System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Co nowego w Google?


Dodano: 2009-04-07 22:30:33 · Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Opublikowano w dziale Inne

W ostatnich dniach media poświęcone zjawiskom paranormalnym rozgrzały dyskusję na temat dwóch tajemniczych zdjęć opublikowanych w usłudze Google Street View. Pierwsze z nich, wykonane w Berkeley Heights w New Jersey, wzbudziło kontrowersje dotyczące rzekomego istnienia życia pozaziemskiego, z kolei drugie, sfotografowane w Cardiff, przyciągnęło uwagę ze względu na możliwe powiązania z lokalnymi legendami o duchach. Eksperci i badacze nie są zgodni co do ich interpretacji, co tylko podsyca zainteresowanie tymi intrygującymi znaleziskami.

Serwisy poświęcone zjawiskom paranormalnym znów rozpisują się o tajemniczych znaleziskach, wyszukanych przez użytkowników Google. Tym razem uwagę przykuły dwa zdjęcia udostępnione w ramach usługi Street View.

Sprawę obu zdjęć nagłośnił brytyjski dziennik "The Daily Telegraph".

Pierwsze ze zdjęć zostało wykonane w miejscowości Berkeley Heights w amerykańskim stanie New Jersey. Niektórzy twierdzą, że fotografia stanowi dowód na istnienie życia pozaziemskiego(według nich na zdjęciu jest widoczny "przybysz z kosmosu"), inni stawiają jednak na zwykłą grę świateł.

ET google

Malcolm Robinson, szef organizacji Strange Paranormal Investigations, tak skomentował całą sprawę: "Przy bliższym przyjrzeniu się widać wyraźne podobieństwo do ET, jednak ciężko jednoznacznie stwierdzić, z czym mamy do czynienia. Dodatkowym, ciekawym elementem jest dziwny promień światła, którego również nie potrafię wytłumaczyć".

"Bez dalszych informacji nic nie można stwierdzić na pewno. Wszyscy chcielibyśmy, żeby był do Obcy, jednak tego możemy się tylko domyślać", dodał Robinson.

Inny badacz, Nick Sawyer, stwierdził: "Cokolwiek to jest, wygląda dokładnie jak ET. Głowa ma podłużny kształt, dodatkowo długa szyja oraz grube ciało. Jest jeszcze promień światła na prawo obok niego, kto wie, może emitowany on był przez niewidzialny statek próbujący nawiązać kontakt. Ciężko mi powiedzieć jednoznacznie co to jest. Niedaleko tego miejsca znajduje się lotnisko, a wiemy, że UFO są zainteresowane naszą technologią awiacji. Nowy York jest tylko godzinę drogi od tego miejsca, kto wie, może Obcy wybierał się na podróż do Dużego Jabłka (Big Apple)".

Również specjaliści od fotografii nie są w stanie stwierdzić, co tak naprawdę przedstawia zdjęcie. Według nich, widoczny obok postaci "laser" może być tylko efektem gry światła (często podobne słupy światla można zauważyć na zdjęciach wykonywanych aparatami cyfrowymi), nie potrafią jednak stwierdzić, czym jest widoczna na fotografii postać.

Badacze zjawisk paranormalnych wskazują na fakt, iż trzy miesiące temu policja w Morris County w New Jersey była informowana o obserwacjach serii poruszających się po niebie nieznanych obiektów latających. Mieszkańcy obserwowali pięć migoczących na czerwono świateł poruszających się nocą po niebie.

Najbardziej jednak prawdopodobna wydaje się teoria mówiąca, że widoczna na zdjęciu postać to tylko i wyłącznie efekt gry światła.

Przyjrzyjmy się drugiej z fotografii opisywanych przez "The Daily Telegraph".

Google ghost

Widoczna na zdjęciu postać została sfotografowana przed centrum handlowym niedaleko portu Tiger Bay w Cardiff w Wielkiej Brytanii. Zdjęcie zostało wykonane pod koniec czerwca 2008 roku.

Natychmiast po opublikowaniu fotografii na forach o tematyce paranormalnej rozgorzała dyskusja. Osoby biorące w niej udział często podkreślały fakt, iż w tej okolicy około 200 lat temu doszło do serii tajemniczych morderstw. Czyżby więc uwieczniona na zdjęciu postać była duchem z epoki wiktoriańskiej?

Cóż... najprawdopodobniej nie. Bo oto co znalazłem po pięciu minutach googlowania na Google Maps (zdjęcie również dostępne w usłudze Google Street View, wykonane w ten sam dzień, ale z innego miejsca).

Google ghost

Jak widać, redaktor "The Daily Telegraph" nie zadał sobie nawet odrobiny trudu, by poszukać możliwego wyjaśnienia opisywanej przez siebie zagadki, bądź też celowo pominął znalezione przeze mnie zdjęcie, żeby wywołać chwilową sensację.

Morał z tego jest następujący: nie wierz we wszystko, co podaje "The Daily Telegraph"...

Opracowanie: Ivellios

Źródła: The Daily Telegraph, www.paranormalne.pl, maps.google.com

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.