lucyfer napisał(a): sa też osoby które miały złe wizje.. wiec nie wszystkim przytrafia sie cos dobrego..
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)
vampiryca napisał(a): moim zdaniem wampiry nie istnieją i nigdy nie istniały, bo w końcu ktoś by chyba sie na jakiegoś natknął
według mnie to tylko ludzie chorzy na porfirie
ponieważ musieli ze wzgledu na nią wychodzić z domu nocą i pić krew bo ma dużo żelaza. zacofani ludzie ze średniowiecza nazwali ich wampirami i uwazali za przeklętych (nie)ludzi.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
kayako napisał(a): ja mam strasznie dziwne deja vu... i miewam to czesto. np.: ide do szkoly i nagle po drodze mam deja vu. niby nic dziwnego, chodze tedy codziennie.. ale wywyoluje to wielki niepokoj. po czym po prawo jest kiosk. patrze na niego i nagle nachodzi mnie mysl ''nie patrz na ten kiosk bo bedzie źle!''... a ja patrze dluzej i co wtedy? zaczyna mi sie robic niedobrze. mdli mnie. kreci mi sie w glowie. i czuje sie jak w snie... mam przechodzic przez ulice. i kolejna mysl ''o nieee, bedziesz przechodzic przez ta ulice!''. lapie kolezanke za reke, bardzo mocno i mowie ''jestes tu? to nie jest sen?'' poniewaz mam wrazenie ze to co sie dzieje nie jest prawdziwe.... i za moment to przechodzi. to jest okropne... deja vu połaczone z mdłościami, zawrotami glowy i myślą ze to co sie dzieje nie jest naprawde...
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")
Uratowana napisał(a): Moja historia jest dla mnie tak samo dziwna, jak i straszna. Od zawsze w moim domu coś się działo, jak bylam mała to podobno widziałam różne rzeczy, tak samo, jak moja siostra. Co więcej, moja siostra kiedy zaczynała mówić, mówiła że widziała latające po pokoju kule, wielkie poruszające się plamy, a nawet (co mnie przeraża najbardziej) że widziała koło mojego łóżka Pana Jezusa, który podszedł, i zniknął za załamaniem ściany. Małe dzieci nie kłamią, zwłaszcza tak małe, ale ja uważałam to wszystko za bujdę. Rodzice oczywiście niewiele mi mówili gdy byłam młodsza, jakieś dźwięki usprawiedliwiali różnymi rzeczami. Jednak gdy dorosłam, i miałam około 16 lat, znowu zaczęłam słyszeć różne rzeczy, z natężoną siłą. Słyszałam bieganie po strychu, chodzenie po korytarzu, po drewnianych schodach, i dźwięk jakby piłowania przy drzwiach wejściowych. Okno mam nad nimi, gdy spojrzałam w dół widziałam poruszające się cienie, ale nic więcej, mimo wszystko ojciec zamknął drzwi do naszego mieszkania. Budziłam się w nocy, bałam się tak, że nakrywałam się cała kołdrą, modliłam się i płakałam. Rozmawiałam o tym nawet z księdzem, ale nie miałam odwagi żeby coś z tym zrobić. Spałam z poświęconym krzyżem na szyi. Jakiś czas przed moimi 18 urodzinami, mój dziadek ciężko zachorował. 3 dni przed jego śmiercią, mama powiedziała mu, że znowu nie mogłam spać, bo coś mnie straszyło. Mówiła do niego, mimo że wtedy był już w bardzo ciężkim stanie. Kiedy umarł, wszystko ucichło. Skończyły się hałasy, budzenie w nocy. Dziadek śnił się kilkukrotnie mi, i mojej mamie oraz babci. W lutym tego roku, kupiliśmy psa. Mamie śniło się, że dziadek mówił, że podoba mu się ten pies, jest bardzo ładny, i że miał takiego kiedy był młody. Mama zapytała babci, i okazało się, że to prawda, że takiego miał.
Czy to możliwe, że dziadek chroni nasz dom? Że przegonił to co tu było?
Proszę o odpowiedz na maila
(komentarz do artykułu Dobre duchy)
PaulinKa napisał(a): Moja koleżanka wątpi w duchy,
ale u jej siostry kolegi wyprawiano egzorcyzm, bo pies znikł i codziennie pojawiała się w ich domu nowa sierść psa, a tego psa szukano 2 miesiące. I jak tu nie wierzyć w duchy!
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić nawiedzenia przez duchy?)
emil napisał(a): ja tez słyszałem otym zwierzęciu. artykuł super.Słyszałem też otym ze w latach 90 wyprawa miała miejsce w samej rzece kongo i ruwniez tam zauważono podobnego osbnika ale jak mówili podróżnicy padł im sprzęt z powodu dużej wilgotności i dlatego nie mogli go sfotografować.Bardzo ciekawa sprawa dlaczego przez kilkadziesiąt lat nikt go nie schwytał ani nie sfotografował? pozdro.
(komentarz do artykułu Mokele mbembe)
Nela napisał(a): dybuk może się wcielić w ciało jednego z bliźniąt .... przechodzi On częśto przez lustra Dzięki którym może zmieniac postać mozecie sonbie poczytać o "ksiedze luster" albo obejzec film "nienarodzony" w którym doskonale jest wytłumaczone kim jest dybuk
(komentarz do artykułu Uważaj na dybuka)
Jaki problem postawić koparkę między szczytem napisał(a): a podstawą i niech kopie. Albo się dokopie do skały , albo do piramidy. I wszystko stało by się jasne. A skoro tak nie robią , to zwykla podpucha po mojemu z tą górą.
(komentarz do artykułu Czyż piramida nie jest piramidą?)
orbitek napisał(a): zauważyliście że najwięcej tego wszystkiego jest w ameryce? czyżby wariaci zwariowali jeszcze bardziej?
(komentarz do artykułu Centaury)
Ta co się boi napisał(a): Ludzie!!! Ja mam 11 lat. Bardzo mało. Bd szła do 4 klasy. moim 1 horrorem był smakosz. Wtedy miałam jakieś 5,6 lat.. Bardzo mało. Niby jestem na punkcie duchów 'ze stali' horrory to dla mnie czasami drobnostka. Klątwa mnie przeraża. Boję się strasznie duchów. To trochę dziwne bo w życiu żadnego nie widziałam. Czasami chciała bym spać przy zapalonej lampce... Głupio nie? Ale wieże... Np. moją prababcię odwiedza mój zmarły wujek, on był bardzo przywiązany do prababci. Ja wieżę w durzo żeczy. Ale boję się ,że takie "walki duchowe" to głupstwo. Życie to nie przygoda! Nie będziemy się bić z duchami, odkrywać ich prade i dostawać za to nagrody. Jesteśmy normalni, ale dla duchów to my jesteśmy przeszkodą ... Szokująca prawda... Ale my nic nie wskóramy!!!
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
widział napisał(a): widziałem to samo w jeleniej górze kilka dni temu też mnie zamurowało... to było w nocy może ok 23 i było to niespotykanie duże(gdyby to był samolot było by go słychać i to bardzo głośno pozatym nie miało żadnych świateł... choć wydawało mi sie widzieć delikatnie na jego zarysach małe ledwo widoczne czerwone światełka) patrzac w niebo było troche bardziej granatowe niż niebo w nocy dlatego było widać zarys trujkąta... wydawało mi sie ze coś jak kursor myszki w windows tyle że bez ogonka i o zaokrąglonych kształtach....nie wiem co to mogło być a na tamten moment byłem w szoku
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Roker napisał(a): tak! duchy na pewno istnieją w naszym wymiarze tak samo jak wampiry przecież według tej strony internetowej wampiry powstały z nie spalonych lub nie pochowanych ciał a wiec to działo się w naszym wymiarze a ja wierzę w to że duchy pochodzą ze zmarłych ciał przeciętnych ludzi bo po śmierci nasza dusze idzie (chyba) do nieba lub do piekła ale (też chyba) może tam nie iść lub po prostu uciec z tamtych miejsc i wrócić na Ziemię aby straszyć lub pomagać ludziom żyjącym.A obcy pewnie majom coś z nimi wspólnego tylko że obcy mają swoją własną planetę lub kilka planet,i mogą np. przylatywać do swoich kumpli duchów lub są swoimi naturalnymi wrogami i tyle na ten temat pozdro wszystkim!
(komentarz do artykułu Co mają ze sobą wspólnego duchy i UFO?)
wireless napisał(a): Jeden piktogram - najprostszy i jaki wymowny. Okrag na skrzyzowaniu drog... ONI naprawde sa przyjaznie nastawieni i chca nam pomoc. A czemu przyjaznie? bo sa bardziej rozwinieci - madrzejsi.
(komentarz do artykułu Studium nad autentycznością piktogramów)
Kopniak napisał(a): Ha! Wy o tym stworzeniu możecie jedynie czytać..
ja mogę to zobaczyć xD
Powiem tam Siemirowice /osiedle na skarpie to wioska na której mieszkam i tu za naszym jeziorem to zwierze łazi..siedzi zawszę od 01:00 do 02:0 wyje a raczej płacze to przerażający dźwięk jakby dziecka i to codziennie idę dzisiaj z kumplami z latarką wczoraj coś nam uciekło ale teraz chcemy to zobaczyć....
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)
joen napisał(a): moje pytanie brzmi: [b]jak wrócić do ciała?[/b]
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
ania napisał(a): ja też jestem medium owszem tez mam zdolności paranormalne i ..., to co czytam to wydaje mi się lekko przesadzone,duchy się kontaktują z nami ale nie podpowiadają nam w danej sytuacji co mamy robić czy mówić ,to się nazywa intuicja ,zbieg okoliczności itd.Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Życie medium)
Amerykańscynaukowcy ;) napisał(a): Ale prawdą jest, że czarne dziury prawdziwe utrapienie kosmologów.
Zwróć, Kolego Mulder, uwagę na to, że czarne dziury niby mają charakteryzować się tym, że nawet zjawisko czasu zostaje przez czarną dziurę zaabsorbowane, i nie zostaje "oddane". Nie mnie Hawking zauważył, że czarna dziura wypromieniowuje cząstki i anty-cząstki. Co więcej, traci przy tym procesie masę.
I gdzie tu logika?
(komentarz do artykułu Amerykańscy astronomowie negują istnienie czarnych dziur!)
Tomek napisał(a): Hehe, to nie żaden NOL :P To zwyczajny błąd podczas naświetlania papieru fotograficznego na powiększalniku. Wiem, bo sam niegdyś bawiłem się amatorsko w wywoływanie zdjęć. Najprawdopodobniej w powiększalniku zabrakło matówki, która rozprasza światło albo żarówka nie była mleczna. Stąd taki efekt. Sam takich "NOLi" miałem kilka, jak naświetlałem papier zwykłą przeźroczystą żarówką. Podeśle fotki identycznych efektów jak tylko piwnicę przekopię :) Autor słusznie zauważył, że jest to błąd w optyce.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Krótka rzecz o "NOL-ach z napędem fotonowym")
Robo napisał(a): Co za bzdury. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, niby z lat osiemdziesiątych, a wyglądają jak z początku wieku - żenada.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
Ruda Punk napisał(a): Ten artykuł to duży lol.
Demony nie istnieją? Powiedz to tym nieszczęśliwym ludziom, którzy zostali przez nie opętani. Może zasugerujesz, że to choroba psychiczna. W takim razie gratuluję choroby, przy której unosisz ciężary kilka razy cięższe od ciebie, a z twojego ciała wydobywają się przedmioty, które nie mają w nim prawa bytu.
Że niby wszędzie demony? Sytuacja jest odwrotna. Demony istnieją, ale mało kto w nie wierzy - łącznie z katolami. Bywały przypadki, że opętana dziewczyna szła do księdza, a on kazał jej przyjść, "kiedy się gorzej poczuje". Czyli jak zacznie pluć gwoździami i skakać po ścianach? Natomiast np. w Hiszpanii nie ma ani jednego egzorcysty!
(komentarz do artykułu Demony - okiem sceptyka)
Amerykańscynaukowcy napisał(a): A według mnie to po prostu zwracanie na siebie uwagi. Ludzie potrafią zrobić z siebie największego błazna i dać się poniżyć, żeby zwrócić na siebie uwagę. A roztoczyć wokół siebie aurę tejemnicy-świetny pomysł. Tak samo z przybyszami z obcej planety. Jeżeli faktycznie ktoś miał spotkanie z ludzką duszą tu, na ziemi, to takie zdarzenia miały pewnie miejsce bardzo, bardzo żadko. I bardzo sporadycznie wydarzenia, o których słyszymy, faktycznie miały miejsca.
Tak mi się wydaje, i takie jest moje zdanie. Peace!
(komentarz do artykułu (nie)Straszne duchy)
mlody napisał(a): a mozesz 17 latko (teraz juz 19 latko:) ) wrzucic to gdzies?
(komentarz do artykułu Duchy z telefonów)
Amerykańscynaukowcy napisał(a): Do księgi guinessa raczej nie wpisuje się ludzi, którzy mieliby być naj pod względem choroby. Może to zabrzmi groteksowo, ale czy wyobrażamy sobie gratulacje dla osoby, która została wpisana do księgi rekordów guinessa za to, że struktura jego czaszki była najbardziej zdeformowana? Albo, dla osoby ciepiącej na Parkinsona, która najdłużej nie potrafiła wsypać cukru do herbaty za pomocą łyżeczki?
Trochę etyki, moralności chyba w nas jeszcze zostało?
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Amerykańscynaukowcy napisał(a): "Widać, że tobie nie podniosło boś głupia. Skoro wszyscy wielcy geniusze prowadźili dzienniki, to chyba coś znaczy" Wszyscy? Jacy wszyscy? O to właśnie chodzi. To tak, jak gdyby powiedzieć, że widziało się cztery starsze osoby, które mają ponad setkę, a palą papierosy, i na tej podstawie powiedzieć, że palenie nie zabija, a nawet wydłuża życie. :/
Tutaj jest niewielki ułamek geniuszy historii.
Poza tym, błagam- nie mylcie pojęcia mądrości z inteligencją. Bo IQ to "tylko" predyspozycja. Coś, na co większego wpływu nie mamy. Co nie jest zależne od nas, a może być traktowane w ramach "daru". Natomiast mądrość jest doświadczeniem, dobrem, właściwą postawą i przede wszystkim właściwymi wyborami. I to właśnie mądrość jest czymś, na co mamy wpływ. Czymś, czemu możemy się poświęcić, i co jest cnotą.
(komentarz do artykułu Jak stać się geniuszem?)
GG.202 433 88 napisał(a): Tak tez bylem naocznym obserwatorem innych podobnych zjawisk do NOL .Nie pozwalasz przekazac prawdy ?Dlaczego/?Co cenzor czy idiota/ZEGNAM
(komentarz do artykułu Gigantyczny NOL nad Paryżem)
Ivellios napisał(a): De Art, to nie jest błąd ani działanie celowe, po prostu Niemcy w niektórych sytuacjach stosują taką wymowę, żeby uniknąć pomylenia "zwei" z "drei" lub "ein", dlatego np w informacjach dla pasażerów na lotniskach czy w komunikatach nadawanych drogą radiową zamiast "zwei" podawane jest "zwo".
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
de Art napisał(a): Pytanie do tekstu:
Ivellios, w tekście napisałeś o artykule pewnego niemca, który mówił o ciągu liczb z silnym akcentem polskim: Achtung! sechs sieben Strich zwo zwo zwo, sechs sieben Strich zwo zwo zwo, sieben acht vier neun fuenf, sieben acht vier neun fuenf (67-222, 67-222, 78495, 78495). Ale przecież po niemiecku dwa piszę się [i]zwei[/i], a pięć [i]funf[/i] (oczywiście przez u umlaut. Wie, że nie jest to Twój błąd, bo jak podany ciąg wpiszę się na google.pl(z błędami ortografii niemieckiej) na trafi się wpierwszym linku na identyczny w pisowni ciąg. Może to błąd w tłumaczeniu, a może działanie zamierzone?
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Amerykańscynaukowcy napisał(a): 24 grudnia to data pogańskiego święta słońca niepokalanego. Stąd kościół przyjął symbolicznie, że będziemy wtedy świętować narodzenie Chrystusa.
Co do wampirów: wyobraźcie sobie zabobonną, wiejską społeczność, która nie potrafiąc znaleźć wytłumaczenia na zdażające się ostatnio nietypowe zdarzenia niekorzystne dla tejże społeczności(niekorzyst na dla nich samych)np. jakaś zaraz, która dotknęła bydło, nieurodzaj, w końcu jakieś zachorowanie na gruźlice(typowe objawy rzekomego ugryzienia przez wampira). A akurat niedawno zmarł ktoś we wsi. Nie potrafią racjonalnie tego wytłumaczyć, szukają więc ratunku w ludowych wierzeniach. Idą do grobu, wykopują cialo, i co widzą? Denat podczas rozkładu. Siny, nabrzmiały, przerośnięte paznokcie, wydłużone zęby, liczne krwawienia i tak nieludzki, ogólnie rzecz biorąc, wyglą, że można to zwalić tylko na siły nieczyste. I legenda gotowa.
(komentarz do artykułu Callicantzaros)
kacwhisky napisał(a): Mi śnią sie wypadające zeby,i jak nimi pluje z krwia,bardzo często,nigdy naszczęscie nie doświadczyłem śmierci bliskich,na szczeście! Ale śnia mi sie czesto,moze cos w tym jest.
(komentarz do artykułu Śmierć, upiory i duchy)
Co za bzdury napisał(a): Oczywiście zdarzają się przypadki, że od tyłu coś się usłyszy, zwłaszcza jak ktoś to zasugeruje i powtórzy wiele razy (normalna manipulacja). Zauważcie, że działa to tylko w przypadku j. angielskiego, którego cechą jest operowanie słownictwem opartym na głoskach o podobnym brzmieniu fonetycznym. Na przykład dla języka polskiego jest to NIEOSIąGALNE, co prowadzi do zupełnego upadku tej teorii.
(komentarz do artykułu Mowa wsteczna - nowy wykrywacz kłamstw?)
Kwik świniaka napisał(a): 14 metrów podajże głowa, 30 metrów z mackami.
(komentarz do artykułu Gigantyczna kałamarnica)
Ivellios napisał(a): [b]itakpowiem[/b], po to jest podstrona "Kontakt", żeby zgłaszać przez nią znalezione w artykułach błędy i nieścisłości oraz zaproponować poprawki.
(komentarz do artykułu Płód Arlekina)
Eastwood napisał(a): Dyskusja o tak ważnym i obecnym elemencie naszego rozumienia świata, jakim jest Bóg, nie powinna być prowadzona w taki sposób, jaki tutaj prezentujecie. "Jesteś żałosny", "szeżysz propagandę antychrysta", "jesteś mocherem". Uwierzcie, z boku wygląda to nie lepiej, niż opluwanie się w wulgarny sposób dwóch YT-bowiczów na forum filmu "Szukam dziewczyny, która szuka chłopaka do wspólnego uczenia się" itp. Odsnosi się wrażenie, że w tych wypowiedziach jest nie mniejszy ładunek gniewu i uprzedzenia.
(komentarz do artykułu ''Znalazłem Boga'' - mówi człowiek, który rozbił ludzki genom)
Ziggy napisał(a): Bóg istnieje tylko nie widzimy go dlatego bo jak bysmy go widzieli to zycie niemiało by żadnego sensu wiedzieli byśmy że bóg istnieje i ze nas kocha itd wtedy swiat byłby dobry ale bog nie chce sie ujawniać dlatego bo chce abyśmy uwierzyli sami SAMI! jak bysmy widzieli boga i go zapamietali nie mowie o sobie mowie o calym swiecie nikt by nie zatanawial by sie dlaczego zyje nie popelniach by grzechow za ktore by potem mogl zalowac Bog chce nas doswiadczyć doświadczyć tego własnie nie mozemy wątpić pamietajcie o tym. Człowiek nie mogl by zrobic rachunku sumienia tylko był by idealny i tyle a bóg nie chce abyśmy byli idealni chce abyśmy popełniali błędy tylko chce zebyśmy odpowiadali potem za te błęzdy a nie chowali sie w cien ze tak powiem jak tchorze proste i logiczne
(komentarz do artykułu ''Znalazłem Boga'' - mówi człowiek, który rozbił ludzki genom)
JV1000r napisał(a): Cóż, rzec...? Nie zła robota.
(komentarz do artykułu Krótka rzecz o "NOL-ach z napędem fotonowym")
Viviana napisał(a): Podobnie jak niektórym artykuł mi się nie podoba, ponieważ magia odzwierciedlana jest jako coś złego/szatańskiego. Przykry jest fakt, że nawet teraz w XXIw. w ludzkich umysłach pozostała świadomość z czasów, kiedy kościół krytykował czarostwo. Ludzie mają "zakodowane", że coś, co jest niezbadane=złe. Wydaje mi się iż osoba, która pisała ten artykuł, oraz ludzie popierający jej zdanie powinni najpierw zagłębić się w tą tematykę. Czytał ktoś o zasadzie trójpowrotu? O jednym z najważniejszych przykazań czarownicy: "Czyń co chcesz, byleby nie krzywdzić innych"? Proszę Was, poczytajcie trochę o filozofii czarownic, o ich wierzeniach...
Sama jestem poganką i poprostu boli mnie, gdy czytam takie brednie. Czynienie zła nie jest naszym zadaniem. Wręcz przeciwnie. Czarostwo polega m.in na zrozumieniu otaczającego nas świata i współgraniu z naturą.
(komentarz do artykułu Rzecz o czarownicach, wiedźmach, czarnoksiężnikach...)
Tralla napisał(a):
Mi często zdarzają się dziwne rzeczy np. przewidzenie czegoś co zdarzy się dopiero za parę dni a nawet miesięcy , niektóre z moich snów się spełniają itp. A jeśli chodzi o duchy to jakby wyczuwam ich obecność , ale nie widzę ich i nie mogę z nimi gadać :)
(komentarz do artykułu Życie medium)
jakis tam napisał(a): co moze oznaczac kiedy budze sie w nocy i slysze jak placze dziecko ktorego w rzeczywistosci nie ma..i w tym samym momencie jakis sygnal slychac bijacy jakby cos metalowego o cos metalowe..jestem pzerazona bo wierze w opowiecsi ze jak np przylatuja ptaki takie duze czarne na drzewo i wydobywaja dziwny dzwiek z siebie to ktos do tygodnia umrze...ciagle mam takie przypadki ze wiem kto umrze...ze cos jest nie ak lub bedzie...co moze oznaczac zatem to placzace dziecko w srodku nocy?
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Skripac napisał(a): [i] 1., lecial na desce 2400km/h i nawet mu wlosy sie nie pojerzyly? :-D[/i]
Owszem ale tylko ze strachu. VS opisuje że urządzenie "wycinało" fragment przestrzeni tak że prawie nie odczuwał zjawisk inercyjnych. Ponadto latał z prędkością niższą :) ok 800km/h maks.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
Amarant napisał(a): Tez widzialem ten trojkat poznym wieczorem 05/07/2010
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Amarant napisał(a): Miejscem gdzie pojawił się trójkąt było warszawskie osiedle Wesołej - Stara Miłosna
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)
Reque napisał(a): Ale ludzie ! Nie widzicie w tym wszystkim logiki ?!
To wszystko się zgadza. Przekaz z 1977 roku. Cytuję "Przybywamy, aby was ostrzec przed celem waszego wyścigu i waszego świata, możecie więc przekazać swoim towarzyszom kurs, jaki musicie obrać, aby uniknąć katastrofy, jaka grozi waszemu światu i istnieniom w naszych światach, znajdujących się wokół was. Jest to porządek, jaki możecie podzielić w wielkim przebudzeniu, gdy planeta wchodzi w Nową Erę Wodnika. Nowa Era może być czasem wielkiego pokoju i ewolucji waszej rasy, ale tylko wtedy, gdy wasi władcy przestrzegą was przed złymi siłami, które mogą przyćmić wasz rozsądek." Przecież, to wszystko ma sens. Dostaliśmy ostrzeżenie w miarę wcześnie, by zapobiec katastrofie. Ale jak widać, nadal go nie wykorzystaliśmy. Mam na myśli rok 2012. "A kiedy ryba ustąpi miejsca wodnikowi, odbędzie się wielkie oczyszczenie " . To ma sens....
(komentarz do artykułu Kosmici nadają! )
St_Michael napisał(a): Ten tekst wskazuje na słabą umysłowość autora-autorów.
(komentarz do artykułu Jezus i mandragora)
PPSB napisał(a): To jest TR3B !!!!!! (szukać w google cymbały!)
(komentarz do artykułu Czarne trójkąty)
Serina napisał(a): 3...I znowu sprawy polityki...Zawsze mi to wychodzi...Nawet w horoskopie urodzeniowym :/...
(komentarz do artykułu Liczby)
myszka43214 napisał(a): podziwiam was za to co robicie ze macie tyle cierpliwosci ze przede wszystkim ze ja tak kochacie niejedni rodzice oddali by dziecko wiedzac ze ma takie problemy ze zdrwoeim a wy poprosu ja kochacie taka jaka jest.
gratuluje jej tak wspanialej rodziny i zycze powodzenia w szukaniu odpowiedzina wsze pytania
(komentarz do artykułu Zatrzymana w czasie. Nastolatka, która wciąż jest dzieckiem)
młody napisał(a): Uważam, iż taki wymnalzek istnieje ale straty jakie poniosłyby koncerny oferujace coraz nowocześniejsze (ii rzecz jasna kosztowniejsze) systemy zabezpieczeń byłtbt zbyt wysokie... szkoda że ludzkie życie kładzione na szali z zyskiem przegrywa z kretesem...
(komentarz do artykułu Prawa Łągiewki)
FaKtoMaaN napisał(a): Brawo Iv!!
(komentarz do artykułu Krótka rzecz o "NOL-ach z napędem fotonowym")
Kazzone napisał(a): Cóż, brawo! :)
(komentarz do artykułu Krótka rzecz o "NOL-ach z napędem fotonowym")
ar23s napisał(a): gdy miałem 8-11 lat to zawsze śniły mi się duchy i tylko dwa razy kosmici... ale do rzeczy, budziłem się i odczuwałem czyjąć obecność (spałem z siostrą w jednym pokoju) TO BYŁ PO PROSTU STRACH ;)
(komentarz do artykułu Senny koszmar - wstrząsająca relacja)