Technoanimizm
Opublikowano w dziale Religie i wierzenia
W artykule poruszono temat technoanimizmu, koncepcji łączącej nowoczesne technologie z dawnymi wierzeniami animistycznymi. Autor wskazuje, że mimo postępującej ateizacji i materializmu, ludzka duchowość ma tendencję do powracania w różnych formach. Przykłady historyczne pokazują, jak animizm z czasów prehistorycznych ewoluował w kierunku bardziej złożonych systemów religijnych. Zastanawia się, czy współczesna cyberprzestrzeń, z jej symboliką i wirtualnymi doświadczeniami, nie odzwierciedla starożytnych duchowych przekonań, tworząc nowy, równoległy świat w erze technologii.

Niewielu z was nie widziało "Matrixa" lub nie słyszało o tym filmie. Jest to film mieszający ostateczne ideały czasoprzestrzeni z religijnym i mitologicznym wyobrażeniem, które postrzegane jest jako czysta fikcja. Fikcja ma jednak zwyczaj przeradzać się w rzeczywistość.
Wielu śmiałoby się z takiego pomysłu. Religijne pomyje nie mają żadnego miejsca w nowoczesnym, technicznym świecie. Skłoniłbym się jednak ku stwierdzeniu, że nasza wrodzona duchowość powróci w każdym społeczeństwie i kulturze - nawet najbardziej ateistycznej, materialistycznej i technologicznej.
Pierwsza religia była prawdopodobnie religią animistyczną.
Starożytne szczepowe społeczeństwa na całym świecie dostrzegały to, że wszystko posiadało swoje duchowe oblicze. Także zwierzęta, rzeki, góry, a nawet i pogoda. Było tak, ponieważ równolegle ze światemfizycznym istniał także świat duchowy. Dostęp do tego świata uzyskiwali szamani poprzez swoje histeryczne rytuały, wchodząc do świata duchowego i obcując z duchami w transie.
Oto, dlaczego starożytni bogowie byli w większości zwierzętami.
W końcu, jednakże, pojawiła się chimera - bóg będący pół-zwierzęciem, pół-człowiekiem. To pokazuje, że duchowość zmieniła pozycję.
Podczas gdy pierwsze religie były w bardzo dużym stopniu oparte o naturę, w miarę jak społeczeństwo ludzkie rozwijało się, religia wyznawana przez społeczeństwo, wraz z ludźmi którzy postrzegani byli jako istoty boskie, najpierw była animistyczna, a później wypełniła się w pełni ludzkimi bogami.
Równoległa duchowość nadal była oczywista.
Teraz jednak ludzcy bogowie, którzy zaludnili równolegle istniejący duchowy świat, stali się symbolami w mitologii, reprezentowali rolnictwo i posiadali domy wśród gwiazd.
Wrazz narodzinami chrześcijaństwa to się musiało zmienić. Światy fizyczny i duchowy zawsze ze sobą wzajemnie oddziaływały. U Chrystusa jednak ta interakcyjność została odrzucona, aż do śmierci. Chrześcijanin musiał żyć w bardzo prawdziwym świecie, zaś o jego miejscu w duchowym życiu pozagrobowym decydowały jego uczynki dokonane w świecie fizycznym.

Pogaństwo jednak wciąż wyznawało interakcyjność.
Na zachodzie wciąż rozwijała się ta tradycja okultystyczna, w której wiedźma i adept wciąż otrzymywali dostęp do równoległego świata. Ta tradycja jeszcze raz zyskała na popularności z chwilą pojawienia się spirytyzmu.
W końcu również i intelektualiści zaczęli spoglądać na równoległy duchowy świat. Najbardziej znanym spośród nich był Carl Jung, który wymyślił "zbiorową podświadomość", zaludnioną przez dostrzegane wcześniej w mitologii archetypy.
Nowe wyrażenie widziało równoległy duchowy świat w warunkach naszej wewnętrznej psychologii.
To był nasz umysł, który był równoległy do fizycznego. Wobec tego wszystkie ludy wszystkich czasów dzielą pewien rodzaj uniwersalnej psychologii, która zawsze się wyraża.
W ten sposób dochodzimy do dnia dzisiejszego. I gdy internet podbija świat i powstają pomysły związane z cyberprzestrzenią, to czy widzimy zbiorowe nieświadome powtarzanie się technologicznego równoległego świata obok świata fizycznego?
Zaczynamy już widzieć cyberprzestrzeń jako obciążone fantazją królestwo oddzielone od fizycznego i napełniamy ją tym samym symbolizmem, który podąża światem naszej duchowej historii. Równoległy świat naszych antenatów wydaje się odradzać wszędzie, dokąd sięga nasza wyobraźnia, próbująca go zrozumieć.
Anthony North
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios