System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
Hanys Robson napisał(a): Szanowny Iveliosie
Pewnie przypadek , ale jestem ciekaw zdania pozostalych Panow w kontekscie - czy ich zdaniem sa miejsca w PL gdzie omawiane manifestacje wystepuja czeskiej niz gdzie indziej i czy te ewentualne miejsca maja w sobie cos szczegolnego co je wyroznia - zdanie ludzi ktorzy badali te zjawiska i maja wyrobione zdanie na ten temat ( lub nie ) ?
POZDRAWIAM
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




grzes napisał(a): nie nie zwariowałem szukam osoby która ma podobne zjawisko w sobie czuje myśli drugiej osoby i podczas snu wiem kto rozmawiał o mnie dzień wcześniej sprawdzałem to dzwoniąc do osób po przebudzeniu zdarzało się to też w trakcie dnia gdy byłem wypoczęty jest moment że nagle pełne zmęczenie usypiam w momencie, trwało to od kliku do kilkunastu minut w tym czasie pojawia się dana osoba czy człowiek może miedzi zdolności echolokacji
(komentarz do artykułu Jak zwiększyć swoje zdolności parapsychiczne?)




Antares napisał(a): Ivellios, miałbym pewne pytanie. Chciałbym aby streamy Opus były odgrywane w Tapin Radio i TuneIn (co do tego ostatniego nie jestem pewien czy się da bo widzę, że serwis działa coraz gorzej - nie reaguje na zgłoszenia, nawet te oczywiste i łatwo weryfikowalne).

Tapin Radio (czy generalnie playery Raimersoftu) są oparte o bibliotekę Un4seen BASS więc aczkolwiek ten program nie odtwarza jeszcze streamów Opus to wiercę dziurę w brzuchu twórcy programu aby wdrożył możliwość ich odtwarzania, bo istnieją pluginy dla tej biblioteki dające taka możliwość.

Jest natomiast pewien problem, stream ma postać http://shoutcast.paranormalium.pl/opusHQ Czy jest jakaś możliwość aby ten stream miał rozszerzenie .opus? Takie streamy bez rozszerzenia rzadko kiedy są obsługiwane przez samodzielne odtwarzacze czy biblioteki. Czy Shoutcast w ogóle daje taką możliwość?
(komentarz do newsa 52. Debata Ufologiczna Online i rozpiska tematów na kilka kolejnych audycji)




zorrka napisał(a): jak dla mnie trochę za dużo tych dzwoniących. nie bardzo mam ochotę przez godzinę wysłuchiwać niesprawdzonych, rozwlekłych opowieści, np. tej pani, która czego to nie widziała... nocni goście, ufo takie, śmakie...
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




totik napisał(a): A mnie sie wydaje,ze takich audycji powinno byc jak najwiecej,audycji interaktywnych,jak widac audycja cieszy sie co raz wiekszym zainteresowaniem co i mnie cieszy gdyz jestem stałym sluchaczem.Własnie temat pokazuje ze jest (jak sadze bardzo duzo osob)ktore maja doświadczenia z pogranicza "niewyjasnieonych",Pomyś l Iveliosie nad takim tamatem sadze ze warto-pozdrawiam.
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Anomin napisał(a): Ja widzę na jedno oko od 5 miesiąca życia i doświadczam deja vu
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")




Ivellios napisał(a): Mnie się wydaje, że to po prostu kwestia przypadku że dzwonili sami świadkowie zamieszkujący określony wycinek Polski.
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




SkrzydlataŻmija napisał(a): Każda przesada jest szkodliwa, każdy nałóg jest szkodliwy, każdy pokarm, każda roślina wchłaniana codziennie jest szkodliwa; z drugiej strony, wszystko jest zdrowe stosowane rotacyjnie lub sezonowo. Ok. są może rzeczy z których zupełnie warto zrezygnować, jak GMO i chemiczne dodatki do żywności.
(komentarz do audycji 15 października 2016)




Hanys Robson napisał(a): Swietna audycja.
Mam jedno pytanie do ktoregos z Panow ufologow . Otoz zauwazylem , ze goscie dzwoniacy podczas audycji i opowiadajacy o swoich przezyciach , zamieszkiwali pewna charakterystyczna czesc naszego kraju .
Patrzac na mape , w skali operowania statku powetrznego , odleglosci pomiedzy Walczem , Czaplinkiem sa niewielkie pewnie kilka minut lotu.
Czy ma to jakis zwiazek z pojawianiem sie UFO ?lub omawianymi w audycji zjawiskami.? Niedaleko jest tez Tuczno . Do wybrzeza Baltyku , okolic poligonow rakietowych III Rzeszy rowniez. Zauwazylem , ze Panowie rowniez zadawali pytanie o miejsce zamieszkania dzwoniacych . W okolicach jest tez jeden z wiekszych poligonow wojskowych w tym kraju. Pytam - Panstwa zdaniem , ten kwartal naszego kraju Waszym zdaniem jest specjalnie "naznaczony" zjawiskami paranormalnymi i obecnoscia UFO? Mozna to w jakis sposob polaczyc : manifestacje z geografia?
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Antares napisał(a): Generalnie można było w audycji wyróżnić trzy części, zupełnie jak Juliusz Cezar dzielił Galię (Gallia est omnis divisa in partes tres...).

Pierwsza część to oda do psylocybiny, bo przyszły pierwsze przymrozki i magiczne grzyby obrodziły.

Druga to Apokalipsa świętego Tomka najpierw opowieść o rozjechanych płytach tektonicznych, co stało się trzy tygodnie temu (niestety wątek niewykorzystany dramatycznie, a można było odmalować katastrofalne trzęsienia ziemi, fale tsunami, coś na kształt filmu 2012). Aliści, nie wszystko stracone, bo za nieco ponad sto dni przyjdą zdradzieckie flary i to już będzie koniec ludzkości jaką znamy.

Część trzecia i ostatnia to pean pod adresem Fundacji Keshe.

Ja również chętnie bym podjął zakład, bo to już kolejny koniec świata zapowiadany w tej audycji. Mam wrażenie że nie ostatni :-E

(komentarz do audycji 15 października 2016)




cenila napisał(a): Poznałam swój BP .Niestety mam męża :-( Od 10 lat czuję że budze się u boku niewłaściwego faceta :-( To straszne . Koszmar. Uprawiając miłość z mężem czuje jak dusza ryczy i krzyczy. Brak mi sił,ale wiem że bliźniaczy ma to samo. Czuję go telepatycze. Mój ślub to największy błąd, cierpimy obydwoje Ja i mój kochany Płomyczek .
(komentarz do artykułu Telepatia bliźniaczych dusz)




Działkowiec napisał(a): NO właśnie. Dokument nie mówi że coś ma się wogóle wydarzyć, tylko że plan na taką okoloczność ma zostać przygotowany (jak i na inne).
(komentarz do audycji 15 października 2016)




noniewiem napisał(a): Audycji nie wysłuchałem, ale z komentarzy widzę, że nic nie straciłem. Rozumiem, że prowadzący nawdychany jak zwykle zapowiada koniec świata??? A może zakład jakiś z prowadzącym? Jak się myli to przestanie się narkotyzować i pierdzielić bzdury strasząc ludzi? Pół roku na przemyślenia, truposzu ;)

(komentarz do audycji 15 października 2016)




S napisał(a): Istoty o których mowa, nie przychodzą bez powodu. Może to być świadome lub nieświadome nawiązanie kontaktu z nimi (co nie zawsze jest dobre i nie zawsze złe) - nazwijmy to zrządzeniem losu. Mągą otwierać ludzi na te stany również czynniki zewnętrzne takie jak: przebywanie pod pełną narkozą, mieszkanie w pobliżu linii wysokiego napięcia, stare transformatory toroidalne stosowane do oświetlenia halogenowego, które znajdują się w sypialni, źle zainstalowany ekran radiestezyjny (lepiej sobie go darować, niestety czasami nie daj Bóg bywa, że jest źle zainstalowany przez sąsiada, wtedy ludzie starsi padają jak muchy - tak mawia znany radiesteta), miejsce w którym są anomalie geopatyczne oraz miejsce gdzie odbywały się "praktyki duchowe" po których jest "szaro" w pomieszczeniu od istot które się nie przedstawią. Pozdrawiam.
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




SkrzydlataŻmija napisał(a): Jedyna nadzieja w zdrowym jedzeniu (aminokwasy), to poprawia pracę mózgu. Niestety, w Anglii trudno o takie...
(komentarz do audycji 15 października 2016)




Ivellios napisał(a): YuBy liczyłem tylko słuchaczy Radia Paranormalium, bo nie mam dostępu do statystyk Twojego radia. Więc skoro u Ciebie w szczytowym momencie było 48, to dodając 522 wychodzi 570 :)
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Antares napisał(a): Całość wywodu opiera się na tym dokumencie: https://www.whitehouse.gov/the-press-office/2016 /10/13/executive-order-co ordinating-efforts-prepar e-nation-space-weather-ev ents

Nota bene tych dekretów jest więcej https://www.whitehouse.gov/briefing-room/preside ntial-actions/executive-o rders co nie dziwi, bo dobrze zorganizowane państwo, a tu mówimy o supermocarstwie, powinno być przygotowane na różne ewentualności, choćby mało prawdopodobne. To nie Polska, gdzie wszystko jest - pardon my French - robione na pałę i "jakoś to będzie".
(komentarz do audycji 15 października 2016)




zorka napisał(a): hm, no właśnie, z wypowiedzi gościa w ogóle nie można wywnioskować, że to astronom po studiach, nie mówi nic odkrywczego, ani też jakoś nie tłumaczy zjawisk w sposób naukowy... skoro debatujący znają wcześniej pytania, to może gość mógłby się np. zastanowić "co ciekawego naukowo można powiedzieć odnośnie danej kwestii, czego zwykły zjadacz chleba nie wie." wydaje mi się, że gdyby np. audycja była o grzybach to wykształcony mykolog dużo by powiedział ciekawostek.
(komentarz do audycji 52. Debata Ufologiczna Online: SETI - najnowsze odkrycia i nadzieje)




YUBY napisał(a): Dzięki Iv, to wasza audycja, ja tylko byłem przekaznikiem. Aha dodaj jeszcze 2 uzytkowników, razem 524 bo u mnie w szczycie było 48 słuchaczy. Wczoraj juz nie napisałem na czacie bo padłem ze zmęczenia na podsumowaniu audycji :).

Gratuluję rekordu i posłuchu :)
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Anna napisał(a): Kolejna dobra audycja. Temat oczywiście rzeka i nie sposób w tak krótkim czasie na rozważenie wielu koncepcji,a wartało by.
Dziękuję i pozdrawiam.
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Antares napisał(a): Bardzo dobra audycja, którą z zainteresowaniem wysłuchałem.

Myślę, że rację ma p. Leszek Ostoja-Owsiany zwracając uwagę na psyche i stan doświadczającego. Przykładem mogę być ja sam.

Przed paroma laty towarzyszyłem Ojcu w ostatnich chwilach, a właściwie ostatnim roku życia. Ojciec miał raka, a ja sam, kompletnie sam prowadziłem dla niego hospicjum domowe czuwając przy Nim 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Przyznam, że z perspektywy czasu nigdy nie spodziewałbym się, że jestem w stanie aż dać tyle psychicznie i fizycznie (proszę sobie wyobrazić, że nawet zakupy robiłem w sklepie nocnym jak Ojciec miał "okienko" po uśmierzeniu bólu opiatami, podobnie - a le w dzień - robiłem z apteką), aczkolwiek nie postrzegałem i postrzegam tego jako poświęcenie - trzeba było zrobić to zrobiłem. Ojciec zresztą był dla mnie najlepszym kumplem, więc relacja była nie tylko rodzic-dziecko.
W każdym razie każdy dzień wyglądał tak - podmywanie rano i wieczorem, raz dziennie opatrywanie martwic poodleżynowych, kilka razy dziennie wstrzykiwanie środków przeciwbólowych. Czasem jakieś dodatkowe rzeczy bo osoby leżące mają kłopoty a to z perystaltyką, a to z innymi rzeczami. Czasem mają napady lękowe. Sam spałem lekkim snem, a właściwie snami po godzinę lub dwie - później trzeba było się budzić i zająć się a to zastrzykami a to czymś innym. Przez ten rok się mocno postarzałem, różne jego konsekwencje ponoszę do dziś, ale mimo wszystko uważam że nie zamieniłbym tego roku na żaden inny.

W każdym razie jak Ojciec odszedł to też miałem przeżycia które mogłyby być zaklasyfikowane jako "nocni goście", a właściwie "nocny gość". I to bardzo częsty i realistyczny. Jednak pomimo że bardzo wierzę, że z Ojcem się jeszcze spotkam nie sądzę aby wtedy do mnie przychodził. Potrafiłem przez pierwsze parę miesięcy mieć (w biały dzień) omamy słuchowe, że mnie przyzywa z sąsiedniego pokoju w którym leżał, czy charakterystyczne odgłosy kroków - te ostatnie czasem pojawiały się jeszcze za życia pomimo że Ojciec był pacjentem leżącym. Nie postrzegam w tym niczego nadprzyrodzonego, po prostu nerwica natręctw i stany spowodowane pewnymi przeżyciami na skraju wyczerpania nerwowego. Jak czytałem podobne stany mieli żołnierze wracający z frontu, potrafili na przykład rzucać się na ziemię z powodu nieistniejącego samolotu, rzekomo dokonującego ataku. To coś w rodzaju "flashbacków", czasem bardzo ale to bardzo realnych i trwających nie chwile ale nawet kilkanaście sekund. Do tego pojawiały się koszmary, uczucie spadania i inne tego typu odczucia. Wszystkie przerażająco realistyczne. Było jeszcze wiele innych rzeczy, ale to nie czas i miejsce aby je tu opisywać.

Takie stany miałem przez kilka miesięcy, później przyszła depresja z której z mozołem się wygrzebywałem, ale po wyjściu z niej już takie doświadczenia się nie powtórzyły.

Tak więc sądzę, że część tych doświadczeń które poruszała audycja można zlokalizować w swojej głowie. Oczywiście nie podważam wszystkich doświadczeń, nawet bym nie śmiał, jednak co do pewnej części to miałbym wątpliwości, bo wiem już z autopsji jak realne mogą się wydawać te doświadczenia.
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




Rafal Golebiewski napisał(a): Witam. Gdzie mogę poczytać coś o tym co ma się wydarzyć za 120 dni?
(komentarz do audycji 15 października 2016)




Antares napisał(a): Nareszcie się wyjaśniło dlaczego archiwum "Hiperprzestrzeni" leży - skoro za 120, a właściwie 118 dni wszystko się rozwali na tym świecie to nie ma sensu go stawiać. Oczywiście jeśli świata szlag nie trafi do końca roku za sprawą ruchu precesyjnego, jak to było jeszcze zapowiadane na wiosnę to na pewno wykończą rozbłyski w okolicach Dnia Świętego Walentego.

Jedyna nadzieja dla ludzkości leży chyba w chmurze aminokwasów, tych samych co w Indiach umożliwiły pewnemu dżentelmenowi ulepienie kolumny z rtęci gołymi rękoma. Tylko to jest w stanie zachować wiedzę na temat magravów i gansów z jedzenia dla przyszłych pokoleń!


PS A serio, to słuchali Państwo odcinka "Patrick Geryl dla ubogich"...

(komentarz do audycji 15 października 2016)




Ivellios napisał(a): No i z roztargnienia, ale też trochę i ze zmęczenia, zapomniałem podać w opisie, iż jest to kolejna rekordowa pod wieloma względami audycja w Radiu Paranormalium. W szczytowym momencie naszych strumieni oraz transmisji na youtube słuchało łącznie 522 unikalnych słuchaczy, a ilości relacji, jaka do nas spłynęła zarówno na antenie jak i poza nią, nie jestem w stanie policzyć. Dziękujemy, że jesteście z nami! Mamy też nadzieję, że dzięki poczcie pantoflowej będzie nas jeszcze więcej, i więcej, i więcej, i więcej... ;) Utwierdza mnie to również w przekonaniu, że założenie naszemu radiu kanału na youtube było jak najbardziej słuszną decyzją. Wielu nowych słuchaczy odkryło nas właśnie dzięki profilowi na youtube.

Z tego co mi wiadomo, jest to również pierwsza DUO nadawana równolegle na dwóch antenach - całą audycję retransmitował YuBy na antenie swojego Radia Dream Time. Dzięki! :)
(komentarz do audycji 53. Debata Ufologiczna Online: Nocni goście)




koniev napisał(a): rzeczywiście poziomem odbiega od reszty a od Chrisa czy Piotra to o lata świetlne ale może się jeszcze wyrobi, trzeba dać szansę gościowi :)
(komentarz do audycji 52. Debata Ufologiczna Online: SETI - najnowsze odkrycia i nadzieje)




Ano napisał(a): Nie chcę deprymować, ale pan Marek astronom, nie jest stworzony do wystąpień w tych debatach.
Przykro mi, ale nic ciekawego nie mówi, nie zauważyłem też jakiejś większej wiedzy astronomicznej.
Z ciężkim sercem wyrażam tę opinię, bo na pewno sympatyczny z niego gość i nie chce go urazić, ale najzwyczajniej męczy słuchacza.
(komentarz do audycji 52. Debata Ufologiczna Online: SETI - najnowsze odkrycia i nadzieje)




jwtk napisał(a): Nie znam szczegółów rozmowy, ani jak do niej doszło, ale ksiądz powiedział mojej Mamie, że wierzenie w sny jest grzechem. Moja Mama na to powiedziała: ale przecież Anioł Pański ukazał się we śnie Św. Józefowi i oznajmił przyjście na świat Pana Jezusa. Na tym rozmowa o wierzeniu w sny się zakończyła.
(komentarz do audycji 13 października 2016)




Piotr napisał(a): Uważam że się mylisz. Nic nie porusza się szybciej od światła jedynie w Twoim świecie, miejscu w którym stacjonujesz, tudzież w Twej głowie. Skąd wiemy o tym czy nie ma miliona innych światów w których prawa fizyki są inne? Moim zdaniem myśl porusza się z prędkością nieskończoną - światło jest zbyt wolne dla niej.. Wiele jest takich relacji, które wskazują na to iż istnieje coś takiego jak nieskończoność wszechświatów.
(komentarz do artykułu Bezużyteczność teleskopów po 2050 roku)




pieczar napisał(a): Patrzyłem tą Barbarę Santanę... 10 sekund wytrzymałem. Wzbudza agresję we mnie.
(komentarz do audycji 7 października 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): @unas, nie zgadzam się z tym co napisałeś.
"Powiązany z projektem Stanisław Gumuła postuluje, że działanie zderzaka Łągiewki jest niezgodne z zasadą dAlemberta"
Wikipedia
Stanisław Gumuła to polski profesor nauk technicznych, akurat chyba jedyny życzliwy Panu Łągiewce.
Łągiewka w tym filmie opowiada o mniej przychylnych profesorach:
https://www.youtube.com/watch?v=jt_IFOuKpfs
Z czasów komuny w TV pamiętam jak jeden z profesorów, mówił w studio Panu Lucjanowi, że nie ma o czym z nim rozmawiać, bo Łągiewka nie ma pojęcia o fizyce i jego wynalazek nie ma prawa działać. Bóg mi świadkiem, że nie pamiętam jego nazwiska i nie odszukałem tego nagrania, pewnie się nie zachowało. Łągiewka świetnie rozumiał działanie swojego urządzenia, które jest szalenie proste i wystarczy wrodzona inteligencja by to zrozumieć, żadnych super szkół nie potrzeba. Świat naukowy, wmówił mu, że coś jest tu nie tak! Jedyna zagadka dla mnie, w całej sprawie, to co ci ludzie (pracownicy uczelni) mają w głowach, kim trzeba być by tak się zachowywać??!
Może wyjaśnienie tej zagadki jest pod koniec tego filmu, gdzie doktor tłumaczy, kim są profesorowie "polscy" z lat 80-siątych i jakie mają osiągnięcia:
https://www.youtube.com/watch?v=IGcRBiReYug


(komentarz do audycji 7 października 2016)




suermeps napisał(a): irytuje mnie w teoriach spiskowych ze wszystko jest powaznie i nie ma reklam
(komentarz do audycji 7 października 2016)




Waldek napisał(a): Czy takie swiadome snienie jest grzechem?
(komentarz do newsa "Świadomy Sen: Nasz Drugi Świat" - odcinek specjalny z udziałem księdza!)




unas napisał(a): @SkrzydlataŻmija ale proszę polskich naukowców nie szkalować - to Niepojęte ględzenie, że ten wynalazek przeczy jakimś prawom fizyki pochodzi z ust samego Łągiewki i niczyich innych. Łągiewka zbudował urządzenie którego działania nie do końca rozumiał chociaż opiera się na całkowicie konwencjonalnej mechanice - nie ze swojej winy ale kształcenie ukończył na poziome liceum i inżynierem nie jest. Dopiero kiedy udało się odciąć od pomylonych twierdzeń na temat natury wynalazku, głównie dzieki polskim naukowcom, projekt EPAR mógł zaistnieć światowo jako realne rozwiązanie dla realnych potrzeb oprócz samochodów z przyczyn które jeśli nie są oczywiste Działkowiec nazywa po imieniu. Fatalną reputację Łągiewka zawdzięcza sam sobie a jej ratowanie to zasługa właśnie nikogo innego jak polskich środowisk naukowych.
(komentarz do audycji 7 października 2016)




suermeps napisał(a): ta zwloka z publikacja aby archiwum ostatniego odcinka TC bylo aktualne (z reguly w pn juz moznabylo pobrac) to chyba spisek ...

(komentarz do audycji 7 października 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): http://www.wykop.pl/link/1828782/pamietaci e-zderzak-lagiewki-zobacz -test-ze-szklanka/

Zobaczcie ten film! To są prawa fizyki, proste logiczne, i to tyle na ten temat.
Mnie tu nic nie dziwi, energia uderzenia rozprasza się w ruchu kółka.
(komentarz do audycji 7 października 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): Tak czy inaczej, zderzak Łągiewki działa, przekładając energię uderzenia na ruch kółka (kółek) obrotowego i rozładowując w ten sposób ową energię uderzenia. Jest to bardzo logiczne urządzenie oparte o prawa rządzące energią kinetyczną. Zupełnie niepojęte jest dla mnie, zacięte zaprzeczanie wielu polskich utytułowanych pracowników naukowych uczelni technicznych, wartości tego wynalazku (zaprzeczanie do dnia dzisiejszego)! Niepojęte jest dla mnie też ględzenie, że ten wynalazek przeczy jakimś prawom fizyki. Moim zdaniem, żadnym prawom on nie przeczy, to jedynie jakaś chora interpretacja tych praw. W uderzeniu przedmiotu o przedmiot istotna jest energia, przedmiot w ruchu jest nośnikiem energii kinetycznej, tak wynika z obserwacji, jak można tego nie zauważać, nie rozumieć? Może być np. tak, że bardziej miękki przedmiot, odpowiednio rozpędzony, przebije przedmiot twardszy, bo odpowiednio duża energia kinetyczna na to pozwala. Większe są zniszczenia w przedmiocie w który się uderza niż w tym , który uderza (patrz: pięść i twarz). Jak przedmiot uda się przebić na wylot, zniszczenia w przedmiocie uderzającym, są jeszcze mniejsze, bo energia leci dalej, poza przebity przedmiot. A jak ją przełożyć na ruch np. kółka, to się energia rozładowuje. Jak można tego nie zauważać i to mając tytuły naukowe z dziedziny mechaniki?? To jest jakaś zagadka dla psychologów lub psychiatrów. Dziwne jest też, że naukowcy szwajcarscy, szwedzcy, brytyjscy jakoś z wynalazkiem Pana Łągiewki nie mają problemów, jedynie polscy "naukowcy", czy raczej idioci z dyplomami, mają ten problem! Ogłupienie polskich "elit" naukowych przez komunistów się udało? Wyszedł eksperyment wychowania debili z dyplomami w czasach rządów marksistów-leninistów?
(komentarz do audycji 7 października 2016)




Andy 1 napisał(a): To niech kolegato przeliczy na pasażerokilometr.
(komentarz do artykułu Bezużyteczność teleskopów po 2050 roku)




Działkowiec napisał(a): Kolejny mit to ten o zderzaku Łągiewki. Faktycznie maluchowi się nic nie dzieje ale nie ma on zderzaka na sobie tylko ma kolizję ze zderzakiem. Po rozmiarach zderzaka łatwo można się domyślić dlaczego nie nadaje się on do montowania w samochodoach. Film jest w necie, można samemu obejrzeć i ocenić.
(komentarz do audycji 7 października 2016)




NASA napisał(a): To że NASA wydała milion USD na długopis to MIT

Zarówno NASA jak i Agencja Kosmiczna ZSSR uzywały ołówków w kosmosie, problem z ołówkami jest taki że podczas pisania oddzielają się drobinki grafitu który przewodzi prąd co moze być niebezpieczne w warunkach kosmicznych

Długopis za milion dolarów zaprojektowała prywatna firma z USA Fisher Pen Co, nie NASA, długopisy te mógł zakupić każdy, są również obecnie dostępne na allegro w cenie od 30zł do kilkuset zł w zależności od modelu, długopisy te zakupiła i uzywała zarówno NASA jak i agencja kozmiczna z ZSRR

O dziwo kosmiczne długopisy były znacznie tańsze od kosmicznych ołówków uzytkowanych przez NASA

więcej szczegółów na stronie NASA
http://history.nasa.gov/spacepen.html
(komentarz do audycji 7 października 2016)




Ivellios napisał(a): Spokojnie, Claude już się obudził, dzisiaj podesłał nagranie z 8 października. Już obrobiłem i wrzuciłem do archiwum.

Z "Teorią Chaosu" sprawa wygląda tak, że audycja jest realizowana jakby poza radiami w których jest nadawana (tak przynajmniej twierdzi Claude), więc mając to na uwadze, to na nim powinna spoczywać całość obowiązków związanych z udostępnianiem zapisu każdego z odcinków w mp3. A jak widzicie koniec końców wychodzi na to, że głównym źródłem nagrań TCh jest nie oficjalna strona audycji, a archiwum Radia Paranormalium, które chyba jako jedyne spośród tych pięciu radiostacji (nie licząc RNF, gdzie archiwum stoi w miejscu co najmniej od stycznia) coś takiego zapewnia i przy tym regularnie uzupełnia.

Co do "Hiperprzestrzeni", to odnoszę wrażenie że Tomek całkiem już olał temat udostępniania archiwalnych nagrań. Już dziewiąty miesiąc słyszymy, że archiwum RNF nie działa, bo coś na serwerze wzięło i kopnęło w kalendarz. Dziewięc miesięcy! Wystarczająco dużo czasu, żeby zajrzeć do serwera, zobaczyć co jest nie tak (może backupy zapchały całą wolną przestrzeń? Paranormalium też tak niedawno miało) i to wreszcie naprawić. Tak jakby odkładał to i odkładał w nieskończoność. A tymczasem nawarstwiają mu się nie tylko odcinki "Hiperprzestrzeni" do obrobienia i wrzucenia, ale jeszcze dochodzi do tego "Synteza" + przekopiowanie kilkudziesięciu nowych odcinków "Teorii Chaosu"...

Ja wiem, że Tomek i Michał doceniają wysiłki Radia Paranormalium w zakresie zgrywania i udostępniania archiwalnych odcinków ich audycji (taka ciekawostka - na serwerze Paranormalium w porach nadawania ich audycji uruchamia się nagrywarka, która wszystko rejestruje, tak że ja nie muszę nagrywać sygnału na swoim komputerze tylko później ściągam takie nagranie i obrabiam), ale chyba najwyższa pora posłuchać wreszcie słuchaczy i coś poprawić w tym temacie. Michała to jeszcze rozumiem, bo przeprowadzka i remonty same się nie załatwią, ale Tomek - I`ve got no fuckin` idea...
(komentarz do audycji 30 września 2016)




staromodny napisał(a): Włączyłem se tv. a tam zagadki wszechświata z Freemanem.Nie oglądam tego bo sądziłem że totalny mainstream, a tu akurat było o tym że w rożnych częściach wszechświata mogą obwiązywać rożne prawa fizyki a światło mieć rożną prędkość. Ciekawe
(komentarz do audycji 52. Debata Ufologiczna Online: SETI - najnowsze odkrycia i nadzieje)




Brzuszekłakomczuszek. napisał(a): 13.10.16. Franciszek będzie miał 1310 dni od wyboru.
(komentarz do newsa "Świadomy Sen: Nasz Drugi Świat" - odcinek specjalny z udziałem księdza!)




Antares napisał(a): Ivellios akurat nic nie może zrobić (robi IMO i tak kolosalną robotę). Ba! nie jestem do końca przekonany czy powinien coś robić. bo to podobnie do "Hiperprzestrzeni" autorska audycja "Radia na fali" retransmitowana przez "Radio Paranormalium". Gdyby to była audycja WŁASNA "Radia Paranormalium" (jak "Debaty Ufologiczne") to tak i o ich brak w archiwum można by obarczać Ivelliosa. W tym przypadku zdecydowanie nie. Dlaczego jedno radio powinno robić archiwum drugiemu radiu skoro temu drugiemu się nie chce?

A w przypadku "Radia na fali" widać powolny rozkład. Tej audycji z cyklu "Teoria Chaosu" w archiwum już pewnie nie ujrzymy, podobnie jak mapet z południowego Londynu prędzej własnoręcznie pod wpływem aminokwasów ulepi kolumnę z rtęci niż postawi archiwum radia które sam współtworzy, a co już kilku - a może kilkunastokrotnie - już obiecywał.
(komentarz do audycji 30 września 2016)




pontak napisał(a): Moim zdaniem na Michała nie ma co liczyć. Ewidentnie na trzymaniu porzadnego archiwum mu nie zależy a na to na yt nie ma co liczyc bo jak wiele kanałów może w każdej chwili przepaść bez śladu. Sugeruje z tamtad zripowac zeby bylo co najmniej tymczasowo bo jak paranormalium zawiedzie audycja przepadla jak ta z 20 sierpnia. Słuchacze moga do Michała pisać i to jest jak grochem o ścianę. Jak jeszcze Ivellios zamerza przyjac postawe bierna i czekać aż sie Claude łaskawie obudzi to marnie widzę los tej audycji.
(komentarz do audycji 30 września 2016)




aurum napisał(a): Pamiętacie ogromne UFO,które widziała załoga Boeinga 747 linii Japan Air Lines wiozącego ładunek francuskiego Beaujolais z Paryża do Tokio.Samolot według Planu lotu numer 1628 przewidywał lot, ze stolicy Francji do Rejkiawiku na Islandii, następnie, przez północny Atlantyk, Grenlandię i Kanadę do Anchorage stolicy Alaski, skąd miano udać się do Japonii. Załoga składała się z kapitana Kejnu Terauchiego i jeszcze dwóch osób. Zdarzenie to, miało miejsce 17 listopada 1986 nad Alaską.
Moim zdaniem to dowód potwierdzający bedroom visitors. W Anchorage i Nome na Alasce miała miejsce ogromna fala porwań. Są to miejsca bardzo odizolowane, mało zaludnione, teren bardzo trudny. Populacja miasteczek jest mała - idealne miejsce do tego typu eksploracji.Statek matka, który widział Terauchi, nie znalazł się tam przypadkiem, zwozili na jego pokład ludzi z całej okolicy. Tej nocy miało miejsce dużo uprowadzeń i można to potwierdzić. Zeznania porwanych są gdzieś w przepastnych archiwach UFO.

(komentarz do newsa 53. Debata Ufologiczna Online)




aurum napisał(a): Pamiętacie ogromne UFO,które widziała załoga Boeinga 747 linii Japan Air Lines wiozącego ładunek francuskiego Beaujolais z Paryża do Tokio.Samolot według Planu lotu numer 1628 przewidywał lot, ze stolicy Francji do Rejkiawiku na Islandii, następnie, przez północny Atlantyk, Grenlandię i Kanadę do Anchorage stolicy Alaski, skąd miano udać się do Japonii. Załoga składała się z kapitana Kejnu Terauchiego i jeszcze dwóch osób. Zdarzenie to, miało miejsce 17 listopada 1986 nad Alaską.
Moim zdaniem to dowód potwierdzający bedroom visitors. W Anchorage i Nome na Alasce miała miejsce ogromna fala porwań. Są to miejsca bardzo odizolowane, mało zaludnione, teren bardzo trudny. Populacja miasteczek jest mała - idealne miejsce do tego typu eksploracji.Statek matka, który widział Terauchi, nie znalazł się tam przypadkiem, zwozili na jego pokład ludzi z całej okolicy. Tej nocy miało miejsce dużo uprowadzeń i można to potwierdzić. Zeznania porwanych są gdzieś w przepastnych archiwach UFO.

(komentarz do newsa 53. Debata Ufologiczna Online)




przechodzomur napisał(a): Jednej audycji z uwagi na kłopoty techniczne juz brakuje. Obawiam się, że teraz może być podobnie.
(komentarz do audycji 30 września 2016)




Ivellios napisał(a): Masz napisane w newsie na głównej, że zapis posiadany przez RP jest niekompletny. CZYTAĆ NEWSY A DOPIERO POTEM PYTAĆ!
(komentarz do audycji 30 września 2016)




suermeps napisał(a): doczekamy sie ostatniej audycji?
(komentarz do audycji 30 września 2016)




koniev napisał(a): znów te aminokwasy...Tomek zupełnie odleciałeś w tej hiperprzestrzeni nawet nie chcę wiedzieć co za przeproszeniem bredzisz w innych swoich audycjach a szkoda bo robiłeś kiedyś dobrą robotę
(komentarz do audycji 8 października 2016)




Wszystkich komentarzy: 17930, liczba stron: 359