System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
gość napisał(a): ja też miewałem kiedyś prorocze sny niestety już ich nie posiadam.. a moze to i dobrze? wydarzenia które mi się śniły nie koniecznie później odgrywały się tak jak we śnie ale mniej więcej chodziło o to samo
(komentarz do artykułu Ocalony przez sen)




fantasmagoria napisał(a): Ja na wsi nie mieszkałam ale to trzecie zdjęcie to całkiem wyraźnie widać, że to łeb psa, pierwsze może nie wiewiór, ale dla mnie te zjeżone włosy zostały rozmazane w Photoshopie, drugie jest po prostu żałosne;) A dwa ostatnie... no comment.
(komentarz do artykułu Chupacabrowe mistyfikacje - o fałszywych "zdjęciach Chupacabry")




Akid napisał(a): Rozumiem EEdd'a. On kierowal sie emocjami stad styl w jakim sie wypowiedzial. Gdybym ja zetknal sie z czyms podobnym nie wiedzialbym co o tym myslec....
(komentarz do artykułu Naukowiec obala dowody na istnienie duchów)




konwalia714 napisał(a): Dziesięć lat temu nocowaliśmy w mieszkaniu moich rodziców . Obok łóżka w wózku spał nasz roczny syn . Nagle obudził mnie bardzo wystraszony mąż i zaczął mi opowiadać co zobaczył . Powiedział , że gdy stanął przy wózku nie mógł podnieść dziecka gdyż było całe wysztywnione a on sam odruchowo spojrzał w stronę przedpokoju . W drzwiach od kuchni zobaczył wysoką szarą postać bez twarzy w świetlistej poświacie . Wydawało mu się , że postać ta patrzy prosto na niego , choć nie było widać jej oczu . czuł wtedy ogromny niepokój i nie mógł się ruszyć ani krzyknąć . Jakby go zamurowało . Postać bardzo szybko znikła , syn zaczął płakać a mąż nerwowo zaczął mnie budzić . Nie wiemy co to było i dlaczego faktem jest jednak to , że dokładnie za tydzień i o tej samej godzinie zmarł mój dziadzia .
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




gość napisał(a): Kiedyś w Olecku krwawił drewniany krzyż...
(komentarz do artykułu Krwawiące drzewa)




anka25 napisał(a): od dluzszego czasu w moim domu slysze rozne glosy znajduje rzeczy w zupelnie innych miejscach niz je zostawilam czesto slysze placz dziecka mimo ze moje spi lub go nie ma w domu slysze to najczesciej w dzien co sie dzieje?
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)




Ave napisał(a): A co wy myślicie o tej metodzie poprostu odliczasz od 1 do XXX aż w końcu osiągniesz oobe. ?
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




lukasz napisał(a): Jesli chodzi o szamanizm. Wielu ludzi albo nawet wiekszosc ludzi nie jest gotowa na posiadanie wiedzy szamanuw.
Osoba musi byc opanowana cierpliwa uduchowiana a co najwazniejsze w glebi musi byc dobra.

CZy przekazesz komus wiedze ktura piuzniej wykorzysta?
Przekazujac komus wiedze na temat szamanizmu Twuj nauczyciel wie wiecej niz ty sam.
Na internecie nie znajdziesz wszytkiego.
Jedni muwia fajnie by bylo zaklinac deszcz fajnie by bylo panowac nad myslami albo wchodzic w OOBE .

Zadajmy sobie pytanie kto pyta?
(komentarz do artykułu Mistyczne doświadczenie szamanizmu)




Sebaaa napisał(a): najbardziej ciekawi mnie brak jakichkolwiek fotografii lub innych tym podobnych rzeczy. Naprawdę zaciekawił mnie ten artykuł. Za kilka lat wybieram się na Syberią więc z pewnością chciałbym to zbadać. Również dały mi do myślenia przekazy z innych kultur nie tylko Jakuckich.. ba! nawet Germańskich! Jestem szczerze tym poruszony i będę starał się zgłebić ten temat.. w razie jakichkolwiek innych materiałów i zdjęć proszę pisać pod ten adres sebololi [małpeczątko] interia.eu. Z góry dziękuję!
(komentarz do artykułu Raport Walerego Uwarowa)




para napisał(a): eryk ,taki jestes madry jak na swoje12 lat ,nie powinienes teraz pisac swojej ksiazki? niedlugo pisze sie razem i nie sadze zeby to byla poprawna forma ,ale ty pewnie juz o tym wiesz.jesli ktos lubi to niech sobie wierzy w co chce...nawet w yeti.
(komentarz do artykułu Yeti, Yeti, pokaż nogi)




mloda_717(małpa)tlen.pl napisał(a): fajnie ze to przeczytalam bynajmniej wiem co sie ze mna stalo.

wyszlam z ciala lezac prosto. dlatego nie leze nigdy prosto na plecach:P najdalej udalo mi sie uniesc sie nad soba wiszac prosto

bardzo ciekawe to wszystko.



(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




Donna za Oceanu 2009.06.15 napisał(a): CUDA JANA PAWLA II
Tak ja wierze w uzdrowienie ludzi i dzieci przez naszego wielkiego
Papieza Jana Pawla II, zasluguje na to zeby byl Swietym.
Ja tez modle sie i prosze Ojca Swietego JPII o uzdrowienie
mnie.
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)




fantasmagoria napisał(a): A mnie się właśnie wydaje, że w rzetelnej relacji nie powinno byc aż tylu szczegółów(kto się zastanawia nad rodzajem drzewa w takie chwili??) Ale opowiadań o 'chupach' jest tyle że może to nawet być po prostu jakiś 'naturalny' zwierz.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)




fantasmagoria napisał(a): No dobra, fotomontaż tutaj trochę niepotrzebny, ale w takie 'kolorowe' tygrysy całkiem wierzę, zwłaszcza czarne, w końcu skoro są i białe?(Trochę mam wątpliwości co do błękitnych, chyba, że to taki błękit jak w przypadku niektórych kotów?)
(komentarz do artykułu Błękitne i czarne tygrysy)




Pokrzywek napisał(a): Tym co krytykują zaproponowałbym by sami coś napisali.
Oczywiście coś od siebie.
Uczestniczyłem w wielu sympozjach, zlotach, spotkaniach...dotyczących różnych zagadnień np motoryzacji.Fachowców od laików różniło to, że albo coś ciekawego dodali, wymienili się wiedzą albo zachowywali ciszę.
Fachowiec zanim nie sprawdzi nie wypowiada się na dany temat.
Jeżeli czegoś nie rozumie zadaje pytanie lub sprawdza sam.
Wtedy jak nie jest tak to mówi jak
Pozdrawiam

(komentarz do artykułu Religia i nauka)




fallout152 napisał(a): Nigdy nie byłem do końca przekonany do tych teorii, jednak po chłodnej analizie dochodzę do wniosku że trudno nie uwierzyć w coś co się dzieje na co dzień na naszych oczach.
Jestem człowiekiem tolerancyjnym ale tolerancja w wersji globalistów to kiepski żart.
(komentarz do artykułu Tajny Klub Bilderberg Rządzi Światem)




fantasmagoria napisał(a): ...Albo może halucynację?
(komentarz do artykułu 25 maja 2006 - Dniem Przeznaczenia?)




KamilMozart napisał(a): Mnie tylko jedno niepokoi, że jeśli istnieje UFO, to Bóg nie istnieje....
(komentarz do artykułu Ufolodzy: prezydent ignoruje zagrożenie z kosmosu)




napisał(a): Zadałeś sobie wiele trudu pisząc o tak paranormalnych zjawiskach, jak duchy i UFO. Są to chyba najbardziej tajemnicze i fascynujące tematy. Chcąc się dowiedzieć czy UFO, duchy i demony to jedno i to samo powiem Ci tak: Ludzie różnie nazywali coś czego nie rozumieli, najpierw demony, później duchy a teraz UFO, ale nie zapominaj, że jest jeszcze wiara, bo nie da się wszystkiego wytłumaczyć naukowo. Badając UFO na pewno zetknąłeś się z teorią równoległych wszechświatów i podróżach w czasie, być może UFO, o którym mówimy, w cale nie mieszka na innych planetach, tylko są to ludzie z innych wymiarów z przyszłości, ale są rzeczy, które się filozofom nie śniły. Fascynują mnie zjawiska paranormalne, ale pamiętaj w dzisiejszych czasach za nasze poglądy i poszukiwania, nawet jeśli mamy wolną wolę, wolność słowa i wolne media to zazwyczaj tacy jak my trafiają do szpitali psychiatrycznych...
(komentarz do artykułu Co mają ze sobą wspólnego duchy i UFO?)




KamilMozart napisał(a): Max słuchaj powiem Ci jedno wiara czyni cuda, nie wiem czy Bóg istnieje, czy to kosmici są uważani za bogów (Boga) ale wiem jedno, że wierząc łatwiej żyć
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła Wielkiego)




obi napisał(a): Widziałem taki trójkąt w sierpniu 2008 roku. Siedziałem wieczorem na ławce, spojrzałem w niebo i zobaczyłem 3 światełka ułożone w trójkąt równoboczny, które leciały z bardzo dużą prędkością. Historia lubi się powtarzać.
(komentarz do artykułu Czarne trójkąty)




lara napisał(a): tak,ale jaki rodzic pozwala malemu dziecku samemu isc lub wracac z przedszkola.jaka opiekunka przedszkolna pozwala dziecku samemu bez opieki wyjsc na zewnatrz????rodzicow tez powinni ukarac.
(komentarz do artykułu Sen, który wskazał mordercę)




Ciekiwa napisał(a): a dlaczego nie wstawicie normalnych zdjęć dobrej jakości?
(komentarz do artykułu Operacje parapsychiczne. Skuteczna metoda leczenia, czy zwykłe oszustwo?)




ja napisał(a): Może Jezus stał na krze lodowej? Może kra przypłynęła z północy morza? Albo po prostu na prawdę miał wielką moc.
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Ivellios napisał(a): Ciekiwa, bo może takich nikt nie udostępnił?
(komentarz do artykułu Operacje parapsychiczne. Skuteczna metoda leczenia, czy zwykłe oszustwo?)




... napisał(a): Jest przekonanie że istnieje magia czarna i biała... W czarnej obcuje się z demonami i diabłami. W białej demony i diabły muszą tylko bardziej się postarać. Każda magia prowadzi do zła nawet jesli powieszchownie jest dobra.
(komentarz do artykułu Rzecz o czarownicach, wiedźmach, czarnoksiężnikach...)




kocureczek napisał(a): zgadzam sie,zbyt duza jest przepaść, odległosc w latach między naszymi czasami, zeby w to uwierzyc. Po za tym, co to za królewki sługa który w tak nieopowiedzialny sposób zajmuje sie małym chłopcem?
(komentarz do artykułu Genialny idiota)




Ignus napisał(a): A czemu policjant odrazu strzelał?
Ludzie ja sie nie dziwie że wszelkie kryptydy sie rzadko pojawiają one nas traktują jak morderców zamiast obserwować i zbadać najlepiej ognia ze wszystkich luf i badać szczątki...
(komentarz do artykułu Żaba z Loveland)




III Rzesza napisał(a): Tak jak pisałem w artykule ,Bitwa nad Waszyngtonem".To niemcy(III Rzesza)Zbudowali broń.Mieli na nią ,,przepis'' bo niewiem jak to nazwać z tybetanskiej jaskini gdzie były prowadzone wyprawy wojenne.W latach 1933-39(czy jakos tak :P).Pod koniec wojny mieli gotowe prawie maszyny.Narazie wyprodukowane jako repliki.Kiedy IIIrzesza przegrywała tą wojne to ewakuowano je do Nowej Szwabi (jakieś tereny na Antarktydzie)....Wspomniałem o tych przepisach.Ska te przepisy si e wzięły w tybetańskich jaskiniach,jeszcze na dodatek w starożytności?.Prawdopodobnie to UFo prawdzie te pozaziemskie nie hitlerowskie pozostawiło dla ludzkości tą wiedze.Poczytajcie na internecie o tym i wiecej sie dowiecie
(komentarz do artykułu Roswell: odtworzono materiał, z którego zbudowano UFO!)




Bzdura napisał(a): To jest bzdura,że lądowali na Księżycu...Pisało w jednym artykule że na ksiezycu widac dobrze gwazdiy,A tu na fotce?Czarno
(komentarz do artykułu Ludzie na Księżycu: "widzieliśmy UFO")




III Rzesza napisał(a): Ej ludzie to co jest tu napisane to prawda,ale to niebyło UFo.To broń III rzeszy zbudowana pod nazwom HaunebauIII lub byc może bardziej zmodyfikowana wersja Haunebau IV...Niemcy zbudowali podobnież na Antarktydzie kompleksy podziemnie oraz 2 bazy.Czy czytaliscie co się wydarzyło w 1947r?Co prawda praktycznie nic o tym (utajnione),ale dlaczego amerykanie chcieli użyc broni jądrowej na antarktydzie....
Wejdzcie na tajemnice III rzeszy i poczytajcie o ich projektach na Nowej Szwabii pzdr
(komentarz do artykułu Bitwa nad Waszyngtonem)




Adam napisał(a): 34 stopy = 10,2m. Rzeczywiście liliput!
(komentarz do artykułu Pygmy baryonyx)




Adam napisał(a): Abstrahując od meritum: przedziwy, dynamicznie zmieniajacy się przelicznik stopy - od 9cm do 30.
"Ślady słonia mają często dużą głębokość, ponieważ żywią się one rybami i głowonogami." Ja też (czasem), a nie zostawian głebokich śladów.
(komentarz do artykułu Potwór z White River)




Laurein napisał(a): Od prawie dwóch miesięcy nie , miałam internetu, jeśli ktoś z was , go nie miała choć na trochę , to wie jak to męczarnia.Przeczytałam wszystkie książki zmierzchu, szczerzę powiedziawszy , bardziej podobała mi się książka , niż film, ale film też niczego sobie.Od czasu przeczytania książek miewam sny o wampirach , wilkołakach i tym podobne , chyba najwyższy czas na wizytę u doktorka , coś mi się wydaje. Kochany Dante , twierdzisz że Filozof nie żyje , ale nikt nie jest głupi , żeby się nie skapnąć że piszecie podobnie, nie wiem co mnie naszło, że napisałam , że wtedy miałam dziwne uczuci , że stanie się coś złego, nie mogłam się przez dwa dni otrząsnąć, ale to chyba moja wyobraźnia. Nawet nie macie pojęcia jak za tym tęskniłam.Buźka dla wszystkich.:]

(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




gość napisał(a): Księża są potrzebni chociażby z tego względu, że przypominają wielu ludzią o tym, że Bóg istnieje.. a powracając do tematu stygmatów, cudów itd. słyzseliście o Anneliese Michel? przyjeła na siebie cierpienie za innych ludzi, opętało ją 6 demonów: Nerona, Kaina, Fleishmana, Hitlera, Judasza i Lucyfera.. i napewno Ci, którzy znają jej historię wiedzą, że na jej ciele również pojawiły się stygmaty, ta dziewczyna naprawdę się wycierpiała
(komentarz do artykułu (prawie) Wszystko o stygmatach)




gość napisał(a): mieszkam w zachodniopomorskim mam jakies 40km do Kłomina naszego Polskiego Ghost City ale nigdy tam nie byłem w wakacje się wybiore:) mam też jakieś 6km do starego lotniska koło Broczyna kiedyś robiliśmy z kumplami zdjęcia w tamtejszych bunkrach i na jednym wokół kolegi pokazały się jakieś dziwne kształty po zobaczeniu zdjęcia wybiegliśmy z tamtąd jak oparzenie heh muszę również wybrać się do Tuczna i sprawdzić legendę o Damie z Sokolnikiem:) skoro w moim województwie to czemu nie?:D
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Polsce)




Ryba napisał(a): A według mnie ten chłopak po prostu zmarł, a nie zniknął i tyle.
(komentarz do artykułu "Mały Budda" zaginął!)




NONE napisał(a): Raz tego doznałem i mam nadzieję że nigdy więcej nie będzie powtórki.To było straszne gdy po przebudzeniu nic nie mogłem zrobić będąc w pełni świadomy.Na szczęście nie doświadczyłem przy tym halucynacji.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




shaiba napisał(a): JA taka kule widiziałam 2 razy na zywo byłam ciekawa co to jest jechałam samochodem koło cmentarza kiedy nagle zobaczyłam taką kule idaca wzdłuż lini npaiecia(tak myslałam lecz linia była z 2 metry dalej) po lewej stronie wytłumaczyłam sobie ze to jakies spiecie jednak mało nie miałam wypadku bo dojechałm do konca drogi patrze a ta linia zamiast skrecic w lewo jak ida druty przecieła skrzyzowanie na wprost i poszła w strone pałacyku i kościoła w Jabłonnie i zaczeła tam krązyc uciekałm jak najdalej ztamtąd była godzina po 23 to było z 7 lat temu drugi raz taka kula wystapiła nad szczatkami zdeechłego mojego psa kiedy rano zakopalismy szczatki wieczorem poszłam zobaczyc czy jakis pies inny nei rozkopał i zobaczyłam taka kule stanełam jak wryta nei wiedziąłm co mam zrobic w tej kuli jakby spostrzegałam postac mojego psa to było miesiac temu jestem ciekawa co to jest i czemu ja to widziałam potem mój kolega zrobił temu zdjecie lecz ja juz uciekłam i to bylo widoczne na nim nie moge go odnalezdz jestem ciekawa bo kiedys jak byłam młodsza jak byłam w lesie wieczorowa pora to również cos takiego widizłam ale ze byłam mała to rodzice mi nie uwieżyli powiedzieli ze moze ktos zapalił latarke uwieżyli mi dopiero kiedy widzieli ta kule która podazała w strone tego koscioła i pałacyku bo równeiz zemną to widzieli
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




Ktoś napisał(a): Życie Twojego Wujka mogło się zmienić o 180 stopni... Czyli zawrócił.
Jakby się zmieniło o 360 stopni to obróciłby się w kółko i szedł w tą stronę co wcześniej ;)
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)




jacek_87 napisał(a): ja się z wami nie zgodzę, zwierzęta nie mogą po śmierci iśc do nieba, mają co prawda coś na kształt duszy ale co się z nią dzieję po śmierci ciężko powiedziec, pewnie błąka się gdzieś na ziemi.
(komentarz do artykułu Zwierzęce życie po śmierci)




kamcia napisał(a): wizdzialam kilka krotnie ducha jak przechodzilam przez taki tunel to byl mlody chlopak i za kazdem razem jak szlam tamtedy to zawsze go wymijalam nawet jak szlam z kolezanka to ona sie mnie pytala co ja tak za kazdym razem wymijam?! hehe ale to jest nic pewnego razu jak szlam sobie sama tamtedy patrze a ten chlopak stoi na samym koncu tunelu nie wiem czemu ale szlam w jego strone i jak juz bylam blisko on nagle sie zmienil w taka ciemna mgle i przeszedl przezemnie pamietam z tego tylko ze zrobilo sie ciemno i przez jakas jakis czas nie wiem co sie zemna dzialo a poczulam sie jakos tak lekko nie umiem tego uczucia opisac i jak juz bylo po wszystkim odwrucilam sie a ta ciemna mgla sie rozplywa i zniknela
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




jacek_87 napisał(a): z tego wniosek, że Home po prostu znał się na magii. Ta wzmianka o odporności na ogień to nic innego ja "magia ognia" czyli jeden z najwyższych stopni wtajemniczenia. Wszystkie te rzeczy ( oprócz lewitacji, ) potrafili robic także Kahuni, dodatkowo mieli oni zdolnośc uzdrawiania, a nawet mogli zabic kogoś tzw. magią śmierci
(komentarz do artykułu Historia życia Daniela D. Home'a, jednego z najsławniejszych mediów w historii)




jacek_87 napisał(a): musimy rozróżnic te 2 rzeczy. Śpiączka jest stanem w którym świadome ja opuszcza ciało, jako że średnie ja nie ma własnej pamięci nie może pamiętac gdzie przebywało. W tym czasie niższe ja (podświadomośc) steruje procesami ciała tak że ono nie umiera. Piszesz o zmianie charakteru po przebudzeniu ze śpiączki. To po prostu nie nasze "ja" które wnika w ciało. Posiada te same wspomnienia (które są przetrzymywane w podświadomości) ale ma całkiem inny charakter.
(komentarz do artykułu Śpiączka kontra śmierć: dlaczego nie wyglądają tak samo?)




Yaji napisał(a): Witam,
przeczytałem artykuły o OOBE i postanowiłem spróbować, czy mi to się uda - bo od dawna o tym marzyłem, byłoby to iście ciekawe doświadczenie.
Poza tym często mi się śniło (bo nie nazwę tego wychodzeniem poza ciałem, bardziej snem niezwykle-rzadko kontrolowanym, bo czasem zmieniłem sobie sam sen, jak mnie nudziło - choć pewnie tak mi się tylko wydaje). W każdym razie podczas snów o lataniu zaciekawiło mnie coś, o co postanowiłem tutaj bardziej doświadczonych w takich zjawiskach zapytać - czy to, że podczas mych sów o lataniu, fakt, że żebym się wbił w niebo, zawsze musiałem skoczyć z wysokości (niekoniecznie wielkiej, ale niezbyt niskiej) miał jakieś znaczenie? I inna rzecz co mnie zaciekawiła - większość, jak nie wszystkie (przynajmniej te, co w miarę pamiętam)odbywała się jedynie w dwóch miastach, w pewnych znanych mi okolicach - choć trochę zmienionych (znacznie, nieznacznie; zależy). Tak mi to się skojarzyło z wychodzeniem poza ciało, ale raczej, na 99,99% to zwykłe sny. W końcu w nich nie widzę swego ciała na łóżku - choć widzę wszystko swymi oczyma. Fajnie byłoby polatać i pozwiedzać inne miejsca, ale w związku z tym kilka pytań, przede wszystkim o bezpieczeństwie takich podróży, które nie były tu za bardzo omawiane:
1). Jak daleko można oddalić się od swego ciała? Podobno łączy nas z nim jakaś linia, więc to ona nam wyznaczy krańcową odległość czy po prostu będzie można po niej wrócić?
2). Jak się przedostawać w inne miejsca? Siłą woli, znaczy, że pomyślę i tam się znajdę, czy dolecieć (znaczy ruszać się siłą woli) i lecąc widzieć otaczający krajobraz?
3). Najważniejsze: jak w stosunku do ciała astralnego zachowują się inne byty? Zobaczymy inne ciała astralne? Anioła (anielicę) stróża? Duchy? I tu nade wszystko: czy złe byty mogą nas skrzywdzić? Np. omawiany na stronie Cieniści Ludzie - jeśli zauważymy takowego, to (oczywiście, wiać najlepiej, niby piszą, że nie możemy zginąć i że nasza dusza zawsze zostaje w ciele, więc nic się nie stanie, jak mówią - ale skąd mam wiedzieć, czy nie kłamią?:) Ciekawi mnie to, bo np. inne ciała astralne zapewne nie mogą nas skrzywdzić, jak mamy swoje fizyczne ciało, ale jak sami jesteśmy astralni?
4). Jak reagują na nas zwierzęta? Koty pewnie nas widzą, a inne? :)
5). Czy istnieje jakiś limit bezpiecznych "wychodzeń", póki nasza energia, która zapewne się wydziela, nie zainteresuje jakieś byty, by nas zaatakowały?
6). Podczas takiego wychodzenia, możemy dotykać różnych przedmiotów, czy nie? Bo raz się twierdzi, że można raz, iż nie można.


Poza tym, pytało tu kilka osób czy to niby bezpieczne wychodzenie takie. Z tego co czytałem, to niby zapewniają że tak (no ale z drugiej strony, Ci, których by spotkała podczas tego śmierć raczej nas nie przekonają, gdyż z pewnych dość oczywistych względów nie będą w stanie) - w każdym bądź razie, autorzy książek zapewniają, że jest to bezpieczne, nasza dusza zostaje w ciele, jak zginie ciało astralne to nic nam się nie stanie (ja tam wolałbym nie ryzykować, szczególnie gdyby coś niemiłego nas zeżarło) a inne dusze w nas nie wejdą, chyba, że im pozwolimy. Co prawda inny spec powiedział, że wejść wejdą, ale wtedy można je samemu przegonić, bo niby my mamy pierwszeństwo... No niby ok, tylko skąd w takim razie te opętania? Dobra, nie czepiam się ;) Ogólnie co nam grozi, a co nie można wyczytać trochę niżej w tym linku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksterioryzacja

Wiem, że pytam o możliwe nieprzyjemności podczas takich wychodzeń, ale wolę teraz zebrać strzępki informacji (bez obrazy, ale nie wiadomo kto miał takie wychodzenia, a kto sobie zwyczajnie bajdurzy - tak właściwie najbardziej przekonał mnie do osiągnięcia tego stadium [b]Navaho**[/b]. który wyrażał się o tym sceptycznie. Jakbyś dał znać, czemu uważasz, że to nie przyjemne? Boli wchodzenie, wychodzenie poza ciało? Czy chodzi o stan poza ciałem? Czy chodzi o jakieś inne rzeczy, może ujęte wcześniej przeze mnie?:

No, w każdym bądź razie dziś spróbuję. Za pierwszym razem na bank mi się nie uda, a nim mi się pewnie uda (jeśli w ogóle) to może otrzymam zadowalające mnie odpowiedzi.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Yaii
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Fantasmagoria napisał(a): Jakby się przyjrzec to wyraźnie widać że to rudy kot z jakąś norniczką czy innym 'jedzonkiem' w pysku... Nawet jest pręgowany:)
(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)




Fantasmagoria napisał(a): A ja słyszałam, że w wigilię duchom nie wolno straszyć:) Ale czy Marianna odprawiła w końcu mszę?
(komentarz do artykułu Poltergeisty! Nadnaturalne manifestacje, czynniki ludzkie lub... obydwa)




dooh napisał(a): W śród nas żyją dzieci indygo jak i kryształowe. Mijamy je codziennie na ulicy nie zdając sobie z tego sprawy poniewaz mamy swoje ograniczenia których oni dawno sie pozbyli. Jedyne co "nam" może pomóc to uważność otoczenia- wszechświat daje nam podpowiedzi, znaki musimy je tylko umieć odczytać a problemy z kontaktowaniem sie znikną. Nie dajmy swemu Ego byc na wierzchy bo to zły doradca. A swoje "JA" sprowadźmy na moment do patreru moze wtedy zobaczymy kogos innego, kogoś lepszego ;)
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)




fantasmagoria napisał(a): Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, jak ktoś zobaczy cos strasznego to się nad tym zastanawia, bo mu się wydaje ważniejsze(jest ważniejsze?) niż reszta i to jest chyba naturalne.
(komentarz do artykułu Ślepota mózgu)




Ogasalara napisał(a): Moje zdanie na ten temat jest takie ze dla ludzkiego mozgu to OOBE to nic trudnego... gdybysmy tylko potrafili go dobrze wykorzystywac opanowalibysmy caly wszechswiat bez problemu
(komentarz do artykułu Gdy za badanie OOBE zabierają się naukowcy)




Wszystkich komentarzy: 17931, liczba stron: 359