Laurein napisał(a): Czasami dzieją się na tym świecie rzeczy nie wytłumaczalne.Ja sama nieraz takich rzeczy doświadczam.A o to mój numer na gg 1387534.Nieraz wchodziłam na takie stront nie miałam co do roboty więc wchodziłam co nieco o wampirach wiem z tym zabijaniem jest nieżle można wybierać bo u wilkołaka nie niektóre sposoby wymagają czasu niektóre nie przypadły mi do gustu.Ale lubię oglądać filmy o wampirach najlepsze są te sceny kiedy można im dokopać.A co do Pana Filozofa to teraz zupełnie przestanie pisać chyba nie pozdrowił ode mnie swoich kolegów wampirów.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Ghowron napisał(a): Przeszukując sieć odnośnie tegoż tematu natrafiłem na jednym z for dyskusyjnych ciekawą wypowiedź. Oto jej fragmenty:
[cytat]Jestem licencjonowanym krótkofalowcem. Takie stacje to nic nadzwyczajnego, na KFie słychać ich bardzo dużo. Większość pochodzi z krajów niestabilnych politycznie, bardzo dużo nadawało z terytorium b. NRD albo Czechosłowacji. W tej chwili słychać często bliski wschód, Rosję i Kubę. Ale jest też Wielka Brytania ze swoją słynną stacją Lincolnshire Poacher - http://en.wikipedia.org/wiki/Lincolnshire_Poa cher_(numbers_station). [/cytat]
[cytat]Jeśli chodzi o odbiór tych stacji, to na zwykłym odbiorniku większości nie usłyszycie. Nadają one bez nośnej, czyli w emisji SSB. To nie są żarty, ponieważ nierzadko te stacje wykorzystują moce rzędu setek kilowatów. Zwykły amator nie zainwestuje w taki sprzęt. Lincolnshire Poacher został zresztą zlokalizowany - nadaje z wojskowej bazy brytyjskiej na Cyprze.
Zapytanie, dlaczego nie są używane satelity albo internet? Bo są stosunkowo łatwe do zniszczenia. Do zniszczenia satelit wystarczy detonacja ładunku jądrowego na orbicie i wszelka komunikacja zanika. Dlatego NATO rekomenduje krajom członkowskim wykorzystanie technologii ALE, wykorzystującej cyfrową i szyfrowaną transmisję na falach krótkich.[/cytat]
Ciekawy i bardzo prawdopodobny komentarz, z resztą harmonogram i częstotliwości tych stacji można znaleźć w sieci jak też listę działających i nie aktywnych już stacji. Mówiąc szczerze facet mnie przekonał. A gwoździkiem do trumny że to na pewno jest racja była reakcja mojego ojca gdy usłyszał jedno z nagrań tej stacji. Powiedział wtedy: "O! Stacja szpiegowska". Oczywiście wypytałem go dalej. Dowiedziałem się że za czasów Radia Wolna Europa miał profesjonalną radiostację właśnie do słuchania tej rozgłośni (zakłucaczki rządowe wysiadały) i często udawało się na falach krótkich odbierać takie transmisje.
Co do transmisji SSB to jest prawda choć nie do końca tak jak to opisał gość którego tu cytuje zadałem sobie trochę trudu i znalazłem na czym to polega ponieważ wydało mi się niemożliwe, aby transmisja radiowa odbywała się bez fali nośnej.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Rafi napisał(a): W poprzedniej wypowiedzi podałem przez pomyłkę maila , przepraszam.
Chciałem wyrazić swoją opinię. Sam jestem fotografem i mam kilka spostrzeżeń. Wnioskuję mianowicie , że jeżeli fotka była zrobiona przez zawodowego fotografa - a musiał nim być , jeżeli chciał fotografować lotnisko , posiadać odpowiednie zezwolenie itp , to fotograf taki używa dobrego sprzętu. Po pierwsze firma aparatu już dawno nie istnieje , żaden zawodowiec nie fotografowałby przestarzałym sprzętem , bo to od razu usuwa go z branży , po drugie fioletowe otoczki w odbiciach światła na samolocie wskazują , że obiektyw ten był raczej marnej jakości , czyli znowu - nie zawodowy. Podany typ obiektywu 135 mm wskazuje , że jest to obiektyw stałoogniskowy , w których producenci zwracają szczególną uwagę , aby nie było owych fioletowych otoczek , mało tego - takie aberracje chromatyczne powstają najczęściej przy niewielkiej przysłonie , a to kłóci się z dużą głębią ostrości na zdjęciu , który to temat poruszam dalej. To jak i kontrast oraz przejścia tonalne na fotce pasują raczej do taniego kompaktu lub telefonu komórkowego. Można by pokusić się o stwierdzenie , że jest to klatka z filmu cyfrowego - bardzo podobny jest rodzaj zakłóceń. Powiększony wycinek zdjęcia nie jest zbyt zaszumiony , tylko nieostry. Powiększenie zatem nie przekracza 100% - więc jakim cudem zawodowy sprzęt walnął taką brzydką fotkę ? Śmieszne to jest trochę ... jaki niby miał być temat zdjęcia , gdy nawet samoloty są nieostre ? Dalej ... migawka wynosiła 1/1000s a mimo to nogi wydają się być przezroczyste. Uwierzcie mi , nic co ma skrzydła - czyli porusza się zgodnie z prawami aerodynamiki - prawem bernoulliego o podciśnieniu , nie może latać w ten sposób , żeby migawka 1/1000s nie zamroziła tego w locie , powodując całkowite przesłonięcie obiektów na dalszym planie przez uchwycony obiekt. Dalej - głębia ostrości jest na tyle duża , że widać zarówno blisko stojący samolot , jak i ten w tle - wartość przysłony musiała być dość wysoka (mały otwór - taka głębia ostrości jest charakterystyczna dla tanich cyfrówek i telefonów) - aby obiekt był rozmazany przy takiej głębi ostrości , musiałby być bardzo blisko fotografa , wręcz przelecieć mu przed obiektywem , a zatem jego rozmiar byłby niewielki - więc ci specjaliści , którzy badali rzekomo to zdjęcie , to chyba nie istnieją... na jakiej podstawie zatem wysnuli teorię o 80cm ? Jak dla mnie i mojej wiedzy jest to po prostu marna prowokacja , być może pracownika lotniska strzelającego fotki komórką... Przy takich fotach pokazuje się oryginał zdjęcia (ew. zmniejszone , jeżeli fotograf koniecznie chce zachować prawa autorskie) i dane z EXIF , które zapisuje każdy lepszy aparat...
Pozdrowionka
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
tomasoon02 napisał(a): A nie moglibyście wrzucić tego filmu?
(komentarz do artykułu Migo)
Rafi napisał(a): Coś mi tutaj brzydko pachnie. Sam jestem fotografem i mam kilka spostrzeżeń. Wnioskuję mianowicie , że jeżeli fotka była zrobiona przez zawodowego fotografa - a musiał nim być , jeżeli chciał fotografować lotnisko , posiadać odpowiednie zezwolenie itp. Byle komu tego nie dadzą. Dalej - Fotograf taki używa dobrego sprzętu. Po pierwsze firma aparatu już dawno nie istnieje , żaden zawodowiec nie fotografowałby przestarzałym sprzętem , bo to od razu usuwa go z branży , po drugie fioletowe otoczki w odbiciach światła na samolocie wskazują , że obiektyw ten był raczej marnej jakości , czyli znowu - nie zawodowy. Kontrast i przejścia tonalne na fotce pasują raczej do taniego kompaktu lub telefonu komórkowego. Można by pokusić się o stwierdzenie , że jest to klatka z filmu cyfrowego - bardzo podobny jest rodzaj zakłóceń. Powiększony wycinek zdjęcia nie jest zbyt zaszumiony , tylko nieostry. Powiększenie zatem nie przekracza 100% - więc jakim cudem zawodowy sprzęt walnął taką brzydką fotkę ? Śmieszne to jest trochę ... jaki niby miał być temat zdjęcia , gdy nawet samoloty są nieostre ? Dalej ... migawka wynosiła 1/1000s a mimo to nogi wydają się być przezroczyste. Uwierzcie mi , nic co ma skrzydła - czyli porusza się zgodnie z prawami aerodynamiki - prawem bernoulliego o podciśnieniu , nie może latać w ten sposób , żeby migawka 1/1000s nie zamroziła tego w locie , powodując całkowite przesłonięcie obiektów na dalszym planie przez uchwycony obiekt. Dalej - głębia ostrości jest na tyle duża , że widać zarówno blisko stojący samolot , jak i ten w tle - wartość przysłony musiała być dość wysoka (mały otwór - taka głębia ostrości jest charakterystyczna dla tanich cyfrówek i telefonów) - aby obiekt był rozmazany przy takiej głębi ostrości , musiałby być bardzo blisko fotografa , wręcz przelecieć mu przed obiektywem - więc ci specjaliści to chyba nie istnieją... na jakiej podstawie zatem wysnuli teorię o 80cm ? Jak dla mnie i mojej wiedzy jest to po prostu marna prowokacja... Przy takich fotach pokazuje się oryginał zdjęcia (ew. zmniejszone , jeżeli fotograf koniecznie chce zachować prawa autorskie) i dane z EXIF , które zapisuje każdy lepszy aparat...
Pozdrowionka
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
squn napisał(a): Ludzka wyobraźnia nie ma granic. Często ludzie wyobrażali sobie niestworzone rzeczy a poźniej zaczynali w to wierzyć.
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)
Api. napisał(a): W sumie to... o czym ? Ale jak chcesz, to pisz na 1561421 (tu mi wyświetla komentarze późno, więc bym pewnie czekała długo na Twój nr ;p)
A tu to wypadałoby ciągnąć dalej temat wampirów ;].
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
nati napisał(a): bardzo ciekawy artykuł który utwierdza nas w przekonaniu, ze byc moze jeszcze nie wszystko odkryte. Ja jednak ustosunkuje sie do niego dwojako. Otóż nawet jezeli załozymy ze jeszcze kilka tysiecy lat temu na ziemii mogły funkcjonowac dinozaury, to co zatem doprowadziło do ich wymarcia? Chyba każdy zgodzi sie ze stwierdzeniem ze wielkie gady wymarły i nie ma ich we współczesnym świecie.Gdyby kilka tysiecy lat temu doszło do kolejnej katastrofy zginęliby na pewno tez ludzie. Mozna jednak na to spojrzec i z drugiej strony. Mianowicie tejze katastrofę mógł spowodować człowiek, który doprowadzał juz przeciez do wymierania wielu gatunków. Niegdyś, jeszcze kilka milionów lat temu to wielkie gady królowały na ziemii, ssaki zas musiały im sie podporzadkowa. Byc moze te kilka tysiecy lat wstecz sytuacja zmieniła sie diametrialnie.
Pisząc ten komentarz przychodzi mi również na myśl książka artura conan doyla pt. zaginiony świat. Autor publikacji przytacza pojecie innego świata, innej czaso-przestrzeni, która funkcjonuje równolegle z nasza. Wydaje sie to byc absurdalne, ale swiat kryje wiele tajemnic, a my ludzie czesto nie chcemy wnikac za głeboko i widzimy jedynie to co chcemy widziec...
(komentarz do artykułu Czy gady przeżyły zagładę?)
tomasoon02 napisał(a): Ot, "sprawiedliwość" kościoła katolickiego. Phi, głuchy sędzia... Za te stosy, teraz powinni płacić księża. każdy wie jak....
P.S. Jestem katolikiem, a nie, wbrew pozorom, ateistą.
(komentarz do artykułu Czarownica Sydonia)
(G)andzia napisał(a): wampiryzm to bardzo ciekawa rzecz. i tez tutaj mozna by bylo napisac o Elżbiecie Batory. jej historia jest rownie ciekawa jak Draculi. poza tym tekst o jednym z najbardziej znanych wampirów jest bardzo ciekawy:)
(komentarz do artykułu Vlad IV Tepes)
sofiia napisał(a): Waggelink, trafiłam na tę stronę dopiero dzisiaj. Wydaje mi sie interesujące to co piszesz. Bardzo proszę odezwij się jeśli jeszcze tu zaglądasz. Mam kilka pytań. Wydają mi się ważne. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
(G)andzia napisał(a): ja np. nosze taki krzyż. i nie czuję że jestem jakas inna (chodź moja pani od religi każe mi go zdejmować na lekcjach) wampiry to moje zycie i dlatego nosze ten krzyz... ale widze ze ludzie ktorzy mnie nie znaja i nie znaja moich zainteresowan mysla ze jestem innej wiary... tylko że co ma piernik do wiatraka???
(komentarz do artykułu Krzyż Ankh)
rubikman napisał(a): Jeżeli jest to prawda to czemu nie "ujrzała światła dziennego" w postaci szumu medialnego na całym świecie, przecież to świetny temat. Czyżby znowu zadziałała cenzura tajnych służb ?
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
Laurein napisał(a): Dobra.O czym chcesz gadać?Jak chcesz to mogę ci dać muj numer na gg to w tedy pogadamy.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Ivellios napisał(a): SS, odnoszę wrażenie, że przeczytałeś ten artykuł niezbyt uważnie. Ten kawałek o "broni wynalezionej przez Niemców" jest zawarty w powieści autorstwa Inez Wilcox. Co prawda jest to traktowane jako jakiś dokument, ale zarazem jest to powieść, więc niektórych faktów tam przytoczonych nie należy brać za pewnik - Inez musiała parę rzeczy "dowymyślić", żeby ubarwić opisywaną historię w taki sposób, by przypominała zwykłą powieść science-fiction i była bardziej atrakcyjna dla zwykłego "chlebojada".
(komentarz do artykułu Mroczny sekret szeryfa z Roswell ujawniony)
Api. napisał(a): Mogłabyś oddzielać zdania znakami interpunkcyjnymi ? Bo nie łapię, co napisałaś tak zbytnio ;).
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
------- napisał(a): USA to wszystko zaplanowało by zyskac na opinii publicznej,po to żeby cały świat się dowiedział jak USA zostało pokrzywdzone,i żeby inne kraje pomogły im w walce z Irakiem, tak jak to zrobiła np.Polska. W sprawie WTC i PENTAGONU jest za dużo rozbieżności na przykład dlaczego FBI zabrało taśmy z kamer na których było widać co naprawdę uderzyło w Pentagon (jeśli wogóle coś uderzyło) lub czego niektórym ważnym światkom którzy widzieli te zdarzenie FBI kazało siedzieć cicho i nic nie mówić mediom . Najgorsze jest to że państwa uwierzyły w to co się stało, i że winę ponosi Irak (oczywiście ja nie bronie Iraku, ale myślę że on się do tego za bardzo nie przyczynił) tak na prawdę to co my wiemy to jest góra z 30%.Chociaż ciesze się że parę komentarzy jakie zostały tu napisane są mądre ponieważ nie wierzą że to zrobiło UFO,czy Irak, tylko że to rząd USA stoi za tym wszystkim Irak być może uczestniczył w tym ale w małym stopniu.POZDRAWIAM!!!
(komentarz do artykułu 9/11: Pytania bez odpowiedzi)
Mortician napisał(a): Chaos: Skoro bóg nic nie robi (zakładając że istnieje) ktoś musi zrobić to za niego
(komentarz do artykułu Owca, która w 15% jest człowiekiem)
------ napisał(a): USA to wszystko zaplanowało by zyskac na opinii publicznej,po to żeby cały świat się dowiedział jak USA zostało pokrzywdzone,i żeby inne kraje pomogły im w walce z irakiem,tak jak to zrobiła np.Polska
(komentarz do artykułu 11 września: manipulacje BBC)
zlomierz napisał(a): pomijanie tego co zostalo wyjasnione
mieszanie teorii niesprzecznych z niczym co wyjasnione z sekciarskim podwarzaniem całej nauki w tym dzialania mechanizmow ktore zostalo udowodnione... a na podparcie nieslusznosci tychrze podsuwanie kwestii braku precyzyjnego poznania przeszlosci...
no cóż... wszelkie proby wciskania teorii o innych formach bytu od poznanych, czy też informacji najwyraźniej muszą zawsze służyć sekciarstwu (w tym pojeciu zawieram oczywiscie i najwieksze sekty jak ta z siedzibą władz zwaną watyklaniem, a i wszystkie pomniejsze)
no tak - nie da sie udowodnic, ale też nie da sie udowowdnic nieistnienia... wiec JA przedstawiam tymrazem jedyniesluszne SŁOWO i mnie dawajcie datki...
czego autor oczekuje, świerzego wołu na ołtarzu?
bo nie widzę próby pogodzenia przedstawianych teorii z tym co udowodnione tylko próbe obalenia wszysytkiego?
(komentarz do artykułu Pole morfogenetyczne i inteligentny projekt)
Api. napisał(a): To miło ;).
Spoko, nie musisz mi nic udowadniać, wierzę ;).
To fakt, że są przez to kłopoty. Bo znam nawet pewną osobę, która miała bodajże do czynienia z czarną magia itp. i teraz nie jest z nią aż tak dobrze.
Ale schodzimy z tematu wampirów ;p.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
gość napisał(a): myśle ze nie w głowie były żołnierzom wtedy kawały które fotografowali a z resztą nieżle im się udało sfałszować ptaka za pomocą materiału
(komentarz do artykułu Amerykańskie ptaki-olbrzymy)
shadowman napisał(a): hmm ... zdjecie, owszem jest ciekawe- ale nie dostarcza dobrych dowodow. tym stworzeniem rowniedobrze moze byc mala figurka zawieszona na zylca, wprawiona w ruch da wrazenie ruchu.
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
jubina napisał(a): uwazam że istnieją takie istoty jak syreny tylko nie są skore do pokazywania się ludziom dla wlasnego bezpieczeństwa a osoba niżej miala na myśli chyba charpie bo to były kobiety ptaki
(komentarz do artykułu Syreny)
klangor napisał(a): Witam. Sam zdziwiony jestem, że mam kota - byłem przeświadczony, że z kotem się nie zakumpluję, że nie ma takiej opcji. A zżyci jesteśmy tak, że jestem w szoku (już trochę mniejszym). Kiedy rok prawie temu zaginął przeszukałem całą okolicę. Ale zawołał mnie sam. Znalazłem go u sąsiada w zamkniętej na głucho pustej pieczarkarni. I tylko ja słyszałem zachrypnięte miauczenie.
Z innej bajki - ludzie jako zwierzęta też mają zadziwiające zdolności. Mojego ojca np. nie da się porzucić w lesie. Odkąd pamiętam zawsze trafiał tam gdzie chciał (np. do pozostawionych rowerów) chociaż szukając grzybów przeszliśmy z dziesięć kwartałów lasów w różnych kierunkach. Ja nie odziedziczyłem tego talentu. Muszę się mocno kontrolować a najlepiej posiadać wspomagacze w postaci mapy, kompasu czy gps-a.
(komentarz do artykułu Czy zwierzęta posiadają zdolności paranormalne?)
MzC napisał(a): całun stworzył Leonardo da Vinci,to jest jego podobizna,stworzył to za pomocą camera obscura,gej który zagrał na nosie większości katolików
(komentarz do artykułu Całun Turyński - zbiór argumentów)
riv napisał(a): przeciez to moze byc zdjecie czegokolwiek chociazby tylnych swiatel samochodu
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)
Laurein napisał(a): Ciekawie piszesz Api.Nie gubię się swoich słowach nie bój się .Napisałaś że widziałaś ducha a ja wielokrotnie je widziałam mogę to udowodnić żeby udowodnić że nie kłamię, np. moja mama widziała mój brat wszyscy.Z duchami lepiej nie zaczynać ani je nie wywoływać.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
sławek leśna chatka napisał(a): końca świata nie będzie?ależ będzie dla tych co żyją w iluzji czwartego wymiaru.Ale szkoła ziemska nadal trwa więc niepoddawajcie się wykorzeniajcie nawyki zmiwńcie coś na lepsze więcej wiary w siebie jesteśmy boscy ale zrubcie coś życia.pozdrawiam
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
kazz Leśna chatka napisał(a): witam pisałem pisałem tematycznie lecz najwyrażniej może administrator lub ktoś kto trzyma rączkę na tej stronie ma inny cel by ośmieszać lub trzymać ludzi w niedowierzaniu przeciż ludzie to traktują jako absurd lub bzdurę najwyrażniej cel tego forum jest by to tak wyglądało.Gdzie wsze pogłębione postrzeganie śpiący ludziki z kim mogę dogłębnie poruszać tematy które są w tym artykule poruszone?No ale dalej będę poszukiwa grupy osób lub środowiska gdzie moąna dzielić się radością wzgłębianiem wiedzy o sobie i witaniem nowej ery wodnika.Pozdrawiam serdecznie.kazz
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
Darek napisał(a): Jest wiele niejasności jeśli chodzi o atak na Pentagon i to daje najwięcej do myślenia.Amerykanie tak wszystko zatuszowali ze dla mnie są śmieszni jeśli myślą że świat wierzy we wszystko co mówią na temat ataków.Myślę że mamy tu do czynienia z oczywistym faktem przejęcia kontroli nad kolejnymi źródłami ropy.Ciekawi mnie bardzo UFO na tych zdjęciach,myślę że to obiekty z poza naszej ziemi,to nie pierwszy raz kiedy się pojawiły w chwili gdy działo się coś poważnego i strasznego.
(komentarz do artykułu World Trade Center i UFO)
margot napisał(a): Jezeli chodziloby o glukoze, to dlaczego taki wampir nie zje cukierka albo owoca?
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)
wizjoner2 napisał(a): Co do demoniczności obrazu to chyba zdrowo przesadzacie... Nic w nim złego ani strasznego, ot po prostu zwykła twarz zamyślonego człowieka.
Co do triku optycznego to nie w 90 ani 85% ale w 100% Jest to trik polegający dokładnie na lekkim zacienieniu powieki po prawej stronie oka. Patrząc z małej odległości widzimy zamkniętą powiekę bowiem jesteśmy w stanie dostrzec więcej szczegółów, natomiast oddalając się od obrazu w pewnym stopniu rozmazuje się on, widzimy mniej szczegółów a nasz mózg nie jest w stanie tego zanalizować jako dokładnego obrazu. Efektem jest cień na powiece zamieniający się w źrenicę a zarys zamkniętej powieki staje się nie widoczny. Wszystko oczywiście zależy też od wielkości obrazu i odległości, bo im obraz większy tym dalej musimy odejść aby zobaczyć ten "tajemniczy" efekt:)
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
gabrys napisał(a): [cytat="ceunori"]Ja też się trochę boję ale wiem że mnie to nie spotka xD No po prostu czytasz ale nie bierzesz sobie tego głębiej. Za to jak czytam o UFO albo innych stworach to jak psa wyprowadzam to mam schizy że mnie coś śledzi xD[/cytat]
Ja kiedyś czytałem o ufo i różnych stworach to się tak cykałem iść do kumpla na drugim końcu miasta ,że jak mi coś przebiegło przed nogami po drodze to wrzasnąłem prawie jak baba
(komentarz do artykułu Samospalenie)
Monia napisał(a): Wielokrotnie widziałam latem gołym okiem po 3 takie "trójkątne skupiska świateł" z balkonu (nad Jarocinem wlkp.) mieszających się z gwiazdami, lecz: lecące zygzakiem (nie samoloty) i mające pomarańczowe lub białe światła. Zawsze leciały w kierunku jakby "od strony księżyca" w kierunku na południe :)
(komentarz do artykułu Czarne trójkąty)
Laurein napisał(a): Coś jednak musi w tym być jak byli naoczni świadkowie.Widać że niektórzy do nauki się nie przykładali.
(komentarz do artykułu Syreny)
Laurein napisał(a): Mi przydałby się naszyjniki OM MAN PADME HUM i HEKSGARAM .nAWET podoba mi się ta strona może Filozifowi by się jeden przydał.
(komentarz do artykułu O amuletach i talizmanach słów kilka)
kazz Leśna chatka napisał(a): Witam Kochani.Nieobawiajciesię tego co będzie liczy się tu i teraz owszem czytałem ŚWIĘTY KALENDARZ 260-DNIOWY (Tzolkin) Kalendarz Mayów-Transformacja Świadomości mam wobrażenie tego co może zaistnieć lecz budowanie łodzi wyjazd gdzieś w góry czy aby napewno jest to trafne rozwiązanie? A co z magnetyzmem ziemi?.Z początku były moje takie reakcje fizyczne jak w tym artykule przygotowanie schronu itp.lecz mayowie co innego chcieli nam przekazać,pewien przekaz świadomości wzrostu energi kosmicznych z tąd też jest wiele innych przekazów w obecnym czasie.Każdy otrzyma to czym teraz żyje,warto przyciągać rzeczy dobre.Warto się wybudzić z zaspanego życia,warto sobie uzmysłowić w jakich czasach się inkarnowaliśmy,warto się zorientować jakie są przekazy od starożytnych właśnie mayów lub egipcjan polecam książkę [kwiat życia Drunvalo Melchizedek] oni nie potrzebowali telefonów,tv,ropy itp.na co?Oni wiedzieli że czas jest iluzją,bardziej skłaniam czytelnika do poszukiwań poza czasem kosmos już dawno obioł swą najwyższą manifestację teraz to tylko może się zmieniać nie kosmos lecz nasze wyobrażenie o nim.Matka Ziemia jest zakątkiem gdzie możemy doświadczać i pobierać nauki życia.Związku z tym duchowo ludzkośc jest dzieckiem,więc prośmy swoich przewodników o boską inspirację jak sobie pomóc niż wyczekiwać na nieudany koniec poco powtarzać błędy po Atlantach poco wielokrotnie przechodzić cierpienia i mękę,ja tak niechcę,chcę tam gdzie każdy każdemu jest życzliwy gdzie jest obojętność wobec zła gdzie jest miłośc wzajemna pomoc i zrozumienie chcę do domu i często to widzę że droga do domu jest coraz bliższa czy to będzie dom na ziemi?owszem jak najbardziej i liczę że stanie sie to po 21grudnia 2012roku.Trzecio wymiarowcy poszukajcie dla siebie innej planety ja już chciełbym doświadczać życia w harmoni i pokoju jak matka ziemia która też jest zmęczona synami marnotrawnymi,chcę kontaktu z innymi mieszkańcami naszej galaktyki widzieć więcej by pomóc takim jak ja którzy wciąż poszukują prawdy. Pozdrawiam serdecznie kazek
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)
Laurein napisał(a): Wiecie co zadziwia mnie jedno że niektóre osoby filozofowi wierzą.Widać że już nie będzie pisać.A ja i tak mu nie wierzę że wampiry istnieją niektóra osoba napisała że ma kły każdy człowiek ma kły nie takie jak wampiry ale ma.Jeśli wejdziesz na tę stronę to pozdrów ode mnie wampiry.Hejka.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
gość napisał(a): Z tego co mi wiadomo (choć to wydaje się niemożliwe) kapitan Titanica powiedział iż jest on tak niezniszczalny że nawet sam Bóg nie jest w stanie go zatopić. Czy te słowa mogły spowodować zatopienie? Może to właśnie twórcy statku ściągnęli zły los na ich niezniszczalne cud?
(komentarz do artykułu Titanic. Przepowiednia, klątwa, czy może zbieg okoliczności?)
Api. napisał(a): Witam. Widzę, że tu ciekawe rzeczy wypisujecie ;). Na początek zacytuję ostatni komentarz:
[cytat]każdy człowiek ma kły nie takie jak wampiry ale ma.[/cytat]
Teraz się sama sugerujesz tymi stereotypowymi wampirami ;D. Nie wierzysz w nie, prawda ? A mówisz, że wampiry MAJĄ kły ;). Czyli uważasz jednak, że one są. Gubisz się chyba w swoich słowach.
Ja filozofowi po części wierzę. Od dzieciństwa mnie interesowały takie rzeczy i rozważam różne przemyślenia.
Doszłam w sumie do wniosku, że z takim czymś nie powinno się tak obnosić, bo w taki sposób Cię później bd besztać, że to głupoty ;). Z drugiej strony może to komuś pomóc w jego rozważaniach. I to jest jeden z tych niewielu sposobów, by się o tym dowiedzieć.
Nic o wampirach raczej nie powiem, bo nigdy na oczy owego nie widziałam. Ale wiecie co ? Są niektórzy ludzie na świecie z różnymi chorobami psychicznymi, że widzą niestworzone rzeczy, a jest spora grupka tych, co naprawdę coś widzi, ale nikt nie chce tej osobie uwierzyć. Możecie sobie nie wierzyć, ale z 5 lat temu widziałam w nocy ducha w moim ogródku Oo. A nie myślałam, że mnie to kiedyś spotka, bo wtedy grałam w chowanego z koleżanką i nie wpadło mi do głowy nawet to, aby ubzdurać se ducha w moim ogródku ;p.
Chyba wszystko, co na razie tutaj chciałam powiedzieć ;).
Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
golo napisał(a): kiedyś z ld wszedłem do obe ale tak się wystraszyłem, że postanowiłem obe zakończyć. Miałem wszystkie obiawy do jego rozpoczęcia. Widziałem nawet jak wychodzę z ciała
(komentarz do artykułu Gdy za badanie OOBE zabierają się naukowcy)
golo napisał(a): z tymi minutami i godzinami mam identycznie ale mi to szczęście przynosi ale najwięcej o 22:22. Zawsze patrze na zegarek kiedy te godziny się pojawiają
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
Adrian napisał(a): jeśli się przyjżeć dokładniej oku widać, że na zamkniętym oku coś jest... jakieś wyukłe coś ^^ to iluzja
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
Elyone napisał(a): Mój wujek miał być w dniu katastrofy w WTC na spotkaniu, ale w drodze z lotniska zepsuł mu się samochód... Szczęście w nieszczęściu. Jak sobie pomyśle, gdyby... (...)
(komentarz do artykułu 11 września 2001: wspomnienia ekstrasenski)
Monomagnum napisał(a): To przykre że dowiadujemy się o tym dopiero w XXI w. Ale dobrze że w ogóle się o tym dowiedzieliśmy. Chwała Harriot-owi za to! Niech dowie się o tym cały świat i obali mit na temat Galileusza i jego jakoby pionierstwa w tematyce szkicowanie ziemskiego satelity. A co do tego ziemniaczka- To jeden ziemniak przyniósł taka wielką sławę temu warzywu?:)
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu To nie Galileusz sporządził pierwszą mapę księżyca!)
Ivellios napisał(a): [cytat]Mialam wlaczony komputer i sluchalam muzyki zkolezanka i sie uczylysmy. NAgle muzyka przestala grac i komputer sie wylaczyl, a potem wlaczyl[/cytat]
Problemy z zasilaniem, a nie poltergeist...
Okres? Chyba raczej wzdęcia :P
(komentarz do artykułu Poltergeisty)
Tyrgoria napisał(a): Te nie są żadne orby na cmentarzu tylko płatki śniegu. Też robiłam zdjęcia gdy padał śnieg i wyszły mi takie plamy...ludzie litosci. A ten pies na ponizszym zdjeciu nie wyglada jakby patrzał na tą "plamę" a tylko patrzał w dal, a ta plame to przypadek, albo biorać pod uwagę to, że jest pora zimowa(pies stoi na śniegu) jest to po prostu płatek śniegu.
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)
romano napisał(a): Przy takim czasie naświetlania (1 /1000)to stworzenie powinno być sfotografowane dość wyrażnie,chyba ze poruszało się naprawde szybko.To też tłumaczyło by dlaczego do tej pory zostało jeszcze praktycznie nie odkryte. Co mnie zastanawia nie widać ogona!Może to być wina ujęcia a jednak.
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane latające stworzenie sfotografowane w Argentynie)
kazz Leśna chatka napisał(a): Witam tak na sam początek przyznam iż są tu ciekawe spostrzeżenia w tematyce wamirów lecz proponuje by bardziej się skupić na tu i teraz czyli gdzie te wamiry na dzień dzisiejszy.Otóż zagadnienie jest proste jak już się trochę wie że ewolucja nastąpiła równięż u wampirów.Wiem natomiast jak to się dzieje że większość ludzi staje się pożywką dla owych wampiów.Przede wszystkim powinniśmy spojżeć z innego punktu bardziej się tu skupiam na tle energetycznym bo jeśli w wszechświecie jak i na ziemi wszystko jest energią to już nie trudno jest zuważyć że każda negatywna informacja i stan emocjonalny ludzi reagujących na tę informację to wynik jest gotowy.Tak większość ludzi reagujących emocjonalnie pozbawia się energi.Dzieje się to na co dzień środki masowego przekazu,rodzina praca to doskonały kanał dla współczesnych wampirów.Jest lepiej wiedzieć niż niewiedzieć na ten temat jak reagować ponieważ złe informacje-ludzie dosłownie dzielą sie tym nieświadomie będąc pożywką dla tych bytów.Jest oczywiste jak reagujemy kwitnąco na dobrą wiadomość,bezinteresown y uczynek,pomoc komuś po przez inspiracje w pozytywnej tematyce rozwojowej to tylko niekyóre źródła dobrej energi.Czasu jest mało lecz ludzkiści nie trzeba dużo czasu by pewne rzeczy sobie uświadomić kwestia czasu.Nadejdą kolejne dni miesiące pewne wydarzenia spowodują iż część ludzkości dostrzeże gdzie kierują swą energię.Krótko mówiąc ZIEMSKA SZKOŁA doświadczeń.pozdrawiam serdecznie
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)