carolina napisał(a): Ciężko jest trafić do Kłomina z Bornego Sulinowa, najlepiej pojechać tam samochodem terenowym, bo droga jest fatalna. Polecam jechać tam przez wrzosowiska kłomińskie (jedne z największych w Europie). A tak dla ciekawostki napiszę, że cegły ze zburzonych bloków w Kłominie zostały wykorzystane do budowy Pałacu Kultury i Nauki :-)
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
RT napisał(a): Jestem pasjonatem wszystkiego co lata. Nie śledzę prasy ufologicznej ani informacji na ten temat. Mój kontakt z tą tematyką jest raczej przypadkowy. Po trafieniu na stronę Fundacji Nautilus i zobaczeniu relacji o metalicznym "UFO" doszedłem, niezależnie, do wniosku prezentowanego w artykule. Oni naprawdę są po to by wprowadzać zamęt i dezinformację. Tak samo jest w temacie WTC choć za teorią spiskową opowiada się wiele sław nauki i inżynierii!. Co utwierdziło mnie w opinii że FN jest być może agendą dezinformacyjną?.
Sami, parę lat temu, pisali na swojej stronie, że dostali sprzęt audio i ,chyba, wideo z ambasady USA. Takich rzeczy nie dostaje się za piękne oczy.
Nawet jasnowidz, Krzysztof Jackowski który miał potwierdzić prawdziwość zdarzenia, obnażył nieświadomie mistyfikację rzekomego "UFO ze Zdan".
Powiedział: [i]"śruba ... spójrz na to odwrotnie"[/i].
To prawdziwy jasnowidz. Widzi coś tylko nie potrafi dokładnie tego zinterpretować .
Sądziłem że miski były sklejone (są takie kleje, specjalnie do metalu, np. Loctite) ale w kontekście tej wypowiedzi wnioskuję że zostały one, prawdopodobnie, skręcone centralną śrubą zeszlifowaną dla niepoznaki a możliwe że dodatkowo jeszcze połączone szarą taśmą klejącą.
Trzeba spojrzeć "odwrotnie" czyli być może z dołu (na zdjęciach widać górę "pojazdu") żeby to dojrzeć. Trzech ludzi ... zgadza się!. Jeden fotografował, jeden wyrzucał (odchylony jest w charakterystyczny sposób. Typowy dla kogoś rzucającego w powietrze jakiś wirujący przedmiot) a jeden był obok robiąc "tłumek". Wszyscy byli w zmowie by zrealizować swój cel (promocja Zdan?).
Widziałem w swoim życiu trzy przypadki które z czystym sumieniem mogę określić mianem UFO ale "UFO ze Zdan" nim nie jest!.
W kilku przypadkach FN zablokowała na YT dodawanie opinii po moich komentarzach.
Zresztą na YT ewidentnie pojawia się masa fałszywek od ludzi których z czystym sumieniem można określić epitetem "oszołom". Można też stwierdzić jawną oraz skrytą cenzurę (np. przez blokowanie liczników odwiedzin) i dezinformację systemową tematyki UFO.
Wszystko to powoduje że trzeba mieć niesłychanie wyczulone i skuteczne "filtry" by odsiać szum informacyjny od prawdziwych doniesień. Nie jest to łatwe.
Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Dezinformacja w polskiej ufologii)
Janko. napisał(a): Są informacje ,że piktogramy tworzone są przez byty z 6 poziomu gęstości . .Z tego co zrozumiałem to tworzone są one energią myśli .Jest dużo ciekawych ostatnio odkryć . Takie piktogramy powstawały od dawien dawna .Gdzieś jest opis z Anglii - 15 -16 wiek . gdzie uznano że obrazek na polu chłopa to było dzieło szatana i zakazano by te plony ruszać. ..Dużo na ten temat piszą David Wilcock i Laura Knight-Jadczyk zerknijcie na ich strony .. ciekawie o tym piszą i przekonująco .
(komentarz do artykułu Płyty z Grasdorfu)
micmatus napisał(a): po przeczytaniu tego co napisaliście wydaje mi się, że mialem OOBE, całkowicie nieświadomie.dopiero po przeczytaniu Waszych komentarzy myślę, że to mogło być to. Zdarzało się to kilka razy gdy zasypiałem z moją dziewczyną. Zawsze ruszałem ręką po jej ręce lub barku gdy była przytulona, i w ten sposób przeważnie zasypialiśmy. oczywiście zawsze rozmawialiśmy. wtedy zaczynałem odlatywać i wracać(ręka nie wykonywała ruchów i zaczynała, tak jakbym nie mógł się oderwać)Ona mówiła, ja odpowiadalem,( mój oddech zwalniał) i cisza, po chwili zacząłem się zastanawiać czy zasnęła, a Ona mówi: śpisz już? dlaczego nic nie mówisz? i tak ze 2-3 razy, więc po raz kolejny odpowiadam dodając że chyba Ona śpi że nic nie słyszy, za chwilę zmieniam temat, ale nic. W końcu mnie lekko puknęła ręką, a ja poczułem jakbym wpadł w swoje ciało, i zawsze wtedy łapałem bardzo głęboki oddech, jakbym długi czas nie oddychał i już było ok. Nie wiem jak Wy sądzicie(prosiłbym o jakieś opinie) ale wydaje mi się że jeśli opuszczałem swoje ciało to było nieświadomie i się od niego nie oddalałem. później się z tego śmialiśmy że mam jakieś dziwne loty;), zastanawialem się też że to może bezdech ale czy wtedy bym słyszał moją dziewczynę, mówił do Niej a Ona by nie słyszała. Proszę wypowiedzcie się co o tym myśleć.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
Klaudutek napisał(a): Ja też to przeżyłam , to coś okropnego, nie mogłam nic powiedzieć ani krzyknąć , której nocy pojawiło się to jeszcze raz , moja mama coś robiła w kuchni , ja tym czasem spałam i dostałam tego paraliżu z całyś sił próbowałam wiszczeć aż wkońcu udało się wisnęłam ale to nie było na prawdę moja mama mówiła że nic nie słyszała , mam dpiero 12 lat a mi się to zdarzyło pierwszy raz jak miałam 11 lat ,
To jest na serio straszne i nikomu bym nie życzyła żeby tak miał
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Kordelman napisał(a): Hm... A to ciekawe, bo ja od dzieciństwa widze coś co określałem kiedyś jako bakterie:) Cięzko mi to opisać, ale są to najczęściej długie formy, składające się zachodzących na siebie segmentów kształtu owalnego w których jest coś co czyni je nie w pełni przezroczystymi. Zdarzają się też pojedyncze segmenty, które mają owalny kształt owalny, są przezroczyste, ale w centrum mają czarny puknkcik, a gdy się skupię na ich obserwacji dostrzegam jeszcze jeden okrąg pomiędzy zewnętrznym konturem a kropką w środku. Dlatego właśnie nazywałem to bakteriami, bo ten schemat pasuje do jednokomórkowych mikrobów z jądrem i błoną komórkową... dodatkowo te obiekty pływają po powierzchni oka, bo gdy poruszam gałką oczną, one poruszają się wraz z nią, ale gdy przestaje, powoli spływają w dół, w zależności co będzie dołem (obserwowałem ich zachowanie gdy wisiałem na drabince na placu zabaw do góry nogami) Nigdy nie myślałem o tym jak o punkcie wyjścia do obserwacji innej płaszczyzny rzeczywistości, chociaż teraz jak o tym myślę, to muszę stwierdzić ze te kształty w gruncie rzeczy pozostają niezmienne od kiedy je pamietam, tj zawsze są to te same "bakterie" w tej samej konfiguracji. Czytajac wasz artykuł stwierdziłem ze mam pechaże nie urodziłem się indianinem jakieś 500 lat temu, zostałbym szamanem i jarał różne zielska opowiadając współplemieńcom co widziałem i co robić, a tak... noszę okulary... Tak półzartem-półserio kończe ten post, czy jest ktoś jeszcze kto ma podobne doświadczenia z mętami w oku? Może ktoś ma inne wyjaśnienie tego zjawoska, może da się to jakoś wyleczyć, albo przekuć w korzyść? Pozdrawiam:)
(komentarz do artykułu Entoptyka i zjawisko uniwersalnego transu)
illllllegal napisał(a): Sama nie wierzę w to co zobaczyłam parę minut temu . Wysiadłam na przystanku autobusowym ( jest oddalony od domów , jedynie ulica i pola) i patrzę na przeciw siebie a nagle widzę dwa światła w linii prostej. Po lewej stronie była to świecąca kula czerwona a po prawej niebieska. Z początku myślałam ,że to jakiś samolot spada i bałam się że dojdzie do katastrofy. Kiedy to "coś" było nade mną podniosłam oczy do góry i zobaczyłam że ten obiekt to trójkąt. Ostrokątny , czarny , wielki trójkąt, który poruszał się nie wydając żadnego dźwięku .
A co najciekawsze kiedy już odlatywał zgasły światła czerwone i niebieskie po bokach i na "czubku" zapaliło się żółte i ten obiekt wyglądał jak poruszająca się żółta kula . ( trójkąt nie był widoczny)
Wiem ,że połowa ludzi pomyśli ,że jakieś bzdury pisze ,że na forum można napisać co się chce. Nie zależy mi na tym żeby ktoś mi uwierzył . W sumie gdyby ktoś przyszedł do mnie i powiedziałby "widziałem UFO" to z pewnością bym nie uwierzyła ;)
Na szczęście mogłam to zobaczyć na własne oczy.
Obcy istnieją na 100% ( no chyba że wytłumaczcie mi że istnieje jakiś samolot w podobie to ok.)
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
michael555voyager napisał(a): może widzimy formowanie się pierwszej z galaktyk?
(komentarz do artykułu Tajemniczy obłok gazu odkryto w odległym zakątku wszechświata)
Este napisał(a): Blacha TZB mi też czasem grają niepodłączone głośniki ale to jest naturalne, po prostu wyłapują Ci fale radiowe. mi kiedyś załapały jakąś ruską stację ;)
A nawiedzonemu VIKINGOWI którY twierdzi, że przez EVP można zostac opętanym radzę zwiększyć dawkę prozaka i nie straszyć łatwowiernych ludzi. O EVP usłyszałam pierwszy raz w programie ghost lab, tropiciele duchów. Polecam ten program, oni traktują duchy jako naturalną rzecz a nie żadne bajki.
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)
katarzyna-dereskieviciute napisał(a): Zgadzam sie, moje psy tez odczuwaja ok 2 dni wczesniej jak wyjezdzamy na wakacje! Wtedy caly czas kolo nas biegaja i sie przytulaja i piszcza!
(komentarz do artykułu Zwierzęta wiedzą wcześniej)
EineHexe napisał(a): Zacna Autorko!
Pragnę niewinnie zauważyć, że budową DNA Homo Denisova nie różnił się ani trochę od Homo Sapiens, australopiteka, czy kukurydzy. Całkiem tak samo składa się ono z nukleotydów, zasad azotowych i tak dalej. To, co różni Homo Denisova od innych gatunków to informacja w tymże DNA zakodowana.
Ponadto hominin to nie jest "łącznik", ogniwo pośrednie między człowiekiem a małpą, ale każdy gatunek przynależny do plemienia Hominini, a więc także człowiek współczesny i jego wymarłe podgatunki oraz inne kopalne gatunki człowiekowatych i ich przodków. Mniej więcej.
(komentarz do artykułu Tajemnica Jaskini Denisowej)
PogromcaMitów napisał(a): Ta, niby autor się powołuje na Longa, a tak naprawdę wyrwał parę zdań z kontekstu.
to co Long pisze jest w istocie antywampiryczne:
"Siła życiowa powstaje ze spożywanego przez nas pokarmu. Prawie każdy człowiek potrafiłby przejść dziennie dwa razy więcej kilometrów, niż się tego spodziewa. [b]Dzienna dawka pożywienia dostarcza każdemu z nas siły życiowej pozwalającej na o wiele bardziej intensywną aktywność fizyczną i umysłową[/b]. Fizjolodzy twierdzą, że pokarm zamienia się we krwi w glukozę , która z kolei ulega spaleniu, gdy zaczynamy działać i potrzebujemy sił życiowych."
Czyli innymi słowy - potrzebną nam do życia energię dostajemy wraz z pożywieniem, nie musimy więc pić krwi, skoro możemy zjeść kotleta albo deser czekoladowy. A więc sens czerpania energii z cudzej krwi jest totalnie bezsensowny (tzn. jeżeli weźmiemy pod lupę to co pisał Long, na którego autor się przecież powołuje).
No ale jak człowiek siada do książki z intencją "poczytam coś o krwi i wytłumaczę w ten sposób wampiryzm, spekulując niesamowicie o teleportującej się glukozie i nazwę to potem wszystko naukowym podejściem, mimo że to moje takie gdybania", to są takie efekty jakie są. A potem ludzie się dziwią, że społeczeństwo uważa wampiry sang za idiotów.
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)
AlienGrey napisał(a): Oboje prezydenci zginęli, kiedy próbowali walczyć z amerykańskimi bankierami.
(komentarz do artykułu Tajemnica Lincolna)
szwagier0s napisał(a): Obstawiam za krzyżówką. Bardzo ciekawy artykuł.
(komentarz do artykułu Tajemnica Jaskini Denisowej)
aniel napisał(a): Do ateistów. Ja wiem o istnieniu Boga. On mieszka w każdym z nas - w duchowym sercu. Chciej Go znaleźć , a zapewniam Cię, że się odezwie. Ten naukowiec ma rację!
(komentarz do artykułu ''Znalazłem Boga'' - mówi człowiek, który rozbił ludzki genom)
zync napisał(a): hehe! fajny artykuł i totalna bajka dla nieszczesliwych dzieci! Czytalem kiedys podoba ksiażke "Siła Podświadomosci"czy jakos tak. Postanowilem postepowac zgodnie i uparcie według tej ksiażki przez długi czas. Jednym słowem silna piekna wiara w umysł i płynace z niego twórcze dobro. I co nic sie nie zmieniło nic sie nie spełniło do dzis. pare lat rozmarzonego latania w obłokasz! az zal sie przyznac... szkoda czasu na takie przymusowe metamorfozy, ludzkiego wychowania i natury nie zmienisz. wiec jepiej juz życ normalnie. a co ma byc to bedzie! pozdrawiam:)
(komentarz do artykułu Czy chcesz żyć w Raju tu, na Ziemi?)
Ja napisał(a): [cytat=''MUKA''] nawet nie wiedezieli jak wyprodukowac szklo!!(no dobra moze potrafili ale zegarka na reke to ni za cholere nie zbudowali [/cytat]
A co to ma do czego tak szczerze?
Faktem jest, ze technika idzie do przodu, ale po co im wtedy bylo to co my mamy teraz, jesli i bez tego sobie umieli poradzic i byli na pewno bardziej tym zainteresowani i w tym ogarnieci^^. Oni potrafili udowodnic, (stad dowody o ktorych wiemy teraz), a my tylko je teraz interpretujemy.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
piotr napisał(a): To świadkowie, opis idealnie pasuje do nich. wiem kim są i jak działają, wyłapują ludzi ze słabą psychiką. moja matka i siostra są świadkami, ja, mój brat i ojciec dawno już uciekliśmy z tej sekty.
(komentarz do artykułu Historia dziewczyny, która znalazła się w toksycznej grupie)
ała napisał(a): Taką radę mógł dać bez jasnowidzenia. To rada "zawsze skuteczna" bez pudła pasować będzie do każdej sytuacji.
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)
Sun napisał(a): ugh aż jestem zła na siebie że dałam się podejść -.-' Filozofie mam nadzieje ze wejdziesz na tą stronę. Przeszukałam bazę danych Dante= Filozof jesteś tą samą osobą.. nie wiem czemu to zrobiłeś może miałeś dość pomiatania a może chroniłeś siebie. Jestem pewna w 100% ze żyjesz. Jesteś empatą tak samo jak ja. Wiec jeśli to przeczytasz to daj znak życia. Potrzebuje małej pomocy a ty mi możesz pomóc.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Mateusz napisał(a): Słabo się starałeś szczególnie nad weryfikacja dat.
(komentarz do artykułu Tajemnica Lincolna)
elanieweglowska napisał(a): Będąc w niedziele na cmentarzu robiłam zdjęcia na grobie mamy. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na monitorze zobaczyłam kuliste kształty. Nie wiem czym sa, ale po powiększeniu jednego, ujrzałam w srodku cos na kształt glowy starszego mężczyzny z brodą.
(komentarz do artykułu Czym są orby?)
mac napisał(a): A ja dzięki snu mojej mamy żyje. Gdy miałem 2 miesiące miałem bardzo cieżkie zapalenie płuc. Lekarze mówili że nic mi nie jest. Któregoś dnia a dokładnie w moje imieniny mojej mamie śniła się schodząca z nieba matka boska która mówiła RATUJ SWOJE DZIECKO. Od razu się obudziła poszła do lekarza, a lekarz powiedział że mam kaszel groszkowy.
Od razu do szpitala.
Wiem ciężko w to uwierzyć ale tak było.
(komentarz do artykułu Ocalony przez sen)
robot38 napisał(a): Wszystko ekstra ale Waterloo jest w Belgii
(komentarz do artykułu Dobre duchy)
Verdivaldi napisał(a): David J. Przemmo wykonuje muzykę na zamówienie dla neuronautów.
Podobno wie jak to robić i aranżuje nagrania tak by można było osiągnąć konkretne efekty.
Sprawdziłem i co?
Działa już za pierwszym razem!
David zapewnił mnie iż nie potrzeba żadnych skomplikowanych metod prócz spełnienia kilku podstawowych czynności.
1. wygodny fotel (nie leżeć!)
2. małe pomieszczenie i przytulna atmosfera.
3. w zasięgu 10 metrów należy wyłączyć wszystkie urządzenia nadawczo odbiorcze. I zdiąć wszystkie metalowe przedmioty z ciała.
4.Słuchając muzyki, (nie na słuchawkach) głęboko ale wolno oddychasz.
5.Wyobrażasz sobie to czego chcesz doświadczyć.
6.Powtarzasz w myśli kilka razy (3): ,,Cokolwiek przeszkodzi mi w transie, wybudzę się natychmiast i będę wypoczęty i zrelaksowany,,
Ta metoda działa i jest najskuteczniejsza.
Pamiętaj by zapętlić muzykę w odtwarzaczu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
kosmitka napisał(a): calkowicie sie z tym zgadzam tylko dzieki ciaglemu rozwojowi duchowemu oraz wsluchiwaniu sie w swoje cialo i dusze udalo mi sie wyjsc z bardzo ciezkiej choroby nowatworowej lekarze nazywaja to cudem bo z medycznego punktu widzenia powinnam niezyc a niedlugo bedzie 2 lata i czuje sie dobrze i to bardzo zmienilo moje podejscie do zycia i tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze jestem na dobrej drodze w dazeniu do dalszego rozwoju
(komentarz do artykułu Uzdrawianie duchowe)
luanana napisał(a): ADA.
Mozna w to wierzyć i nie ale wiesz co ? ja wierze po częsci, wiesz dlaczego? Bo wczesniej byly to tylko przepowiednie zwyklych pseudo jasnowidzow itp. tym razem tzn. na rok 2012 bylo to stwierdzone nauowo, mozna tez to wziąc na rozum, bylo juz tyle kataklizmów z roku na rok jest coraz gorzej teraz te powodzie.Kto wie co stanie sie w 2012 roku? Moze to nie bedzie 2012 a 2013 ale jednak bedzie.
Zobaczymy moze uda nam sie przezyć ;]
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
vlad napisał(a): Niestety panowie.... i panie:)
Grawitacja jest nieubłagana. Sam tego nie raz doświadczyłem. A dla lewitujących... pamiętajcie ze im wyżej się wzniesiecie z tym większym hukiem spadniecie.
Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Lewitacja)
luanana napisał(a): To jest fragment książki wiec nie wiadomo czy to prawda czy tylko wymyslona bajka ale przyznam ze to ciekawe ;]
(komentarz do artykułu Bliźniaczki)
Czyhanastrychu napisał(a): Nie zgadzam się z Profesorem Hawkingiem w kwestii ograniczenia "pojemności" pamięci człowieka. Profesor twierdzi, że nikt nie może być specjalistą w zakresie więcej niż małego kawałka ludzkiej wiedzy.
Jednak ja uważam, że za jakiś czas człowiek, który dąży do cyborgizacji, będzie w stanie w ułamku sekundy uzyskać dowolną informację zapisaną w bazach danych. Osiągnie to poprzez bezpośrednie połączenie mózgu z komputerem.
Więc moim zdaniem nie będzie podziału na samoprojektowanie genetyczne i mechaniczne. Już teraz projektowane są różne protezy do różnych zadań. Inna proteza do chodzenia, inna do biegania a jeszcze inna do wspinaczki. W tej chwili z protez korzystają osoby, które utraciły kończyny w wyniku wypadku lub choroby. W przyszłości ludzie będą pozbywać się biologicznych kończyn gdyż te mechaniczne będą znacznie sprawniejsze lub będą wymagane do wykonania określonych zadań.
(komentarz do artykułu Życie we wszechświecie. Wykład profesora Stephena Hawkinga)
Puma16 napisał(a): Bardzo ciekawy artykuł.Myślę że przyczyną deformacji genetycznej tych żab może być środowisko.np.wyrzucanie odpadów radio aktywnych tam gdzie oni się rozmrażają,ale to tylko moja teoria.Na pewno wina zwala się na człowieka który zanieczyszcza środowisko i wtedy są błędy genetyczne tych biednych płazów.
(komentarz do artykułu Żaby - mutanty)
tsutey napisał(a): Już od dawna miałem takie przeświadczenie, że obowiązujące prawa fizyki nie są fundamentalne. Przecież np. stała c (prędkość światła) związana jest z własnościami ośrodka w którym się porusza np. próżni. Próżnię zaś charakteryzuje przenikalność elektryczna i magnetyczna. Wystarczy zmienić minimalnie jeden parametr i wszystkie prawa fizyki się zmienią.
Ciekawy artykuł!
(komentarz do artykułu Czy prawa fizyki na pewno są uniwersalne?)
ekspert niezależny napisał(a): TYLKO koloid jonowy jest dobr i skuteczny... ostatnio namnożyło się firm, które robią nanosrebro fizyczne (jakby zmielone srebro) i twierdzą, że tylko ten ich koloid jest dobry, bzdura. Tych "firmek" nie było i nie było ich techniki, a ludzie od tysięcy lat stosowali srebro.
Najlepsze srebro koloidalne można zrobić w domu i niemal za darmo. Pręty ze srebra próby 99,99 są dostępne na Allegro, do tego woda destylowana z apteki, 3 baterie 9V lub zasilacz ok 30V... to wszystko.
Koloid "firmowy" 'zmielone srebro' jest MARTWY i nie działa w organiźmie, zaś koloid jonowy jest aktywny dzięki wytrąceniu ładunku ujemnego, posiada dodatni i same cząsteczki jonowe wyszukują bakterii oraz virusów w ordaniźmie i je unicestwiają. Pisząc po chłopsku i zrozumiale: jon srebra domowej roboty ma ładunek dodatni, a virus czy bakterią ujemny, i jone srebra działają na bakterie jak magnes. "Zmielone' srebro z FIRM które kosztuje krocie nie ma żadnego ładunku, jest martwe, a firmy chwalą się bo muszą zarobić. Technologia firmowa (nanosrebra metalicznego) nie jest dostępna zwykłemu człowiekowi, ani teraz ani nie była dostępna przez ostatnie tysiące lat, kiedy to stosowano srebro w celach leczniczych, więc ta nowoczesna technologia jest do "kitu"
Poczytajcie sobie w internecie (strony w jęż. angielskim) o wyższości jonowego (roboinego w domu) srebra nad fabrycznym... ale tylko z niezależnych stron bo chciwe firmy fałszują rzeczywistość gdzie się tylko da!!
(komentarz do artykułu Magia srebra)
Laurein napisał(a): Gryn najlepiej udaj się do egzorcysty on najlepiej powie ci co zrobić.O nekromancji nawet nie myśl.Najlepiej jakbyś się dowiedział co się stało w tym domu.Ciężka aura nie wróży nic dobrego , ale to każdy wie.Samotna zapewne razem z koleżankami wywoływałyście duchy , tak?Zdarza się tak , normalka, koszmary , uczucie , ze coś obserwuje , lęki.Jakiś byt Ciebie nawiedza i tyle.Musisz udać się do egzorcysty innego wyjścia kochana nie ma, bo problem będzie się pogłębiał bardziej , a twoja psychika jest już i tak krucha.Z dobrego serca radze Ci udaj się , potem będziesz miała spokój. Twoja przyjaciółka też brała w tym udział? Tak się dziej, kiedy się wywołuje duchy, no i nie tylko.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
ksw napisał(a): Hawking opisuje bardzo fajnie sferę fizyczną wg naszego paradygmatu poznawczego. Nie rozumiem po co wcina tu Boga. To jest poza jego horyzontem pojmowania. DNA zawiera bity czyli informacje. Wniosek z tego prosty, ze informacje mają strukturę inaczej nie są informacjami. Czyli sterować warunkami możliwości tego procesu (ewolucja) musi logika. Wiem tylko jedno zaprzecza on sobie w tym wykładzie, działa na skrótach myślowych i robi wodę z mózgu słuchaczom. Może zawsze byłem inny ale każdy autorytet (profesor) musiał sobie u mnie zasłużyć na uznanie a klękanie przed profesorami i bezkrytyczne przyjmowanie ich ideologi jest gorsze od fanatyzmu religijnego. Jedno jest pewne, ze świat materialny my nasze myśli to tylko informacja mająca źródło w "globalnej myśli uniwersum" a nie twory same z siebie
(komentarz do artykułu Życie we wszechświecie. Wykład profesora Stephena Hawkinga)
pankowery@poczta.fm napisał(a): tak się kiedyś stało,że wypadek miałem dziewięć dni nie przytomny byłem..No..i tak za kilka miesięcy miałem rożne sytuacje...Wychodziłem z ciała i wracałem i takie miałem uczucie jak by mnie ktoś szarpnął ale za daleko nie chodziłem bo się bałem ,że nie wrócę ..Przewidywałem ,że mówiąc np..że zaraz będzie tel , ze zaraz ktoś przyjdzie..ale to jakoś utraciłem. Jak wrócić do tego można ??? Miałem coś takiego jakby wyprzedzanie czyiś odpowiedzi Czyli wiedziałem co mi odpowiedzą.. I straciłem to wszystko !! A..mam dużo książek i jakoś nie umiem odnaleść tego co straciłem.. Pomóżcie !!
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
uzu napisał(a): tu nie chodzi tylko o piramidy egipskie tylko o piramidy budowane przez ludzi na całym świecie: sumerów, majów, azteków, aborygenów, celtów nubijczyów hindusów turków
ajeszcze wiele innych ludów budowało piramidy
(komentarz do artykułu Pięć zagadek, których być może nigdy nie rozwiążemy)
leshor1 napisał(a): .Podziwiam kulturę INDIAN . Ale jak wszystko owiewa mgła TAJEMNICY. Na ZIEMI pewna jest tylko Śmierć dla Wszystkich.
(komentarz do artykułu Indiański mistycyzm)
wiola napisał(a): każdy z nas przeżył na pewno coś w rodzaju de javi, ja osobiście nie znoszę zapałek i zapachu siarki, na samą myśl dostaję wysypki, u mnie w domu nigdy nie używa się ich tylko zapalniczek, rodzina się śmieje, że musiałam być czarownicą spaloną na stosie w oparach siarki brrrrr
(komentarz do artykułu Reinkarnacja i anioły)
nina napisał(a): a co z rzekomą przepowiednią na listopad 2010r? o co w niej chodzi?
(komentarz do artykułu Nostradamus - prorok wieków)
Arek napisał(a): W jednym z art. na ten temat wyczytałem że podobno te kamienie poruszają się tylko zimą, dalej pisano tam że niektóre kamienie stoją w miejscu nawet i parę lat by potem w ciągu tylko jednej zimy przebyć kilkadziesiąt metrów
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
Ivellios napisał(a): Max King, takiej listy raczej nie będzie - bynajmniej nie zamierzam takim miejscom robić darmowej reklamy na łamach Paranormalium :P
Ale wiem, że takie miejsca istnieją. W tych miejscach wszyscy się szanują, dyskutują na poziomie, często też podają źródła (niejednokrotnie książkowe), na które się powołują w swoich wypowiedziach. Kiedyś było takich miejsc więcej, ale niestety część z nich stała się zbyt popularna i zalęgli się na nich właśnie "eksperci od niczego"...
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)
bluegirl21 napisał(a): Wydaje mi się, że w takim wypadku park narodowy powinien wydać zgodę na monitorowanie tego miejsca, dla dobra nauki ;)
(komentarz do artykułu Wędrujące kamienie)
Arek napisał(a): Masz dokładnie rację starjacker.
Drugie zdjęcie jest lustrzanym odbiciem pierwszego, także małe zdjęcie płyty wklejone w zdjęcie nr. 2 (te lustrzane odbicie), jest także odwrócone.
Piktogram dokładnie wyglądał tak jak na czarnobiałym zdjęciu z ówczesnej gazety .
///////tutaj chętnie podałbym linka do zdjęcia z gazety ale podawanie linków jest niedozwolone, więc mogę jedynie powiedzieć jak to zobaczyć. Można do wyszukiwarki wpisać "Der Grasdorf Kornkreis" i jedne z pierwszych wyników pokażą tą stronę//////////
Z czasem zdęcia nieraz odwracano, wkładano pod różnego rodzaju filtry, czy też inne programy komp. ( naniesienie znaków na rozgwieżdżone niebo), żeby znależć jakieś rozwiązanie zagadki, powstały różne teorie, niektóre tak wymyślne że szkoda mówić o nich.
Na forum Paranormalium jest trochę więcej materiału, przede wszystkim filmy pokazujące te płyty, wszystkich zainteresowanych chętnie zapraszam
(komentarz do artykułu Płyty z Grasdorfu)
starjacker0 napisał(a): Czemu obydwa zdjecia sa rozne, skoro dotycza tego samego piktogramu? Drugie zdjecie tego piktogramu wyglada jak lustrzane odbicie, czy inna modyfikacja graficzna, a nie jak zdjecie zrobione z innej strony (chodzi o uklad elementow piktogramu wzgledem siebie - ich polozenie wzgledem siebie jest inne na obydwu zjeciach). Ta modyfikacja jest mocniejsza niz lustrzane odbicie stosowane w dokumentach.
(komentarz do artykułu Płyty z Grasdorfu)
Monika napisał(a): Interesuje się tym stworzeniem od dawna, myśle że jest możliwe jego istnienie. W końcu sa różne drapieżniki atakujące z zaskoczenia, a jego po prostu jeszcze nie odkryto.
(komentarz do artykułu W poszukiwaniu mongolskiego robaka śmierci)
Arek napisał(a): niebieskieucho
Ten film który olądałeś to zapewne "Santili-film", zwykła fałszywka choć podobno miał obrazować to co było na innym orginalnym filmie. Ale nie ma tu się co rozczulać ponieważ film Santillego został sprzedany za pokażne pieniądze jako film AUTENTYCZNY, więc nie można tak od ręki wierzyć kłamcy i jakiś inny już nie istniejący film uważać za prawdziwy.
Artykuł b. ciekawy, wnosi następne wątki w całą sprawę. Mam na kasecie nagrany film o Roswell gdzie właśnie ten grabarz który tutaj jest wspomniany, wypowiada się jako to wojsko w tamtych dniach kupiło u niego trumny ale wielkości takiej jak na dzieci. Podejrzewa się że właśnie w tych trumnach transportowano póżniej zwłoki aż na teren bazy...
(komentarz do artykułu Mroczny sekret szeryfa z Roswell ujawniony)
Laurein napisał(a): W dużych miastach są, podobno w Krakowie, jest jakaś grupka.Ale dokładnie to nie wiem.Jak zresztą inni.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
amodeo napisał(a): Znałem z opowiadań tego człowieka.
Mój Tato jeździł do niego, jak byłem jeszcze mały. Pamiętam, jak się śmial z jednej historyjki, kiedy to sąsiadowi znikneły świnie z chlewu i jeździł po innych wioskach i na milicjie i td. A Filipko powiedział dla niego, żeby nie jeździł po innych wioskach, tylko poszedł do sąsiada:) A jadnej osobie powiedział, że nie chce jej widzieć, bo go obgadywała:) a teraz przychodzi po radę, której nie udzieli i ten gościu się zdziwił, że przyjechał na darmo i nawet go nie widział.
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
leshor1 napisał(a): To przykre że kosmici z UFO nie są nieśmiertelni. A Ziemianie sami siebie okłamują . Tajemnica i Tajne.
(komentarz do artykułu Mroczny sekret szeryfa z Roswell ujawniony)