Rookie napisał(a): Przecież wiadomo, że całe to UFO to Nazistowskie wynalazki które zostały wywiezione przez Amerykanów wraz z niemieckimi naukowcami po II wojnie światowej. UFO o nieziemskim pochodzeniu nie istnieje.
(komentarz do artykułu Dezinformacja w ufologii)
sandra-sandra-klaudia napisał(a): my mamy w domu poltergeiste, bo rzeczy nam się przenoszą w inne miejsca, szafki się otwierają i spadają szklanki i otwierają się drzwi. To jest okropne. Raz jak szłyśmy do kuchni to jedna z nas widziała mokrą postać, ale to już chyba inny duch!!!
(komentarz do artykułu To ludzka energia tworzy Poltergeista!)
Ariel napisał(a): Oczywiście ze to chemtrailsy! Popatrzcie na zdjecia... chyba zaden samolot nie zostawi tylu smug na tak długo aby były one widoczne... Logika i otwarty, samodzielny umysł.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Bezużyteczność teleskopów po 2050 roku)
hunter22 napisał(a): Dobry artykuł, też mam kota, a konkretniej kotke, już 4 letnią, ale mruszy gdy sie ja dłużej głaska, oczywiscie to zależy czy jej sie to podoba.
Ale wiem że miałczenie u kota to płacz, a niekiedy zozpacz, u mnie kotka miałczeniem domaga się jedzenia czy głaskania, itp.
A miałczy ona raz ciszej, spokojniej, a i też głośniej, a te częstsze miałczenie i głośniejsze jest denerwujące, a mruczenie to lubie, tylko jak chce spać, a ona przychodzi do mnie by ja głaskać i mruczy czasem podmiałczując wtedy jest to lekko denrwujące.
Ale to zależy od samego włascieciela kota, czy w danej chwili lubi miałczenie i mruczenie, ale miałczenie jest uciązliwe kiedy kotka jest w rui.
(komentarz do artykułu Koty "wykorzystują" ludzi... mrucząc)
Laurin napisał(a): Hunter co , ty mówisz , że w 2012 roku , będzie zmiana świadomość? Szczerze teraz , to się kompletnie pogubiłam inni twierdzą , że koniec swiata , a ty twierdzisz , że zmiana świadomośći.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
mati27 napisał(a): Gdy przeprowadzano przesłuchanie w Area 51 kosmity po wypadku w Roswell mówiono tam (w filmie, w którym były zamieszczone kawałki tego przesłuchania), że kosmici władają wszystkimi językami również angielskim, ale szybko się męczą i z ludźmi porozumiewają się telepatyczne, duchowo przez myśli.
(komentarz do artykułu Kosmici nadają! )
mati27 napisał(a): W tym artykule nie było zawarte nic co mogło by nas skłonić do myślenia, że UFO i duchy to to samo. Wszystkie zjawiska paranormalne wiele razy pojawiają się w tym samych miejscach więc to to nie jest wyjaśnienie. Moim zdaniem UFO i duchy to dwa inne światy, a jedyne co te dwa zjawiska łączy to to, że na oba mówimy paranormalne i nie są do końca wyjaśnione.
(komentarz do artykułu Co mają ze sobą wspólnego duchy i UFO?)
mojaem napisał(a): Te trzy dziewiątki to może być 09.09.09 .Tak zapisuje się datę w skrócie i można powiedzieć ,że stoją obok siebie,ponieważ zero(0) to przecież nic,pustka.
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
Spear Of Destiny napisał(a): Jakby matka Boska czy Jezus albo inne postacie chciały nas ostrzec czy też chcieli by byśmy uwierzyli to niebyło by takich podchodów jak obrazy czy cuda niewidy , w takim wypadku Jezus pokazałby się każdej istocie ludzkiej i ostrzegłby wszystkich np. o końcu a to że ludzie widują takie żeczy nic nie świadczy każdy kto chce zobaczyć tam łez ten zobaczy
(komentarz do artykułu Pierwszy cud w powojennej Polsce)
Gość napisał(a): A ja wam powiem, ze pewnego dnia obudzilo mnie tajemncze brzeczenie. Okazało sie, ze to byl krwiozerczy komar którego z zimną krwią zamordowałem. Od tamtej pory latem kiedy zasypiam słysze to tajemnicze brzęczenie i dziwne ukłucia, jakby ktos wysysał ze mnie krew!!! Dziekuje za uwage teraz mozecie wymyslac nastepne brednie...
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
Mapauu napisał(a): a ja jestem w 100% ósemką nawet dążenia okultystyczne się zgadzają
jestem jak czołg powolny ale skuteczny
mieszanka wybuchowa zodiakalny lew i astrologiczna ósemka :)
(komentarz do artykułu Liczby)
lola525 napisał(a): Kosmos też się gdzieś kończy....Ciekawe co jest dalej???
(komentarz do artykułu Zaglądając do wnętrza czarnej dziury)
Mała napisał(a): Ludzie luz! O takich rzeczach na [i]Discovery[/i] mówią prawie codziennie...
(komentarz do artykułu Trzecie oko)
Mała napisał(a): Klej... Ten Chuck chybaby się śmiał, jakby to przeczytał... ;-) Też takie mam. To po takim obrazku. Jak malowaliśmy ścianę to użyliśmy rozpuszczalnika. Zmyło w całości.
(komentarz do artykułu Trapezoidy - zagadkowe wzory w domu badacza Charna Parkera)
napisał(a): Ciut przerażające. Zwłaszcza "Train" i "Julia". Może to nie ruscy a chińczycy coś testują... Zgadzam się, że "Bloop" brzmi jak wieloryb.
(komentarz do artykułu Tajemnicze dźwięki niewiadomego pochodzenia rejestrowane są w rejonie Oceanu Spokojnego)
ceunori napisał(a): Tak mi teraz przyszło do głowy że jeżeli ona się rozwija jak normalny człowiek (bo w artykule jest napisane że nie potrafią znaleźć nigdzie przyczyny choroby) tylko znacznie wolniej. To może ona też wejdzie w kolejną fazy rozwoju ale zamiast czekać normalnie parę miesięcy ona czeka parę lat mogła by pożyć nawet z 500 lat. Oczywiście to tylko takie moje przemyślenia xD
(komentarz do artykułu Zatrzymana w czasie. Nastolatka, która wciąż jest dzieckiem)
Eriatarka napisał(a): często zdarza mi się paraliż senny, miałam wrażenie, że miewam po prostu takie powtarzające się sny, jednak po przeczytaniu artykułu zdaję sobie sprawę, że moje ciało naprawdę odmawia mi posłuszeństwa.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Andy napisał(a): Dla mnie to troche wygląda jak kangur, ale żeby jelonek?!
(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)
xx napisał(a): szukalem strony gdzie moglem zapytac i poradzic sie innych ludzi i znalazle te strone..
a wiec chodzi o to ze mam przeczucie tz wiem ale nie wiem z kat ze magia to czesc mnie ..bardzo mnie ona itryguje i wiem Zze to moja czastka..mysle nawet ze mam nadprzyrosdzone zdolnosci ale nie wiem jakie ..moze pomyslicie zze wymyslam albo cos ale mowie serio wiem ze mam cos wspolnego z magia ale nie wiem co prosze o porade
(komentarz do artykułu Czarownica Sydonia)
Eryk Wszechwiedzący napisał(a): Nie nie nie.... takie statki jak wspomniał ****** ludzie z pewnością mogli zaprojektować, przecież ich silnik jest taki sam jak w innych, obijają dzięki niemu( min ) fale radarowe (mam na myśli F117 NIGHTHAWK i właśnie bombowca Stealth). W statkach obcych prawdopodobnie amerykanów fascynuje ich prędkość i zachowanie spodka przy wzbijaniu się w powietrze. Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Strefa 51)
ygrek napisał(a): Na pierwszym zdjeciu widac jeszcze jedna sciezke i to dosc dlugą. Poprowadzona od dolnego lewego rogu piktogramu.
(komentarz do artykułu Wielka Brytania: Unoszące się obiekty wytwarzają ślady w zbożu)
Berni napisał(a): Mi raz sie prawie udało (ze 3 miechy temu) leżałem na łózku przed zaśnięciem, skupiłem się na oddychaniu- wyobrazalem sobie ze powietrze dochodzi mi do samej szyi i potem wylauje. Wyobrazalem sobie że wstaje z lożka, rozglądam sie po pokoju, a potem chodze po domu. Nagle poczulem że moje realne ciało wiruje, i mam na nim jakiś wilki cisnący ciężar, po tym wydarzeniu sie wytraszyłem, otwarłem oczy i nie udało mi się później do tego dojść. Mimo to każdemu polecam spróbować. Super przezycie.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
qwerty napisał(a): z całym szacunkiem, ale to co jest napisane w "Co się dzieje, gdy umieramy?", to jakieś brednie. nie istnieją dowody naukowe? oczywiście, że istnieją od dziesiątek lat istnieją instytuty, w których prowadzone są BADANIA NAUKOWE w tej dziedzinie. badania te przyniosły wiele wyników oraz dowodów na istnienie życia pośmierci oraz pokazały jakie są jego "formy". to nie są jedynie "raporty o obserwacji duchów", to znacznie więcej.
poza tym, czego autor oczekiwał? że ktoś złapie ducha i przebada go pod mikroskopem i dopiero to będzie dowód?
(komentarz do artykułu Pięć zagadek, których być może nigdy nie rozwiążemy)
Tokkotai napisał(a): A nie pomyslal nikkt z Was ze to jest skutek tzw. chemtrails? Normalne smugi koncxentracyjne sa krotkie i nie dochodza w dlugoscie wiecej niz 1-2 km. Dopiero chemtrailsy zostawiaja na niebie biala mgielke ( czyli to co dzisiaj mozna zaobserwowac na niebach europy i USA)
(komentarz do artykułu Bezużyteczność teleskopów po 2050 roku)
Berni napisał(a): obrazy... może ja za mało wiem, ale rozróżnianie Matki Boskiej na częstochowską, licheńską itp. wydaje mi sie przegięciem. Oprócz tego wydaje m sie że obraz czy jakakolwiek inna rzecz nie moze być nazwijmy to "stałym cudem". Mimo to wierze że cuda się zdarzają, ale są to zjawiska jednorazowe i niepowtarzalne.
(komentarz do artykułu Pierwszy cud w powojennej Polsce)
Berni napisał(a): Nie miałem niestety okazji zobaczyć tego obrazu,ale mimo ze jestem wierzacy nie moge wykluczyć jakiejś sztuczki może jakieś specjalne światło za obrazem daje taki efekt, ale nie można wykluczyć też cudu, jest masa rzeczy ktorych nie rozumiemy jednak nie możemy uznawać że nie istnieją.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
hehe napisał(a): uzytkownik gosc ma racje ta legenda nazywa sie siedem tysiecy duchow i mowi o krzyzakach a po za ttym napiszcie cos o duchu w fabryce wlokienniczej w lodzi
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Polsce)
zuzanna napisał(a): wlasnie wrocilam z dlugiej pielgrzymki do Wloch i mSan Giowani Rotondo. Postanowienie, ktore podjelam udaje mi sie realizowac i prosze Boga przez wstawiennictwo O. Pio, zebym w tym wytrwala. Widfzialam ogromne rzesze ludzi roznych narodowosci zatopionych w modlitwie przy trumnie Ojca Pio. Kazdy przyszedl tam z wlasna intencja. Wszystkim "madralom" mowie, zeby wazyli slowa, bo przyjdzie na nich czas, ze beda musieli rozliczyc sie z wlasnego zycia.
(komentarz do artykułu Ojciec Pio)
Kazzone napisał(a): Pięknie, nareszcie jakieś nowości w tej sprawie, niemoge się doczekać jak to się dalej potoczy ;)
(komentarz do artykułu Najnowsze doniesienia dotyczące obserwacji zwierząt wodnych (lipiec 2009))
yumi napisał(a): strasznie często to ostatnio mam. NIENAWIDZĘ TEGO
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
doktorant napisał(a): szkoda tylko ze wspomniani tu autorzy nigdy nie publikowali w "nature biotechnology" a ich nazwiska nie wystepuja wogle w medycznych naukowych bazach danych. Jako doktorant w UK mam dostep do pelnych wersji czasopism i baz danych. Prawdopodobienstwo ze naukowcy pracujacy nad przelomowym odkryciem nie maja zadnych publikacji na swoim koncie jest rowne zeru, co sugeruje tez ze artykul to sciema.
I dlaczego taki tekst znajduje sie portalu o zjawiskach paranormalnych a nie na pierwszych stronach gazet?
prosze mi udowodnic ze sie myle wskazujac dokladna bibliografie do artykulow oraz wskazujac inne media, ktore wspomnialy o tych przelomowych odkryciach.
(komentarz do artykułu Australijscy naukowcy wynaleźli "konia trojańskiego" do walki z rakiem)
monika napisał(a): Wierzę, że było to opętanie a nie choroba. Nie wszystko da się udowodnić, ale niestety są tacy, dla których liczy sie tylko wiedza. Absolutnie nie zadzam sie w wyrokiem sądu w tej sprawie
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
czara39 napisał(a): mój tata zmarl , 1,5 roku przed tym jak zaszlam w ciąze.
Nie wiedząc jeszcze ,ze spodziewam sie dziecka miałam sem ,w którym tata prowadzil do mnie przecudna ok 2 letnia czarnowlosa dziewczynkę.Dziwilam sie jak to mozliwe ,że takie małe dziecko ma takie piekne długie wlosy za ok 2,5 roku dowiedziałam się :) to moja córka Ania.
(komentarz do artykułu Życie przed życiem)
MonomagnuM napisał(a): Nadyz, w artykule było napisane dlaczego świadek nie podszedł do zjawiska. widać nie przeczytałeś nawet artykułu do końca...
gość, nie wydaje mi się żeby tak skomplikowany piktogram mogli w jedna noc, bezszelestnie zrobić najinteligętniejsze istoty na Ziemi...
O tych małych obiektach słyszę pierwszy raz. W końcu to chyba i tak nowe zjawisko. Zobaczę na zdjęciach innych piktogramów. Może uda mi się dostrzec ślady po małych latających obiektach...
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Wielka Brytania: Unoszące się obiekty wytwarzają ślady w zbożu)
MonomagnuM napisał(a): Finder a czy te ulatniające się gazy świecą? Jeśli tak to koniecznie przyślij fotki. Najlepiej na forum albo wyślij na moją pocztę:
magnumc600 [małpeczusiątko] gmail.com, lub też na "GG": 8347703.
No ciekawe zdarzenie. Dużo jest teorii ale żadna dość wiarygodna. muszę to kiedyś zobaczyć...
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Tajemnicze światła z Brown Mountain - niezwykłe zjawisko przyrodnicze, którego naukowcy nie są w stanie wyjaśnić)
George napisał(a): Czarne plamy, o których mowa w artykule, są widoczne, ponieważ zdjęcia biegunów wykonane przez satelity, to tak naprawdę złożony obraz składający się z wielu zdjęć (tak samo jak składamy w programie graficznym kilka zdjęć, a by stworzyć panoramę). Jeżeli zdjęcia zostały wykonane w czasie nocy polarnej, gdy obszar bieguna był zaciemniony, to po złożeniu kilku zdjęć otrzymamy kształt koła. Tłumaczy to także efekt widoczny na zdjęciach, które są przedstawiane jako dowód na prawdziwość teorii pustej Ziemi :-)
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
Ktoś napisał(a): Moja babcia była u niego. Ale jak szła to mówiła mojej cioci, że "pewnie ten stary dziad nic nie wie". Gdy do niego przyszły, on powiedział że skoro jest starym dziadem to ich nie przyjmie. Powiedział, ż będzie wszystko dobrze. I potem rzeczywiście wiele problemów rodzinnych skończyło się dobrze.
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
Arek napisał(a): 2 miesiące temu wykonano takie zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7f e9cecf0520a44b.html
źródłohttp://www.cropcircleconnector.com/2009/clatford/fieldre ports.html
Kto wie czy to to nie to samo
(komentarz do artykułu Wielka Brytania: Unoszące się obiekty wytwarzają ślady w zbożu)
MonomagnuM napisał(a): To miłe że kierujesz podziw i współczucie do rodziców Brooke , ale nie oszukujmy się- szansa na to ze przeczytają ten artykuł i go zrozumieją jest mniejsza niż na wygrana w Lotto :P. ale miło z twojej strony.
Co do artykułu:
No skoro tylu lekarzy, specjalistów nie mogło rozwikłać zagadki jej "schorzenia" to rzeczywiście sprawa jest zaskakująca. W temacie artykułu jest napisane, "Zatrzymana w czasie"(...). mnie , tak jak myślę większości tym którzy przeczytali artykuł nie wydaje się że to zatrzymanie w czasie. Widać to nie choroba, lecz nie wiem jak to inaczej nazwać.
Gdy przeczytałem temat artykułu, myślałem że nie powinien mieć tutaj miejsca, bo choroba (taka jaka opisuje mój przedmówca) nie jest niczym paranormalnym, lecz kiedy wgłebiłem sie w treśc artykułu zmieniłem zdanie.
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Zatrzymana w czasie. Nastolatka, która wciąż jest dzieckiem)
Hellah napisał(a): Nawet jesli to dziala tak jak opisuja to zastanawiam sie dlaczego zaliczane jest to do dzialu "magia"
(komentarz do artykułu Magia srebra)
Hellah napisał(a): Hmm talizman / amulet - niekoniecznie noszony jako naszyjnik jednak to wciaz tylko przedmiot. Czyjes dzielo sztuki. Amulet taki moze dodawac nam otuchy i pewnosci siebie jednak nie wytworzy on wokol ciebie aury ktora ochroni cie przed pedzacym na ciebie samochodem. (przykladowo)
(komentarz do artykułu O amuletach i talizmanach słów kilka)
gość napisał(a): Macie może jeszcze bilety na pociąg do Hogwartu? :S Nie no a tak na serio to nie ma magii. Przykro mi ale to prawda. Są prawa fizyki których żaden człowiek nie będzie w stanie złamać plącząc sobie język, wymachując rękoma czy nawet przekłuwając igłami pluszaki. A tak dla potwierdzenia tego co mowie - dlaczego na jablku wyryc akurat slowo "milosc"? czemu nie love czy w innym jezyku? Czyzby "magiem chaosu" mogl zostac tylko ktos kto zna jezyk polski? :O
(komentarz do artykułu Księga zaklęć)
gość napisał(a): Kamien? Przedmiot jak każdy inny. Może ma jakieś specjalne właściwości fizyczne / chemiczne ale napewno nie jest "żywy" ani nic w nim nie żyje oprócz bakterii
(komentarz do artykułu Kamienie, które przynoszą nieszczęście)
Ciemnuś napisał(a): [cytat] Z jednej strony chce się wierzyć, z drugiej jest tyle możliwości że aż nie chce się wierzyć xD O. Klimuszko powiedział że zdarzenia przez niego przepowiedziane (między innymi o 2012 roku) można uniknąć i ciekawi mnie czy w tym wypadku można czegoś takiego uniknąć. [/cytat]
Tak Ceunori da się uniknąć... ale wtedy musiałoby więcej ludzi o tym wiedzieć i wierzyć w to... a co w Polskim społeczeństwie jest mało prawdopodobne... :]]
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
piotrek1005 napisał(a): kurcze obiecałem sobie że nie będę komentował na tej stronie nic ale komentarz pioruna mnie dobił amerykanie wylądowali na księżycu ale z powodu tego co tam zobaczyli i z fotografowali nie można było pokazać ludzkości przez co wszystkie zdjęcia zostały sfabrykowane i podrobine na ziemi żeby wyglądało że na księżycu nie ma nic ciekawego a to że niby flaga powiewa to żaden dowód widziałem wiele bardziej przekonujących rzeczy .
(komentarz do artykułu Czy Apollo 11 spotkał Nol-e na Księżycu?)
Nadyz napisał(a): [cytat="Bart"]To kolejna tajemnica ludzkiego mózgu, który potrafimy wykorzystać w około 30%. Einstein wykorzystywał swój mózg w 35%.[/cytat]
Ciekawe, że wszyscy ludzie wykorzystują mózg w 100%, a iloraz inteligencji i wykorzystanie wiedzy w praktyce zależy od ilości połączeń między neuronami.
Plotka o tym, że wykorzystujemy mózg w niewielkim stopniu powstała w XX wieku i jak widzę nadal jest akceptowana.
NIE MA TAKIEGO OBSZARU W MÓZGU, KTÓREGO BYŚMY NIE WYKORZYSTYWALI.
(komentarz do artykułu Autohibernacja)
Walen napisał(a): Pisali przecież ze jak idą na ta górę to światła znikają.
(komentarz do artykułu Tajemnicze światła z Brown Mountain - niezwykłe zjawisko przyrodnicze, którego naukowcy nie są w stanie wyjaśnić)
Jerzy napisał(a): Jeśli w domu są hantle, to znaczy, że chłopak ćwiczy nimi. Myślę zatem, że jego siła wynika właśnie z ćwiczeń, a nie z mutacji genetycznej.
Mój syn gdy miał 3 lata, to zasuwał po linie do góry jak mały samochodzik. Robił to na samych rękach - a nie z pomocą nóg, jak ten chłopiec. Na rodzinnych wczasach w Tatrach był w stanie przejść odległość ok. 20 km. To nie znaczy, że przeszedł wtedy 20 km - przeszedł znacznie więcej! Chodzi bowiem o to, że dziecko w tym wieku nie idzie jak dorosły, w jednym kierunku. Ono wybiega naprzód, potem wraca do rodziców, a potem znowu biegnie naprzód. Po drodze spotykaliśmy turystów z dziećmi w tym wieku, a nawet starszymi - niesionymi przez rodziców w nosidełkach.
Dlaczego mój syn mógł w wieku 3 lat mieć tyle siły w rękach i nogach? W nogach - dlatego, że od małego trzeba było biegiem do żłobka, do tramwaju, do przedszkola. W rękach - dlatego, że naśladował mnie w ćwiczeniach sprawnościowych już w wieku poniżej 3 lat. Nie został żadnym lekkoatletą, bowiem nigdy bym na to nie pozwolił, by mój syn został inwalidą. Zrobił normalnie studia i ma dobrą pracę i rodzinę. Moja koleżanka z AWF, zajmująca się badaniami studentów intensywnie ćwiczących stwierdził, że ci młodzi ludzie już podczas studiów są inwalidami. Tylko o tym nie wiedzą, bo są jeszcze młodzi. Liczne uszkodzenia stawów i kośca w ogólności, uszkodzenia ścięgien, kręgosłupa itd.
(komentarz do artykułu Liam Hoekstra - trzyletni Herkules)
Jerzy napisał(a): Jest wiele poszlak pozwalających widzieć zagrożenie dalszymi powodziami w dalszej części 2009 r. Rok 2009 zaczął się śnieżną zimą, szczególnie w górach. To oznaczało, że wiosenne lub wczesnoletnie opady mogą powodować zagrożenie powodzią. Gruba pokrywa śnieżna opóźnia bowiem opadanie poziomu wody w rzekach. W tych warunkach wystąpiła powódć w 1977 r. Drugim wskaźnikiem jest czerwiec. W miesiącu tym zwykle obserwuje się bardzo wysokie straty wody, ze względu na jej pobór przez rośliny (wysoki przyrost biomasy). Jeśli zatem czerwiec jest bardzo mokry i nie wystąpi wtedy niski stan wody podziemnej i w rzekach, to następuje wysokie zagrożenie powodzią w lipcu i sierpniu - miesiącach o najwyższych sumach opadowych. Tak było w 1997. Obecnie mamy złożenie obydwu uwarunkowań: śnieżna zima i mokry czerwiec. Dlatego już mamy za sobą niszczące powodzie tegoroczne. Same opady czerwcowe nie dałyby takich skutków.
Teraz jednak następuje dalszy ciąg. Retencja zlewniowa jest w południowej Polsce silnie wypełniona - a mamy lipiec i sierpień przed sobą. Służby kryzysowe nie powinny zatem odtrąbiac końca zagrożenia - a właśnie przygotowywać się do znacznie większego. W budżecie państwa powinna być szykowana rezerwa finansowa na walkę z kolejną powodzią i jej skutkami.
Najwyraźniej sugerowana w przepowiedni Filipka wielka powódź we wrześniu 2009 trafia w bardzo nietypowy okres. We wrześniu osiągane są zwykle minima stanów wód podziemnych i w rzekach. Jednak jest to jednocześnie skutek długiego, średnio biorąc, deficytu opadów letnich w relacji do parowania wody. Gdy jednak deficytu takiego w lecie nie ma (tak jest obecnie, do początku lipca), to wtedy inaczej należy na to spojrzeć. We wrześniu straty na parowanie wody są w zlewniach znacznie zmniejszone, bo silnie spada aktywność roślin. Dlatego taki sam opad wrześniowy daje znacznie poważniejsze skutki niż w czerwcu lub lipcu. Jeśli zatem lipec i sierpień będą na tyle mokre, że w zlewniach będzie dużo zretencjonowanej wody, to wtedy jesienią może być kataklizm.
Trzeba pamiętać, że powodziami w rzeczywistosci nie rządzą prawdopodobieństwa. Woda tysiącletnia 1997 wcale nie musi wystąpić dopiero po następnym tysiącu lat. Wypada zatem szykować się na następne, jeszcze większe powodzie w 2009.
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
benior napisał(a): polecam lekturke:
terapiagersona.com.pl
leczenie raka istanieje juz od dawana, tylko lobby farmacutyczne je blokuje
(komentarz do artykułu Australijscy naukowcy wynaleźli "konia trojańskiego" do walki z rakiem)