Czy znalezisko podważy mit Całunu Turyńskiego?
Opublikowano w dziale Religie i wierzenia
W Jerozolimie archeolodzy dokonali przełomowego odkrycia, znajdując całun w grobie datowanym na czasy ukrzyżowania Jezusa. To pierwsze znane miejsce pochówku z tego okresu, które może podważyć autentyczność Całunu Turyńskiego. Analiza wskazuje, że nowo odkryty całun wykonano inną techniką i z różnych splotów, co sugeruje, że Całun Turyński jest o tysiąc lat młodszy. Profesor Shimon Gibson, prowadzący badania, twierdzi, że odkrycie to może zakończyć długotrwałe spory dotyczące katolickiej relikwii.
W Jerozolimie w grobie z czasów ukrzyżowania Jezusa archeolodzy znaleźli całun, którzy może podważać autentyczność Całunu z Turynu. Jest to pierwsze odkryte w Jerozolimie miejsce pochówku z czasów śmierci Chrystusa.
Całun znaleziono w grocie w dolinie Hinon niedaleko Starego Miasta. Archeolodzy twierdzą, że zrobiono go inną technika niż Całun z Turynu. Składa się z kilku części i utkano go prostą metodą z dwóch rodzajów splotów, podczas gdy katolicka relikwia składa się z jednej części i została wykonana skośnymi splotami. Według badaczy świadczy to o tym, że Całun z Turynu jest o tysiąc lat młodszy.
Naukowcy od dawna spierają się o autentyczność katolickiej relikwi. Miesiąc temu naukowiec z Watykanu dzięki komputerowej analizie znalazł na niej słowa "Jezus z Nazaretu" napisane w kilku językach, co ma dowodzić, że Całun z Turynu okrywał ciało Jezusa. Odkrywca grobu w Jerozolimie profesor Shimon Gibson uważa natomiast, że ostatnie znaleziska powinny położyć kres wszelkim sporom o autentyczność relikwi.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)