szkolenie z negocjacji

https://obiektywni.club



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Prawdziwa natura reinkarnacji


Dodano: 2007-08-11 16:08:58 · Wyświetleń: 20199
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Reinkarnacja
Kochaj bliźniego swego,
albowiem jest on tobą...


Wiara w to, że ludzie umierają i odradzają się w nowych ciałach, czasami bez przerwy przez tysiąclecia, występuje w wielu religiach. Hindusi, buddyści, animiści i wiele innych grup wyznaniowych, akceptują tą doktrynę w takiej czy innej postaci, podobnie zresztą jak starożytni, między innymi Celtowie. Istnieją dowody, że reinkarnacja była niegdyś ważnym elementem judaizmu, i była akceptowana przez wczesnochrześcijańskie sekty.

ReinkarnacjaObecnie reinkarnacja często jest uznawana za element okultyzmu. Także wielu ludzi należących do grup wyznaniowych aktywnie wypierających się reinkarnacji - jak np Kościół rzymskokatolicki i większość Kościoła protestanckiego - prywatnie wierzy w reinkarnację. Bardzo wygodnym jest twierdzenie, że nie odchodzimy po śmierci w "nicość" lub nie stajemy przed okrutnym niekiedy sądem typu "wygrasz lub przegrasz", w którym nie uznają apelacji.

Jakie są jednak aktualne dowody na istnienie reinkarnacji? Pomijając to, że wierzyło w nią wielu naszych przodków, co zasługuje na respekt, mamy niewyjaśnione wspomnienia, uczucia, nawyki, pozornie niemożliwe zbieżności, dziwne sny, a nawet zagadkowe fakty historyczne, które utwierdzają nas w tym, że "kiedyś tu już byliśmy".

Mamy deja vú, czyli uczucie, że "kiedyś już tu byliśmy". A od ponad 150 lat mamy hipnozę. Dziś wielu hipnoterapeutów "regresuje" ludzi do "poprzednich wcieleń". Nie tylko dla zabawy - hipnoza regresywna przynosi niewątpliwie pomocne efekty w przypadku fobii i innych problemów, jakie mają ludzie żyjący obecnie - problemów, które według nich powstały w ich poprzednich wcieleniach.

Oczywiście, w przyrodzie wszystko umiera i rodzi się na nowo.

Było jednak kilka kwestii, które nurtowały mnie zawsze, odkąd jestem paranormalnym badaczem, głównie dlatego, ponieważ na jednej z pierwszych lekcji uczyłem się o rzeczach, które wydawały się nigdy nie istnieć. Zawsze jednak trzeba się nad nimi głębiej zastanowić.

Reinkarnacja


Po pierwsze, jeśli reinkarnacja naprawdę istnieje, to dlaczego jest tyle "starych duchów"? Po drugie, jaka część pamięci dziedzicznej bierze udział w doświadczeniu reinkarnacji? I wreszcie, co miałyby do powiedzenia na temat reinkarnacji mechanizmy kwantowe, gałąź fizyki, na której opieram moje teorie i metody?

Moim zdaniem na pierwsze pytanie można odpowiedzieć pozostałymi dwoma. Kilku badaczy, którzy poszukiwali korelacji pamięci z poprzedniego wcielenia z genealogią, odkrywało czasami, że ludzie dzielili wspomnienia, które najprawdopodobniej należały do ich przodków. To, oczywiście, może obejmować jedynie wspomnienia sięgające momentu narodzin jako dziecka osoby, która w omawianym wcieleniu umarła. Nie wyjaśnia to wspomnień z momentu umierania.

Dotyczy to mechanizmów kwantowych, którym możemy się przyjrzeć w poszukiwaniu wyjaśnienia dla reinkarnacji, łączącej ze sobą wszystkie niewyjaśnione sytuacje.

Einstein i jego następcy zasadniczo udowadniali, że czas jest względny. Istnieje tylko w relacji do obserwatora. Teoria struny i mechanizmy kwantowe wiodą nas do punktu, w którym nie możemy powiedzieć, że przeszłość i przyszłość kiedykolwiek istniały w jakiejkolwiek obiektywnej postaci.

Skoro nie ma przeszłości, to skąd się wzięły poprzednie wcielenia? A jeśli nie ma czasu, to skąd się wzięły takie rzeczy, jak śmierć?

Nie mogą istnieć.

Reinkarnacja


Mimo to, jestem przekonany, że to, co nazywamy reinkarnacją, to doświadczenia z równoległych lub równoczesnych żyć. Dokładnie tak samo, jak jedna z najnowszych interpretacji mechanizmów kwantowych (jedyna, którą moim zdaniem miałem okazję sprawdzić podczas trwających dzień po dniu poszukiwań duchów), która to interpretacja pokazuje, jak zbudowany jest wszechświat. Tak jak bańki mydlane w wannie, istnieją miliardy równoległych światów, jeden przy drugim, z nami wszystkimi w czasie, i z którymi możemy wzajemnie oddziaływać.

Istniejemy w wielu takich światach. Inni ludzie będący nami są postaciami naszej podświadomości i przekazują nam swoje wspomnienia i wyobrażenia. Regresja hipnotyczna po prostu łączy wszystkie wspomnienia z równoległych żyć.

Jeśli jest to prawda, i jeżeli hipnoza naprawdę jest prawidłowym sposobem na uzyskanie tegoż, to czy regresyjni terapeuci nie powinni mieć jakichś podejrzeń wobec tej głębszej rzeczywistości?

Tak, mają podejrzenia.

Przez lata wypracowałem sobie cel, aby pytać regresyjnych terapeutów, czy ich pacjenci opisywali kiedykolwiek światy, których nie mogli rozpoznać. Prawie zawsze odpowiedź brzmiała: TAK. Czasami dostawałem masę historii o pacjentach, których odpowiedzi zniechęcały terapeutów/ Były historie ludzi, którzy podawali daty z przyszłości - czasami przyszłości bardzo odległej - gdy pytano ich, jaki jest obecnie rok. Inni opisywali ludzi wciąż żyjących lub takich, którzy się jeszcze nie narodzili, i w końcu takich, którzy żyją w naszym małym zakątku kwantowego wszechświata.

Coraz więcej ekspertów od reinkarnacji akceptuje pojęcie równoczesnych żyć.

Moim zdaniem klasyczne pojęcie reinkarnacji jest mocno przestarzałe. Jeśli chcemy zrozumieć nasze doświadczenia bycia innymi ludźmi, to musimy najpierw zaakceptować, że właśnie jesteśmy takimi innymi ludźmi!

Myślę, że w głębi serca my i nasze religie wiemy, że to prawda. Jeśli weźmiesz cytat z Ewangelii wg Świętego Mateusza rozdział 22 werset 39 ("Kochaj bliźniego swego jak siebie samego") i przetłumaczysz go poprawnie z języka greckiego, otrzymasz "Kochaj bliźniego swego, albowiem jest on tobą..."

Jaka odmiana! Czy możesz sobie wyobrazić, jak ludzkość mogłaby przyjąć ten pomysł? Powiedzmy to jeszcze raz. Oto całkiem nowy świat, a dziś jest pierwszy dzień szkoły!

Paul F. Eno, Unexplained-Mysteries.com
Tłumaczenie: Ivellios

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
  • Rabe87
    (2008-04-24 14:31:51)
    | 👮 raport

    Interesujące... Zgadzam się z tym, że żyjemy jednocześnie nie tylko w jednym wymiarze. Ale nurtuje mnie jedna sprawa. Zdarzyło mi się kiedyś mieć deja vu w dziwnej formie. Mianowicie w natłoku myśli "złapał" mnie niesamowicie prawdopodobny obraz i byłem pewien, iż jest on bardzo wyrazistym wspomnieniem, jak się jednak okazało wyprzedziłem sam siebie i to co zdawało się być czymś już dokonanym, nastąpiło dopiero po pewnym czasie od pojawienia się obrazu... Czy mogłem przeżyć dwa razy tę samą chwilę???


    | Odpowiedz



  • wędrowiec
    (2008-10-19 10:12:50)
    | 👮 raport

    Ja i moi przyjaciele pamiętamy wspólne wcielenia i więzy rodzinne które miały miejsce na przestrzeni co najmniej ostatnich 4000 lat.


    | Odpowiedz



  • Astoret
    (2008-12-29 17:06:45)
    | 👮 raport

    Jeśli istniejemy równolegle, to skąd nasze wspomnienia śmierci? Przyjmując teorię Einsteina, że to co się stało bądź stanie dzieje się teraz, można sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ale dlaczego nie mamy takiej świadomości o samych sobie, jako istot w tym planie i wymiarze?


    | Odpowiedz



  • Anna
    (2009-01-07 20:21:06)
    | 👮 raport

    chce zapytac jak sie to dzieje,ze jest nas ludzi duzo wiecej niz przed 100 laty,jak to ? skad sie biora nowe dusze? glupie pytanie,wiem ,ale chce wiedziec odpowiedz....:)


    | Odpowiedz



  • fifi
    (2009-01-15 12:43:46)
    | 👮 raport

    Opowiem TO NIE ZMYŚLONE.to było rok temu byłem sam w domu w kuchni ,był wieczór . Robiłem lekcje chciałem zapalić sobie światło ale byłem tak skupiony że jagby czułem że idie zapalić światło lecz nawet nie wstałem z krzesła.To było diwne uczucie jagbym robił lekcje i zapalał światło jednocześnie (tak jakby dusza tylko wstała...)


    | Odpowiedz



  • landryna210
    (2009-02-25 21:48:49)
    | 👮 raport

    ja wierzę w życie po śmierci,ale nie reinkarnację.Gdy pomyślę o tym ,że nigdy już nie zobaczę bliskich ,którzy umarli to mnie skręca.Nie chcę nowego życia,nie chcę nowej rodziny ,chcę isc do nieba i miec ich wszystkich obok siebie gdy umrę...


    | Odpowiedz



  • AAW
    (2011-02-21 01:29:15)
    | 👮 raport

    Niestety `pewnie wam się to nie spodoba ,ale nie będzie nic po śmierci ,jedyna reinkarnacja to taka że będziemy pokarmem dla innych ,jedyne co możemy zrobić to rozwinąć medycynę ,żeby przdłużyć życie ,i żyć jak najdłużej ,wiem że wiara w życie po śmierci ,czy reinkarnacje jest fajna i łątwo przyswajalna ,rozchodzi się jak coepłe bułki ,ale prawda jest jedna Żyje się raz i do śmierci


    | Odpowiedz



  • Al390
    (2011-02-21 13:26:47)
    | 👮 raport

    AAW, nie chciałbym wdawać się w dysputy na temat co się dzieje z nami po śmierci, bo to jak kłótnia księdza z profesorem- każdy wie lepiej i zgody nie będzie, taka jest smutna prawda. Ja osobiście wierzę w Boga, Niebo, zmartwychwstanie, ale nie zamierzam nikogo zmuszać do przyjęcia tej samej teorii, którą ja wyznaję. To, co teraz napiszę nie wniesie nic nowego, ale- umrzemy, zobaczymy (lub przepadniemy). Żywi nie mają co kłócić się o to, co będzie po śmierci, bo życie jest po to, by je przeżyć, a nie zadręczać się co z nami będzie. Najważniejsze jest, by niczego nie żałować. Oczywiście można przyjąć, że będzie tak jak dany człowiek chce- pragnie reinkarnacji? Proszę bardzo! Pragnie Nieba? Zapraszamy! Chcesz zatracić świadomość po śmierci? Twoja świadomość, rób jak chcesz! Jak wyżej wspominałem, nie ma co dyskutować o śmierci, póki żyjemy, bo choćbyśmy całe życie poświęcili na badanie zagadki śmierci, jak niejedni już zrobili, to w momencie, w którym ją poznalibyśmy, nikomu z żywych nie mogli tej wiedzy przekazać.


    | Odpowiedz



  • Gonzo
    (2011-05-10 14:24:02)
    | 📧 email | 👮 raport

    Jak tzw. blizni moze byc mną,nie rozumiem.
    On inaczej mysli niz ja i co innego robi i do czego innego dazy


    | Odpowiedz



  • Al390
    (2011-05-10 22:42:44)
    | 👮 raport

    Gonzo, pisałem na ten temat z Filozofem i użył podobnego stwierdzenia- że bliźni to my sami. Ale można to rozumieć, interpretować na różne sposoby- w końcu to cytat z Pisma Świętego, w którym co drugie (albo i częściej) zdanie można by zinterpretować w inny sposób niż dosłowny czy ten "narzucany" przez kościół. Filozofowi napisałem, że moim zdaniem nasza "inność", rozbieżność naszych charakterów, nasza oryginalność czyni nas podobnymi do siebie- moim zdaniem nie można tego przyjąć tak po prostu, tak jak zostało napisane, w głębi duszy każdy zna swoją osobistą odpowiedź na to zagadnienie, podzielę się swoją- moim zdaniem nie powinniśmy tego rozumieć jako dzielenia się duszą czy ciałem- chodzi za pewne o to, że mamy wspólnego Ojca- nawet zatwardziali ateiści się zgodzą, że według czysto naukowej teorii Darwina mamy wspólnego przodka, więc jesteśmy rodzeństwem- stąd "bliźni", każdy z nas został utworzony na podobieństwo Boże i to czyni nas bliskimi, jesteśmy "bliźniakami" ponieważ narodziliśmy się jako podobieństwo, nie ważne jak to brzmi, ale wręcz jako mierne podróbki Boga. Jest to moje prywatne zdanie na ten temat, toteż nikt nie musi się z nim zgadzać. Ba, lepiej, żeby miał własne zdanie na ten temat, bo jest to temat ważny, wymagający dłuższej refleksji, wręcz nad samym sobą.
    Pozdrawiam


    | Odpowiedz



  • Gonzo
    (2011-06-03 18:14:25)
    | 👮 raport

    AL390
    Mam ciekawe materialy dla Ciebie,z tym ze sa to rozne watki naukowcow,dotyczace tego,czym sie interesujesz,byc moze i dodatki.
    Jesli nie byloby problemow(niedomowien) z pewnymi materialami,to przeslalbym Ci.
    Mam tez uzupelniona wiedze na temat odblokowywaniu emocji.
    Potzrebowalbym Twojej pomocy,w udosknaleniu pewnych matrialow,jakbys sie zgodzil.
    Pozdrawiam


    | Odpowiedz



  • Al390
    (2011-06-03 22:30:40)
    | 📧 email | 👮 raport

    Gonzo, nie ma sprawy, pisz. Jestem otwarty na wszelkie chęci rozmowy (czy może raczej pisania) ze mną.
    Pozdrawiam


    | Odpowiedz



  • Bars
    (2017-02-26 22:15:44)
    | 📧 email | 👮 raport

    Reinkarnacja to jedno wielkie oszustwo i fałsz. Wmawiają nam że odradzamy się po to by odpokutować cos albo nauczyć się czegos, ale JAK mamy się czegoś nauczyć skoro rodzimy się z amnezją i nie pamiętamy poprzedniego lub poprzednich żyć ???? Jaki jest wiec sens odradzania się? KTO nas tu wpycha i wmawia że podpisywaliśmy umowę czy zgode na odrodzenie się tutaj w takich a nie innych warunkach? Ale te rzekome "umowy zostały przez nas podpisane (o ile to prawda) poprzez oszukanie nas i namowy a nie wg samodzielnej zgody czy postanowienia. Obłuda i fałsz i kłamstwa sa wszędzie nawet po drugiej stronie... Musimy starac się pamiętać o tym by po śmierci nie godzic się na ICH propozycje a jeśli chcemy się tu odrodzić to na naszych warunkach (odradzamy się z pamięcią poprzedniego zycia i tam gdzie chcemy oraz w rodzinie którą SAMI sobie wubiezemy a nie taką którą NAM się narzuca ...


    | Odpowiedz
    • Kate92
      (2018-02-09 10:50:57)
        📧 pw | 👮 raport

      Reinkarnacja już ma większy sens niż religia katolicka moim zdaniem,czy wiara w piekło lub nieco bo jest zwykłym,stanem umysłu.Poza tym widać,że nie zaznajomiłeś się z podstawowymi lekturami na ten temat - poczytaj sobie może książki słynnego Michaela Newtona ''Wędrówke Dusz'' i jego dalsze serie oraz ''Odważne dusze'' Roberta Schwartza - może na wiele rzeczy inaczej spojrzysz i weźmiesz pod rozwagę. ;) Po pierwsze: ''umowy'',na tego typu kontrakty zgodziły się Nasze dusze (w formie doświadczenia,wybierając to nie inne wcielenie) ,po drugie gdybyśmy pamiętali co mamy przerobić,to nie miałoby sensu żadnego,byłoby proste i łatwe i tak to nic byśmy się nie nauczyli,a w taki sposób nie pamiętając właśnie,dążymy do rozwoju duchowego,otwieramy się na coś nowego,próbujemy zrozumieć jaki jest sens tego wszystkiego,czego doświadczamy,bo przypadków w końcu nie ma.Poza tym,plany duszy to plany duszy,w ciele naszym tego nie pamiętamy,bo potrzeby naszego ciała są inne i możemy zmienić to co dusza chciała sobie zaplanować,pójść inną drogą,jak najbardziej.Piszesz jeszcze o ''śmierci'',tak naprawdę ona nie istnieje ale to moje zdanie tylko i wyłącznie.To pojęcie jest ludzkie,tak naprawdę jej nie ma.Po prostu ''zmieniamy wymiar'' i tyle.Bingo. :) Pisząc o reinkarnacji jako o wielkim oszustwie i fałszu z Twojej wypowiedzi - co powiesz na doświadczenia wielu ludzi o regresji,albo o dzieciach,które to pamiętają? Niech zgadne,pewnie napiszesz,że to wyobraźnia itd. ;) Poczytaj troche więcej literatury na ten temat,tak radze.Z drugiej strony,też zależy jakie masz wzorce religijne i z stąd może być przyczyna,dlaczego tak do tego tematu podchodzisz a nie inaczej. Pozdrawiam.

      Odpowiedz





Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium