System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
Darek napisał(a): Takie silniki mogą wywołać zaburzenia czasoprzestrzeni, która jest nieodłącznie związana z grawitacją
(komentarz do artykułu UFO ze swastyką)




Malanee napisał(a): Drogi Filozofie.
Wszystkie Twoje wypowiedzi nie trzymają się kupy, jedna przedstawia inne fakty niż te, które przedstawiłeś w poprzedniej, bo użytkownicy zaczęli zadawać Ci niewygodne pytania. To samo zamierzam uczynić i ja:
1. Kim ty jesteś? Piszesz, jakoby zwykli śmiertelnicy nie mogli rozpoznać wampirów, dlatego też ponawiam moje pytanie: kim jesteś?
2. Mówiłeś nam również, że wampiry raczej nie mają zamiaru rozmawiać z ludźmi, bo rozmowa skończyłaby się śmiercią człowieka lub przemianą w wampira. W takim razie jesteś wampirem bądź jesteś martwy. Pisałeś jednak, że "nie jesteś zwykłym człowiekiem.", co wyklucza byt wampira. Jesteś zombie? To tłumaczyłoby błędy ortograficzne.
3.Zastanów się dobrze człowieku, o czym mówisz. Ośmieszasz się.


Ilono:
Bynajmniej. Hemofilia to choroba polegająca na braku, tudzież bardzo słabej krzepliwości krwi danego osobnika, przez co jest on bardziej podatny na wykrwawienie i wylewy wewnętrzne niźli zdrowy człowiek.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




anka84 napisał(a): duchow sie nie boje ,niejednokrotnie mialam wraz z mym narzeczonym ta'przyjemnosc'bycia lapanym za palce u stop lub stukaniem szafek badz drzwi, Sprzety domowe same sie wlaczaja czasem ale to juz norma,przeszlismy nad tym do porzadku dziennego
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




zakochana1994 napisał(a): ja wierzę w wampiry bo podobno jak się wierzy to to na pewno istnieje więc tak szczerze to nie ma co się bać wampirów osobiście znam paru i bardzo fajnie się z nimi gada ;DD
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Ivellios napisał(a): Gościu, a czy to czasem nie był paraliż senny? Bo tak wygląda to, co opisałeś.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




nowy ;p napisał(a): ja wam opisze moja historie moze nie jest na samym poczatku o duchach ale pozniej bedzie ;p wszystko zaczelo sie jakis czas temu w weszle wakacje poszedlem zapalic z bratem i kolega za piwnice ( mieszkam na wsi to wiecie jak te piwnice wygladaja ;p;p po prostu nie sa pod ziemnią ;p) i tak sobie palimy bylo juz po 23 i nagle moja mama wychodzi i krzyczy zeby do domu wrocic a ze niemam 18 lat braciak i kumpel tez nie maja to przygasilismy fajki i zostawilismy je za gorka, wrocilicmy do domu a pozniej gdy mnialem odprowadzac kumpla ide sam po tego peta i slysze ze cos po polu chodzi ale to nie bylo takie zwykle chodzenie tylko szuranie takjakby wiecie oco kaman jak to uslyszalem to ucieklem do chaty braciak i kumpel w brecht nie uwiezyli mi jednak wszystko zmienilo sie kilka dni pozniej ten sam kumpel byl u mnie a ze byly wakacje to siedzial u mnie do 1 w nocy nawet 2 i ide go odprowadzic z braciakem a tu te same odglosy szurania ucieklismy do domu braciak odwiozl kumpla do domu samochodem nie uwiezyl nam tak samo jak rodzice i siostra ale ostrzejsza sytuacja byla kilka dni pozniej kumpla tego dnia akurat umnie nie bylo ale siorka byla na imprezie i wracala o 3 w nocy do chaty slysze pukanie budze sie otwieram drzwi a tu siorka wbiega do domu i kaze zamknac na maxa drzwi zrobilem tak, trzesla sie cala a wiec zrobilem jej herbaty a ona powiedziala mi cala historie ze wracala do domu i ze cos po polu szlo za nia a kiedy przyspieszala to cos tez przyspieszalo , ta sama historia powtorzyla sie i braciakowi starszemu temu co odwizil mojego kumpla na hate tylko ze w dzien cos bieglo za nim a kiedy stawal to cos tez stawalo, jeszcze moj tata tez cos takiego uslyszal ale jeszcze takjakby pis jkby cos ze skóy obdzierano, i natym sie skonczylo tak jakby to szuranie ale najbardziej sie balem kiedy ten sam kumpel jechal na uroszine takiej jednej karoliny okazalo sie ze impreze odwolano a ze w chcie nudno to wpadl do mnie i tak siedzimy sobie i gadamy i poszedlem go odprowadzic w nocy niebalem sie bo mowie ( mam 190 minut to zadzwonie do kumpelki to sobie pogadam nie??) rozstaje sie z kumpel ide na chate chce zadzwonic a tu pykkkk telefon mi padl wracam sobie tak powoli w ciszy i slysze ze w lesie( mieszkam okolo 2 km od lasku takiego malego) dziecko placze a dokladnie nimowlak doslownie placze az ciarki mie przeszly i pobiglem do domu wiele razy w nocy slychac jak w tym lesie po polnocy dziewczynki sie smieja placza krzycza itp to moja historia a i ostatnio obudzilem sie o 3 w nocy i mnialem wrazenie ze czyjes nogi zwisaja z sufitu myslalem ze mam zchiza przetarlem oczy ale te nogi nadal zwisaly dopiero gdy zapalilem swiato to cos zniklo ;(((
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Vereena napisał(a): Widuję często zarysy ludzi, cienie, smugi świateł i twarze oraz przesłania w snach. Bywa, że czuję, że ktoś mnie dusi. Nie chodzi mi o "duszenie zmory", bo to zjawisko senne, ale o uścisk dłoni na szyi. Dopada mnie w różnych porach dnia. Może jeżeli spróbuję OOBE, to będę mogła z nimi porozmawiać?
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




markowski napisał(a): Na miłość boską , takich bzdur to nie czytałem od urodzenia a mam 58 lat , z zawodu jestem technikiem i pracuję na obrabiarkach cyfrowych.Tak jakiś metys wziął dremelka i ot sobie tak wyszlifował
taką czaszkę.Takich "naukowców" to powinno sie publicznie lać po łbach aż rozumu nabiorą, jak się czegoś nie rozumie
to nie należy komentować.po prostu nie wiemy kto i jak to wykonał,precyzja wykonania przekracza nasze obecne możliwości, przypominam to nie stal czy szkło ale kryształ a to jest zupełnie inna bajka Panowie i Panie naukowcy.

Inna sprawą jest że pojąć nie mogę w czyim interesie i po co żyjemy od co najmniej 100 lat w potęgującym się kłamstwie, ludzi zwykłych ludzi nie informuje sie praktycznie o niczym a jeśli już to są to informacje kłamliwe, dziwi również fakt uczestnictwa w tym paskudnym procederze ludzi nauki, w imię czego to robią , chyba tylko dla pieniedzy lub władzy.Smutny to świat gdzie kłamstwo z pieniądzem pod rękę chadzają.
(komentarz do artykułu Kryształowe czaszki to "współczesne fałszywki")




kinio napisał(a): to trzecie zdjęcie na którym jest głowa chupacabry i jest wyjaśnienie że to głowa psa to dlaczego czupacabras nie morze być spokrewnione z psem?

(komentarz do artykułu Chupacabrowe mistyfikacje - o fałszywych "zdjęciach Chupacabry")




Wookiee napisał(a): czesto miewam Deja Vu ale tak jak piszecie jest to tylko chwilowy niepokoj.

jednak raz zdarzylo mi sie cos dziwnego.
mialem taki sen ze wychodze z pokoju i ide do kuchni gdzie jest mama z babcia, w pokoju obok dziadek dorzucal wegiel do pieca, ja wchodze do kuchni a mama czyta wyniki Lotto. wygralismy 6 !! :
I wlasnie z tego powodu zapamietalem ten sen ;p

i jakos miesiac pozniej ta sama sytuacja (czyli ide kolo dziadka dokladajacego do pieca i wchodze do kuchni itd.) miala miejsce w rzeczywistosci tylko ze mama czytala jakies inne liczby, nie z lotto...i wtedy mialem uczucie Deja Vu ale natychmiast pokapowalem sie ze to akurat mi sie snilo.

wiec moja teoria jest taka: deja vu to nasze sny (wiadomo ze nie pamietamy nigdy wiekszosci z nich) w tych snach nieswiadomie przewidujemy niedaleka przyszlosc ale nie wiemy ze to nam sie snilo. mozg jednak gdzies to zapamietal i gdy dochodzi juz do tej scenki to mamy wrazenie ze juz to bylo.
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")




f napisał(a): Cali psychiatrzy.. by tylko na ludziach eksperymentowali, no historia na pewno nie jedna, kazdy o jakims innym swiecie pisze, mi sie raczej w to nie chce wierzyc bo jest ten i wystarczy, o co by nie chodziło nie wiem co maja do tego jakies inne swiaty.
(komentarz do artykułu Bliźniaczki)




Gosc napisał(a): Czytajac wasze artykuly postanowilem dodac cos od siebie. Otoz jestem studentem teolgii (doktryny biblijne) i obecnie znajduje sie w Anglii. Okolo piec lat temu podczas wakacji pojechalem do Niemiec dla zarobku. Pracowalem dla bogatej rodziny w hotelu, ktory zostal zalozony niewiele po II wojnie swiatowej.
Otoz, gdy przyjechalem na miejsce pierwszego dnia - okolo 3 godziny nad ranem - zostalem polozony na noclego w ulubionym pokoju szefa. Zasnalem spokojnie, ale okolo 4 nad ranem obudzilem sie i... nie moglem sie ruszac, czulem jakby ogromny ciezar mnie przygniatal mi klatke piersiowa. Dziwne bylo to ze nie panikowalem, ale spojrzalem na Biblie (ktora zawsze czytam przed snem) i powiedzilem "Boze ratuj!" i... to cos puscilo. Osobiscie wierze, iz byl to demon.
Fakt ten potwierdzilo pochodzenie pokoju w ktorym spedzilem noc. Otoz stary szef, dla ktorego pracowalem, sluzyl podczas II wojny swiatowej w oddzialach SS w Polsce. Zaraz po zakonczeniu wojny mial wystarczajaca ilosc funduszy aby wykupic olbrzymi teren nad Renem i pobudowac ten hotel. Jednakze nigdy nie wyznal co robil podczas wojny ani co mial na sumieniu. A pokuj w ktorym spedzilem pierwsza noc, byl jego pokojem w ktorym normalnie spal.
Po tym doswiadczeniu wzmocnila sie moja wiara w Biblie jak i w Boga.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Nifmrt napisał(a): Zapominacie chyba o jednym. Cytuje "Bobbie i Betty urodziły się 19 sierpnia 1930 roku w Purlear, w Północnej Karolinie. [b]Tego dnia urodziło się również trzecie dziecko, Billie, ale z trojaczków przeżyła jednak tylko dwójka."[/b]". Biorąc pod uwagę to że mogły mieć ten swój własny świat to może kontaktowały się w nim z Billie. Może po tylu latach postanowiły dołączyć do siostry.

(komentarz do artykułu Bliźniaczki)




chupac napisał(a): Tranthos, a może to naszą religię napisała sekta, niby bogobojnych???
zgadzam się z elle i trzeba pamiętać, że przekonania pierwszych wyznawców Chrystusa, było odmienne od obecnego, Dla wielu gnostyków Jezus był tylko prorokiem; dla tych co widzieli w Nim Boga, Judasz był tym, co wypełnił proroctwo, zrobił to co musiał, by doszło do zbawienia. Nawet ewangelie nie mówią otwarcie o zdradzie. Słowo zdrada pojawiło się w późniejszych interpretacjach, w czasie ucisku Żydów. Judasz stał się synonimem takiego Żyda, który zdradził Jezusa, przez co cały świat chrześcijański mógł zwalczał Żydów w imię Jezusa, zapominając o tym, że to właśnie Żydzi, byli pierwszymi i prawdziwymi chrześcijanami. Dla późniejszych papieży religia się stało pretekstem do wojen, mordów, ucisku, dyskryminacji itd. "taka jest nasza wiara i taka jest wiara kościoła" amen

(komentarz do artykułu Ewangelia Judasza - artykuły prasowe)




kinio napisał(a): według mnie to coś pod oposem jest bardziej podobne do szczura, a z resztą takie coś morze żyć no bo wiadomo ludzie są mali duzi to dlaczego oposy nie mogą być duże?
(komentarz do artykułu Szczur - gigant)




chupac napisał(a): :) jak wydarzy się"cud" zawsze znajdzie się ktoś, do kogo się go przypisze
(komentarz do artykułu Sai Baba wskrzesza zmarłego)




chupac napisał(a): deszcze takie, nie są aż tak rzadkim zjawiskiem już nie raz z nieba spadały nie tylko żaby ale i anielskie włosy, meduzy, ryby, pająki, węże, mięczaki, kamienie itd. wyjaśnienie naukowców co do przenoszenia, zwłaszcza ryb, przez tornado, wydaje się być logiczne. Siłę tornada może potwierdzić chociażby fakt, ze w 1877 r w stanie Illinois w Mount Carmel, tornado porwało i uniosło iglicę kościoła na odległość ponad 30 kilometrów...
Mnie bardziej ciekawi to, że te inteligentne tornado, działa tak wybiórczo. jak porywa żaby, to tylko żaby, jakby nic innego w tym czasie nie mogło przenieść
(komentarz do artykułu Deszcz żab nad Serbią - 10 kwietnia 2007)




Mandarynka napisał(a): Wigilia Wigilią, duchom wolno straszyć w Wigilię ale nie wolno w pierwszy dzień Świąt. Poza tym większość artykułów o poltergeistach - jak i ten - jest bardzo ciekawa.
(komentarz do artykułu Poltergeisty! Nadnaturalne manifestacje, czynniki ludzkie lub... obydwa)




seba napisał(a): Widziałem wiele duchów u mojej koleżanki (sąsiadki)
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




KiNiA napisał(a): Rany, ja w zupełności wierzę w istnienie duchów. Moi znajomi twierdzą, że jestem już chora na tym punkcie, ale ja wiem co widziałam i co słyszałam. Dziękuję za ten artykuł.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Ola250 napisał(a): Ja chyba takie coś widziałam. To było chyba w tamte wakacje. Miałam wtedy 9 lat. Była godzina wieczorna. Gdy mama kazała mi nalać wodę do konewki by dać psom. Poszłam przed dom (tam był kran z wodą). I nagle ujrzałam jak nademną leci jaskółka tylko, że z 10 razy większa od zwykłej. Zamurowało mnie. I od tej pory chodze tam wieczorem zawsze z kimś np. psem, bratem. Tata mówi, że to mógł być samolot B2, ale on nie jest podobny do jaskółki.
(komentarz do artykułu Latające humanoidy. Przegląd najciekawszych relacji o latających przybyszach nie z tej ziemi!)




Chris26 napisał(a): Przeczytałem ten artykuł swojej babci. Powiedziała, że kilkanaście lat temu miała podobne zdarzenie u nas w kraju (dokładnie woj. Łódzkie). Miała kilka razy telefony, gdzie po odebraniu również nikt jej nie słyszał. Za każdym razem dźwięk również był jak z jakiejś hali, słyszała rozmowy dwóch osób. Twierdzi że całość wyglądała jak z jakiegoś sklepu. Do dziś pamięta że ktoś komuś kazał tam ustawić pomarańcze, tam coś innego. W końcu poszła do TP złożyć reklamację. Ci powiedzieli że jak będą rozbierać budkę to sprawdzą. Niestety chyba nie dostała odpowiedzi podobnie jak w przypadku BaTelCo....
(komentarz do artykułu Zagadkowe telefony FT-19)




Al390 napisał(a): Spokojnie, znam znaczenie słowa "filozof", nie wiem tylko czemu tak nagle z tym wyskoczyłeś i robisz jakieś wypominki (bądź co bądź sam chciałeś wykasowania starych komentarzy by skończyć z przeszłością, jeżeli można tak to ująć), dlatego że nie możesz wysłać e-maila? Trzeba było tak od razu, mogę do ciebie napisać, nie ma problemu, tylko nie wiem o co te nerwy. A co do głębi słów- to źle ująłeś słowa (zdanie) "że filozofem nie może zostać ktoś kto nie zna języka ojczystego" w jakiejkolwiek nie było formie, chodziło o to, że jak na kogoś rozprawiającego o istocie życia człowieka, czy ogólnie istnieniu to na coś takiego jak ortografia, jako iż to podstawa w komunikacji piśmiennej, trzeba mieć "otwarte oczy", jak to ująłeś. I mylisz się- żaden papierek nie sprawi, że będziesz filozofem- możesz być dzięki niemu magistrem, doktorem, profesorem, ale nie filozofem, bo jak sam to trafnie ująłeś filozofia to wykraczanie poza pewne poglądy, po części wszyscy tutaj filozofujemy- w końcu rozprawiamy o rzeczach, które nie są w nijaki sposób udowodnione: wampiry- phh, medycyna ma porfirię, opętania- po prostu ktoś jest chory psychicznie, można tak wymieniać dalej. Czyż nie wychodzimy poza pewne standardy? niespełna 500 lat temu bylibyśmy za takie rozmowy na stosie. I właśnie to robimy na tej stronie- filozofujemy, bowiem rozmawiamy, dzielimy się wiedzą itd. o rzeczach, które dotyczą nas, a są niezauważane przez ogół. Ale tu masz racje- na razie liczy się świstek, jak nie masz czegoś na papierze- to prawnie tego nie masz, taki świat. I, moim zdaniem, nie zmieni się pogląd z kartki na człowieka, bo to równałoby się przyznaniem ludzi do kolejnej porażki na skalę światową.
Pozdrawiam, a na e-mail- już piszę.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




napisał(a): chciałbym wiedzieć czy jest jakaś granica odległości na jaką możemy oddalić się od naszego ciała??
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




Damek napisał(a): Mam nawiązanie do tematu. Dam całe bo można się zainteresowac ;) jest tam wzmianka o związkach ludzi z przybyszami z innej planety(na grubo):

ŻYCIE NA ZIEMI NIE BYŁO WYNIKIEM PRZYPADKOWEJ EWOLUCJI, LECZ AKTEM STWORZENIA.

Nie było też dziełem jakiegokolwiek Boga. Życie zostało stworzone w laboratorium przez istoty, które doskonale opanowały genetykę oraz biologię molekularną, dokładnie tak samo, jak zaczynają wykonywać to nasi najbardziej zaawansowani naukowcy. Książka zawiera Przesłanie od Elohim, przybyszów z kosmosu, którzy posiadają bardziej zaawansowaną cywilizację od naszej, podyktowane Raelowi w kraterze wulkanu w Owernii, gdzie Rael został przez nich skontaktowany w grudniu 1973 roku.

Dawno temu, ludzie podobni do nas, którzy żyli na odległej planecie, odkryli tajniki Życia. Udało im się syntetycznie stworzyć żywe organizmy w laboratorium, dzięki całkowitemu opanowaniu syntezy kwasu dezoksyrybonukleinowego (D.N.A.) Istoty te szukały w kosmosie odpowiedniej planety do kontynuowania swoich eksperymentów, z dala od reakcjii zszokowanej opinii publicznej ich macierzystej planety. Wysyłając kosmiczne sondy w różne rejony naszej galaktyki (która jest również ich galaktyką), w końcu odkryli planetę z odpowiednią atmosferą do przeprowadzenia zamierzanych eksperymentów.

Wylądowali na tej planecie, i zbudowali laboratoria, w których mogli swobodnie prowadzić swoje badania. Stworzyli w nich rośliny, zwierzęta, a następnie istotę `na ich obraz' - człowieka.

Tą planetą była Ziemia. Biblia natomiast nie opisuje działalności Boga wszechmogącego i niematerialnego, lecz niesamowite doświadczenie naukowe, wykonane przez istoty, którym ludzkość zawdzięcza istnienie. Istoty te nazwane są w oryginalnej Biblii napisanej w języku hebrajskim: Elohim, a nie `bóg', jak chciałyby nas do tego przekonać błędne tłumaczenia. W dosłownym tłumaczeniu z hebrajskiego, słowo to oznacza: `ci, którzy przybyli z nieba' i - co należałoby podkreślić - jest autentycznie w liczbie mnogiej. Liczba pojedyncza tego słowa brzmi Eloha, co znaczy `ten, który przybył z nieba'.

Tak więc ośmielono się przetłumaczyć słowo znaczące `ci, którzy przybyli z nieba' na słowo w liczbie pojedynczej `bóg', co niewątpliwie jest największym oszustwem w dziejach planety Ziemi.

Jest oczywiste, że dla ludzi o niskim poziomie rozwoju, wszystko co przybywa z nieba jest natury boskiej. Człowiek żyjący w dżungli z dala od cywilizacji, na widok lądującego helikopteru, nie może pojąć, iż taki sam człowiek jak on może latać i skonstruować pojazd cięższy od powietrza, który się wznosi... Dla niego jest to zjawisko nadprzyrodzone, boskie. Ludzie żyjący tysiące lat temu, na widok obcej technologii Elohim, wzięli te istoty za Boga. Tak właśnie narodziły się stare legendy i niektóre wierzenia religijne.

Elohim stworzyli więc człowieka na swoje podobieństwo, tak jak głosi Biblia. Następnie, będąc przerażeni agresywnością pierwszych stworzonych ludzi, wygonili ich z laboratorium, w którym życie było łatwe ponieważ dostarczano im żywność i mieli dach nad głową - bez jakiegokolwiek wysiłku. Miejsce te poetycznie nazwano w Biblii `ziemskim rajem'.

[b]Nieco później, synowie Elohim zainteresowali się urokiem córek ludzi, których stworzyli. Jest to dosłownie napisane w Biblii (Geneza VI-1): `Synowie Elohim, widząc, że córki człowiecze są piękne, pojmowali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały...' ` ...gdy synowie Elohim zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły.[/b] Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.' Jest to wyraźnie napisane. Wszechmogący i niematerialny Bóg, w którego dotychczas kazano nam wierzyć, miał zupełnie cielesne upodobania, co jest normalne gdy przyjmiemy, że tak naprawdę `Bóg' był przybyszem z kosmosu.

Jest również napisane w Biblii (Geneza III-22), w jaki sposób człowiek dowiaduje się od naukowców, którzy pokochali ludzi jak własne dzieci, że rzekomi `bogowie' byli tylko ludźmi jak on: `Oto człowiek stał się taki jak My... '

Ale rząd planety Elohim nadal myślał, że należy zniszczyć te niebezpieczne istoty stworzone na Ziemi. Część tych, którzy byli przekonani, że nic dobrego nie można się spodziewać po człowieku, reprezentowana przez jednego z Elohim zwanego Szatanem, w końcu dowiodła swoich racji. W ten sposób wszelkie życie na Ziemi zostało zniszczone. To był potop, który był niczym innym jak zgładzeniem życia przez silne eksplozje, nieco podobne do aktualnych eksplozji jądrowych, lecz o wiele większej mocy.

Na nasze szczęście, mała grupa Elohim była przekonana, że nie wszyscy spośród ludzi byli źli i zasługiwali na taki los. Zabrali na pokład statku kosmicznego (arka Noego) niektórych z tych ludzi oraz wybrane gatunki zwierząt.

Po `potopie' życie ponownie zostało zaszczepione na Ziemi. Elohim odkryli w tym momencie, że również zostali stworzeni przez istoty, które przybyły z innej planety, i tak jak my, byli owocem naukowych doświadczeń w laboratorium. Postanowili wtedy, że już nigdy więcej nie będą próbowali niszczyć ludzkości i pozwolą nam samodzielnie dążyć do postępu.

Niemniej jednak, postanowili zsyłać na Ziemię posłańców, których zadaniem było nauczanie ludzi o ich pochodzeniu tworząc religie. Pisma święte tych religii miały stanowić dowód, kiedy ludzie osiągnęliby wystarczający poziom wiedzy naukowej, by zrozumieć bez mistycyzmu jak zostali stworzeni. Mojżesz, Jezus, Budda, Mahomet oraz wielu innych było owymi posłańcami. Jezus, który ponadto był synem jednego z Elohim oraz Ziemianki, słusznie mówił `mój ojciec, który jest w niebie'.

Naszym przywilejem jest żyć w czasach, kiedy możemy nareszcie to wszystko zrozumieć. Jest to era Apokalipsy, która się zaczęła w 1945 roku. Apokalipsa jest jeszcze jednym, źle przetłumaczonym słowem. W języku greckim bowiem Apokalipsa znaczy objawienie, a nie koniec świata jak usiłowano nam wmówić.

Było napisane, że era Apokalipsy nastanie, kiedy lud żydowski odnajdzie swój kraj, a właśnie w naszych czasach ponownie powstał Izrael. Było napisane, że era Apokalipsy nastanie, kiedy ślepi zaczną widzieć, aktualnie naukowcy amerykańscy opracowują protezę elektroniczną połączoną z komórkami nerwowymi, która pozwoli odnaleźć ślepym wzrok. Było napisane, że era Apokalipsy nastanie, kiedy człowiek będzie wznosił swój głos poza oceany, i właśnie w naszych czasach za pomocą komunikacji satelitarnej można natychmiast nawiązać kontakt z ludźmi z całego świata. Było napisane, że era Apokalipsy nastanie, kiedy człowiek zrówna się z `bogiem' będąc również w stanie tworzyć życie z martwej materii: naukowcy syntetyzują ludzkie geny z prostych składników chemicznych, co pozwoli im w przyszłości stworzyć żywą istotę, dorównując tym, którzy byli nazwani `bogami'!

Wszystko to, jest szczegółowo opisane książkach Raela. W październiku 1975 roku w Perigord, Elohim ponownie nawiązali z nim kontakt, oraz zabrali go na jedną z ich planet pojazdem, który ludzie nazywają `talerzem latającym'. Na tej planecie widział rzeczy, które wydają nam się niemożliwe lub niesamowite, tak jak niemożliwa i niesamowita wydawałaby się podróż samolotem Concorde z Paryża do Nowego Yorku w mniej niż cztery godziny tym, którzy w czasach Krzysztofa Columba podróżowali żaglowcami i zajmowało im to wiele miesięcy.

Na tej planecie, Rael spotkał wielu znanych proroków jak Mojżesza, Jezusa, Buddę oraz Mahometa, którzy są utrzymywani przy życiu, i którzy powrócą na Ziemię w towarzystwie Elohim kiedy nadejdzie odpowiedni moment - tak jak zapowiadają to stare pisma. Na tej planecie, zwanej planetą Nieśmiertelnych, ludzie żyją około siedemset lat, następnie umierają i są ponownie odtworzeni z jednej komórki, pobranej przed śmiercią, która zawiera ich kod genetyczny - kompletny plan każdej żywej istoty, za pomocą techniki klonowania.

Dowiedział się, że na tej planecie żyje osiem tysięcy czterysta ziemian, którzy zostali odtworzeni po śmierci by żyć wiecznie. Osoby te zostały wybrane za ich wzorowe czyny idące w kierunku rozwoju i postępu ludzkości na Ziemi. Wielki komputer śledzi poczynania każdego człowieka od momentu poczęcia aż do śmierci i rejestruje wszystkie czyny. W momencie śmierci, jeżeli mamy na koncie zdecydowanie więcej czynów pozytywnych od negatywnych, mamy prawo do wiecznego życia na planecie nieśmiertelnych Elohim, w towarzystwie sławnych proroków.

Elohim nauczyli także Raela techniki medytacji pozwalającej przebudzić całkowicie ludzki umysł, który wykorzystuje jedynie niewielką część swoich możliwości. Technika ta zwana `medytacją zmysłową' umożliwia człowiekowi usytuowanie się względem nieskończoności małej, z której się składa, oraz względem nieskończoności wielkiej, której jest częścią.

Elohim wytłumaczyli również Raelowi, iż udowodnili naukowo, że na atomach atomów, z których się składamy, istnieje inteligentne życie, inne cywilizacje, oraz że Ziemia i gwiazdy są niczym innym jak atomami ogromnej istoty, która być może spogląda na inne niebo zadając sobie pytanie, czy gdzieś w kosmosie istnieje życie... Udowodnili więc, że wszechświat jest nieskończony, a będąc nieskończonym, nie może posiadać środka, co oznacza, że nie może istnieć bóg ani dusza, która odlatuje z ciała po śmierci.

Wyjaśnili również, iż dla inteligentnych istot żyjących w atomie naszej ręki, jedna nasza sekunda to miliony lat dla nich, natomiast nasze życie na Ziemi to miliardowy ułamek sekundy dla ogromnej istoty, dla której Ziemia jest atomem atomu. Tak więc wszelki kontakt między dwoma różnymi poziomami nieskończoności jest niemożliwy, co obala tezę `boga' mającego władzę nad ludźmi.

Wytłumaczyli też, że nieskończoność istnieje w przestrzenii, ale również w czasie. Nic się nie tworzy z niczego, wszystko jest wieczne, czy to w postaci materii czy energii. Energia nie ma żadnej przewagi nad materią jak chcieliby nam wmówić ci, którzy wierzą w `duszę'.

Elohim powierzyli Raelowi misję utworzenia ruchu mającego za cel propagowanie na Ziemi przekazu, który mu dali, oraz zbudowania ambasady na naszej planecie. Ambasada, położona możliwie jak najbliżej Jeruzalem, byłaby miejscem, gdzie nawiązaliby oficjalny kontakt z przedstawicielami władz naszej planety.

Ruch Raeliański został w tym celu utworzony i zrzesza w 2005 roku ponad siedemdziesiąt tysięcy osób, które działają w nadzieji, iż ambasada zostanie zbudowana oraz że nasi stwórcy powrócą.
(komentarz do artykułu Odtworzono jądrowe DNA z czaszki gwiezdnego dziecka)




brian napisał(a): świat jest dziwny i niczego nie można być pewnym nikomu nie można ufać trzeba słuchać głosu serca i żyć tak żeby w chwili śmierci nie żałować swojego życia nie bać się śmierci i niczego innego co ma być to będzię ale nie jesteśmy całkiem bezradni jeżeli chcemy coś osiągnąć to to osiągniemy jeżeli będziemy wytrwale do tego dążyć bo nie ma rzeczy niemożliwych a te zje** z klubu Bilderbergów nigdy nie zapanują nad światem bo zawsze znajdzie sie ktoś dla kogo wolność jest najważniejsza
(komentarz do artykułu Tajny Klub Bilderberg Rządzi Światem)




hunter22 napisał(a): Ja miałem podobnie jak ty, ta czarna postać, jeśli to nie zwykły cień tylko tak wyglada, ale jesli czujesz energie od tej istoty to jest duch, jedne duchy są ciemne inne jasne, to zalezy od tego na jakim poziomie w swym rozwoju duchowym jest dany duch.

(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




miki napisał(a): i w ten sposób nigdy te wynalazki nie będą wdrożone do produkcji bo a po co bo to jest właśnie hory kraj polska trzeba stąd wyjechać bo tu nie ma życia
(komentarz do artykułu Prawa Łągiewki)




Już za niedługo... napisał(a): Będę w szkole morskiej w Kołobrzegu więc może coś zobaczę ^^...Ale latające cygaro mnie przerosło. :D
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane obiekty podwodne)




Ivellios napisał(a): Tylko że te testy to w większości pic na wodę. Ja sobie wypełniłem ten linkowany w artykule, i mi wyszło 18 pkt - indygosiem jestem, ludzie!

Takie testy są tworzone właściwie chyba tylko po to, by dzieci lub ich rodziców utwierdzić w przekonaniu, że są wyjątkowe, mądre, jak się zbiorą w kupę to zmienią świat na lepszy, mają otwarte umysły i są mega dobre i dobroduszne. Nie wierzę w rzetelność takich testów.
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)




Admirał A. napisał(a): Requem nie tylko Egipt byli to też Majowie Inkowie i Aztekowie.Ich cywilizacja była tak potężnie zaawansowana że wątpię w to aby pozwolili się zalać przez jakiś potop, może to skutki jakiejś wojny między planetarnej a co do tych piramid to w ich budowie mogły pomagać statki chociaż nie wiem czy to pewne, ale nie możemy w to wątpić ponieważ nie wiemy co się działo 4500 lat temu.
(komentarz do artykułu Atlantyda odkryta?)




Twoja teściowa patrzy.. napisał(a): "błagam pomóżcie ja mam nyktofobie czyli boję się ciemności mam łóżko z baldachimem i gdy tylko zgaśnie lampa za firaną pojawia się dziwna postać czarna jak smoła i stoi idiotycznie bez ruchu niema w ogóle twarzy wygląda jak człowiek ale okryty czarnym prześcieradłem co robić ??? "
A to dobre.. no i właśnie ja lampy nie gasze! :)
A duchy.. temat mnie już nudzi ale znam historie od studentów na cmentarzu (no raczej po zgonie już..), stary człowiek w szafię ( a to już z mojej rodziny :) ), po
jakkże mroczna postać w czarnym płaszczu w stokrotki (niepewne.. ale duchy też mają poczucie humoru {czarne} )
Ja moge sie poszczycić że leże z zamiarem zaśnięcia rozglądam się i panikuje bo mam 100% pewności że ktoś w rodzaju osoby trzeciej jest w pokoju, pewność swoje robi a z paniką to wymarzony "dowód":) każdy się zgodzi że po godz.00 nieco dziwni są niewidzialni goście.
(ah.. przepraszam za błąd, tu mam na myśli chyba raczej kosmitów :x )

(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




achemet napisał(a): Zauważcie ze równie istotną datą jest 2013 rok. Których lat od [początku ne jest 183 po 11 lat czyli 183 cykli aktywności słonecznych.
Równie często jak datę 3114 pne przyjmuje się też 3113 pne jako początek long count. Tych lat: 3113, również jest 283 x11! Nadto wszystkich lat w long count jest 3113 + 2013 = 466 x11 i jest to blisko 1/5 Wieku Platona. Wolno z tego powodu podejrzewać że aktywność Słońca w przełomowych datach jak 2012 /2013 odgrywa doniosłą rolę. Nie bez przyczyny Aztekowie takie cykle nazywali Słońcami. Których przewidywali w dziejach ludzkości 5.
(komentarz do artykułu Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie)




Grecku napisał(a): Pie*do*isz Jacob aż głowa boli...Wszystkie dowody sa zatajane...
(komentarz do artykułu Czy SETI nawiązała kontakt z istotami pozaziemskimi?)




Ola Kaa :D napisał(a): Myślę że wampiry istnieją , Wiem , to głupie , ale czasem naprawdę myślę że gdzieś mogą istnieć i żyć wśród nas, choć to właściwie wykluczone ale przecież wystarczy trochę poszperać w necie i już wiadomo że dawniej
istniały wampiry a raczej ludzie którzy mieli zdolności do picia ludzkiej krwi i żyli bardzo długo. Mam nadzieję ze kiedyś spotkam takiego , ale żeby mi nic nie zrobił :D
Pozdrawiam

(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Taurus napisał(a): Ja całkiem z ciekawości odpowiedziałem sobie na kwestionariusz odnośnie dzieci indygo i miałem 16 odpowiedzi twierdzących (jestem - byłem dzieckiem indygo !?)
Mało tego: na stronce metagifted (dot)org jest kwestionariusz dla "dorosłych-indygo" i tu jeszcze lepiej: 21/25 pytań - pozytywnie !!!
Czyżby jednak ?
Nie mam daru widzenia zmarłych, telepatia - na codzień tez nie, chociaż bawiłem się kiedyś w odbiór figur geometrycznych - on "nadawał" - skutek: 80% trafień ! Zdolności radiestezyjne - mam.

Trudno orzec tak naukowo i obiektywnie odnośnie "kosmicznego" (czyt: pozaziemskiego) pochodzenia ludzi-indygo bądź kryształowych. Ale jest coś bardzo znamiennego: jako tacy ludzie ci mają niesamowitą wrażliwość i percepcję, nie znoszą obłudy i fałszu, wiedzą że można, że da się żyć tak "po ludzku". I to jest dla nich zadanie: muszą innym pokazać i udowadniać, by ludzie uwierzyli i zrozumieli, że tak da się, że warto, że człowiek ma w sobie tak przepiękny i przepotężny potencjał. A ci "cudownie naznaczeni" mając tę moc "ot, tak" mogą ludziom po prostu pomóc.

Nie zmarnujmy tej szansy !
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)




malutka56793 napisał(a): mnie nawiedzil wczoraj ale go nie widzialma tylko slyszalam, jaki to duch?
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Taurus napisał(a): @Gotakan:
Z tym tłumaczeniem masz rację i jej nie masz :-)
W sensie "potocznym": masz 100% rację.
Jest też inne - naukowe tłumaczenie: par zasad - purynowych i pirymidynowych w DNA lub RNA. Tak jak w medycynie: bazofile= granulocyty zasadochłonne
I tutaj właśnie Magdzia ma rację.
Chemicznie ujmując: basic = zasadowy.
(komentarz do artykułu Odtworzono jądrowe DNA z czaszki gwiezdnego dziecka)




poprawiacz napisał(a): do tzd: umiesz czytać ? On napisał że larwa podskakiwała na wysokość 30mm i 50 mm w dal , a nie metrów !
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




Faust napisał(a): Dawno tu nie zaglądałem i jestem zawiedziony.
Tematy ukazywane na tej stronie stały się bardzo zracjonalizowane, co byc może wynika ze zmian poglądów autora strony.

Kiedyś było inaczej...
(komentarz do artykułu Oko zwierciadłem duszy)




Faust napisał(a): Głównie to kryptozoologia jest mocno powiązana z naukami ścisłymi.
Według mnie hasło tematu jest wielce nietrafne.
(komentarz do artykułu Dziedziny "paranormalne" wstępem do zainteresowania naukami ścisłymi)




sunport napisał(a): witam tez mam czesto dejawi generalnie mialem tez sny ktore sie spelnily kilka, generalnie oznacza to po prostu ze bog daje ci pewna wiedze, , nie wiem co nastepuje potem ale zapewne kieruje to umysl w kierunku rozwoju mozgu na rzeczy paranormalne, narazie nic powaznego nie doswiadczylem. przytocze jeszcze wypowiedz jednego z uzytkonikow internetu "Środowiska naukowe mają tendencję do wkładania świata w ramki,teorie te systematyzują wedle tego co już wiedzą,albo myślą że wiedzą.Taki świat wydaje się społeczeństwu bardziej bezpieczny i ułożony,lepiej może nie wiedzieć jak wiele się nie wie i jak wątłym listkiem jest ludzkość.Towarzystwo wzajemnej adoracji naukowców jest próżne i hermetyczne,po co dzielić się splendorem mędrców,pycha lubi hasać samotnie"
(komentarz do artykułu Nowe spojrzenie na deja vú)




Tomash napisał(a): Przecież jeżeli stworzymy chimery o umyśle człowieka, sile byka , szybkości geparda i one zaczną się buntować to ludzkość nie ma szans z taką krzyżówką.
(komentarz do artykułu Chimery - kontrowersyjne krzyżówki ludzi i zwierząt)




Tomash napisał(a): chupac muszę Cię zasmucić akurat amerykańscy naukowcy skrzyzowali tygrysa z lwem:P
(komentarz do artykułu Centaury)




Tomash napisał(a): Ja też zgadzam się z AviMoralez, przecież nawet na płaskowyżu Nazca jest obraz astronałty i całe szczyty ścięte a wątpie by indianie umieli to zrobić swoimi nierozwiniętymi narzędziami
(komentarz do artykułu Brama do Gwiazd)




Tomash napisał(a): [cytat="ja to nie ja :)"]może i to ciekawe o czym piszesz drogi autorze ale... w takim razie co to jest wolny wybór ,który posiada każdy a raczej każda myśląca istota na naszym świecie ,to chyba czyni mnie,ciebie i resztę indywiduum co? hmm....[/cytat] Mam 15 lat i powiem Ci, że twoje wybory w dużym stopniu opierają się na wyborach ludzi z twojego otoczenia. Tak poza tym zawsze zastanawiałem się dlaczego Ja nie jestem np. z RPA i czemu nie urodziłem się wcześniej, czemu akurat władam tym ciałem a nie innym?

(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




tylko cierpliwie :) napisał(a): Polacy/ludzie już automatycznie mówią o każdym świr,idiota o mnie też, to co tu gadać.
ja się zgadzam poprostu z tym co ten człowiek powypisywał, zawsze możliwe że to nieprawda albo kłamstwa ale ja sie zgadzam bo zwracam uwage na logike, potrzebuje naukowych dowodów a jak kto ma nie wiadomo co za naukowy dowód to jego sprawa.
Można innych ufologów poszukać i zobaczyć co oni tam gadają, badania itd... albo jego pod wykrywacz kłamstw to może zostanie tylko kwestia - chory, ale psycholodzy są znani że... szczerze powiem że ze swojego "medycznego rozeznania" WCALE na chorego nie wygląda. Nawet dziwnego.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




Darkin napisał(a): Przeczytałem wszystko dwa razy i uważnie i odpowiedź jest prosta ^^
Halucynacja spowodowana stresem,silnym przeżyciem emocjonalnym czy szokiem.
Niejednokrotnie na tym portalu były artykuły o zjawisku "Poltergeist" jako działaniu psycho-fizycznym człowieka
(komentarz do artykułu Duch z Internetu?)




Kikas napisał(a): to pierwsze to faktycznie doklejony łeb lisa... nawet kolor nie zgadza się z resztą, ale kolce też wyglądają na jakieś doklejone, niewiem czy w Photoshopie, czy poprostu szajska grafika - rozmazane jest całe zdjęcie
(komentarz do artykułu Chupacabrowe mistyfikacje - o fałszywych "zdjęciach Chupacabry")




Monika napisał(a): a ja mam tak że śpię w pokoju mojej zmarłej babci,ona mnie nawiedza! mówię całkei poważnie!! Raz gdy leżałamw łóżku ktoś usiadł mi na łózku!!to już nie pierwszy raz mi sie zdarzyło,mówila o tym rodzicom ale nie chcieli mi uwierzyć,więc poprosiłam tate zeby jedna noc spedzil w tympokoju,niestety jak na zlosc nic sie nie wydarzylo rodzice tylko mnie wysmiali i tyle ;/ czasmi słysze jak ktos jeszcze jest obecny z tym pokoju.Pewnej nocy sniła mi sie ta zmarla babci i zapytalam ja we snie czemu do mnie przychodzi,powiedziala ze chce obraczke i kolczyli.Nastepnego ranka opwiedzialam o tym rodzicom,znalezlismy ta obroczke i kolczyki i wiecie co od tego czasu mam spokoj,widocznie duchy wracaja aby zabrac cos co mialo dla nich wielkie znaczenie w przeszlosci.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Wszystkich komentarzy: 17914, liczba stron: 359