Jędrek napisał(a): Nie mam czasu wyjaśniać szczegółowo, jak mniej więcej będzie to wszystko wyglądało, ale po urlopie postaram się szczegółowiej opisać. Zapewniam was ze do końca 2012 roku nie będzie żadnej wielkiej katastrofy, ale nie wykluczone ze w przedziale 2017-2020 cos natapi i z jaka sila to bedzie przebiegac, to zalezy od nas.
(komentarz do artykułu Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie)
Jendrek napisał(a): Dualizmie to rzecz naturalna. Jeżeli istnieje Bóg, to i istnieją jego przeciwności. W związku z tym ze demony nic nie potrafią uczynić dobrego, to zawsze będą wylewać swoje wymioty na ludzkość, a my się przy okazji uczymy co jest dobre a co złe.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
Anonim napisał(a): Euro 2012 polacy wygrywaja z niemcami 3 do 0 ,5 min pozniej meteoryt udeza w morze indyjskie i atlantyda sie wynorza z lawa ktora zalewa portugalie , hiszpanie.Mars rozpada sie na czesci i wpada w slonce-a ono wysyla magme z czesciami marsa w kierunku ziemi...I poco wygralismy euro 2012?
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
lukasz napisał(a): bauaser-kun nawiazujac do twojego komentarzu w pelni sie z toba zgadzam. Tez mam takie cos ale niezapisuje tego. Stosuje co jakis czas autohipnoze. Cos jak ogladac film tylko go przewijam razem z prezyciami i uczyciami. Jest to calkiem normalne. Widocznie masz zrobic krok na przud w strone zrudla. Zacznij oj OOBE.
A potem to juz cie pokieruja.
SZkoda ze tak malo ludzi wypisali. Pewnie wiekszosc nie ujawni sie publicznie nigdy. Ciekawe artykuly.
(komentarz do artykułu Prawdziwi X-Meni - ludzie o niezwykłych zdolnościach)
lukasz napisał(a): Ciekawy artykul szkoda ze ujrzal swiatlo dzienne. Sa tez inne sposoby oczywiscie. Religia jest religia i kazdy ma swoje zdanie. Ale to co tu napisali szczerze muwiac dobrze ze sie nierozprzestrzenia zycie by bylo nudne jakbym znal przyszlosc. Zreszta kazdy z nas moze czegos takiego doswiadczyc. Wszystko czego szukacie macie w zasiegu reki.
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
mati.! napisał(a): cześć wam ... Mam kłopot podobny jak inni z tą godziną zawsze kiedy patrze na zegarek mam godzine 21:37 niewiem o co chodzi ,gdyż zdarza mi sie to od długiego czasu po czym nie dawno jakieś kilka tygodniu temu przypomniało mi się że o tej godzinie zmarł Jan Paweł II powiedzieć mi bo napewno jest ktoś doświadczony . Czy to może mieć jakieś znaczenie ?
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
~M~ napisał(a): Paralizu sennego doswiadczyłam ok 5 lat temu ,po przebudzeniu sie pobiegłam do mamy i starając sie wytłumaczyc co sie stało powiedziałam ze ,,zemdlałam przez sen" .Z biegiem czasu zauwazyłam ze mrowienie(dretwienie)gło wy i towarzyszace przy tym uczucie ,,zapadania się " klatki piersiowej(jakby z płuc uchodziło mi powietrze) moze byc skutkiem niedotlenienia (stad własnie uczucie dretwienia w głowie).Nie wiem jednak jak wyjasnic niezwykłe dla mnie ,czesto towarzyszace halucynacje.Kiedys z kolezanką zasnełysmy podczas ogladania TV z tym ,ze ona spała na łozku a ja na podłodze.Tam własnie dopadł mnie paraliz .miałam w tedy charakterystyczne uczucie ,,odpływania" ,mimo kompletnego braku mocy instynktownie nie chciałam sie temu poddac ,jakbym DOSŁOWNIE WALCZYŁA O ŻYCIE...W pewnym momecie majac otwarte oczy(widziałam zarys wszystkich przedmiotow znajdujacych sie w pokoju) widziałam jak kolezanka wstaje z łozka ,przechodzi mi nad głowa ,podchodzi do okna po czym rzuca w moja głowe jakims miekkim,pluszowym przedmiotem(dokładnie czułam jak odbija sie ode mnie) ..w tym momecie paraliz puscił.. chciałam jej podziekowac ze obudziła mnie z tego okropnego,,snu" jednak gdy sie podniosłam okazało sie ze ..ona jeszcze spi.Nie wiem do cholery jak mogłam miec tak wyraźne doznania.Za kazdym razem kiedy komus o tym opowiadam czuje sie jak wariatka ;]
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Iwona napisał(a): Duchy istnieją i przekonałam się o tym ja i cała moja rodzina, zastanawia mnie tylko fakt dlaczego egzorcyści tak boją się je odprowadzić, zauważyłam, że jak zobaczą z czym mają doczynienia to się migają albo nic nie robią , nawet ksiądz nie chciał mi pomóc , znalazłam na jakimś blogu dziewczyne , która miała podobnie, napisała o egzorcystce z Gdańska Sylwii Jacewicz-Górskiej, byłam zaskoczona jak do Pani Sylwii zadzwoniłam, że ta miła Pani poświeciła mi duzo czasu a nie 5 minut jak inni, wytłumaczyła jak to wszystko wygląda i duchy odprowadziła, czyli jednak można.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
zygzyg napisał(a): Panie jaajaa, zrób taki eksperyment.
Weź lalkę, pomaluj ją farbą i jeszcze mokrą zawiń w materiał, po czym odwiń materiał i sprawdź efekt. Na pewno nie będzie to odbicie fotograficzne jakie jest na tym całunie, obraz będzie rozciągnięty. Dla mnie to jest argument za tym iż całun turyński to falsyfikat.
(komentarz do artykułu Całun Turyński - zbiór argumentów)
wolfie napisał(a): Super. Nie wiem jak z czym ale mój owczarek niemiecki był geniuszem wyczuwania śmierci i niebezpieczeństw z dużym wyprzedzeniem. Bardzo mi go brak.
(komentarz do artykułu Śmierć, upiory i duchy)
Gree napisał(a): A i jeszcze, jeśli chodzi o sny. Zauważyłam, że kiedy umiera ktoś bliski, zawsze towarzyszą temu sny o tej osobie, w których ona żegna się z nami. Jak to jest?
Wiecie może coś na ten temat?
(komentarz do artykułu Dobre duchy)
Gree napisał(a): Ja słyszę stukanie w sufit. Dziwne, nieprawdaż?
Zdaje się, że nade mną mieszka sąsiad( tak jak to bywa w kamienicach). Tylko po jaką cholerę, stuka w podłogę?! Kurde, 3 nad ranem, a tam puk puk puk... dostać czegoś można. Dźwięk jak uderzania młotkiem, kto ma takie hobby, co by nad ranem(kurde spać a nie)... czy ktoś wie?
(komentarz do artykułu Dobre duchy)
gość napisał(a): martin twój plan jest dobrze przemyslany,jednak wydaje mi sie ze policja by cie wysmiala i powiedziala ze cos takiego jak Pomórnik nie istnieje
(komentarz do artykułu Pomórnik)
venidris napisał(a): Ja mam tak po spożyciu psychodelików :) OD pierwszego ich spożycia próbuję dojść do tego stanu "na trzeźwo", ale po upływie 2 lat ciągle efekty są mizerne.
(komentarz do artykułu Współczucie - furtka do rozwiniętych zdolności parapsychicznych)
יודע napisał(a): Aleksandrze, twoja dusza to energia, to częśc Boga, jak każda dusza - ludzka, czy nie. Niech Bóg będzie ogniskiem, anioły pochodniami, ludzie zapalniczkami, zwierzęta zapałkami. Każdy ma płomień. A Bóg w Ludzkim ciele oddał Ci kawałek swojego. Nie pamiętasz nic z czasów poprzedzających wieki średnie? Twoja dusza powędrowała do Sheolu, a tam... tego nie jestem pewna. Masz w sobie płomień Boży. Zrzuc okulary. Przywołaj uśmiech. Nie udawaj niewidomego. Zaufaj mi. Znajdź dziecko swojego rodzaju. Dorosłych szukaj w Palestynie.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)
Raven napisał(a): Jestem jasnowidzem (zdarza mi się przewidywac przyszłe zdarzenia, czytam SMSy nie wyciągając telefonu, mam zawsze sprawdzające się przeczucia i tym podobne) oraz potrafię czytac w myślach. Znane mi są też naturalne techniki opuszczania ciała, "przesiąkania" na drugą stronę. Potrafię za pomocą energii mojego ciała poruszac zawieszonymi w powietrzu rzeczami, kierowac gałęziami drzew, wzmagac wiatr lub sprawic, by zamilkł. Potrafię kierowac ludźmi, kontrolowac ich emocje. Słyszę rozmowy z drugiego końca miasta. Potrafię wiele.
Nikt o tym nie wie.
Szkopuł w tym, że ponad rok temu poznałam człowieka, który pomógł mi uwierzyc, iż nie jestem obłąkana, potrafił to samo. Niestety, zmarł. Pogodziłam się z trudem z jego stratą, ale on został przy mnie. Niestety, nie potrafię go zobaczyc, więc możemy spotykac się tylko na granicy, gdzie nie mogę byc długo, by opuszczone ciało nie straciło tętna. Kocham go i chcę go widziec i słyszec. Co robic? Błagam o pomoc!
(komentarz do artykułu Życie medium)
Rechot napisał(a): Na moje oko to fejk. Ten rzekomy "duch" wygląda raczej jak miejsce po wycięciu osoby ze zdjęcia. No ale okej, inną kwestią są te opowieści dotyczące dzieci bawiących się na Tempelbergu. Jaki związek mają one z Templariuszami?
p.s. użytkownik Kymian zapowiedział 1,5 roku temu ze wybiera sie tam na cała noc, ciekawe czy z niej wrócił.
(komentarz do artykułu Duch z Tempelbergu - artykuł z "Kuriera Krapkowickiego")
kasia napisał(a): Ten paraliz senny nie ma nic wspolnego z duchami, ja tez miewam takie cos, rzadko,ale miewam, ponoc ma to zwiazek z tym ze mozg juz nie śpi, ale ciało jeszcze tak lub na odwrót.
(komentarz do artykułu Senny koszmar - wstrząsająca relacja)
meandmyself napisał(a): Podobnie niesamowite zdarzenie miało miejsce na brytyjskim żaglowcu Marlborough"- ciekawe czy ktos z was widzial zaglowiec kiedys to zdjecie ni jak nie przypomina zaglowca to raczej okret wojenny jakis krazownik czy cos - poprawcie to!
(komentarz do artykułu Statki ginące bez śladu)
anin napisał(a): A ja maiłem pare razy tak zwany slow, czasem wystepuje jak jest sie pod wplywm czegos ;), wiec moze czas zalezy tez od umysłu?? ;d A rzeczy nie rozpadają się od samego czasu, np, wietrzenie skał czy jak to tam sie zwalo, na szybkosc tego procesu ma raczej siła oddziaływania wiatru a dopiero potem czas który pomaga tylko w obliczeniach i teori. Bo gdyby nie bylo zegarków, kalendarzy itd to czas praktycznie by nie istniał ;d
(komentarz do artykułu Czy czas znika z naszego wszechświata?)
Ave napisał(a): Japończycy na takiego ducha mówią "bakeneko" :) I niekoniecznie musi być rogaty .
(komentarz do artykułu Howard Leland i rogaty kot z czasów II Wojny Światowej)
jo napisał(a): "to co gatunek ludzki z nim zrobił i na nim stworzył przeraża mnie i napełnia chęcią porzucenia tego wszystkiego, tego niewolnictwa. Tak, bo jesteśmy niewolnikami państwa, swojego szefa, banku. Musimy się przebudzić. Zburzyć to wszystko i przywrócić naturalny porządek"-twoje myśli-twoj świat ;). pozdrawiam
(komentarz do artykułu Czy chcesz żyć w Raju tu, na Ziemi?)
sceptyk(a) napisał(a): Wiara czyni cuda... i jeżeli ludzie będą wierzyć w demony i szatany to dla nich będzie on istniał, w jakiej kolwiek postaci. Ludzie są tak łatwo wierni, że jeśli dobrze podsunie się jakąś teorię to uwierzą we wszystko nawet UFO
(komentarz do artykułu Demony - okiem sceptyka)
katana napisał(a): ty dawivoso 2 to powiedz mi ile lat mial twoj nauczyciel jak czerpal przyjemnosci z tel komorkowego?dzieciaku takie zenady to mozesz puszczac w gimnazjum na w/fie.
(komentarz do artykułu Tajemnicze zjawiska w bunkrze w Konewce)
czytelniczka napisał(a): przyznaję się od razu, że jeszcze nie czytałam tekstu zamieszczonego powyżej, mimo wszystko zaciekawiły mnie Wasze opinie,
sama nie wiem czy wierzę w wampiry, a jeśli tak to czy do końca, wypowiedzi czytelników i Filozofa zainteresowały mnie i to nawet bardzo gdyż od dłuższego czasu interesują mnie "wampirze" tematy, jednak jak już ujęłam nie jestem pewna co do wierzenia w wampiry, oczywiście nie ubliżam żadnemu z Was, ponieważ sama się nim fascynuję ale czy można porównać fascynacje z wiarą ? i jeśli one istnieją naprawdę - wystarczy odpowiedź na jedno pytanie, jak utrzymać lub w ogóle zacząć jakikolwiek kontakt ??? założę się że odpowiedź na to pytanie pomogłaby większości z nas...
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Dalione napisał(a): Dzisiaj śniło mi się w nocy dziecko z czarnymi oczami i z nożem w ręce , patrzyło na mnie i podchodziło powoli kiedy się obudziłem byłem przerażony , wtedy przeczytałem ten artykuł. Już sam nie wiem co mam robić :/
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)
Malwina1962 napisał(a): Witam, wielu z was interesuje się zjawiskami paranormalnymi, szczególnie duchami. Ja również się tym interesuję, od dawna. Mam do was pytanie. Słyszałam o tych nawiedzonych miejscach opisywanych przez autora. Również o innych. Np.nawiedzony szpital dla dzieci w Owińskach pod Poznaniem, gdzie rzekomo słychać głosy dzieci. Moi przyjaciele byli tam i zauważyli nic, wszyscy się nawzajem nakręcali. Czy rzeczywiście duchy nie istnieją, czy to rzeczywiście kwestia naszej psychiki, stwarzanie jakieś perspektywy po śmierci? Czy istnieją naprawdę nawiedzone miejsca? Nie piszę tego, bo robię sobie żarty, od dziecka mam tanatofobię, chcę wiedzieć to dla swojego spokoju. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Polsce)
Black&White napisał(a): Nie wiem wszystkiego,ale tyle co przeczytalem w swoim zyciu smiem twierdzic ze loze jak mafie nie znikaja i nie umieraja na zawsze.Mysle ze jednak maja duze wsparcie w politykach i biznesmenach.A czy kryzys to ich robota??? mysle ze mozna bardziej wskazywac na przekrety wielkiego biznesu.Komus napewno to sie oplaca.Trzeba stracic zeby ktos mogl zarobic,zalezy tylko ile oni chca zarobic.A wiadomo ze worek taki jest raczej bez dna...
(komentarz do artykułu P2 - udowodniony spisek masoński)
vigueur napisał(a): "co za bzdura" całe szczęście że jesteście mniejszością w społeczeństwie bo pewnie dla takich Ziemia dalej byłaby płaska i w centrum a człowiek do tej pory nie wiedziałby co to samolot...pozdrowienia dla TTL ignorantów
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
Diana napisał(a): Viviana - Dziękuję Ci, nareszcie ktoś napisał coś mądrego. Pod Twoim komentarzem podpisuję się obiema dłońmi. (:
(komentarz do artykułu Rzecz o czarownicach, wiedźmach, czarnoksiężnikach...)
Michał napisał(a): Może jestem dziwny ale ja nie lubię przebywać z tymi od których bije wielki optymizm. Ja nie jestem zadowolony ze swojego życia, często jestem strachliwy, boje się nowych rzeczy i przebywanie z takimi osobami mnie męczy. Nie rozumiem ich, drażni mnie to, że im podoba się ten świat którego ja nienawidzę. Świat sam z siebie jest dobry, to co gatunek ludzki z nim zrobił i na nim stworzył przeraża mnie i napełnia chęcią porzucenia tego wszystkiego, tego niewolnictwa. Tak, bo jesteśmy niewolnikami państwa, swojego szefa, banku. Musimy się przebudzić. Zburzyć to wszystko i przywrócić naturalny porządek. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Czy chcesz żyć w Raju tu, na Ziemi?)
Kagrami napisał(a): Mi też zaczyna sie to podobac, wiem ze jak wezmę głęboki wdech (jesli sie uda) to wróce. Ale wczoraj mialam pol-sen o lataniu po cudzym mieszkaniu nocą. Wiedzialam ze to sen i ze zaraz "wyskocze" . Mialo to zwiazek z sennym paralizem - ciemnosc, lek, niemoc. Ale jak juz pisaliscie - mozna sie przyzwyczaic :)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
kikuska ;D napisał(a): a morze zaloga mery celeste byla tam caly czas ale jak zobaczyla inny starel pomysleli ze to piraci iwskoczyli do wody zeby ich nie bylo widac a potem tam zgineli
(komentarz do artykułu Zniknięcie załogi "Mary Celeste")
taczan napisał(a): ech ludzie problem jest następujący otóż: Tabliczka ouija jest tylko narzędziem otwierającym portal w astral nie chce mi się tłumaczyć co to coś w rodzaju zaświatów powiedzmy , kwestia tego że tutaj sposób wykonania jest taki że wymawiasz dane imię i nazwisko takiej osoby ale jeśli ona się zjawi to raczej fart dla niedoświadczonego "medium" ponieważ ma on zbyt mało energii by przesłanie dotarło określmy to inaczej by było łatwe do zrozumienia: Medium można porównać do osoby krzyczącej która woła kogoś oddalonego o setki kilometrów jeśli ma naprawde niewiarygodnie donośny głos to osoba to usłyszy i przyjdzie lecz jeśli nie to może to usłyszeć sto innych osób lub demonów po drodze...więc z tą tabliczka problem polega na tym że nigdy nie wiesz co się pojawi poza tym poprzez tabliczke nie tak jak przez inne sposoby używane przez zaawansowanych "magów" otwieramy się całkowicie na ten byt (ducha lub cokolwiek innego) dając mu energie by przybył i wtedy on może nas nawiedzić opętać albo jeśli jest dobry to po prostu porozmawiać ;) i do tego tabliczka nie ma żadnych zabezpieczeń ,symboli ochronnych i czegoś w tym stylu, doświadczony człowiek zna jeszcze rytuały ochronne czego człowiek który sięga po tę tabliczkę raczje nie zna gdyż skoro sięga po nią znaczy że o innych sposobach nie słyszał więc jest zielony w tych tematach... nie polecam używania tej tabliczki przez niedoświadczonych bo nigdy nie wiesz co się pojawi a zwykłe słowa "wracaj tam zkąd przybyłeś" nie muszą działać bo pomyślcie poprzez te słowa go odwołujemy czyli dajemy mu wolność znów nie musi tu z nami siedzieć ale jeśli chce to jak najbardziej zostanie i zrobi co mu się żywnie podoba
! i nie podoba mi isę to co autor tekstu napisał czemu demony przez tabliczkę nie realizują swych planów skoro mogą przyjść? po pierwsze: demony są rzadkie ale jest wiele innych stworzeń złych. demon jeśli przyjdzie to albo cię opęta i doprowadzi do obłędu albo po prostu zabije więc takie osoby raczej nie napiszą o tym w necie żeby ostrzec innych bo nie przeżyją a poza tym inne byty opętają jak najbardziej ale w innej formie....wchodzi w ciebie ty nawet o tym nie wiesz a on pobiera energie codziennie po trochu wcina aż mu się uszy trzęsą! a ty jesteś tylko przemęczony i nie podejrzewałbyś że coś cię opętało!ludzie obudźcie się opętania nie są jak Emilli rose! to był jeden taki przypadek bo opętał ją sam Lucyfer! więc mam nadzieje że tym co napisałem uratowałem niektórych bezmyślnych ludzi od popełnienia tej głupoty bo to zbyt wielkie ryzyko... a jeśli już chcecie nawiązać kontakt to znajdźcie lepsze sposoby i przeczytajcie "Lesser key of solomon" albo "Abraham żyd księga świętej magii maga Abramelina"
(komentarz do artykułu Tabliczka Ouija: Czy naprawdę jest taka zła? Dlaczego grupy poszukiwaczy duchów nie używają jej do kontaktu z duchami?)
NATARE napisał(a): Witam. Musze wam napisac iz ja znam swoje 3 ostatnie wcielenia i to bylo tylko potwierdzeniem tego co czulam i wiedzialam. Potrzebowalam tylko znalezc dobrego numerologa aby to potwierdzil. POLECAM
(komentarz do artykułu Życie pomiędzy życiami)
lash napisał(a): Od kiedy wiem co to takiego (a taki paraliż mi się zdarza naprawdę bardzo często) - jest mi łatwiej wyjść z tego stanu. Mózg szybciej analizuje to co się dzieje. Jednak tylko raz taki stan był przyjemny, w pozostałych przypadkach to było przerażające doświadczenie. Raz mi się śniło jak by na mnie ktoś napadł, potem nie raz jak mi zęby wypadają w wyniku szczękościsku, innego razu śniło się jak mnie po rękach gładzi mnóstwo dłoni - wówczas koło mnie spała moja kotka a ja ją we śnie trzymałam za łapkę, dziwne że mózg pracuje wówczas na pełnych obrotach. Czując na rękach jak mnie ktoś głaszcze ja po prostu skupiłam się na łapce którą trzymałam i starałam się ją uścisnąć (czułam łapkę bardzo wyraźnie). Bardzo szybko wyszłam z tego paraliżu i byłam pewna że to właśnie to zjawisko - bo chociaż starałam się uścisnąć mocno łapkę - kotka nadal spała - ona tego nawet nie poczuła :)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Monaa24 napisał(a): Po przeczytaniu tego artykułu stwierdziłam podobnie jak niektórzy tutaj, np. że fajnie być medium. Ale niektórych komentarze wybiły mi to z głowy. Ja czasem tak mam że spojrzę na daną osobą i wbija mi się do głowy taka myśl jakbym to usłyszała od niej (najczęściej ta osoba była daleko i nie wiem czy ona to mówiła na głos czy w myślach) ale to bardzo rzadko się zdarza. Mam też czasami tak jakbym kogoś widziała ale po chwili (tak jakby, po 'mrugnięciu') znika. Może to jakieś przywidzenia albo moja wyobraźnia, nie wiem. Co sądzicie? [czasem też rozmawiam ze 'sobą', nie uznajcie mnie za jakąś psychiczną, ale te odpowiedzi na moją wypowiedź są takie.. nagłe, jakby ktoś mi od razu odpowiadał więc trudno by mi było odpowiedzieć samej na pytanie. chociaż te odpowiedzi są dla mnie oczywiste...]
(komentarz do artykułu Życie medium)
Nunalla napisał(a): Ogólnie, gdy zastanawiałam się nad wampirami to myślałam w taki właśnie sposób. Wampiry, gdy piją krew z człowieka, chcą glukozy. Iż one nie wytwarzają swojej własnej, mają więcej miejsca na tę glukozę, co daje więcej siły, która prowadzi do zdobycia nadludzkiej siły. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)
RokSi napisał(a): Ja wierze w wampiry mimo to ze jeszcze zadnego nie spotkalam .... Choc jak kazdy sadzi powinnam byc madzejsza i nie wierzyc w to co ktos pisze .... Udowodnic im nie moge nawet gdybym chciala . To skomplikowane nie do wyjasnienia ale jak sadzi FIZOLOF one istnieja . Chcialabym jakiegos spotkac by moc sobie samej wytlumaczyc ze mam racje
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
mac napisał(a): Popieram Monie dla mnie to zwykłe bujdy dla moherów s PISu. Jakie to brednie.
Opisze co mnie dziwi powiązane i nie powiązane z artykułem.
1.Adam był pierwszy na ziemi a Ewa z jego żebra
2.Adam i Ewa mieli dwóch synów to co Abel Kaina czy Kain Abla
3.Kobieta była w ciąży i była dziewicą
4.Zmarł na krzyżu i zmartwychwstał
5.Po co Józef jak to niby BÓG był ojcem JEZUSA
(komentarz do artykułu Jezus i mandragora)
mac napisał(a): Można to racjonalnie wytłumaczyć np. pomalowana ściana.
(komentarz do artykułu Trapezoidy - zagadkowe wzory w domu badacza Charna Parkera)
mac napisał(a): Kryptydy humanoidy istnieją. Wiem trochę dziwne ale na jednej stronie internetowej czytałem o człowieku sowie i człowieku ćmie. Moim zdaniem to są jakieś mutanty genetyczne powstałe w laboratorium. Genetycy wszystko potrafią, a zrobienie latającego człowieka to dla nich pestka.
(komentarz do artykułu Latające humanoidy. Przegląd najciekawszych relacji o latających przybyszach nie z tej ziemi!)
mirek napisał(a): chyba nie calkiem ja znalezli albo Platon pisal bzdety.z tego co wiemy Atlantyda lezala albo znajdowala sie za slupami Heraklesa czyli za Gibraltarem.
(komentarz do artykułu Atlantyda odkryta?)
mac napisał(a): Kiedyś moja babcia robiła naleśniki. Odstawiła łyżkę w dzbanku gdzie wyrabiała ciasto i oglądała ze mną telewizje. Później słyszeliśmy jakby coś spadło. Weszliśmy do kuchni, a tam ta łyżka która była w dzbanku leżała na podłodze.
(komentarz do artykułu Poltergeisty)
mac napisał(a): Wierze w duchy zwierząt ponieważ gdy mój chomik zmarł jego kółko się kręciło samo.
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
mac napisał(a): Dla mnie stygmaty to bajka. Grupa niby chrześcijan robią sobie rany i mówią, że to są stygmaty. To jest tak głupie, że aż nad głową moher rośnie.
(komentarz do artykułu (prawie) Wszystko o stygmatach)
mac napisał(a): Orby to nie ściema to jest prawdziwe już troche czytałem o orbach
1 inni mówią że to kurz
2 kropla wody
3 flesz
4 lub duch
pewnie każdy w odpowiedziach wziąłby 1,2 i 3 ja jednak wybieram 4. Orby to duchy i ja tak myślę.
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)
mac napisał(a): Dobra jak orby to bzdura TO wyjaśnijcie mi że na zdjęciu w bunkrze W Konewce pojawiła się kulka z ludzką twarzą.
(komentarz do artykułu Coraz bliżej prawdy o orbach)
mac napisał(a): Komentarz super, a świetlista postać to może być faktycznie duch, który tam mieszka. Mi się nawet zdaje, że ten duch był wystraszony.
(komentarz do artykułu Duch z Tempelbergu - artykuł z "Kuriera Krapkowickiego")
misjonarz napisał(a): do tej pory jak kazdy kto sie z czyms takim niespotkal bylem sceptykiem .
teraz juz tak niejest.i niejest to fikcja.
chory jest moim dobrym kolegą ,ktory bardzo cierpi a lekarze niebardzo potrafia mu pomoc .gdzie szukac pomocy!!
(komentarz do artykułu Tajemnicza choroba Morgellonów)