kasprzycka2 napisał(a): czytam komentarze,i widzę że ludzie są sceptyczni, nie dziwi mnie to ,bo gdybym ja sama nie przekonała się o istnieniu zjawisk paranormalnych, miała bym zdanie podobne do innych. Niestety dane mi było odczuć to na "własnej skórze" i proszę mi wierzyć,nikomu nie życzę.Pozdrawiam wszystkich!
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)
wierze napisał(a): Wierze w duchy i nie tylko... Wczorajszej nocy po godzinie 3:00 moją mame obudził stukot porcelany w szafie. Mój tata też się obudził i to słyszał, mam zaraz przyszła do mnie do pokoju ja jeszcze byłem na necie i mówi że coś jej stuka w szafie. Byłem w pokoju faktycznie puka. Tata zaczoł wyjmować wszystko z szafy, ale to i tak nic nie dało. Mało tego tej nocy to samo doświadczył mój brat, coś go obudziło, po chwili jego dziecko się obudziło i zaczeło mocno płakać. Na szafie stała butelka łiski i trzęsła się. Delikatnie sie obracała. Kiedyś śnił mi się długi sen a w nim, że zmarła sąsiadka, ale nic sobie z tego snu nie robiłem. Na drugi dzień wieczorem patrze a karawan stoi przed domem moich sąsiadów, ale okazało się, że to nie sąsiadka zmarła tylko jej mąż. Uuu a jakie rzeczy się działy w dzień śmierci mojej babci. Moja babcia była w pełni świadoma, że umrze, była bardzo wierząca. Codziennie słuchała radio maryja przez 10 lat. Dzień przed śmiercia były znaki np. w garazu samo zapaliło się światło. O godzinie 1:00 babcie zabrała karetka, my siedzieliśmy jeszcze w kuchni i gadaliśmy o niej gdzies po około 15 minutach usłyszeliśmy trzask w jej pokoju, ale to bardzo mocy trzask, to był odgłos spadającej laski, którą babcia się często podpierała i my znaliśmy ten głos. Mama powiedziała, że to jest znak od babci, że zmarła. Za około 2 min dostaliśmy telefon, że babcia nieżyje.
Jeśli nękają was duchy tz, że chcą was przedczymś ostrzec, albo proszę o modlitwe, proszą żebyśmy chociaż troche pamietali o nich. Moja babcia słuchała 10 lat radio maryja i była bardzo wierząca. Zgadnijcie kiedy zmarła?W święto matki boskiej gromnicznej. Coś ważnego wam jeszcze zdradze dziadkowie umierają w tych samym miesiącach w których rodzą się wnuki. Nieraz po 10-15 latach, ale miesiąc będzie ten sam. Jeśli wnuk urodził się w lutym to babcia lub dziadek w lutym umrze.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Ivellios napisał(a): A jednak coś złapałem! Dokładnie transmisję radiostacji izraelskiego Mossadu (w grupie Enigma to radiostacja oznaczona numerem E11) na częstotliwości 6840 kHz. Odebrałem przez globaltuners.com, podłączywszy się do jednego z odbiorników znajdujących się we Włoszech. Transmisja w trybie SSB, zakończyła się o 21:36 naszego czasu. Nagranie tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=H88sD99FWps
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
eru napisał(a): To jest taki wywiad - mówi się co ślina na język przyniesie i na podstawie odpowiedzi bada autentyczność. Jeżeli w Strefie 51 hodowano by batalię bojowych króliczków wielkanocnych, to po powiedzeniu takiej bredni łączność by się urwała. Niestety, szpieg amerykański to nie szpieg ruski, amerykański często reaguje zbyt intensywnie, o czym mieliśmy się już okazję dowiedzieć (chociażby w kwestii kolejnych znikających ludzi odkrywających co można robić ze elektrolizą, czy prądem, gdy go przez magnes przepuścić).
Jedna jest tu ważna rzecz - EMP selektywne - według oficjalnych danych tym nie można kierować jak palcem, tylko musi się "przyrżnąć" tak, że godziny się na zegarkach cyfrowych resetują.
(komentarz do artykułu Tajemniczy telefon od pracownika Strefy 51)
Patryk napisał(a): Ten kto to napisał miał prawde częściowo . Wilkołaki są pół człowiekiem i pół wilkiem jednagrze nie panują nad swymi emocjami więc jest to niemożliwe , że mogły opanować swoją przyciągliwość do mięsa w tym ludzi . Pozatym rosjanie doszli do tego odkrycia w 1993 r .n.e w którym odkryto ponad 67 procend ludzi .A wilkołakiem można się tyko urodzić bąć jak cie udeży albo ugryzie
(komentarz do artykułu Wilkołaki)
Ivellios napisał(a): Jesli ktoś nie posiada odbiornika obsługującego SSB, to może sobie wejść na globaltuners.com
Jest to strona umożliwiająca "podłączenie się" pod odbiorniki udostepnione przez użytkowników z całego świata, najpierw należy się zarejestrowac i poczekać na aktywację konta, po aktywacji możemy zacząć się bawić :)
Następnie wchodzimy w "Receivers", wybieramy sobie odbiornik (najlepiej któryś oznaczony "Free" - to znaczy, że nikt z niego w chwili obecnej nie korzysta) i dajemy na trójkącik żeby włączyć dźwięk. Potem wystarczy sobie poustawiać parametry odbioru i wybrać częstotliwość. Najlepiej wcisnąć USB (inny skrót od SSB) i 6kHz, bo zwykle w taki sposób nadają stacje numeryczne.
Niektóre odbiorniki mają podłączoną obrotnicę anteny (choć należą one do rzadkości), więc można z niej skorzystać, jeśli jest dostępna.
Mnie się jeszcze nie udało złapać stacji numerycznej w ten sposób, ale będę dalej próbował :D
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Arek napisał(a): Tak Cyniku,
podczas tłumaczenia art. musiałem spojrzeć do wikipedi, nie wiem czy to badacz pomylił pojęcia, a może miał ten inny czynnik na myśli mianowicie Serotonina jest niezbędna do snu - u zwierząt doświadczalnych blokowanie jej syntezy powoduje bezsenność. Poziom tej substancji w mózgu wpływa również na potrzeby zachowania impulsywnego . Może te zachowanie wyzwala u nich chęć ucieczki?. Tylko widzę tu mały problem, ponieważ zwierzęta te jakoś wiedzą w jakim kierunku mają uciekać, więc sam impuls nie wystarcza...
(komentarz do artykułu Zwierzęta wiedzą wcześniej)
fincz napisał(a): wierze ze filozof ma racje istnieja lecz musza egzystowac po cichu poniewaz zaraz znalazlby sie taki ktory by ich badal a to najlepiej by sie nie skonczylo takie spotkanie
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
mescomp27@wp.pl napisał(a): witam ja z innej beczki wyskocze:d szukam odpowiedzi moja corka ma 6 lat i czesto podczas snu mowi ale mowi w jezyku ktorego nie znam nie jest to belkot bo sa to pelne wyrazy i wiem jak brzi belkot a tu wiem co slysze czesto chcialem to nagrac ale zanim zdaze odpalic dyktafon w tel to juz jest cicho byl bym wdzieczny za odp moje gg 4947674 moj email tez podalem (kliknij aby napisac)
(komentarz do artykułu Mowa podświadomości)
Ańdź napisał(a): Nie wiem... Takich "tunelów" być może jest więcej... Niech wyślą człowieka i zobaczą czy jak powróci będzie 30 lat młodszy...
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
Tyrael napisał(a): Święta prawda....tak naprawde ,to nautilus to bujda,np.Dziury w ziemi? hah,przy dzisiejszej technologii to nie problem
(komentarz do artykułu Dezinformacja w polskiej ufologii)
Dziakuza napisał(a): [cytat="Eon"]A co by było gdyby to miejce ten czas itd itp.. nam sie przyśniły czy to także możemy zaliczyć do deja-vu.[/cytat] też mam coś takiego :/ Właśnie się zastanawiam czy też to można zaliczyć do deja vu
(komentarz do artykułu Odnaleziono przyczynę powstawania deja-vu!)
elle napisał(a): rzeczywiście historia jest mocno naciagana. zgadzam się jednak z peresukf, że tacy ludzie istnieją. nawet w moim mieście znam pewnego mężczyznę, który jest uznany za upośledzonego umysłowo, jednak jest matematycznym geniuszem (jak na warunki małego miasteczka). dlatego trochę prawdy jest w tej opowieści :)
(komentarz do artykułu Genialny idiota)
Armagedon napisał(a): "Część z tych pieniędzy zostanie przeznaczona na budowę bunkrów. Miejscem naszego przetrwania będą góry Drakensberg w południowej Afryce."
"Zastanów się.. czy ta strona, na której czytasz teraz te informacje powstałaby zupełnie bez powodów? Wszystko ma sens i wszystkie działania mają swoje powody."
No nie, to jest normalnie jakaś demagogia sekty! Powinno się zamykać takich ludzi, zanim zrobią komuś krzywdę.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
hunter22 napisał(a): Tak szatan, który nawet nie istnieje, no bo gdzie jest te piekło gdzie on siedzi ??
A nawet to on jest na posyłki u Lucyfera, bo to Lucyfer według jest jak już władcą piekieł.
Ale poważnie, Lewitacja, by korzystać z tego trzeba by mieć aktywność mózgową ze 30-40 %.
(komentarz do artykułu Lewitacja)
Bartek napisał(a): Ja mam to często gdy ogarnia mnie euforia w świadomym śnie i się budzę bez zdjętej klatki i najgorsze są halucynacje
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
elley napisał(a): lipiec 75,nadkole nad liwcem,ukazuje się nagle człowiek,na środku leśnej polany,zdumiony patrzę,odwracam się ,potem znów patrzę;jego nie ma.Był tam niewątpliwie,ale w srodku słonecznego dnia ON NIE MIAŁ CIENIA !!
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Ivellios napisał(a): [cytat]to czego odradzam nie rubcie tego z tego co ja wiem i ksiądz mi mówił to w tem jest szatan ktury podczas medytacji przejmuje nad nami kontrole[/cytat]
Ja bym się tak bardzo opinią księdza nie przejmował - w większości to, co "niechrześcijańskie", stanowi dla nich narzędzie szatana...
(komentarz do artykułu Lewitacja)
wierząca na zawsze...!!!JP2 w moim sercu. napisał(a): Wierzę w cuda JP2.Wierzę w jego moc i potęgę ducha..Wiem, że chciał jak najlepiej dla ludzkości.Współczuję TYM co nie wierzą.Nie ważne czy jesteś katolikem czy nie(KOLEGO KTÓRY SKRYTYKOWAŁEŚ OJCA ŚWIĘTEGO,PISZĄC ''PAPIEŻ TO WIELKI SZKODNIK''ZASTANÓW SIĘ TU I TERAZ.Pozdrawiam wszystkich ateistów i niedowiarków.Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)
Wii*LcZu$$ napisał(a): to bardzo mozliwe ale ludzie pomyslcie przecierz by bylo o tym glosno i by materialy wysylano najprawdopodobnej musi byc tam duze ciesnienie ale moze rzad jak zawsze cos kryje ????????
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
HUSAJN napisał(a): poweim tak to jest i nie jest bujda kiedyś z 2 miesięce temu medytowałem sobie i podeszedł do mnie mołodszy brat i kiedy otworzylem oczy zaczeła mu ciec krew z nosa nie weiadomo czego takim małym strumieńkiem
pierwszy dowud
2 nigdy nie udało mi sie podnieść długopisa nie dotykając go
3 to czego odradzam nie rubcie tego z tego co ja wiem i ksiądz mi mówił to w tem jest szatan ktury podczas medytacji przejmuje nad nami kontrole
4 mi się wydaje że z tym nie ma nic wspulnego bug czy szatan tylko jakaś siła w galaktykach
(komentarz do artykułu Lewitacja)
X napisał(a): Tłumienie emocji,nieraz negatywnych ,odbiór bodźców zewnętrznych i wewnętrznych powoduje nagromadzenie energii która szuka ujścia. Już jako płód jesteśmy w stanie przyswoić sobie emocje innych i poczuć je.
Samozapalenie to niekontrolowany wybuch energii ukierunkowanej.
(komentarz do artykułu Samospalenie)
ufoludek napisał(a): Skoro widoczna była gwiazda to znaczy, ze niebo było bezchmurne
i widac było tysiace gwiazd.Jak wyjaśnic, że jedna jedyna gwiazda poruszala się i nawet zatrzymała ? Nie mogła to być zatem żadna gwiazda, tylko obiekt sztuczny, będący wytworem cywilizacji technicznej.Było to UFO.Jest to najbardziej logiczne wytlumaczenie poruszającej sie "gwiazdy".
(komentarz do artykułu Czym była Gwiazda Betlejemska?)
ciekawski napisał(a): i jak zwykle wszystko potem utajnią i aby nikt im nie podskoczył to go bęc..jakby tak każdy mógł sobie przechodzić przez ściany i skakać po czasie to nie byłoby kim żądzić i swinie przy korycie musiały by się wziąc do roboty.i straciłyby władzę..bo wszystkim chodzi o koryto ..czyli władzę bo wszystkie zwierzęta są równe ale niektóre równiejsze..
(komentarz do artykułu Eksperyment Philadelphia)
elle napisał(a): 'szatan czy cos..'
dobre :D widac ze nie masz pojecia o istocie szatana ;)
a co do artykułu - uważam ze jest dobrze napisany, podaje najwazniejsze fakty, daty, interpretacje, rozne punkty widzenia.
nie wątpię w autentycznosc tej ewangelii, nie wątpię także w możliwość spisania jej przez gnostyków, zwłaszcza, że jej tekst pokrywa się z ich wizją świata.
inną sprawą jest, że niewiele ma on wspólnego ze współczesnym chrześcijaństwem, który znów nijak ma się do tego starożytnego, ponieważ przez wieki uległo ono wielu przemianom. dlatego nie podoba wam się odkrycie tekstu ewangelii judasza, ponieważ kłóci się ona z waszym poglądem na religię.
orzeknięcie motywów, kontekstu społecznego i politycznego w jakim tekst został napisany pozostawmy fachowcom :)
(komentarz do artykułu Ewangelia Judasza - artykuły prasowe)
Cero napisał(a): Po prostu niektóre zwierzęta mają lepsze zmysły niż człowiek. Lekkie trzęsienie, którego my nie wyczuwamy mogą wyczuć zwierzęta, ale to tylko moja teoria.
(komentarz do artykułu Zwierzęta wiedzą wcześniej)
beznicku napisał(a): mi się często snią takie sny i wiele razy mi sie zdarza to co w nich widziałęm ;p
(komentarz do artykułu Ocalony przez sen)
Asia napisał(a): Ja często mam coś czego się nie da wyjaśnić np. przyśni mi się coś, ale nie pamiętam za dobrze tego snu później w rzeczywistości rozmawiam z kimś i mam 100% pewności, że to było w moim śnie, znam każde słowo które on mówi, ale wiem, że to tylko złudzenie, wydaje mi się, że wiem to deja vu
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")
lysy napisał(a): ja tez mialem sny w kturych budze sie o 2 lub 4 w nocy snia mi sie takie zeczy ze nigdy takich niewidzialem i nie slyszałem czasami jak bywam sam w domu to mam uczucie ze ktos jest kołomnie i czuje ze ktos przechodzi kołomnie czuje leki wiater choc mam okna zamknięte ttez nieraz mam takie cos ze jak spie to cos mnie łapie za ręke albo szarpie budze sie i momętalnie tego niema ostatnio tomialem jeden przypadek w marcu 16 2008 ze czulem jak cos domnie idzie złapało mnie za szyje i dusiłoo pamietam wtedy ze krzyczałem tak glosno ze pół bloku powinoo mnie slyszec atu nic spiąca siostra ktura spała obok pokuj i nic nieslyszala zwracałem sie z tym do ks w mojej parafi i on niepotrafil tego pojąc co to morze byc na początku powiedział ze to urojenia ze ja sam sobie to wbijam do głowy i puziniej to odczuwam ale po pewnym czasie jak bylem w kuchni i robiłem są siniadanie i mój ojciec siedział i pił herbate a tu nagle pułka z łyszkami nozami tak szybko wyskoczyla z szawki ze omalo głowymi nie rozwalilo pylem w szoku dopiero ojciec mi uwerzył poszlismy razem do kosciola modlilem sie ale to nic niepomagało to zaczynalo sie robic coraz częsciej w pewnym czasie mysilałem ze sie głupi robie i ze musze cos z tym zobic wiec pojechalem do innego koscioła opowiedzialem to wszystko ks i on mi wytlumaczył czy dom był swiecony czy przyjmowalismy ks po kolędzie a mój ojciec z 5 lat nieprzyjmowal wiec umuwilem sie na kąkretną godzine z ksiedzem i czekalem na niego to były dwie noce i przez te dwie noce to cos czego ja niewidzialem ale czulem ze jest prubowalem muwic do tego czegos wyzywalem to i w pewnym mąmęcie to cos domnie podeszło i mnie pchneło z taką silom jak by mnie z 4 osoby popchały takie odczucie polecialem na szafki i spłynelem i juz mialem dosc tego chcialem sie wyprowadzic z tego bloku i umniemieszkala taka starsza pani po 80 i poszlem doniej i sie pytalem czy ona tez ma takie problemy i ona mi wtedy powiedziala ze ten blok co my w nim mieszkamy to był kiedys cmętarz niemiecko ruski i jak ks po tych 2 dniach przyjechal to mu to powiedziałem i ks powiedzial ze musmy razem modlic sie no to modlilismy sie i jak ks zaczol kropic mi dom to normalnie to cos prubowało uciec z tego domu i ks nawet byl przerazony i kazal mi okna pootwierac to szybko podlecialem do okna gdzysz bylo juz za puzino szyba była wybita i od tamtej pory ks jest umnie co 2 miesiace i swiecimi dom kiedy to sie skączylo to był too maj 22 2009 i od tamtej pory mam spokuj chodzi czasami mam wrazenie ze to dalej jest alt penie juz mi sie wydawalo i tera sie ciesze ze moge spac spokojnie puziniej mnie to zainteresowało przeczytalem kilka ksązek o demonach
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
Hmmm napisał(a): Czy aby ten news o końcu świata nie był ukazany przez media 1 kwietnia? :D Coś mi się tak przypomina :) Czyli inaczej masowy prima aprilis, następnie nakręcenie filmu: planowane ogromne zyski bo każdy by chciał zobaczyć wcześniej jakby ten koniec miał wyglądać.. Jak już wyżej ktoś napisał nie ma ustalonej w Biblii daty końca świata.. To może być za kilka miliardów lat, milionów, za tydzień, jutro nawet za 5 minut :)
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
hunter22 napisał(a): A to ty wyszedłeś na głupka, oobe to wyjście poza ciało, ale ateiści nie rozumieją takich rzeczy bo oni nie uważają ze istnieje duchowość lub eter.
Poza tym to strona ów administratora i to jego sprawa co on tu zamieszcza.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
hunter22 napisał(a): A czy one jak co to uzyskują od innych telepatycznie, wiadomość o tym co się stanie, ale telapatia, ale też jest empatia, intuicja, itp.
(komentarz do artykułu Zwierzęta wiedzą wcześniej)
Pepsi napisał(a): Dobra, żeby ładnie podsumować temat, może ktoś zastosuje się do mojej wypowiedzi (chociaż szczerze w to wątpię, ale co mi tam). Zastanawiam się cały czas, czy ktoś z was jest medium albo chociażby wywoływał kiedyś ducha? No po tej "recepcie" i waszych wypowiedziach wnioskuję że... nie. MA, z tym się zgodzę, nie potrzebna jest tabliczka, ale dla medium. Jeśli nie jesteś profesjonalistą to odradzam, bo nie zapanujesz nad tym, co przywołasz. Wywoływanie duchów to nie jest zabawa, ani prosta sprawa, ale ja polecam to jak najbardziej. "Formuły" zapisane powyżej, ekhem, pozostawiają wiele do rzeczenia. Do wywoływania ducha potrzebne są od 3 do 9 osób, nigdy więcej, nigdy mniej. Dobra, źle to rozpisałem, dwie osoby mogą być gdy przywołujecie demona, a jedna kiedy przywołujesz ducha samemu, bez tablicy - ale o tym nie tu. Odradzam też przywoływanie jakiegoś konkretnego ducha, bo i tak macie niewielkie szanse na to, że właśnie wyczekany duch przybędzie. Również odradzam nieprofesjonalistom przywoływać duchy osób z rodziny - jeśli sprowadzicie z powrotem taką duszę to bardzo ciężko jest ją odesłać z powrotem. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że tabliczka Ouija NIE DZIAŁA SAMA, zależnie od tego co wywołujesz (ducha tudzież demona) czasem okrąg z soli i świeczki się przydają. Pora dnia nie ma znaczenia, za to miejsce owszem. Nie polecam wywoływania duchów na cmentarzach, w lesie i ogólnie na otwartych terenach - to zazwyczaj się źle kończy, bo może nawiedzić cię więcej niż jeden duch. Po kilkukrotnym powtarzaniu prośby o przybycie wskaźnik się poruszy, NAJPIERW osoba prowadząca seans (medium) powinna się zapytać czy duszy można jakoś pomóc (dla tego najpierw warto się kilka razy zastanowić czy na pewno chce się wywoływać duchy), najczęściej jednak odpowiedź jest przecząca. Wtedy możesz już zasypać ducha falą pytań, bacząc jednak na ruchy wskaźnika i sposób odpowiedzi. Rzadko, bardzo rzadko zdarzają się odpowiedzi w naszym rodowitym języku, tudzież w języku innych narodów. Odpowiedzi poza liczbami, tak, nie oraz koniec udzielane są w języku zmarłych. Od razu oznajmiam wam, że nie ma do niego słownika a i w internecie nie znajdziecie tłumaczeń (kiedyś zjawiła się u mnie osoba prosząca o wytłumaczenie jednego słowa. Kiedy zapytała ducha o to, gdzie jest teraz duch odpowiedział K129). Przejdźmy do tego z czym jest największy problem - czyli odwołanie. Jeśli będziecie ducha prosić o odejście to mogę wam zagwarantować, że was zignoruje. Powinno się podziękować duchowi za seans i jasno mu oznajmić że może odejść. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Podczas seansu, jeśli wskaźnik się poruszy to nie panikujcie, bo tym sobie można tylko problemów narobić. Jeśli duch nie udziela zbyt długo odpowiedzi, jest ona niezrozumiała lub dla was niepokojąca, albo wskaźnik zaczyna trząść się/wibrować a w rezultacie wariować należy niezwłocznie zakończyć seans. Jeśli uznacie że źle przywoływaliście ducha albo odechce wam się tego robić po pierwszej prośbie o przybycie i braku reakcji wskaźnika, nie należy uznawać że duch nie przybył. Mimo wskazującej na to braku reakcji wskaźnika powinno się podziękować duchowi za seans i odesłać go z powrotem tak jak w przypadku gdy jesteśmy pewni że mamy do czynienia z duchem. Może oszczędzić to wielu nieprzyjemności tudzież nawiedzeń a pogadać trochę wam nie zaszkodzi :)
Mam nadzieję że pomogłem osobom, które chcą wywoływać duchy nie dla zabawy, ale aby czerpać od nich wiedzę.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
ODWIEDZAJĄCY napisał(a): Jak ja kiedyś kładłam się spać to moje drzwiczki o garderoby otworzyły się a kiedy podeszłam zaczeły skrzypieć. Ponownie się położyłam to drzwi z siłą się otworzyły jakby któś siś zdenerwował ze zamknęłam te drzwi. Póżniej moja ciocia przyjechała nagle nie mogła złapać oddechu zawieżliśmy ją do szpitala pomodliliśmy się a ona zaczęła mówić pasież od tyłu
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Anglii)
Cynik napisał(a): W artykule wkradł się błąd.Serotonina jest hormonem szczęścia, a nie strachu.Do strachu bardziej pasuje adrenalina.
Kolejne potwierdzenie tego zjawiska : http://4gifs.com/gallery/d/144318-1/Do g_senses_earthquake.gif
(komentarz do artykułu Zwierzęta wiedzą wcześniej)
napisał(a): To jest zjawisko fizyczne albo fizjologiczne.Nie wiem co to ma wspólnego ze zjawiskami paranormalnymi.A to jest chyba portal o takich zjawiskach.Więc radze administratorowi sie opamiętać jesli nie chce wyjśc na glupka!
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
napisał(a): Kobieto po co ty to czytasz jak nie wierzysz w Boga?Wejdź sobie na strone dla ateistów i tam sobie pisz swoje komentarze,bo większośc ludzi co tu wchodzi na pewno nie ma ochoty czytać tych bzdur,bo większośc narazie w Polsce jest katolikami!
(komentarz do artykułu Naukowcy odkryli w ludzkim mózgu tzw. boże obszary)
ParaMM napisał(a): Waggelink czy Tobie może nie chodzi przypakiem o kartel farmaceutyczny? Oglądałem wystapienie jakiegoś tam doktora i z jego wykładu wyniki, że UE przeradza się w władzę despotyczną i mają zamiar czyścić kontynent z ludności.. dla chętnych wpsizcie sobie youtub e.com i potem kartel farmaceutyczny.. jest ta mchyba 5 części
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
mefisto napisał(a): Własnie co sie stanie jak duch nie odpowie "KOŃCZE"/??
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Magnetic. napisał(a): Dużo już przeżyliśmy tych ' końców świata ' i nadal mamy się dobrze ;I Po co dalej roztrząsać temat apokalipsy, skoro to bzdura i tyle .??
(komentarz do artykułu Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie)
Adrian napisał(a): Damian ZZse na tym polega wiara,że wierzymy w kogoś kogo nigdy nie spotkalismy,nigdy nie widzielismy,ale slyszeliśmy o Bogu.Jakbyś widzial boga to co to by była za wiara to był by dla ciebie fakt istnienia Boga. albo ewentualnie twoje urojenia.Nauka być może nie udowadnia zę Bóg istnieje ale nie wyklucza Jego istnienia.Co do ciebie droga moniko to masz prawo nie wierzyć ale nie siej zamętu w tych którzy wierzą i nie nazywaj wiary zabobonem!W ogole co tu robisz jak nie wierzysz?Po co wchodzisz na religijne tematy?
(komentarz do artykułu ''Znalazłem Boga'' - mówi człowiek, który rozbił ludzki genom)
palina66 napisał(a): wedlug mnie wampiry istnieja poniewaz wszystkie te legendy o nich musza miec jakies ziarno prawdy. ja osobiscie chcialabym sie spotkac z takim wampirem i raczej bym nieuciekla z krzykiem jak to ktos napisal wczesniej , ze przy spotkaniu z wampirem to mozna tylko krzyczec, wiec owszem chetnie bym sie spotkala i porozmawiala z wampirem nawet jakby sie to zle dla mnie skonczylo - tylko czy przejscie na strone ciemnosci mozna nazwac tragedia?
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
napisał(a): No tak, bardzo mądrze. Kamera ok. ale to był XIX w , więc na pewno daliby radę.
(komentarz do artykułu Niespokojni umarli)
Rockeros napisał(a): Nad Gdynią przed 30-oma mminutami przeleciało kilkanaście obiektów, ze wschodu na północny zachód. Kolor światła był ognisty, były różnej wielkości (lub odległości odemnie). Były zbyt szybkie jak na samoloty i leciały bezszelestnie, pomyślałem że mogłby to być deszcz meteorytów, ale zbyt długo były w atmosferze ziemskiej...
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
hunter22 napisał(a): Indygo mają różne kolory oczu, jak i zachowanie, ale te prawdziwe zachowanie będziemy mieć, czyli wszyscy indygo i nie tylko, (bo jest dużo istot z innych światów w ludzkich ciałach nie tylko ów indygo) w 2012, a reszta w roku 013.
Indygo i reszta takich jak indygo jest w sumie na Ziemi około 1 miliona.
W Polsce jest ponoć najmniej indygo, bo Polska to kraj wybrany, by stać się duchową stolicą odrodzenia świata.
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)
oobe napisał(a): Mam 12 lat i też chce spróbować. ściągnęłam muzyke którą poleciła dziewczyna na dole. Nie wiem, czy mi się uda, wątpie, z moją koncentracją ; )) Piszcie jeszcze więcej na ten temat bo widze że ten wątek przestał funkcjonować a ja chętnie to czytam. :)
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
Asiek napisał(a): Ja chyba też widziałam ducha. Trzy lata temu koleżankę z równoległej klasy potrącił samochód, gdy wracała skądś z koleżanką. Nie znałam tej dziewczyny, nie wiedziałam jak wygląda, tylko nazwisko i imię gdyż w szkole zrobili nam żałobę. Pewnego dnia poszłyśmy zwyczajnie z kumpelami do sklepiku szkolnego na piętrze. Była naturalnie ogromna "kolejka" tzn. każdy chciał się jak najszybciej z ludu po swoje dostać. Obok mnie stała pewna dziewczyna, coś mnie tknęło ale nie zwróciłam na nią większej uwagi- w końcu jej nie znałam. Tydzień później u innej kumpeli oglądałyśmy zdjęcia na portalu nasza-klasa i kumpela kliknęła na zdjęcie jednej z równoległych klas, po czym powiedziała "biedna... /imię dziewczyny/". Zatkało mnie... to była ta dziewczyna, którą widziałam przy sklepiku i to ta sama którą potrącił samochód!!! nikomu o tym nie mówiłam...
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
greeneyespenta napisał(a): kolor oczu jest nie wazny az tak bardzo, wazne jest rozlozenie koloru na teczowce, po tym odczytuje dusze.
nie wiedzalem ze jest nas az tyle. jeszcze 10 lat temu myslalem ze w polsce jest nas tylko pare osob.
przydalo by sie jakies miesjce do wymiany bledow czyli doswiadczen.
pozdro. byle do tego oswiecenia nie wazne czy nastapi w tym roku czy 2012 czy tez pozniej...
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)
Beowulf napisał(a): fantasmagoria, możemy natomiast wysuwać wnioski...
(komentarz do artykułu Czaszka gwiezdnego dziecka - czy był to zdeformowany człowiek, czy może mieszaniec czlowieka i istoty pozaziemskiej?)
Angela Vamp'ier napisał(a): ale głupoty ja pier***** wy myślicie że wampiry tak żyją naprawdę?? krwi nie da się zastąpić tak jak np. glukozy, bo nikt jeszcze nie wymyslil sztucznej krwi...a krew zwierzęca jest dobra tylko że nie człowiecza wiecie o co chodzi...poprostu o honor
a i tak wogóle to prawdziwy wampir by się nie ujawnił...chyba że człowiek go udający
moim zdaniem ludzie to taki sam gatunek jak wampiry tylko że ludzie się różnią...
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)