KAAWAI napisał(a): a może to nie jakaś tam sedna, tylko Nibiru- 9 planeta układu słonecznego, a 7 planeta układu brązowego karła...
(komentarz do artykułu Czy Słońce ma towarzysza?)
mike44 napisał(a): Biedniutki robertino r. pewnie nie wie,że gdyby nauka zaczęła się podpierać wiarą, to cały dorobek naukowy ludzkości wylądowałby w koszu.
(komentarz do artykułu Życie we wszechświecie. Wykład profesora Stephena Hawkinga)
mike44 napisał(a): Sądzę, że najprawdopodobniej sprawcą wędrówek kamieni jest zjawisko rezonansu Na tej zasadzie pracuje wiele urządzeń, np podajniki
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
Marcel napisał(a): Widziałem to na Discovery, według mnie to stopniowe zmiany grawitacyjne, ciągnące ciężkie obiekty w określoną stronę
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
RaXX napisał(a): Hmm to może być taj jak za sprawa z tymi dziećmi pociągiem (nie pamiętam a nie chcę kłamać) ,że po odpowiednich wyliczeniach okazuję się ,że to nie jest pod górę tylko z niej
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
dweight napisał(a): Tylko, że na auta działa siła magnetyczna znajdującego się w górze ferrytu, a na te kamienie działa jakaś "tajemnicza" siła ;)
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
teraz nie wiem kim jestem napisał(a): hmmm teraz nie wiem czy jestem sobą czy też nie chociaż nic nie zrozumiałam albo zrozumiałem myślę że ten tekst jest po to żeby ludzie się pogubili i zastanawiali czy są tą osoba którą myślą że są
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)
waclaw7@onet.eu napisał(a): Z tymi kamieniami to ciekawa sprawa, ale mnie to specjalnie nie dziwi.Ponieważ u nas też są takie miejsca gdzie samochody same jadą pod górę.
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
freak78 napisał(a): witam, pozdrawiam wszystkich:) Zdarzyło mi się coś ciekawego, mianowicie kiedyś śnił mi się jakiś sen, ot zwykły sen, różne przedmioty i inne treści których nie pamiętam, natomiast do tej pory pamiętam to co było później, a więc obudziłem się, usiadłem na łózku, rozejrzałem się po pokoju, widziałem kompa i meble w pokoju, lekko uchylone drzwi i sączące się światło z przedpokoju, bo to był już poranek i mama wychodziła do pracy, no i pomyślałem że pójdę do WC za potrzebą, no i chciałem się poruszyć, i nagle szum w uszach i dopiero otworzyłem oczy na łóżku... Może tak być że fałszywe przebudzenia są formą OOBE, nie wiem co to było, ale chodzi mi o coś innego, mianowicie rzekomo pobudzanie magnesem skrzyżowania ciemieniowego powoduje OOBE, oni bawili sie elektrodami dotykając mózgu w odpowiednich miejscach, ale popełnili podstawowy błąd, ja bym zrobił test nawet na zdrowych ochotnikach, (nie musieli by być niewidomi, choć na osobach niewidomych od urodzenia byłby taki test najbardziej niepodważalny) ale oczki bym im przesłonił klapkami i wtedy na otwartym mózgu bym ich pobudzał, jeśli by coś widzieli mimo to i miałoby to pokrycie w realu, to sprawa załatwiona:)
(komentarz do artykułu Gdy za badanie OOBE zabierają się naukowcy)
Ktos napisał(a): Po śmierci małego dziecka..ktos powiedział ze bedzie sie ono bawiło 3 dni... dlaczego 3 dni? zna moze ktoś odpowiedz na to pytanie? Wiem ze moze odziedzic dzusza miejsce w którym zginęło.. albo miejsca w których było szczesliwe... bawi sie... ale dlaczego 3 dni?
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Karol napisał(a): kiki mogła byś opowiedzieć coś więcej? jestem bardzo ciekaw.
(komentarz do artykułu Kim są ludzie, którzy widzieli UFO?)
Karl Karol napisał(a): benny mógł byśmi wysłać te foty i film na emaila ? bardzo proszę :) interesuję sie ufologią i bardzo lubie obserwować NOLe sam nie jednego już widzialem :) w kształcie kól o połysku np. czerwonego lub pomaranczowego koloru który szybko potrafilł zmieniać się na inne.
Pozdrawiam Karol.
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Amastra napisał(a): Hej, pozdrawiam wszystkich zainteresowanych OBE.
Czytałam wasze komentarze i mimo, że nie jestem specjalistką w tej dziedzinie ( to udało mi się chyba dwa razy i to przypadkiem), to chciałabym odpowiedzieć na Wasze wątpliwości.
Gdy wyjdziecie z ciała astralnie, nikt inny nie może do niego wejść, ponieważ ciało fizyczne jest połączone z astralnym tzw. srebrnym sznurem, czyli taką cieniutką srebrną niteczką, która ma możliwość wydłużania się (coś jak pępowina). Sznur ten "trzyma" wasze ciała razem i uniemożliwai innej istocie opętanie Was.
Druga sprawa to odpowiedź na pytanie, jak długo można przebywać poza ciałem, żeby nic się nie stało?
Prawdę mówiąc myślę, że nie jest to jakoś obliczone, ponieważ każdy sam wie(podświadomie) kiedy wrócić.
Jeśli coś lub ktoś zbliży się do Waszego ciała fizycznego, to momentalnie jesteście wciągani z powrotem i złączeni ze swoim ciałem.
Co jeszcze?
Ach, podróżować astralnie możecie wszędzie i jeśli chcecie odwiedzić swoich znajomych, a nie wiecie, gdzie oni przebywają, to myślę, że wystarczy sobie ich wyobrazić, a zostaniecie automatycznie ściągnięci do nich.
Jednak nie łudźcie się, że oni Was zobaczą - to zdarza się tylko nielicznym.
Czy jeśli widzicie np. swoją mamę, która coś robi, to - jeśli nie jest to sen lub/i nic nieprawdopodobnego - to prawdopodobnie odbywa się to w czasie rzeczywistym dla ciała astralnego, gdyż trudno mi powiedzieć, czy czas "prawdziwy" jest taki sam jak czas astralny.
To tyle z mojej teoretycznej wiedzy;)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
PS jeśli ktoś ma pytania, niech pisze na adres email ;)
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
Amelka napisał(a): Zastanawia mnie jedna rzecz w tym artykule a mianowicie czym różni się tygrys brązowy od zwykłego przecież normalny tygrys też jest brązowy w czarne pasy.
(komentarz do artykułu Błękitne i czarne tygrysy)
... napisał(a): na zdjęciu z psem widać postać za tak zwanym orbem a to na postać na pewno szczeka pies a na 1 zdjęciu to zwykłe rozmazane gwiazdy tak samo jak w nocy patrzmy przez mokrą szybę w samochodzie tam też widać okrągłe punkty.
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)
DUCH śmierci 8-latka napisał(a): Duchy,obcy,i inne straszne rzeczy nie muszą buć złe wnas terz jest duch wiedz dlaczego my się boimy duchuw.Moi koledzy mówili mi rze jest duch śmierci wnas rze kiedy my jesteśmy starzy i jesteśmy w takim wieku rze duch jest zmęczony wychodzi z nas i umieramy to kiedy umrzemy zalerzy od naszego ducha.KONIEC
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)
6h057 napisał(a): ja proponuje teorie dr. jana pająka na jego stronie o totalizmie, tak jak pisał gdzie podział sie gruz z wieży, na jednym zdjęciu widać zawaloną wierzę i jeszcze wielka dziura w jej środku
(komentarz do artykułu World Trade Center i UFO)
Kardi napisał(a): wczoraj takie cos zauwarzylem w sosnowcu byly 2 obiekty
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
anna napisał(a): Witam,piszę do państwa ponieważ od jakiegoś czasu dzieje się ze mną coś dziwnego,nie mam z kim o tym porozmawiać ani komu się wygadać,nie stać mnie również na prywatne spotkania z lekarzem.od jakiegoś czasu męczą i dręczą mnie różne pytania,dziennie przed spaniem zastanawiam się nad śmiercią i chorobami :( co będzie po śmierci?czy coś jest?czy te wszystkie opowieści o tym że po śmierci coś jest to tylko zostało wymyślone dla ludzi żeby spokojnie mogli odejść,żeby nie bali się śmierci.że gdyby był bóg to by dobrzy ludzie nie umierali,nie zostawiali swoich dzieci,rodzin...że to jest tak że te wszystkie opowieśći że ktoś w czasie śmierci klinicznej że coś wiedział,był,jakieś światła tunele to jest to wszystko wyobrażnia głowy,że my to wszystko sobie wymyślamy w naszej wyobrażni... stałam się miła,nie robię awantur w domu,staram się we wszystkim pomagać każdemu na tyle ile mam możliwości... zastanawiam się czy powinnam iść do psychologa,psychiatry?czy to jest normalne i że dużo ludzi ma takie problemy jak ja i zastanawia się nad takimi rzeczami?a może powinnam porozmawiać z księdzem lub kimś wierzącym? ale to znów odnoszę wrażenie że ludzie właśnie zwracają się do nich z takimi sprawami (do księży,kościoła ludzi wierzących)bo oni właśnie tymi wszystkimi historiami uspakajają ludzi żeby się nie bali śmierci żeby mogli normalnie życ bo inaczej by zwariowali gyby w coś nie wierzyli... proszę was o jakąś sensowną odpowiedz lub adresy stron na których mogłabym porozmawiać z ludzmi o moich problemach.pozdrawiam serdecznie Anna
(komentarz do artykułu ''Znalazłem Boga'' - mówi człowiek, który rozbił ludzki genom)
myo napisał(a): Szczerze? Czytam ten artykuł drugi raz (po około dwóch latach), i tak samo jak kiedyś, tak i teraz nie mogę się pozbyć wrażenia że to wszystko jest dla picu. Ok, w 2012 może być koniec świata. Teraz też może być. Może to dlatego że nigdy nie słyszałam o tym gościu co to napisał ale dla mnie to brzmi jak prześmiewki, parodia. A tak szczerz - zwisa mi to. Jak ma być koniec to niech sobie będzie. Dla mnie bardziej prawdopodobne jest że do tego czasu wpadnę pod samochód. A jeśli nie to cóż - pewnie będzie to najciekawsza rzecz w moim życiu, ta cała apokalipsa. I nie - w cale nie chcę aby ludzkość przetrwała.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
nightmare napisał(a): jeśli chodzi o wiadomość od "POMOCY", to co Ci się przytrafiło to po prostu tzw. paraliż senny, zjawisko całkiem naturalne i normalne które może przytrafić się każdemu, fakt że jest to przeżycie dość niesamowite i raczej nieprzyjemne ale całkowicie bezpieczne.
(komentarz do artykułu Częstochowska zmora)
lafesto napisał(a): Jestem z zawodu filozofem, spotkałem dziecko o czrnych oczach i moge powiedzieć tyle że człowiek niemyślący czy wierzący w trodycyjne struktury społeczne np chrześcijanin nie jest w stanie ich zrozumieć, są to istoty ludzkie o gigantycznym rozwoju dychowym i potencjale intelektualnym , człowiek przeciętny co jest (równoznaczne z niemal ograniczonym) boi sie ich ja sie tego dziecka nie bałem choć byłem w pełni świadomy jego inności.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)
Karol napisał(a): Ehh ludzie nie wierzycie ale do czasu :) ciekaw jestem co byście zrobili jakby na waszym dachu wylądowało UFO? lub na wiosce na jakiejś łące ? powiedzielibyście że ktoś zrobil sobie ze styropianu sztuczne UFO i przymocował lampy do akumulatora? ludzie jesteście tak niewierzącymi istotami że chce mi sie aż nad wami płakać ... sam mam 15 lat ale wydaje mi się że rozumiem 10x więcej od was ... UFO istnieje a gdy w końcu wylądują na ziemi to się sami przekonacie a z pewnością to zrobią bo oni chcą nas poznać tak samo jak my ich :) dla nich to my jesteśmy takimi ''obcymi'' i na odwrót, ''Powiem tylko tyle... Póki jakiś kosmita nie stanie twarzą w twarz ze mną to nie uwierze że istnieje życie pozaziemskie. Poza tym jakby mieli taką technologie by "nas" odwiedzać, to uwierzcie lądowali by na tak prymitywnym dla nich świecie?? Wątpie.. Coś tam i może istnieje, nie mówie że nie, ale na ich miejscu szukałbym inteligentniejszej formy życia niż ludzie... Bo dla nich my jesteśmy jak dla nas ślimaki....'' a skąd wiesz ż wysyłają statki kosmiczne tylko na naszą planetę? wiesz jaki wszechświat jest wielki? nie jesteś w stanie sobie tego wyobraźić ja zresztą też nie ... Czekam na was obca raso :) :) :) jeżeli ktoś chce ze mną porozmawiać na temat UFO np. swoich przeżyć pokazać zdjęcia NOL to chetnie porozmawiam :) Pozdrawiam :)
(komentarz do artykułu Duńskie Siły Powietrzne ujawniają archiwa związane z UFO)
RaXXion napisał(a): Chodzi o to ,że ok.70% ludzi (takie są moje założenia) porzuci wszystko ,sprzeda domy ,rzuci pracę będzie napadać zabijać i wgl. to w 2013 będzie dużo mieszkań ,zapewne tanich ,prac dobrze płatnych i będzie łatwiej osobom ,które zachowały trzeźwy umysł .
(komentarz do artykułu Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie)
Shavan napisał(a): Świetne...
Taka jakby telepatia sztucznie utworzona, jeden kit czy dokonaliśmy tego techniką czy nie, działa i to jest super.
Chciałbym, żeby wprowadzili coś takiego, masowy komunikator, za darmo.
Oczywiście nie wejdzie w życie, bo wielkie sieci komórkowe padną, tak samo same komórki... ;(
(komentarz do artykułu Cybernetyka przyszłości)
Bhaal napisał(a): No dobra. Jest wypisane działanie tego wszystkiego, ale jak tego używać? Jestem zielony w te sprawy. Mam po prostu przy sobie nosić np szczypiorek w portfelu i wtedy będę chroniony?
(komentarz do artykułu Rośliny, produkty roślinne i ich magiczne zastosowania)
Aloha! napisał(a): Naturalnie, zainspirowany, to przejrzyście proste - pragniemy jak najwięcej dzieci indygo? Kochajmy się, kochajmy siebie, kochajmy świat, kochajmy ludzi, kierujmy się empatią, nie tylko damy światu więcej dzieci indygo - staniemy się dorosłymi indygo, jako dorośli możemy dokonywać zmian, słowa i uczucia zamienić w czyny - chronić i dbać o to, co istotne. I to wcale niekoniecznie w rozumieniu globalnym, zacznijmy od własnego podwórka, rodziny, sąsiadów, ulicy...
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)
Lilia napisał(a): Proces samozapłonu można też ponoć wywołać świadomie. Dzięki medytacji na splocie słonecznym całe ciało w ułamku sekundy może zostać spalone przez wewnętrzny płomień i zredukowane do garstki
popiołu. Wiedzy o tym udzielił Jama, król śmierci,
swemu ukochanemu uczniowi o imieniu Nacziketa, a
opisane to jest w Upaniszadzie Katha. Na całym
świecie słyszy się o przypadkach samoistnych
zapaleń, a ludzi niepokoją takie zjawiska. Ale
starożytne teksty, takie jak Mahakala Nidhi, krok
po kroku wyjaśniają tę metodę opuszczania ciała.
(komentarz do artykułu Spontaniczny samozapłon)
Mike napisał(a): Alexandrze, to ciekawe co piszesz. Jestem oddany Bogu i nie wykluczam tego, że możesz mówić prawdę. To jest możliwe. Może to wygląda śmiesznie, może wszyscy pomyślą, że jestem kretynem bo nie przeszedłem obojętnie obok twojej wypowiedzi ale zastanówmy się. Czy to nie może być prawdą? Nie zbadane są ścieżki Pana. Szkoda tylko, że tak mało napisałeś o swoich przeżyciach w różnych czasach. Jeśli to czytasz to napisz coś jeszcze o sobie. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)
Gryn napisał(a): nie wiem jak to wyjaśnić większość ludzi nie bardzo mi wierzy więc próbuje tutaj. Od wypadku (5 lat temu) nie mam problemu z widzeniem aur ludzkich i aury jaka panuje w danym miejscu. niedaleko mojego domu jest stara chałupa w której nigdy nikt nie mieszkał zawsze tam była strasznie ciężka aura czułem że coś mnie od tego miejsca odpycha a kiedy przechodziłem obok tego domu nocą furtka zawsze była uchylona a z kolei dzień w dzień jak leciałem do sklepu rano na furtka zamknięta była na łańcuch. Gdy miałem już dość tej atmosfery wracając w nocy zatrzymałem się przed tym domem i odmówiłem inkantację w imieniu Adonaja (na wszelki wypadek zrobiłem krąg). Gdy skończyłem rozmazałem okrąg i poszedłem do domu to było jakoś koło 00.30 uznałem że trzeba coś zjeść gdy zamknąłem lodówkę i się odwróciłem zobaczyłem przed sobą starą pomarszczoną kobietę wpatrującą się się we mnie ze złością myślałem że dostanę zawały gdy się wywaliłem na podłogę i spojrzałem w miejsce gdzie stała ta kobiet już jej nie było. od tego momentu już nie widziałem że furtka była kiedykolwiek otwarta za to cały czas czuję że ktoś mnie obserwuje ... o ile furtkę można wytłumaczyć w sposób logiczny o tyle jestem przerażony tą kobietą i nie wiem co zrobić czy modlitwy o opuszczenie czy się do egzorcysty zgłosić a może wyjściem jest nekromancja?
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
AdmiraĹ A. napisał(a): Na 99% to samospalanie metanu.
(komentarz do artykułu Spontaniczny samozapłon)
kasia_kerry napisał(a): Mam Pytanko , naukowcy stworzyli podobno taka teorie ze matematyka kwantowa tlumaczy wnetrze czarnej dziury , a w przyblizenia tlumaczy ona ze we wnetrzu czarnej dziury znajduja sie portale czasoprzestrzenne , lub inne wszechswiaty .
Czy ktos o tym slyszal?
Czy to prawda?
Ja to ogladalam wczoraj program' jak dziala wszechswiat ' te nowe premiery , i wlasnie o tym gadali .
Maciemoze Jakies wlasne teorie ?
Kasia :)
Pozdrawiam :)
(komentarz do artykułu Czarne dziury nie zniszczyłyby Ziemi)
KjzR666 napisał(a): Myśle że zrobienie takiego eksperymentu nie jest tródne szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie srodki których użyto do stwoczenia tych "istot" są ogólnie dostępne w sklepach chemicznych
Mimo wszystko wydaje mi sie że Crosse musiał użyć czegoś jeszcze, jakiegos tajemniczego składnika a informacje o nim pewnie zabrał do grobu :/
(komentarz do artykułu Iskra życia - odkrycie zapomnianego naukowca-amatora)
Anonim napisał(a): Witam mam 15 lat nauczycielka w szkole mówiła mi, że tzw. wampir to człowiek który poprostu chorował na wampiryzm(ta choroba rzadko się zdarza) gdy taki pan wyszedł na słońce dostawał zapalenia skóry jak dobrze pamiętam i trzeba było mu przetaczać krew.Moim zdaniem gdy ludzie chorowali na to w średniowieczu gdy jescze medycyna nie była dość rozwinięta ludzie po prostu pili krew takie jest moje zdanie. (Ta wersja którą wymyśliłem sobie sam bardziej mi się podoba)
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)
KGT napisał(a): a galerie ktore maja te obrazy to nie splonely?? :P
(komentarz do artykułu Przeklęte obrazy. Gdy dzieło sztuki przynosi klątwę)
Samotna ... napisał(a): Heej... Nie mam pojecia co robic. Coś sie ze mna dzieje a ja nie wiem co... Mam koszmary, wizje. Przeraza mnie. Wszystko zaczelo sie od glupich zabaw z kolezankami... Nie mam z kim porozmawiac. Nawet moja najlepsza przyjaciolka mi nie wierzy. A ze mna jest coraz gorzej ! Czuje jakby ciagle ktos mnie obserwowal . Boje sie. Niech ktos mi powie co mam robic ! Prosze...
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
marian69 napisał(a): nigdy ich nie widzialem, ale jako 6-7 latek b. czesto mi sie snili ;//.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
wiewiór napisał(a): Przypomniala mi sie historia z wakacji gry z kolegami bylej w obcej mi miejscowosci. Byla pozna noc gdy podszedl do nas mezczyzna ubrany w plaszcz i kapeklusz. Co ciekawe wygladalo na to ze pod plaszczem nie mial spodni gdyz jego nogi byly od kolan gole. Podszedl i przywital sie z nami. Bylem pewien ze byl to jakis znajomy moich kolegow wiec nie robilem zadnych uwag. Po jego odejsciu dowiedzialem sie ze moi koledzy wcale go nie znali i mysleli ze byl moim znajomym. Rzecza ktora najbardziej mnie niepokoi jest fakt ze nit go nigdy wicej nie widzial. Czy mozecie mi jakos pomoc? Po przeczytaniu waszych historii bardzo sie teraz boje;/ To jest straszne!
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
Detal napisał(a): ja wierzę w duchy. Po śmierci mojego taty, któregoś razu położyłem się spać, wyłączyłem światło, ale nie zasypiałem. Po chwili czułem że coś siada na moim łóżku, bałem się i zwiałem. Mam tylko 13 lat, więc mogę się bać, jak każdy z resztą.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Noei napisał(a): Moja mama opowiadsła , ze będąc małą dziewczynką miała moze 8-9 lat widziała, widziała syrene, która została wyłowiona, jak opisywała miała ona nie więcej jak metr długości, długie włosy, piersi jak dorosła kobieta, i ponoć strasznie piszczała, dodam ze mama jest wiarygodną osobą.
(komentarz do artykułu Syreny)
Vampir666 napisał(a): Tak sukkuby to demony w postaci pięknych kobiet które kuszą mężczyzn współżyciem seksualnym...
(komentarz do artykułu Sukkuby)
Bhaal napisał(a): Można wiedzieć skąd się nauczyć Reiki?
Chciał bym aby ktoś mnie tego nauczył.
(komentarz do artykułu Historia Reiki)
Bhaal napisał(a): Witam
Motyw ze spadaniem przeżyłem nie raz. Często oglądając w godzinach wieczornych telewizor z matką w jej pokoju przysypiałem na wersalce i ze strachem się budziłem. Nie raz też u siebie w pokoju na łóżku własnym odczułem, że spadam.
Mam kilka pytań odnośnie artykułu.
Jak wrócić do własnego ciała?
Co jeśli wejdę do czyjegoś ciała? Będę wtedy pamiętał wszystko z życia w swoim ciele? Mogę wtedy wyjść z tego ciała i wrócić do swojego?
Jeśli ktoś wejdzie do mojego ciała to co dokładnie się ze mną dzieje? Błąkam się w poszukiwaniu nowego?
Zainteresowałem się tym i postaram się wejść w ten stan.
Jest jeszcze jedna sprawa. Niejednokrotnie miewałem prorocze sny. Podam jako przykład sen, który najbardziej utkwił mi w pamięci, ponieważ dzięki niemu zorientowałam, że śni mi się przyszłość (zazwyczaj niedaleka).
W wieku 7/8 lat przyśniło mi się, że siedzę na gałęzi jakiegoś drzewa, jem coś, a obok mnie na drugiej gałęzi siedzi kolega. W tle słychać szczekanie psa i widać jeszcze niewybudowany do końca dom oraz dom kolegi. Po mniej, więcej roku będąc u kolegi przeżyłem dokładnie to samo. Siedzieliśmy na gałęzi gruszy sąsiedniego podwórka, które nie było jeszcze ogrodzone i stał tam dom jeszcze nie do końca wybudowany, jedliśmy gruszki bo siedzieliśmy właśnie na gruszy, a w tle słychać było szczekanie psa i widać było również dom kolegi. Co ciekawe po kilku latach od wydarzenia się tego na prawdę sen ten przyśnił mi się kolejny raz.
I teraz kilka pytań.
Czy jest możliwość rozwinięcia tej umiejętności i widzenia bardziej odległych czasowo wydarzeń i niekoniecznie związanych z moją osobą?
Da się to kontrolować? Np. kładę się spać i wiem, że będę miał proroczy sen?
Jeśli jest to możliwe to jak to robić?
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
Siawer napisał(a): Hej :) Nie wiem jak wy ale ja na zdjęciu drzewa na pierwszym planie widzę półprzezroczystą postać człowieka z wyciągniętą lewa ręką i tułowiem, przyjrzyjcie się. Pozdro
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
mrDerisive napisał(a): gdyby to naprawde byl tunel czasoprzestrzenny to na pewno bysmy o tym wiedzieli. Mozecie mi wierzyc ze naukowcy nie olali by tego tak poprostu. No ale moge sie mylic...
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
Kamila napisał(a): Witam..
Właśnie dzisiaj, przed momentem zauważyłam nad Trzemesznem 15 latających, świecących i bardzo cichych trójkątów..
Nie jestem pewna, czy to były trójkąty, czy koła..
Było ich mnóstwo..
I ja sobie w tej chwili nie stroję żartów..
Na ulicy wszyscy stali i się gapili w górę..
U nas niebo też jest bezchmurne i na dodatek jest piękna pełnia.. ,ale zjawisko było cudowne..
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
adam napisał(a): W 2005/6r. w województwie zachodniopomorskim ja i moja kuzynka widzieliśmy to zwierze(jeśli można tak to nazwać) jak przebiegło przez pewną miejscowość i wierzcie mi to istnieje
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)
myo napisał(a): A czy Billie to nie jest przypadkiem męskie imię? Bliźniaki lub bliźniaczki jednojajowe mogą być tylko tej samej płci. Nie sądzę aby miały ten sam mózg/duszę. Widocznie uwierzyły że tak jest bo były do siebie aż tak podobne. Gdyby miały taki sam mózg, Bobbie nie musiała by wywierać presji na Betty. Dziwny przypadek.
(komentarz do artykułu Bliźniaczki)
astridka napisał(a): tez to miewam ale nauczylam sie to kontrolowac ;) moge podpowiedziec ze te sny przychodza np u mnie w momencie gdy jestem senna i mam opadajace powieki ale nie zamkniete wtedy jakby obraz pomieszczenia w ktorym jestem przedostaje sie do mojego snu a zmeczenie nagle powoduje ze zasypiam. Pozbylam sie tego kiedy zaczelam klasc sie spac z zamknietymi oczami nie błądząc zmeczonymi oczami po pokoju. A teraz kiedy nawet mi sie to zdarzy, juz wiem czemu to sie zdarza i potrafie zachowac spokoj ;) proponuje wyprubowac ;) pozdrawiam
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
... napisał(a): Ja już od jakiegoś czasu widzę "wycinki" z następnego dnia. Umiem przepowiedzieć jaki medal dostanie zawodnik w jakiejś dyscyplinie (zawsze mi wychodzi). Dużo osób mi nie wierzy, ale to prawda.Wezmę się za te ćwiczenia. Może coś z tego wyniknie?
(komentarz do artykułu Jak zwiększyć swoje zdolności parapsychiczne?)