Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Howard Leland i rogaty kot z czasów II Wojny Światowej


Dodano: 2005-04-17 13:39:03 · Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Opublikowano w dziale Strefa mroku

Podczas II wojny światowej, w Londynie, angielski ochotnik obrony cywilnej, Howard Leland, przeżył niezwykłe i przerażające spotkanie. W październikowy wieczór 1943 roku, szukając schronienia przed bombardowaniem, natknął się na opuszczony dom, w którym ujrzał tajemniczego kota o rogach i płonących oczach. To niecodzienne zjawisko, które zafascynowało nie tylko Leland, ale i jasnowidza Johna Pendragona, może być związane z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości, w tym mrocznymi praktykami czarnej magii. Czym tak naprawdę jest rogaty kot, i jakie sekrety kryje to nawiedzone miejsce?

Kot rogaty siedzacy u szczytu schodowTajemnicze rogate stworzenie pojawiło się podczas drugiej wojny światowej pewnego październikowego wieczoru 1943 r., kiedy Niemcy przypuściły straszliwy nalot na Londyn. Angielski ochotnik obrony cywilnej Howard Leland, szukał schronienia podczas bombardowania. Nagle zauważył opuszczony dom i wbiegł do środka. We wnętrzu było ciemno i cicho. A jednak Leland, siedząc u podnóża schodów, miał uczucie, że nie jest sam. Wydawało mu się, że ktoś jest obok i wpatruje się w niego przenikliwym wzrokiem. Włączył latarkę i rozejrzał się. Ku swojemu przerażeniu ujrzał u szczytu schodów olbrzymiego kota w czarne i rudobrązowe pasy. Kot miał płonące oczy i, co najstraszniejsze, parę ostro zakończonych rogów na głowie!

Zdjęty strachem Leland znieruchomiał, patrząc na potworne stworzenie. Nagle bez ostrzeżenia stwór zeskoczył do mrocznego pomieszczenia, w którym stał Leland. Zanim jednak dotknął ziemi, rozpłynął się w powietrzu, wydając przerażający odgłos przypominający wycie. Badania wykazały, że Leland był jednym z wielu ludzi, którzy widzieli kociego potwora w opuszczonym domu. Zwierzę nieodmiennie siedziało u szczytu schodów.

Leland, zdenerwowany strasznym przeżyciem, udał się do znanego jasnowidza, Johna Pendragona. Opowiedział mu o zaskakującym spotkaniu. Wysłuchawszy opowieści Pendragon obejrzał plan Londynu i położył palec dokładnie w tym miejscu, gdzie stał dom nawiedzany przez rogatego kota. Jego umysł wypełniły wirujące obrazy szalejącej kociej wściekłości, skoncentrowanej u szczytu schodów.

Jasnowidz ujrzał również epicentrum, niezwykłego zjawiska: zrozpaczonego mężczyznę, który wkrótce popełni samobójstwo przez powieszenie.

Pendragon wyjawił swoją wizję Lelandowi i poprosił go o zebranie wszelkich informacji dotyczących dawnych mieszkańców domu. Po tygodniu Leland powrócił do jasnowidza z ważnymi wiadomościami. Jeden z dawnych właścicieli domu studiował czarną magię i zabił wiele kotów podczas ponurego i ohydnego obrzędu składania ofiar. W końcu postradał zmysły i popełnił samobójstwo, wieszając się u szczytu schodów.

Po uzyskaniu tych informacji Pendragon zasugerował, że rogaty kot widziany przez Lelanda i innych był prawdopodobnie pierwotnym duchem stworzonym czy też „ucieleśnionym" w postaci ziejącego nienawiścią zwierzęcia, złożonym z niespokojnych duchów licznych kotów zamordowanych podczas straszliwych czarnoksięskich obrzędów. Stwierdził, że ów duch może trwać w nieskończoność w przeklętym miejscu.

dr Karl Shuker

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.