Eryk Wszechwiedzący - do Madzi napisał(a): Madziu pamiętaj nigdy nie bądź do końca sceptykiem bo jeszcze się zdziwisz jak UFO ci kiedyś nad głową przeleci ... tak na serio to ja nie wykluczam niczego co jest związane z zjawiskami paranormalnymi i badaniem pozaziemskich cywilizacji - planet jest we wszechświecie tyle że z pewnością istnieją tam jakieś formy życia - jeśli nie inteligentne tak jak my to mogą to być prymitywne zwierzęta (przepraszam że się tak wyrażę ) np coś podobnego do amonitów (lub jakiś innych mikroorganizmów , to tylko jedna z moich hipotez .
Pozdrawiam Redakcje!!
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
BUJAH MAN napisał(a): JAN przyznaje racje sam robiłem zdiecia orbów na zawołanie. Wystarczy zakużony dywan lub krzesło oraz aparat z fleszem i oto cała filozofia a nie żadne duchy czy orby
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)
Eryk Wszechwiedzący napisał(a): Ja tam osobiście wieże w koniec świata ale tych pomysłów miało już bardzo dużo jeśli chodzi o totalną zagłade ziemi ( ten rekord pobili chyba średniowieczni papieże) . Koniec jest nieunikniony tylko trzeba się zastanowić z której strony nadejdzie ... ludzkość musi się do tego optymalnie przygotować wykorzystując wiedzę którą dysponujemy . Nie wydaje mi się aby rok 2012 miał by być decydujący w tej sprawie ale i nie wykluczam tej możliwości. Jeśli ludzie nie pomyślą o tym co do teraz stworzyli, czego dokonali i czego się nauczyli może być naprawdę bardzo , bardzo źle. Człowiek jeśli wogóle przetrwa tego typu kataklizm zapomni czego dokonał i możemy się ,, cofnąć w czasie" i wszystko zaczynać od nowa tak jak ludzie prehistoryczni z epoki kamienia łupanego. Człowiek bowiem w trudnych warunkach walczy i myśli tylko o tym jak przetrwać i jak nakarmić swoje dzieci (jeżeli je ma) . Natura nas nauczyła jednej bardzo ważnej rzeczy - mianowicie ŻADEN GATUNEK NIE TRWA WIETRZNIE !
Pozdrawiam redakcje - ciekawy artykuł
Chciałbym prosić Iveliosa - adminitratora tej strony o skomentowanie moich komentarzy jeśli to oczywiście możliwe
Moje nicki to : Eryk Wszechwiedzący (artykuł o Świętym Graalu i jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla), Bączek( UFO nad Chorwacją ) .Mam 12 lat ale moja wiedza na temat zjawisk paranormalnych jest dość obszerna - chciałbym dowiedzieć się co sądzi na mój temat administrator Ivelios.
Bardzo o to proszę naprawdę był bym niezmiernie wdzięczny o udzielenie głosu w tej sprawie
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
Eryk Wszechwiedzący napisał(a): Heh, ( wiem że to nietypowe dla mnie zaczynać w ten sposób komentarz) ale z tym Merlinem to ten chłopak musiał mieć jakieś zwidy lub uslyszal własny głos we własnej podświadomości - przyznam że to dość nietypowe aczkolwiek wiecie dlaczego nie słyszy się o zwykłych zjadaczach chleba jakimi są np . murarze ??
1 hipoteza. Ludzie nie uwierzyli by murarzowi że był w poprzednim wcieleniu też murarzem (ludzie ulegają stereotypom , murarz może kłamać dla pieniędzy lub dla zainteresowania się nim , Elvis Presley natomiast nie , administrator strony Ivelios gdyby takie coś usłyszał nie załączył by tego w artykule ( tak podejrzewam , nie wiem czy słusznie).
2. Ludzie mogą robić to dla pieniędzy.
3.Mogą mieć zaburzenia w świadomości lub być po prostu chorzy psychicznie.
4.Mogą wymyślać sobie głosy które zapewne muszą być związane z ich idolami .
Pozdrawiam!!!!!
(komentarz do artykułu Żyje się tylko dwa razy - nowe wcielenia znanych ludzi)
Eryk wszechwiedzący - sąsiad Monnomagnum :) napisał(a): Słuchaj człowieku gdyby Jan Paweł II miał KIEDYKOLWIEK w rękach Świętego Graala i to w popularnym dwutygodniku jakim jest Gość Niedzielny wiedział by już o tym z pewnością caly Świat --CAŁY-- i zakończono by poszukiwania tego zagadkowego obiektu w którym znajdować się miała krew Chrystusa Zbawiciela... Graal był przedmiotem poszukiwań nie tylko średniowiecznych rycerzy (w tym rycerzy okrągłego stołu - w tym legendarnego króla Artura , sir Lancelota i Tristana) lecz nadal trwają prace nad jego znalezieniem - niektórzy śmią twierdzić że jest ukryty we Francji w zamku zakonu Templariuszy (czyli Rycerzy Świątyni).Hitler ponoć poza poszukiwaniami Arki Przymierza szukał też Świętego Graala. Warto wymienić nazwiska paru najbardziej znanych rycerzy okrągłego stołu- są to: Król Artur, sir Lancelot, Tristan, Tor , Mordred, Malagant, Tor, Morhołt , Girflet, Gawain , Agravain oraz Colgrevance... było ich jeszcze wielu ale zapomniałem nazwiska.
POZDROWIENIA DLA REDAKCJI I DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYN Z OKAZJI WALENTYNEK!!!!!!!
(komentarz do artykułu Święty Graal)
RICKY napisał(a): To co zostało opisane w tym artykule jest prawdą.Sama mam często związane z tym przeżycia...czasem zdarza mi się zobaczyć jakąś rozmazana sylwetkę psa lub kota,które nie koniecznie były ze mną w jakis sposób związane...
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
darklin napisał(a): Gdy przypomina Ci literke D.
Gdy przypomina C to ucieka;d
(komentarz do artykułu Księga zaklęć)
sda napisał(a): podobno kosciol w pio nawet nie wierzy, tak slyszalem
(komentarz do artykułu Ojciec Pio)
gość napisał(a): to tego nie wyklucza. Nasz mózg może miec dużo wiksze zdolności niz przypuszczamy. Może wszyscy jesteśmy w jakiś sposób połączeni co tłumaczyłoby np. jasnowidzenie itp.
(komentarz do artykułu Duchy mogą być tylko wytworami naszych umysłów)
BUJAH MAN napisał(a): ORBY to pic na wodę. To co rzekomo nazywamy orbami to nic innego jak cząsteczki kurzu który unosi się w powietrzu. gdy robimy zdiecie z fleszem błysk odbija się od cząsteczki kurzu i wraca z powrotem do obiektywu aparatu dając efekt kulistej świecącej plamy. Widziałem to w pewnym filmie dokumentalnym jak badacze ustawili aparat a przed nim wytrzepali dywan który był strasznie zakurzony po zrobieniu zięcia wyszło to co nazywamy Orbami. Chcąc sie przekonać czy to prawda zrobiłem to samo wyszło bardzo dużo orbów.
(komentarz do artykułu Coraz bliżej prawdy o orbach)
Hillman napisał(a): Odnosnie paralizu jak wytlumaczyc np fakt ze miewalem je w te same noce co moj brat? Czesto wtedy mialem sen o tym ze snie o ciemnych mocach i w tym snie niby sie budzilem ale koszmar trwal dalej gdyz dalej byl to sen...potrafilem snic o snie w ktorym snie o tym ze snie itd....budzilem sie jakby z jednego snu do drugiego a ciemne moce towarzyszyly w kazdym z tych snow...nie bylo to mile...snilem ze cos mnie przygniata do lozka i jest ciemno a ja czuje ze to jakas diabelska zla sila-budze sie i niby i wybiegam z pokoju ok i nagle koszmar trwa dalej bo to dalej jest to sen i dzieja sie dziwne rzeczy...niema pradu,jest noc,czuje zle ciemne moce,biegne do rodziny a w domu nikogo niema,,,po omacku staram sie wybiec z domu i dostaje jakiejs shizy juz az nagle sie budze i kolejny koszmar sie sni... doszedlem takim sposobem do 6-7 snow we snie-masakra dla psychiki...ale najbardziej zdziwil mnie kiedys fakt ze we snie popatrzylem w okno i w tym momencie sie obudzilem widzac dokladnie to co we snie-tzn zarys kwiatkow w doniczkach na parapecie okna-za oknem zaczynalo widniec
(komentarz do artykułu Senny koszmar - wstrząsająca relacja)
tom napisał(a): ja przezyłem to kilkanascie razy zawsze przed paraliżęm wiruje mi w głowie kieds czułem jakby ciało kreciło sie nad łózkiem pytałemznajomych i nikt tego niemiał
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Monika! napisał(a): Opętanie.. Jestem dzieckiem BOGA i tylko on ma do mnie najwyższe prawa. Szatan jest jego nędznym byłym aniołem. Co prawda ludzie nie raz mu ulegają, pokusie nawet i ja- ale mimo to czuję, że Bóg sprawuje nade mną pieczę i nie obawiam się takiego shitu!
(komentarz do artykułu Przeciwnik Wasz - diabeł, jak lew ryczący, krąży)
Cloudy napisał(a): "których rodzice nie mają czasu wychowywać. Dlatego codziennie słyszymy i czytamy o narkotykach, gwałtach, alkoholu i opętaniu."
Stara mnie nie wychowala i zostalem opetany. Spojrz na siebie jaki jestes zalosny katoliczku.. Uzyj chodz raz swoich szarych komórek, ktore "dał ci Pan" i pomysl ...
Wierzysz w drugie zycie a to pierwsze spieprzysz ;]
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
Toru napisał(a): A mi sie wydaje że to co wszyscy uważacie jako skrzydła to z lewej strony jest ogon a z prawej kończyna górna i moze być to stworzenie z rodziny dinozaurów z grupy celurozaurów http://pl.wikipedia.org/wiki/Celury
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
............ja............ napisał(a): To jest związane z magią ponieważ można tu zauważyc jakby dobrze policzyc PIĘĆreczy gdyby leżały one tak jakby w kaształcie PENTAGRAMU można by z tym powiązać jakąś magie.
(komentarz do artykułu Zagadkowa śmierć Mary Reeser)
.............ja............. napisał(a): no nie wiem jakbyście dali troche szczegułów np. kolor wosku , czy byl tam kominek czy normalny piec.
(komentarz do artykułu Zagadkowa śmierć Mary Reeser)
Anka napisał(a): Pięknie, kurde, pięknie... panna zabrała szkieletowi czaszkę i teraz w tej jaskini straszy...
(komentarz do artykułu Czaszka gwiezdnego dziecka - czy był to zdeformowany człowiek, czy może mieszaniec czlowieka i istoty pozaziemskiej?)
jas napisał(a): a czemu maja burzyc , ludzie nie maja gdzie mieszkac , mogliby odremontowac budynki i mozna mieszkac
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Morfeusz napisał(a): Fajnie koleś miał wracał do domu odpoczął i szedł dalej do pracy .
Ciekawe tylko jak mózg wykonywał procesy które normalnie wykonuje podczas snu .
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
adus285 napisał(a): Prawie jak Czarnobyl... :) Tylko szkoda że mieszkam w Małopolskim.
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Baan napisał(a): Kiedys podczas palenia papierosa zauwazylem na niebie centralnie naprzeciw mnie 5-7 pomaranczowych swiatelek w ksztalcie jaj. Pomyslalem ze to jakies helikpotery/samoloty itp ale napewno to nie byly owe maszyny poniewaz te "kulki" lataly wokol siebie powiekszaly sie zmniejszaly zawracaly zmienialy kierunek itp itd. w koncowym efekcie z 5-7 kulek zrobily sie 2 (wygladalo to tak jakby sie zlaczyly poniewaz napewno nie zniknely, nie byly dosc daleko zebym przestal je widziec ). Mialem wtedy dziwne przeczucie ze cos mnie obserwuje chociaz to pewnie juz ludzka fantazja. Ale te swiatelka nie byly normalne. Zdarzenie mialo miejsce ok 22-30 grudnia niedaleko warszawy.
(komentarz do artykułu Zagadkowy materiał znaleziony w kraterze powstałym po upadku niezidentyfikowanego obiektu w Las Vegas)
nick23 napisał(a): Ja też od dłuższego czasu mam poważny problem zaśnięciem nie mogę spać dopiero zasypiam gdy budzi się już dzień.Próbuje na wszelkie różne sposoby i nic...A ja nie pracuję dużo siedzę przed komputerem.eh co robić ma ktoś pomysł w takim razie by pozbyć się bezsenności??Iza
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Wolny Strzelec napisał(a): Miałem sen , że kochałem się z Piękną Nieznajomą . Kobieta podczas szczytowania , wbiła paznokcie w moje plecy . Jakież było moje zaskoczenie , gdy rano zauważyłem w lustrze , lekkie zadrapania na moich .
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)
nick napisał(a): Ze zdziwieniem przeczytalem ostatnio,ze radzedzcy,a potem i rosyjscy naukowcy zajmojacy sie problemem Almasa-dzikiego,lesnego stworzenia-syberyjskiego odpowiednika Yeti szukali go rowniez miedzy jeziorem Ladoga a zatoka finska-tam byl widywany.Sotykano go rownierz w Karelji,gdzie bezskutecznie probowali go zchwytac pogranicznicy.A przeciez j.Ladoga odlegle jest od bylego Leningradu o ok.200km.Almasa spotkano nawet w lasach obwodu moskiewskiego.Migruje on nocami na znaczne odleglosci.Mozna go spotkac na obszarach lesnych o slabym zaludnieniu.Nic dziwnego,ze mogl onegdaj zyc w puszczach polnocnej Polski.Tego lata bede wedkowal w finskiej Karelii,a wiec oczy bede mial szeroko otwarte-i kamerke pod reka.Pozdrawiam wzsystkich tropicieli tajemnicy Yeti.
(komentarz do artykułu Czy istniał polski odpowiednik yeti?)
bili09 napisał(a): za mało informacji co do tego tematu ,wszystko jest wyjaśnione w najprostszy sposób......
moim zdaniem w tym miejscu co jakiś czas pojawia się tunel czaso-przestrzenny w który poprostu trafiają...
(komentarz do artykułu Trójkąt Bermudzki. Jak to właściwie wygląda?)
Ivellios napisał(a): Mortevor, przecież pisze wyraźnie - [i]Kłomino to miejscowość oddalona o 12 km od miasta Borne Sulinowo w zachodniopomorskiem[/i]. Czytaj ze zrozumieniem...
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Mortevor napisał(a): A gdzie to dokladnie sie znajduje? Google earth pokazuje mi wioske na bialorusi.
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
spalirura napisał(a): przejada się tam, nakręcić mój nowy teledysk z gangsterem Waszką -g-. A tak poważnie to strasznie inspirują mnie owe miejsca, możliwości multum, potrzeba wyobraźni jeno
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Ainasarniel napisał(a): O rany! Jestem w nielichym szoku! Jako dziecko też takiego widziałam, ale do tej pory nie wiedziałam, że to ma swoją nazwę. Myślałam później, że to może był po prostu duch, albo halucynacje (małe dzieci mają halucynacje, bo im się DMT do mózgu uwalnia). A tu proszę ja Ciebie cienisty człowiek jak żywy!
Leżałam wtedy w łóżeczku ze szczebelkami, takie wiecie, dziecięce łóżeczko, kiedy ten drań się wziął i nachylił nade mną od strony nóg. I się, za przeproszeniem, GAPIŁ. Nie miał twarzy, cały był właśnie jakby zrobiony z cienia, ale czułam że się nachalnie gapi. I miał kapelusz. I czułam, że nie zrobi mi nic złego, bo nie może, ale jakby mógł to ohoho! Takie uczucie jakby był ciekawy "a co się stanie, jak temu dziecku by urwać rączkę..."
A co ma zrobić jakieś, dajmy na to dwuletnie dziecko w takiej sytuacji? Otóż rozwyłam się jak dzika przywołując tym do pokoju babcię z mamą. Wówczas cień zniknął, a one zaczęły mnie uspokajać. Powiedziałam im od razu, że ktoś tu był, duch, pan w kapeluszu, ale już nie pamiętam czy mnie nie zrozumiały, bo nie umiałam jeszcze mówić tylko im "wygaworzyłam" swą obawę, czy może to olały na zasadzie "przyśniło ci się".
Nadal jestem w niezłym szoku i Postanawiam Sprawę Zbadać!
Dzięki za artykuł :)
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
elf778 napisał(a): ciekawe czy przebywanie tam nie wpływa nie korzystnie na zdrowie ?
może wpływać tez jak najbardziej korzystnie :)
nie wiadomo ;]
(komentarz do artykułu Wir Oregoński)
Sebek Elbląg :) napisał(a): Ja nie jestem wielkim katolikiem , nie powiem wierze w boga itp. ale do kosciola w kazda niedziele nie chodze . Jednak w to że Jan Paweł II był wielkim , dobrym człowiekiem nieda sie wątpić i nie chodzi tu o to czy jest on świety , kiedy zostanie uznany za swietego bo przecierz jezeli juz to nie on sam robil te cuda tylko bog za jego posrednictwem! JP II modlił sie i modlitwą pomagał ludziom a dla mnie nie jest to wazne czy bedzie on uznany za swietego bo tak jak powiedział "Ethil"
wazne jak on bedzie przez nas zapamietany - przezemnie napewno jako wilki polak i wspaniały człowiek . Jan Paweł 2 wiecej chyba zrobić nie mogł dla swiata a ja do konca życia go zapamietam i bede opowiadal o nim moim dzieciom a moje dzieci swojim dzieciom i tak dale.. modle sie do boga i dziekuje ze zesłał nam takiego człowieka jest byl i bedzie w moim sercu !!!
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)
MiKo napisał(a): http://www.mikofoto.net/album/index.php?folder=/klomino/
Tutaj macie trochę więcej
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Karolus napisał(a): takie miejsca powinny zostac- moze ktos kiedys w Polsce nakreci jakis prawdziwy thliler :) zeby bylo sie czego bac, anie same juz nudne i w takim samym stylu komedie
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Monomagnum napisał(a): Tak ale szkoda tylko że jest ich coraz mniej :(
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
jakaś dziewczyna której się nicka wpisać nie chciało napisał(a): widziałam w życiu dwa duchy i mam dosć.One nie były szkodliwe ale ja spanikowałam.Nie chciałabym mieć takiego daru nie zazdroszcze
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
slawq napisał(a): Niedawno straż pożarna urządziła sobie tam poligon
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
sos napisał(a): Byłem tam w 2007 roku i było hmm... interesująco ;) Szczególne przeżycia były podczas snu pod namiotami. Mnie na szczęście udało się zasnąć ale inni mieli nieprzespaną noc :D
Ogólnie od dobrych kilku lat wszystko jest rozbierane przez panów złomiarzy. A swego czasu było by to świetne miejsce do jakichś różnych imprez, np. paintballa czy innych zabaw tego typu ;)
Niestety aktualnie wszystko się sypie i czasami aż strach było wchodzić gdzie indziej.
No i radzę uważać na kanalizację, która nie jest w żaden sposób zamaskowana przez pokrywy na drogach - kumpel podjechał samochodem i wysiadając prawie w jedną z takich dziur wpadł ;]
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
mima napisał(a): włókna mogą być z ubrań, np bawełnianych...
(komentarz do artykułu Tajemnicza choroba Morgellonów)
jawka napisał(a): możliwe że kontakt został nawiązany,lecz ile byłozdjęć z modelami ufo i połołowa z nich to fikcja.ufo (kosmici ) przylatują na ziemie od setek lat, za czasów ludów prekolumbijskich, na niekturych tabliczkach widniały wizerunki rónych maszyn wykorzystywanych współcześnie np. helikopter
(komentarz do artykułu Czy SETI nawiązała kontakt z istotami pozaziemskimi?)
mike napisał(a): Kiedy czytam podobne teksty, a także komentarze do nich, to zadaję sobie pytanie: czy średniowiecze jeszcze się nie skończyło? chyba nie , bo wielu ludzi mentalnie nadal tkwi w tych ponurych czasach.
(komentarz do artykułu Częstochowska zmora)
BioSorrow napisał(a): Takie miejsca mają swój nie powtarzalny klimat :)
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
Laurein napisał(a): Oskarżyciel nie pisz tak bo chłopak się speszy naprawdę. Moim zdaniem dali by sobie spokój z wampirami i innymi potworkami bo pewnie czują się zawstydzeni tym o czym tu jest napisane.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Monomagnum napisał(a): Jak przeczytałem ostatni wers to aż mnie zatkało!
Musze tam pojechać przed wyburzeniem naszego ghost city. Miasto w środku lasu- super brzmi, a jak musi świetnie wyglądać. Dobra sceneria na film z zoombie lub z duchami w tle.
Muszę tam być :)
Pozdrawiam mieszkańców Kłomina !
(komentarz do artykułu Polskie Ghost City)
niezapominajka napisał(a): a ja czytałam(ale to było dawno),że to zjawisko jest wówczas,gdy mózg jest zmęczony i próbuje daną sytuację przetworzyć jeszcze raz...wtedy wydaje się nam że to już było..
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")
Vipkrzych napisał(a): Hmm tak jak ktos napisal byc moze bylo wiecej gatunkow ludzi jak slowianie germanie azjaci itp z jakiej wiec racji niemoze byc wiecej gatunkow?wezmy sobie rowniez kryptydy i przykład znanej rybki latimeri ktora miala wyginac 65mil lat temu a co sie okazało?Ze zyje sobie koło madagaskaru...a wiedzieli o niej bo znaleźli jej szkielet...elfa jak wyżej napisano tez ale niechca uwierzyć..wracając do kolegi niewierzącego w stworzenie świata...matematycznie nawet udowodniono istnienie Boga...
(komentarz do artykułu Elfy - czy istniały?)
ddt napisał(a): Gdy miałem 6 lat zmarła moja babcia,w tym właśnie roku przeprowadziliśmy się na wieś. Nasz nowy dom był w budowie więc mieszkaliśmy w starym drewnianym domku, ja i moja siostra spaliśmy w jednym pokoju. Pewnej nocy płakałem za babcią. W sobotę rano siostra powiadomiła mnie o tym że w nocy najpierw z kimś rozmawiałem ze 20 minut następnie poszedłem ją budzić i mówiłem, że babcia przyszła. Po chwili czasu przypomniałem sobie iżz nią rozmawiałem pytałem między innymi-jak jest w niebie i opowiadałem jej o nowym domu.Była ona przeżriczysta miała tylko delikatne zarysy ciała i wzorów na fartuchu, jakby ołówkiem. Sieziała na łuszku. Bezskutecznie prubowałem jej dotknąć. ZA jakchś czas aczęła się oddalać i znikła. Co ciekawe nie przypomniałem sobie jej odpowiedzi na te pytania i skąd przyszła. Więcej nie doświadczyłem jóż podobnych spotkań. Obapecnie mam 13 lat i mieszkam w wykończonym już nowym do mu.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
Nicolas napisał(a): Zgodzę się opętanie to nie było na pewno ale czytałem według pewnych legend ,że występują ''demoniczne psy''. Są one oznaką sprzedania duszy demoną czy zawarciu jakiegoś kontraktu z nimi.
Według tekstu wszystko by się zgadzało ale nie można mieć pewności ,żę coś takiego istnieje.
(komentarz do artykułu Niewidzialne kły)
Ivellios napisał(a): Wiewiur111, ty mówisz o JEDNYM przypadku, w którym stworzenie nazwano "chupacabrą". Nie wszystkie chupy to hieny...
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)
Wiewiur111 napisał(a): W jednej z popularniejszych stron, bardziej poinformowanych niż ta, czytałem ostatnio, że już dawno temu zdemaskowano Chupacabrę, którą okazał(a) się... hieną. Czerwone oczy mogły być właśnie efektem odbicia światła, lub po prostu chorobą źrenic. Istnieje wiele wyjaśnień. Tego tajemniczego pisku chyba nie muszę wyjaśniać... Często ludzie, kiedy są poddani dużym emocjom, mogą wyolbrzymić wszystko co widzą i słyszą... ja osobiście także spotkałem się z takim zachowaniem, z mojej strony.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)