Arek18 napisał(a): Poszedłem spać z muzyką w uszach słuchawki itp co nie miałem sen że automat się zfiukał i zaczął wydawać w trzy pupy kasy potem chciałem ściągnąć słuchawki i tak zrobiłem i po tym obrocilem się do ściany co nie i usłyszałem jak ktoś do mnie podchodzi jak by człowiek tylko tak jakby mlaskał i chciałem się obrócić i nie mogłem stary chciałem krzyknąć nic nie mogłem zrobić do Piero jak podniosłem noge to mnie puściło tak czułem jak by coś mnie trzymalo. Ja się bałem myślałem że wywoływanie duchów w młodości się odzywa
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
JosephLyc-V napisał(a): Wikołaki i moższ nim być
Istnieją, zwany przez wielu "wirus" Lyc-V został on uznany za główna przyczynę powstawania problemu wilkołactwa.
Efekty jego wpływu w organizmie widoczne są na tyle, na ile zdołał się
on rozprzestrzenić w ciele. Lub jak dużo mamy go w naszym genie, tak można go przekazywać genetycznie z człowieka na człowieka.
Pozostaje uśpiony do czasu, gdy ofiara ulegnie jakiemuś dużemu stresowi lub gdy Księżyc będzie w pełni. Uaktywnia się on podczas pełni ze względu na duże oddziaływanie Księżyca na Ziemie i jest zwuazane z jego polem grawitacyjnym. Dochodzi wtedy do przebudzenia wilczego DNA i zachodzą skomplikowane zmiany w ciele, upodabniające ofiarę do wilka. Również stopień przemiany jest zależny od tego jak bardzo skutecznie został zainfekowany organizm
Niekiedy ciężko jest obudzić Lyc-V istnieje też masa sposobów jak tego dokonać aczkolwiek kiedy to nastąpi z późniejszymi przemianami nie ma już większego problemu. Jedni chorzy stają się całkowicie wilkami,wilkołakami inni zaś tylko wilkoludźmi a wynika to z różnej ilości wilczego DNA u określonego szczepu
Lyc-V oraz różnego stopnia penetracji przez wirusa komórek ofiary. Jeśli infekcji ulegnie tylko połowa z nich, to tylko w połowie dochodzi do ekspresji wilczych genów pod katalitycznym wpływem Księżyca.
Są także przypadki kiedy to po przemianie pozostajemy w postaci wilka na zawszę ale to zależy od wielu czynników np. tak jak już pisałem wcześniej od tego jak bardzo skutecznie został zainfekowany organizm lub umiejętności opanowania przemiany. Jeżeli Lyc-V jest za słaby na całkowitą przemianę zmianie ulegną tylko zrastanie się brwi, nagły porost włosów a także zaostrzenie się uszu i wyczulenie niektórych zmysłów.
Człowiek zmieni się psychicznie ale wygląd się zbytnio nie zmieni to znaczy osoba chora będzie bardziej agresywniejsza, będzie często się z każdym kłócić i prowadzić do bijatyk zacznie więcej jeść a szczególnie mięsa, ten właśnie przypadek zalicza się do wilkoludzi.
Wierzcie mi na słowo interesuje się lykanotropią i wiem coś na ten temat ;)))
(komentarz do artykułu Wilkołaki)
Matylda napisał(a): Ja z moją siostrą gdy byłyśmy małe zawsze nocą widzialyśmy cieniste postacie. To byly gołe duchy palące się. Może ten budynek kiedyś się podpalił. niewiadomo. to byl jeden z przyczyn wyprowadzki.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
Gerar napisał(a): Zawsze słucham odcinki Z Kart Historii jak tylko się pojawią. Jestem mieszkańcem tej miejscowości no i jestem świadkiem niejednej obserwacji dziwnych wydarzeń na niebie np zainteresowanie dużych orbów wieżą widokową jak i przelot nad samą rzeką -posiadam film i zdjęcia z innych zdarzeń.Obserwacja przez kilka osób z różnych odległości.Tak że tu od czasu do czasu się dzieje....
(komentarz do audycji Bliskie spotkania z UFO w Starych Juchach w 2001 roku)
Adamsky napisał(a): Mam wrazenie ze stosujesz pewną sztuczkę do audycji: ja sie przygotowalem do audycji, mam wszystko z interneta, a jak któryś ze słuchaczy wyjedzie z czymś, co cie przewyższy twój materiał to ratujesz sie delikatną zmiana wiatru pod tytulem: mam tu coś bo sie przygotowlem do audycji i rzucasz przykladami i nazwiskami. Ok ale to btzmi tak: mamy material dowodowy dopuszczony do podrecznikow klasy 6. Ale jak ktos wyskoczy powyzej materialu z klasy 7 czy 8 to zbijamy go z tropu, dziekujemy za telefon i adycja wraca na swoj krąg do materialu klasy 6 i niżej.( bo taki materiał jest przygotowany).
To jest tak, że czasem zdarzają się słuchacze telefoniczni bardzo inteligentni którzy mają coś do powiedzenia bardzo ciekawego i na tym polega dyskusja że można porozmawiać tzw dialog a nie jednostronny monolog z Pana strony. Słuchacz telefoniczny może, ale nie musi miec racji w danym temacie lecz co jesli mają trochę racji w tym co mówi?
Jesli tak Pan będzie pracować to z całym szacunkiem straci Pan dobrych słuchaczy i zostanie z durzą przewagą hejt i inni beee ludzie. I co wtedy z wieloletnią pracą przy programie? Potrzeba nas jest matką rozwoju. Jesli nie bedziemy sie rozwijac to oni wygrają. My tworzymy i jesteśmy żołnierzami wyklętymi internetu i póki co tamci źli nas nie lubią i nie maja na nas haka.
Proszę nie zniżaj poziomu audycji,bo pozostaną przy tobie tylko ci którzy poklaskują tobie i nie ważne czy na temat big farmy czy dźwięku spłukiwanej wody w muszli klozetowej. Obudź ludzi, rozmawiaj z nimi i ucz się od nich bo może maja do powiedzenia coś o czym nie wiesz. Coś jak sam sprawdzisz to sam sobie powiesz: o kurcze, coś w tym jest, musze to bardziej sprawdzić czy można to rozwinąć i czegoś sie nauczyć przy czym przekazać te informacje innym na antenie. Czasem mam wrazenie ze audycja ma temat super zajefajny, tak jak na kanale discovery cannel. Tyle że po obejrzeniu programu stwierdzam że powiedzieli i pokazali cos fajnego lecz... ogolnie odpowiedz na pytanie czy program wniósł, coś nowego do mojego zycia? Nic. Suche fakty na ktore ktoś wyraził zgodę by byly opublikowane. Czyli kontrola. A hasło zapowiadające program: super, znaleźliśmy odpowiedz na najbardziej zagadkowe pytanie: kto z kim i po co. A tu w rzeczywistości domysły i glupoty bardziej odchodzące od prawdy pod tytułem: a odpowiedz zintrepetuj sobie sam ale dalismy ci dowody i przyklady.
Proszę nie rób wersji teleekspressu bo czytam to co napisali na necie i jest to niepodważalne.
Tylko w tej sytuacji po co telefony od słuchaczy?
Nikogo nie mam zamiaru obrazić, ani hejtować , spamować. Cenie sobie tę audycję i wydaje mi się że trzeba nad nią trochę popracować. A może pomoże współpraca by rozwinąć audycję do przodu?
Pozdrawiam, stały słuchacz.
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
Ronin napisał(a): Dziwna sytuacja wyszła z tym telefonem od Jackowskiego. Jechał samochodem i można było odnieść wrażenie, że ma czas pogadać dłużej. Nie dostał pytań, to się pożegnał...
(komentarz do audycji 29. Debata (nie)kontrolowana: Krzysztof Jackowski. Jasnowidz na policyjnym etacie)
Sebastian pn napisał(a): Warto to zobaczyć. Krzysztof Jackowski - To co dzieje się aktualnie na świecie Luty 2018. film na YouTubie.
(komentarz do audycji 29. Debata (nie)kontrolowana: Krzysztof Jackowski. Jasnowidz na policyjnym etacie)
tea napisał(a): Bardzo interesująca audycja zapewne oczekiwana przez większość słuchaczy radia. Gratulacje dla pana Krzysztofa Janoszki za odwagę cywilną a przede wszystkim za odwagę zawodową. Bardzo miły akcent ze strony pana Krzysztofa Jackowskiego, który dał znać telefonicznie na antenie, że na żywo słucha tej audycji. Nie chcę roztrząsać w tym komentarzu sprawy czy wierzę lub nie w zdolności pana Jackowskiego, fakty i dokumenty dotyczące jego działań są znane od lat i dostępne w internecie. Myślę, iż każdy sam powinien z nimi się spokojnie zapoznać przeanalizować oraz wyciągnąć wnioski. Pamiętam doskonale jak przepowiadał, że w 2008 roku nastąpi wielki kryzys finansowy i upadnie wielki bank i nie było to wcale dwa tygodnie przed faktem lecz na początku 2008 roku. Faktem również jest, że pan Krzysztof posiada oficjalne dokumenty, w którym mu dziękują za pomoc w rozwiązanych sprawach. Faktem jest również to, iż jest on człowiekiem a człowiek jak wiadomo nie jest nie omylny oraz nie jest maszynką do masowego wywalania wizji przyszłości ... Niech każdy sam przeanalizuje dostępne informacje i wyciągnie wnioski na tzw tak lub nie. Na zakończenie daję link: https://www.youtube.com/channel/UCbS8vsbx1MSl 1aGrja2-4kg/featured do oficjalnego kanału na YT pana Krzysztofa Jackowskiego. Wystartował niedawno więc pewnie wielu zainteresuje.
(komentarz do audycji 29. Debata (nie)kontrolowana: Krzysztof Jackowski. Jasnowidz na policyjnym etacie)
Krzysztof napisał(a): Błagam, nie mówcie już więcej, że zjawisko UFO ma naturę demoniczną, bo to po prostu wprowadza w błąd. Zwodniczą- tak, manipulatorską- tak, ale nie demoniczną. Najlepszym dowodem na brak związku zjawiska UFO z demonami jest to, że doświadczenia spotkania z UFO w żaden sposób nie korelują z opętaniami. Nie ma żadnego przypadku, żeby osoba po spotkaniu z obcą inteligencją wymagała egzorcyzmów. Ja wiem, że słowo "demoniczna" nie należy rozumieć tutaj w sensie religijnym, ale czy chcecie czy nie chcecie- wywołuje ono konotacje religijne.
Kolejna sprawa- teorie Vallego i Keela. Wychwalacie je pod niebiosa, a prawda jest taka, że ich moc eksplanacyjna wcale nie jest zasadniczo większa niż teorii ET. Hipoteza pozaziemska odpowiada jasno na pytanie, SKĄD pochodzi UFO i KIM są kosmici, tj. wyjaśnia kwestię pochodzenia UFO i jego natury. Według niej obcy są mieszkańcami innych systemów planetarnych, istotami biologicznymi podobnie jak my ludzie. Tymczasem teorie Vallego i Keela NIE WYJAŚNIAJĄ ani ostatecznego pochodzenia ani istoty zjawiska UFO. Ograniczają się do stwierdzenia, że siła, która stoi za zjawiskiem UFO, "siedzi" z nami na Ziemi. Jednak w żaden sposób nie odpowiadają na cały szereg podstawowych pytań: skąd wzięła się na Ziemi ta siła? Co jest jej źródłem? Czy jest to bezosobowa siła czy raczej inteligencja o charakterze osobowym, rodzaj świadomej istoty? Pojawia się za to cały szereg spekulacji: że być może to jest program komputerowy, który "wszczepili" w naszą rzeczywistość kosmici, że być może jest to "inteligencja" naszej planety (teoria moim zdaniem zupełnie absurdalna) itd. Zatem teorie Vallego i Keela wcale nie są jakoś zasadniczo lepsze od teorii ET, bo generują więcej pytań niż odpowiedzi.
(komentarz do audycji 73. Debata Ufologiczna Online: Folklor słowiański i demonologia ludowa: dawna forma UFO?)
kris napisał(a): Paleoastronautyka dawno się skończyła. Ancient Aliens to było odgrzewanie kotletów. Artefakty o których mówicie rzeczywiście nie są tak tajemnicze, jak chcą ci, którzy zarabiają na powielaniu teorii Danikena.
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
sikh napisał(a): To zależy, czy ktoś lubi wierzyć w bajki. Odrobinka myślenia wystarczy, by przestać wierzyć w część bajek z serialu "Ancient Aliens". Powtarzanie, że młotek w skale jest dowodem na istnienie obcej cywilizacji to nonsens. Szukamy dowodów, czy tworzymy ufologiczne kółko różańcowe? Prawda jest taka, że trzeba mówić prawdę i tylko prawdę, bo lanie wody i wiara we wszystko kończy się tym, czym sprawa większości artefaktów - "nikt nic nie wie"
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
Majk napisał(a): PS . Można nie lubić i obśmiewać serial "Starożytni Astronauci" ale serial en ma jedną niepodważalną zaletę - nigdy wcześniej w krótkim czasie nie można było zobaczyć w telewizji na raz tyle artefaktów i obiektów które dotąd widać było tylko na zdjęciach u Daenikena i innych pisarzy . A pieniędzy na loty po całym świecie i zwiedzanie na własne oczy nie każdy posiada ... także nie wszystko w śmietnik panowie . Więcej obiektywizmu bo wpadacie w konwencje facebookowego hejterstwa ... hejtujecie gałąź na której siedzicie .
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
Majk napisał(a): No właśnie ... depczą i depczą , niedługo nie zostanie nic do zdeptania . Wszystko jest źle , wszyscy na nie . UFO - nie , Sztuczny Księżyc - nie , Nibiru - nie , Anunaki - nie , Sitchin - nie . Daeniken - nie, Roswell - nie , Ujawnienie - nie , Kosmici - też nie , Free Energy pewnie też nie . Na koniec zostanie tylko pan zastępca naczelnego Nieznanego Świata chichoczący z przekąsem nad rozdeptanym Radiem Paranormalium . Kto będzie słuchał Debat na których każdy temat jest ośmieszany i równany z glebą ... mnie już to zaczyna wychodzić bokiem . W zasadzie znając temat audycji wiadomo że będzie on zjechany i wyszydzony . Może trzeba zaprosić chłopaków z Radia WW albo Nocnego - pomogą deptać .
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
Kate92 napisał(a): Medytacja jest niesamowita.Nie tylko wycisza,relaksuje,uspokaj a ale też dzięki niej człowiek otwiera serce oraz umysł na nieznane...dzięki niej można osiągnąć upragnioną harmonie,równowage.
Ps: Czytam stare komentarze wcześniejsze i z tego co czytam,niektórzy tu widzą jakieś bakterie - może nie tyle co bakterie,a energie,małe punkciki świetlne (większość osób dostrzega coś takiego,tak zwanym bocznym widzeniem)
(komentarz do artykułu Medytacja wyostrza umysł)
Kate92 napisał(a): Same znaki zodiaku mało mogą powiedzieć,są mało jasne i często gęsto są traktowane jako zwykłe opisy,które najczęściej się nie zgadzają.Gdyby chociaż to połączyć z numerologią, zrobić większą analize całego portretu (w raz z samym znakiem,a nie SAMYM) to już zupełnie co innego.
(komentarz do artykułu Znaki Zodiaku)
Kate92 napisał(a): Reinkarnacja już ma większy sens niż religia katolicka moim zdaniem,czy wiara w piekło lub nieco bo jest zwykłym,stanem umysłu.Poza tym widać,że nie zaznajomiłeś się z podstawowymi lekturami na ten temat - poczytaj sobie może książki słynnego Michaela Newtona Wędrówke Dusz i jego dalsze serie oraz Odważne dusze Roberta Schwartza - może na wiele rzeczy inaczej spojrzysz i weźmiesz pod rozwagę. ;) Po pierwsze: umowy,na tego typu kontrakty zgodziły się Nasze dusze (w formie doświadczenia,wybierają c to nie inne wcielenie) ,po drugie gdybyśmy pamiętali co mamy przerobić,to nie miałoby sensu żadnego,byłoby proste i łatwe i tak to nic byśmy się nie nauczyli,a w taki sposób nie pamiętając właśnie,dążymy do rozwoju duchowego,otwieramy się na coś nowego,próbujemy zrozumieć jaki jest sens tego wszystkiego,czego doświadczamy,bo przypadków w końcu nie ma.Poza tym,plany duszy to plany duszy,w ciele naszym tego nie pamiętamy,bo potrzeby naszego ciała są inne i możemy zmienić to co dusza chciała sobie zaplanować,pójść inną drogą,jak najbardziej.Piszesz jeszcze o śmierci,tak naprawdę ona nie istnieje ale to moje zdanie tylko i wyłącznie.To pojęcie jest ludzkie,tak naprawdę jej nie ma.Po prostu zmieniamy wymiar i tyle.Bingo. :) Pisząc o reinkarnacji jako o wielkim oszustwie i fałszu z Twojej wypowiedzi - co powiesz na doświadczenia wielu ludzi o regresji,albo o dzieciach,które to pamiętają? Niech zgadne,pewnie napiszesz,że to wyobraźnia itd. ;) Poczytaj troche więcej literatury na ten temat,tak radze.Z drugiej strony,też zależy jakie masz wzorce religijne i z stąd może być przyczyna,dlaczego tak do tego tematu podchodzisz a nie inaczej. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Prawdziwa natura reinkarnacji)
bogusław12 napisał(a): Jezus Zbawiciel jest wzorem człowieka dla człowieka, który zmienia świadomość i powadzi do rozwoju duchowego i intelektualnego. Aby nie ponieś wiecznej śmierci, w tunelu swoich uczynków, udowodniony naukowo. (Jan 3,3; Rz. 15,5; Mat. 7,24; Jan 14,6)
(komentarz do artykułu Ślepy przypadek, czy karma?)
bogusław12 napisał(a): Dlaczego czarownicy egipscy, czarami swoimi, nie uczynili plagi żab, komarów, szarańczy etc...(Wj 8; 10)
(komentarz do artykułu Plagi egipskie - czyżby zagadka wyjaśniona?)
Kate92 napisał(a): Ja mam z drogi życia mistrzowską 11 z pod liczby 29. Z tego co mi wiadomo,jak i z innych źródeł książkowych,na temat numerologii,mistrzowskich (11,22,33 i 44) się nie redukuje do liczb prostych.Po prostu to są wibracje o silnej energii i o o ciężkich wyzwaniach.Zależy kto chce wibrować jako mistrz,a kto woli łatwiejszą drogę.
(komentarz do artykułu Liczby)
Bart napisał(a): Dzieki za odwiedziny w Chacie i za linki które sprawdzę jak zsiade z motoru na chwile. ;)
Pozdrawiam
(komentarz do audycji Chata Mistyka #031)
Kate92 napisał(a): Orby istnieją naprawdę.Czy to komuś się podoba,czy nie.Sama doświadczyłam tego zjawiska.Tak i to nie był żaden kurz,jak sobie inni mogą dopowiadać. Fakt,nie każdy tego typu obiekt energetyczny musi od razu być orbsem ale jednak w większości tak jest.Ich się nie da pomylić,są charakterystyczne,co ciekawe,każdy orbs ma inny kolor i inne znaczenie.Trochę czytałam na ten temat (pewna książka o orbsach,niestety tylko dostępna w angielskim języku),gdyż jestem zaintrygowana tym zjawiskiem,zresztą jak inni.Według pewnych źródeł (równie i książkowych) orbsy to nic innego jak skumulowana energia,mogą to by uwięzione dusze,zagubione,dusze rodzinne czy nawet Opiekunowie duchowi,wszystko zależy jaki reprezentują kolor.Dany kolor mówi o ich aurze ,jaką emanują.Poruszają się 800 km/h ,tak więc powiedzieć,że to zwykły kurz,który zaraz po chwili znika z jednego miejsca, a pojawia się w drugim? Polemizowałabym szczerze,zważywszy,że nawet zwierzęta (w szczególności koty) je widzą.Po prostu pojawiają się i są świadome,że są uchwycane na zdjęciach przez Nas,niczym jakby same dawały o sobie znać pozując.
(komentarz do artykułu Czym są orby?)
_diabel napisał(a): A ostatnia plaga właśnie opuszcza Egipt. koniec świata nadchodzi.
(komentarz do artykułu Plagi egipskie - czyżby zagadka wyjaśniona?)
Piotr napisał(a): W tym odcinku ABW również było wiele niezłych utworów.
Tu skomentuję "Bunt", które prezentuje zabieg znany m.in. z filmu "Ucieczka z kina wolność" (także w serii komiksów o Tytusie Romku i ATomku" postacie rozmawiały czasami z autorem).
Zgadzam się z prowadzącymi, że to nie przeszkadza - przynajmniej na razie. Choć całościowo zabieg jest raczej na raz. Jeśli teraz co jakiś czas będzie pojawiał się taki tekst, to efekt będzie słaby, chyba że coś jeszcze będzie się za tym kryło jak w "Krainie Chichów" autora Jonathan Caroll.
Niewątpliwą zaletą opowiadania "Bunt" jest to, że autor nie przeciąga tego pomysłu nad miarę. Co więcej, zaczepienie na koniec czytelnika jest dobrą i całkiem zaskakującą puentą w puencie. Pierwotnie puentą wydaje się sam fakt, iż postacie mają własne życie i dyskutują z autorem. Tymczasem autor ma w zanadrzu jeszcze jedną puentę.
W kontekście tego opowiadania polecam książkę autor: Ian Watson tytuł: "Magia królowej, magia króla". Pierwsza jej część może szczególnie zaintrygować szachistów.
(komentarz do audycji ABW #009)
Krzysztof napisał(a): Sorry Chris, ale teza, że okaleczeń dokonują kosmici- albo w przeważającej większości kosmici- jest zwyczajnie słaba. Dlaczego? Otóż my, przy naszej zupełnie młodej i jeszcze nierozwiniętej technologii, potrafimy laboratoryjnie hodować poszczególne organy na szkiełku (in vitro), o ile dobrze pamiętam to z komórek macierzystych. Oczywiście nadal pierwszorzędnym źródłem organów do transplantacji pozostają dawcy, czyli ludzie, ale to jest tylko kwestia czasu, jak nowe metody hodowania organów zastąpią tradycyjne wycinanie organów u ludzi i nikt nie będzie już musiał oddawać nerki czy czegokolwiek, żeby ratować innego człowieka. Skoro my, jako zupełnie młoda cywilizacja, potrafimy robić takie rzeczy, to co powiedzieć o cywilizacji, która jest od nas starsza o tysiące, a może i miliony lat? Oni w ogóle nie muszą czegokolwiek komukolwiek wycinać, bo wystarczy, że pobiorą kawałek materiału genetycznego, np. z włosa człowieka i na tej podstawie mogą sobie wyhodować dowolny organ albo nawet całego człowieka. Przynajmniej sądzę, że przy tak zaawansowanej technologii tego typu możliwości są oczywistością.
(komentarz do audycji 60. Debata Ufologiczna Online: Okaleczenia ludzi i zwierząt)
Ryjek napisał(a): Panowie, przykro mi to mówić ale to była chyba wasza najgorsza audycja. Moim zdaniem brakuje wam w debatach dla przeciwwagi osób o trochę innych poglądach i dla tego audycja odbyła się w tonie "towarzystwa wzajemnej adoracji", a to niestety nie sprzyja ciekawym dyskusjom.
Co do strony merytorycznej audycji to zdziwiło mnie, że często powołujecie się na naukę i jej metodologię badawczą, a brak naukowych dowodów bierzecie od razu za niepodważalny argument o braku prawdziwości hipotez alternatywnych. Sami wiedzie jak działa nauka i do jakich hipotez prowadzi więc stawianie jej jako wyroczni dla alternatywnych hipotez z definicji doprowadzi do takiej konkluzji jaką ogólnie wysnuliście.
Co do Danikena skwitowanie całej jego pracy jednym prostym zdaniem spychającym go na nic nie znaczący margines uważam za zachowanie godne tylko największych "naukowaców" kwitujących go głupawym uśmieszkiem ignorancji. Można się z Danikenem nie zgodzić w wielu kwestiach ale pytania, oraz rzeczy na które zwraca uwagę warte są szerszego rozważenia a nie ignorancji.
Temat audycji był na tyle szeroki, że mogliście poruszyć dużo więcej zagadkowych rzeczy, nie wiem np. dla czego nie wspomnieliście o kryształowych czaszkach, przecież są znakomitym kontrargumentem na wasze pesymistyczne wnioski.
Pozdrawiam i proszę się nie obrażać na mnie, mi także zależy aby wasze audycje były ciekawe i przedstawiały tematy szerzej niż to można przeczytać w pismach "naukowych".
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
arek napisał(a): Artykuł tak rozbudowany w argumenty, że nie wiem od czego zacząć. Chyba należy zacząć od tego, że tzw. demony nie są wymysłem KK. Starożytni Sumerowie wspominali o ich aktywności, historia Iranu mówi o demonach sprzed 4 tysięcy lat, nie wspominając Koranu. Autor artykułu nie podał żadnych, ale to żadnych argumentów na poparcie swojej tezy, które brzmi jedynie nie bo nie, bo ja w to nie wierzę. To stanowczo za mało. Nawet demonolodzy dzielą duchy na ludzkie i pozaludzkie, nie wrzucają jak autor artykułu wszystkiego do jednego worka. Demon czy Szatan to po prostu zła energia, która może przybrać różne oblicza, a człowiek i jego złe emocje są jego pożywką.
(komentarz do artykułu Demony - okiem sceptyka)
szyderca napisał(a): Blacksigun, bardzo spodobało mi się twoje sformułowanie w moją stronę mój drogi. Chyba faktycznie źle cię zrozumiałem , ale często intencje piszącego są innaczej rozumiane przez czytającego, niby te sane wyrazy a interpretacja....,teraz chyba wiem o co ci chodziło czyli jak podejrzewam o to samo co mnie tylko źle cię zrozumiałem, pozdrawiam
(komentarz do audycji 89. Debata Ufologiczna Online: Amerykańskie Disclosure: Koniec czy początek tajemnicy UFO)
bogusĹaw12 napisał(a): @Ariel. Proszę uzasadnić, dlaczego "bełkot" ?
(komentarz do wpisu na blogu Księga Rodzaju 3,22-24)
Ariel napisał(a): Przepraszam, lecz muszę skomentować
Boże ( czyli główne żródło informacji ), CO TO ZA BELKOT
(komentarz do wpisu na blogu Księga Rodzaju 3,22-24)
speedwayer napisał(a): Temat audycji - kto rządzi światem
(komentarz do audycji 19 stycznia 2018)
Reiden napisał(a): Jeszcze tak z ciekawości zapytam. Czy to opowiadanie Bruno Kadyny miało mieć pierwotnie tytuł "Fałszywa"? Kiedyś był zapowiadany tekst z takim właśnie tytułem. Jeśli faktycznie chodzi o to samo opowiadanie to tytuł "Bezwartościowy człowiek" rzeczywiście jest dużo lepszy.
Pozdrawiam
(komentarz do audycji ABW #008)
Taurydy 2019 napisał(a): W 2019 roku, w ziemię mogą uderzyć Taurydy.
Rój Taurydów to strumień kosmicznych ciał, spośród których największe mogą spowodować zniszczenie całego kontynentu !!!
Może właśnie wtedy spełni się przepowiednia o wielkim potopie i trzęsieniu ziemi ???
(komentarz do artykułu Filip Fediuk, dolnośląski jasnowidz)
Ja napisał(a): komentarz Piotra wybityny - osobą ktora przejechała doktora był polak i do tego pijany cóż dodać wiecej.
(komentarz do audycji VIII Debata Ufologiczna Online: Porwania przez obcych)
N/N napisał(a): Its fake
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
ajka napisał(a): Za pomocą technologii światłem lamp o barwie bieli, mogą teraz wszczepiać w człowieka coś na zasadzie rozrusznika w okolicy mostka. Nie mam szczegółów, ale przydałby się jakiś dociekliwy, który znalazłby więcej info na ten temat.
(komentarz do artykułu Czy można przeszczepić ludzką duszę?)
Arcetron napisał(a): Pracownicy NSA nigdy nie rezygnują z pracy, Edward Snowden który rzekomo uciekł z USA trochę jest jak Koń trojański
I tu należy się domyślać komu na rękę, przy obecnych technologiach nie było by problemu aby tego pana bardzo szybko zdjąć zamykając mu usta.
(komentarz do audycji 89. Debata Ufologiczna Online: Amerykańskie Disclosure: Koniec czy początek tajemnicy UFO)
Jaro napisał(a): Bardzo denerwujące są te momenty w których czegoś szukasz, czegoś nie masz zainstalowanego itp. W ostatniej audycji ta szopka ze skype to już duże przegięcie. Audycja trwa 4-5 godzin z czego 2 godziny to czas zupełnie stracony. Oczywiście powiesz że jeśli komuś nie pasuje to nie musi słuchać, jednak to chyba nie tak do końca prawda. Skoro się czegoś podejmujesz rób to w miarę dobrze i postaraj się lepiej przygotowywać do audycji.
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
SkrzydlatyŻmij napisał(a): Stały Sceptyk telefonuje chętnie do RWW, tam go możesz posłuchać, Iwanie, tak samo przerywa prowadzącym i dostaje słowotoku, obstrukcji myślowej i nikogo nie dopuszcza do słowa, jak to robił w TCh.
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
cleric napisał(a): Poważnie się nad tym zastanawiam :) Serio!
(komentarz do newsa Apel o pomoc dla Moniki)
iwan napisał(a): Czekałem na telefon od stałego sceptyka od miesięcy a ty go spławiłeś! Twoje audycje zaczynają byś smętne, jakieś nudne tematu, dzwoniący liżą cię po jajkach, to zrobiło się mdłe.
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
sage napisał(a): Nie małymi bogami jesteśmy jak mówisz, ale Bogiem , Duchem, Świadomością, jedną, która zamieszkuje wszystko: Jeden stał się wieloma jak mówią Hindusi, a Psalm 82:6 pisze: powiedziałem Bogiem (Elohim) jesteście i wszyscy Synami Najwyższego. Słuchając audycji o tym samym mówi Watts.
(komentarz do audycji #013)
sado napisał(a): To drukarkę musiał by mieć, a to Panie koszta...i tusz się kończy Paaanie... same problemy...
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
TwójSłuchacz napisał(a): a może weź chopie widły i wyprodukuj coś sam albo spadaj na yt albo fb i spróbuj szczęścia, przeprowadź wywiad choć jeden z takimi gośćmi jak Witkowski albo opowiadaj o Watykanie przez 5 godzin z takimi gośćmi jak Dachtera, jesteś śmiesznym takim małym siejącym jadem trolikiem, który nic nie znaczy, pluj sobie na fb i yt nie tu
[i]Od moderatora: z komentarza usunięto wulgaryzmy[/i]
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
marq napisał(a): Łada 1600s wersja z lat 1983-1987 (czy dalej jeszcze) - moim zdaniem - była lepsza od poloneza nawet pomimo iż Łada - pierwsze egz. to była licencja Fiata 124 a nasz Polski Fiat to o model starsza następna po niej wersja 125. A to Rosjanie za CCCP potrafili z wersji wyjściowej zakupionych w roku 1968 licencji - pierwsze egz fiata 125 i Łady 1300 weszły w 1969 roku do masowej produkcji a 126p maluch w 1971/72.
No ale Rosjanie mogli - ich służby - podebrać dokumentacje wersji sportowej wyczynowej Fiata 124 - Fiat 124 Abartch.... oczywiście to co było weń we wnętrzu ...
Dacja Rumuńska to Renault 19 z lat 1960tych a bardzo fajna jak dla mnie Zastawa 1100 z Jugosławii to Fiat 128. Była też wersja sportowa fiata 128 Coupe (Włoska i składana w Pl za $ i Bony w Pewexach). Coupe z silnikiem 1300 kosztował 1650$ lub bonów, a 1100 - 1400$ z kawałeczkiem.
Pierwszym sportowym autem Wojtka Fibaka był Fiat 128Coupe w kolorze Yelow-bachama - ciemny ostry pastelowy oranż. Takim samym wozem w latach 1980 jak Fibak jeździł Jakóbczak piłkarz Lecha P=ań. Kupił go po mistrzostwach Świata w 1982 roku za diety i bonusy $-owe ... :)
Tyle lekkiej historii PRL`u ... NaRka ... :)
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
marq napisał(a): Wszystko to, Cloud jest arcy subiektywne, ponieważ niewiadomo czy zwiększamy Czas, czy zwiększamy procesy, fizyczne, chemiczne, biologiczne, itd., etc..
Bardzo powiązane jest to z UFO Szczególnie właśnie podczas tzw. PRZYSPIESZANIA CZASU Może UFO potrafi na /o tyle razy przyspieszyć procesy mech. fiz, chem. biol., etc, że nam się wydaje ze ono robi niemożliwe manewry (np. zawraca w miejscu przy ogromnej szybkości, etc) a Ono wykonuje bardzo szybko trudne manewry o kilkanaście, dziesiąt razy szybciej niż my naturalnie, co dla nas jest widzialne jako manewry zaprzeczające prawom fizyki a Inni mogą wytłumaczyć to panowaniem nad czasem, natomiast jest to panowanie nad szybkością manewrów co nam objawia się jako niezgodne z zasadami fizyki lub i przyspieszanie zwalnianie czasu.
Im człowiek więcej wie tym więcej ma zapytań. Im wiemy więcej tym zdajemy sobie sprawę iż wiemy Mniej !!
Potwierdzeniem takiego myślenia jest cisza jaka nastaje w takich sytuacjach oraz przezroczysta widzialność w większości przypadków obiektów, aż do ich zupełnego zaniku dla naszego wzroku.
Co jest przyczyną a co skutkiem bardzo ciekawe zagadnienie, które nawet może oszukać fizyków i innych uczonych . Na Teraz bardzo ciekawe zagadnienie czas czy prędkość
Dlatego też możemy nie widzieć wielu Osób inteligentnych (nie ludzi) o ile w naszej przestrzeni 3D poruszają się kilkanaście kilkadziesiąt razy szybciej, która to szybkość /prędkość jest dla Nich normalna /naturalna.
Kto rozumie i panuje nad taką szybkością może w kilka minut a nawet kilkanaście sekund przenieść się z kontynentu na kontynent co dla nas /my możemy odczytać jako panowanie nad czasem. A wystarczy fizyczno-chemicznie czy jak? Znieść wszystkie opory (toczenia przyciągania, grawitacji, etc spowalniające ruch tu piszę o sztucznym wykorzystaniu tego efektu w pewnym zakresie), które dla obcych mogą być /zależeć od zupełnie czego innego) a nawet być naturalne co tłumaczyłoby Ich niechęć do kontaktu ponieważ nie mają nam nic do zaoferowania oprócz Mega większej wiedzy od naszej
A kto chce dzielić się Wiedzą?
Wiedza to władza a właściwie WOLNOŚĆ prowadząca do Władzy !!!
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
Strang3r napisał(a): Weź chłopie przygotuj się trochę do audycji... To kolejny odcinek w którym w Newsach słyszę stękania i zwalanie braku przygotowania na komputer. Weź to wydrukuj sobie będzie latwiej.
(komentarz do audycji 26 stycznia 2018)
TwójSłuchacz napisał(a): "Coś takiego jak alternatywne DNS-y istnieje od dawna."
tu nie chodzi o zmianę dostawcy DNS z serwerów googla na cisco (opendns) czy jakiegokolwiek innego ISP mającego swoje serwery, Michał ma na myśli decentralizację i przebudowę całej infrastruktury DNS (teraz do BGP masz wpięte dosłownie kilka czołowych dostawców, reszta zapytania kieruje tak czy siak do nich) BTW. pomysł zacny i szlachetny aczkolwiek rozwiązanie Michała ma kilka poważnych błędów i to błędów logicznych natomiast sama idea decentralizacji jak najbardziej jest wskazana jeżeli chcemy w przyszłości mieć jakikolwiek wpływ na sieć, bo faktem jest, że tracimy kontrolę a sam internet przestaje być dzikim zachodem jakim zawsze był (szczególnie w czasach swojego rozkwitu czego niektórzy być może nie wiedzą lub nie pamiętają). Wszystko na to wskazuje, że za kilka dekad clearnet będzie całkowicie kontrolowanym zcentralizowanym ekosystemem zależnym od kilku korporacji (i to nie tylko programowo ale także fizycznie, google i fb jest jednym z największych inwestorów jeżeli chodzi o rozbudowę globalnych sieci szkieletowych)
(komentarz do audycji 12 stycznia 2017)
TwójSłuchacz napisał(a): Witam podróżniku!
Po długiej nieobecności
spowodowanej brakiem pieprzonego czasu na siebie i swoje sprawy nadrabiam zaległości :)
Co do tematu wcześniejszej zagubionej/zatuszowanej historii terytorium dzisiejszej Polski i nie tylko zresztą bo chodzi tu o całą dzisiejszą Europę środkowo-wschodnią to na początek mogę dać zarys odpowiedzi dlaczego?
https://www.youtube.com/watch?
v=H7VBxXnM33Y
https://www.youtube.com/watch?v=oeF6p3BZIyc
Jaka jest prawda i jak było/co było, musimy tej wiedzy szukać sami z pewnością tzw. akademicka historia nie da nam żadnej odpowiedzi w tym temacie
pozdrawiam
(komentarz do audycji Chata Mistyka #031)
Ja napisał(a): dziękuję jak zawsze za audycję i pozdrawiam gorąco.
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)
Antares napisał(a): Znów parę luźnych myśli na temat audycji:
1. na te kłopoty ze Skypem proponuję zainstalować sobie aplikację Skype Lite na smartfona i używanie smartfona (głośnomówiącego lub poprzez słuchawki z mikrofonem) zamiast peceta. Skype Lite (obecnie oficjalnie dostępny ze sklepu Google Play jedynie w Indiach, nieoficjalnie dostępny na apkmirror.com) został przeznaczony na słabe indyjskie smartfony i kiepskie indyjskie sieci GSM. Radzi sobie nawet na 2G a przy LTE/WiFi hula. Generalnie jakość dźwięku jest lepsza od wersji na komputery. Ostatnie wersje straciły możliwość darmowego dzwonienia do USA (z mojego punktu widzenia - bardzo szkoda), ale są już w różnych językach, w tym po polsku, co może też oznaczać, że pojawi sie niedługo również w Polsce. W każdym razie ja jestem z tej apki bardzo zadowolony.
2. nie zgodzę się z wywodem pana Kocika dotyczącego pytania nr 1. Po prostu niektóre rzeczy są jakie są i trudno przyjąć dla nich logiczne uzasadnienie. Piję tutaj do tych budowli o czym mówił p. Kocik. Pamiętam, że przez paroma laty przysłuchiwałem się dyskusji dlaczego minarety (na marginesie - po arabsku dosłownie oznacza to latarnię morską) są budowane w takich rzutach (kwadrat, koło) w tych miejscach w jakich zostały zbudowane. Argumentowano, że kwadratowe tu, a okrągłe tam i dlaczego, adwersarze zaś przedstawiali wyjątki od tych reguł. Koniec końców dyskusja zakończyła sie niekonkluzywnie. Czasem gdybania - i tu mówię w pewnej ogólności - przypominają mi tłumaczenia analityków giełdowych, genialnie tłumaczących rzeczy przeszłe, natomiast jeśli chodzi o ekstrapolację wychodzi to po prostu słabo. Dlaczego tak a nie inaczej? Często to przypadek i nie ma co dzielić włosa na czworo i dorabiać teorii.
3. cieszy mnie taka audycja dekonstrukcyjna, bo klaruje to sytuację i wbrew pozorom oczyszcza atmosferę (tu przychylę się także do słuchacza dzwoniącego z pytaniem czy "Project Disclosure" to czasem nie skok na kasę). Niestety kręgi alterezo i spiskowe mają często tendencję do szycia ordynarnie grubymi nićmi (tu mogę wskazać na potarganego Greka z "Ancient Aliens" i raczej rozczarowujący serial MUFONu "Hangar One"), kręcenia się wokół własnego ogona (jakoś w polskich materiałach na temat ezoterycznych zainteresowań nazistów trudno znaleźć takie nazwiska jak choćby Houston Stewart Chamberlain czy Dietrich Eckart, co ciekawe Brytyjczycy po wodzą Churchilla mieli podobne zainteresowania - czasem wręcz próbując sobie wydzierać z Niemcami te same osoby do współpracy, przykładem Walter Johannes Stein. Zamiast tego czytam ciągle to samo, coś jakby różne remiksy wciąż tej samej piosenki albo wręcz wplatanie motywów z gier komputerowych (sic!)) czy hołubienia (nie)zwykłych oszustów jak człowieka od eksploracji kosmosu za pomocą samochodu napędzanego czterema kłębkami drutu miedzianego i leczącego wszelakie nowotwory w dwa tygodnie za pomocą samodzielnie wykonanej żelatyny z kości kurzych. Jeśli dołoży się do tego postawę życiową "łapy do siebie" nieobcą części środowiska nie tylko w USA (i nie mam tu na myśli aby działać non profit, ale znaj proporcjum mocium panie...) to sytuacja robi się naprawdę niewesoła. Dobrze zatem że takie audycje powstają, ufologia w końcu to nie bajkopisarstwo. Dziękuję.
(komentarz do audycji 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów)