Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
SkrzydlataŻmija napisał(a): Ja jestem otwarty na każdy pogląd, nawet na tę uzdrawiającą moc dziewicy, pod warunkiem, że ktoś spokojnie logicznie to udowadnia, pokazuje eksperymenty, odpowiada na pytania itd. A nie ucina dyskusję: a byłeś chory na AIDS i przespałeś się z dziewicą?!!? A?!! A z jedną, tylko? Jak się prześpisz z 30-toma, to pogadamy!
Bo widzisz, ja nie chcę produkować złota, ja jako człowiek nie łasy na złoto, wybrałem szlachetną służbę uzdrawiania ludzi. 100 euro za dziewicę... Nie drogo...
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Antares napisał(a): Krawiec, zamiar bardzo szlachetny, ale nie sądzę aby dało się łatwo odfiltrować, choć na taką audycje nadzieję mam i ja. Problem w tym, że to jak próba dyskusji naukowej powiedzmy z "Alicją w krainie czarów". Po prostu aby móc dyskutować są potrzebne pewne rudymenty i pojęcia pierwotne oraz metoda naukowa (scientific reasoning - nie wiem jak to się po polsku nazywa). A jak można dyskutować z poglądem, że specjalny pisak stanowi jak to mawiała młoda lekarka "pacaneum", albo aminokwasy na rękach umożliwiają ulepienie kolumny z rtęci? Przecież to jest tak naukowe jak poglądy Simona Mola, że można samouleczyć się z HIVa przesypiając się z dziewicą.

Mówiąc szczerze to nawet nie zdumiewa mnie to całe "hochstaplerei" ile rzesze naiwnych którzy w to szczerze wierzą.
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Seven napisał(a): Nie rozumiem nadgorliwych sceptyków. Udają że wszędzie byli i wszystko wiedzą. Są jak insekty które czepiają się bez powodu.
(komentarz do audycji 9 września 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): @san, a to zwracam honor, faktycznie działa, odwołuję wszystko :)
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Darek napisał(a): Bardzo proszę o kontakt do Pana Leona.
(komentarz do audycji Odc. 36 Leon)




Krawiec napisał(a): W jednej Debacie Niekontrolowanej słyszałem od prowadzących mocno sceptyczne głosy w stosunku do tego całego "techno-fantasy", które się teraz szerzy. Przyłączam się do prośby o odcinek, w którym by te różne "cuda niewidy" odfiltrować, bo faktycznie zalew tego... Chyba moda jakaś. Też mocno odczuwam deficyt zdrowego sceptycyzmu. Z drugiej strony czasem fajnie się słucha Tadeusza Owsianki do snu ;)
(komentarz do audycji 2 września 2016)




John Titor napisał(a): Cięsze się bardzo że powracają debaty ufologiczne
(komentarz do newsa III sezon Debat Ufologicznych Online)




Ivellios napisał(a): Pozdrowienia również dla Marcina Kusia :)
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




p.cielebiaś napisał(a): Chciałbym jeszcze raz podziękować tym, którzy tłukli się tak długo, by nas zobaczyć, m.in. panu Tomkowi Pawlusowi, Grzegorzowi Towarkowi, Tomkowi Prygielowi i kilku innym. Zresztą o panelu będziemy mówić w pierwszym odcinku nowej serii Debat Ufologicznych
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




aga napisał(a): Paraliżu sennego doświadczam od około 8 lat. W moim przypadku zaczęło się wszystko od nowej pracy i ciągłych nocek a co za tym idzie. Ciągłe zmęczenie brak snu,a dodatkowy stres powoduje problemy z zasypianiem i bezsenność .Paraliż senny okresliłam bym jako sen na jawie. Mozna wycwiczyc organizm tak mocno, ze gdy potrzebuje się wybudzić to po chwili zaciętej walki z samą sobą potrafię się obudzić. U mnie to kwestia świadomości. Wiem że mam taki problem więc, gdy nie jestem pewna czy to sen czy jawa zaczynam świadomie rozglądać się czy śpię. Gdy uznaje ze nadal śpię zaczynam tak mocno myśleć o wybudzeniu się i obudzeniu czesci muzgu odpowiedzialnego za moje ciało ze po chwili budze sie. Niestety bardzo częste problemy ze snem spowodowały że potrafię ingerowac w swoje sny i zmieniać je,lecz nie jest to chyba dobre rozwiazanie bo np. kazdy wybudzi sie spadając ze skały w przepaść. A ja ingerując w swoje sny nie potrafię w takich stesujacych momentach wybudzić się i odczuwam psychiczny ból upadku.

(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




staś napisał(a): Tak Leno z tym się zgodze. Relacja jest przecudowna. Błogi spokój ogarnia. To tak jak dwie energie które ciągną do siebie odczuwając spokój tylko przy sobie. Seks jest niebiańskim przeżyciem... to cos kosmicznego.Myśle że warto było przecierpieć te lata,tym bardziej że ta miłość cały czas rośnie. Mało ludzi zostało obdarowanchspotkaniem bp dlatego nie będą wiedzieli co to znaczy. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Telepatia bliźniaczych dusz)




Lena napisał(a): Bliźniacze płomienie jest to bardzo stara prawda. Wywodząca się z buddyzmu. Każda istota ludzka posiada swojego bliźniaka,lecz nie każde bliźniaki reinkarnowały na ziemię w tym samym czasie. Wiadomo relacja przynosi ból przez pierwsze lata. Przeszłam to tak samo jak każde bliźniaki. Ale staliśmy się świadomi i otworzylismy się na to . Seks bliźniaczych płomieni jest jest najmocniejszym doznaniem duchowym oraz fizycznym o którym zwykli mugole nawet nie mogą pomarzyć,ponieważ nigdy tego nie doswiadczą. Nie wspominając już o telepatii i odczówaniu siebie na odległość która nie ma granic. Pozdrawiam wszystkie bliźniacze płomyczki.
(komentarz do artykułu Telepatia bliźniaczych dusz)




melon-xxl napisał(a): widziałem podobne w sierpniu 1995 w woj. Świetokrzyskim
(komentarz do artykułu 22 świadków obserwuje UFO większe od stadionu piłkarskiego. Obserwacja z 11 grudnia 1996 roku)




san napisał(a): Działa! Kupiłem sobie laptopa z baterią podłączam się do sieci, bateria się uczy a potem przez 2-3 godzinki jest darmowa energia w baterii!
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Antares napisał(a): clearsky, spod klawiatury mi to wyjąłeś - właśnie chciałem o tym napisać.
Zastanawia odporność keshystów na niektóre argumenty, przy czym stosowne eksperymenty można łatwo zrobić i powtórzyć. Magia magrava polega na wykorzystaniu zjawiska naskórkowości (prąd elektryczny ma tendencję do płynięcia nie tyle całym przekrojem żyły równomiernie, a pod powierzchnią przewodu, z tego między innymi powodu w przypadku wielu zastosowań unika się kabli typu "litz" - z jedną żyłą, na rzecz przewodów splatanych - małe żyły są zaplatane, te z kolei znów zaplatane, etc., a taki kabel nie tylko jest wytrzymalszy mechanicznie i bardziej giętki, ale przede wszystkim naskórkowość jest ograniczona do minimum). W niektórych warunkach naskórkowość może działać na rzecz użytkownika w tym sensie, że świetnie oszukuje licznik i nie jest to żadna magia, to zjawisko tak znane elektrykom podobnie jak "płynięcie przewodów aluminiowych" (tendencja do samopoluźniania się). I tu zabawna rzecz - część domów po wojnie była budowana/odbudowywana z cynkową instalacją elektryczną (wiem, wydaje się to absurdalne, ale była to kwestia powojennych niedoborów). Cynk ma wiele nieprzyjemnych właściwości, taka instalacja jest bardzo krucha, wrażliwa mechanicznie, etc., natomiast ma jedną nader przyjemną dla użytkowników właściwość jaka jest wykazywanie znacznie mniejszego poboru prądu od rzeczywistego. Znam osobę która broniła się rękami i nogami przed modernizacją sieci elektrycznej w domu, a był to artysta-metaloplastyk zajmujący się między innymi spawaniem łukiem elektrycznym, więc po modernizacji jego działalność stanęła na krawędzi opłacalności.

Dla mnie gdyby keshyści chcieliby faktycznie wyjaśnić sprawę to pokazaliby eksperymenty, ale nie "podłączamy się do licznika elektrycznego" ile powiedzmy z akumulatorem. Po prostu - stanowisko nr 1 - podłączamy żarówkę do akumulatora (i badamy natężenie prądu), stanowisko nr 2 - to samo poprzez magrava. I czas start, wg keshystów to drugie stanowisko powinno palić się pięć razy dłużej. Proste? Proste!

Gdyby opowiadania stronników Fundacji Keshe było prawdziwe to taki Stały Słuchacz (który byłby w stanie przeprowadzić taki eksperyment, bo na elektryce się przecież świetnie zna) całkowicie uniezależniłby się z panelami fotowoltaicznymi od zakładu energetycznego, a Tesla miałaby zasięg nie 400 a 2000 kilometrów na jednym ładowaniu. Problem w tym, że zawsze słyszę "podłączamy się do sieci publicznej" co utwierdza mnie że magia magrava jest pokrewna magii magnesów neodymowych.

Mnie ten fenomen zastanawia też pod kątem socjologicznym - zauważyłem że keshyści to zazwyczaj jacyś zdeklarowani ateiści wyśmiewający się z różnych religii, a sami działają w sposób wręcz archetypicznie sekciarski. No cóż, po prostu "sprzedawcy oleju z węża" łowią wyznawców poprzez Internet.
(komentarz do audycji 2 września 2016)




pieczar napisał(a): Słucham już 3ci raz i nie mogę się nasłuchać uważam, że to doskonały pomysł taki panel. Żeby nie ta odległość z pewnością pojawiłbym się. Panowie- ,,szapo ba" :-)
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




Abadonna napisał(a): Możecie mi wierzyć lub nie, spotkałem w swoim życiu "czarnookiego", ale prawda jest taka, że nie przestraszył mnie tylko bardziej zadziwił, bo było to tak:
Wracałem z kina z moją dziewczyną. Był wieczór, ale byliśmy wewnątrz dobrze oświetlonej galerii handlowej - już opustoszałej, bo sklepy pozamykali - tylko kino było jeszcze czynne, bo wiadomo, odbywają się w nim wieczorne seanse. Tak więc szliśmy sobie alejką w Silesia City Center i z naprzeciwka wyszedł nam młody mężczyzna (wiek: prawdopodobnie coś między 20 a 30 lat). Ubrany był w beżowe ubrania i miał dość jasne włosy - blond, ale to co zwróciło moją uwagę, leżało w jego oczach. Były one całkowicie czarne - nie ma mowy że były to kontakty, bo widziałem takie wielokrotnie na żywo. Kiedy tylko nas minął zapytałem mojej dziewczyny, czy widziała jakie miał dziwne czarne oczy. Ale ona nawet nie zauważyła, że ktokolwiek nas minął.
Nie wiem kim on był - nie wiem, czy nazywanie go "czymś" nie jest przesadą. Nie poczułem się nieswojo, ani przestraszony kiedy go zobaczyłem, raczej mnie zdziwił i ten "defekt" uznałem za interesujący.
Niepokój przyszedł dopiero po fakcie, kiedy moja dziewczyna zaczęła opowiadać mi o artykule, który przeczytała dzień wcześniej - właśnie o ludziach o nienaturalnie czarnych oczach (także białkach). Myślę, że to czysta reakcja psychologiczna, z perspektywy czasu nie pamiętam, żeby tacy ludzie byli groźni, czy dawali poczucie jakiegoś zagrożenia.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)




Moriganah napisał(a): Cena.
(komentarz do książki Masz prawo do bogactwa)




yuby napisał(a): Iv, wiem. Przechodziłem przez to.
(komentarz do audycji 1 września 2016)




doktor napisał(a): @Słuchacz numer 91 to w takim razie mało znasz Tomka bo to łebski koleś i potrafi robić dobre radio tylko ostatnio coś kuleje ale bez przesady, przejdź się na rnf i zobacz jakie kiedyś robił audycje bo raczej nie wiesz na co gościa stać
(komentarz do audycji 27 sierpień 2016)




Ivellios napisał(a): YUBY, Ty myślisz że to tak łatwo znaleźć kogoś, kto w audycji radiowej będzie opowiadał o świadomym śnieniu? Jeśli tak, to mylisz się i to grubo. Pisać potrafią wszyscy, ale opowiadać przed mikrofonem i to jeszcze w audycji radiowej mało kto się odważy. Wielkim problemem, z którym muszą się mierzyć również Oneironauci, jest światopogląd wyznawany przez rodziny których członkowie wykazują katolskie (nie mylić z katolickim) podejście do wielu spraw. Dla takich osób LD = sekciarstwo i otwieranie się na szatana i jakieś działania demoniczne. Nie bez powodu o tym wspominam, gdyż parę tygodni temu podczas emisji pierwszego z nowych odcinków jeden z uczestników dyskusji musiał się rozłączyć, bo cała rodzina wparowała mu do pokoju i zrobili człowiekowi awanturę że "dołączył do sekty", gdy tylko usłyszeli, o czym dyskutuje na Skype.
(komentarz do audycji 1 września 2016)




Kuba napisał(a): Kiedyś miałem taki okres że widziałem ich codziennie, zawsze dokładnie od 3 do 4 nad ranem, byłem sparaliżowany strachem kiedy ta istota wpatrywała sie we mnie stojąc nad krawędzią lustra, pomogło dopiero przeniesienie łóżka w inne miejsce w pokoju.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)




YUBY napisał(a): Troszkę zgadzam się z tytytyt, aczkolwiek lubię was słuchać choć w nie wszystkim się zgadzam. Ale każdy ma swój pogląd i prawo wypowiadania się :).
Wolałbym żeby jednak Mariusz Sobkowiak nie zajmował 70% głosu antenowego, ale inni też bardziej się angażowali, może kobietki?. Tak trudno znaleść osoby zainteresowane tą tematyką?
Proszę nie traktować tego komentarza jako coś obrazliwego, ale jako sugestię do poprawy jakości audycji.
Tak czy inaczej dobra robota Panowie i Panie!

Jaki temat kolejnej audycji?
(komentarz do audycji 1 września 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): Pełna zgoda.
Dopowiem, jeszcze, że istnieje efekt placebo, świetnie znany i przebadany w medycynie, a najbardziej działa w sferze uśmierzania bólu. Ciekawe, nie?
Druga rzecz, za prąd też można mniej akurat tego miesiąca zapłacić (przypadek, sugestia przy używaniu urządzeń elektrycznych), a przypisywać to generatorowi plazmowo-grawitacyjnemu. Jeśli natomiast opłaty zależą od licznika prądu, to jak mogą być niższe a licznik jednocześnie nie reaguje?
Przecież to są bzdury totalne i typowe zagrania sekciarskiej manipulacji.
Miała ta skrzynka zasilać w prąd całą dzielnicę, produkować złoto i sprawiać, że ucięte nogi odrastają. A co wyszło na koniec? Jakiegoś koleżkę brzuch przestał boleć, a drugi miej zapłacił za prąd w zaszłym miesiącu, choć licznik rejestrował takie samo zużycie prądu co zawsze.
Faktycznie, takie rzeczy to tylko w fizyce kwantowej i u Kasche.

Cenzura (w radiu Na Fali), sprzedaż (interes w tym by kłamać), zakrzykiwanie, nielogiczne argumenty, przerzucanie winy na rozmówcę (a zrobiłeś? a czy ty sam coś zrobiłeś? - typowa technika manipulacji!) Zanim pokonamy Rothschildów, poradźmy sobie z jakimś drobnym cwaniaczkiem, który natrząsa się z nas i sprzedaje kolumnę Zygmunta. Jeśli tego drobnego nie można ustawić, to o jakiej walce z Rothschildami mowa?
(komentarz do audycji 2 września 2016)




SkrzydlataŻmija napisał(a): Udawadnianie, że coś nie działa, zamiast, że działa, szczególnie w tak niezwykłej, nie do uwierzenia technologii, jest absurdalne! Ja też, mogę powiedzieć: "na księżycu rosną czarne porzeczki. Nie?? A udowodnij mi, że nie! Ja słyszałem od kolegi, że rosną!"
Poza tym, jak udowodnić, skoro miernik prądu, rzekomo, nie jest dowodem?! "Urządzenie oszczędza prąd, ale mierniki tego nie pokazują, bo... bo... bo fizyka kwantowa, stary nie znasz się na promieniowaniu i na fizyce kwantowej, myślisz jak w XX w."
Tzn. jak? Logicznie? Masz Michał pretensje do ludzi o logiczne myślenie? A ciekawe dlaczego?
Captain zakazał? Sprzedaż health-penis by opadła?
(komentarz do audycji 2 września 2016)




clearsky napisał(a): Proponuję, by Radio Paranormalium zrobiło Debatę Niekontrolowaną o absurdach, nonsensach obecnych z całą siłą na tak zwanej scenie alternatywnej, w alternatywnym środowisku.Obecnie jest taki wysyp wszelkiego rodzaju kretynizmów, bzdur i odlotowych oszołomów, że warto by wprowadzić nieco zdrowego rozsądku i krytycyzmu do głów bezrefleksyjnych wynawców pewnych trendów, ideii, opinii, czy osób.Jeden z przykładów to właśnie kwestie Keshe i rzekomym działaniem pewnego rodzaju urządzeń.To wszystko odbywa się na planie "rzekomo", "jakoby","podobno", "ktoś powiedział"...W Polsce są już rozprowadzane urządzenia, budowane przez domorosłych elektryków - tylko, że nadal nie spełniają one zakładanej funkcji.Zagraniczni cwaniacy,równiez oferują swoje produkty - bez gwarancji na cokolwiek.Kto to kupi to frajer i sam sobie winien.Jakies magravy, długopisy zdrowia i inne cuda.Nie ma obecnie żadnej maszyny typu " free energy", a te rzekome oszczędności to byc może oszukiwanie liczników - tak jak kiedyś oszukiwało się czujniki pomiarowe przykładając mocne magnesy.Tak jak jest pełno oszołomów, cwaniaków, hosztaplerów,kombinator w w sferze szeroko rozumianego " rozwoju duchowego", " pracy ze świadomością", to Keshe jest takim " sprzedawcą cudownych eliksirów" w sferze " technologii".Keshe i jego partnerzy to zręczni socjotechnicy, spece od manipulacji i po prostu być może mają gadane.A to co oferują to jakieś banały w typie baterii,akumulatorów, lub instalacji gdzie zachodzą pospolite reakcje chemiczne,elektryczne - jednak to nie ma nic wspólnego z kreacją "free energy".Zrobiła się wokół tego sekta, bo do rzekomej technologii dochodzą również kwestie ideologiczne - to środowisko dorobiło chyba się już własnych dogmatów ( dogmat pierwszy: jeśli coś nie działa, to znaczy, że to działa..,czyli niedziałanie, jest wyższą formą działania).To jest sprzedawanie bełkotu technicznego podlanego pewną ideą.Szkoda czasu i energii na zajmowanie się tymi pierdołami.
Dalej w sferze banialuków w środowisku alternatywnych.Niesamowity wysyp trenerów od wszystkiego, coachów, konsultantów, terapeutów,doradców życiowych, wróżek, szamanów, ludzi od leczenia, porad i terapii wszelakich...Wszystko zamknięte w piękne cenniki za usługi, produkty,towary ( od kilku stówek za godzinę, po ceny godne moskiewskich oligarchów).Już 25 lat temu scena alternatywna była dobrym polem do kręcenia biznesów, ale tyle dziadostwa co jest obecnie to świat nie widział.Wszystko stało się niezłym interesem,który podlany jest pseud-duchowym, lub pseudo-technologicznym oszołomstwem.
Dlatego osobiście widziałbym taką Debatę obalająca największe kretynizmy,także wskazanie pewnych niebezpieczeństw i odlotowych trendów w sferze tematyki bliskiej Radiu.Byłaby to zapewne kontrowersyjna audycja :-).
(komentarz do audycji 2 września 2016)




milo napisał(a): Kolega z audycji Hiperprzestrzeń zaraził go cenzurą Keshyzmu.
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Słuchacz numer 91 napisał(a): Tomasza poznałem na czacie Radia kilka miesięcy temu. Bredził niemiłosiernie na różne tematy. Począwszy od polityki, religii, a na chemii kończąc. Jak odsłuchuje parę minut jego audycji, to jedyne co ciśnie mi się na usta, to apel - niech swój sprzęt przekaże komuś, kto rzeczywiscie zrobi z niego użytek, a nie będzie paplać dla samego paplania. :)
(komentarz do audycji 27 sierpień 2016)




arb1 napisał(a): Dziwi mnie trochę to, że Michał broni Keshe i jego wynalazków z uporem fanatyka religijnego. Gdy tylko ktoś odważy się mieć inną opinie i skrytykuje Keshe to Cloud od razu zaczyna go zakrzykiwać i po chwili rozłącza. To chyba jeden z tych cenzurowanych tematów TCh, tak jak kiedyś "uchodźcy". Jego jedyne argumenty to, że on słyszał od kogoś, że działa to na pewno musi tak być. Do tego wymaga od słuchaczy żeby udowadniali, że urządzenia nie działają(!), kiedy sam bierze wszystko na wiarę od osób trzecich. Pozdrawiam Michale o ile to czytasz bo ten komentarz pewnie by u ciebie nie przeszedł przez cenzurę.
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Ivellios napisał(a): Te dwa utwory to były "Guided by love" i "Transference" z repertuaru 2814.
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




Antares napisał(a): Tak, było słychać :-)

Nota bene w przerwie pomiędzy 14:40 a 15:00 był puszczony fajny utwór, nawet nie wiem co, w każdym razie coś innego od nieśmiertelnego Yaha-Noha słyszanego tysiące razy na antenie radia :-)
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




krawiec napisał(a): Temat był: dlaczego zło triumfuje i o tym starałem się mówić przez większość czasu. Ciężko też nie poruszyć tematu religii kiedy mówimy o dobru i złu.
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Ivellios napisał(a): Ciekawe, czy było słychać szepty zaraz po zakończeniu panelu, gdy pani z obsługi zamknęła reżyserkę na klucz i gdzieś sobie poszła. A stojący tam laptop jeszcze jakieś 15 minut realizował transmisję :D
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




Leśny Pukacz napisał(a): Świetna sprawa, liczę w przyszłości na podobny panel w woj. Śląskim. W końcu Ivelios i P. Cielebiaś także ze Śląska... ;) Byłbym na pewno! Świetna robota panowie, rozwijajcie się dalej!
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




p_cielebiaś napisał(a): Były takie szepty i inne, ale Ivellios wtedy wyłączał mikrofon, bo by się ludzie obsłuchali...
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




S napisał(a): Latające trójkąty mogą zabierać i sprowadzać dusze, mogą również wyświetlać hologram który człowiek uznaje za rzeczywistość. To technologia raczej nie ludzka.
(komentarz do audycji XIV Debata (nie)kontrolowana: Pytania niezadane)




Leśny Pukacz napisał(a): Muszę pochwalić ostatnie odcinki Teorii, jest lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu ;)
Jednak kilka rzeczy jest niezmiennie irytujących...Krawiec - ten koleś chyba nie potrafi zadzwonić w temacie audycji bo i tak wszystko sprowadzi do kwestii religii. Zakładam, że Michał w przyszłym tygodniu, zrobi audycję o 9/11 (oby!) i idę o zakład, że jak zadzwoni Krawiec to powie o tym że zgadza się z oczywistym faktem iż to Inside Job..ale, że wie, że nie zrobił tego PAN JEZUS bo on nie istnieje. I on jest ateistą, bo oczywiście każdego z nas to interesuje o 0:30 w nocy. PS. Sam jestem ateistą żeby nie było, ale nie mówię o tym przez 16 godzin dziennie.
Mniej Keshe (ileż można!?), więcej w temacie i będzie dobrze, pozdrawiam ;)
(komentarz do audycji 2 września 2016)




Kościobok napisał(a): A propos panspermii...


http://opowiadania.svasti.org/zycie_to_informacja.htm

"Oto słowo Boże: musisz siebie powielać aby entropia nie zniszczyła informacji, jakie zakodowane są w Twoich genach. Tak, jesteś biologiczną kartą pamięci, która robi kopię posłania dla nieznanego odbiorcy."

"W procesie przekazywania informacji przez wieczność jednostka się nie liczy - liczy się statystyczna możliwość przetrwania informacji w nieznanych warunkach przez nieznany czas."

(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




katalinka napisał(a): czy ktos ma jakies specyfikina morgerlonke jaki to tabletki na odrobaczanie?

(komentarz do artykułu Tajemnicza choroba Morgellonów)




Ivellios napisał(a): Oczywiście, "ja bym zrobił to i to". A guzik, nic byś nie zrobił, sparaliżowałoby Cię ze strachu albo po prostu zapomniałbyś że masz coś takiego, jak aparat.
(komentarz do artykułu Westerville, stan Ohio, USA: prostokątny obiekt z istotą w środku widziany przez lornetki)




pablo.1977 napisał(a): Skoro mieli tyle czasu to gdzie zdjecia,filmy? Ja zrobilbym wszystko zeby miec dowody.
(komentarz do artykułu Westerville, stan Ohio, USA: prostokątny obiekt z istotą w środku widziany przez lornetki)




Antares napisał(a): Panel świetny, aczkolwiek dla słuchaczy Radia Paranormalium to właściwie krótkie podsumowania debat ufologicznych. Myślę, że takie panele sa potrzebne - kilka osób na żywo to jednak inna jakość niż dwie rozmawiające kameralnie przez Skype.

Trochę zabrakło mi tego co się działo w przerwach, na przykład Piotra Cielebiasia pytającego konspiracyjnym szeptem Ivelliosa czy ktoś tego słucha przez radio. A słucha, słucha ;-)
(komentarz do audycji Panel Ufologiczny w Podzamczu)




sztos 19 napisał(a): Witam serdecznie.
Mam takie pytanie, dlaczego juz nie zapraszacie Pana Jacka Bzomy.
(komentarz do audycji 1 września 2016)




Antares napisał(a): Przepraszam, za odkopywanie tego tematu, ale dużo na ten temat można znaleźć na forum Radio Polska http://forum.radiopolska.pl/index.php?showtopic=13780 (ID i hasło dla publicznego dostępu: radiopolska)

Piszę o tym, bo w ostatnich tygodniach sam miałem okazję natrafić na dwie takie stacje - jedną z czystego przypadku, a drugą nakierowaną przez entuzjastów i kiedy szukać i na jakiej częstotliwości.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)




Ola napisał(a): Zdarzają mi się sny i przeczucia ale bardzo okazjonalnie. Ostatnio sen i pewien zbieg okoliczności uchronił mnie przed przegapieniem pewnego ważnego wydarzenia dla mnie. Generalnie takie przeczucia mam tylko w istotnych momentach a nie dla co dzień.
(komentarz do artykułu Sześć oznak sugerujących, że możesz być osobą obdarzoną zdolnościami parapsychicznymi)




Ivellios napisał(a): To chyba słuchałeś jakichś pierwszych odcinków, które faktycznie pod tym względem wyglądały słabo. Ale już jest dużo, dużo lepiej.
(komentarz do audycji 1 września 2016)




tytytyt napisał(a): jaki jest poziom tej audycji? bo nie wiem, czy marnować czas na ściąganie i próbowanie. w zeszłym sezonie audycje były kilkugodzinne i składały się z wiecznego nieprzygotowania i niezorientowania prowadzących ("eee... co? eee... nie wiem. eee... może") oraz niekończących się problemów z dźwiękiem.
(komentarz do audycji 1 września 2016)




doktor napisał(a): kiedyś lepiej to wyglądało teraz audycja żeczywiście zeszła na psy i czasami już sam się gubię w paplaninie Tomka
(komentarz do audycji 27 sierpień 2016)




Antares napisał(a): Chyba mam zasadnicze problemy z interakcją z polem aminokwasów :-( Nie ma nawet mowy o lepieniu kolumny z rtęci :-( i raczej z tego już nic nie będzie, bo jak wiadomo z wielokrotnych wypowiedzi mapeta z południowego Londynu do końca roku czeka nas zasadnicza zmiana na skutek synchronizacji z ruchem precesyjnym Ziemi, więc raczej juz nie zdążę :-(

A już na poważnie, to jak jestem zdołowany to słucham tej cyklicznej audycji rozrywkowej. Zalecam nie pić przy tym kawy czy herbaty - można zapluć monitor.

PS Śmieszy mnie ujmowanie spraw typu "jest taka teoria", a owszem jest też taka że Księżyc jest z zrobiony z sera. A już rozbraja mnie stwierdzenie "taka jest prawda". Jako żywo przypomina mi to anegdotę (aczkolwiek prawdziwą!) jak Franz Fiszer ogłosił, że poda ostateczny dowód istnienia Boga. Audytorium sie zgromadziło i az przycichło czekając na ten dowód, a Fiszer tubalnym głosem oświadczył "Bóg istnieje! Daję na to Państwu moje słowo honoru!". Generalnie "Hiperprzestrzeń" powinno być słuchane wśród filozofów nauki pod kątem "jak metaprzekaz może zastąpić treść".
(komentarz do audycji 27 sierpień 2016)




lele napisał(a): jeżeli ktokolwiek jeszcze raz powie mi, że narkotyki nie są szkodliwe - pokażę mu przykład Tomasza.
(komentarz do audycji 27 sierpień 2016)




Wszystkich komentarzy: 17914, liczba stron: 359