System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
SynKaralycha napisał(a): Powiem tak pisze bez polskich liter wiec troszke szacunku.Ok zaczynamy. Z tego co wiem to jest tak jezeli nic nie widzisz a myslisz o tym by to zobaczyc bo tego chcesz to imbardziej sie o tym mysli tym bardziej sie czlowiek boi. Wiec nie powinno sie straszyc ludzi ktozy sie boja bo to wzmacnia ichstrach . Dzisiaj moj kolega mowi tak do znajomej "Czy ktos ci nie dawno zmarlo" ona na to "tak" bo moj kumpel zobaczyl za nia male swiatelko doslownie takie jak bys odpalil plomien zapalniczki i to cos latalo za nia ze tak powiem nie widzialne dla innych mowi on ze widzi to co jakis czas jezeli ktos ma jakies sugestie niech pisze na email chcialbym sie do wiedziec o co biega .
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




kamilo napisał(a): "Był to kokon owada z gatunku [b]Bapthyplectes anurus[/b], gatunku chrząszcza, którego larwy żerują na ryjkowcu, szkodniku niszczącym lucernę.". Nazwa tego owada to Bathyplectes anurus a nie jak w wielu źródłach podawane Bapthyplectes anurus. Z pewnością wiele osób tego szukało. To sprawia, że historia jest wiarygodniejsza.

Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




Walczacy napisał(a): Spokojnie ludzie, to sa jedynie przypuszczenia, jakies experymenty, wcale nie tlumaczy to zjawiska deja-vu, to, że małpa potrafi przejśc sie kawałek jak czlowiek, wcale nie oznacza, że nim jest, albo, że pies rozumie jak mu aportujemy, że pozjadał wszystkie rozumy i jest genialny,bo w jego mozgu zaszedl szereg procesow"myslowych...pies to "rozumie, bo lubi biegac i spedzac z ludzmi czas, to zwierze stadne, lubi sie bawic i aportowac, bo moze sie wybiegac przy tym, ma przyjemnosc z rozprostowania konczyn i miesni...co do experymentow na myszach, to nie ludzie, ludzie maja jeszcze dusze, tego naukowo sie nie wyjasni tak o, ludzie maja zdolnosc nauki z ciekawosci, a nie instynktu samozachowawczego jedynie, jak u dzikiej myszy...taka mysz nie wyksztalca wszystkiego tak jak czlowiek, badania przeprowadzone na myszach, ogladalem eksperymenty labiryntu myszy, oczywiscie, najlepiej wogole nie wyksztalcmi im mozgu, zobaczymy czy beda potrafily oddychac...to jak zablokowac czlowiekowi czesc mozgu, o zobaczymy czy nie bedzie mial dejavu, no to przeciez bzdura totalna...dejavu to nie tylko impuls w mozgu, cos wiemy, lub mamy wrazenie,ze to juz bylo, bo przy tym towazyszy nam mocne uczucie, ze tak tez było, nei mylic z przeczuciem, potrafimy w tym momencie kiedy to zjawisko dejavu nastepuje, odroznic i wyluskac nawet zapach, czy tam dzwiek, czy to jedynie skojarzenia i mocniejsze skoncentowanie sie na jakiejs czynnosci, np. rozmowie ze znajomym, lub polozenie wiekszego nacisku przy obserwacji na jakas rzecz, ktora codziennie mijamy, ale akurat dzisiaj na nia sie wpatrzylismy, tego nie wiadomo jak narazie...gdyby to bylo wytlumaczenie dajavi, to uwierzcie mi, juz dawno trabili my o tym w telewizji, w mediach, na calym swiecie...czasem ma sie uczucie, ze wszystko gra, a czasem wrecz przeciwnie ze cos jest nie tak, jakis alarm w podejmowaniu decyzji w momencie odczucia dejavi...czyli co to tez blad i problem mozgu, swoje pierwsze dejavu o ile dobrze pamietam, bylo jak szedlem do przedszkola, wszystko ze mna bylo ok, normalny dzieciak, horoby mozgu aizheimera tez nie mam, zreszta tak szybko taki mlody dzieciak co w pile lubi grac? Macie swoj mozg, swoje mysli i swoje odczucia, sami sluchajcie sie siebie, a nie kogos kto probuje sie wybic w swiecie nauki ;) pozdro
(komentarz do artykułu Odnaleziono przyczynę powstawania deja-vu!)




Dina napisał(a): Też to przeżyłam i to było chyba najbardziej przerażające wydarzenie w moim życiu. Obudziłam się gwałtownie, szybko otworzyłam powieki ale nie mogłam się ruszyć, po prostu jakbym nie miała władzy nad swoim ciałem. Nagle zobaczyłam nad sobą czarną postać - mężczyznę w kapturze. Nie widziałam jego twarzy, jakby jej tam w ogóle nie było. Stał nade mną i patrzył. Nie wiem ile to trwało ale kiedy odzyskałam mogłam się już poruszyć ponownie zasnęłam. Nikomu tego nie życzę.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




czeslaw napisał(a): Witam. Jestem z Krapkowic i chcialbym sie w weekend wybrac w to miejsce ale w poludnie czy moglby ktos nas tam zabrac ???
(komentarz do artykułu Duch z Tempelbergu - artykuł z "Kuriera Krapkowickiego")




ciekawska napisał(a): a kto wogole powiedział ze tam nie ma tlenu??

tak nam powiedziale to musimy w to wierzyć,nie mamy jak sprawdzic,zresztą inne formy zycia moze inaczej oddychaja-a nasze ryby!!!!!

skad mamy wiedzieć czy to co nam pokazuja to zdjecia z księżyca!?!!?!

a nawet jeśli-to może jakas kopoalnia,albo coś na kształt naszej pustyni,albo wogóle cos innego,nie wiemy czy cały księżyc wygląda tak samo
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)




mi napisał(a): mi sie zdarze w snach przewidziec mi sie snilo ze np moja kolezanka spadla ze schodow i rano ja ostrzeglam i rzeczywiscie spadła lub z laptopem mi sie snilo ze go dostalam i rzeczywiscie dostalam lapotpa :P mam duzo takich zdarzen a z ta muzyka tez racja i zdrzwiami i z telefonem :X prawie mi sie wszystko zgadza bez ćw :P
niewiem jak to nazwac ?? :P
(komentarz do artykułu Jak zwiększyć swoje zdolności parapsychiczne?)




Kamila napisał(a): słuchajcie... sama widziałam kilka duchów... ale.... są dobre i złe złe mogą nam zrobić krzywdę dobre nas chronią... są duchy które przeszły przez światło czyli świecące które również pomagają i chronią
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Alicja napisał(a): Mam siostrę młodszą o rok i z nami jest trochę jak z Magnetic_lover i jej bratem. Zawsze wiem co zaraz powie i wiem czy źle się czuje i co chce. Ona tak samo ma ze mną. Dziwne nie wszyscy tak maja bo moje koleżanki ze szkoły (chodzę do 2 gimnazjum) mają rodzeństwo i taka "więź" ich nie łączy.
(komentarz do artykułu Tajemny język bliźniąt)




Alicja napisał(a): Moim zdaniem nawet gdybyśmy wysłali tam ludzi żeby zrobili badania nic by nie zdziałali w końcu jeśli to jest portal do "innego świata" to raczej jakieś eksperymenty nic by nie dały... To tylko moja teoria. Ale na pewno tam pojadę muszę to zobaczyć :). I Zgadzam się z Restris.
(komentarz do artykułu Brama do Gwiazd)




kolo napisał(a): Tak, przeczytałem kilka komentarzy i widzę, że każdy kto logicznie myśli widzi że w tym zamachu palce maczały służby bezpieczeństwa. Jak wiadomo (co niektórym) nic w stanach o większym znaczeniu nie może się wydażyć by Dom Templariuszy o tym nie wiedział.........

Wiedzą i kontrolują prawie wszystko co dzieje się w stanach i nietylko. Nie działają pochopnie lecz ze scenariusza. Na szczęście nie mają stratega na miarę Pike i dlatego ich spiski widać gołym okiem. Mimo wszysto bedą chcieli zrealizować plan Pike. Wygląda na to, że nieudolnie ale go realizują, mam tylko nadzieję, że jednak nie zrealizują.
(komentarz do artykułu 9/11: Pytania bez odpowiedzi)




czadrock napisał(a): przeważnie słychać buczenie ,bzyczenie dzwięk podobny do działającego transformatora
(komentarz do artykułu Czy słyszymy NOL-e?)




Karol napisał(a): Tak, teorie całkiem całkiem bardzo prawdopodobne, gdyby nie to, że UFO jest od tysięcy lat....
Sumer już mówi o przybyszach z nieba...
Ezachiel opisuje zdalnie sterowany pojazd latajaco-jeżdżący......
Sanscryt opisuje budowę i mozliwości maszyn latających.....
Legendy ludów obu Ameryk o ludziach nieba.....
Katastrofa Tunguska, eksplozja w Tapanui......

Może i Niemcy zbudowali własną wersję "UFO" ale raczej nie byli pierwsi i Amerykańce nie koniecznie od nich mają tą technolegię. Jeśli w ogóle to Amerykanie latają a nie Ci odwieczni podglądacze.
(komentarz do artykułu Józef Stalin i UFO)




Smisi napisał(a): Przyjrzyjcie się prawemu górnemu rogowi obrazu nr.2 - jak się przyjrzycie, zobaczycie tam ślepia, łapę wyciągniętą nad chłopcem, jakby chciała złapać jego główkę i skręcić kark. Jest też druga ręka wskazująca na obserwatora obrazu... W drugim narożniku można zobaczyć coś zupełnie odmiennego. Na tym zdjęciu nie widać tego zbyt dokładnie, ale poszukajcie zdjęcia w 88% procentach zmniejszonego z ramką.
(komentarz do artykułu Przeklęte obrazy. Gdy dzieło sztuki przynosi klątwę)




Waggelink napisał(a): ad.Ja jestem
Nadejdzie czas ,kiedy na niebie pojawi sie gigantyczny krzyz. Idealnie regularny z pusta przestrzenia w srodku ,trwal bedzie dlugo i nie bedzie sie rozwiewal (choc wygladal bedzie jak uformowany z chmur.
Wszyscy na Ziemi ujrza CUD !
Krzyz bedzie trwal milczaco i nieruchomo dlugi czas ,po czym poruszy sie i bedzie plynac po niebie przesuwajac sie na polnoc.
Grzesznicy odetchna z ulga ,ze odplynal wiec wszystko bedzie po staremu a Bozym Dzieciom serca zabija radosnie ,ze czas nadszedl.
Krzyz w zmienionej formie wroci i wtedy wlasnie rozegra sie dramat ludzi ktorzy ,uwazali siebie za normalnych i poboznych ( zrozumieja ,ze to jest duzo za malo ,aby otrzymac laske i milosierdzie). Swiat ludzkich pojec i uznane wartosci runia w zderzeniu z Potega Nowego ,ktore nadeszlo z Nieba.
Przerazenie i panika pomieszane z bezradnoscia wobec sil ktore zstapia na Ziemie aby wykonac zadanie ,beda powszechne. Miasta ludzkie pustoszaly beda w szybkim tempie . Cala technika ,nauka i arsenaly jadrowe beda bezuzyteczne.
Zdawac sie bedzie ,ze ludzkosc skazana jest na calkowite wytepienie i wtedy nieoczekiwanie nastapi spokoj i wzsystko sie zakonczy .
Bardzo pragne i zycze Tobie i innym ,by na spotkanie po tych zdarzeniach ,przyszlo Was jak najwiecej.
Jesli w czasie pojawienia Krzyza ,nie bedziecie oczyszczeni z brudu swiata(zlosc ,agresja, nienawisc ,strach ,klamstwo i.t.d. ) to warto poprosic przezornie kaplana o ostatnie namaszczenie ,bo eliminacja fizyczna bedzie kwestia krotkiego czasu.


P.s. Jesli chcesz,popros Iveliosa o mojego maila ,nie chce publicznie odnosic sie do pewnych spraw ,ktore poruszalas.





(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




sputnik262 napisał(a): Witam Jezus chodził po wodzie przecież Jezus był bogiem na ziemi i nie tylko bo już słyszałem że Jezus 5ątą planetę zbawił tylko nas nie zbawiał pozdrawiam drogą redakcje Piotrek z Krakowa
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Ja jestem napisał(a): Wyjaśnię kwestie pochodzenia by uniknąć głupich domysłów, choć cokolwiek by powiedzieć jest prawdą. Wiele tysięcy lat temu brałam udział w pewnym projekcie, chodziło o pomoc ludziom, wsparcie by zyskali przewagę (kulturową, cywilizacyjną nie militarną nie wolno wwozić broni nawet) nad brutalami i niegodziwcami którzy mieli być później wytraceni. Pewnego razu rozbił nam się pojazd, oczywiście przeżyłyśmy ale wpadłyśmy w ręce wroga, chcieli nas więzić bo byłyśmy też atrakcyjne. Ja poprosiłam konia by mnie poprowadził do rzeki, nie mogłam sama uciec z zagrody po "świniach" bo przecięli nam ścięgna Achillesa. Więc uw przyjaciel koń, dał mi się uchwycić grzywy i powlókł mnie, nawet nie miałam siły wsiąść na niego, aż do rzeki tam chciałam dotrzeć do statku i się wyleczyć ... Niestety było daleko, umarłam w tej rzece. Jest takie prawo kontynuacji w karmie. Mówi jasno, czasem droga bywa daleka, nie starcza życia przez przeciwności, ale odradzasz się w pobliżu by móc ją kontynuować. Tak od śmierci na ziemi odradzałam się w ludzkim ciele. I spox Bo jedynie stąd można wejść na wspomniane najwyższe poziomy, co też i uczyniłam, Potem już nie musiałam się tu odradzać, ale zawsze kochałam tę planetę więc i z Domu Ojca wracam. A ostatnio udało mi się wejść już na najwyższy poziom, co też kazało się Braciom z przed wieków liczyć z moim zdaniem. Tyle tytułem wyjaśnienia. No tak dorzucę, że żyje se teraz jako panna nikt pożal się boże, ale za to w pierwszym rzędzie mam okazję to wszystko co będzie oglądać, brać udział :).

Ładna bajeczka prawda? ;)
(komentarz do artykułu Zbiorowy eksperyment z porwaniami przez obcych i OOBE)




Ja jestem napisał(a): Jest wiele prawdy na ten temat nawet i w internecie, i wiele dezinformacji, wiele też głosu rozsądku. Jak by tak mieć mądrość by to wszystko połączyć w jedną całość, przefiltrować. To właściwie prawda jest jak na dłoni. Jednak ona nie jest jednowymiarowa, nie reprezentuje jakichś interesów... Szkoda że ludzie na raz mogą obserwować jedno zdarzenie, a wszystko inne umyka im z oczu, potem przyglądają się innemu zapominając o przed nim, .... Tak prawda im umyka, bo patrzą wąskim ludzkim umysłem.

Przytoczę tu podobieństwo o prawdzie. Prawda pierwej się jawi jako bardzo długi kij który to ma dwa końce. Jednak kiedy na niego patrzeć by widzieć całość, szczegóły traci się z oczu. A kiedy zaś przybliżymy się by się przyjrzeć szczegółowi, traci się ogląd całości. Tak się widzi prawdę ludzkim umysłem który nie jest w stanie ogarnąć całości nie gubiąc szczegółów. Więc jaka na to rada? Trzeba wyjść poza ludzkie pojmowanie, stać się tym kijem (prawdą) Wtedy jest się jednocześnie szczegółem jak i ogółem. A wtedy okazuje się iż owa prawda to nie jest kij co ma dwa końce, ale wielki przestrzenny fraktal w którym informacja o całości jest zawarta w najmniejszej jego części tak odkrywamy DNA wszechświata.

Miałam (chciałam) opisać tu to co się dzieje poza ziemią, dlaczego to co dzieje się na ziemi jest tak ważne nie tylko dla ziemian, dlaczego nie wwozi się broni na tę planetę. Odkąd tu i ups jesteśmy, i po co, ... O wojnie na niebie, o ujawnieniu się wrogów, o bardzo odległej wrogiej cywilizacji z która kolaborują potajemnie nawet rasy federacji, o rozstrzygnięciu, udawaniu przegranej nawet by ośmielić wrogów, o ukrytej armii która czeka na dzień i godzinę stąd głosy z nieba, o inwigilacji której nie rozumiem bo i po co ale tego mi nie chciano wyjaśnić pewnie bo się wpieniłam z deka. O nie myleniu Boga z UFO, o świadomości starożytnych ... ... Ale przecież przyznajcie sami, nie da się. No i czas, a czy sens? W sumie nie ma to znaczenia. A i to tylko część prawdy, bo gdzie jej do dwu jeszcze wyższych poziomów przez wzgląd na które mnie w to wtajemniczono jak i przez wzgląd na pochodzenie.
(komentarz do artykułu Zbiorowy eksperyment z porwaniami przez obcych i OOBE)




Ja jestem napisał(a): Ja tam się zgadzam z Miśkiem i Łukaszem. Bo czy jedno wyklucza drugie? Jak zauważył Misiek. Nawiasem nie jeden raz miałam kontakt, nie raz rozmawiałam z nimi, nie raz mnie zapraszali, nawet jadłam z nimi w statku zupę, potem inną rasę zaprosiłam do siebie zna zupę hee i to wcale nie żart. Bywałam zapraszana na inne planety ... Pewnie że jakoś nie było ciągłości i po wszystkim budziłam się w domu na przykład. Ale przecież to przeżyłam, i nie spałam. Miało to dla mnie większą realną wartość niż fakt że teraz tu pisze i pewnie robię z siebie idiotkę. Więc co tak na prawdę też jest prawdą, czyżby ta rzeczywistość ? Wiem że nie. A na pewno nie bardziej.

Dodam jeszcze że, nie mam pojęcia o ezoteryce, nie wiem co to takiego OOBE, wielu rzeczy dowiaduje się dopiero teraz. Taki pech choć o to się nie prosiłam i tyle ;P A niemądry ten co nie widzi i nie słyszy tego co tu i teraz nawet się dzieje mimo wielkiej dezinformacji i ...

Więcej głupot wykracza poza ten komentarz, więc ...
(komentarz do artykułu Zbiorowy eksperyment z porwaniami przez obcych i OOBE)




kkk napisał(a): auto na zdjęciu to wrak zrobił swapa i wsadził silnik przecież on uderzył czołowo silnik na złom kierowca rajdowy nie kupowałby używanych opon ....
(komentarz do artykułu Tajemnica śmierci Jamesa Deana)




zodiak napisał(a): Trzecia możliwość wygląda tak, że istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, że życie powstało i wytworzyło inteligentne istoty w fazie transmisji zewnętrznej. W tym miejscu jednak system staje się niestabilny, a inteligentne życie niszczy samo siebie.

patrzcie jak szybko przechodzi z faktów i analizy do opinii której nie potrafi uzasadnić, dużo bym dał aby z nim porozmawiać.
(komentarz do artykułu Życie we wszechświecie. Wykład profesora Stephena Hawkinga)




dim mok napisał(a): Troszkę jestem innego zdania ,a z racji tego iż to jest temat rzeka, wiec nie będę sie tu zbytnio rozpisywał. Człowiek powinien żyć tak jak mu serce podpowiada, a nie jak piszą, czy przekazują fałszywi prorocy jakich dziś mamy pod dostatkiem.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Beata napisał(a): Proszę o pomoc! Mam w domu dwa yorki, które oczywiście kocham. Suczka spi za mną w lóżku w moim pokoju a pies w pokoju córki. Od pewnego czasu zauważyłam cichtkie mlaskanie, stukot łapek po panelach, cichtkie skomlenie pod łóżkiem oraz co sprawia mi kłopot to chodzenie po kołdrze tak jakby chciało to zwierzątko ze mną spać. Utrudnia mi życie bo wszystko zaczyna się około 2 w nocy a kończy gdy robi się jasno. Proszę o pomoc czy mozna temu jakoś zapobiec?
Mam 44 lata, córk i wnuczkę, jestem powazną osobą, prowadzę własną firme.
podaje e-mail
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




Archeolog napisał(a): Troszkę czasu minęło od tego wpisu, ale mam nadzieję, że jeszcze ktoś to czyta.
Moim zdaniem ludzie w bardzo bardzo dalekiej przyszłości odkryją sposób na cofanie się w czasie i to właśnie są Ci ludzie. Chowają się i nie chcą się ujawniać, gdyż nie chcą zaburzać naszego dotychczasowego życia (bo co by było jak byśmy odkryli ten sposób) i po prostu badają to, jak kiedyś wyglądało życie ludzi, także w naszych czasach.
Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




INFORMATOR napisał(a): 2380 MHz (długości fali 12,6 cm). JEST TO FALA GDZIE UFO NADAJE WIADOMOŚCI
(komentarz do artykułu Katastrofa UFO w USA)




Ja jestem napisał(a): W sumie nie pisze do Waggelinka tego, choć własnie pisze ;P

Ap ropo Prezydenta, skutków ... Premier jest prezydentem, i dobrze wykonał powierzone Mu zadanie. Jednak teraz opuścił Go duch który Mu wszystko dał, już nie wie co ma czynić. Jak wszystko dostał, tak wszystko straci. No pewnie to nic odkrywczego. Jednak jak by nie było to jest mój prezydent i nie jest byle kim. Dał narodowi to na co ten zasłużył. A dano mu władzę by naród nie zebrał tego na co nie zasługuje. I nie przez złość, a przez miłosierdzie stało się to co się stało, i nie ma mocy która może tę wolę powstrzymać. Lecz nigdy nie wyprę się Go jak siebie się nie wyprę. W przeciwieństwie do plemienia jaszczurzego. Bóg sprawia że trudno być Królem. Kiedy spadną łuski z oczu cóż można począć? Więc pewnie nie zrozumiesz tych słów bełkot, bełkot, frazesy, ni słowa od siebie? bo jak że inaczej w języku którego nie znasz. Tylko powiedz mi, czego takiego jeszcze nie widziałam? :) Chwyć mnie za rękę i poprowadź tam gdzie nikt nie chadza, pokaż mi, naucz. A siebie być może tam odnajdziesz.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Ja jestem napisał(a): Wyłowić, dobrze powiedziane Ivelios. W sumie i tak próżny trud, moim zdaniem. Tylko nie wiedzieć czemu, wciąż szukam ludzi którzy są owym wspomnianym przez Ciebie tytułowym elementem a nie słusznie. Niestety najczęściej jedni bardziej szaleni od innych, element zawiści się pojawia po stronie gawiedzi, i wspomnianych ekspertów od pospolitości. Przyznam szczerze, choć jakoś pewnie nie mam szczęścia do zaglądania tam gdzie powinnam owe pierwiosnki widać. Ale przejawiają się raczej we frustracji, lub nawet drwinie, albo nawet jeszcze gorzej. Myślę sobie że, ci ludzie mieli żar w sobie, musieli mówić ale jak głos wołającego na pustyni, nikt nie słyszał ich słów. ... Albo skromni, milczący, rokujący nadzieję ... Kogo by nie sprawdził, okazuje się iż jedyne na co dobrego można liczyć, to na prostotę i piękno ducha, ale ja nie takich szukam. A raczej kogoś kto mnie zainspiruje, tym razem mnie poprowadzi gdzie jeszcze nie byłam... Kogokolwiek dorosłego. To tylko tytułem wyjaśnienia (jak by to kogoś obchodziło ;)). Ja często spotykałam się z jeszcze jednym przejawem oszołomstwa, szczególnie tam gdzie jak się Twierdzi szuka się Boga. Wszystkie wymienione przez Ciebie aspekty są prawdziwe. Jednak jeśli zdarzy się iż, ktoś umiejętnie pociągnie wątek, nawet pisze początkowo sam do siebie z pozoru. I nie da się obalić racjonalnie przedstawionego a odmiennego punktu widzenia. Taki Góru na przykład "Hiob" z forum "Katolik.us" traci cierpliwość i usuwa ponad 40 stron A4 postów "Gałązka" i odpowiedzi. Ponieważ jak twierdzi są bardzo niebezpieczne. I owszem dla Niego z pewnością i tego co robi, bo widać Jego pospolitość na tym tle jak na dłoni. Więc zmierzam do aspektu strachu o własną trzódkę i wypracowaną fanatyczną bezkrytyczność. Takich przykładów jest więcej. Inie trzeba światowych spisków, głupota świetnie sam się potrafi obronić i zakrzyczeć, zmieszać z błotem, a jak i to mało zamknąć usta wszelkiej mądrości nawet wywalając posty i udawając że nigdy jej nie było, bo burzy światopogląd. Dla tego też, uważam szukanie mądrości w necie jako próżny trud właśnie, nie z powodu teorii spiskowych hehe. Zwyczajnie, nic nie ma prawa wychylić głowę ponad pospolitość w rzeczy pospolitej bo ją straci. Chwasty zaduszą wszystko co piękne i mądre, co mogło by przywieść do rozwoju w jakiejkolwiek dziedzinie. A pierwiosnki są skazane na samotny rozwój, z czasem przepaść się jeszcze bardziej pogłębia, przestają mieć jakikolwiek wspólny język z gawiedzią, pozostaje im jawić się jako szaleńcy, albo milczeć co niepodobna przecież, bo nadzieja umiera ostatnia. A po co w ogóle mówić to co inni, to co wszyscy wiedzą? Taki jest cały net właśnie przecież. I nie tylko w rzeczy pospolitej już z nazwy nawet. Nawiasem nazwa naszego Państwa wywodzi się od Polan, czyli mieszkańców pól (łąk) A największą pospolitości są przecież chwasty, stąd nazwa rzecz pospolita się wywodzi. Choć oficjalna wersja nie ma nic wspólnego z moim głupim wywodem.

A gdyby nawet mimo to udało się nawiązać dialog, nie da się przekazać nic co jest istotą, bo każdy ciągnie w inną stronę a nikt niczego nie rozumie. Wątek się rozmywa i robi się głupca z mądrego tym oto sposobem. Bo nikt nie jest zainteresowany przyjrzeniem się sobie i odkryciem że, trzeba iść o wiele dalej a nie siedzieć na laurach swej niewiedzy. Ale nie może być inaczej skoro tak wiele w nas samych jest ukrywane przed sobą samymi. Każdy ma swoje za pazurkami kiedy nikt nie widzi.

Pierwsza wśród głupców, ostatnia wśród mądrych.

Ps. Sorry za niespójność stylistyczną i literówki. (Oczywiście nazwa katolik.us ... można wykropkować cy cuś a nawet wszystko wywalić w kosz, bo komentarz w sumie niczego poza moimi odczuciami nie wnosi co kogokolwiek by do konstruktywnej refleksji skłonić mogło :))
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Lampard3 napisał(a): Boje się to trochę zrobić, nie wiem co się ze mną stanie(dodam że mam 12/13 lat i boje się cholernie Horrorów) czy te Horrory w czymś mi będą przeszkadzać. Co się ze mną stanie, przeżyję to wogóle? Czy jest coś w tym dobrego, czy złego?
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




LUPUS napisał(a): sorka, cztery znaki, czyli 3 na dwójce i jeden mistrzowski:)
(komentarz do artykułu Jeśli chcesz przejść inicjację reiki, przeczytaj najpierw ten artykuł)




LUPUS napisał(a): ehh... Reiki to nic innego jak sposób przekazywania energii z źródła do "obiektu" przekazu. Źródło w zależności od wiary jest Boskie, naturalne czy energie wszechświata. Reiki nie jest religią! Jest sposobem przekazu energii i tyle. Negatywna opinia jest dla mnie niezrozumiała, sam posiadam II stopień Reiki, bywam na różnych seminariach w całej Polsce i spotykam różnych adeptów jak i mistrzów. Wszędzie zdarzają się czarne owca, ale to tak jakby za to ,że pitbull trafia w nieodpowiednie ręce i jest agresywny winić całą rasę i wszystkie psy... Znam pełno dosłownie idiotów co robią z Reiki naprawdę złe rzeczy, ale to nie znaczy, że cały system jest zły. Wręcz przeciwnie, daje tak duże możliwości i niestety jest tak popularny, że dużo osób chcę to wykorzystać. Radzę zaciągnąć opinii na forach, od osób już posiadających Reiki, gdzie się inicjować i u kogo. Szukacie znakomitego, sprawdzonego mistrza? Dajcie znać, polecę, seminaria są w całej Polsce więc na pewno się gdzieś załapiecie. Inicjował wiele mistrzów, niezliczone ilości jedynek i dwójek - a jego dwójki nierzadko są znacznie silniejsze niż niejeden pseudo "Wielki Mistrz". pozdrawiam!!!!

porady dla chcących przystąpić do inicjacji:
- unikać każdego to tytułuje się "Wielki Mistrz" (w praktyce to stanowisko w USA, tam w lini Usui-Hayashi-Takata-Phyll is jest takie stanowisko, co jest STANOWISKIEM, pełniącym je na czas wyboru, reprezentantem)
- unikać wszelkich skróconych inicjacji,zaniżonych cen itp w praktyce to 150 euro za jedynkę i ok 500 euro za dwójkę w Europejskich standardach
- jak diabeł święconej wody unikać NOWYCH gałęzi Reki (kundalini Reiki, Tęczowe Reiki itp) to fikcja, dodając oficjalnie nowe rzeczy tacy mistrzowie tworzą nową linię Reiki, wtedy mistrz jest naszym źródłem a nie źródło jako takie, przez co możemy już nigdy nie przeskoczyć poziomu naszego mistrza co nasz inicjował- a jeśli jest słaby to sami się ograniczamy...
- są TRZY stopnie, żadnych dodatkowych i ukrytych
- są CZTERY znaki (dwa na dwójce, jeden mistrzowski) żadnych innych!
- dowiadujcie się ile możecie o lini Reki w jakiej jest wasz przyszyły mistrz
- fajnie jest jeśli taki mistrz prowadzi oficjalne seminaria na których możemy się podszkolić, przećwiczyć pozycję czy znaki itp
- pseudo tajemnica w Reiki i "tajemnicze inicjacje", oraz branie gotówki mają inne zadanie... Znaki są od dwójki, są "wpisywane" w inicjowanego, dlatego może się nimi bezpiecznie posługiwać, dlatego osoby nie mające "dwójki" nie powinny się nimi posługiwać, ODRADZAM osobą nie związanym z Reiki, szukać, przeglądać i tym bardziej się posługiwać znakami nie mając je wpisanych na inicjacji- zrobicie sobie krzywdę... Mistrzowie poświęcają się Reiki, ćwiczą je, rozwijają się i przekazują, za przekazanie trzeba coś dać(w Japonii podążało się za mistrzem, zostawiało wszystko i poświęcało się nauką, w kulturze Zachodu po prostu płacimy, dając coś za coś, podobnie jak za zabiegi)

w razie pytań pisać, poradzę gdzie iść i co zrobić żeby nie mieć złych doświadczeń
(komentarz do artykułu Jeśli chcesz przejść inicjację reiki, przeczytaj najpierw ten artykuł)




Michał napisał(a): [cytat=oxynox]Ciekawe jak nagrał dźwięki, skoro w kosmosie nie ma powietrza. A wy dalej się ekscytujcie zamiast pomyśleć.[/cytat]

Gdybyś pomyślał, to może byś zauważył, że użył odbiornika telewizji, który rejestruje fale radiowe, a nie dźwięki :P

[cytat=Medoffik]No dobra. Jeśli ufo krąży po naszej orbicie, to dlaczego nie przerywa sygnałów telewizji satelitarnych lub nie atakuje ISS ?[/cytat]

Czy kosmici zawsze muszą nas atakować? Może niektórzy nas nie lubią, ale jeśli chcieliby nas zniszczyć, to zniszczyliby nas dawno temu... Moim zdaniem czekają na odpowiedni moment, żeby się z nami skontaktować oficjalnie, bo teraz jakby wylądowali koło Białego Domu, to wszyscy by puścili tam rakiety, a wtedy musieliby się bronić, więc by nas zniszczyli, a tego nie chcą...
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane obiekty pozaziemskie na orbicie Ziemi!)




Ja jestem napisał(a): Pytasz Waggelink skąd mogę wiedzieć co jest prawdą w słowie Boga, czego nie zniekształcono w literze? Odpowiem Ci skąd. Veni, vidi, vici. Gdybyś nie tylko znał pochodzenie mojego imienia, ale je rozumiał wiedział Byś że, ja jestem słowem Boga, z ducha i litery. Więc czy mogę sama siebie nie znać? Lub siebie się zaprzeć? Bo jednym jesteśmy. O czym Ojciec świadczy, a ja o nim. Nie o sobie, skoro pytasz odpowiadam najskromniej jak potrafię, jednak jasno i do rzeczy. Skoro tego nie wiesz, liczę że weźmiesz się za dalszy rozwój i Sam przejrzysz na oczy. Wolna wola, w swoim tempie. Kiedy już duch nie da Ci spokoju puki tego nie zbadasz w sobie w sali luster. A będzie Ci dane wejść na poziom ponad światło i ciemność. Fajnie by było, choć to bardzo wątpliwe. Jednak Sam siebie w tym względzie osądzisz.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Ja jestem napisał(a): Polska to polska tamto (widzenie lokalne), i fajnie. Ekonomia, Banki, Przeludnienie, zepsucie, ... Iluminaci (widzenie globalne), ... To najniższy poziom poznania, jakkolwiek prawdziwy. Jednak jest kilka wyższych (międzyplanetarny i między światowy np.), a na każdym kolejnym te same sprawy przybierają zupełnie innego wyrazu. Przyczyny stają się tylko skutkami, na kolejnych poziomach wyższe przyczyny okazują się tylko pozorami dla jeszcze wyższych (światłość i ciemność). Każdy sądzi że ma władzę że sam pociąga za sznurki a nie jest marionetką jedynie, każdy sądzi że rozumie i ma wgląd. Jednak wszelka woda i wszelki młyn do Boga należy, to sukno utkano już przed początkiem. Na najwyższym poziomie wszystko jest tak jak być powinno, więc nie warto rwać włosów z głowy ;) Wszystkie te sznurki dziś zbiegają się na ziemi (globalnie, lokalnie, indywidualnie). Tu i teraz ważna rzecz, ale są sprawy istotniejsze niż polityka. Choć tu jest bezpiecznie teraz. Warto przeczekać kilka miesięcy, mimo biedy nawet, tak nawiasem.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Ja jestem napisał(a): Waggelink, Na prawdę poprawiłeś mi humor, zdrowo się uśmiałam :) Skupiłeś si na tym co wiem że jest dla ciebie oczywiste, więc pisałam do innych. A to co pisałam do Ciebie, jakoś Ci umknęło. Fakt wyraziłam się bardzo niejasno, celowo. Dziś nie powinien nikt rozumieć tych słów. Doceniam fakt iż pisałeś o tym wiele lat na przód i nie neguje tego przecież. Słowem szacun. A co do wglądu, skąd wiesz jak jest? Może są tacy, którzy kreują to w co inni miewają wgląd lub nie. Więc kto się na czyich słowach opiera może się okazać dyskusyjne. Nie tłumaczę się, ale tez nie chcę abyś mając wgląd opierał się jedynie na przypuszczeniu, co do mnie błędnym niestety. Bo nie jest prawdą żebym była religijna i nie myl religii z wiedzą proszę jak ślepcy. Co do niełatwych paranormalnych doświadczeń, jakie mi polecasz. Wiedz że jestem starsza niż czas, a ludzi doglądałam od początku, a tu mieszkam od początków rasy ludzkiej. To też nawiasem wyjaśnia mój stosunek do religii. Ale wybacz jeśli to Cię zabolało. A jeśli zabolało Cię może to że kocham Boga którego wielu uważa za przejaw ciemnoty ludzkiej, to nie zrozumiesz tych słów, i się nie spotkamy, ani później ani nigdy. Sam dobrze wiesz że tyle masz wglądu, ile Ci go dano w każdej sprawie, co do czystości serca, nie sadź pochopnie byś osądzony nie został. Bo swego tu nie przyszłam szukać, ale Twego.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




stiopa napisał(a): zdolność obcej rasy do posługiwania się ludzkim językiem (obojętnie jakiego narodu) jest raczej dyskusyjna. Jak wiemy, atrykulacja jest oparta na budowie anatomicznej krtani, podniebienia, komory nosowej, języka, szczęki oraz koordynacji tych organów. Mało tego: używanie danego języka od dziecka (np. angielskiego) powoduje nieco inny rozwój niektórych organów (np. układ szczęki, zakres ruchliwości miękkiej części podniebienia, itp.) z powodu konieczności artykulacji specyficznych głosek niewystępujących w innych językach. Dlatego wątpię, czy przedstawiciel całkiem obcej rasy, którego ojczysta mowa nie posiada wspólnego pnia z mową ludzką był w stanie wypowiedzieć choć jedno zdanie w dowolnym ludzkim języku. Czym innym byłby przekaz telepatyczny opierający się na zdalnym pobudzaniu mózgu odbiorcy do generowania pożądanych myśli.
(komentarz do artykułu Kosmici nadają! )




Oola90 napisał(a): Do Fox Lodu jak już a nie Ludu:)
a do tego to to mogło być naprawdę jeśli nie wierzycie w Boga to ja nie mam nic przeciwko...
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Oola90 napisał(a): Aha Więc Wyspa Wielkanocna ma jeszcze nadal tajemnice a najwięcej tajemnic skrywają Moai...
(komentarz do artykułu Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej)




slyzer napisał(a): A ja powiem tak. Czemu USA zaprzestało lotów na księżyc? Czemu raptem tak szybko zrezygnowali z lotów na księżyc? Bo pewnie coś tam jest albo ktoś tam jest! Ile było misji typu Apollo na księżyc? Nie wiadomo! Przecież NASA nie musiała mówić o wszystkich jakie były! Twierdzenie że tam nie może nikogo być bo nie ma warunków do oddychania? A kto powiedział że inne istoty muszą oddychać tlenem? Przecież pochodzą z innej planety tam życie mogło inaczej ewoluować niż na Ziemi. A po drugie cywilizacja która pokonuje takie odległości mając taką technologię miała by problem pokroju tego że tam nie ma czym oddychać? Myślenie że ziemia to jedyna planeta z życiem w całym kosmosie jest co najmniej dziwne. Poczytajcie o ostatnim spisie planet w naszej galaktyce Drodze Mlecznej szacuje się na około 50 miliardów planet. A ile jest galaktyk? Tysiące? Miliony? Miliardy? Nie wyobrażam sobie że tylko na ziemi jest życie. Jaka jest szansa na wygranie szóstki w Lotto? 1 do hmm 10 milinów? A jednak ktoś wygrywa? Jaka jest szansa że w kosmosie jest życie?
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)




KIRA napisał(a): Ja wierzę w duchy od niedawna. Niestety byłam tak głupia że wciągnęłam się w zabawy tablicą Quija z przyjaciółmi i od tego czasu KAŻDY z nas ma jakieś kontakty z duchami.
Zbiorowa histeria? Wspólna choroba? To niemożliwe bo każdy przeżywa te kontakty osobno i trochę inaczej. Każdemu jednak przytrafia się coś co nigdy nie zdarzało się przed sesjami z Quija.
Właśnie czytamy, pożyczając sobie, książkę [i]"Opętani przez duchy. Egzorcyzmy w XXI stuleciu"[/i] autorstwa Wandy Prątnickiej.
Jak się zdecyduję na egzorcyzm, to wam napiszę jak to się skończyło.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić nawiedzenia przez duchy?)




HanzoHattorii napisał(a): Mówię teraz do niektórych:
Jeżeli tacy jesteście madrzy to jak wytłumaczycie to: kolega mojego wujka, nagrywał przez (chyba) pół dnia las, a pozniej obejrzal te nagranie... w pewnym momencie na ekranie pojawila sie swiecaca kulka, ktora prze chwile wedrowala to ekranie. najpierw zjechala w dol, potem na lewo i tp. a potem zeszla z ekranu.
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




stiopa napisał(a): Maciek: wolne żarty! ;-) Skąd czerpiesz tę pewność? Z filmu ARMAGEDON? :-) Czy naprawdę wierzysz, że obcy konstruując swoje maszyny przewidzieli możliwość ataku pociskami 27mm i uczynili je (w jaki sposób?) odpornymi na rażenie bronią jądrową? Analogicznie: czy marines są odporni na trafienia prymitywną strzałą z łuku albo śrutem z dubeltówki dziadka?
Jeżeli obcy naprawdę planują inwazję na Ziemię, to mogą nas wziąć jedynie dzięki przewadze umsłoweja nie militarnej - bez sensu byłoby pokonanie ludzi kosztem spopielenia planety - chyba, że przyjmiemy model obcego, jako plagi niszczycielskiej szarańczy rodem ze wspomnianego filmu. Ale w takim razie dlaczego zwlekają z atakiem już 70 lat!
(komentarz do artykułu Brytyjczycy przestają ścigać UFO)




Jurek napisał(a): Oooo0ch...
Powtarzam jeszcze raz. Przestańcie naiwnych czytelników karmić bzdurami o Apokalipsie i głosach pozaziemskich. Macie ich w ten sposób w garści i dążycie do sekciarstwa.
A ja nie dam się zmanipulować wy pierdzioleni nawiedzeni. To wszystko w tym temacie.
(komentarz do artykułu Channeling - moda, oszustwo czy nowa droga poznania?)




Jurek napisał(a): Oooo0ch...
Powtarzam jeszcze raz. Przestańcie naiwnych czytelników karmić bzdurami o Apokalipsie i głosach pozaziemskich. Macie ich w ten sposób w garści i dążycie do sekciarstwa.
A ja nie dam się zmanipulować wy pierdzioleni nawiedzeni. To wszystko w tym temacie.
(komentarz do artykułu Channeling - moda, oszustwo czy nowa droga poznania?)




Jurek napisał(a): Ooooch...
Bzdury tutaj publikujecie. Dajecie szerokie pole manerwru dla róznej maści manipulatorów i oszołomów.
Oni wam wmówią apokalipsę i koniec świata.
A sami będą z tego ciągnęli kasę.
To śmiech, na czym a raczej na kim żerujecie.
Mam was w duszy. I to doczesnej a nie challingowanej.
(komentarz do artykułu Channeling - moda, oszustwo czy nowa droga poznania?)




stiopa napisał(a): do Roberta: jak śmiesz nazywać M.R. głupkiem?! W tym kontekście nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że sam jesteś ograniczonym prostakiem atakującym każdego, kto ma odmienne poglądy od ciebie! Praktykujesz ezoterykę od lat?! Zgłębianie siebie ma na celu samodoskonalenie - ty jesteś agresywnym jaskiniowcem! Bezsensownie zmarnowałeś te wszystkie lata. Ale to w końcu twoje życie - rób z nim, co chcesz... weee chciał cię sprowokować do dyskusji na argumenty, ale -jak widać - jedynym twoim argumentem jest agresja... BTW: sympatyzujesz z PiS-em?
(komentarz do artykułu Zbiorowy eksperyment z porwaniami przez obcych i OOBE)




sceptyk napisał(a): Moim zdaniem to wszystko da się logicznie wyjaśnić. Po pierwsze: czy ktoś zadał sobie pytanie, co czuli astronauci biorący udział w tak bezprecedensowym przedsięwzięciu, jak wyprawa na Księżyc? Znaleźli się w warunkach, w jakich nie był wcześniej żaden człowiek i z pewnością byli w stanie euforii spowodowanej nie tylko świadomością znaczenia tej chwili dla całej ludzkości, ale i spełnianiem swoich prywatnych marzeń o sięgnięciu gwiazd. "Święty Mikołaj istnieje" może oznaczać po prostu "właśnie spełniło się marzenie mojego dzieciństwa". Światełka towarzyszące kapsule i lądujące na powierzchni tuż przed lądowaniem ludzi? Atmosfera Ziemi powoduje rozpraszanie światła - w kosmosie refleksy odbite od zewnętrznej powłoki kapsuły nie ulegają rozproszeniu, więc są bardzo mocne i mogą wyglądać jak pozorne źródła światła na powierzcni Księżyca. Oko ludzkie nigdy wcześniej nie widziało czegoś takiego. To było zaskakujące i nieznane dla astronautów.
Dlaczego zaprzestano lotów na Księżyc? Bo NASA korzysta z supsydiów rządowych i musi wykazywać konkretne korzyści z wdrażanych projektów, żeby pozyskać fundusze. W latach 60. i 70. istniała bardzo silna presja propagandowa - trwał wyścig zbrojeń i postawienie stopy na Księżycu było de facto demonstracją siły i przewagi militarnej nad ZSRR. Cel został osiągnięty. Tyle!
A teraz "co by, gdyby": Skoro na Księżycu mieszkają obcy, i to od stuleci, to dlaczego właśnie tam a nie na Ziemi? Chyba nie mieliby problemu z podbiciem naszej planety, skoro potrafią żyć w tak nieprzychylnych warunkach na naszym satelicie. I dlaczego niby mieliby zabronić nam latać wokół naszej własnej planety, a nie mają nic przeciwko wysyłaniu sond w odleglejsze rejony Układu Słonecznego? O co tu chodzi?!
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)




HanzoHattorii napisał(a): Opowiem wam coś...
Az sie zdziwilem gdy to przeczytalem, bo nie wiedzialem ze tyle osób oprócz mnie to ma... miewam to czesto i jest to na prawde straszne. Wszystko zaczeło sie chyba wtedy... pewnej nocy, nie moglem zasnac. W koncu zaczalem byc bardo zmeczony i przysypialem, jednakze byly to tylko te króciutkie i męczoce sny z nienormalnymi i przedziwnymi obrazami po których po chwili sie budzisz... na prawde meczoce i straszne, ale pozniej... w koncu tak se leze na plecach... i w koncu przysnalem... jednak bylem wszystkiego swiadom, widze tylko czerń... nagle pokazał mi sie obraz jedna osoba kleczy i nie bylo jej widac twarzy, tak jakby sie jej swieciła (byc moze to bylem ja), i nad nia stoi siwy dziadek z zakolami i wystawionymi palcami jakby do jej oczu. Obraz byl pokazany przez chwile i nagle... obraz zgasł, pojawilo sie poczucie grozy, które az rozbrzmiewało, padło imie (usłyszałem je): "Imperius II" czy "Empersusu II" i wtedy... poczylem jak mnie cos ciagnie za reke (czy tam ramie)...! ciagnie, ciagnie, ja nie moge sie ruszyc, nic, chcialem krzyczec, nie udawalo sie, mialem wrazenie ze wydobywam tylko takie cichutkie dzwieki typu "aa... aa...", mówie cholera co tu zrobic... przypomnialem sobie, ze babcia mi kiedys opowiadała o czyms podobnym i zaczela sie modlic i to przestalo, tak wiec postanowilem zrobic to samo. Powiedzialem chyba jakies dwa wersy jakies tam modlitwy (znaczy sie pomyslalem) i po chwili "obudzilem sie", okazalo sie, ze leze na tym samym miejscu. Cały przepocony i przestraszony balem sie dalej zasnac, no ale w koncu normalnie juz zasnalem. Pamiętam, że to bylo okropne i straszne uczucie. Od tamtego czasu miewam zwykly Paraliz senny, czyli budze sie rano bedac na plecach i nie moge sie ruszyc a ni nic tak jakby cos mnie przygwozdzilo do lozka. Chwile to zawsze trwa i przestaje. A pewnego razu przed szkola, w Halloween (dziwne he?) ja jeszcze przysypiam i leci kawa czy herbata ;p. jakas babka w telewizji zaczeła cos gadac o haloween, o duszach przodków, ktore w ten dzien do nas wracaja i tp, ja przysypajac tego słuchalem i w pewnej chwili mnie sparalizowalo i poczulem, obecnosc jakis osób wokol mnie, poczulem sie otoczony, poczulem, ze przekladam sie z jednego na drugi bok... ale cale szczescie trwalo to chwile i gdy sie obudzilem lezalem caly czas na jenym boku. No! Przynajmniej wtedy wiecej juz sie nie polozylem i sie nie spoznilem do szkoly ;pp. Czasem gdy mam ten paraliz, to juz (bedac przyzwyczajony), mowie sobie wtedy: "no dobra niech to sie konczy, bo zaczynam sie nudzic. chce wstac i robic cos innego". Jednakze ostatnio gdy mialem ten paraliz to gdy sie on skonczyl (lezalem na plecach jak zawsze), popatrzalem na sufit i widzialem jakies cyfry, byly one pionowo, od góry wieksze i te nizej byly mniejsze. dziwne... pomrugalem kilka razy i zniknely. a ostatnio obudzilem sie w nocy w tym paralizem i byl wyjotkowo meczocy i straszny... a gdy sie skonczyl poatrzalem na szafe i byla ona cala w jakis okrągłych pieczęciach... pomrugalem pare razy i znowu zniknelo... Uznalem ostatnio, ze mój pokój jest jakis nawiedzony, albo nie tyle co nawiedzony, ale opieczetowany. Chyba potrzebuje egzorcysty ;p!
Ale sie rozpisalem...
Pozdro
HanzoHattorii
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Narkoman napisał(a): Ja kiedy wypije albo zapale czy nawet zmieszam i mocno zamkne oczy, to mam wlaśnie uczucie ,,wciskania w ciało".
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




Waggelink napisał(a): ad.Ja jestem
Watpie czy jestes ,bo zadna z mysli ,ktore przelales na ekran nie pochodzi od CIEBIE.Nie masz wgladu a opierasz sie wylacznie na "obcych tekstach" . A przypomniec warto ,ze nawet slowa Boga ,jakim jest tekst Biblii ,zdazalo sie Ojcom Kosciola poprawiac i retuszowac. Skad mozesz wiec dobrodzieju wiedziec ,co z tego co z taka swada glosisz ,okaze sie prorocze.Twoje skrzywienie duchowe ,jako zywo przypomina natchnionego Agrobiznesem Ksiedza Natanka. Ktory mimo tytulow naukowych a moze przez nie wlasnie -zrozumiec nie potrafi ,ze prawosc i czystosc mysli ,slow i czynow ,sa kluczem do krolwstwa . Samo spiewanie nudnych piesni i tygodniami trwajace modly mechaniczne i bezduszne ,sa Bogu niemile i bezskuteczne.Gdyby to Ludzie wiedzieli ,moze nie tracili by czasu?
Ty zdaje sie nalezysz wlasnie do tej grupy slepych owieczek , ktore lykaja klamstwa w stylu Pustelnia (Agrobiznes na Jezusa i juz w Nazwie KLAMSTWO) lub Bog ,ktorym wszyscy wokol sobie usta wycieraja . Bog lub Jezus pojawiaja sie szczegolnie czesto ,kiedy naiwnym wierzacym ,ze to droga do zbawienia zaplaty sie odmawia. bo .. Bog Zaplac
Popatrz spokojnie na podane w komentarzach fakty i zjawiska. Zwroc uwage laskawie na watek politycznej GLUPOTY i skutki dla Prezydenta. Popatrz na daty komentarzy , pisalem na wiele lat przed zdarzeniami. A pOLSKA ZIELONA WYSPA pasuje do Pustelni ,ktora UL pszczeli przypomina ,gdzie owady miod pracowicie przynosza ,tyraja polacy jak mrowki i zwoza w zebach funty czekajacym rodzinom i Politykom do podzialu . Zaklamanie obledne z domieszka wazeliny .
Stan Panstwa -czy sie moze pomylilem.
Pisalem ,ze pieniedzy na nic nie bedzie ,bo trzeba bedzie lichwiarzom odsetki horrendalne placic i to coraz wieksze co doprowadzi struktury panstwa do zapasci.Ciekawie bedzie, juz przed Wielkanoca na zakupach. Czegos takiego jeszcze nie widziales ,zapewniam Cie.
Pozostaje mi pogratulowac tylko dobrego samopoczucia i pewnosci siebie w kreowaniu sadow.
Pokus sie o osobiste Mistyczne doswiadczenie a to jest wierz mi trudne do osiagniecia..Od czytania tylko czlowiek slepnie i jak zycie w Polsce pokazuje ,rozumu od tego nie przybywa.
p.s. nawet tytuly naukowe nie pomagaja ani godne szaty.



(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Emenorotos. napisał(a): Nie jestescie Indygo bo byscie umieli pisac z poprawna gramatyka i bez bledow ;)

You are just silly morons who r desperate 2 be somone special whereas U R all just boring average kids. Whene there gonna be another thingy like Indygo for example Heaven Children or other crapp like that most of U gonna start calling themselfes H Children instead lol.

GET A LIFE !!!
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)




Wszystkich komentarzy: 17932, liczba stron: 359