System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
wierze napisał(a): Moj piesek wiedzial ze odchodzi,cala noc przesiedzial w lazience,gdy ja wstalem unikal mnie,nie chcial na mnie patrzec,szukal miejsca,chcial zebym tego nie widzial....I tak odszedl na moich rekach,w nocy slysze dziwne odglosy jakby chodzil po podlodze...
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




Eldric napisał(a): Moim zdaniem elfy mogły istnieć ale zostały wytępione lub uciekły i schroniły się w niedostępnych miejscach przez ludzi. Podobnie było z Homo Florensis-hobbitem z wyspy Flores, który został przez człowieka. Elfy mogą również stać za zaginięciami wielu ludzi w różnych miejscach takich jak Amazonia itp., mogą być jak scoia'tael i znienawiści do ludzi mogą nas zabijć gdy je przypadkowo znajdziemy.
(komentarz do artykułu Elfy - czy istniały?)




Al390 napisał(a): Jak zwykle łatwiej sprowadzić niż pozbyć się ducha. Ogólnie poltergeisty, według jednej z teorii, to energia parapsychiczna dzieci/młodzieży. Należałoby więc "uporządkować" siebie, swoją energię. A jeżeli poltergeisty to po prostu duchy, które chcą nam spłatać figla? Wtedy należy postąpić tak jak z większością duchów, należy znaleźć powód dlaczego duch jest akurat u nas. Najczęściej jednak lepiej nie denerwować duchów, ponieważ nikt chyba nie chce mieć wrogów. Jednak poltergeist to inna działka, i tutaj należy albo uporządkować siebie, przeczekać czasy młodzieńcze lub pozbyć się ducha poprzez np. egzorcyzm (czy zwykłe poświęcenie, to też działa) lub zastanowić się, czy to na pewno jest duch czy może wyobraźnia płata nam figle...
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Puma1000 napisał(a): właśnie jak się ich pozbyć?? Ja też widze duchy i też najczęściej są nimi Poltergeisty. Nie wiem co mam zrobić :( Pomóżcie!
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Niepewna napisał(a): Wiem że sny mają swoje ,, znaczenie " ale nie sądzę żeby wszystkie były wiarygodne... Bo gdybym moje sny brała dosłownie to by znaczyło że za kilka lat będę walczyć jakimś mieczykiem ze skorpionami gigantami... Także sądzę iż niektóre sny w ogóle nie mają sensu.
(komentarz do artykułu W poszukiwaniu znaczenia snów)




wilkołaczek napisał(a): może i są tam spore błękitne rybcie, ale lekkie przegięcie z tymi rozmiarami
(komentarz do artykułu Błękitne węgorze z Gangesu)




wilkołaczek napisał(a): a czy ktoś nie zauważył pewnej istotnej sprawy? Mianowicie tego, że istnieje coś takiego jak ewolucja; z całą pewnością wygląd i rozmaite zdolności stworzeń są przystosowaniem do warunków, w jakich żyją. W takim razie dlaczego ten rzekomy pterodaktyl jest taki sam jak przed wieloma mln lat? Nie które zwierzęta faktycznie przeżyły dinusie, i prawie się nie zmieniły. Jednak te zwierzątka są odrobinę liczniejszą populacją niż 1 ( czy nawet 10 nie znalezionych ) latających gadów. Nie przeczę, że to jakiś duży ptak, no ale dlaczego taki wielki. Po za tym, widać, że te skrzydła są stworzone do latania, więc dlaczego nie widywało się i nadal nie widuje tych stworzeń? W końcu takiego olbrzyma na niebie trudno przeoczyć ;P ( no, chyba, że lata tylko w tedy, gdy niebo zajdzie chmurami).
(komentarz do artykułu Amerykańskie ptaki-olbrzymy)




mila napisał(a): doświadczam paraliżu sennego średnio raz w tygodniu . Towarzyszy temu okropny dzwięk "piorunów" , który uderza prosto w moją głowę. Nic miłego i za każdym razem jestem tak samo przerażona.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




hiob napisał(a): Ludziska ja powiem tak trzeba się przyzwyczaić do takich zjawisk kto z was mnie zaprosi do siebie ? chętnie wpadnę mnie juz nic nie zaskoczy pozdrawiam

(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




14 napisał(a): trol-jesteś żałosnym debilem nie dorastającym do pięt Panu W.Hart.
(komentarz do artykułu Archeologiczne przykrywki: "Policja Umysłów" i "Wielkie Kłamstwo")




Marcin 25 napisał(a): Też mi się to zdarzało i to bardzo często dopóki mamuśka nie kupiła mi medalika. Na początku bałem się tego a potem próbowałem z tym walczyć dlatego to wszystko stawało się coraz groźniejsze i straszniejsze. Każde takie zjawisko zaczynało sie od tego że budziłem się w nocy bez powodu i po chwili już nie mogłem się ruszać potem tak jakby coś od strony nóg wchodziło no mnie. Czułem jak kołdra mi się ugina. czasami czułem jak coś zimnego łapie mnie za nogę czasami coś mnie próbuję z łóżka ściąga a jak leżę na boku to próbuje mnie na plecy przekręcić. Jak zamykałem oczy to miałem uczucie że jak bym umierał. Raz miałem tak że prawie udało mi się podnieść z łóżka tylko coś mnie trzymało za ramie i kołdrą mnie przyrzucało, a jak po tym wszystkim spojrzałem w lustro to miałem oczy przekrwione. Jak na paraliż senny to wszystko jest zbyt dziwne
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




wilkołaczek napisał(a): a nie zauważył ktoś, że pyszczek od karku oddziela źdźbło trawy i właśnie tam kolor sierści jakby płowieje? Od ogona do łebka wygląda zupełnie jak kot; dalej wystarczyło rozmazać zdjęcie lub wkleić rozmazany pyszczek kangura :P
(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)




wilkołaczek napisał(a): a może ci co widzieli te troszkę wyrośnięte mucho- jady stwierdzili, że żabcia musi rosnąć, i za każdym razem oczywiście widziano tego samego skoczka? Może z tąd ta różnica wielkości.
Aaaa!
P.S. czy nie wydaje wam się dziwne, że niby aligator lub krokodyl może być tą żabcią; no wiecie, bo niby jak np. ma przycupnąć? Albo stać na drodze? Jak dla mnie to jest za grubymi nićmi szyte
(komentarz do artykułu Żaba z Loveland)




Al390 napisał(a): Monika- zadaj Sobie pytanie, czy duchy/demony miałyby jakiś głębszy powód by nękać Ciebie czy Twój dom/mieszkanie. Po ciemku, tym bardziej po obejrzanym horrorze nasza wyobraźnia płata nam figle. Autosugestia podpowiada nam, że w mroku coś się czai, a to dlatego że w horrorach straszy się przede wszystkim światło-cieniem i efektami dźwiękowymi. Wyobrażasz Sobie zapewne, że za rogiem czai się nie wiadomo co, choć tak naprawdę pewnie nic tam niema. Duchy nie bawiłyby się, demon- nie skończyłoby się na "kryciu" się w cieniu lodówki. Jeżeli nadal nie będziesz pewna swojego bezpieczeństwa, wyobraź sobie barierę z czystej, jasnej energii wokół Ciebie, która chroni przed wszelkim złem (innymi słowy tarcza mentalna) lub wyobraź sobie że nawet jeśli coś jest w domu to nie odważy się zaatakować (jest to dużo skuteczniejsze jeżeli jesteś wierząca).

Malutka- dzieci mają lepiej rozwinięte postrzeganie pozazmysłowe, choćby dlatego że ich umysł jest "czysty" (mniej wiedzą, mniej rzeczy je martwi) i warto czasem posłuchać tego, co mówi dziecko o zjawiskach paranormalnych. Co prawda większość opowieści może wynikać ze strachu przed czymś, np. przed ciemnością, ale jeżeli dziecko widzi duchy w domu (lub jego bliskiej okolicy), który może być nawiedzony (morderstwo może być podstawą do stwierdzenia nawiedzenia budynku/danego terenu) nie wiedząc o tym, to warto się nad tym zastanowić.
Aczkolwiek nie wyciągałbym pochopnych wniosków, że zaraz wszystkim grozi śmierć, odkąd zawisła nad nimi groźba zemsty, duchy mają w zwyczaju błądzić po miejscach z nimi związanych, jednakże nawet duchy osób zamordowanych nie są z natury demoniczne i istnieje nikła szansa, że duch będzie wrogo nastawiony do żyjących. Najlepiej pozostawić go neutralnym, nie bawić się z nim w OUIJA, by czasem nie rozwścieczyć ducha, który będzie potem działał na niekorzyść domowników, choć nawet wtedy jest mała szansa że duch będzie miał mordercze intencje względem osób żywych.

Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




SmallBlue napisał(a): [cytat="lobo"]ale tak własciwie po co tam sie włamywał ,jeśli nic z tego co tam przeczytał nie ujawnił opinii publicznej ,jakaś sciema [/cytat]

To prawda można poczytać to na amerykańskich stronach publicznych o UFO

PS.Sam nie wiem po co
(komentarz do artykułu Hacker Gary McKinnon i oficjalna propaganda)




Ellebrienne napisał(a): Moim zdaniem komentarz Alexandra to zwykla prowokacja... A co do zeznan ludzi w artykule, to ludzie maja przeciez sklonnosc do wyolbrzymiania tego, co widzieli. Widok czlowieka o bardzo czarnych teczowkach nie jest w koncu codziennoscia, wiec rozszalala wyobraznia mogla wszystko wyolbrzymic i stad przekonanie o czarnych bialkach oczu...
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)




byc moze nawiedzona i troche walnienta napisał(a): wszystkie artykuly sa bardzo ciekawe ale jak weszlam na egzorcyzmy to okno kturego niemozna bylo otworzyc nagle sie otwarlo zaczelo trzaskac iszyba pekla
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Polsce)




wilkołaczek napisał(a): wiesz co... nie mal, że nic nie zrozumiałam :p ale w 1 masz rację w 100%; z kond wiadomo, że coś jest takie same jak kiedyś, albo skoro spotkano tak nie wiele okazów, to jakim cudem wiadomo, że akurat do takich rozmiarów dorastają?
(komentarz do artykułu Kryptosemantyka kryptozoologii)




wilkołaczek napisał(a): tieee... może i ci marynarze widywali te całe krakeny, ale moim zdaniem po prostu wyolbrzymiali ich rozmiary; cóż, człowiek ma bardzo bujną wyobraźnię i tyle.
(komentarz do artykułu Kraken)




Ellebrienne napisał(a): Uwazam, ze takie grzebanie w genach jest okropne i moze przyniesc wiecej szkody, niz pozytku... Jestem zdecydowanie przeciwna tego typu ingerencji czlowieka w prawa natury...
(komentarz do artykułu Chimery - kontrowersyjne krzyżówki ludzi i zwierząt)




ELlebrienne napisał(a): Obrazy sa naprawde swietne, wywoluja emocje. Nie wiem, czy wierzyc w klatwe, ale z cala pewnoscia patrzenie na oba dziela mocno dziala na wyobraznie... Coz... igranie artysty z silami wyzszymi, z potega podswiadomosci moze byc jak widac niebezpieczne w skutkach... Autor pierwszego obrazu chcial stworzyc cos niesamowitego i mu sie udalo...
(komentarz do artykułu Przeklęte obrazy. Gdy dzieło sztuki przynosi klątwę)




wilkołaczek napisał(a): Phi. Może, i to trochę naukowe gadanie, no ale po co łuski w powietrzu? A po za tym to jednak ciut nie realne, żeby 1 zwierzątko miało części ciała wielu innych. Chyba ci górnicy zapomnieli swoich kapelutków XD
(komentarz do artykułu Istota z Copiapó)




omen napisał(a): nieraz zastanawiam się czy ludzie do kościoła przychodzą bo wierzą w boga czy chodzą bo nie są bogobojni tylko boją się Diabła i wierzą w jego istnienie tak jak nikt nie jest w stanie wykluczyć tych dwóch tak niech nikt nie wyklucza reinkarnacji
(komentarz do artykułu Życie po śmierci okiem zwykłego szaraczka)




wilkołaczek napisał(a): chupacabra... hmmm. Duży zwierzęcy wampirek. Moim zdaniem na zdjęciu chupacabry znalezionego w Luizjanie, to zwłoki małpy, a tego z Nebraski, to łysy pies ze sztucznymi kłami wampira. jednak sama nie jestem pewna, czy coś takiego jak chupacabra istnieje, czy nie. W końcu nie widzę wszystkich miejsc na Ziemi naraz, nie mówiąc już o reszcie wszechświata!!!
(komentarz do artykułu Chúpacabra)




wilkołaczek napisał(a): Oj, no ludzie, błagam! Bessie? Kiepska podróba potwora z Loch Ness! Zobaczyli, a jak wrócili, nie było nic?! Aż taka głupia, to ja nie jestem!
(komentarz do artykułu Bessie)




malutka napisał(a): Moja znajoma ma dziecko które za oknem ciągle widziało jakąs Panią nawet płakało i ciagle mówiło ,że ta Pani ją woła.Co się okazało w tym domu kiedyś mąż zamordował swoją żonę,kiedy znajoma zadzwoniła do ich rodzinny syn opisał swoja matkę puzniej pytali się tej dziewczynki jak ta pani wygląda i wszystko się zgadzało wyglądała tak sama jak ta zamordowana matka .
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Rotfl napisał(a): Już myślałem, że po poście OMG-a większych głupot tu nie przeczytam ale po komentarzu Profesor zw. dr hab.Natalia V. Z. wiem, że się myliłem. Błagam piszcie dalej bo jest to lepsze niż oglądanie kabaretu w telewizji. :)
(komentarz do artykułu Saga o Planecie X - kilka naukowych faktów w pigułce)




Monika napisał(a): Można powiedzieć , że ja również nie wierzę w duchy . Jednakże od jakiegoś pół roku zastanawiam się czy nie zmienić swojego toku myślenia ...
Jakieś 3 tyg. temu gdy przechodziłam przez korytarz w kuchni zobaczyłam jakąś postać w sumie to tylko głowę i część klatki piersiowej... Gdy się wróciłam nikogo nie było ...
Nie wiem czy to są moje urojenia czy co ...To nie pierwszy raz ...
Przyznaje oglądam horrory (np:Piłe 6) i wgl...
Czy to właśnie dlatego ? ?
Czy to tylko moja głupia wyobraźnia...
Strasznie boje się ciemności ... Gdy mam przejść kawałek z pokoju do toalety przyprawia mnie to załamki ...;/ co robić ...;?///
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




beny napisał(a): szkoda stary że takie braki wiedzy i nieznajomosci faktow
(komentarz do artykułu Saga o Planecie X - kilka naukowych faktów w pigułce)




Latający Holender napisał(a): Dlaczego w końcu nie mówią takich rzeczy w naszej polskiej Tv,przeciez to bardzo wazne tematy... rozumie stany,nasa itd.ukrywają fakty ok,ale dlaczego kazdy kraj tez ?!
(komentarz do artykułu UFO ostrzega)




Al390 napisał(a): To normalne, a im dłużej próbujesz wejść w OOBE tym trudniej się skoncentrować, ponieważ tak jakby zbliżasz się do swego limitu; Próby dają najwięcej frajdy, kiedy już jesteś poza ciałem z ciężkim sercem traci się czas na zabawy, ale można się wiele nauczyć.
Pozdrawiam i powodzenia
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Piechu napisał(a): Dzięki, przestać nie zamierzam bo właściwie przed snem i tak nie mam co robić :). Szkoda tylko że za każdym razem coś mi przeszkadza, na przykład to raz mnie swędzi noga albo jest jakiś hałas. Aczkolwiek, jak już wcześniej wspomniałem moje próby dawały ciekawy efekt :))
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Łukasz napisał(a): hehe ale się uśmiałem.... tak,pierwsza polowa artykulu mnie urzekla,moze cos w tym byc prawdy ale nasz polski mesjarz chyba czesto bywał w holandii po konopie indyjskie,pewnie sadzili w domu a nastepnie spotykali sie wszyscy i palili i wymyslali najbardziej ciekawe historie ;] innego wytłumaczenia nie ma... pozdrawiam Łukasz z planety Cybertron - to jest tam za Sturnem ;)
(komentarz do artykułu Wpływ Kosmitów na dzieje ludzkości)




limcia napisał(a): Ja w zaeszłego lata ok.godz.20.00 zobaczyłam na niebie jasny punkt, poruszał się w idealnie prostej lini, dość szybko, na szczeście udało mi się cyknąć zdjęcie ale na nim i tak zbyt wiele nie widać:(.Od tej pory cały czas myślę co to było...
(komentarz do artykułu Dziwne światła)




Al390 napisał(a): No cóż, bardzo ciekawe jest Twoje zdanie na temat Jana Pawła II, ale chyba nie zrozumiałeś artykułu ani Jego osoby. JP nie budował wcale kultu swojej jednostki, nie przyrównuj go do "reinkarnacji bogów" Sai Baby, dla ludzi JP i jego cuda są widocznym efektem boskiej energii, boskiego wpływu na nasze życie. JP nie mówił aby wierzyć w Jego boskość itd., on do końca pozostał sługą Boga. Dla ludzi Jego wiara jest wyznacznikiem tego, jakim chrześcijaninem, a także człowiekiem należałoby być. Dlatego był szanowany i uznany za kogoś "lepszego" w wierze od innych kapłanów.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła Wielkiego)




didianam napisał(a): Kurcze, a ja zawsze myślałam że to porostu kurz który osiadł na obiektywie..
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




yumisajuri13 napisał(a): Ja doświadczam paraliżu sennego od kilku lat..mam teraz 17 lat a zaczęło mi się to w wieku 10 lat..Wtedy widziałam i słyszałam wszystko dookoła ale nie mogłam się ruszyć ( czasami tylko stopami) nie mogłam mówić ale mogłam wydawać ciche dźwięki..Wtedy często czułam sie bez siły i energii i często miałam wrażenie jakby ktoś mnie dusił..Niedawno nagrałam filmik na którym zobaczyłam to wszystko..
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Joanna. napisał(a): Wierzę w to wszystko. Niektórzy mówią tu, że mają cudowne zdolności, więc ten news do nich jest :

Australijskie Towarzystwo Sceptyków ufundowało nagrodę w wysokości 100 000 dolarów każdemu, kto dostarczy wiarygodnych dowodów na istnienie jakiegokolwiek zjawiska parapsychologicznego, lub zgodzi się na poddanie wiarygodnym testom na własne zdolności tego rodzaju i zdolności te okażą się prawdziwe[4]. Nagroda nie została dotąd przyznana.
(komentarz do artykułu Przeklęte obrazy. Gdy dzieło sztuki przynosi klątwę)




Joanna. napisał(a): Moja mama opowiadała mi, że w przeddzień śmierci jej taty, on powiedział swojej żonie (mamie mojej mamy, mojej babci) , że w nocy przyszła do niego siostra (siostra, która nie żyła!) i, że chce go zabrać ze sobą. Na drugi dzień dziadek zmarł.
(komentarz do artykułu Czy jesteś gotów, by wejść między duchy?)




Joanna. napisał(a): Mi się wydaje, że podczas snu może być także przedstawiona sytuacja, którą chcielibyśmy, aby się zdarzyła w rzeczywistości np. :

Ostatnio zmarł mój ukochany, wspaniały piesek. Długo po nim rozpaczałam. W nocy śniło mi się, że on zmartwychwstał.
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)




joanna. napisał(a): W piątek (24.06.2011r.) zmarł mój ukochany pies (strasznie płakałam gdy się dowiedziałam o jego śmierci). Tego samego dnia miałam omamy (jak to wtedy nazwałam). Przewidziało mi się, że on siedzi obok mnie. Zdawało mi się, że go słyszę jak piszczy, oraz on zawsze sam otwierał sobie drzwi gdy nie były zamknięte, lecz przymknięte lekko i mi się wydawało, że ktoś próbuje te drzwi otworzyć. To wszystko mi się zdawało czy to był duch mojego pieska?
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




Al390 napisał(a): Piechu, rozumiem o co ci chodzi, ale początki zawsze są najgorsze i bez gwarancji można dostać szału i po prostu powiedzieć sobie "koniec z tym". Jak najbardziej jest to możliwe, choć nie od razu, ale to też pojęcie względne, dużo zależy od Ciebie, od twojej koncentracji i także charakteru (osoba wybuchowa będzie mieć bardziej pod górkę od innych). Ogólnie najtrudniej jest wejść, wyjście to pikuś w porównaniu z całą zabawą w wizualizacje itd.
Pozdrawiam

Ps. Tak, coś ostatnio szwankowało "pokaż wszystkie komentarze" ale wytrwali i tak dali radę ;p
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Martha napisał(a): Potwierdzam, jako dziecko doświadczałam tego prawie co noc i zawsze bałam się iść spać - nie było to przyjemne, a niewiedząc co mi jest bałam się. Miałam wtedy problemy z zasypianiem...
Dopiero teraz wiem "co mi dolegało". Minęło, ale jakieś kilka nocy temu przypomniałam sobie czym to jest i postanowiłam wreszcie dowiedzieć się czegos więcej. Tak jakbym się obudziła, ale nie mogę niczym poruszyć, ani nic powiedzieć, dopiero po chwili nabieram gwałtownie powietrza i wszystko mija, po czym od razu zasypiam. Jako dziecko widziałam czarną postać w drzwiach pokoju...brrr
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




jahmes napisał(a): Kim jest człowiek,który pozwala na budowanie kultu własnej osoby,ba! Uczestniczy czynnie w celebracji kilku pomników ku swojej czci? Który w dodatku każe wierzyć,że jego słowa są wyrocznią,a nie PISMO ŚWIĘTE? Cuda? Chyba na kiju. Prędzej można uwierzyć we wszystkie teorie spiskowe razem wzięte niż w rzekomą świętość JP2. Byłem na pielgrzymkach np. w Sandomierzu. Gdy widziałem tą kaleką duchowość ludzi,którzy muszą WIDZIEĆ NA WŁASNE OCZY obiekt swojego kultu,zrozumiałem,że BOGU i JEZUSOWI daleko jest do IDOLA Wojtyły.A te cuda to między Andersena i braci Grimm.
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła Wielkiego)




Piechu napisał(a): Dołączam się do 1,2 i 4 pytania pana Pozytywnego :)
Paulcia, podobno powrót jest bardzo łatwy, wystarczy że o tym pomyslisz, bądz będziesz tego bardzo chciała :)
Al390, czytając twoje komentarze domyslam sie że oobe masz już za sobą, czy możesz mi potwierdzić, dać słowo że wejscie w stan oobe jest możliwe ? Moze trochę dziwna ma prosba, ale to dla mnie bardzo ważne, da mi nowego powera do kolejnych prób :)

PS. Cos sie komentarze ostatnio spieprzyły, teraz patrze że wróciło wszystko do normy :)

Pozdrawiam
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Emmeline napisał(a): Dla mnie to jest - za przeproszeniem - bełkot.
(komentarz do artykułu Nowa Biologia: Mądrość Twoich Komórek - jak twoja wiara steruje twoją biologią)




Al390 napisał(a): Majorelo, przepraszam ale jakoś ci nie wierzę... Po pierwsze- znam się na czymś takim, bo mam duże doświadczenie ogólnie ze wszystkim, co paranormalne- wilkołaki, ostatnio już aż przesadnie wampiry, o duchach i demonach nawet nie ma co się rozpisywać... Wilkołak polował by już od dłuższego czasu. Wilkołak to nie chomik, że jak zje dorosłego faceta to mu starczy na rok. Polował by dużo częściej nie po to by zjeść, ale by zabić. Ot, taka natura. Wilkołak nie lubi brudzić. Nie aż tak widocznie. Zaciągnął by ofiarę w pobliże swojego leża. Napomnę też o tym, że wilkołaki nie biorą się z przedawkowania świeżego powietrza, nie są może, na wzór wampirów, mocno zorganizowane w grupie ale zazwyczaj jeden wilkołak ma swoje terytorium blisko drugiego, choć rzadko się zdarza by walczyły między sobą, ponieważ pożywienia mają pod dostatkiem (niewiele gatunków poluje na ludzi). Zbyt dużo się nie zgadza, a samo to że pisano o tym w "Fakcie" to dla mnie wystarczający dowód na to, że po prostu nie było o czym pisać. A strony zgadzać się muszą...
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Bestie nas pożerają)




sasza sasza napisał(a): Nie da się już pokazać mocniejszych i jaśniejszych dowodów na to że śmierć człowieka nie jest końcem. Istnieje świat niematerialny. Istnieją dusze. Bóg nie jest wymysłem. Szatan nie jest fikcją. Historia Aneliese Michelle powinna skłonić wszystkich do głębokich przemyśleń nad sensem życia, wiary. Niedowiarki - " niewierni Tomasze" niech mają się na baczności. Żal mi takich ludzi bo nic nie rozumieją. Na wszystko chcą mieć naukowe potwierdzenia a nawet gdyby je mięli to i tak nie uwierzyliby. Podwójne głosy, mówienie w językach zapomnianych z którymi osoba nie miała nigdy styczności, nadludzka siła, nieludzkie spojrzenie, nienawiść do jakiej nie jest zdolny zwykły człowiek, impulsywne reakcje na przedmioty święte i wiele innych czego więcej potrzeba aby uwierzyć. Ci którzy wierzą i mają otwarte serca dostrzegają Boga przez całe życie.
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)




Amind napisał(a): duchy istnieją na 100 % ponieważ mieszkałem na działce na której spalił się dom i zginęło małe dziecko to dziecko mówiło do mojej rodziny "a szczególnie do mnie chociaż nie wiem dlaczego" .. bałem się chodzić sam w domu czułem jak by ktoś za mną chodził ... teraz już tak nie mam ponieważ mieszkam w innym miejscu .. nawet teraz kiedy o tym pisze boję się ....
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




bezimienny napisał(a): ja osobiście wieże że będzie życie po życiu bo tym co przeczytałem ..


Wyrazy współczucia dla osoby która straciła ukochaną osobę ...
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)




Wszystkich komentarzy: 17932, liczba stron: 359