Kto nigdy nie spał...
Opublikowano w dziale Niezwykłe zdolności
Bezsenność to problem, który dotyka miliony ludzi na całym świecie, jednak istnieje bardzo rzadka odmiana tego schorzenia, która może trwać miesiącami, a nawet latami. Przykładem jest historia Alfreda Herpina, mężczyzny, który przez większość swojego życia nie zaznał snu, a mimo to cieszył się dobrym zdrowiem i wysoką świadomością. Jego przypadek, dokumentowany przez specjalistów, rzuca światło na niezwykłe zjawisko, jakim jest przewlekła bezsenność, oraz na jej potencjalny wpływ na organizm. Herpin zmarł w wieku 94 lat, pozostawiając po sobie zagadkę, jak można przetrwać bez snu.
Czy wyobrażasz sobie życie bez snu? Wracasz do domu, zmęczony, po całym dniu pracy i... nie możesz zasnąć. Możesz robić inne rzeczy - poczytać książkę, posprzątać, posłuchać muzyki... ale choćbyś nawet zażył końską dawkę Melatoniny - nie zaśniesz. Zapomnij.
Powiesz - ale przecież tak nie można żyć... i tu się zdziwisz. Jednak można.
Bezsenność jest schorzeniem bardzo uporczywym, stanowiącym udrękę dla wielu milionów ludzi na całym świecie. Istnieje jednak pewna bardzo rzadka odmiana przewlekłej bezsenności, która nie pozwala człowiekowi zasnąć przez całe tygodnie, miesiące, a czasem nawet i lata. Szacuje się, że na świecie żyje kilkadziesiąt - najwyżej kilka tysięcy osób cierpiących na tą odmianę bezsenności.
Jednym z najlepiej udokumentowanych jest przypadek Alfreda Herpina. Alfred Herpin urodził się w 1853 roku w Trenton w amerykańskim stanie New Jersey. Zaburzenia snu pojawiły się u niego około roku 1894 i wkrótce nasiliły się do tego stopnia, że Herpin nie był w stanie zasnąć nawet na moment. Przyczyna jego bezsenności była nieznana, lekarze jednak przypuszczali, że miała związek z wypadkiem, jakiego doznała jego matka, będąc jeszcze w ciąży.
Alfred Herpin swoją bezsennością przyciągnął uwagę wielu specjalistów zajmujących się leczeniem bezsenności. W połowie lat czterdziestych XX wieku Herpina odwiedził zespół lekarzy. Jak się okazało, w domu Herpina nie było żadnego łóżka ani nawet sofy, na której można byłoby się położyć - Alfred odpoczywał, siedząc na bujanym fotelu. W trakcie rozmowy z lekarzami Herpin stwierdził, że po całym dniu pracy siadał na swoim bujanym fotelu i przez całą noc czytał książki i gazety, rankiem zaś wstawał z fotela i szedł do pracy.
Ku zaskoczeniu lekarzy, stan zdrowia Alfreda Herpina był bardzo dobry. Ponadto, Alfred zachowywał stan wysokiej świadomości. Normalnie człowiek cierpiący na przewlekłą bezsenność czuje się bardzo źle i trudno mu się na czymkolwiek skoncentrować.
Alfred Herpin zmarł 3 stycznia 1947 roku w wieku 94 lat. W newsie, który ukazał się wówczas w "New York Timesie", czytamy:
"Śmierć przyszła dzisiaj po Alfreda E. Herpina, człowieka, który żył w odosobnieniu na peryferiach miasta i twierdził, że nigdy nie spał. Miał lat 94 i, zapytany o przyczynę swojej bezsenności, utrzymywał, że właściwie nigdy nie spał, a jedynie odpoczywał. Przez długi czas nie było na świecie drugiego człowieka dotkniętego całkowitą bezsennością. Najprawdopodobniej przyczyną śmierci Herpina było jakieś inne schorzenie, a nie zaburzenie snu, ponieważ bezsenność wydawała się nie mieć najmniejszego wpływu na jego zdrowie".
Opracował: Ivellios