Tajemnicza choroba Morgellonów
Chorobą Morgellonów lub "morgellonką" nazywana jest tajemnicza choroba, która pojawiła się w Stanach Zjednoczonych. Najwięcej doniesień o zachorowaniach na "morgellonkę" pochodzi ze stanów Teksas, Floryda i Kalifornia. Do dziś nieznane są przyczyny jej powstawania, ani też sposoby jej leczenia. Pacjenci niemiłosiernie cierpią, a lekarze uspokajają i wmawiają im, iż to tylko ich urojone pasożytnictwo.
Choroba objawia się dziwnym uczuciem przypominającym, jak to ujmują niektórzy pacjenci, "przemieszczanie się pluskw pod skórą". Wywołuje to olbrzymi ból, swędzenie, wypadanie włosów, powstawanie ran i inne nieprzyjemności. Do tego dochodzą mimowolne skurcze mięśni, chroniczne zmęczenie, niemożność napięcia mięśni, niski poziom hormonów, fibromyalgia, opuchlizna mięśni, ociężałość mentalna, problemy z koncentracją, paraliż zmysłów, nudności, wysypka. Tym, co szczególnie zwraca uwagę, są wychodzące z ran dziwne nitki, które po zbadaniu w laboratorium rozpoznano jako celulozę! Są one pod skórą bardzo odporne na zniszczenie, przyczepiają się do pewnej gromady zbitych ze sobą włókienek, mogą być także doczepione do mięśni znajdujących się pod skórą. Zanotowano także formy torbieli odpornych na antybiotyki.
Objawy "morgellonki" przypominają czasami objawy innych znanych chorób, takich jak wszawica, egzema, łojotok lub atopowego zapalenia skóry.
Sama choroba nie wydaje się być śmiertelną, jednak jeden z pacjentów, młody Kalifornijczyk Don King, popełnił samobójstwo, nie mogąc wytrzymać dziwnego uczucia "chodzenia pod skórą robaków".
Według najnowszych informacji, przypadki zachorowania na chorobę Morgellonów zanotowano już w całych Stanach Zjednoczonych. Oficjalnie zarejestrowanych zostało ponad 4000 rodzin, w których "morgellonkę" rozpoznano u co najmniej jednej osoby.
Istnieje wiele przypuszczeń co do pochodzenia choroby Morgellonów. Według niektórych, choroba ta została przyniesiona z kosmosu (do upowszechnienia tej teorii przyczynił się słynny czerwony deszcze z Kerali w Indiach), inne zaś winą za cierpienia tysięcy Amerykanów obarczają laboratorie. Czy ta choroba rzeczywiście jest wynikiem jakichś tajnych prac badawczych, czy jest pochodzenia pozaziemskiego, czy może jest schorzeniem powstałym na Ziemi?
Nad choroba Morgellonów nie przeprowadzono jak dotąd żadnych badań klinicznych. W prasie medycznej do tej pory ukazał się tylko jeden artykuł traktujący o tej chorobie. Dr William Harvey Houston z Teksasu uznał tą chorobę za prawdziwą, prawdopodobnie powiązaną z boreliozą z Lyme i ogłosił sukces w leczeniu jej przy pomocy antybiotyków.
Inny lekarz, doktor George Schwartz z Santa Fe w Nowym Meksyku, jest zdania, że przyczyną choroby mogą być bakterie Stenotrophomonas maltophilia. W swojej broszurce "Lisa's Disease, A Fiber Disease" opisał cztery fazy tej choroby. On również leczył pacjentów przy pomocy antybiotyków, zastosował także ziemię okrzemkową.
Profesor Randy S. Wymore z Uniwersytetu Stanowego w Oklahomie, będący przewodniczącym zespołu badającego chorobę Morgellonów, bada włókna, strupy i inne próbki pochodzące od pacjentów zarażonych tą chorobą. Jak dotąd jego badania nie przyniosły żadnego rezultatu. Profesor Wymore planuje w tym roku rozpocząć badania z udziałem pacjentów, których celem ma być ustalenie kryteriów diagnostycznych dla tej choroby.
Opracował: Ivellios
Na podstawie: Internet, anglojęzyczna Wikipedia
![]() Tak wyglądają włókna znajdujące się pod skórą |
Choroba objawia się dziwnym uczuciem przypominającym, jak to ujmują niektórzy pacjenci, "przemieszczanie się pluskw pod skórą". Wywołuje to olbrzymi ból, swędzenie, wypadanie włosów, powstawanie ran i inne nieprzyjemności. Do tego dochodzą mimowolne skurcze mięśni, chroniczne zmęczenie, niemożność napięcia mięśni, niski poziom hormonów, fibromyalgia, opuchlizna mięśni, ociężałość mentalna, problemy z koncentracją, paraliż zmysłów, nudności, wysypka. Tym, co szczególnie zwraca uwagę, są wychodzące z ran dziwne nitki, które po zbadaniu w laboratorium rozpoznano jako celulozę! Są one pod skórą bardzo odporne na zniszczenie, przyczepiają się do pewnej gromady zbitych ze sobą włókienek, mogą być także doczepione do mięśni znajdujących się pod skórą. Zanotowano także formy torbieli odpornych na antybiotyki.
![]() Torbiele |
Objawy "morgellonki" przypominają czasami objawy innych znanych chorób, takich jak wszawica, egzema, łojotok lub atopowego zapalenia skóry.
Sama choroba nie wydaje się być śmiertelną, jednak jeden z pacjentów, młody Kalifornijczyk Don King, popełnił samobójstwo, nie mogąc wytrzymać dziwnego uczucia "chodzenia pod skórą robaków".
Według najnowszych informacji, przypadki zachorowania na chorobę Morgellonów zanotowano już w całych Stanach Zjednoczonych. Oficjalnie zarejestrowanych zostało ponad 4000 rodzin, w których "morgellonkę" rozpoznano u co najmniej jednej osoby.
Istnieje wiele przypuszczeń co do pochodzenia choroby Morgellonów. Według niektórych, choroba ta została przyniesiona z kosmosu (do upowszechnienia tej teorii przyczynił się słynny czerwony deszcze z Kerali w Indiach), inne zaś winą za cierpienia tysięcy Amerykanów obarczają laboratorie. Czy ta choroba rzeczywiście jest wynikiem jakichś tajnych prac badawczych, czy jest pochodzenia pozaziemskiego, czy może jest schorzeniem powstałym na Ziemi?
![]() Tak wyglądają wydostające się z ciała włókna |
Nad choroba Morgellonów nie przeprowadzono jak dotąd żadnych badań klinicznych. W prasie medycznej do tej pory ukazał się tylko jeden artykuł traktujący o tej chorobie. Dr William Harvey Houston z Teksasu uznał tą chorobę za prawdziwą, prawdopodobnie powiązaną z boreliozą z Lyme i ogłosił sukces w leczeniu jej przy pomocy antybiotyków.
![]() Noga jednego z pacjentów zarażonych chorobą Morgellonów |
Inny lekarz, doktor George Schwartz z Santa Fe w Nowym Meksyku, jest zdania, że przyczyną choroby mogą być bakterie Stenotrophomonas maltophilia. W swojej broszurce "Lisa's Disease, A Fiber Disease" opisał cztery fazy tej choroby. On również leczył pacjentów przy pomocy antybiotyków, zastosował także ziemię okrzemkową.
Profesor Randy S. Wymore z Uniwersytetu Stanowego w Oklahomie, będący przewodniczącym zespołu badającego chorobę Morgellonów, bada włókna, strupy i inne próbki pochodzące od pacjentów zarażonych tą chorobą. Jak dotąd jego badania nie przyniosły żadnego rezultatu. Profesor Wymore planuje w tym roku rozpocząć badania z udziałem pacjentów, których celem ma być ustalenie kryteriów diagnostycznych dla tej choroby.
Opracował: Ivellios
Na podstawie: Internet, anglojęzyczna Wikipedia
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Pokazuję pierwsze 90 komentarzy
Kliknij tutaj, aby wyświetlić wszystkie komentarze do tego artykułu
Kliknij tutaj, aby wyświetlić wszystkie komentarze do tego artykułu
- Nihlatlab
(2008-03-26 21:33:44) #38
| 👮 raport
Najdziwniejsze są te celulozowe włókna, skąd się biorą?
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- mima
(2009-02-12 12:22:38) #2279
| 👮 raport
włókna mogą być z ubrań, np bawełnianych...
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- Masamune
(2009-03-20 21:21:44) #2604
| 👮 raport
Z ubrań? Pod skórą? Nie wiem jak ty, ale ja ubrania noszę RACZEJ na skórze.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- Raptor
(2009-04-27 14:31:42) #2875
| 👮 raport
Jakie niby włókna celulozowe? W artykule nie jest powiedziane jakie to włókna. Możliwe że to włókna sprężyste lub kolagenowe które się spolimeryzowały pod wpływem enzymów bakteryjnych
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- RockFan
(2009-07-24 10:00:35) #3488
| 👮 raport
Rapotor napisał: "Jakie niby włókna celulozowe? W artykule nie jest powiedziane jakie to włókna"
Raptor umiesz ty czytać?
Cytat z artykuu: "Tym, co szczególnie zwraca uwagę, są wychodzące z ran dziwne nitki, które po zbadaniu w laboratorium rozpoznano jako celulozę!"
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- J
(2009-08-04 10:54:33) #3571
| 👮 raport
Najlepszy jest ten fragment: "lekarze uspokajają i wmawiają im, iż to tylko ich urojone pasożytnictwo". Więc mamy spisek lekarzy! Wieeedziaaałem! Psychiatra mnie oszukuje, żeby ukryć bezradność medycyny! Jedno mnie tylko zastanawia - dlaczego więc nie ukrywają innych nieuleczalnych chorób? Ale to tylko nieistotny szczegół.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- ReyEvill
(2009-08-10 19:44:59) #3668
| 👮 raport
A może skóra ma dosyc noszenia ubrań i takim sposobem próbuje nas zmusic do ściągnięcia ich.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- misjonarz
(2010-09-03 22:41:57) #5557
| 👮 raport
do tej pory jak kazdy kto sie z czyms takim niespotkal bylem sceptykiem .
teraz juz tak niejest.i niejest to fikcja.
chory jest moim dobrym kolegą ,ktory bardzo cierpi a lekarze niebardzo potrafia mu pomoc .gdzie szukac pomocy!!
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- cleric
(2011-09-18 11:30:19) #6961
📧 pw | 👮 raport
trafiłam na program dokumentalny o tej chorobie - chorzy są zarażeni bakterią która zwykle atakuje rośliny i powoduje wzrost celulozowych włókien. Najpewniej do zarażenia dochodzi podczas ukąszenia kleszcza, bo wszyscy chorzy cierpieli jednocześnie na boreliozę. Tworzenie się tych włókien pod skórą daje uczucie 'łażenia robaków'
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- bafibenek
(2012-02-27 12:14:04) #7257
| 📧 email | 👮 raport
od ponad 30 lat walce z tą bakterią która niczym glizdy pełzające w organizmie człowieka penetrują okolice stawów.w obecnym czasie moje ręce sam wyleczyłem bez pomocy lekarzy aby zainteresowali się badaniami sami powinni na coś takiego chorować.a teraz coś dla tych wszystkich co bardzo cierpią kupcie w aptece lek o nazwie lamisilat1 za 44 zł posmarujcie rany poczujecie pieczenie chwilowe ale ból i swędzenie minie
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- Pablo
(2012-03-03 18:50:57) #7260
| 📧 email | 👮 raport
Właśnie dziś oglądałem program dokumentalny. Potwierdzam komentarz cleric. Dodam tylko, że chory był leczony tabletkami na odrobaczenie - nie podali jaka to tabletka, ale podali że nie ma lekarstwa na to chorobę. Jak na razie leczenie jest eksperymentalne, ale tabletki na odrobaczenie pomagały i rany powoli znikały.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- marber4
(2012-11-20 12:37:03) #7662
| 📧 email | 👮 raport
Pierwsze wzmianki o tej chorobie pochodza z 1674roku,pisał o niej Sir Thomas Brown wiec nie jest to cos nowego ,tylko ze nik do obecnej chwili nie interesował sie nia na powaznie.Po wielu perypetiach dziwnymi nitkam zainteresowało sie NASA ,i przeprowadzili badania.Wyniki były zaskakujace -na ziemi nie ma takich materiałow,minerałow z ktorych zbudowane sa te włokna.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
- wefw
(2015-11-02 8:55:21) #13017
| 👮 raport
Włókna biorą się od chemtrails! Spuszczają to na nas z samolotów - są to smugi chemiczne zawierające 12 rodzajów metali ciężkich, suszoną krew i inne. Chcą nas zabić po cichu. Bilderberg będzie rządził światem.
Odpowiedz | Zobacz odpowiedzi (1)- katalinka
(2016-09-04 22:47:30) #33978
| 📧 email | 👮 raport
czy ktos ma jakies specyfikina morgerlonke jaki to tabletki na odrobaczanie?
- katalinka
- Theta
(2016-06-10 8:18:16) #15075
| 📧 email | 👮 raport
Witam obserwuje ta chorobę jakiś czas w sieci
Jestem uzdrowiciel intuicyjnym pozwoliłam sobie spojrzeć na tą przypadłość inaczej jak robi to medycyna Nie będę opisywać tutaj jak to robię chce tylko podpowiedzieć co w niej widzę.
Otóż są to dwa rodzaje wirusów które zaczynają się w układzie limgatycznym pierwszy wygląda jak skrzyżowanie mrówki z pajakiem drugi wygląda jak podłużny kwiat nazywany mucholapka tylko jest bardziej agresywną formą.
Oba okazy żyją ze sobą w symbiozie lecz mogą również żyć osobno.
Więc taka moja propozycja aby przestać badać włókna odzieży itd tylko ZACZĄĆ BADAĆ NICI WSZYSTKICH OWADÓW I ROŚLIN WYTWARZAJĄCYCH OWY PRODUKT.
Może ta delikatna uwaga przez kogoś mądrego zostanie zauważona i zbadana.
OdpowiedzDODAJ ODPOWIEDŹ
Dodaj komentarz
Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.