Debata Ufologiczna Online: Czy obcy nas chronią? Dodano: 2018-03-08 14:17:05 Już w najbliższą niedzielę, 11 marca o godzinie 19:00, zapraszamy na kolejną Debatę Ufologiczną Online. Tym razem punktem wyjścia do dyskusji będzie pytanie: czy obcy nas chronią? Jak zwykle, już teraz zapraszamy Państwa do nadsyłania swoich pytań oraz spostrzeżeń do audycji.
jacekgrap (2018-03-12 04:10:50) # 📧 email | 👮 raport To, co piszę jest poniekąd odpowiedzią na tematyczne pytanie. Zainteresowałem się "sową" świętym ptakiem Prasłowian. Sowę utożsamia się z różnymi zjawiskami na całym świecie (jej wizerunki naskalne mają 30 tys. lat), bo i tak występuje. Nie chcę wymieniać wszystko, co symbolizuje, pragnę tylko uwypuklić pewne rzeczy z nią związane i moje przypuszczenie odwiedzin Prasłowian przez obcych, co zaznaczone zostało w ich mitologii postacią sowy. Lata bezszelestnie jak "spodek"; patrząc od przodu na jej lot "bierny" przypomina spodek bardziej niż inne ptaki; lata przede wszystkim od zmroku do świtu przez co sprowadza i wzmaga uczucie przerażenia u ludzi (jak spodek); m.in. była u Greków symbolem mądrości (uważali, że te zwierzęta rozumieją mowę ludzką i mogą dzielić się z nimi swoją wiedzą (ja Greków uważam niebezpodstawnie za plemię pochodzące od Prasłowian). Za Aleksandrem Bruecknerem "sowa" to prasłowo słowiańskie pochodzące z innych "pra-": "sunąć, suwać", ale nie pasuje mi to, bowiem sowa lata, przelatuje, a nie przesuwa się. Myślę, że pranazwa słowiańska brzmiała "zowa" od "zować" - zwać, nazywać. Tu nabiera sensu moja teoria o odwiedzinach Prasłowian przez obcych. Podmiotowy ptak przypominał im sylwetkę statku powietrznego, który odwiedzał ich, a jego piloci uczyli ich podstaw słowotwórstwa i piśmiennictwa. Owa "zowa", symbol wiedzy przeszła do Greków jako "sophia" (rodzina prehistoryczna: sophiornis), co obocznie, acz konsekwentnie do informacji prasłowiańskich, określili "mądrością". Nazwa zwierzęcia powróciła do języka polskiego w średniowieczu jako "sowa".
|
Odpowiedz
Adam (2018-03-12 15:33:35) # 👮 raport Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji które chcesz uzupełnić to spójrz na inne historyczne mity z innych kontynentów. Mam czasem wrażenie że ta sama historia miała miejsce kiedy indziej w innej epoce, innym miejscu na kuli i zawsze w tym brali udział tzw. bogowie z nieba w statkach powietrznych. Czyżby oni zaszczepiali tą wiedzę w innych cywilizacjach z innymi ludźmi? Nauki odbywały się podobnie, widać to po dowodach które jeszcze przetrwały lecz jak wiemy tamte wszystkie cywilizacje jak skończyły?
|
Odpowiedz
jacekgrap (2018-03-13 06:01:50) # 📧 email | 👮 raport Dokończę o sowie - była utożsamiana z BOGIEM BURZY, a jego żoną była BOGINI ŚWIATŁA. Jego błyskawice RAZIŁY TYLKO ZŁYCH LUDZI, bądź WROGÓW LUDZI DOBRYCH! A w terytorium dzisiejszych Chin wchodzi część gór Ałtaj, które uważane są kolebką Ariów, z nich Scytów, a więc przodków Słowian i Lęchów!
|
Odpowiedz