jakaś dziewczyna której się nicka wpisać nie chciało napisał(a): widziałam w życiu dwa duchy i mam dosć.One nie były szkodliwe ale ja spanikowałam.Nie chciałabym mieć takiego daru nie zazdroszcze
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
slawq napisał(a): Niedawno straż pożarna urządziła sobie tam poligon
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
sos napisał(a): Byłem tam w 2007 roku i było hmm... interesująco ;) Szczególne przeżycia były podczas snu pod namiotami. Mnie na szczęście udało się zasnąć ale inni mieli nieprzespaną noc :D
Ogólnie od dobrych kilku lat wszystko jest rozbierane przez panów złomiarzy. A swego czasu było by to świetne miejsce do jakichś różnych imprez, np. paintballa czy innych zabaw tego typu ;)
Niestety aktualnie wszystko się sypie i czasami aż strach było wchodzić gdzie indziej.
No i radzę uważać na kanalizację, która nie jest w żaden sposób zamaskowana przez pokrywy na drogach - kumpel podjechał samochodem i wysiadając prawie w jedną z takich dziur wpadł ;]
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
mima napisał(a): włókna mogą być z ubrań, np bawełnianych...
(komentarz do artykułu Tajemnicza choroba Morgellonów)
jawka napisał(a): możliwe że kontakt został nawiązany,lecz ile byłozdjęć z modelami ufo i połołowa z nich to fikcja.ufo (kosmici ) przylatują na ziemie od setek lat, za czasów ludów prekolumbijskich, na niekturych tabliczkach widniały wizerunki rónych maszyn wykorzystywanych współcześnie np. helikopter
(komentarz do artykułu Czy SETI nawiązała kontakt z istotami pozaziemskimi?)
mike napisał(a): Kiedy czytam podobne teksty, a także komentarze do nich, to zadaję sobie pytanie: czy średniowiecze jeszcze się nie skończyło? chyba nie , bo wielu ludzi mentalnie nadal tkwi w tych ponurych czasach.
(komentarz do artykułu Częstochowska zmora)
BioSorrow napisał(a): Takie miejsca mają swój nie powtarzalny klimat :)
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Laurein napisał(a): Oskarżyciel nie pisz tak bo chłopak się speszy naprawdę. Moim zdaniem dali by sobie spokój z wampirami i innymi potworkami bo pewnie czują się zawstydzeni tym o czym tu jest napisane.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Monomagnum napisał(a): Jak przeczytałem ostatni wers to aż mnie zatkało!
Musze tam pojechać przed wyburzeniem naszego ghost city. Miasto w środku lasu- super brzmi, a jak musi świetnie wyglądać. Dobra sceneria na film z zoombie lub z duchami w tle.
Muszę tam być :)
Pozdrawiam mieszkańców Kłomina !
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
niezapominajka napisał(a): a ja czytałam(ale to było dawno),że to zjawisko jest wówczas,gdy mózg jest zmęczony i próbuje daną sytuację przetworzyć jeszcze raz...wtedy wydaje się nam że to już było..
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")
Vipkrzych napisał(a): Hmm tak jak ktos napisal byc moze bylo wiecej gatunkow ludzi jak slowianie germanie azjaci itp z jakiej wiec racji niemoze byc wiecej gatunkow?wezmy sobie rowniez kryptydy i przykład znanej rybki latimeri ktora miala wyginac 65mil lat temu a co sie okazało?Ze zyje sobie koło madagaskaru...a wiedzieli o niej bo znaleźli jej szkielet...elfa jak wyżej napisano tez ale niechca uwierzyć..wracając do kolegi niewierzącego w stworzenie świata...matematycznie nawet udowodniono istnienie Boga...
(komentarz do artykułu Elfy - czy istniały?)
ddt napisał(a): Gdy miałem 6 lat zmarła moja babcia,w tym właśnie roku przeprowadziliśmy się na wieś. Nasz nowy dom był w budowie więc mieszkaliśmy w starym drewnianym domku, ja i moja siostra spaliśmy w jednym pokoju. Pewnej nocy płakałem za babcią. W sobotę rano siostra powiadomiła mnie o tym że w nocy najpierw z kimś rozmawiałem ze 20 minut następnie poszedłem ją budzić i mówiłem, że babcia przyszła. Po chwili czasu przypomniałem sobie iżz nią rozmawiałem pytałem między innymi-jak jest w niebie i opowiadałem jej o nowym domu.Była ona przeżriczysta miała tylko delikatne zarysy ciała i wzorów na fartuchu, jakby ołówkiem. Sieziała na łuszku. Bezskutecznie prubowałem jej dotknąć. ZA jakchś czas aczęła się oddalać i znikła. Co ciekawe nie przypomniałem sobie jej odpowiedzi na te pytania i skąd przyszła. Więcej nie doświadczyłem jóż podobnych spotkań. Obapecnie mam 13 lat i mieszkam w wykończonym już nowym do mu.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Nicolas napisał(a): Zgodzę się opętanie to nie było na pewno ale czytałem według pewnych legend ,że występują ''demoniczne psy''. Są one oznaką sprzedania duszy demoną czy zawarciu jakiegoś kontraktu z nimi.
Według tekstu wszystko by się zgadzało ale nie można mieć pewności ,żę coś takiego istnieje.
(komentarz do artykułu Niewidzialne kły)
Ivellios napisał(a): Wiewiur111, ty mówisz o JEDNYM przypadku, w którym stworzenie nazwano "chupacabrą". Nie wszystkie chupy to hieny...
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)
Wiewiur111 napisał(a): W jednej z popularniejszych stron, bardziej poinformowanych niż ta, czytałem ostatnio, że już dawno temu zdemaskowano Chupacabrę, którą okazał(a) się... hieną. Czerwone oczy mogły być właśnie efektem odbicia światła, lub po prostu chorobą źrenic. Istnieje wiele wyjaśnień. Tego tajemniczego pisku chyba nie muszę wyjaśniać... Często ludzie, kiedy są poddani dużym emocjom, mogą wyolbrzymić wszystko co widzą i słyszą... ja osobiście także spotkałem się z takim zachowaniem, z mojej strony.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)
PIKeR napisał(a): Ludzie, opamiętajcie się! Kasety na Atari czy Commodore nie zawierały nic poza danymi cyfrowymi, a "Atari XL" wspomniał o jakichś liczbach. Chyba, że to wcześniej były kasety z danymi komputerowymi, a później ktoś coś na nie nadpisał...
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
CallMeShaddy napisał(a): Ludzie.! Ciagle słysze, ze gdyby Bóg istaniał, nie byłoby na świecie zła. Przecież człowiek ma wolną wolę! To nie Bóg robi źle, a człowiek człowiekowi. Nikt ni edostałby się do komory gazowej, gdyby nei fakt, że ktoś je zbudował. Człowiek ma wolną wolę, robi co chce. Jedni mają dobrze, inni źle.
Anonim napisał "Skoro Bóg jest wszechmogący, to czemu biorą od nas na tacę?" Odpowiedź jest taka: poszedłbyś do kościoła to byś wiedział. Te pieniadze idą na zakony, chore dzieci, sprzatanie cmentarza, remont koscioła i tak dalej.
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)
komentarz do komentarza bea napisał(a): Otóż to nie rząd amerykański to zrobił tylko izraelski. To żydowski spisek i masowe morderstwo które miało doprowadzić do skierowania nienawiści całego świata w kierunku świata arabskiego i tzw. wojny z terroryzmem. 11 września to nowy rok żydowski i tego dnia żydzi, których pełno w WTC i całej hameryce nie idą do pracy. Taśmy, nagrania i inne "dowody" sfałszowano, świadków przekupiono lub zrobiono im pranie mózgu, samoloty zdalnie sterowane. Reszta widziała co było. Jedno wielkie żydowskie masowe morderstwo. Ot co.
(komentarz do artykułu World Trade Center i UFO)
rosomak napisał(a): To wygląda jak tylne światła samochodu...
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)
mikessos napisał(a): "bo na wysokości 6.500 m. ptaki już nie latają"
nieprawda. ptaki (sokoły wędrowne) latają do 11000 metrów nad ziemią :]
(komentarz do artykułu Zderzenie rumuńskiego MIG-a z niezidentyfikowanym obiektem latającym)
wojtek napisał(a): wczoraj doświadczyłem paraliżu sennego. Zdarzyło mi się to już drugi raz. Za pierwszym razem było o wiele bardziej przerażające. Miałem halucynacje i to takie, jakie trudno racjonalnie opisać a jakich nikomu nie życzę. Wczoraj od początku do końca byłem świadomy tego co się ze mną dzieje i było już o wiele lepiej. Uczucie strachu oraz poczucie ze właśnie umieram wystąpiło, ale wiedza o tym, co mnie spotkało pozwoliła mi w miarę normalnie zasnąć.
Pozdro
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
BGT napisał(a): wdlg mnie ghost rider nie moze miec racji bo jak by tam byl slup to tez by mial cien a ktos jeszcze pisal ze tego juz tam nie ma wiec raczej nie slup. osobiscie nie wierze w te tibiaearth wszystko sie da z-fake-owac ;D
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)
DziKi napisał(a): Ja zdecydowanie wierze w WILKOŁAKI. W każdej opowieści,micie i legędzie jest cząstka prawdy... A wątpię że ludzie w tak odległych i prymitywnych czasach mieli tak niesamowitą wyobraźnie rzeby wymyśleć coś takiego.
(komentarz do artykułu Wilkołaki)
badmagic napisał(a): mojrzesz, jesli moge Ci cos poradzic w sprawie przywolywania roznych bytow. postaraj sie bardziej zaglebic w ten temat, jesli zrobisz cos nie tak, to mozesz zostac zaatakowany, lub staniesz sie nieswiadomym niewolnikiem owego bytu. Stanowczo Ci odradzam jakie kolwiek inwokacje...
(komentarz do artykułu Obserwacje Duchów Goecji)
Oskarżyciel napisał(a): Filozof , filozof jakie Ty pierdoły gadasz.... "nie żartuję, ja nigdy nie żartuję" nie ma ludzi, którzy nigdy nie żartują, to raz. Nie ma wampirów, to dwa, ani wilkołaków (z którymi pewnie chodzisz na piwo) to trzy. Zgodzę się z Ivellios i Greg. Tak na oko strzelam, że masz 12 lub 13 lat. Jeśli ktoś wierzy w wampiry, wilkołaki, zmutowane żółwie pożerające ludzi, 3 metrowe chomiki które uciekły z NASA, to już jego sprawa i przymykam na to oko, a właściwie to samo się przymyka, ale jak ja słyszę takie dzieci jak Filozof to naprawdę.... rozmawiasz z wampirami tak? Przypuśćmy, że istnieją te Twoje wampiry, jakoś nie chce mi się wierzyć, że rozmawiałyby z Tobą, bo po co?? By przekazać Ci swoje mądrości?? Historię?? Piszesz, że jesteś "indygo" i wiesz więcej niż przeciętni ludzie... CHŁOPIE!!!! Za chwile napiszesz, że sam Dracula zaprosił Cię na kolację do zamku widmo. Szkoda słów naprawdę....
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Patryk napisał(a): Większość komentarzy to moim zdaniem zwykła fantazja podnieconych nastolatków, ale RAD pobił samego siebie, chłopie Ty pisz książki masz wyobraźnię jak King, eh... wierzę w duchy itd. staram się szukać informacji na ich temat, ale gdy czytam te wasze komentarze to się czasem zastanawiam czy to wszystko ma sens.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
Adrian_23 napisał(a): Artykul może i jest ciekawy tylko jaki on ma związek ze zjawiskami paranormalnymi.To co tu jest napisane dotyczy poprostu medycyny może i niezykłej ale medycyny a celem strony są zjawiska paranormalne czy parapsychologiczne.Chyba że jest to strona która oprócz kwesti paranormalnych ma poruszać inne nadzwyczajne zjaiska.
(komentarz do artykułu Badanie prenatalne wykrywające autyzm mogłoby pozbawić świat przyszłych geniuszy)
Ola napisał(a): Ja w to wierze.. Mój kochany kot mniał 8 lat i musiał byc uspany bo był strasznie chory czasami jak siedze czuje ze mi sie o ciera o noge , wiem ze jest przy mnie i dlatego go kocham!!!
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
Maryanna napisał(a): Tam gdzie wóda jest chlebem powszednim, tam nie potrzeba klątw, czarownic ani duchów, żeby takie nieszczęścia i przywidzenia się zdarzały. Łatwiej zrzucić odpowiedzialność na wyimaginowane istoty i klątwy, niż zrobić porządek w swoim życiu. Ot, i cała prawda. Mogę się zgodzić z duchami, choć to wyjątki, z "życiem po śmierci" doznawanym w trakcie śmierci klinicznej, z tym, że we wszechświecie nie jesteśmy jego pępkiem i mogą w nim istnieć inne cywilizacje. Ale klątwy, czarownice, "jasnowidzka", która pewnie nieźle ich oskubała? Ludzie żyjemy w XXI wieku!
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)
klusek napisał(a): Bardzo interesujący artykuł lecz to jest niczym Hollywoodzki film.Może to prawdziwa historia ale jak często czytałem Chupakabra występuje najczęściej na jakichś pustynnych terenach i nie zjada kangurów.Możliwe ,że Chupakabra przeniosła sie z Meksyku do Australii??Hmmm..... Może.. Pozdrowionka :)
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)
Ivellios napisał(a): Luka, problem w tym, że w podanych linkach są tylko fragmenty książki Grebiennikowa. Być może w innych fragmentach (niedostępnych w Internecie) Grebiennikow podał nazwę tego owada.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
Patryk Bielsko napisał(a): Ja słyszałem, że nanoroboty mają mieć na celu leczenie z chorób i wirusów...
(komentarz do artykułu Cybernetyka przyszłości)
coop napisał(a): heh wiekszosc zdjec 'ufo' ktore tutaj zaprezentowaliscie jest poprostu zalosne. jak mozna cos takiego opublikowac. sorry ale naprawde jakby sie tak przypatrzec 'waszymi metodami' to na kazdym zdjeciu z niebem w glownej roli idzie znalezc ufo.
'UFO nad Glinianką' :D kur.. co to ma byc ? no dajcie spokój. nieprzesadzajmy.
(komentarz do artykułu Paranormalium: Raport I - najciekawsze relacje)
ja napisał(a): wiele przezyłem w zyciu i uwarzam ze to my ludzie my jestesmy duchami zamknietymi w sobie czesto sie złoscimy na kogos dajemy z siebie energie taa ktora powoduje haos w naszym zyciu codzienym krzywdzac w myslach mozemy krzywdzic za pomocą telekinezy
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Ivellios napisał(a): coop, to pokaż mi w takim razie zdjęcie, które według ciebie nie budziłoby żadnych zastrzeżeń co do autentyczności... proszę bardzo, pokaż.
(komentarz do artykułu Paranormalium: Raport I - najciekawsze relacje)
Kemot napisał(a): do jaaa - rekord ginessa niby wynosi 4 dni? lol mam kolegow co nie spia po ponad 7 dni... pozdro :)
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Luka napisał(a): Przyznam szczerze, że po przeczytaniu tego artykułu ogatneła mnie fascynacja tym zjawiskiem. Moja znajomośc angielskiego może nie pozwala na dogłebną analizę tekstu zawartego w linku ale jest chyba wystarczająca aby dopatrzyc się niestety wielu nieścisłości.
Po pierwsze: o ile można zrozumieć dlaczego doktor zachował w tajemnicy nazwę gatunku owada posiadającego specyficzną strukturę chitynowych pokryw skrzydeł o tyle ciężko zrozumieć dlaczego w książce nie znalazła się żadna wzmianka, szkic czy cokolwiek na temat tego jak taka struktura wyglada. Udziela natomiast wielu wskazówek jak bezpiecznie używać latadła. Wygląda to tak jak gdyby ktoś próbował namawiać tubylca z amazońskiej dżunglii do zbudowania samolotu nie informując go o decydującej roli aerodynamicznego profilu skrzydeł i silnika który ma go napędzać.
Po drugie: Osiągi uzyskiwane przez to urządenie są być może najmocniejszym kontrargumentem, że takie urządenie nie istnieje. Pęd powiertrza huraganu 4go stopnia uznawanego za najsilniejszy wacha się w granicach od 250 do 280 km/h i potrafi unosić w powietrze obiekty wielkości samochodu osobowego, wyrywa drzewa z kożeniami i niszczy budynki, a Grebiennikow twierdzi, że latał z prędkością 10cio krotnie większą! Z dużą rezerwą już przy prędkości ok 400km/h człowiek stojący na desce, z powodu braku aerodynamicznych kształtów zostałby zmielony nie mówiąc już o kontrolowaniu kierunku lotu czy czegokolwiek. Wystawcie głowę przez okno samochodu jadącego z prędkością 150km/h Pęd powietrza zapiera dech w piersiah uniemożliwiając swobodne oddychanie. A to tylko 150km/h
Po trzecie: Istnieje chyba tylko jedno zdjęcie przedstawiające latadło podczas lotu lub może bardziej lewitacji. Z tym zdjęciem też nie wszystko jest ok do końca. Oczywiście w tamtym okresie kamery video nie były tak dostępne jak dziś ale ale gdybym osobiście chciał zademonstrować niezwykłe możliwości takiego urządzenia to zrobił bym zdjęcia np lotu nad jeziorem i tysiące innych.Nic takiego nie ma poza dwoma zrobionymi z innej perspektywy. Jeżeli przyjrzeć się dobrze drugiemu i zakryć czymkolwiek cień ,to obiekt nie wisi w powietrzu tylko stoi na ziemi
I ostatnie: Syn Grebiennikowa nic nie wie i nigdy nie widział nic niezwykłego w badaniach swojego ojca. Co jest zwyczajnie niemożliwe i nie warto tego wogóle rozpatrywac. Poruszany jest wątek KGB. Powstało muzeum i została wydana książka Grebiennikowa na której KGB nie położyło ŁAPY a uczyniło by tak napewno gdyby coś w tym było. Naukowcy przyznaja , że w teorii Grebiennikowa coś jest ale ciężko badać to zjawisko bo brak jest konkretów. A szkoda.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
jrs napisał(a): @MoleX
Skoro były to kasety do Ataraka to dlaczego w takim razie:
"W międzyczasie co chwilę włączał się jakiś głos, który po angielsku mówił różne cyfry, a po chwili się wyłączał i znowu szelest. Pod koniec coś powiedział krótko i nastąpiła cisza."
Nasłuchałem się dużo wczytywania z kaset, ale na żadnej nie głosu nie uświadczyłem. Czemu miałoby to niby służyć?
Może kasety były źle oznaczone? W końcu radioamator prowadzący nasłuchy mógł także posiadać Atarynkę ;)
A na poważnie, jeśli jednak są to nagrania jakiejś stacji numerycznej niezwykłe, byłoby nie tylko mieszczanie transmisji słownej z cyfrową, ale to że dźwięków opisywane dźwięki brzmią jak "szelest". To sugeruje gęste upakowanie informacji niepotykanie w przypadku stacji numerycznych przez podatność na zakłócenia.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Monomagnum napisał(a): Co do historii, która mogła by się okazać inna od tej o której się uczymy itp. to była by to wielka zaleta. Człowiek wiedział by że nie żyje w błędzie, a poznał by prawdę. Że nie wspomnę tu o innych nie zapisanych wydarzeniach które miały wpływ na cywilizacje ludzką.
Temat który poruszyłeś względem religii i to że mogło się okazać iż Chrystus nie zmartwychwstał. Ja myślę że ten temat jest dość wrażliwy. Miliony ludzi opowiedziało by się za tym że jednak powstał z martwych a drugi milion że tak nie było. Drugą sprawą jest to że nikt nie wie jak Jezus dokonał z martwych wstania, aby uzyskać obraz potrzebna była działalność człowieka, a w biblii nie pisze że Zbawiciel był w ten czas człowiekiem z "krwi i kości".
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
m. napisał(a): kilka lat temu oddałam mojego psa rasy husky do ludzi poza miasto. kilka tygodni później gdy siedziałam sama w domu, przy komputerze, usłyszałam tuż obok siebie skomlenie charakterystyczne dla psów tej rasy. po około minucie dźwięk ucichł. przeraziło mnie to. było to kilka lat temu ale nadal o tym myślę.
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
maleńka napisał(a): też widze duchy i zazwyczaj w lato bo wtedy późno wracam, ale ostatnio tak 3 tygodnie temu przyszedł do mnie do pokoju a po kilku dniach przyszedł do mnie gdy brałam kąpiel. a raz słyszałam myśli mojej mamy ale to już inna historia
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Ariadhel napisał(a): ,,Ivellios (2008-06-28 02:07:23)
Co do "zwycięskiej Polski" to ja powiem tyle, że każdy kraj ma takie przepowiednie..."
To prawa, w większości przepowiedni jest mowa o ocalałej Polsce.
Wystarczy przeczytać III tajemnice Fatimską. Co prawda, ta wydana na świat została napisana bardzo łagodnie. Watykan nie pozwala na wydanie oryginału.
Jan Paweł II po przeczytaniu oryginalnej wersji i usłyszeniu jej od Siostry Łucji zemdlał.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
amon napisał(a): a moze on jakie chce miec rozmiary takie ma wkoncu to istota zpoza ziemi potrafiaca sie przeobrazac w co zechce
(komentarz do artykułu Ślady stóp diabła)
Jackob napisał(a): Mi się ciągle przez kilka lat śnił ten sam sen w kółko co jakiś tydzień i nie wiedziałem co zrobić bo na koniec byłem nad taką przpaścią i tam była taka deska i nigdy nie mogłem przejść tylko spadałem a raz sobie w tym śnie pomyślałem (nie wiem jak) że mogę zrobić co chcę i zmieniłem się w jakiegoś robota ^^ i przeleciałem. Sen już się nigdy nie powtórzył.
(komentarz do artykułu W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snach)
Pako napisał(a): Wg mnie ghost rider może mieć rację. Samochód stoi na słupie i dlatego rzuca taki cień.
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)
Monomagnum napisał(a): pan Herpin znalazł sobie inny sposób wypoczywania. Siadał sobie w bujanym fotelu z książką. Założę się, że aktywność jego organizmu w czasie tego "relaksu" była podobna do aktywności organizmu człowieka śpiącego zdrowym snem.- Napisał(a) Madeleine. I z tym muszę się niestety nie zgodzić. Skoro bohater artykułu CZYTAŁ książki, gazety itp. (wtedy kiedy powinien spać), musiał się skoncentrować na tekście aby go zrozumieć. Przecież czytanie dowolnego tekstu, którego nie staramy się zrozumieć mija się z pierwotnym celem przeczytania. Owszem, jego organizm odpoczywał regulując i zmniejszając porcje pobieranego tlenu, bo większa ilość nie jest mu wtedy potrzebna, bo przecież jego mięśnie (przynajmniej nie wszystkie) pracują. Ale jednak mózg z powodu pracy jaką wykonuje po przez czytanie i pojmowanie tekstu, potrzebuje tlenu. We śnie mózg pracuje wolniej i mniej efektywnie, nie wspominając o mięśniach(ale sam(a) to opisałeś(łaś).
PS: przepraszam za te końcówki w obydwu rodzajach, ale nie jestem pewien jakiej jesteś płci i nie chce Cię błędnie porównać.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Co za bzdura napisał(a): niektórzy mówią że największą bzdurą jest religia
ale jak się czyta takie rzeczy to jednak trzeba przyznać że religia im zdecydowanie ustępuje ;-D
gratuluje wyobraźni autorowi
ale jeśli chce sie zajmować nauką to niech spróbuje studiowania czegoś konkretnego na prawdziwym uniwerku
matmę albo informatykę/fizykę...
jak nie wyleci po semestrze i cokolwiek zrozumie to pogratuluję...
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)
Drax napisał(a): Już jestem w stanie zrozumieć tę bezsenność bo sam nie raz przeżywałem po 2 bezsenne noce i w takim stanie na prawdę nie myśli się o śnie, ale nie potrafię sobie wyobrazić jak ten facet musiał się momentami nudzić.... Jakby nie było miał o jakąś połowę dłuższy "dzień" niż pozostali ludzie. W końcu zrobił co miał zrobić, książki czytał pewnie na końcu już po któryś raz z kolei, gazetkę przerobił pewnie w 15 min i dalej co? Wygląda za okno a tam ciemno inni ludzie by przespali okres nudy a on nie mógł... Ja bym na głowę dostał chyba...
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Bodzio napisał(a): Łukasz !
Ja mam podobnie , albo czasem słysze taki bardzo denerwujący dżwięk i zawsze boli mnie glowa... Tylko że Ja przeżyłem śmierc kliniczną ....
(komentarz do artykułu Titanic. Przepowiednia, klątwa, czy może zbieg okoliczności?)
migdillena napisał(a): przypomina geparda z pyska i długości ogona. Spośród wielkich kotów najbardziej przypomina geparda, nie widzisz podobieństwa doctor?? Budowa nóg i umaszczenie to co innego.
(komentarz do artykułu Gepard wełnisty)