m napisał(a): to nie 'sekret' a 'transerfing podswiadomości' czytalam obie róznica w pojeciach diametralna, sekret to ksiązka lekka łatwa i przyjemna transerfing to 6 tomów wiedzy nad która trzeba pomysleć, bardzo polecam
(komentarz do artykułu Czy chcesz żyć w Raju tu, na Ziemi?)
Ania napisał(a): Trzy miesiące temu po 18 pieknych,wspólnych latach musiałam pozegnac sie z istota niewyobrazalnie dla mnie wazna.Co gorsze to pozegnanie było jeszcze trudniejsze bo musiałam powziąsc decyzje o uspieniu.Przyjaciel juz prawie nic nie widział,oczy ze starosci miał zamglone,metne,miał raka ale chodził.Zwlekałam z decyzja ale patrzac na niego wiedziałam,ze musze ja podjac.Pamietam ten dzien bardzo dokładnie..Był to pochmurny,mokry dzien tak samo jak okna mojej duszy juz do konca moich dni beda mokre od płaczu za utrata tak wiernego przyjaciela.Nie jestem wstanie opisac momentu pozegnania bo tego nie da sie opisac.Jest to przykry moment.Powiedziałm mu ze bardzo go kocham,głaszczac pozwoliłam odejsc.Ale najgorsze jest to ze nie potrafie sobie poradzic z wyrzutami sumienia.Jestem osoba wierzaca i ciagle mysle ze mimo jego starosci smierc powinna nastapic za przyzwoleniem Boga.Nie mialam prawa dokonywac takiego wyboru.Juz zawsze bede walczyc sama ze soba i z wyrzutami sumienia.To jest nieuniknione zwazywszy jak bardzo go kochałam.Pociesza mnie to ze nadejdzie taki dzien,ze go zobacze i przytule a On mi wybaczy.Oczami wyobrazni widze siebie jak przekraczam brame królestwa niebieskiego i pierwsze co widze to jego czekajacego na mnie.Jesli go tam nie bedzie to to dla mnie nie bedzie niebo tylko piekło.Jesli ktos prawdziwie i mocno kocha to ta miłosc nie może nie mieć dalszej kontynuacji,bo jesli tak jest to cóz jest warte to zycie.W koncu moim zdaniam zyjemy po to zeby kochac.Czekam na ten dzien kiedy go znowu ujrze z niecierpliwoscia a teraz jest w moim sercu,myslach tesknocie.Tam gdzie jest miłosc obojetnie do kogo tam musi byc spotkanie.Ja za moim psem poszłabym na koniec świata.Jedyna istotka która czułam ze kocha mnie bezgranicznie.pociesza mnie to ze miał dobre zycie,szczesliwe.Po jego odejsciu pytałam niebo gdzie jest.Tak bym chciała znac odpowiedz..Pozostaje WIARA,NADZIEJA MIŁOSC.
(komentarz do artykułu Zwierzęce życie po śmierci)
Ivellios napisał(a): Ta kolumna cały czas tam stoi i ma się świetnie - trzeba szukać zdjęcia w Google pod angielskim hasłem "Iron pillar of Delhi".
(komentarz do artykułu Nierdzewna kolumna)
Skar-wa napisał(a): O nierdzewnej kolumnie czytałem już będąc dzieckiem. Aktualnie mam 59 lat i oglądam wciąż to samo zdjęcie. Czy od 50 lat nikt nie zrobił nowego porządnego zdjęcia? Może ta kolumna już się rozpadła, może jej w ogóle już nie ma? Same przedruki od pół wieku. Pozdrawiam ZS
(komentarz do artykułu Nierdzewna kolumna)
sławek napisał(a): Witam was  mam podbne problemy nekaja mnie demony w snach nie potrafie sie w żaden sposób od nich odpedzić  sa to już  nie przespane i zarwane noce   od okolo roku czasu dziś zaczynam  z tym walczyć jak macie jakieś rady prosze o wysłanie na emaila psychicznie siadam  dzieki wielkie  z góry pozdrawiam Sławek
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
Patrycja napisał(a): słysze glosy, szepty,, czuje oddech na swej skorze. w nocy coś, ktoś? chodzi po moim pokoju. czuje ze przyciagam duchy(tak jak moja mama) ale staram sie z tym, zyc normalnie...
(komentarz do artykułu Życie medium)
dzoker20 napisał(a): Witam
 dosłownie dwa dni temu widziałam czerwony trójkąt poruszający się bez dźwięku, więc to nie mógł być samolot. Mieszkam w Krakowie. Poruszał się ze średnią szybkością, mogłam go obserwować przez jakieś 10 sec. Niestety nie mam aparatu fotograficznego ani kamery żeby go zarejestrować.
 pozdrawiam
 K
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Iluzjonista napisał(a): Dziwi mnie to, że tyle osób uparcie wierzy w "Nibiru".
 Wielu "naukowców" twierdzi, że to bardzo duża planeta wielkości kilku Jowiszów.
 Dlaczego więc nie zauważamy katastrofalnych skutków jej istnienia ?
 Mamy 2012 rok, czyli według zapowiedzi zostało niewiele czasu.
 W miarę zbliżania się takiego obiektu, jego oddziaływanie grawitacyjne byłoby coraz silniejsze.
 Gdyby Nibiru istniało, to wszyscy od dawna byśmy to wiedzieli. 
(komentarz do artykułu Astrobiolog z NASA: Nibiru to astronomiczna bzdura)
predator napisał(a): (K129)Moze  oznaczac  kwatere  129. 
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
tajemniczy666 napisał(a): Dzis wlasnie wywolalismy z kolegami ducha ... wywolalismy lucyfera,belzebuha,darka,  DPZ,JIMA, HOF. Rozmawialismy z lucyferem twierdzil on ze jestesmy 1 osobami na swiecie  ktore go wywolaly ... byl z nami jeden kolega ktory przestal grac gdy on powiedzial ze potrzebuje go by sie wcielic i przekazac nam zla wiadomosc o smierci ... podal nam 998 nr na pogotowie w tym woj. Kazal po nie zadzwoni. twierdzil ze przezylem 6 reikarnacji bylem niemcem i innymi jeszcze istotami ... Chce sie wcielic w naszego kolege poniewaz podobno kiedys 10000 tys lat temu zabil on demona HOFA ktorego wywolalismy i twierdzil ze musi sie na nim zemscic... wiedzial jak mam na nazwisko ile jest osob w pomieszczeniu wszystkie dziwne pytania ... Czytal mi w myslach ... odpowiadal na to co myslalem zanim to powiedzialem ... Naprawda nie wierzylem w to ale jak sie przekonalem na wlasne oczy to zmienilem zdanie... 
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Leonardo z Vinci  napisał(a): złudzenie optyczne...nic nadzwyczajnego
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
Monika napisał(a): Zdarzylo mi sie to raz z 6 lat temu.To bylo jak wybudzenie ze snu,bo nagle otworzylam szeroko oczy to byla gdzies godzina 5 rano.Czulam ze dzieje sie cos dziwnego.Nagle zauwazylam ze na koncu lózka pojawila sie szara postac,wtedy ogarnąl mnie strach.Probowalam krzyczec i zawolac mame ktora wtedy spala za scianą.Nie moglam wydobyc z siebie glosu.Pamietam ze probowalam sie delikatnie podniesc bo zdretwiala mi wtedy szyja od unoszenia jej i obserowania tego zjawiska na lozku.Wtedy ta postac wyciągnela do mnie reke (a byla to postac jakiegos mezczyzny) i powiedzial do mnie chodz ze mną.Matko jak ja sie wtedy wystraszylam Szybko zerwalam sie z lozka i probowalam wybiec z pokoju lecz nie moglam stalam wtedy przy drzwiach z jakies 5 sekund i sie silowalam aby uciec lecz cos mnie trzymalo i nie dalo wyjsc.Po tych pieciu sekundach wybieglam z pokoju wskoczylam jak poparzona do mamy do lozka i kzyknelam ze u mnie w pokoju jest duch.Nie wiem czy to byl paraliz senny bo bylam swiadoma skoro znalazlam sie potem u matuli w lozku :)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
do frajerów napisał(a): oj wy śmieszni wywoływacze duchów,poczytajcie sobie baranki co to są ruchy ideomotoryczne i jak fajnie można nabierać za kasę takich frajerów jak wy
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
REVOLUCION napisał(a): Swiadomosc jest Efektem pracy mozgu. 
(komentarz do artykułu Czy świadomość zależna jest od mózgu?)
ja napisał(a): Zadam pytanie: czy ktokolwiek z was słyszał kiedykolwiek o Iluminatach, Masonerii czy NWO? Pewnie nie. A to główna przyczyna wszystkich rzeczy które dzieją się na świecie. 11 września to był jeden wielki spisek Iluminatów! Wierzą oni w szatana, a więc także jak inni sataniści, w numerologię. Data ataku: 9/11 - 9 + 1 + 1 = 11 
 11 wrzesnia to 254. dzień roku: 2 + 5 + 4 = 11 
 Po 11.09 zostaje 111 dni do końca roku. Bliżniacze Wierze - obok siebie wyglądały jak 11 . Pierwszy samolot, który uderzył w wieże to lot 11 
 Stan New York - jako 11. dodany do USA 
 New York City - 11 liter 
 Afghanistan - 11 liter 
 The Pentagon - 11 liter 
 Lot 11 - 92 osoby na pokładzie - 9 + 2 = 11 
 Lot 77 - 65 osób - 6 + 5 = 11 
 no i 11 marca nastąpił 911 (9+1+1) dni po 11 września
 I wiele innych ale nie chce mi sie pisać. Poszukajcie w necie, bo to naprawde dziwne .
(komentarz do artykułu 11 września 2001: wspomnienia ekstrasenski)
Jaa  napisał(a): Przeczytałam cały artykuł i stwierdziłam że mamy małe szanse na przetrwanie, cała polska, europa...największe są w poł. afryce, a tam kto mieszka? nikt, albo głodujący ludzie którzy i tak nie mają pieniędzy...Jak pisałeś, usa i ogólnie ameryka zniknie prawdopodobnie cała. A oni by mogli sie ocalić, (chodzi o kase, wykształcenie i "wynalazki") i pewnie tak zrobią, tylko to ukrują. A co z całą azją? Japonia, chiny, korea? To wszystko, te miasta, co oni tam zbudowali, całe znikną? :/
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
Wiolka napisał(a): Zgadzam się, to wcale nie jest odległe. Ja mam teraz 14 lat, to za 50 bd (mam nadzieje) jeszcze żyć i czuć się dobrze, szczególnie jeśli rozwinie się medycyna :D Ale skoro to wszystko ma się tak unowocześnić, to nie można zapominać o broniach (b.wodorowe ;//) i wojnach. Ludzie zawsze chcą lepiej dla siebie i bd walczyć ze sobą. A za kilka(naście) lat to sami siebie zniszczą tymi wynalazkami. I jeszcze: jakie ciężkie życie musieli mieć ci z np. 1200r xD haha
(komentarz do artykułu Życie za 50 lat)
benex napisał(a): witam serdecznie! jako fizyk i mechanik chciałbym odświeżyć ten temat, gdyż jestem wraz z zespołem w coraz bardziej zaawansowanych pracach nad ta maszyna, chetnie nawiążę kontakt ze wszystkimi pasjonatami nowych technologii. jest dużo do przedyskutowania :) pozdrawiam 
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
iteB napisał(a): Dlatego ujawniono mysliwce niewidzialne dla radarów itp.choć to w miarę nowa technologia poniewaz nowsze juz są opracowane i wdrożone ale stanowia tajemnicę o znaczeniu militarnym i nie tylko, także gospodarczym.Z prostej przyczyny. Upadłyby potęgi paliwowe (ropa) drogowe, kolejowe i wodne (m.innnymi transport).Przy masowej produkcji antygrawitcyjnych spodków nie potrzebne byłyby drogi, tory kolejowe itd.
 Samochody jakie dzisiaj zalewają świat oczywiscie tez nie byłyby potrzebne.Tak więc technika ta będzie trzymana przez mocarstwa w tajemnicy i  bedze ograniczona tylko do działań militarnych. A gdy skończy sie ropa i węgiel to te państwa które będą dysponować tą zaawansowaną techniką podyktują światu (czyt. "malutkim") swoje warunki.
(komentarz do artykułu UFO ze swastyką)
Raelianin napisał(a): [cytat="Arek"]A czemu on nie pójdzie do normalnej pracy? Ja to nazywam tak: jeśli jesteś kombinatorem i nie chce ci się robić to załóż sektę a znajdziesz jeleni co będą na ciebie płacić,o sorry DAWAć DATKI.[/cytat]
 Zazdrosny? Jak ludzie chcą mu dawać datki, to dają, widocznie mają ku temu powody. Nie traktuj innych jak idiotów.
 Te datki są absolutnie dobrowolne, nie ma żadnego przymusu. Jeśli pójdziesz na koncert ulubionego zespołu lub występy kabaretu, też płacisz, a nie masz pretensji, że nie znajdą sobie "normalnej" pracy. Z tym, że artyście musisz zapłacić, Raelowi nie musisz (owszem, za tygodniowe seminaria się płaci 35 lub 110 euro, ale to idzie na koszty organizacyjne i nikt na tym nie zarabia, nawet sam Rael).
 Ja się przyłączyłem do raelian, bo mają podobny światopogląd i cele do moich, a to, czy Rael spotkał jakiś tam kosmitów, czy nie, ma zupełnie drugorzędne znaczenie. Bo nawet jakby spotkał, to mogliby mu przecież nawciskać kitu, więc nie liczy się kogo poznał, ale jaki jest, co ma do powiedzenia.
(komentarz do artykułu Raelianie)
momo napisał(a): Zdarzyło mi się to jeden jedyny raz i mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy. Przypadkiem trafiłam na ten artykuł i bardzo się cieszę, że rozjaśnił mi on sprawę bo do tej pory myślałam,że jakaś istota mnie nawiedziła. Przebudziłam się raz w nocy ale nie mogłam otworzyć oczu, widziałam tylko przez powieki jakieś ostre światło. Leżałam na plecach, ręce miałam rozłożone prostopadle do reszty ciała,nogi miałam złączone i za chiny nie mogłam się ruszyć. Słyszałam jakieś odgłosy w pokoju,czułam jakby ktoś podnosił mi złączone nogi w górę a później jak przewraca mnie z jednego boku na drugi. Chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam nabrać powietrza. Jedyne co mi przyszło do głowy to zmówić zdrowaśkę. Dopiero wtedy powoli odzyskiwałam czucie, lekko otworzyłam oko i było nienaturalnie ciemno(zazwyczaj w moim pokoju jest dość jasno od lamp za oknem), nie widziałam żadnego źródła światła które wcześniej widziałam pod powiekami . Dalej się modliłam aż całkowicie mogłam się ruszać. Straszne doświadczenie, jak ktoś tego nie doświadczył to niech tego nie pragnie. 
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
pitufo napisał(a): witam zdecydowałem się opisać na forum moje niecodzienne doświadczenie, które zdecydowanie pasuje do tematu o duchach. Historia ta, aby została zrozumiana przez czytelników powinna być dosyć szeroko opisana ale postaram się przedstawić to w kilku zdaniach. W zeszłym roku rozpocząłem pracę w handlu z rolnikami w pewnej wsi, tam poznałem dziewczynę z którą rozwinąłem związek, po jakimś czasie zacząłem u niej pomieszkiwać. Dowiedziałem się, że jej ojciec nie żyje bo 10 lat wcześniej popełnił samobójstwo, natomiast w domu mojej dziewczyny to był temat taboo. Z biegiem czasu nasz związek się rozwijał i wszystko było całkiem normalne. Pewnej nocy gdy spałem w pokoju z moją dziewczyną coś cholernie mnie przeraziło. Czułem obecność kogoś kto chciał mnie obudzić i w tym celu klepał mnie po twarzy. Byłem potwornie przerażony i wyskoczyłem z łóżka jak torpeda, natomiast do momentu aż nie wybiegłem z pokoju nadal czułem obecność tej osoby. Zapaliłem światło i ochłonąłem, moja dziewczyna spała jak zabita. Sam do końca nie mogłem uwierzyć w to co mi się przytrafiło i nie wspomniałem jej o tym żeby mnie nie potraktowała jak świra. Po kilku miesiącach przypadkowo poruszyliśmy temat dziwnych sytuacji w życiu. 
 Zebrałem się na odwagę i powiedziałem o tym co mi się przytrafiło w jej domu i jej reakcja powaliła mnie z nóg. Powiedziała mi że mniej więcej rok wcześniej przydarzyło się jej dokładnie to samo co mi. Wtedy prawda o ich domu zaczęła wychodzić na jaw i w rozmowie z jej mamą dowiedziałem się o totalnie nielogicznych zjawiskach. Nie chciałem już tam nocować i zauważyłem że domownicy ukrywają coś w co nie chcieli mnie wtajemniczyć. 
(komentarz do artykułu Życie medium)
Shill napisał(a): Tłumaczenie, że jakby podróże w czasie były możliwe to ktoś by nas odwiedził już dawno, jest beznadziejne i niczego nie tłumaczy jak tylko tego, że jeśli podróże w przeszłość wyglądałyby tak jak zakładają nasze obecne teorie, to nie służyłyby do lekkomyślnego przenoszenia się to tu to tam. Skąd mamy pewność, że ktoś nie przybył? Na tym portalu mamy dość faktów i potwierdzeń apropo dezinformacji nas "szaraczków". To, że jakiś gość z przyszłości nie wpadł do nas na kawkę tłumaczy jedynie to, że w przyszłości nasze mikrofalówki, lodówki i telewizory nie będą miały opcji przenoszenia w czasie, tylko będzie to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic, wykorzystywana w wyjątkowych sytuacjach i ściśle badana przez n lat lub, że świat jaki znamy przestanie istnieć, a przeszłość (nasza teraźniejszość) niewiele będzie kogoś obchodzić. Przyszłość może być różna i ciężko czegokolwiek od niej oczekiwać.
(komentarz do artykułu Brytyjski naukowiec prowadzi badania nad podróżowaniem w czasie)
Shill napisał(a): Mówcie co chcecie ale to zdjęcie nie jest podrobione. Faktycznie cień potrafi nadać złudzenie optyczne i zmienić położenie obiektu. Zajmuje się efektami specjalnymi i nawet po wykluczeniu cienia ten obiekt na którym stoi jest strasznie niezgodny z podłożem (nie może na nim stać) Poza tym, największych sceptyków upominam o możliwościach technicznych fabrykowania zdjęć, bo zapomnijcie o technologi cyfrowej. Operowanie na kliszach jest potwornie trudne z taką precyzją. Poza tym komu by się chciało. Nie próbujcie zaprzeczać bo te zdjęcie mimo starań jednak uważam za prawdziwe ; )
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
MoniaXXX napisał(a): podoba mi się ten czar 'owoc miłości' no i może działać, ale to od nas bardziej zależy a nie od przedmiotów :) tylko co tu robić jeżeli ukochany jest słynnym gitarzystą heh.. tak, wiem pisze jak małolata :)
(komentarz do artykułu Księga zaklęć)
MoniaXXX napisał(a): Niesamowite.. u mnie WSZYSTKO zgadza się! (ryby) coś w tym jest, wiem że to nie są byle jakie opisy.
(komentarz do artykułu Znaki Zodiaku)
L napisał(a): Zamkneliscie go tylko do 2007 roku w ziemi zaklecie zostalo zlamane i on wyszedl z ziemi znam historie tego stwora pokraczno demonicznego;
(komentarz do artykułu Pomórnik)
Clash77 napisał(a): Chciałbym podziękować Pani za ciekawy artykuł. Naprawdę dobry. Szczęsliwego Nowego Roku
(komentarz do artykułu Channeling - moda, oszustwo czy nowa droga poznania?)
L napisał(a): I co z tego ze wam 2005 zamknela pomiurnika w ziemi, 2 lata nie cale byl zamkniety 2007 pod koniec pazdziernika przez glupote zostal wypuszczony i krazy po polsce az do dzis
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)
MoniaXXX napisał(a): W ogóle bardzo dziękuję za wstawienie tak świetnego artykułu. Jest tu wiele metod, których jeszcze nie znałam. Też wielokrotnie próbowałam i ciągle nic. Tylko raz, jak byłam dzieckiem chyba niechcący udało mi się to osiągnąć, ale tego nie jestem pewna. Będę próbowała dalej :
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
MoniaXXX napisał(a): całkiem fajne, tylko nie podoba mi się że szukają sposobu na wyleczenie AIDS, ta choroba powinna być karą za (...) :/
(komentarz do artykułu Magia srebra)
Gość napisał(a): A czy ktoś z was wie iz nasza wiedza technologiczna wykracza sto lat w przod niz nasza rzeczywista ewolucja przewiduje? Tą technike która mamy powinniśmy odkryc dopiero za sto lat!!! Strefa 51 tez nie zaden przypadek,ze istnieje jak dla mnie i mysle ze wypadek w Roswell to tez zadna bujda. Skoro wiec Ufo nam pomaga to po jaka cholere mialo by nas niszczyć?? Człowiek tylko jest stworzeniem który dla własnej poprawy dóbr materialnych jest w stanie zabić i to nie ważne ile osób i jakich. Szkoda tylko rodzin ofiar bo one najbardziej cierpiały i cierpią [*]
(komentarz do artykułu World Trade Center i UFO)
koteczka napisał(a): Suzan_Dragon= zainteresowałaś sie kiedyś takim pojęciem jak Anunaki? Polecam... bradzo duzo jest o naszym powstaniu, budowlach egipskich i innych cywilizacji, o naszym genomie czy kolorach oczu jak i skory. Jest lepsza teoria niz ta cała teoria Darwina, bardziej trzyma sie kupy...:) pzdr
(komentarz do artykułu Mitologia egipska)
koteczka napisał(a): Hej wszystkim, gdy bylam mlodsza mialam przerazajacy sen w ktorym w dwa bloki na moim osiedlu (wierzowcw ktore sa w bliskiej odleglosci) wpada samolot najpierw w jeden gdzie wywoluje wielka panike, ja szlam wtedy przy tym bloku i widzialam z dolu jak wlatuje i slychac bylo ogromny ryk silnikow. Nagle zdalam sobie sprawe ze ktos mnie zabiera z tamtad krzyczac ''chowaj sie bo zginiesz'', uciekajac  zaowazylam jak cos wpada w drugi blok a pierwszy sie zaczyna walic... obudzilam sie z wielkim krzykiem,ze moja mama byla az przerazona. Po jakimś czasie gdy wlaczyla telewizje wrecz zamarla...i spojrzala na mnie takim przerazonym,dziwnym wzrokiem ktorego nigdy nie zapomne..tak zobaczyla WTC to bylo niczym deja vu...
(komentarz do artykułu Wyśnione katastrofy)
MonikaXXX napisał(a): Jeżeli fotka była prawdziwa to całkiem możliwe że to pterodaktyl. W końcu nie wiadomo ile dinozaurów przeżyło. Myślę że ludzie jeszcze nie wiedzą o wszystkich ocalałych gatunkach.
(komentarz do artykułu Amerykańskie ptaki-olbrzymy)
Marcin gradal napisał(a): Swiat jest pelen tajemnic nie wytlumaczalnyh zjawisk to co nas otacz jest nie poznane nie zbadane jesli nie podejmiemy sie wyzwania poznania tajemnic naszego swiata to nikt za nas tego nie zrobi zyjemy w swiecie kturego wogule nie znamy co dzien dohodza wiadomosci o dziwnyh zjawiskah i pzypadkah najczesciej sa to wiadomsci o ufo ufo istnieje sa na to niezbite dowody zad usa nie hce wyjawic prawdy o ufo ale i tak prawda wyjdzie na swiatlo dzienne bo tego nieda sie utajnic w stu procentah sa miliony swiatkuw na calym swiecie pierwszy kontakt z obca cyliwizacja juz zostal dokonany w pzeszlosci i trwa na dal do konca naszego istnienia wiec podejmijmy sie tego wyzwania poznania prawdy bo ona jest bardzo blisko niz myslimy muj numer telefonu:880731058  
(komentarz do artykułu Niewytłumaczalne pożary)
Arek napisał(a): Masz rację Harmaa. To co my się dowiadujemy  o zjawisku ufo  jest tylko  wierzchołkiem góry lodowej
(komentarz do artykułu UFO nad Teheranem (1976 r.))
vestarious napisał(a): co do Zniknięcia Bernardo Vazqueza skojarzyła mi się informacja, którą można wyczytać w książce Słownik Wiedzy Tajemnej napisanej przez J. Collin de Plancy.
 oryginał wydany w 1863:
 [..] albo też jak, jak piszą w tych złej sławy książeczkach z głupimi przepisami, trzeba ukraść kota, kupić nowy garnek, krzesiwo, lustro, agat, węgiel i hubkę. Z wybiciem północy udać się po wodę do źródła, następnie rozpalić ogień, włożyć kota do garnka i trzymać go tam przykrytego lewą ręką, nie poruszając się ani nie oglądając za siebie, bez względu na dobiegające wokół hałasy. dalej gotować go przez dwadzieścia i cztery godziny, ciągle nie ruszając się i powstrzymując się od jadła i napitku. Następnie włożyć kota na nowy półmisek, oddzielić mięso i rzucić je za siebie przez lewe ramię mówiąc:
 Accipe quod tibi do et nihil amplius ( weź co daję i nic więcej )teraz trzeba sobie wkładać po kolei kości pod zęby z lewej strony ust, patrząc przy tym w lustro. Jeżeli kość jest niewłaściwa, odrzucić trzeba ją za siebie wypowiadając to samo zdanie, co powyżej, aż do momentu natrafienia na odpowiednią kość. Kiedy już nie widać swego odbicia - odchodzi się tyłem. Ta kość zawsze czynić będzie niewidzialnym, ilekroć wsunie się ją do ust.
(komentarz do artykułu Siedem największych ludzkich zagadek)
Filoz napisał(a): Jestem tym kim muszę być,ale to wciąż ja- za to inni są tymi jakimi ja chcę ich widzieć choć nie zawszę takimi są bo w nich jest cząstka ich samych,ale to i tak nie do końca oni,bo to ja na nich wpływam!Więc nie każdy może być sobą bo zawszę znajdzie się ktoś kto ci w tym przeszkodzi.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)
Ktoś napisał(a): Trójkątne obiekty to TR-3B czyli amerykańskie prototypy samolotów wykorzystujące krążenie plazmy w torusie co obniża masę pojazdu o 89% (a co za tym idzie grawitacje i przeciążenia oraz zwiększa prędkości) jest ich bardzo mało o ile nie jeden, te pojazdy to produkty programu Aurora 
 i osiągają coś koło MACH 9 oraz mają ogromne przyspieszenie i manewrowość, jeśli ktoś nie wieży niech se wpisze w google TR-3B i poczyta 
 a jak mu się nie chce to niech ********** nie będę wstawiał tu linków 
 Aha i to nie jest odpicowane zamerykanizowane ufo tylko w ziemski samolot! (bardzo podobnego napędu używają Wimany czyli te wasze "latające talerze" w tym wypadku odsyłam do annunak,starożytnych obcych,reptilian i zakazanej archeologi)
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Koteczka napisał(a): O ile wiem Psilocybe Semilanceata (Łysiczka Lancetowata) jest trująca, wiec jak niby mialaby pomoc przeniesc sie do swiata magii? Ja czesto doswiadczam podrozy Astralnych wiec wiem ze istnieje swiat o ktorym ludzie nie maja pojecia, magia jest i bedzie wsrod nas...
 nowy w rzemiośle z mila checią blizej bym zapoznała sie z Twoja wiedza i tym co wyczytales w ksiedze...pzdr
(komentarz do artykułu Rzecz o czarownicach, wiedźmach, czarnoksiężnikach...)
MoniaXXX napisał(a): Zawsze bardzo interesowałam się wehikułem czasu, mam ogromne zamiłowanie do czasów lat 70', mimo że mam dopiero 23 lata. Co do aparatu, jeżeli faktycznie tak działa, to jest wspaniałym odkryciem. Ale racja, to i tak nie mogłoby trafić do użytku codziennego.
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
gigakacper napisał(a): badam różne rakiety studiuje informacje o strefie51 ale nie moge zrozumeć jednego czy plotki o kosmitach są prawdziwe. Napewno gdzieś w dalekiej przestrzeni kosmiczniej istnieją jakieś organizmy ale nie wierze ,że akurat jakiaś ich rasa mogła ''zawrzeć sojuysz'' z ludźmi. jednym słowem to sie nie trzyma kupy a pas startowy o dł 9,2 km jest potrzebny pewnie do rospędzenia jakiejś latającej machiny. Może w strefie 51 amerykanie budują jakiaś broń żeby podbić cały świat. Może szykuje sie coś w stylu statku kosmicznego z filmu ''Armagedon''. Ja w każdym razie chciałbym sie dowiedzieć co oni tam robią. to koniec mojej wypowiedzi.
(komentarz do artykułu Strefa 51)
MoniaXXX napisał(a): Rzeczywiście przypomina to trochę Potwora z Loch Ness, i wydaje mi się że jakieś dinozaury mogły ocaleć w tych jeziorach. Myślę że to jest chyba najbardziej prawdopodobne.
(komentarz do artykułu Champ)
MoniaXXX napisał(a): Bardzo ciekawy artykuł. Bardziej wierzę niż nie wierzę. Moja siostra wciąż upiera się że kiedyś (wtedy miała około 6 lat) widziała wieczorem czerwone ślepia. Pamiętam jak wpadła zapłakana do kuchni i mówiła ciągle o czerwonych oczach. Teraz ma 15 lat i wciąż utrzymuje że to widziała. Niestety nikt poza mną jej nie wierzy.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)
Jola napisał(a): Ja też widziałam trójkątny obiekt latający i zaczynam jak najbardziej wierzyć w to, że ufo istnieje
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
harmaa napisał(a): Przerazajace jest to ile informacji ukrywa rzad, a my nawet polowy z tego nie wiemy.
(komentarz do artykułu UFO nad Teheranem (1976 r.))
a co to jest nick? czytalam w okienku,zeby nie podawać adresu e-maila,więc oco chodzi? już się podpisałem  napisał(a): Tak,mowi sie o tym 2012 roku coraz wiecej i z coraz to wieksza trwoga mysla ludzie o przetrwaniu.Jest swiadomosc, że tylko nieliczni przeżyja.Ja myslę,że to może być oczekiwany koniec Czasu ziemskiego, który kiedys ma nastąpić. Z obserwacji tych wszystkich katastrof, które w ostatnich latach się wydarzają na swiecie,można przypuszczać,że ten czas własnie się zbliża.Trzebaby raczej pomysleć o ratowaniu duszy niż ciała. Ale ludzie niestety są coraz podlejsi, jakby mieli gdzies, to co ich po TAMTEJ STRONIE CZEKA.Ile tragedii dzieje się w rodzinach, w sąsiedztwach, weżmy też np.takiego Palikota, jego walkę z BOGIEM.Także czas najwyższy aby choć trochę sobie pomóc tzn. zmienić swój stosunek do bliżnich, stać się uczciwym i sprawiedliwym, aby dać sobie szansę na przetrwanie w miejscu przeznaczonym do tzw.oczyszczenia, żeby nie skończyć tam-gdzie jest tylko płacz i zgrzytanie zębów na całą wiecznosć, gdzie nie ma lekarzy ,gdzie żadne bogactwa się nie liczą,ani wypracowane wytężoną pracą, ani te "zdobyte w sposób łatwy bo  nieuczciwy".Zastanówcie się raczej nad tym - a nie nad ucieczką w góry, bo przed karzącą RĘKĄ BOGA, który jest cierpliwy ale ma nas naprawdę za co karać, w ostatnich latach szczególnie - nie uciekniesz nigdzie !!! Zastanów się, póki jszcze masz choć trochę czasu na to.  Nick.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
hard napisał(a): duchy nieistnieja istnieja tylko w naszych glowach
 nigdy niespotkalem ducha i nigdy niespotkam bo nieistnieja
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Kashmir napisał(a): Gdzies od 6 lat zdarza mi sie to mniej wiecej raz na 2 miesiace. Wystepuje paraliz ale nie mam halucynacji lecz za pierwszym razem kiedy mi sie to zdarzyło  przebudziłem sie leżac na prawym boku i nagle usłyszałem dźwiek jakiegoś ogromnego przepływu prądu elektrycznego taki dźwiek przypominajacy uruchomione wielkie transformatory czy generatory prądu. Zdziwiłem sie i obruciłem na plecy zeby sprawdzić co sie dzieje skad ten dzwiek sie wydobywa i w tym momencie leząc na plecach przycisneła mnie mocno jakas "siła" tak ze nie mogłom sie w ogóle poruszyć i nic powiedziec , zaczalem z tym walczyc podnoszac z calej siły rece do gory i modlac sie w jakims sensie i ustapiło. Czy ktos z Was tez doswiadczył takiego zjawiska przepływu pradu elektrycznego?  
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)