System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
aha napisał(a): nie prawda po prostu jeśli jesteśmy cząstką wszechświata to jesteśmy też do niego w jakimś stopniu podobni, skoro wszechświat nas stworzył to mamy w sobie cząstke tego czym sam jest.Ale wymyślanie że jesteśmy w czyjejś głowie to już paranoja....
(komentarz do artykułu Czy żyjemy wewnątrz wielkiego mózgu?)




Ruskof napisał(a): Dlugowiecznosc nie jest w ogole zagadku Eryku,w artykule pisze ze zeby przedluzyc sobie zycie trzeba miec diete szczegolnie skonstruowana ze skladnikow naturalnych.
Moja babcia ciagle mi to powtarza,ze moj pradziadek tyle jablek jadl ze nigdy nie chorowal,i zeby odpoczac musial udawac chorego i do szpitala chcial pojechac,a lekarze nic nie stwierdzili u niego.Mial jedynie kroplowke witaminowa,i juz wielkie leczenie :D
Jednak w zimie niepotrzebnie drzewo ciagnal i serce nie wytrzymalo,a mial 89 lat i 0 choroby za soba.
A co do ludzi z artykulu,to jasne ze mogli miec twarde kosci.

1)Pisze ze jeden z glownych ich skladnikow bylo mleko
2)Ciagly wysilek fizyczny

Mleko zawiera szczegolnie duzo calciumu co utwardnia kosci,juz nie wspomne o wysilku fizycznym,bo to powinno byc w naturze czlowieka od zawsze.
Ponadto,dzisiejsza mlodziez (sam w niej jestem :D) coraz mniej jedzenia potrzebuje,coraz m,niej sie rusza,dlatego tez corac mniej starych dziadow i bab za 70 lat bedzie.Coz dziwnego,jak sie obzeraja chipsami,cheeseburgerami, popcornami i roznym Mcdonaldem.Sam to jem,ale nie tak duzo jak niektorzy.Zoladek przejechany przez betoniare raz i wszystko do normy wraca,a takiego grubasa wystawiac na marathon w nowym yorku.
Prawda ze geny nie maja nic do tego ile sie lat bedzie zylo,ojciec moze umrzec w 30 roku zycia a syn w 150,i na odwrot.Mysle ze wazne jest to co sie za zycia robi,to sie "zre" dla niektorych :)

Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Zagadka długowieczności)




Ktoś napisał(a): Jezus zapytał Piotra: "a za kogo Ty mnie uważasz?"
To pytanie było skierowane też do nas więc każdy niech sobie na nie indywidualnie odpowie i zachowa dla siebie
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Ruskof napisał(a): ..Nie wiem czy wierzyc czy nie.Z jednej strony uwazam ze to kolejny "cud" zfalszowany,ktory tworzy zludzenia optyczne,a z drugiej strony jest jakas obecnosc boza ktora sprawia ze w pewnego dystansu chrystus sie gapi na nas,a z innego zamyka oczy.Nie ma sie co zrenicom przygladac,mozna hipotezy tworzyc,ale racjonalnego tlumaczenia chyba sie nie znajdzie.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)




Mary napisał(a): ta jasne....
może do pewnego momentu było by to nawet wiarygodne ...
ale no bez przesady już ...
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)




Constance777 napisał(a): zna ktos z Was jakiegos prawdziwego wampira??
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Rosa napisał(a): Warto też wspomnieć, że załoga i pasażerowie Mary Celeste to grupa tylko 10 ludzi...
(komentarz do artykułu Zniknięcie załogi "Mary Celeste")




pela napisał(a): Ja pierdziu,jak czytam opisy i komentarze tego Eryka Wszech costam to coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ,ze faktycznie ma 12 lat....ZAPOMNIALES SWOJEGO DOPISKU(MAM 12LAT)wszedzie sie musisz wtrynic?A do reszty,fajnie jest poczytac takich komentarzy,zawsze to jakas atrakcja.
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Proroczka16 napisał(a): ja wczoraj miałam sen że jestem w jakieś krypcie, gdzie jest pełno wyschniętych ciał, śmierdzi i jest ponuro.
Czy to jest możliwe że mogłam czuć ten smród?!?
obudziłam się i musiałam iść zwymiotować bo to co czułam było nie do określenia, a co najśmieszniejsze, to wszystko było idealne z takim filmikiem na youtube, który przez przypadek mi dzisiaj wyskoczył, tak poprostu sam ;//
zaczynam się sama siebie bać ;|
masakra, teraz boje się zasnąć, myśląc że znowu jakieś niestworzone rzeczy mogą mi się śnić.
wiem, że jak sięo tym ciągle myśli to się później śni, ale ja naprawde miałam już kilka takich snów ;//
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




zaee napisał(a): Mnie się często śni, że coś mnie atakuje. Jakieś byty niematerialne, kościotrupy itp. "milusie stworzenia". We śnie adrenalina jest duża, uciekam przed nimi, panikuję, ale za chwilę odwracam się. W dłoni pojawia się miecz, atakuję z dużą pewnością, nawet we śnie czuję, że adrenalina odpływa i ze zwierzyny staję się łowcą. Mam taki pomysł, może takie byty są w stanie oddziaływać na nas za pomocą fal umysłowych tworząc koszmary senne?! Jeśli tak to człowiek z dużą (energią umysłową? nie wiem jak to nazwać) powinien umieć przeciwstawić się takim negatywnym oddziaływaniom
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)




pawlo979 napisał(a): do CIEKAWSKI
p.Wołoszański nie powrócił do tematu zalanego tunelu z "drzwiami", gdyż od kilku lat nie ma tam już wody. Przechodziłem tymi tunelami już dużo razy. A co do plam na zdjęciach. Robiłem tam sporo fotek i nic takiego na żadnym zdjęciu się nie pojawiło. Pozdrawiam.:)
(komentarz do artykułu Tajemnicze zjawiska w bunkrze w Konewce)




Natalia napisał(a): To jeśli ten samochód był takim fatum to dlaczego go nie zniszczono od razu a nie jeszcze stoi w muzeum?
(komentarz do artykułu Przeklęty samochód)




dajana napisał(a): Wspomniano o energii wyższych poziomów.Widziałam tę energię.
W1997r.wracając autokarem z wycieczki do Wieliczki widziałam
na przestrzeni ok.100 km. coś w rodzaju kominów świecącego
powietrza.Jarzyło się ono jasnozłotym blaskiem.Niektóre miały
kilka metrów średnicy,inne kilkanaście.Nie było ich dużo,może
z5,6.Pomyślałam wtedy,że to kominy Bożej Opatrzności,i że
jest ich mało.Nie wiem,czy myślałam prawidłowo i pewnie nigdy
się tego nie dowiem.Jednak tego rodzaju odczucia nigdy mnie nie
myliły.Miałam też wrażenie,że w momencie zamknięcia się tych
punktów przepuszczających "żywe światło"(tak je sobie określiłam)
łudzie poduszą się w świecie,który sami sobie stworzyli.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




dajana napisał(a): Tego dnia byłam przeźiębiona i spałam dłużej,do godż.ok 10,30.
Miałam dziwny sen.Coś leciało w kierunku dwu wieżowców.We śnie
padło słowo"obcy".Miał ten sen dalszy"kadr"-ludzie w bieli i maskach w miejscu mi znanym,które potocznie nazywają
"upadówa"Po przeczytaniu powyższych wpisów uświadomiłam sobie
że owe miejsce leży 3m od starego cmentarza przekształconego
w skwer.Stary kościółek przeniesiono do innej miejscowości
a ludzkie szczątki ekshumowano.
Wracając do snu:zadzwoniłam do córki mówiąc jej m.inn.o swoim
dziwnym śnie.Ok.godż.16.00 zadzwoniła mama mówiąc"włącz
telewizor".Włączyłam i osłupiałam.To był mój sen.
(komentarz do artykułu 11 września 2001: wspomnienia ekstrasenski)




Ruskof napisał(a): K-Powiem ci kilka rzeczy.

1)To czy ci sie chce czy nie wchodzis na google itp..Zeby poszukac czegos o tym,to twoj problem.Watpie zebys byl jakims 80-letnim niepelnosprawnym staruszkiem,skoro jestes tak inteligentny w mowie.
2)Zapewne nikomu sie nie podobaja twoje wypominki o wszystko,o d**e,o k***e,o pier****sz itp...Watpie zebys byl taki doskonaly i nie mowil takich slow choc 2 razy na dzien.
3)Spamujesz,spamujesz,jes zcze raz spamujesz.Ale o czym?O tym ze ktos ci pwoiedzial zeby samemu poszukac a nie robic leniwca z siebe,a na dodatek porownywac osoby starsze?
4)Ja tobie tez jedno zaradze-[b][u]TROCHE KULTURY!!![/u][/b]
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




burza napisał(a): Generalnie ogolne gadanie i nic w tym nowego. Zadne to odkrycie ameryki ze cywilizacja wyksztalcona przez czlowieka rzadzi sie nieco innymi prawami niz Darwinowska ewolucja, lecz mimo to porownujemy oba zjawiska co swiadczy o jej szczegolnym charakterze.
Warto przyblizyc sobie pojecie memu, ktory jest niejako odpowiednikiem podstawowej komorki dziedziczenia ewolucji - genu.

Do tlumacza: zwalilo mnie z krzesla jak zobaczylem fibroze cysty. LOL LOL i jeszcze raz LOL!!! Hahaa. Toz to mukowiscydoza jest po polsku...
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




Ruskof napisał(a): Osobiscie w yeti wierze,a ze inni mowia ze to niedzwiedz...Nie znalezli jeszcze trupa yeti zeby porownac go do niedzwiedzia,i moim zdaniem yeti to prostu czlowiek ktory sie nie ukszaltowal (przypominam ze tak wygladamy dzis a nie jak homo-sapiens przez uksztaltowanie kuchni) i po prostu zostal taki jaki byl.
(komentarz do artykułu Yeti, Yeti, pokaż nogi)




~~mama napisał(a): Witam
Mój synek nalezy własnie do takich dzieci , gdy miał 4 latka leżelismy sobie w sypialni tłumaczyłam małemu ze nie pójdziemy na spacer bo jest przeziebiony i martwie sie o niego bardzo i juz zaczełam .....że synku jak sie urodziłes to ...... w tej chwili mały mi przerwał i powiedział wiem, ja nie żyłem a Ty siedziałas na krzesle (usiadł i skulił sie a buzie schował w raczki) i zaczął nasladowac mój szloch. Nie opisze co poczułam , bo nie potrafie..
Dziś Kacperek ma 7 lat jest ,,innym" dzieckiem niż starsze moje dzieci ....
POZDRAWIAM
(komentarz do artykułu Dziecięce przeżycia z pogranicza śmierci)




HomelessAnja napisał(a): właśnie, a są jakieś istotne wskazówki co do tego jak wyjść z transu ?
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




jacek napisał(a): Po Polsku cystic fibrosis to mukowiscydoza a nie fibroza cysty :)
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




Anita~~ napisał(a): 05.11.2009r odszedł od nas nasz najwierniejszy przyjaciel rasy jamnik Ferduś do ostanich chwil udowodnił jakim kochanym i wiernym był przyjacielem , jego pozegnale spojrzenie do dzis mam przed oczami zawrócił sie i wszedl do sypialni gdzie po chwili juz nie zył. Wiedział , jak cierpią dzieci i nie chciał na ich oczach i moich odchodzic .
wczoraj słyszałam odgłos chrupiącej karmy w kuchni gdzie stała jego miska, ciągle mam wrazenie ze jest w domu ....
Wiem , ze tęsknota i żal i ta narastajaca chęc by znów mnie witał jak wracam z pracy :( może tworzyc to wszystko w mojej wyobraźni......
Szczerze mówiąc wole myslec ze nadal jest wród nas ,,,,,,
A osoby twierdzące ze zwierze nie ma DUSZY ; mylicie się moi drodzy
Dusza w większości religii oraz w wielu poglądach filozoficznych i
--------
kulturowych: substancja ulotna, eteryczna, zjawisko siły ożywiającej ciało, a trwającej nawet po jego śmierci (zależnie od religii przyjmuje się jego występowanie u człowieka i ew. zwierząt).
------------------------- ------
Pojęcie to jest ściśle związane z kwestiami wiary i religii.

pozdrawiam
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)




malkontent napisał(a): życie i tak napisze scenariusz po swojemu, czyli i tak będzie inaczej niż nam się wydaje, na przykład mam wątpliwości czy modyfikacja ludzkiego DNA w taki sposób aby wyeliminować u ludzi agresję i skłonność do samounicestwienia nie wpłynie negatywnie na rozwój gatunku, bo przecież największy postęp i skoki technologiczne występowały w okresach wojen, na przykład to dzięki pracom nad silnikami odrzutowymi dla wojska dzisiaj ludzie latają w kosmos, mamy gps, komputery i internet, bez pewnych cech charakteru które uznajemy za negatywne i które chcemy wyeliminować podejrzewam ze ludzkość wpadnie w stagnację, osiagnie wystarczajacy poziom rozwoju do zapewnienia wygodnego życia i na tym poprzestanie, ludzie będą chcieli stabilizacji, pewnego jutra, opadnie presja na nowe odkrycia i wynalazki, taka moim zdaniem jest przyszłość, poza tym wystarczy spojrzeć dzisiaj na cechy charakteru ludzi, kobiety mają niski poziom chęci do tworzenia czegoś tylko po to żeby walczyć z przeciwnikiem lub choćby z nim rywalizować o coś, jak już to wolą rywalizować w innych mniej postęowych dziedzinach, z kolei mężczyźni zatracają poziom agresji i rywalizacji i nieco upodabniają się do kobiety, temperamenty i dążenia życiowe obu płuci zbliżą się do siebie, wyrównają, ludziom nie będzie już tak bardzo zalezało na podoboju kosmosu jak w czasach na przykład zimnej wojny gdzie nie liczyły się koszty ale ważne było to kto pierwszy wyląduje na księżycu, dzisiaj księgowi nie znaleźliby na to pieniedzy
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




ProFun napisał(a): Drogi tłumaczu! Cystic fibrosis to mukowiscydoza a nie żadna fibroza cysty.
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




sceptyk napisał(a): Jednoczesnie Hawking stwierdzil kiedys, ze jesli ludzkosc przetrwa najblizsze 300 lat, to pozniej czeka nasz gatunek swietlana przyszlosc. Nie zapominajmy o tym warunku.
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




zorba napisał(a): A ja wlasnie czytam "Genom" Siergieja Łukanienki. Jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć jakby to, o czym mówi Hawking mogło wyglądać - to polecam :).
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




k napisał(a): RUSKOF,taki jestes madry inteligent,a nie widzisz , ze tu nie o mnie chodzi,tylko o jakas byc moze poczciwa kobiete,a moze normalna dziewczyne,ktora sobie nie radzi.Zapewne chciala sobie skomentowac,bo miala do tego prawo i spotkaly ja wulgaryzmy.A ty nie czytasz dokladnie ,a udzielasz sie spolecznie,to dopiero jest madre.Juz napisalem,ze sam sobie wszystko znajduje,wiec nie przypisujcie mi tego,aczkolwiek ,gdybym nie potrafil,to zaden wstyd,Ivellios pieknie to podlapal.fantasmagoria dziekuje za pomoc,nie radze sobie z takimi ludzmi.Faktycznie trzeba to zakonczyc.
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Czarny napisał(a): Biolokacje czesto maja miejsce podczas snu. Sniaca osoba pojawia sie w miejscach dla siebie waznych, naladowanych energetycznie swoja wlasna osoba, u kogos bliskiego np. swojej dziewczyny (raz mi sie udalo, pamieta to do dzisiaj). Wydaje mi sie ze jest to kwestia synchronizacji, ujednolicenia wibracjii jakiegos biopola i skoncentrowaniu go (siebie) w wybranym miejscu.
(komentarz do artykułu Doppelgangery i bilokacja - gdy widzisz swojego sobowtóra...)




Czarny napisał(a): Uważam ze nie ma gęstości krytycznej materii. która zapadłaby się w 4 wymiar sama do środka siebie. Te kule plazmy wyglądają dużo lepiej, na pewno są to obiekty mega-masywne, zaginają do swojej powierzchni większość spadającej na nie materii, może są czarne bo fotony w tamtych warunkach jakoś anihilują, z cząstami higgsa? ...i powstaje grawitacja, która omiata całą galaktykę a materia wokół po prostu w tym lata i tak jak metal może się namagnesować, wzbudza się jakoś. Myślę że fale grawitacyjne są tak ogromne, że próżno ich szukać w akceleratorach, ja bym zarzucił sieć po całym układzie słonecznym i szukał drobnych odchyleń. Tak wiem, mam wyobraźnię :]
(komentarz do artykułu Amerykańscy astronomowie negują istnienie czarnych dziur!)




Leo napisał(a): [b]"jak np fibroza cysty "[/b] - kto ten tekst tłumaczył??? Nie ma czegoś takiego w naszym języku jak [b]fibroza cysty[/b]. Chodzi o [b]mukowyscydozę[/b]. A po angielsku jest to cystic fibrosis.
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




Przypadek napisał(a): Przypadkowa mutacja musi walczyc o przetrwanie, zaprojektowana nie bedzie musiala i wykonczy wszystkich dokola, jak juz zabraknie roznorodnosci bo wszyscy beda mieli IQ powyzej 250 ktos sie ocknie ale bedzie juz za pozno. Po jakiego grzyba to wszystko. Nie jestesmy doskonali?
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




mj napisał(a): nie fibroza cysty, lecz mukowiscydoza lub zwłóknienie torbielowate. greetz
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




loza szydercow napisał(a): przepraszam, co jest "fibroza cysty"?
ktoś tutaj ma braki i nie wie, jak po angielsku zwie się mukowiscydoza?
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)




Florek napisał(a): Tam trzeba się pomodlić. Trzeba odprawić egzorcyzm.
Gdzie ta wieś się znajduje ?
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)




Eryk Wszechwiedzący napisał(a): Darski, jeśli interesujesz się zagadką olbrzymów oraz kryptozoologią to polecam książkę ,,Zanim Nastąpił Potop" J.W.Langbeina, w bibliotece na pewno ją znajdziesz.

Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Stonehenge)




Eryk Wszechwiedzący napisał(a): Stwierdzam rację Ivelliosa, jeśli nie podoba się treść zawarta w artykule to jest takie coś jak przycisk ,,wstecz", komentarze są od dzielenia się informacjami, a jeśli ktoś chce dowiedzieć się czegoś więcej niż jest na stronie/artykule, to proszę bardzo- są wyszukiwarki i tysiące książek...

Pozdrawiam!!

PS:Kłótnie do niczego nie doprowadzają szanowni Państwo :D !!

(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




asdf napisał(a): Zasłońcie kawałkiem papieru liść dowolnej rośliny i zobaczcie jak wyglądać będzie po tygodniu.
(komentarz do artykułu Niezwykła róża)




fantasmagoria napisał(a): Kurcze, Parę dni temu zdarzyło mi się to jakoś tak przypadkiem i to w biały dzień. W parku. Siedziałam na ławce-tak mi się jakoś dziwnie zrobiło... Zaczęłam widzieć różnie postacie, bynajmniej nie przyjazne. Pomyślałam sobie tak mimo woli że może to są te hipnagogie. Potem zaczęłam cała drżeć, trwało to chyba minutę chociaż wydawało mi sie że całą godzinę. A potem stałam i patrzyłam się sama na siebie... Już mi się to wcześniej zdarzało więc się aż tak nie przestraszyłam. Na szczscie park był pusty (środek dnia i środek tygodnia), bo nie wiem, jak by ludzie zareagowali na mój widok w tym stanie;| O tym właśnie pomyślałam i znalazłam się z powrotem. Pierwszy raz coś takiego sdarzyło się w środku dnia.
(komentarz do artykułu Badania nad OOBE)




fantasmagoria napisał(a): Innuendi a można wiedzieć dlaczego według ciebie nie powinniśmy pisać o naszych odczuciach związanych z OOBE? Czy jest coś złego w tym, że ktoś to robi bo jest to cudowne uczucie? Pomóc światu można w różny sposób. A skąd wziąłeś pomysł że OOBE służy tylko i wyłącznie do pomagania światu a jeśli my tego nie robimy to jesteśmy świrniętymi paranoikami?
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




fantasmagoria napisał(a): Po prawdzie i jedna i druga strona ma trochę racji. Różni ludzie tu zaglądają i nie każdemu od razu przyjdzie do głowy szukać. Jest ich dużo, rozumiem że to jest na dłuższą metę denerwujące ale mimo wszystko to nie jest powód aby kogokolwiek obrażać(chyba że według pana zdanie "odczep się od mojej d***y nie jest obraźliwe. A zdarzają się nawet gorsze rzeczy z pana strony). Zwłaszcza że p. Ivellios jest administratore Paranormalium i coś niecoś powinien o tym wiedzieć. Więcej nie powiem chociaż mam ochotę ale skoro od innych oczekuję kultury to i mnie nie wypada obrażać. Nie w taki sposób.
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Kryptozoolog napisał(a): irek-j :

Kilkunastu? Chciałeś napisać ''prawdopodobnie powyżej 50'', z czego 42 opublikowano niedawno w tv.
(komentarz do artykułu Hitler i tajny kult satanistyczny w samym sercu nazistowskich Niemiec. Historia Towarzystwa Vril)




Ivellios napisał(a): [cytat="Ruskof"]TROCHE KULTURY!!![/cytat]
...a ja dodam [i]...I MYŚLENIA[/i].
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Klaudia. napisał(a): Mam prawie 17 lat i zdarzyło mi się przeżyć coś takiego ok 30 razy. Czasami nawet 3 razy w ciągu 1 nocy... Zawsze mam tak, że najpierw zaczynam słyszeć dziwny dźwięk (początkowo było to stukanie, jakby w łóżko ;/ a potem alarm). dźwięk staje się coraz głośniejszy i zaczynam się jakoś dziwnie czuć, ogólnie boli mnie głowa... mam wrażenie jakby zaraz miała mi pęknąć. żeby to zatrzymać próbuję się ruszyć, ale nie mogę. Dopiero po jakimś czasie udaje mi się to zrobić i jeszcze chwilę źle się czuję... no i zawsze po czymś takim zaczynam sobie wyobrażać jakieś głupoty i po prostu boje się... ^^
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Kryptozoolog napisał(a): A moim zdaniem wszystko da się rozwiązać...
Egipcjanie budowali piramidy, lepiej więc ich słuchać i ich teorii niż wymyślać swoich kiedy nie wiemy połowy o ich dawnej kulturze i wierze, która przyczyniła się do powstania piramid.
Kręgi w zbożu w większej części są fałszywe, rozwiązałem zagadkę w 99%.
Co się dzieje po śmierci?
Wystarczy umrzeć.
A pozostałe dwa?
Dokumenty wojska USA, Biblioteka Kongresu, a dokładniej jej zamknięte działy i księga prezydentów USA. Nigdy nie rozwiążemy? My czyli kto?
Ludzie?
Jeśli tak to dwie rzeczy już są rozwiązane.
(komentarz do artykułu Pięć zagadek, których być może nigdy nie rozwiążemy)




Kryptozoolog napisał(a): Tomi -
Indianie mieli mnóstwo niewiarygodnych teorii, tajemniczych Bogów i historię, ale wiadomo jedno:
Że pochodzili z Australii, Indonezji i Wschodniej Azji, później z Syberii przechodząc przez tą cieśninę. W takim razie nie byli też jakimiś tajemniczymi stworami, o których nic nie wiemy.
Posągi mogły oznaczać umarłych osadników wśród tych, którzy tam przybyli... Mogły też oznaczać wszystkich ich Bogów, albo być dla kogoś znakiem z powietrza lub znakiem oddania dla kogoś lub czegoś.
(komentarz do artykułu Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej)




Kryptozoolog napisał(a): Chupacabra to nic innego jak krzyżowanie gatunków, mutacja lub nieznany nam typ zwierzęcia, który na pewno ma dużą inteligencję i spryt skoro tak unika wykrycia.
Za dużo doniesień o tym stworzeniu, za dużo... 99% to fałsz, jako że jest to teraz popularne, ale tych prawdziwych historii należy szukać w Ameryce Południowej.
Chyba że cały świat prowadzi nad nimi badania i uciekają z laboratoriów :D
(komentarz do artykułu Tajemnicze zwierzę sfotografowane w New Jersey)




eldrik napisał(a): Ostatnimi czasy paraliż senny zdarza mi się dość często, zwykle gdy jestem przemęczony.Nie mogę się poruszyć ani wypowiedzieć słowa słyszę rozmowy członków rodziny np z pokoju obok a także widzę pokój w którym śpię(tak jak go pozostawiłem przed owym snem)
Zawsze gdy staram się ruszyć to zaczynam słyszeć nie przyjemny szum a także głowa strasznie mnie boli.Po chwili sobie jednak zdaje sprawę że to jest paraliż(za pierwszym razem się bałem)i się budzę.Po przebudzeniu w pokoju obok rzeczywiście ktoś jest bo dalej słychać te rozmowy...Jeden raz miałem tak że stała bok mnie siostra i pytała się co mi jest ale gdy sie obudziłem jej nie było-bądź co bądź było to bardzo realne.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




stefan napisał(a): Kilka słów jeszcze i zmykam.Byłem poza ciałem w TYM miejscu z którego nie chciałem wracać,-TAM było niewypowiedziane szczęście i KTOŚ o kim wiedziałem że jest w TYM miejscu ,ale GO nie widziałem,[dwa razy TAM byłem].Dziś rozumiem że schorowani,zamordowani,pr ześladowani,biedni,samot ni,wygnani,zniewoleni,i im podobni,-zaznają TEGO co ja tylko w małej cząsteczce poznałem.Jestem z tych którzy nie płaczą na pogrzebach swych bliskich .Jestem z tych którzy w śmierci fizycznego ciała -widzą wybawienie i dalszą egzystencje.Problemem może być tylko to jak się wygląda poza ciałem ze swymi uczynkami przez cały swój czas w ciele.[moim zdaniem] po śmierci odchodzimy do sobie podobnych ,do świata sobie podobnego.Czyli każdy TAM gdzie powinien.
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




stefan napisał(a): Hmm-poczytałem.Byłem poza ciałem jakieś [około]550-600 razy!!!.Man 50 lat.sporo o tym wiem .Moje wyjścia otrzymałem gratis,-myślę że to z powodu kiepskiego zdrowia.Ale eksterioryzacja jest [dla mnie] dowodem na istnienie duszy [jażni?] poza materią i w materii.OOBE daje mi poczucie jakiejś pewności życia po śmierci fizycznego ciała.Polatałem po tym i innych [światach].Nie zawsze ma się poczucie geometrycznej formy człowieka,czasem się jest jakby przestrzenią? polem?,-jest się w czasie a czasem poza czasem.Moje wyjścia są w pełni świadome ,znaczy że po powrocie do ciała nie muszę się budzić itp.Pamiętam ,analizuję tak jak w czasie kiedy po prostu jestem w ciele .Mi w czasie eksterioryzacji [mej jażni,-duchowi] nic poza strachem nie grożi.Można zabłądzić ,albo można zostać napadniętym przez inny byt [bywało] ale w sumie duch eksterioryzatora jest NIEZNISZCZALNY!!!!!,-moż na przelecieć przez SŁOŃCE na wylot [zrobiłem to]Można latać w liniach wysokich napięć elektrycznych,-nic CI nie grozi,Można zabłądzić -nie życzę nikomu!!!, ale wyjścia z ciała są dla mnie dowodem na to że ciało moje jest tylko formą [tymczasowym domem] mego ducha.Poza ciałem jestem autentycznym świadomym bytem,-myślę obserwuję ,ale nie zawsze konstruktywnie się zachowuję bo moje myśli są jakby moimi krokami.Planowo poza ciałem zachowywałem się mniej niż 5% mych wyjść ,znaczy że przed wyjściem zakładałem co będe robił i tak robiłem.Sorki za ort.
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




Młody zielarz napisał(a): Witam.
Mnie udało się wyhodować mandragorę z nasionka.
Najpierw moczyłem ją w wodzie przez jakieś 5 dni, ale nic nie kiełkowało.
Wsadziłem w doniczkę z przepuszczalną ziemią i czekałem ale się nie doczekałem. Znalazłem nasionko w doniczce i postanowiłem że obiorę je z wierzchniej warstwy. Delikatnie ostrym nożem udało się ją usunąć. Następnie obrane nasionko wstawiłem na 2 dni na podstawek z wodą i zaczęło kiełkować. Dalej wsadziłem już kiełek w doniczkę i wystawiłem na balkon tam gdzie było ciepło i słonecznie. Po ok 2-3 tyg pojawiły się pierwsze listki. Podlewałem b. rzadko. Jak pogoda była zimna to doniczkę wstawiałem do pomieszczenia. Pod koniec września listki zżółkły i opadły, ale korzeń jest nadal zdrowy.
Ma jakieś 5 cm długości i 1 cm grubości średnicy. Teraz zauważyłem że zaczyna wyrastać kolejny listek z korzenia, więc na wiosnę myślę że zobaczę pierwsze kwiatki.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w uprawie.
(komentarz do artykułu Mandragora)




k napisał(a): Prosze przeczytac moj poprzedni komentarz jeszcze raz ,albo kilka razy.Napisalem tam wyraznie za co powinien pan przeprosic.Nie stac pana na prosty ,aczkolwiek piekny gest...to nie glupota,to mania.To przykre,ze moderator strony upadla czytelnikow.A mialem nadzieje ,ze inteligencja wezmie gore.Zawod.
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Wszystkich komentarzy: 17954, liczba stron: 360