System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
uszi napisał(a): Popieram Pepsi oraz Lukasa dobrze mówią. Dodatkowo nie wypróbowałem , ale jak będę miał (oby nie) okazję: aby przerwać odliczanie lub kręcenie ósemek po tabliczce (podobno tego używają duchy by zwiać z zaświatów i opentać kogokolwiek) usunąć znacznik z tablicy, zakryć połowę lub złożyuć na pół (jeżeli jest możliwość) i takie zabawy tylo w skupiskach ludzich z daleka od cmentarzy.
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)




malec napisał(a): nie wydaje mi się że tłumaczenie że całkowite spalenie ciała trwa od ośmiu do dwunastu godzin było prawdziwe...
weźmy np. Jaqueline Saburido- ponoć paliła się tylko 45 sekund a jak teraz wygląda...wystarczy w necie poszukać a zdjęć jest pełno
ponadto nawet w Auschwitz całkowite spalenie ciała w piecu krematoryjnym trwało 20 minut więc jaka jest prawdziwa odpowiedź...chyba się nie dowiemy
(komentarz do artykułu Spontaniczny samozapłon)




KaSia_ napisał(a): Mam 14 lat. W 2007r. zaginął mój ukochany pies Kajtek. Od tego czasu do dziś jak nikt nie widzi płaczę. Ciągle pytałam Boga dlaczego nie dał mi się z nim pożegnać etc. A wczoraj zginął mój drugi pies Maja (pekińczyk).
Tylko wydaje mi się, że tym razem byłam uprzedzona..
Parę miesięcy temu. Jeszcze we wakacje chyba jakoś tak, chodziły mi po głowie dziwne słówka po angielsku. No to tak mnie dręczyły, że postanowiłam je przetłumaczyć na tłumaczu. I wyświetliły mi się słowa:
krzyk, cień, krew, koła. Najbardziej nie pasowały mi tu koła. I tak się zastanawiałam, czy coś mnie spotka związanego właśnie z tym..? I wtedy ok.godz.22 Maja szła z tatą na spacer. Była noc, więc cień by się zgadzał. Wpadła pod KOŁA pędzącego samochodu. Wszędzie była KREW, bo dzisiaj widziałam kałużę.. jeszcze nie wyschła ;( no i ja nie wiem czemu zamiast płakać to zaczęłam krzyczeć na całe gardło. Nie wiem.. to chyba z rozpaczy.. ;(( każdy kto choć raz stracił ukochanego psa, wie co to znaczy. Nie wiem czemu. Nawet nie dociera to do mnie... I te wszystkie słówka się sprawdziły... Jak myślicie, czy to może być przypadek..?? Właśnie przed chwilą natknęłam się na ten folder gdzie zapisałam te słowa. I skojarzyłam fakty..
Dodam, że jak byłam mała wydaje mi się, że kiedyś zobaczyłam ducha. No i też parę miesięcy temu miałam wizję jakiegoś nagrobku. U mnie w rodzinie prawie każdy miał jakieś paranormalne zdarzenie. Czy ja też mogę to mieć..? Boję się siedzieć sama w domu, albo sama spać, ale modlitwa mi zawsze pomaga. Co sądzicie o tych słowach? Ktoś może pomyśleć, że sobie wymyśliłam, ale przysięgam, że nie kłamię.. ;( strasznie się przywiązuję do zwierząt.. I to było wielkie przeżycie stracić coś co tak bardzo kochałam...
(komentarz do artykułu Życie medium)




Marcin napisał(a): Witam. W nocy z 17 na 18 września około godz. 01.00 w Starogardzie Gdańskim widziałem wraz z kolegą lecących siedem ognistych kul. Gdy przeleciały i zniknęły , leciała jeszcze jedna pojedyncza podążają za tamtymi. Ich lot był zupełnie bezszelestny, wolny, spokojny i prawdopodobnie na nie dużej wysokości. Mieniły się coś jak ogień pochodni. Zauważyliśmy te dziwne obiekty nad nad ul. Ściegiennego i leciały na północ, północny-zachód.
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)




Filozof Dominik napisał(a): hej wilkołaczek, ja pisałem o prawdziwych wampirach a właściwie, powiedzmy to już jasno i wyraźnie, kosmitach Reptilianach, które jak napisałem mają w zwyczaju picie ludzkiej krwi, nie znoszą światła słonecznego, wolą mrok i pewne drewno ziemskiego pochodzenia uśmierca je z jakieś przyczyny.

Natomiast wampirami energetycznymi mogą być nawet ludzie , dlaczego? po prostu tak nie którzy mają że wysysają z ciebie energie nawet czasem tego nie chcąc.
Często sami sie jej pozbywamy przy takiej osobie bo od razu wzbudza nas gniew, lub strach.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Garath napisał(a): Jeśli ktoś uważa że lądowanie na księżycu to fałszerstwo - bo flaga się ruszała - to niech się dobrze zastanowi: specjaliści z nasa by taki istotny fakt pominęli?? - inaczej? dlaczego środowisko astronomiczne na całym świecie nie kwestionuje tego faktu?? Wiatru na księżycu nie ma - ale istnieją prawa fizyki... Co do ufo - dlaczego nie?
(komentarz do artykułu Ludzie na Księżycu: "widzieliśmy UFO")




Falek napisał(a): Ja chciałbym opisać moją historię. Ja byłem pierwszy, a potem doszli jeszcze kumple. Znam kilka osób, które widziały czarnego ziomka w kapeluszu i z psami. Oni na początku widzieli jego, a potem całą masę dziwnych rzeczy. Ja i moi kumple zajmujemy się takimi rzeczami. Rozpoznajemy tych, którzy mówią prawdę właśnie tym czarnym kapelusznikiem. Taki jeden uważał, że ześwirowałem, aż pewnego dnia pojawił się właśnie ten koleś. Stał na środku drogi i spojrzał się na nas, następnie wszedł w krzaki. Po tym jakiś czarny pies przebiegł przez drogę z niewyobrażalną prędkością. Od tamtej pory ten kumpel jest jednym z nas.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




bartek napisał(a): wczoraj tj 17.09.2011 k. godz 1.25 nad Rawa Mazowiecka woj. łódzkie dało się zauważyc dziwne święcące jednostajnie elementy...sam nie wiem co, przemieszczały sie z kierunku wschodnio południowego.pierw bylo ich ok 20 swieciły dość mocno, poruszały sie ruchem jednostajnym, nie było słychać żadnych odgłosów typu silnik czy coś w tym stylu, wyglądało to jak jakis nalot
(komentarz do artykułu Latające trójkąty nad Warszawą)




cleric napisał(a): trafiłam na program dokumentalny o tej chorobie - chorzy są zarażeni bakterią która zwykle atakuje rośliny i powoduje wzrost celulozowych włókien. Najpewniej do zarażenia dochodzi podczas ukąszenia kleszcza, bo wszyscy chorzy cierpieli jednocześnie na boreliozę. Tworzenie się tych włókien pod skórą daje uczucie 'łażenia robaków'
(komentarz do artykułu Tajemnicza choroba Morgellonów)




wilkołaczek napisał(a): Malutka, Angela Vamp'ier, wiedzcie, że jesteście za****ste! Wreszcie ktoś kto myśli tak jak ja!
A co do tego, że wampir powinien zjeść cukierka zamiast krwi- bez komentarza; napisałabym dlaczego tak myślę, ale boję się, że jeśli przedstawię swoją teorię, a ona okaże się prawdziwa, ludzie zdemaskują konkretne osoby i wybiją wampiry. Nie chcę tego. Po za tym skoro coś lub ktoś istnieje, to nie bez powodu.
"nic nie dzieje się bez przyczyny" i "będzie co ma być" to moje motta i mantry, jak chcecie, skorzystajcie z nich.
Aha, a tak w ogóle, każdy ma kły :P. Pokój.
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)




dantex76 napisał(a): Może ktoś napisać jak tam trafić? W google map nie można znaleść tego miejsca.
(komentarz do artykułu Duch z Tempelbergu - artykuł z "Kuriera Krapkowickiego")




wilkołaczek napisał(a): spowiednika?! Kurcze, to oni już nawet tajemnicy spowiedzi nie dotrzymują? Normalnie żal.pl.
(komentarz do artykułu Hrabia Dracula, ofiara wrogiej propagandy)




money.pl napisał(a): bylbym zapomnial.....
chetnie sie dowiem co to jest

Baptiplectes anurus

bo wszystko wskazuje,ze taki owad a co dopiero ich grupa ,nie istnieje.
pozdrawiam i podziwiam,ale naprawde to kompletna strata czasu,no chyba,ze chce sie zarobic wydajac "fascynujace ksiazki dla ciemnej masy"
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




gosggosc napisał(a): zdumiewajacy stek bredni,w dodatku prymitywnie skopiowany z znacznie wczesniejszych materialow.takze o bdaczu przyrody,takz ena Syberii,tyle ze tamten
zbieral specjalne struktury tylko tam zyjacych owadow.Tez zbudowal "latadlo" i nawet zamiescil rysunek,radze uwazac ,bo mozna umrzec ze smiechu,platforma o wymiarach niecaly metr na metr z drazkiem pionowym do trzymania sie i hamulcem od roweru przesuwajacym przeslone "zmniejszajaca lub zwiekszajaca sile ciagu" .te same brednie o efektach roznego typu itd.
jak mozna byc tak glupim,zeby sadzic ze prosty czlowiek z Sojuza naprawd e cos takiego wymyslil,w dodatku opisal i latal sobie tu i tam zupelnie bezkarnie i bez trudu.A ta szybkosc,2400 km/godzine,skad energia do tego,no skad ???
Prosz esobie policzyc jaka energai jest do tego potrzebna,zamiast wypisywac brednie.
Tamten tez umarl i tez oczywiscie jego platforma zaginela bez sladu.
Napisal tez o genialnych urzadzeniach zbudowanych ze skladanych na stos paierowych opakowaniach do jajek; tak ,tak,maja przeciez taki wlasnie ksztalt.
czegoz to one nie potrafily,a tymczasem w kazdym sklepie codziennie uklada sie takie opakowania w stosy i popatrz pan....NIC,kompletny null.
Wciaz na nowo dziwie sie,ze sa ludzie marnujacy czas na brednie.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




A_M_A_R_O_C_K napisał(a): Jestem w stanie zaakceptować istnienie zwierzęcia mającego takie cechy budowy ciała a w dodatku występującego na podobnych rodzajach terenów w różnych zakątkach świata. Nie chcę orzekać o prawdziwości sprawozdania ale jedno mnie zastanawia. Pojawiający się w większości relacji "zapach siarki". Może to jakaś forma wydzieliny zapachowej? Jak myślicie? A to, że chłopak przytoczył konkretną nazwę drzewa to nic dziwnego. Tam jest ono tak popularne jak u nas topola np.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkanie z Chupacabrą)




Koles napisał(a): Może Iranu i nie zaatakowali, ale wzrost cen paliw jest baardzo widoczny. Może i ma trochę racji ten gość.
(komentarz do artykułu Tajny Klub Bilderberg Rządzi Światem)




Paweł napisał(a): Trafiłem przypadkiem na tą stronkę ponieważ właśnie poszukiwałem informacji o gusłach zabobonach i wzmiance o postaciach czy też sylwetce meżczyzny w płaszczu i kapeluszu chociażbardziej bymokreślił jako postaci. Mam dwie infoirmacjie o dwóch różnych osobach mieszkających na dwóch różnych końcach polski które widziały właśnie taką sylwetke mężyczyzny sunącego po polu,postać cała czarna w kapeluszu płaszczu sięgającym do ziemi,i bez widocznych nóg tak jak by płaszcz stykał nie naturalnie z ziemią, Obie osoby obie kobiety,opisały to zdarzenie jako bardzo nie przyjemne oraz odczuwały jak by osaczenie przez ten byt.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




BATON napisał(a): jak miałem 4 lata widziałem księdza w kłębie różowej pary.to było na mojej klatce schodowej.trzymał księgęi patrzył na mnie spokojnie...do tej pory włosy mi się jeżą na głowie.to było w 1993 lub 1994....
(komentarz do artykułu Ektoplazmiczne menażerie)




baton napisał(a): Maximus.znasz Jasona i Granta z TAPS?

(komentarz do artykułu Głosy duchów - rzecz o rozmowach z bytami duchowymi)




Laurein napisał(a): Anonimowy jak to Twoja siostra zapieczętowała w Tobie demona?Od tego jest egzorcysta!A demony z NIKIM nie współpracują takie już są.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




baton napisał(a): od jakiegoś czasu coś się mnie uczepiło...biorę narkotyki,piję też trochę... wczoraj byłem na zamku słyszałem kroki....ciąglę chodzę niespokojny...wiem kiedy mam halucynacje.to o czym piszę jest realniejsze niż zwidy...
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




wilkołaczek napisał(a): Ludzie, se piszecie do filozofa raz za razem, żeby poznał was z wampirami albo żeby napisał jak je odróżnić, czy gdzie je spotkać- to już robi się takie nudne, że omal nie usnęłam (słuchając metalu!). Czy naprawdę jesteście tak naiwni, że myślicie, że ktoś od tak wam powie prawdę? Wampiry się NIE UJAWNIAJĄ- i to nie bez powodu. Gdyby ludzie rozpoznali wampira, od razu chcieli by go zabić, twierdząc, że to mordercza bestia (ech, żal mi tych, którzy tak uważają). Zresztą nie mówiąc ludziom o wampirach chroni się ludzi- wiecie jaki chaos by zapanował przez połączenie strachu, przewrażliwienia i nowoczesnej broni?!
I jeszcze jedno- filozof pisał o wampirach energetycznych, moim zdaniem są to osoby potrafiące wysysać cudzą mane- i tyle, a prawdziwe wampiry po prostu piją krew (możecie uznać mnie za wariatkę- mam to gdzieś- ale ja to rozumiem, nie, nie piję krwi, ale rozumiem- i szkoda mi wampirów, przez ludzką nie tolerancję).
Pokój.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




kathi napisał(a): a mi jakiś czas temu przez dwie noce (noc po nocy) śniło mi się że mam córke na oko w wieku 7-9lat gdzieś idziemy coś robimy niestety nie jestem wstanie sobie niczego więcej przypomnieć, jak to wytłumaczyć? nie mam dzieci a sny zdawały sie być bardzo do siebie podobne jakby "kontynuacja" snu z poprzedniej nocy.

(komentarz do artykułu W poszukiwaniu znaczenia snów)




anonimowo napisał(a): wiesz dużo o duchach i demonach. powiem ci tyle, że istnieje naprawde dużo demonów i to róznej maści. Kiedy byłem mały zostałem opętany przez demona, ale moja siostra zapieczętowała go w moim ciele, od tamtej pory widze i czuje demony, duchy itp. gdy tylko sie skupie. nie moge podać wiecej informacji. trzymaj sie. a i powiem ci ze ten demon we mnie dalej jest i nie chce wspólpracować. szkoda...
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Piotr napisał(a): Z tego komentarza zrozumiałem że duchy są urojeniem,
uważam że jest to absurd. Osobiście ja organizowałem seanse spirystyczne i zaangażowałem w to Nowalską co utrzymuje to w tajemnicy. Dzięki mojej wiedzy ona nauczyła się kontaktować z zaświatami. Zmusiło mnie to do napisania książki "ZAŚWIATY za KULISAMI" Człowieka można porównać do bryły lodu, z chwilą śmierci występuje stan rozrzedzenia / Woda - ciało eteryczne / para widzialna - ciało astralne / para niewidzialna - ciało mentalne myślowe/. Każde z tych ciał może wpływać nie tylko psychicznie ale tez fizycznie, na ciało fizyczne. Pewnej grupie opowiadałem jak zaświaty manipulują ludźmi, co zaświatom się to nie podobało. Obecna w tym czasie medium, ta kobieta, złapała się za uszy, mówiła do mnie, Piotrek nie mów o tym, bo mnie zagłuszają, żebym nie wiedziała jak oni nami manipulują. Oczywiście dalej o tym mówiłem, w pewnej chwili poczułem uderzenie, tak jakbym pięścią dostał po głowie. I co czy to też jest urojenie. Stawiam tu wielki znak zapytania?. W książce podaję wiele przykładów - nie urojenia, włącznie z nauką kontaktowania się a zaświatami, poprzez pismo automatycznego z pełną świadomością. Piotr

(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)




tekdo napisał(a): Mi sie wydaje ze orby to po prostu smugi na obiektywie aparatu jak sie ma brudny obiektyw to wiecej takich orbów sie robi jak swiatlo je omija z kazdej strony by zrobic zdjecie :)
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




Laurein napisał(a): Każda istota duszę posiada.Nie można bez niej żyć Dusza utrzymuję przy życiu.Bez duszy by egzystowały jak maszyny Topico 123.
(komentarz do artykułu Callicantzaros)




Al390 napisał(a): K.O., uważaj, żebyś się nie zdziwił jak twój pupil nie wyczuje ducha/demona czy innych zjawisk paranormalnych. Wszystkie istoty pozostawiają po sobie ślad, zwierzęta mają lepiej wyczulone zmysły, co z kolei pozwala im szybciej, czy w ogóle wykryć takie zjawisko. Nie jest to zasadą, tak jak i my posiadają tzw. szósty zmysł, choć czy lepiej rozwinięty- to kwestia sporna. Raczej nie zawierzył bym swojego życia/bezpieczeństwa czworonogowi, gdy w grę wchodzą zjawiska paranormalne.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




pawel2264 napisał(a): witam, ja robilem oobe metoda 21 i poczułem lekki bol głowy i piszczenie w uszach to jest normalna reakcja ?
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




K.O. napisał(a): Czy słyszeliście, że psy wyczuwają wszelkie zjawiska paranormalne? jeśli boicie się że mogą was nawiedzić duchy może powinniście mieć przy sobie pupila.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




PanteraDzika102 napisał(a): A ja od niedawna słyszę głosy które doradzają mi co zrobić w danej sytuacji. Nie mówiłam nikomu vo mogą uznać mnie za niepoczytalną ale te głosy w wielu przypadkach pozwalają mi podjąć właściwą decyzję. A zaczęło się od pewnego koszmarnego snu i od tamtej pory nie mija....
(komentarz do artykułu Omówienie prawdziwości postrzegania pozazmysłowego)




danix111 napisał(a): Tak, matik7777 ma rację. Szwedzka rapsodia konkretnie nadawała po 100 grup - zawsze, nigdy się nie zmieniało (ale stara wersja która nadawała przed 1988 wysyłała po trzy takie, 100, 100 i 50 grup). Zapraszam na www.priyom.org.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)




mary30 napisał(a): hej, czytałam wasze komentarze i musze powiedzieć że niektóre mnie naprawdę zaciekawiły. widać że wielu z was ma ciekawe doświadczenia w TYCH sprawach. Mnie też takie rzeczy interesują dlatego proszę piszcie na mój e mail,
z góry dzięki :)
aha, niektórzy z was pisali że podzielą się swoją wiedzą tylko z zaufanymi osobami = mam nadzieje że uda mi się zdobyć wasze zaufanie i coś do mnie napiszecie
czekam
pozdrowionka dla wszystkich ;)

(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




filozof napisał(a): nie jestem wampirem, przeczytaj moje wszystkie komentarze pozbądź sie złudzeń i otwórz oczy Kasiu29
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Wojtas napisał(a): Ten tekst brzmi, jakby został przemielony przez słaby tranaslator.
(komentarz do artykułu Gdzie się podziali wszyscy sceptycy?)




wilkołaczek napisał(a): Załamujecie mnie ludzie!!! Oj, no rany! Jeśli chodzi o sam artykuł, to on nie może dotyczyć wampirów, ponieważ one potrzebują krwi, by żyć, więc polowały by częściej. A co do komentarzy, nie no, na serio?! Wampiry to nie są żądne krwi bestie!!! Coś żreć trzeba, a dla nich najwidoczniej najbardziej pożywna jest krew. Kiedy ktoś z was wszchania kaszankę nikt nawet okiem nie mrugnie (nikt mi nie wmówi, że w tym krwi nie ma), a tu co?! Ludzie się tak zachowują bo nie mogą się pogodzić z tym, że nie są najsilniejsi i nie stoją na szczycie łańcucha pokarmowego! Jestem ciekawa Topico123 co ty byś zrobił niemal umierając z głodu, a miał przed sobą swoje ulubione danie- to oczywiste, zjadłbyś je. I niby dlaczego wampiry nie mają mieć duszy???!!! Nie wiem, czy jesteś wegetarianinem, czy we ganem, czy jadasz mięso, ale większość z was na pewno je jada, więc, dlatego, że kiedyś zjedliście kurczaka, to nie macie duszy? Brednie. Jest drapieżnik i jest ofiara, więc musisz się pogodzić z tym, że nie zawsze ty jesteś drapieżnikiem. Aha, i wampiry SĄ ludźmi, tylko ze zmienioną dietą, i tyle! Jakoś nigdy nie słyszałam, że ktoś by powiedział na kanibala, że nie jest człowiekiem, a wiecie dlaczego? Otóż dlatego, że wampirów ludzie bardziej się boją. Ot, i cały powód. Nie mam pojęcia czy wampiry są nadludzko silne i szybkie (wątpię), ale ludzie tak je opisują, np w książkach ( polecam Księżniczkę Wampirów A. H., (Lucy to rozumiała)) więc ludzie mają pietra i wolą sobie wmawiać,że wampiryzm albo nie istnieje, albo jest chorobą, albo, że wampiry to żądne krwi bestie.

Przepraszam, ale jedyne czego nie toleruje jest właśnie nie tolerancja, i takie zachowanie. Pokój.

P.S. Pamiętajcie: Edward żyje!!!!!!!!!!!!! ( ;P )
(komentarz do artykułu Callicantzaros)




jesssi napisał(a): Byłam z kuzynem i przyjaciołmi w pewny opuszczonym domu slyszelismy ze jest on nawedzony... sa tam pokoje cale w runach. robilisy zdjecia i nagrywalismy wszystko. na niektorych z nich bylo widac orby..
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




wilkołaczek napisał(a): No, się zgadzam. Z resztą skoro ta istota "wchodziła" do ich domu, to dlaczego się nie przeprowadzili, albo chociaż nie zgłosili tego, no np. na policje? W końcu tu jest napisane, że to coś pojawia się tylko w ciepłych miesiącach, co sugeruje iż pojawia się u nich przez dłuższy czas. I dlaczego tak późno o tym komuś powiedział? A ktoś w ogóle potrafi sobie tego całego Gonzwell'a wyobrazić? Nawet ja tego nie umiem, choć moja wyobraźnia nie ma granic. :P
(komentarz do artykułu Gonzwell)




gum napisał(a): skoro potrafią pokonywać przestrzenie międzygwiezdne to woda ich też nie zabije. Tam łatwiej się schować. A o cywilizacji powstałej gdzieś pod wodą to uważam, że bez ognia ciężko byłoby im dojść do takiej technologii.
(komentarz do artykułu Bliskie spotkania z USO)




Spock napisał(a): Według prognoz sprzed 50 lat, w roku 2000 mieliśmy już mieć osiedla na Księżycu, zimną fuzję, rozumne roboty, używać śmigłowców zamiast samochodów i oczywiście miał panować powszechny pokój i dobrobyt.

(komentarz do artykułu Życie za 50 lat)




wilkołaczek napisał(a): Ludzie, no helow ( sry jeśli źle napisałam, ale jestem zmęczona )! przecież kalendarz Majów powstał nie wiem ile wcześniej od tego całego chrześcijańskiego! Co za bzdury! A z resztą po pierwsze: każdego z nas czego ten cały " koniec świata " gdy kopniemy w kalendarz ( wybaczcie grę słów); a po drugie: do cholery, będzie co ma być! Z doświadczenia powiem ( a raczej napiszę), że zawsze jakoś tam jest i nie ma co się martwić na zapas, czy odstawiać debili paplając o "końcu świata". Zobaczycie, jeszcze będzie tak, że ludzie się niemiłosiernie upiją, zrobią demolkę, a potem zwalą na 2012. Więc bądźcie tak mili i przestańcie płakać, że was piesek się utopi, czy co tam jeszcze i w te brednie wierzyć! Nawet nie wiecie jaką siłę może mieć umysł- nawet ten ludzki! Więc jeśli chcecie przeżyć ( a tak właściwie niby po co?) to przestańcie w to wierzyć!!! Pokój
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Al390 napisał(a): Poprzedni komentarz skomentuje tak- za dużo zmierzchu, za mało rozumu. Nasuwa się pytanie- ile ty masz lat, dziewczynko i gdzie są twoi rodzice? A tak na serio, weźcie się za naukę/robotę, niż takie pierdoły pisać na forach. Tyczy się to wszystkich piszących, że są wampirami (fajnie jest pomarzyć, ale wróćcie na ziemię) i ludzi takich jak jess. Tacy ludzie są ubóstwem intelektualnym, z resztą Ci, którzy biorą ich na poważnie nie są wcale lepsi.
Pozdrawiam zwykłych, szarych ludzi.
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)




Spock napisał(a): Jak ktoś kończy kierunek typu Łopatoznawstwo i Psychologia na Wieczorowo-Zaocznej Wyższej Szkole Lansu i Baunsu, albo inne Gender Studies, to nic dziwnego że zamiast mądrzeć to głupieje.
I takim ludziom daje się prawo jazdy, tacy ludzie głosują i uważają że zjedli wszystkie rozumy.

(komentarz do artykułu Czy edukacja sprzyja rozwojowi wiary w zjawiska paranormalne?)




wilkołaczek napisał(a): Zirytowany, irytujesz mnie. Pomyśl chociaż ile samych ryb nie znamy! No właśnie. A co do tych całych USO, może są to po prostu "duchy" jakiś statków, lub czegoś takiego? XD
Pokój
(komentarz do artykułu Bliskie spotkania z USO)




ssss napisał(a): jasne jest ze nie jestesmy w kosmosie sami.czemu 3 rzesza miala taka technologie? antarktyda?teraz ksiezyc ?czemu tak szybko zrezygnowamo z lotow przeciez to byl priorytet :)i ostatnie dlaczeko NASA wypuscila oatatnio komunikat ze mozemy sie spodziewac ataku z i innej planety?
za duzo pytajnikow?chyba nie niestety!!!
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)




Ja napisał(a): Ludzie, 4 wymiar, nie jest w kosmosie, to Niebo. Bóg jest Mistrzem tego wymiaru, tam Dusze zmarłych Istot zbierają się tam, a potem wracają. To coś, jak Renikarnacja. Do 4 Wymiaru nie da się wejść, a Czarne dzióry, to nie są portale! To są bezsensowne badania!
(komentarz do artykułu Naukowcy odkryli "czwarty wymiar")




domel-mz251 napisał(a): Mam 25 lat , w szkole 7 lat temu byłem na praktykach w rozlewni alkoholu, tam był taki gość którego zadaniem było wyłapywanie z taśmy butelek z uszkodzoną akcyzą , praca jak praca ale gdy na mnie spojrzał byłem przerażony - czułem się jak by mnie np upolował wzrokiem , miał czarne tęczówki - spojrzenie było takie co najmniej dziwne - po prostu takie że co jakiś czas przypomina mi się ten człowiek - i kojarzy mi się po prostu ze złem i z tym aby uważać n takich ludzi. Na pewno bym z nim nie został sam w pomieszczeniu.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)




Adam napisał(a): Cieniści ludzie nie są widziani tylko katem oka i tylko jako cienie. W mojej rodzinie przychodzą do tych, którzy mają odejść. Wątpię, aby moja rodzina miała jakieś uwarunkowania czy zdolności do widzenia duchów, ale spróbuję wam to opisać.

Najpierw, bardzo dawno temu kiedy umierał mój dziadek, a ja byłem dzieckiem siedziałem u niego na łóżku, a on żegnał się ze mną, dał mi płaszcz z szafy i opowiadał o jakimś mężczyźnie co do niego przychodzi. Nie załapałem wtedy.
Druga rzecz to śmierć mojej mamy kilka lat temu. Mieszkałem ze swoją rodziną daleko od rodziców, ale czasami wpadałem. Raz opowiedziała mi, że przyszło dwóch mężczyzn. Byli w płaszczach i mieli kapelusze. Powiedziała, że gdy weszli do domu podeszli do telewizora i patrzyli w jej stronę, leżała na wersalce i do tej pory oglądała telewizję. Nie ruszali ustami, ale powiedzieli jej, że już niedługo przyjdą po kogoś, usłyszała "po niego" i uważała, iż mieli na myśli mojego ojca. Co ciekawe powiedziała, że w pewnym momencie przy ławie zobaczyła małe dziecko, które bawiło się zabawkami, takie szare jak oni, rozmyte. W pół roku później zmarła.
Trzeci raz usłyszałem o nich od ojca. Po śmierci mamy starałem się go odwiedzać. Wtedy nie skojarzyłem, ale mówił, że zaprzyjaźnił się z facetem w kapeluszu chodzącym w płaszczu. Od tamtego czasu dzwine rzeczy się z nim działy. Odmawiał różaniec na korytarzu bo niby tamten mu kazał, albo dzwonił do szwagra bo bał się do domu wracaćbo tamten na niego czeka. Innym razem siedział na schodach i rozmawiał z tym w kapeluszu. Sąsiedzi do mnie dzwonili, żebym coś z ojcem zrobił bo się boją. Lekarze nie pomogli, pote mu przeszło, ale w dwa miesiace potem umarł. Co ja się przeżyłem. I minęło kilka lat i w tamty tygodniu odwiedziłem babcię, ma 91 lat, a daje radę i działkę obrobić i z wnukami się pośmiać... a ona mi wyjeżdza, że kilka dni temu przyszedł jakiś mężczyzna w płaszczu i w kapeluszu, wszedł do dpomu i stanął przy telewizorze (tak jak ci co byli u mojej mamy) i coś jej mówił, nie pamięta co. Zrozumiałem, że myślała że jest to inkasent za prąd bo mówił jej że coś będzie wyłączał i grzebał przy telewizorze, ale jak sama mówiła "coś mu nie szło". Ciężko to pisać, ale wychodzi na to, że babcia nedługo odejdzie. To chyba są jacyś posłańcy przedśmiertni czy coś podobnego. Aha, babcia mówiła, że dwa razy u niej był, a za pierwszym razem stał na korytarzyu i nie chciał wejść. Natomiast drugim razem oczywiście wlazł bez pytania zamkniętymi drzwiami. Opowiedziałem żonie o tych gosciach w kapeluszach tak jak wam to opisałem i zdębiała. Tym bardziej, że słyszała jak babcia opowiadała. Do dziś jest lekko przerażona. Nic nie wniosę do dyskusji w tym temacie, ale mam takie właśnie spostrzeżenie, iż oni przychodzą na jakiś czas przed śmiercią danej osoby, której się pokazują. Mówią nie ruszająć wargami, nie widać ich twarzy i mogą z nimi być dodatkowe zjawy, jak te dziecko co je moja mama widziała.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)




serce bije serce boli napisał(a): Jezus Chrystus byl podróznikiem w czasie,ale nikt po niego na czas nie przybyl mimo wolania,jedno jest pewne,szybko zyjemy i jeszcze szybciej umieramy,zeby zrozumiec jsk dziala nasza rzeczywistosc,dlatego wszystko jest mozliwe a nawet to ze stolica Piotrowa dokladnie wie kto jest stworzycielem nieba i ziemi,i modlac sie do boga jedynego a nie do ksiezy i papieza przezzyjemy to zycie bez zlego,który niszczy swiat wokól nas,...
(komentarz do artykułu Zobaczyć przeszłość)




anna75 napisał(a): Mialam wypadek autem,tir wjechal w tyl.Tez bylam przez kilka minut nie przytomna,czulam jak aniol trzymal mnie w swoich ramionach,gdy wchodzilam w inny piekniejszy,jasniejszy,cz ystrzy,swietlisty swiat,ale musialam wracac bo synka mialam na tylnim siedzeniu tak mnie prowadzila sila wyzsza,ale ja nie chcialam wracac bo myslam ze synek juz nie zyje tak jak ja.Po powrocie uslyszalam placz dziecka, byl to najpiekniejszy placz:-)
Od tej pory nie boje sie smierci tam jest lepiej niz tu na ziemi,czulam cieplo,cieplo Boga..Nigdy nie bylam wielce wierzaca,ale ten wypadek uswiadomil mi ze jest sila wyzsza,wiem czulam to,bylo to piekne doznanie,zobaczyc inny swiat i wrocic.Patrze teraz inaczej na swiat wiem ze tu jestesmy za kare,nie przejmuje sie tak jak kiedys dobrami materialnymi,zyje spokojniej bo wiem ze tu na ziemi to wszystko jest wielkie ,,nic,, jestesmy tu tylko jak bagaz w przechowalni...Nieda sie opisac tego co widzialam i jak sie czulam wchodzac w inny swiat, zycze wszystkim by to samo przezyli zmienia sie i beda lepsi dla siebie.
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)




Wszystkich komentarzy: 17967, liczba stron: 360