System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
Kserr napisał(a): W jaki sposób chronometr wykrył prawidłową datę?
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)




Kominiarka napisał(a): Pierwszą mapę księżyca naszkicował Leonardo da Vinci ale się nie zachowała (obserwował ją bez lunet - gołym okiem).
(komentarz do artykułu To nie Galileusz sporządził pierwszą mapę księżyca!)




Vini napisał(a): Zapominamy o jeszcze jednej mozliwosci.
Kapitan Mantell najprawdopodobniej zauwazyl klucz zurawi... Skoro nie byl to balon meteorologiczny ani planeta Wenus no to juz nie ma innej mozliwosci.
No bo przeciez UFO nie istnieje tak jak nie istnieja krasnoludki, Swiety Mikolaj i wierna zona....

Zatem zagadka rozwiazana ;)
(komentarz do artykułu Tajemnicza katastrofa samolotu kapitana Mantella)




justa napisał(a): widziałam go na własne oczy kilka dni temu, robi wrażenie, nie bardzo wiem co myśleć. znajomy jezuita powiedział mi że to malarstwo iluzjonistyczne ale jak tak dłużej się popatrzeć na Jezusa to raczej z malarstwem iluzjonistycznym to nie ma nic wspólnego, albo to jest prawdziwe albo to jakaś sztuczka!!!
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)




myszka napisał(a): a jeżeli wyjdę z ciała i za 1 razem wyruszę poza mieszkanie jakie są skutki co może się stać?
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




. napisał(a): A ja myślę że macowi chodziło o coś innego w wątku z Kainem i Ablem. Mianowicie, skoro pierwszymi ludźmi na świecie byli Adam i Lilith (następnie Ewa) oraz dwóch chłopców, Kain i Abel to w jaki sposób oni się rozmnożyli nie popełniając kazirodztwa? No bo chyba nie za sprawą ducha świętego...;P
(komentarz do artykułu Jezus i mandragora)




AltraX napisał(a): Pierwsza, podstawowa zasada czarostwa mówi "Kto zło czyni, do tego zło wraca". Magia, ta prawdziwa, to harmonia z naturą, szacunek wobec Matki Ziemi i rytuały związane właśnie z naturą. Tak naprawdę te wszystkie plotki o czaszce psa, żabich udkach, nietoperzych oczach, to bujda na resorach;) Do rytuałów magicznych wykorzystuje się rośliny, owszem, ale najbardziej istotnym elementem są tu słowa, oraz ładunek emocjonalny, który się w nie wkłada, intencje...
(komentarz do artykułu Rzecz o czarownicach, wiedźmach, czarnoksiężnikach...)




AltraX napisał(a): Do: MoniaXXX

"nie podoba mi się że szukają sposobu na wyleczenie AIDS, ta choroba powinna być karą za (...) :/ " - z HOMOFOBIĘ I BRAQK TOLERANCJI, fakt.
(komentarz do artykułu Magia srebra)




Rambo napisał(a): Witam nazywam sie Sebastian.Też jestem medium ale od jakegoś czasu cos we mnie siedzi. I toche się zmieniam.Stałem się miej wrazliwy na duchy. Mam z tym mały problem. Czy możecie cos doradzić?
(komentarz do artykułu Życie medium)




rafal napisał(a): szukam prawdziwego medium czy ktos moze mi pomoc nie latwo znalezc takiego czlowieka
(komentarz do artykułu Życie medium)




Ivellios napisał(a): A Wikipedia, a Wikipedia, a Wikipedia. Wikipedia wszystko Ci powie, Wikipedia Twoją wyrocznią! Człowieku, Wikipedia pomija wiele informacji. Szczególnie dużo pominięć zdarza się Wikipedystom w tematach, w których pojawiają się pewne wątki powiedzmy "paranormalne". Nawet jeśli coś "paranormalnego" pojawi się w takim haśle o sondzie Fobos na przykład to z miejsca jest to kasowane jako "głupie", "niewiarygodne", "nieracjonalne" i "nieencyklopedyczne". To tyle co mogę na temat Wikipedii powiedzieć...
(komentarz do artykułu Incydent podczas misji kosmicznej. Co sfotografowała sonda Fobos 2?)




ggaas napisał(a): Fobos 1 został wyniesiony z kosmodromu Bajkonur przy użyciu rakiety nośnej Proton 7 lipca 1988 roku. Początkowo lot sondy przebiegał prawidłowo. 29 sierpnia 1988 r. kontrolerzy lotu przesłali do sondy błędny rozkaz sterujący, który wyłączył system stabilizacji i orientacji sondy. W rezultacie sonda przestała zwracać panele słoneczne w kierunku Słońca i utraciła zasilanie w energię. Łączności nie udało się już odzyskać.
Fobos 2 został wyniesiony 12 lipca 1988 roku. Pomimo problemów technicznych (utrata jednego z dwóch nadajników) sonda 29 stycznia 1989 roku weszła na orbitę wokół Marsa. Następnie rozpoczęto wykonywanie manewrów przybliżających przebieg orbity sondy do orbity Fobosa. Przelot nad powierzchnią i zrzucenie lądowników zaplanowano na 4-5 kwietnia 1989 r. 27 marca 1989 łączność z sondą została utracona. Prawdopodobną przyczyną była awaria komputera pokładowego, która spowodowała utratę orientacji sondy. Fobos 2 zdołał wcześniej wykonać część zaplanowanych obserwacji pola magnetycznego, powierzchni i atmosfery Marsa oraz wykonać serię fotografii Fobosa. wikipedia
(komentarz do artykułu Incydent podczas misji kosmicznej. Co sfotografowała sonda Fobos 2?)




zwykły napisał(a): kolego ta krótka tansmisja w języku polskim to nie jest Żadna stacja numeryczna tylko standardowa procedura zestrajania sieci lub kierunku radiowego w przypadku słabej propagacji.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)




FearTheReaper napisał(a): Nie widzę nigdzie żebyś przesadziła z opisem, nawet z porównaniem do ośmiornicy. Poza tym wielu sfrustrowanych tym tekstem już ma zmienioną optykę na temat tego co praktykują, a więc są po inicjacji, zaś ten tekst jest do osób które jeszcze tego nie praktykowały. Po, to wszystko każdemu inaczej wygląda. Mit założycielski, a faktyczne działanie i metodologia systemu to nie to samo. Najtrafniejszy i merytoryczny komentarz wydaje się tutaj jedynie Bafometa. ;-)

HK.
(komentarz do artykułu Jeśli chcesz przejść inicjację reiki, przeczytaj najpierw ten artykuł)




pablozzz napisał(a): Kiedy mialem 5-6 lat pojawial sie w progu mojego pokoju czarna postac z jakby rogami na czubku glowy, jakby kapelusz bez obowdki. Coc postac nie miala twarzy wiedzialemz e na mnie patrzy. Czulem strach i chłód. Pewnego razu wezbralem sie w sobie i przeszedlem przez ta postac. Bylem w czernej przestrzeni ktora mierzyla kilka metrow przez kilka sekund. Kiedy sie obejrzalem juz jej nie bylo i sie nie pojawiala. Mam wrazenie ze byty te karmia sie naszym strachem kiedy sie ich nie boisz i chcesz je nawet zaatakowac uciekaja.Tak tez sobie pozniej radzilem ze zmorami.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




paronormalna napisał(a): Tak jestem pewna nicku. Mi się wydaję, że niektóre przetrwały, a najbardziej prawdopodobne jest to, że przetrwały te morskie, przecież człowiek zna lepiej księżyc, niż nasze oceany
(komentarz do artykułu Czy gady przeżyły zagładę?)




Nefretos napisał(a): Nie znalazłem w internecie ani jednego rzetelnego artykułu na temat czakr, wszystko to bezwartościowy stek bzdur. Artykuły o kundalini to już zupełne dno. Jak można pisać o kundalini jak się nie ma pojęcia, czym są czakry. Otwieranie, zamykanie, haha. Wszystkie te zabiegi i manipulacje na czakrach przynoszą efekty ponieważ jest to skutek tzw. tworów wyobrażeniowych, ale nikt tak naprawdę nie manipuluje energią czakr, bo nie wie czym one są i co to za energie.
(komentarz do artykułu Czakry)




aga napisał(a): HALLO G.

postaraj sie przelamac strach,przezegnaj sie zmow Ojcze nasz i modlitwe do Aniola stroza i zapytaj te osoby (dusze) czego chca i jak mozesz im pomoc.Byc moze otrzymasz odpowiedz we snie,z jakiegos powodu jestesmy nieswiadomie wybranymi osobami . lecz nie rozumiemy tego co sie w naszym zyciu dzieje , moze jak przelamiemy strach dowiemy sie wiecej.Moja znajoma ktora wprowadza sie od lat w stan glebokiej medytacji chcac nawiazac kontakt z aniolami (po czesci juz jej sie udaje) powiedziala ze jestem szczesciara i mam predyspozycje zeby komunikowac z zaswiatami , nieestety strach mnie przerasta, gdybym tylko potrfila zozumiec co to wszystko ma znaczyc i jak mam sie z tym obejsc bylo by mi latwiej nawiazac komunikacje.Zjawisko ktore Ty opisujesz zdarzylo mi sie przed 12 laty,po urodzeniu 2 syna zawsze budzilam sie okolo 2 godziny w nocy bo czulam ze ktos lub cos sie na mnie patrzy ,nie widzialam postaci tylko cos ogromnego bez okreslonego krztaltu,bylo to dziwne uczucie z jednej strony strach z drugiej strony nie czulam zagrozenia.Ktos powiedzial mi wtedy ze mam zmowic modlitwe i zapytac sie czego to cos ode mnie chce,pozniej mialam straszny sen snilo mi sie ze moj 8 miesieczny syn utopil sie w jeziorze,obudzilam sie z krzykiem i pobieglam do lozeczka dziecka,ktore spokojnie spalo.2 dni poznie naprawde stracilabym synka , maly juz raczkowal , mylam podlogi i wstawilam wiadro z woda do wanny maly podciagnal sie i stnal w chwile gdy bylam w kuchni przy wannie, wpadl glowa do wiadra i zablokowal sie ranionami ,uratowalam go w ostatniej chwili,pare dni pozniej przeanalizowalam to zdarzenie i doszlam do tego ze postac ktora budzila mnie noca znikla z mojego domu i ze to mialo byc ostrzezenie,bo po tym strasznym snie czowalam nad dzieckiem bardziej niz kiedykolwiek-moze byl to jego aniol stroz ,a moze jakas dobra dusza.Lecz teraz jak juz wczesniej opisalam sa to same twarze,ostatno zauwazylam ze gdy ja sie budze i to widze moj maz spi , lecz bardzo niespokojnie, dziwnie oddycha istrasznie sie poci,a gdy juz jest po wszystkim spi spokojnie,pytalam go o jego sny , niestety nic nie pamieta , a moje historyjki raczej go rozsmieszaja.
(komentarz do artykułu Twarze, twarze, wszędzie twarze! Czyli o tym, dlaczego widujemy twarze lub duchy tam, gdzie ich nie ma)




janusz napisał(a): dzisiaj w nocy po 12-tej w przedpokoju ukazała mi się postać człowieka bez twarzy zanim obudziłem żonę postać ta znikneła nie wiem co na ten temat sądzić.
Kidyś na innym mieszkaniu też było coś podobnego i wtedy widzieliśmy obydwoje jak do mieszkania wchodzi postać kieruje się do łazienki i znika. cuda czy co?
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




MARCUS GABRIEL napisał(a): jak sadze? raczej twierdze ze gwiazda betlejemska byla przez Mateusza postrzegana jako gwiazda. wynika to z prostego faktu ze w tym czasie prosty czlowiek nie mogl wiedziec za wiele o mistycyzmie tak jak wie czlowiek wspolczesny i opisal to zjawisko tak jak widzial swoimi oczami. po glebokiej analizie biblijnej mozna dojsc do wielu wnioskow ktore prowadza do jednego cecu przez wiele watkow ktore tu opisze. niestety! czy nam sie podoba czy nie musimy uznac istnienie BOGA i Jego supremacje nad wszystkim co zostalo stworzone a zostalo stworzone przez Niego dla celu Jemu wiadomym. w Pismie Swietym jest dosc wyrazy opis ladowania pojazdu i do tego dosc szczegolowy na tyle ze zostal opracowany jego rysunek. nastepnym przykladem jest opis Nowego Jeruzalem zstepujacego z nieba ktory dzis na obecnym stanie techniki da sie zinterpretowac blizej niz przed wielu laty.
kiedy do analizy wlaczy sie wspolczesna wiedze i duchowosc polaczona z biblijnym zapisem jak i wieloma fizycznymi zapisami pod postacia rysunkow znajdujacych sie na wielu kontynetach teza ta staje sie bardzo oczywista. dla mnie jest jeden z dowodow oparty na osobistym widzeniu poruszajacych sie gwiazd /bo tak mi sie wydawalo/ gdy probowalem zidentyfikowac gwiazdy nieistniejace w okolicy krzyza poludnia nad miastem Sydney. juz wtedy mnie intrygowal ten problem symboliki tej gwiazdy jak i jej genezy gdzie do analizy uzylem narzedzia jakim jest obecnie aparat fotograiczy ktorego w owczesnym czasie nie bylo. wizualnie moglem odroznic nadlatujace swiatla glowne samolotow a potem migajace pozycyjne ale tez i widzialem stojace /gwiazdy/ ktore z pozycji stacjonalej zmienialy pozycje 0 okolo 40 stopni w kilka sekund czego nie moze dokonac zaden ziemski pojazd z powodu przekroczenia bardzo wielu barier. moja konkluzja jest oparta na wwym faktach jak i na podstawie wsopczesnych przeslan opartych na materiale zdjeciowym.
(komentarz do artykułu Czym była Gwiazda Betlejemska?)




Pati napisał(a): Ja raz miałam że około 4 , tak jeszcze przed 4 , dochodziła dopiero i to było w nocy spałam a raczej siedziałam na kolanach i spałam przed telewizorem , i moja siostra mówiła że wyglądało to przerazająco z daleka , a kolejny raz to było tak że jeszcze w nocy nie spałam , wszedzie ciemno a zaraz słysze taki dzwiek jakby ktos był w łazience , a nikt nie wstawał o to chodzi.Nastepny raz to było tak że oglądałam telewizję a w pewnym momencie na chwile tak przerwało mi a zaraz wrócił obraz i tez mnie troche przeraziło bo było pózno w nocy.Ale ja juz sie przyzwyczajam powoli do tego i czasami mam wrażenie jakby ktos mnie wołał , słysze po prostu a w rzeczewistości nikt mnie nie woła i to tez jest dziwne.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Monomagnum napisał(a): Ciekawe... Pustynna, sucha gleba - może faktycznie to rośliny przekazują między sobą składniki odżywcze co jak pisze Tschinkel ma pozytywny wpływ na ich egzystencję. Tylko zastanawia nie jedno. Kiedy pojawiły się owe "Czarodziejskie kręgi".
(komentarz do artykułu Zagadkowe afrykańskie "czarodziejskie kręgi" zadziwiają naukowców)




Zebra krzykacz napisał(a): Heh, czytam post tajniaka o tych godzinach i zaczalem sie lekko obawiac, skonczylem czytac, a tu 01:01. No serce przyspieszylo ale sadze ze w moim przypadku to zbieg okolocznosci :) chcialem opowiedziec o swoim przypadku, byl on... Dziwny... Mam 16 lat, a stalo sie to o ile dobrze pamietam gdy mialem 9, no moze 10. Mianowicie, lezalem juz spokojnie w lozku, swiatlo bylo zapalone i byle
bliski, podkreslam bliski zasniecia, ale wiem ze nie spalem na pewno. Nikt mi nie chcial uwierzyc ze nie zasnalem. Gdy to sie dzialo po prostu nie moglem nic zrobic bylem jak w transie. Najpierw zaczalem slyszec potezne bicie dzwonow, czulem sie przytloczony tm wrecz bo halas byl coraz bardziej dokuczliwy. Zaczely pojawiac sie niesamowicie paskudne obrazy, spalone dzieci, rosnace i malejace, okropnie zdeformowane twarze, wielkie, a wrecz olbrzymie posagi, wszystko sprawialo ze czulem sie malutki, dzwony ucichly i wtedy zaczelo brakowac mi halasu. Moje drzwi od pokoju gdy jest uchylone okno zaczynaja lekko potrzaskiwac, zazwyczaj nie zwracam na to uwagi, ale w tm "transie" nie slyszalem absolutnie nic poza tym. Po kazdym trzasnieciu pojawial sie oddech, a po oddechu nagle jakby ktos chcial mnie ukarac za oddech, zaczalem przyspieszac lezac wciaz w lozku, trwaloto jeszcze dosc dlugo ale ze mialem tak jak mowilem okolo 9 lat zaczalem krzyczec jak oszalały, moja matka weszla. Bratem do pokoju, a ja tylko spojzalem na nich i nadal krzyczalem i nie moglem przestac. Zadzwonili po pogotowie i dostalem jakis zastrzyk. Mialem potem spokoj, jednak kilka lat Pozniej wrocil motyw z trzaskajacymi drzwiami i wszystko sobie przypomnialem, wybieglem z pokoju, usiadlem w lazience trzymajac sie za glowe i placzac. Do dzisiaj boje sie lekkich odglosow w ciszy, co to moze byc?
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Ufok napisał(a): Tunel czasoprzestrzenny hmm... tak samo jak są inne kolory "gdzieś" niż te które znamy (nie mówiąc o odcieniach itp.), człowiek nie jest w stanie w swoim rozumieniu wyobrazić sobie jaki to kolor. Dajmy przykład : Urodzony człowiek od młodego siedzi w czterech ścianach (pomalowanych na biało) i nie wie jak wyglądają inne kolory. Tak samo my (ludzie) żyjemy na ziemi a gdzieś w innym wymiarze są takie rzeczy o których nam się nie śniło. Nie wiem czy to co napisałem wyrazi u was śmiech czy zdziwienie.
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)




ziemianin napisał(a): Widzialem ostatnio ufo jesli kogos interesuje to prosze o kontakt
(komentarz do artykułu UFO nad Pietrozawodskiem. Zdarzenie, po którym pozostała masa dziur w szybach i asfalcie)




paranormalna napisał(a): ponoć chubakabry to skrzyżowanie kojota z wilkiem i wychodzą takie mutanty, a to mi wygląda na coś podobnego do szczura, ale pewna nie jestem

(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)




pietja napisał(a): Jeśli osiągnął oświecenie, mógł po prostu dokonać samospalenia, przez medytację na splocie słonecznym.
(komentarz do artykułu "Mały Budda" zaginął!)




rjs napisał(a): Hmmm.a co z współczesnymi syrenami?? jeśli sa kobiety ktore maja dar... i potrafią zawladnąc wszystkimi męzczyznami jakich napotykają??
owinąc ich sobie wokół palca??
(komentarz do artykułu Syreny)




samaraa napisał(a): rybacy wcale nie musieli lamać lodu ! jest wyrazne napisane, ze temperatura spadala do ponad 0 stopni mogac utrzywac doroslego czlowieka. co nie oznacza, ze zawsze było zamarzniete, a nawet jesli to można było to bez problemu skruszyc. poza ty, Jezus mógł chodzić po lodzie w jeziorze, tam woda stoi w miejscu, a o ile pamietam to rybacy lowili w rzece a tam woda plynie.
pozdro ;)
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Anna092000 napisał(a): Ja miałam paraliż senny jak miałam 12 lat.
Najpierw sniło mi sie coś a potem dzwięki ze snu tak jak by były głośniejsze i zobaczyłam swój pokój ale nie mogłam sie ruszyć. Zobaczyłam wysokiego męszczyzne w czarnym płaszczu, próbowałam krzyczeć ale nie mogłam. Patrzyłam na tego dziwnego męszczyzne a on zbliżył sie i klęknoł przy mnie. Potem wszystko sie zamazywało a on zdją kaptur ale nie mogłam zobaczyć twrzy bo było zamazane i sie obudziłam. Straszne !!! :((
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




gustav napisał(a): orby istnieją tylko na zdjeciu rzadko wychodzą, prawdziwy orb ma w środku centrum i wokół taką otoczke wyglada troche jak energetyczna komorka tylko okrąglutka :) niereaguje jak sie do niej mówi leci sobie dalej, moim zdaniem nie jest to nic świamego tylko jakiś rodzaj kumulacji energi w większe kulki
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




Rysiek Kisielowicz napisał(a): Nie wiem czemu ale taki sposób nadawania wiadowomści czasem mnie (straszy). Jako tako cyfr się nie boje ale coś przeczuwałem jak słuchałem że idzie wojna
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)




mleko napisał(a): bardzo się pogubiłaś a Reiki nie ma nic do tego,pozdrawiam
(komentarz do artykułu Jeśli chcesz przejść inicjację reiki, przeczytaj najpierw ten artykuł)




setor napisał(a): do florion. jeżeli wszyscy myśleli by w ten sposób jak ty to nie pisałbyś teraz takich bezsensownych komentarzy bo nie miałbyś internetu , gdyby ludzkosc slepo wierzyla w boga , stalibyśmy w miejscu czekajac na cud, i wszystko co osiągnelismy do tej pory by nie nastąpilo. wiec zanim cos napiszesz zastanow sie, swiat wycvhodzi juz z ery tego typu wierzen, jedynym bogiem jaki moze istniec jest nauka.
(komentarz do artykułu Wszyscy możemy być kosmitami)




lady_manson napisał(a): Ja raz słyszałam kroki, a zaraz po tym ktoś położył na mnie ręce, czułam ten dotyk, zaczęłam mieć problemy z oddychaniem, usłyszałam głos starszej kobiety, powiedziała, że jej znajoma umarła przez uduszenie, zaczęłam krzyczeć, zapaliłam światło i nikogo nie było. Próbowałam zasnąć po tym, ale nagle poczułam że nie mogę się ruszyć i nic powiedzieć. Innej nocy obudziłam się o 3 rano i zobaczyłam dziewczynę (była jak żywa) piękna blondynka, kwiecista sukienka, w ręce coś trzymała, miała smutną minę, po kilku sekundach zniknęła. Było też takie coś, że kłóciłam się z bratem, i nagle z niczego pojawiła się za nim postać smutnego mężczyzny, był odkręcony bokiem, miał średnio długie brązowe włosy i był ubrany w ciemną koszulę, po kilku sekundach znikł. Przed tymi wszystkimi "przypadkami" które zdarzyły się naprawdę, miałam sen, nad jeziorem które znam stał mężczyzna, był żołnierzem, był nawet młody, patrzył na mnie. Gdy się obudziłam przypomniałam sobie że niedaleko było cmentarzysko żołnierzy polskich. W dalekiej przeszłości gdy mama tamtędy szła ze mną (ja byłam w wózku), mój wózek się zatrzymał, choć była równa dróżka, nie mógł się ruszyć coś go trzymało, coś w ziemi nie chciało puścić. Przez ok. rok miałam z tym spokój, ale ostatnio jak leżałam w łóżku w nocy na podłodze (po prostu nie mogłam u siebie z powodu remontu) ktoś dosłownie po mnie przeszedł, przez minutę w ogóle nie mogłam nic z siebie wydusić, po chwili to "coś" we mnie dosłownie weszło (wtedy też nie mogłam nic powiedzieć). Po kilkunastu sekundach wyszło, a wtedy zaczęłam krzyczeć. Mama zapaliła światło, a nikogo nie było. Często w nocy, kiedy leżę lub śpię w pokoju to nagle drzwi jakby się otwierały (choć są zamknięte), albo na korytarzu coś chodzi. Często też za oknem coś chodzi, wali, itp.. Ja po prostu już nie daję rady. Ostatnio też często, a nawet po kilka razy dziennie widzę godziny takie jak np. 10:10, 22:22, 00:00, 17:17... To już jest denerwujące i coraz bardziej przerażające. Wcześniej myślałam że jestem sama, ale jak widzę nie tylko ja tak mam. Mam 16 lat. Wszystko tak zaczęło się dziać po śmierci wujka ok. 2 lata temu.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Sai Baba napisał(a): Anakonda to pospolity wąż pokrętny który z jednej strony pielęgnuje dogmaty pogrążające rozwój duchowy a jednocześnie nie chce zauważać zjawisk paranormalnych, jeśli o nich usłyszysz, to widzisz demonizm zła. Powód jest banalnie prosty, dogmat zaćmił umysł. Ja widzę odwrotnie w Watykanie jest pełno takich demonów którzy niszczą rozwój duchowy. Poczytaj sobie " David Hudson biały proszek złota" lub "ZA KULISAMI U BOGA" o ile to zrozumiesz? chwała takim jak TY i zastanów się, co człowiek może zyskać rozwinięty duchowo.
(komentarz do artykułu Satýa Saí Baba)




Mati napisał(a): Ja spotkalem sie z takim przypadkiem , pare lat temu krewni po prosili zeby moja mama przypilnowala mieszkania , zgodzila sie ale ze miala zostac tam na noc wziela mnie ze soba ... nigdy w zyciu tak sie nie balem jak w tam ta noc . Gdy mielismy z mama zamiar polozyc sie spac, wtedy sie zaczelo , podloga zaczela skrzypiec... myslalem z poczatku ze moze wrocila rodzinka wyjrzalem przez okno a na parapecie siedzialy dwa koty czarny i bialy ...po chwili swiatlo w kuchni sie zapalilo a w pokoju byl ciagly podmuch wiatru ... o 1 w nocy ucieklismy . Moja rodzinka tez dlugo w tym domu nie zamieszkala . Dowiedzielismy sie ze w tym domu powiesil sie mezczyzna... wierze ze duchy sa i bd...
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Niki napisał(a): Wczoraj z ciężkim sercem musiałam dać uśpić moją ukochaną suczkę była bardzo chora ( owczarek Niemiecki) miała osteoporozę bardzo chory kręgosłup i paraliż tylnych łapek po przeczytaniu tego artykułu jest mi troszkę lepiej i mam nadzieję że moja ukochana Sandrunia przyjdzie się ze mną pożegnać :((( Chciała bym bardzo ją jeszcze raz zobaczyć :(((((
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




Morte napisał(a): Wydaje mi sie ze to byl jakis kawal, gosciu kazal innemu wykonywac jego polecenia, ten gosciu byl oczywiscie caly w blocie, taki byl ich plan, i zdarzylo sie to kilka razy, zwoki mogli takze ulepic z gliny.. i teraz wszyscy o tym mowia.
(komentarz do artykułu Praski Golem)




Soren napisał(a): Chronometr tak jak każdy zegar ma wskazówki, które poruszają się w jednym kierunku w prawo... zatem nie ma takiej możliwości by poruszały się w przeciwnym kierunku. Czas upływa w jednej linii,cofanie w czasie to dalej ruch po linii, ale z innym zwrotem(kierunkiem strzałki).
Zegar mógł wskazać co najwyżej upływ czasu o ileś lat do przodu (ale ma swój max zakres czasowy oraz coś go napędza np. baterie...).
Jeśli upłynąłby też tak długi czas to chronometr na pewno zmieniłby się fizycznie np. zardzewiał, zaśniedział... a jeśli zakładamy, że minęła krótka chwila i poruszał się tunelem czasowym to realnie dla chronometru czas by się nie zmienił i byłoby to 5 minut...
Zmiana na chronometrze mogła nastąpić np. z powodu jakichś zmian pola? Ale nadal wskazanie byłoby nienaturalnie do przodu, a nie wstecz.

Chyba, że chronometr przebił licznik i zaczął liczyć od pomiaru początkowego... tylko wtedy pokazałby dowolny czas z dostępnego zakresu i wskazanie akurat naszego wieku byłoby też mało prawdopodobne ;)
To póki co wskazuje na małą wiarygodność tego materiału.
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)




niewazne napisał(a): Ewolucja to stek bzdur... Skoro wszystko ewoluowalo z bakterii to dlaczego bakterie nadal nie ewoluuja w inne organizmy??Daczego malpy nie ewoluuja w ludzi?? Dlaczego krokodyle nie zmieily sie od czasow dinozaurow?? Dlaczego zajdujemy slady coraz to starszych cywiizcji?? Ewolucja przynajmniej czlowieka zostala sfingowana przez grope pseudo naukowcow ktorzy zaciekle chcieli dwiesc ze Bog nie istnieje same pierdoly nie wierze w to ze z jednokomorkowego organizmu wytworzylo sie zycie niektore bakterie nie maja nawet wlasnego kodu genetycznego tylko slad zapisow funkcji ktore maja spelniac. Zastwia mnie tez jak wytworzylo sie tyle gatunkow roslin nie ktore pochodza z tej samej rodziny a wygladaja calkiem inaczej mimo tego iz rosliny same nie potrafia sie krzyzowac. Zaglostka
(komentarz do artykułu Życie we wszechświecie. Wykład profesora Stephena Hawkinga)




Michał napisał(a): Ciekawe. Szkoda, że nie dali zdjęć innych figurek. Czytałem raz, że znajdywane są odciski stóp ludzi z czasów dinozaurów. Flinstonowie v.2.0 ;)
(komentarz do artykułu Czy gady przeżyły zagładę?)




Michał napisał(a): Wikipedyści za nieencyklopedyczne artykuły uważają tylko to co naprawdę jest nieencyklopedyczne. Może zamiast:

[cytat]Z analizy zdjęć wynika, że sondę Fobos zestrzeliło UFO z Kosmitami w środku[/cytat]

lepiej napisać:

[cytat]Na zdjęciach widoczny jest cień w kształcie cygara. Ufolodzy dopatrują się w nim pojazdu Kosmitów lub pocisku, który miał zestrzelić sondę. {Tu źródło np. ta strona (paranormalium.pl :) )}[/cytat]

Wtedy wszystko będzie OK. Ja napisałem o oficjalnych dokumentach w artykule o UFO, podałem źródła i zapisali mi. ;)
(komentarz do artykułu Incydent podczas misji kosmicznej. Co sfotografowała sonda Fobos 2?)




Hymhym napisał(a): Próbuje oobe już od dawna. Nigdy jeszcze mi się to udało, ale w to wierze.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




luk napisał(a): siemka ja miałem kiedyś tak ze wyszedłem z siebie chodziłem po swojej wiosce przeleciałem do miasta obok które lezy ode mnie 11 km a jak wróciłem do swojej wioski to chciałem zobaczyć siebie jak śpie ale jak tylko chciałem wejść przez drzwi to mnie wyrzucało 500 metrów od domu chciałem jeszcze raz spróbować ale było to samo może ktoś wie dlaczego?
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




andrzejmosicki napisał(a): Zależy co nazwiemy demonem. Jeśli demon to siła niosąca nieszczęście to można jej się pozbyć. Demon to bardziej siła pozbawiona woli i uprzykrzająca życie. Natomiast ludzi mogą prześladować złe duchy, których ciężko pozbyć się zwykłymi egzorcyzmami.
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




koleś napisał(a): Każdy to czuje inaczej, tak mi się wydaje, w tym właśnie miał racje koleś który powiedział że jest względny, moim zdaniem nie istnieje to tylko nasza interpretacja niesamowicie szybko poruszających się cząsteczek, to tak jak wydmy na pustyni, jak mała rzeczka która robi wielki kanion,
Nie ma czasu, jest tylko zmiana.
(komentarz do artykułu Czy czas jest iluzją?)




Michał napisał(a): antek: I co z tego? Wiewiórka ma 60% takiego samego DNA co [i]Homo [u]ledwo[/u] sapiens[/i].
(komentarz do artykułu Tajemnica Jaskini Denisowej)




Michał napisał(a): Zawsze takie artefakty mogą się w jakiś sposób wysunąć na powierzchnię. Datowanie węglowe (czy jak to się zwie) też da się oszukać. Ale teoria CPTMC (CzasoPrzestrzennego Tunelu MiędzyCzasowego jak go nazwałem) też jest prawdopodobna. Ale nadal mamy problem, co się stanie, gdy w takiej podróży zabijemy własnego dziadka przed poczęciem własnego ojca? Wtedy podróżnik się nie narodzi i nie zabije swojego dziadka, więc się narodzi i zabije go itd.
(komentarz do artykułu Anomalne artefakty oraz starożytne czaszki i kości)




Michał napisał(a): Jezu! A co się stanie, gdy zrobią mysz, która w 50% jest człowiekiem (albo odwrotnie)? Czy ci naukowcy mają uczucia? Co takie coś może myśleć? Inaczej: jak [b]to[/b] w ogóle myśli Czy takie coś ma duszę? A gdyby taki eksperyment zrobią na dzieciach tego naukowcy. Serdecznie mu tego życzę.
(komentarz do artykułu Chimery - kontrowersyjne krzyżówki ludzi i zwierząt)




Wszystkich komentarzy: 17932, liczba stron: 359