Ktoś napisał(a): Poprostu nie umiecie sie bronic, blokujcie swoj umysl jak jest potrzeba otwierajcie kiedy chcecie
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
ja to ja napisał(a): widze tylko jedno skrzydlo
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
Monomagnum napisał(a): No ja na to pytanie Ci nie odpowiem, bo sam niewiele wiem na ten temat Gościu. Ale jedna rzecz jest zastanawiająca, a mianowicie to że te rośliny o na pewno innej strukturze komórkowej. Pochodziły z innego okresu, w którym nie było tak zanieczyszczonego powietrza, a co za tym idzie inny klimat. I mam również jedno pytanie do ciebie Ivelliosie:
-Skoro sam opracowałeś owy artykuł, z pewnością wiesz ile lat przetrwały owe gatunki o ich znalezienia.
Skoro nie posiadasz takich informacji to oczywiście nic się nie dzieje , ale jestem bardzo ciekaw.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Kryptobotanika. W poszukiwaniu nieznanych gatunków roślin)
Mojrzesz napisał(a): Ja mam zamiar przywołać niektóre demony goecji niedługo zaczynam przygotowania
(komentarz do artykułu Obserwacje Duchów Goecji)
kwadzik napisał(a): Tak lewitacja. Trudna umiejetnosc. Moze w przyszlosci.
Gleboka medytacja ;) to prawda
(komentarz do artykułu Lewitacja)
kwadzik napisał(a): Didgeridoo a OOBE
jedni doznaja tego sami od siebie inni po przez wyciszenie modlitwe. Ja uwazam ze grajac na didgeridoo da sie ten stan osiagnac i durzo durzo wiecej.
Tylko prawdziwi Aborygeni maja absolutna wiedze o didgeridoo
i zamierzam posiasc ta wiedze.
(komentarz do artykułu Badania nad OOBE)
Bakeneko napisał(a): Ktoś zauważył powiązanie z "Zagubionymi"?
Tam też występują tajemnicze cyfry,początkowo nadawane przez nadajnik na wyspie i odebrane przez kogoś w radiu.
Kto nie wie:można urzyć tych numerków do wygrania porządnych pieniędzy,oszalenia lub jednego i drugiego. :D
Jeśli chodzi o kasety,ja mam gdzieś taką gdzie przypadkiem (?) nagrało się długie odkurzanie odkurzaczem (przynajmniej ja tak sobie to wytłumaczyłem),na obu stronach jsli mnie pamięć nie myli więc ze starymi kasetami proszę uwarzać,niezłe perełki tam można znaleźć. :)
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Karol napisał(a): Kilka razy doświadczyłem tego zjawiska. Zazwyczaj kiedy obudziłem się rano np. o 8:00 i chciałem spać dalej bo akurat wolny dzień był. Czułem się zmęczony i ociężały więc nie wstałem tylko wylegiwałem się dalej. Przebudziłem się około 11:00 ale nie mogłem się ruszyć ani nic powiedzieć ani otworzyć oczu, trochę przerażające, próbowałem poruszyć nogami, ale bezskutecznie więc zacząłem sobie odliczać w myślach 1...2...3 1...2...3 i tak kilka razy na 3 chciałem ruszyć nogami, udało się i po chwili wszystko wróciło do normy. A po za tym cierpię na "Zespół niespokojnych nóg" i mam przez to problemy ze snem.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
kokus napisał(a): mi sie raz zdarzyło zobaczyć "ufo" było to 2 lata temu jakoś na początku lipca poruszałem sie po domu w nocy i nagle spojrzałem za okno (mieszkam na 7 piętrze) i nad miastem zauważyłem czerwoną kule wielkości księżyca z tym że księżyc był po prawej stronie od tego czegoś co najlepsze jakoś półtora roku przed tym jak ja to widziałem moja siostra i kuzynka w identycznym miejscu zaobserwowały coś takiego
(komentarz do artykułu Kim są ludzie, którzy widzieli UFO?)
Gość napisał(a): A czy istnieje taka roślina jak Mandragora?Jej korzeń miał mieć podobno magiczne właściwości.
(komentarz do artykułu Kryptobotanika. W poszukiwaniu nieznanych gatunków roślin)
RAD napisał(a): Były lata 80.te. Część z nas miała powyżej 20.lat, część kilkanaście. Mieszkaliśmy w małej osadzie, śmialiśmy się, że za tabliczką KONIEC ŚWIATA. Były wakacje, zjechało się sporo osób, które nie znały tamtych terenów. Postanowiliśmy odwiedzić kolegę, który mieszkał dość daleko, za lasem. Część osób pojechała do niego na motorach okrężną drogą, a ja wraz z trzema kolegami poszłam na skróty przez las. Wracaliśmy około północy, byliśmy na ścieżce, z jednej strony przylegającej do lasu, gdy jeden z kolegów pozostał z tyłu za potrzebą po chwili podbiegł do nas i szepnął mi na ucho, że mamy towarzystwo. Nie zmartwiło mnie to, bowiem jest to teren bogaty w leśną zwierzynę. Po chwili weszliśmy w las, było ciemno, chmury zakryły księżyc i nic nie było widać. Nagle zeszliśmy ze ścieżki na prawą stronę, w tym czasie kolega, który widziała to COŚ powiedział, że zbliżyło się do nas z lewej strony. Sytuacja powtarzała się kilka razy. My nadal nic nie widzieliśmy. Dopiero gdy wyszliśmy na polanę w pewnej odległości od nas zobaczyliśmy coś przesuwającego się równolegle z nami. Dziwne było to, że jego oczy były skierowane na nas, a poruszało się przed siebie. Tak jakby nie patrzyło na kierunek drogi. Oczy lśniły na żółto. Wtedy również nie wydało mi się to groźne co najwyżej dziwne. Gy podeszliśmy bliżej domu to coś zbliżyło się do nas bardzo blisko. Wtedy zobaczyliśmy, że jest to postać w kapturze jak mnich, barwa jego oczu zmieniła się na czerwony, towarzyszyła temu aura postaci w kolorze pomarańczowym. Podbiegliśmy o drzwi mojego domu, chcąc się ukryć w środku. Szarpaliśmy za klamkę, pukaliśmy, ale drzwi były zamknięte i nikt nam nie otwierał. Nawet mój pies milczał. Gdy się odwróciliśmy zobaczyliśmy skumulowaną mgłę a przed nią tę postać. Po chwili i to zniknęło. Poczuliśmy też, że odeszła całkiem takie nagłe odprężenie. Po chwili też usłyszeliśmy motory. To wracali pozostali, wśród nich był mój brat. Opowiedzieliśmy im co nam się przydarzyło. Nie uwierzyli. Brat z łatwością otworzył drzwi. Pies zaczął szczekać, tylko nie potrafili powiedzieć co robili przez godzinę, skoro drogę od kolegi do nas na motorach mogli pokonać w ciągu najwyżej 15 minut.
To zdarzenie było początkiem wielu innych. Często mi się śniła ta postać, często ją widziałam i wyczuwałam. Za każdym razem była zwiastunem czyjejś śmierci, bądź wypadku. Po kilku latach wraz z kolegą (tym który pierwszy zauważył postać) opowiedzieliśmy tę historię koleżance. Chciała by ją zaprowadzić w to miejsce, w którym się ukazała. Poszliśmy tam. Stanęła tam, gdzie ją kolega zobaczył. Poczuła powyżej kostki pieczenie i zawrót głowy. Od tamtej pory i ona zaczęła mieć sny mieliśmy takie same sny o tej samej godzinie. Pewnej nocy śniliśmy, że kolega walczy z tym czymś na miecze. Potem akcja działa się u niego w domu na strychu. Prosiłyśmy go aby nigdy tam nie wchodził. Zawsze wiedzieliśmy o grożącym nam niebezpieczeństwie, albo o niebezpieczeństwie któregoś z nas tak jakbyśmy byli dostrojeni i odbierali na tych samych falach. Kolega wyprowadził się stamtąd, ja też. W ubiegłym roku przyjechał do rodziny i poszedł na strych. Pogrzeb odbył się trzy dni później. W ogóle w okolicy, w której mieszkałam w tamtym czasie obyło się bardzo dużo pogrzebów. Umierali ludzie w różnym wieku jak podcięte kwiaty. Niemal każdy z nas stracił kogoś najbliższego, albo ktoś z najbliższych miał grożący śmiercią wypadek.
Ja mam już spokój, ale są inne osoby, które go widzą i na które działa.
To nie jest dobra postać, to kwintesencja zła. Koleżanka nie mogła mnie chwytać za rękę przy tej postaci, bo to coś wysysało ze mnie energię. Nie wiem kim jest, wiem że wróży śmierć.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
dzidziolka napisał(a): dzis doswiadczylam paralizu sennego,slyszalam kogos wchodzacego po schodach,raczej wydawalo mi sie ze to moj chlopak wracal z pracy,wszedl do pokoju,widzialam zamazana jego koszulke,jednak nie moglam sie odwrocic by spojrzec na niego widzialam jego cien tak jaby z swiatla(odbicie zamazane) oczy mialam ciagle skierowane naprzeciw nie moglam nawet obrocic galek w bok,nie mowiac juz o tym ze nie moglam sie wogole poruszyc ani odezwac slowem,trwalo to dosc dlugo jak dla mnie z 2 minuty,to bylo tak bardzo realistyczne ze gdy minelo to wszystko i sie odwrocilam to okazalo sie ze jestem sama w pokoju-przestraszylam sie
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Radomiak napisał(a): słychać jakby szmer i jakiś przestój czy coś na początku 6 sekundy... Słucham tego od 20 minut, niby nie zauważalne ale mam już problemy z koncentracją i skupieniem... :\
Gdy wziąłem na Oscyloskop w WMP wyraźnie widać jedno stałe miejsce na prawo od środka linii oscyloskopu
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
Radomiak napisał(a): a niedawno na eurosporcie widzialem kolesia. skoczyl ze spadochronu rowniez jak wspomniani tu "ludzie" miał kombinezon i przeleciał kilka kilometrów. Nie pionowo lecz poziomo :) Moim zdaniem niektore rzeczy to przewidzenia a nie ktore to wynalaazki owczesnych "da Vincich"
(komentarz do artykułu Latające humanoidy. Przegląd najciekawszych relacji o latających przybyszach nie z tej ziemi!)
Radomiak napisał(a): @lilka: dokładnie... Kiedyś otwarcie powiedziałem do znajomych: "Chłopaki, my tu kiedyś byliśmy prawda? W tym samym miejscu o tej samej porze. Albo tu już kiedyś byliśmy i było tak samo albo mi się to śniło..." Okazuje, że to wyśniłem... Dziwne....
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")
Radomiak napisał(a): to co ja zobaczylem napisalem w komentarzu do glownego artykulu o cienistych ludziach....
Michale... ja też to widziałem. w grudniu. co prawda w 2002 ale! ale widziałem to samo tylko różniło się kolorem oczu. czerwone ślepia. gapiące się tak strasznie na mnie... to bylo straszne... i jak wspomniałem - śmierć zawitała do mojego domu... Mogę się zapytać raczej bezczelnie? czy ktoś umarł w ciągu ostatnich kilku lat z twojej bliskiej rodziny? Bo takie coś może zwiastować śmierć bliskiej osoby także Ci nie zazdroszczę... :(
NIKOMU NIE ŻYCZĘ TAKIEGO PRZEŻYCIA! DO TEJ PORY MNIE CIARKI PRZECHODZĄ JAK O TYM MYŚLĘ!
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
napisał(a): [b]Możecie mnie wyśmiać itp, ale[/b] gdzieś tak w grudniu 2002 roku, miałem wtedy 10 lat. Było ciemno koło godziny 22:00. Ja jako 10latek szykowałem się spać. Spałem w jednym pokoju z babcią, ona jak zwykle po 21, po modlitwie szła spać tak mniej więcej 21:30 no i jak po 22 przyszedłem to spała. Przeżegnałem się, położyłem, przykryłem się kołdrą, przeciągnąłem się (z zamkniętymi oczami) i gdy na chwilę je otworzyłem zobaczyłem całą czarną postać jakby kucała na poręczy balkonu! (9 piętro !) wślepiała we mnie te swoje czerwone ślipia... 1/3 balkonu zajęła ta postać taka była szeroka, za bardzo zesrany byłem by patrzeć jak jest ubrania, wielkie czerwone ślepia tylko widziałem, znów zamknąłem oczy i ponownie otworzyłem to to coś zniknęło. Tłumaczyłem to sobie ciężkim dniem a czerwone oczy - po prostu kominem elektrociepłowni... Co prawda jako 10 latek nie robiłem nic ciężkiego a po drugie elektrociepłownia znajduje się 8 km od mojego bloku i po trzecie komin znajduje się po drugiej stronie wieżowca.
W grudniu 2007 mój ojciec został zamordowany...
Te je**ne stworzenia zza światów przynoszą tylko śmierć ;(
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
Extra-Terrestrial napisał(a): nie wiem o co tyle wojny. Chiny mogą mieć jakieś prywatne tereny obronne.
(komentarz do artykułu W Google Earth odnaleziono tajemnicze obiekty znajdujące się w Chinach)
Zmartwiony napisał(a): Aż strach czytać...nie dla ludzi o słabych nerwach...i co tu zrobić by się nie bać??? Wolałbym już być uduszony, utopiony, wolałbym zamarznąć tak jak np.ofiary Titanica w lodowatej wodzie!! Wolałbym już doświadczyć pechowego skoku na bandżi, jakiejkolwiek innej smierci byle nie tej!! Już więcej tu nie zajrzę, przecież od czytania takich rzeczy można zwariować ze strachu. Wy nie macie takiego odczucia po przeczytaniu tego??? Jesteście twardsi niż ja?? Jak tak to zdraćcie mi tą tajemnicę, co zrobić by być spokojnym po przeczytaniu tego i się nie bać!!!
(komentarz do artykułu Samospalenie)
bizon napisał(a): Proponuję katolikom pójść do kościoła, a nie wypisywać tu bzdur religijnych.
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)
Papież to wielki szkodnik napisał(a): !!skasowanatresc!!
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)
Czarat napisał(a): według mnie ten robal jest rozgnieciony na obiektywie a ten kopiec to poprostu jego wnetrzności które wyszły z niego przy rozgniataniu.
(komentarz do artykułu Kolejne obiekty w Google Earth)
b182 napisał(a): JA kilka lat temu natknąłem się właśnie na taką stację. Widząc temat tego artykułu trochę zdziwiłem się gdyż myślałem zawsze że to nic nadzwyczajnego, że to jakieś testy nadajników czy coś. Ale widzę że to nie do końca takie proste. Fajnie że jestem jednym z tych którzy mieli okazję to słyszeć. W moim przypadku nadawano numery w języku angielskim.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Shrek napisał(a): wydaje mi sie ze dzieci szczegolnie male maja wiele wspolnego ze zwierzetami szczegolnie tego ze widza rzeczy ktorych my dorosli nie dostrzegamy. Zwlaszcza psy na przyklad wyczuwaja duchy podobno nie wiem nie sprawdzilem! Co do kolegi "IteratorZX81" mnie tez nie zatakowal zaden pies chyba ze bylem zly na niego ze przyszedl! Poprostu sprawdz jak masz z dziecmi moze tak samo jesli tak to znaczy ze jestes dobrym czlowiekiem i lpiej nie pozbywaj sie tego "daru" Pozdrawiam kolege IteratorZX81 i reszte zespolu strona jest extra chociaz przyznam sie bez bicia ze trafilem na nia przypadkiem! Pozdrawiam i Szczesliwego Nowego Roku zycze Wszystkim
(komentarz do artykułu Czy zwierzęta posiadają zdolności paranormalne?)
RedViper napisał(a): Wg. Biblii koniec świata ma trwać trzy dni, wiele znanych osób przewidziało Dzień Sądu na 21.12.2012 r.. Jeżeli będzie trwał 3 dni to znaczy, że skończy się w wigilię. Wg. mnie wszyscy, którzy myślą, że Armageddon nastąpi w 2012 się mylą. Myślę, że koniec świata nastąpi w dniu 21.12.2112. o godzinie 21.12. Zauważcie, że ta data to trzy liczby 2112. Po zsumwaniu tych liczb wyjdzie 6, a trzy szóstki (tzn. 666) to znak Bestii występującej w Biblii
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
Mariola matysiak napisał(a): Mój brat choruje [poluje?] na te stacje i ma jakieś 6-7 nagrań są autentyvzne nie żadne programy...
[w kwadratowym dopisał admin]
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
krótkofalowiec napisał(a): he he
"Stacje numeryczne"
To są zwykłe stacje radiowe przekazujące polecenia dla agentów i szpiegów. Co najłatwiej zrobić, żeby nie było wiadomo skąd i dla kogo. Nadać program ze specjalnej stacji na kilku pasmach w dowolnym języku (a nawet z dowolnego kraju). Agenci w różnych krajach posłuchają - każdy odszyfruje co dla niego i bedzie OK. Żadnych problemów ze skrzynkami kontaktowymi telefonami itp.
Ja wiem, że wielu ludziom krótkofalowcy kojarzą sie ze szpiegami, ale zapewniam, że krótkofalowcy na pewno nic takiego nie nadają. Owszem używaja różnych kodów i egzotycznie brzmiacyzh znaków wywoławcztych, ale do wzajenych łącznosci. Wszystkie te kody są [b]jawne[/b] i każdy może odczytać co zostało nadane. Wysyłanie informacji zaszyfrowanych tylko dla kogoś konkretnego jest zabronione i zapewniam, że nikt z krotkofalowców w to się nie bawi. Krótkofalarstwo to zupełnie inne hobby.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
detleff2 napisał(a): to o czym tu mowa jest bardzo fascynujące i w zasadzie zgadza się z biblijnymi relacjami .Więc jest bardzo prawdopodobne ,że to o czym tu mowa jest prawdą.
(komentarz do artykułu Chrześcijański zespół badawczy donosi o odkryciu Arki Noego)
bartek napisał(a): To nie jest obraz przedstawiający Chrystusa. To wizerunek Szatana.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
Remacker napisał(a): Nie wiem gdzie to słyszałem ale raz taka babka gwoźdźmi wymiotowała
(komentarz do artykułu Uważaj na dybuka)
Kruk napisał(a): No no bardzo ciekawy artykuł.To zdanie dużo mówi: "Te [stacje numeryczne], które masz na myśli, naprawdę istnieją. Ludzie nie powinni o nich wiedzieć. One nie są przeznaczone do, że tak powiem, publicznej konsumpcji". Ja osobiście stawiam na agencje rządowe.ende.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Remacker napisał(a): Ja uważam, że jak we śnie np. jakiś łobuz będzie nas dusił a my obudzimy się zadyszani to po prostu odwróciliśmy się twarzą do poduszki i efekt był taki, że się dusiliśmy. Moja siostra miała sen w którym się obudziła (heh głupio brzmi) i przed nią stał ognisty człowiek. Tak bardzo się go przestraszyła, że się obudziła i zaczęła mnie wołać. Gdy przybiegłem zobaczyłem ją całą zapoconą, a w jej pokoju było okropnie gorąco. Jeszcze jeden przykład i zarazem ostatni (wreszcie ;p). Ja mając ok. 8 lat wyposażony w wyobraźnie ( wszędzie widziałem duchy i kostuchy) miałem sen na jawie tzn. Wyobraziłem sobie okropnego gremlina (małe zielone coś :D) z czerwonymi oczyma który drapał mnie po stopach. Zacząłem wrzeszczeć, gdy dobiegła mama to "coś" znikło, a na jego miejscu był tylko kocyk. Więc po zmęczeniu itp. gdy się położymy a coś strasznego zacznie nas np. Drapać po stopach przypomnijcie sobie mój komentarz (jakże błyskotliwy ^^), że to tylko normalne rzeczy. Jeszcze jedno...(ostatnie) gdzieś to oglądałem, że facet zasnął.Był w domu, w środku zimy (chyba nie zapalił w piecu) śniło mu się, że wchodzi do lodówki, a jak się obudził było okropnie zimno, a on sam był cały zsiniały.
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)
Krychu napisał(a): [cytat]duchman (2008-12-02 21:16:18)
a co by było jak by dusza po smierci stała sie demonem?
czy było by to potępienie czy łaska[/cytat]
czynila by zlo (najwieksza moc miala by w miejscach o silnym polu magnetycznym lub tez zwiazanym z nia- jej smiercia, zyciem itp...)
(komentarz do artykułu (nie)Straszne duchy)
Remacker napisał(a): Jak ja się obrócę na lewy bok śnią mi się koszmary na plecy nic ( albo nie pamiętam) Na prawo jakieś humorystyczne np. no nie wiem jakie... Jakieś przyjemne. Na brzuchu nie umiem spać xD
(komentarz do artykułu W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snach)
Mietek Zul napisał(a): Czy do odsłuchania tego potrzebne jest takie zwykłe radio, czy wystarczy to, które mam w MP4?
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Remacker napisał(a): Sugerujac sie na wypowiedzi innuendi to ktos kto w tym samym czasie uzywa oobe moze sie ze mna zamienic cialem? Czy np. w jakims nawiedzonym miejscu uzyje oobe to dusza zamrlego moze wejsc w moje cialo fizycze i w nim zyc? Co wtedy ze mna? Bede mogl sie poruszac po swiecie bez zobowiazan? Mam jeszcze pare pytan. Czy wchodzac do domu kolegi ( w stanie oobe) moge poniesc rzecz? czy jakos mu pokazac, ze tu jestem. Czy bedac w stanie oobe moge widziec innych "uzytkownikow" lub duchy. Wreszcie ostatnie ( nie jest to pytanie) Idac ulica nagle pojawily sie przede mna zlote male punkciki ktore spadaly jak snieg (bylem trzezwy) trwalo to ok 5 sec czy idac w poludnie przez rynek moglem wpasc w trans?
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
Ivellios napisał(a): Radia montowane w empeczwórkach mają tylko zakres FM, a więc stacji numerycznych niestety nie odbiorą.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Kubo napisał(a): Według mnie,ta brama to może być jakiś portal(?),prowadzący na inną planete,do własnie obcych tych ich bogów.
(komentarz do artykułu Brama do Gwiazd)
Pani mONdra napisał(a): Nie ma to jak wstawić jedno, niewyraźne zdjęcie, powiedziec ze to mógł byc "maly jelonek" zeby zwierze wydawalo sie jeszcze dziwniejsze...i jest artykuł:]
(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)
Believe 4 ever napisał(a): Ta "nić" jakkolwiek to zwiecie wystepuje właśnie jedynie w projekcji astralnej. I nie bójcie się ona nie peknie, nie zerwie się gdy np odlecicie za daleko, nikt jej nie może przerwać czy przeciąć czy zniszczyć sama też nie puści. Jej pochodzenia jak do tej pory jednak nikt nie wyjasnił, czym ta "nić" może być... postaram się doczytać o tym jednak jak wiadomo nie wszystkie źródła są pewnie. faktem jest natomiast to że "nić" Nie pęknie, a wy nie umrzecie. Bo jest ona niezniszczalna koniec kropka :)
mam nadzieje, że was pocieszyłem. :)
ps. Nic potrzebna jest po to abyscie wrócili spowrotem do ciała. gdy ktos was przestraszy, ruszy, dotknie, poczujecie sie niewygodnie w rzeczywistości nic sama wciagnie was spowrotem do ciała :)
(komentarz do artykułu Projekcja astralna)
hasiosznup napisał(a): A cóż to "pomórnik"? Mniemam, że to istota poruszająca się po "mórze". Cóż to jednak za substancja - "mór"? Może chodzi o zarazę ? A może warto przed publikacją skorzystać ze słownika ortograficznego?
(komentarz do artykułu Polskie kryptydy)
ulyssess napisał(a): Jakby ktoś chciał posłuchac krótkich fragmentów stacji numerycznych to są na mojej stronie www.tajemnicesw.cba.pl
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Amator napisał(a): Dopiero zacząłem czytać o OOBE i powiem szczerze że się tego boję... (bo np. bym nie mógł wrócić do swojego fizycznego ciała). Ale pamiętam jak kiedyś zasypiałem i w pewnej chwili poczułem jak moje łóżko gwałtownie siępszechyliło na lewą stronę- poczółem że spadam, i tak się wystraszyłem że momentalnie wstałem...Być może to był początek do wyjścia z ciała:)
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
Ivellios napisał(a): hasiosznup, zamiast wymachiwać słownikiem i durnymi tekstami, lepiej się zastanów, skąd się wzięła ta nazwa...
"Pomórnik" - taką nazwę nadali temu czemuś mieszkańcy Pomorza Zachodniego (rejonu, w którym to stworzenie grasowało).
(komentarz do artykułu Polskie kryptydy)
fak napisał(a): Witam,mam pewien problem,ktory moglby was zainteresowac...
9 lat temu ze swoja rodzina przeprowadzilismy sie do centrum miasta.Przedtem zylismy calkiem spokojnie i dostatnio.Po przeprowadzce mialy miejsce pewne zmiany,zarowno finansowe jak i te,ktorych nie umiem nawet nazwac .Dotycza one szeregu kamienic,ktory zamieszkuje...zauwazyc mozna,ze mieszkaja tam kobiety,ktore utracily swoich męzow i synow.Prawie 4 lata temu spotkalo to rowniez moja rodzine...czy ktos moze mi wytlumaczyc o co w tym wszystkim chodzi????????? Wychodzac noca na miasto odczuc mozna,ze cos wisi w powietrzu w domu ,czuc czyjas obecnosc.Po odejsciu ojca wszystko zaczelo przybierac normalny obrot...a moze mezczyzni maja jakis szczegolny wplyw na to miejsce i wydarzenia... Miejscowosc ta to Dzialdowo w woj. warminsko_mazurskim .Prosze o udzielenie odp no moj problem...zostawiam swojego maila
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
NOVA napisał(a): pracowałem kiedyś w warszawie mielismy kilka dni wolnego ia jak to na wolnym 2 dnia na kacu z kolegami pojechaliśmy na kebaba knajpa w warszawie od strony "konstancin jeziorna" nie pamiętam nazwy knajpy ani ulicy ale gościu o śniadym kolorze skóry który robił te kebaby dosyć głośno słuchał anglojęzycznej stacji tego typu dobrze to pamietam bo strasznie denerwowały mnie czytane przez kolesia ciagi cyfr przerywane słowami "yes" i "no" może ktoś był w tej knajpie i kojarzy.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
xXx napisał(a): Eeee tam. Przez 4 lata zawodowo słuchałem tego typu "audycji". Np w taki sposób testuje się sprawność systemu powiadamiania alarmowego o zagrożeniach lotniczych i robi się to co najmniej od zakończenia II WŚ (przynajmniej w Polsce). "Audycja" z głosem mechanicznie nadającym coś w stylu "Kryptonim" "liczby" oznacza tylko, że nasi wojskowi gdzieś tam pracują. To samo pewnie tyczy się innych krajów zaś dorabianie teorii spiskowych nawet przez rządy obcych państw, to tylko mistyfikacja mająca ukryć prawdę (która z reguły jest tajemnicą państwową). Dlaczego zaś posługują się falami długimi, to ja nie wiem - niech się wypowiedzą krótkofalowcy. Co do przestępców i szpiegów - to ci mają bardziej nowoczesne metody wymiany informacji.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
gość napisał(a): moze dla tego ze kobiety i dzieci nie stanowią dla niego takiego zagrozenia jak dorosły mężczyzna...
(komentarz do artykułu Tajemniczy pawian zabity w Sierra Leone)
Astoret napisał(a): Chciałam się nie zgodzić z jednym zdaniem w tym tekście, że tylko ludzie wiedzą, kiedy skończy się ich żywot. Ludzie właśnie rzadko kiedy zdają sobie z tego sprawę. Słyszałam historię o pewnym starym psie. Pewnego wieczora przyczłapał do swojego właściciela, pożegnał się i poszedł położyć się do kąta. Zdezorientowany właściciel poszedł sprawdzić, co robi pies. Zwierze już nie żyło. Albo czołowy przykład- owcom idącym na rzeź kapią z oczu łzy.
Sama doświadczyłam też odwiedzin ducha zwierzęcia, a konkretnie mojej papugi, która zdechła nagłą śmiercią.
Nie będę się spierać, czy zwierze ma duszę, czy też nie ma. Ja osobiście uważam, że zwierzęta, może nie wszystkie, posiadają duszę.
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
Remacker napisał(a): Śniło mi się, że wypadały mi zęby, a tydzień potem zmarł mój dziadek (w Boże Narodzenie... O ironio!). Przypadek?
(komentarz do artykułu Śmierć, upiory i duchy)