Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
IteratorZX81 napisał(a): Ta.... jasne...

Osobiście uważam, że to fake'i są. Już prędzej uwierzę, że smoki wyleciały na jakąś odległą planetę i wrócą na Ziemię gdy przyjdzie czas. Nie zrozumcie mnie źle, chciałbym w to wierzyć, ale gdyby to była prawda, to kości dinozaurów znajdowalibyśmy w "nieco" płytszych warstwach ziemi. Ja wierzę w różne paranormalne zjawiska - za dużo przeżyłem, aby nie wierzyć, ale to to jak dla mnie L.I.P.A (Lepiej Idź Psychiatrę Angażować). Bzdura i tyle.
(komentarz do artykułu Czy gady przeżyły zagładę?)




IteratorZX81 napisał(a): Zawsze można wahadełko powiesić np. na ścianie i wtedy mięśnie nie będą miały nic do gadania :)
(komentarz do artykułu Wszystko o psychokinezie)




IteratorZX81 napisał(a): Pan Pająk powinien się wybrać do najbliższej poradni zdrowia psychicznego i zacząć się leczyć. Prawdopodobnie jednak sam jest kosmitą, co potwierdza znajomość przez niego różnych typów Ufo. No, chyba że mu się trochę pomieszało w jego małej główce niezdolnej pojąć, że gdyby kosmici byli faktycznie źli, to niewolili by ludzi otwarcie, nie chowając się (przy ich poziomie technologicznym...). A jeśli by chcieli ludzi zniszczyć też już dawno by to zrobili. Nie twierdzę, że ich nie ma - po prostu nie są tacy jacy się panu Pająkowi i innym jemu podobnym "yntelygentą" wydaje. Jednakże, Jasiu, byłbyś całkiem dobrym pisarzem SF, jeśli cię to interesuje ;)
(komentarz do artykułu Wszystko o psychokinezie)




Demonoryt napisał(a): Nie wierzę!!! Cóż za tytuł: Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie?

Jeszcze nie nadszedł rok 2012, a już próbujecie wcisnąć ludziom, że jak nie w 2012, to później.

Wszyscy narobili szumu wokół tej daty i zamieszania, a już próbują po
sobie posprzątać.


(komentarz do artykułu Rok 2013 - czyli co robić, gdy apokalipsy nie będzie)




Mentor prawdy napisał(a): Kalendarz Majów nie kończy się w 2012. Aby w ogóle brać udział w dyskusji, trzeba wiedzieć, że ich kalendarz różni się od naszego, bo
powtarza się cyklicznie - oto jego natura funkcjonowania.

W tym 2012 roku po prostu kończy się stara era, a zaczyna nowa.

Bardziej prawdopodobne, że wydarzy się coś pozytywnego, niż jakiś
zmyślony przez chcących zarobić koniec świata.

Nie wierzcie w to, bo to kłamstwo.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Sabina LIMA, Oslo napisał(a): ZKumulację naturalnej energii seksualnej UZYSKUJEMY zwiększając znacznie spożycie tzw. __GLUKOZY naturalnej.
Nasz organizm odzyskuje tj. pozyskuje tę energię z: RYŻU, z wszystkich KASZ, z warzyw STRĄCZKOWYCH, a więc z fasoli, grochu oraz z soczewicy, również ze wszystkich OWOCÓW
i pozostałych warzyw. Największą jednak KONCENTRACJĘ uzyskujemy w strukturze żywieniowej jaką stanowi: CHLEB typu KR-IRL, również tzw. Chleb na OSTEOPOROZĘ. Przygotowanie takich produktów realizuje się poprzez gotowanie, a następnie pieczenie. To tworzy bezsprzecznie produkt silnie energetyczny Tzw. koncentrat glukozowy !! Wobec tego w seksie powinien być produktem jednoznacznie ZALECANYm. Ostanie słowo, co oczywiste należy zawsze do naszego lekarza rodzinnego.

PUENTA: SEKS; z energetycznymi tzw. NISKIMI węglowodanami, to tak !!

(komentarz do artykułu Seks na pokładzie UFO)




Anty 2012 - to jeden wielki błąd, wynikający z niewiedzy napisał(a): Czy to prawda? Nie, gdyż od was zależy, czy w roku 2012 wydarzy się coś dobrego czy złego. Wynika to ze zjawiska wizualizacji rzeczywistości. Gdyby wszyscy odrzucili ponure myśli o wielkiej katastrofie i równocześnie pomedytowali nad czymś przyjemnym i dobrym, wyzbytym nienawiści, strachu i przemocy, wtedy rok 2012 może stać się rokiem dobrych, pokojowych przemian. Lecz jeżeli wiecznie będziecie bać się roku 2012 i wizualizować lęki to istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że tak się stanie. A wówczas powiecie - było o tym w proroctwie Majów. I nawet przez chwilę nie zastanowicie się, że to nie wina kalendarza Majów, tylko waszej wyobraźni.


A tak przy okazji dobrze by było, gdybyście zrobili z tej mojej krótkiej wypowiedzi artykuł.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




zaciekawiona napisał(a): Mam książkę o psach. To coś przypomina mi charta egipskiego które być może wyginęły. One właśnie tak wyglądały jak to stworzenie na zdjęciu. Mogę się mylić

(komentarz do artykułu Na polach Północnej Karoliny widywane jest tajemnicze zwierzę podobne do lisa)




nitria@op.pl napisał(a): Hmm.. widziałam coś takiego. Byłam w kuchni. Ojciec spał w pokoju, popołudniowa drzemka. To trwało ułamki sekund, ale pamiętam dokładnie. Kiedy wychodziłam z kuchni zobaczyłam postać stojącą w progu wejścia do pokoju. Początkowo pomyślałam, że to mój ojciec wstał i idzie do kuchni. I minęłabym postać bez zastanowienia. Kiedy wychodziłam z kuchni miałam ją dokładnie naprzeciwko siebie. Skręcałam do pokoju, kiedy usłyszałam chrapnięcie co oznaczało, że mój ojciec nadal śpi, a to co widzę to nie on. To trwało naprawdę chwilę. Przeszyło mnie dziwne uczucie i znieruchomiałam. To był mężczyzna, miał ciemno szary płaszcz za kolana, chyba lekko dłuższe włosy i kapelusz, albo kaptur, coś co zasłaniało mu twarz. Twarzy nie wiedziałam. Coś mieniło się na jego brzuchu. Patrzyłam na niego znieruchomiała. To mogło chwile trwać 2 lub 3 sekundy, a potem zniknął. Nie wiem jak to opisać. Wyblakł.
Przestraszyłam się, ale nie mogłam iść obudzić ojca, bo ta postać wcześniej stała w progu i ja musiałabym przejść przez ten próg.
Ale strach przyszedł dopiero później. Poszłam do swojego pokoju czując się... hmm.. po prostu dziwnie. Powtarzałam sobie w myśli: widziałam mężczyznę.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




Michał N. napisał(a): Skąd te nazwy wytrzasnęliście? Oni to sumeryjskie, ani to babilońskie. Wygląda to tak, jakby zostały zapożyczone z języka fińskiego, powołując się na aglutynacyjność obu. Gdzie An, gdzie Enki, gdzie Ninmah, gdzie Enlil (Sumer), gdzie Marduk?
(komentarz do artykułu Mitologia sumeryjska i babilońska)




the outsider napisał(a): bywają chwile gdy we snie zdaje sobie sprawę o tym iż snię - próbuję wtedy wszystko kontrolować, lecz cała rzeczywistość snu zaczyna się buntować, kształtowanie wydarzeń i sytuacji staje się bardzo trudne, np. kontynuowanie lotu. słyszałem w radiu ze bardzo łatwą metodą jest pytanie siebie "czy to sen?" za każdym razem przechodzenia przez próg. we śnie teorytycznie powinna paść odpowiedź "tak" ale nigdy nie próbowałem tego - ciagle zapominałem zadawac pytanie podczas przechodzenia.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




the outsider napisał(a): zapomniałem dodać - ktos wspominał tu o obracających sie łóżkach.

ja w dzieciństwie leżąc potrafiłem wywolac w sobie uczucie jakby moje łóżko latało, było to tak realne, myślę ze w pewien sposób zaczarowałem nawet swój błędnik. pare lat temu mi sie przpomniało iz potrafiłem dokonać takiej sztuczki i próbowałem od tamtej pory nieraz - z takim skutkiem że tylko zasnac potem nie mogłem.

(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




the outsider napisał(a): spotykało nie to kilka razy. najzabawniejsze było jak do "obecnosci" bo niczego nie widziałem "pomyślałem" idz sobie i daj mi spac, i przeszło. często mam tak ze budzę sie i nie mogę się poruszać, naprawdę nie wiem jak to działa ale potrafię siłą woli zmusić się do prawdziwego przebudzenia. mysle że im bardziej sie tym człowiek przejmuje tym większe strachy zaczynają go nawiedzać. pzdr!
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




aga napisał(a): ja nie wiem mnie chyba zwierzęta a zwłaszcza psy nie lubią...zawsze na mnie warczą lub gryzą...ja kocham zwierzęta i staram sie nie pokazywać psom że sie ich boje...ale i tak mnie gryzą itp...ja nie wiem o co chodzi..jeżeli ktoś wie co to moze być to prosze o odpowiedź...
(komentarz do artykułu Czy zwierzęta posiadają zdolności paranormalne?)




mysha napisał(a): Ciekawa sprawa z tym krzyzem, bo coraz czesciej spotykam sie z opinia, ze jest to krzyz plodnosci i symbolizuje swego rodzaju rozwiazlosc. Kiedys jednak ogladalam film o upadku faraonow egipskich. Gdy faraonem zostawal ktos, kto wolal innego boga od tego, ktory w danym czasie byl najbardziej czczony, kazal przerabiac jego swiatynie na "swojego" boga lub nawet burzyc je i niszczyc jego wizerunki. Nie pamietam dokladnie historii ale wlasnie przez taka propagande krzyz ankh utracil swoje pierwotne znaczenie. Byl symbolem zycia-tak, ale nosily go przewaznie kaplanki oraz dziewice:) Dziwne? Krzyz ankh nosily i skladaly dziewice bogowi Nilu z prosba o dobrego meza i plodnosc w dzieciach. Niestety w dzisieszych czasach zapamietane przez prosta ludzkosc zostaly zapamietane sprawy zwiazane jesdynie z seksem, gdy u podstaw jego historii jest symbolem dziewic, ktore jeszcze go nie zaznaly
(komentarz do artykułu Krzyż Ankh)




Skate Girl napisał(a): błagam pomóżcie ja mam nyktofobie czyli boję się ciemności mam łóżko z baldachimem i gdy tylko zgaśnie lampa za firaną pojawia się dziwna postać czarna jak smoła i stoi idiotycznie bez ruchu niema w ogóle twarzy wygląda jak człowiek ale okryty czarnym prześcieradłem co robić ???

HELP ME PEOPLE PLIS
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Wampirzyca napisał(a): Powinni jeszcze napisać o liczbach mistrzowskich, czyli np. 11, 22, 33. Ja jestem 33 - mam moc wpływania na ludzi :) Razem z moim znakiem zodiaku (Byk) powstała naprawdę charyzmatyczna mieszanka :D
(komentarz do artykułu Liczby)




TORBA napisał(a): ja mam codziennie deja vu nie wiem z kąd to się bierze ??
(komentarz do artykułu Deja vú "odtworzone w laboratorium")




kaja napisał(a): mam 14 lat a to zjawisko występuje u mnie bardzo częste czasem mnie to przeraża!!!
(komentarz do artykułu Odnaleziono przyczynę powstawania deja-vu!)




Waha napisał(a): no świetnie świetnie ale nawet jeśli takie rzeczy nastąpią to na sam pierw bedą sie w tym pławic najbogatsi a później dopiero my czyli najprosciej mowiac nie dozyjemy tego, moze nasze wnuki

(komentarz do artykułu Życie za 50 lat)




Sneider napisał(a): Czy duchy istnieją...?Powiem jedno, ducha nie widziałem, zaczynam w nie wierzyć teraz, nudziłem się, weszłem w google "Czy duchy istnieją?", myślałem że znajdę 2, 3 ludzi których to spotkało a teraz widzę że prawie wszyscy ducha widzieli.
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Jurek napisał(a): Swego czasu też na kanale Dyskawery widziałem program poświęcowny temu tematowi. W programie tym zasugrowano teorię, iż rejonie trójkąta bermudzkiego z dna oceanu w pewnych okresach czasu uwalniają się pęcherzyki gazu, powstałego prawdopodobnie w zachodzących procesach gnilnych. Gaz ten łączy się z wodą przez co zmniejsza się wyporność (gęstość) wody. Jest to przyczyną zatonięć statków. Być może i tak jest lecz nie wyjaśnia to nadal przyczyny katastrofy samolotów.
Wydaje mi się, że jeszcze długo będziemy musieli czekać na rozwiązanie tej zagadki!
(komentarz do artykułu Trójkąt Bermudzki)




straszne uczucie (szczegóły) napisał(a): mam 15 lat i zdarzyło mi się to poprzedniej nocy....jestem osobą która raczej nie uwierzyła by w te bzdety i uznała ze ludzie za bardzo fantazjują i wyolbrzymiają jednak doświadczyłam tego dosłownie na własnym ciele:( i powiem że mają100% rację...a ci co uznają to za przyjemne to albo nie mają halucynacji albo mają naprawdę silne nerwy!!!!

moja historia zaczęła się tak _
po całym tygodniu byłam zmęczona więc zasnęłam jakoś tak w dzień przespałam ze 4 h obudziłam i coś tam porobiłam zjadłam kolację wszyscy w domu poszli spać a ja nie mogłam zasnąć....leżałam więc tak w łóżku przeczytałam całą książkę była 2 postanowiłam iść spać ale nie mogłam więc leżałam tak trochę zasnęłam to się obudziłam AŻ W KOŃCU STAŁO SIĘ TO wydawało mi się że śnię wołał mnie jakiś chłopak miałam do niego podejść ale on odezwał się głosem który z pewnością nie należał do młodego chłopaka i w tym momencie otworzyłam oczy (można to tak ująć bo nie miałam na to wpływu)
ujrzałam postać stojącą obok mojego łóżka przez glowę przeleciało mi w ułamku sekundy mnóstwo myśli pierwsza była taka żę to złodziej (nie wierzyłam w duchy)pomyślałam to zły sen to mama przyszła mnie obudzić(wmawiałam to sobie chciałam w to wierzyć) jednak uświadomiłam sobie że to nie jest niestety ranek jak przemówił do mnie to jego głos spowodował że od razu wiedziałam żę to demon czułam jego obecność co gorsza widziałam go(przez okno wlatywało dość światła z ulicznych latarni żę panował jasny mrok nie wiem jak to określić ) wiedziałam żę ta istota przybywa z daleka nie była częścią świata w którym żyłam to było takie dziwne uczucie tak jakby po mnie przyszła...pomyślałam nie chcę umierać!!! jestem jeszcze za młoda nie tak co ze mną będzie
i czułam że coś ze mnie uleciało żę raczej ja uleciałam i znajdowałam się tuż nad moją klatką piersiową zdawało mi się żę mogę polecieć ale nie chciałam ! pragnęłam być w swoim ciele kiedy udało mi się dosłownie wepchnąć się do środka i tak nie mogłam się ruszyć myślałam żę coś stało mi się z kręgosłpem i żę do końca życia będę zparaliżowana nie mogłam się ruszyć w głowie miałam taki huk jakby ktoś na dworze piłą motorową coś ciął zaczęłam się modlić i prosić Boga żeby odgonił ode mnie tego szatana krzyczeć nie mogłam o pomoc wogle modliłam się tylko w głowie bo żeby wydać z siebie głos musiałabym wziąść głębszy oddech a to powodował że się dusiłam(to nie jest fajne jak nawet oddychać się boisz)zamknęłam oczy a przynajmniej mi się tak wydawało i było jakby lepiej ale znowu to się nasiliło dalej się modliłam nie tracąc wiary i pomogło. odetchnęłam z ulgą nie wołałam nikogo bo i tak by mi nie uwierzyli i wogole nie wiedziałam wtedy że to paraliż senny. ciągle w głowie słyszałam tan huk i bałam się że jak się położę to się nasili i wszystko wróci więc zapoliłam światło i siedziałam tak z godzinę jak mi przeszło i ochłonęłam to poszłam ostrożnie spać. opowiedziałam to przyjaciółce i powiedziała żę to prawdopodobnie paraliż senny uspokoiło mnie to żę inni też to mają:)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




raper napisał(a): miałem pierwszy raz paraliż senny i boje się że sie powtórzy.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Donmichello napisał(a): Dobry artykul. Popieram taka misl, poniewaz mialem podobne rozumienie czlowieczej ''indywidualnosci''.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




edi napisał(a): pewnien czas temu mieszkalam z moja mama w takim mieszkaniu
i sadze ze ma pan/i racje gdysmy sie wprowadzili wszystko bylo ok ale po kilku miesiacach kiedy raz spalam sama bo mojej mamy nie bylo w domu to przesunela sie kilowa puszka z pieniedzmi i spadla do kranu jakies 40cm szerokosci od kranu obudzilam sie nie iwedzialam co sie dzieje i poszlam do kuchni a tam lezaly pieniadzze porozwalane z puszka w kranie. Do tej pory nie balam sie ciemnosci ale z czasem zaczelo mnie cos obserwowac dzien i noc okropne uczucie pamietam do dzis. I w pewna noc mama wrcila nie moglam spac poszlam do niej i spalam razem z nia dokladnie o 3.30am zaczelo sie zbizac cos do nas mama tez sie obudzila i bardzo balismy sie gdyby nie to ze odmowilismy dwa rozance to to cos nie odeszlo by od nas i za kazdym razem kiedy przychodzilo stawalo sie gorsze slyszalam nawet tupot chodzacych kogos butow po podlodze tylko ze to mialo dziwnie swoja granice jakby sie nie moglo ruszyc dalej. Na koncu juz nie wytrzymalismy nie wysypialismy sie i musze sie jeszcze zgodzic w tym mieszkaniu zawsze sie wszystko psulo i po zaty przytylam 13kg robiac te same zeczy jak robilam do tad. wiem ze to glupie ale od tej pory kiedy sie wyprowadzilismy od czasu do czasu czuje czyjas obecnasc ale to cieply wiatr kolo mnie to wtedy bylo zimno kiedy tam mieszkalam nie mam naprawde zielonego pojecia co moglo tam byc. Gdyby ktos mial by takie uczucie to i sie zdaje to obecnosc kogos ale nie zawsze znaczy ono kogos zlego ten kto moze prosic o pomoc aczkolwiek przyszedl sie przywitac. pzdr dla wszystkich i otuchy daje dla tych ktorzy mieli maja lub beda miec przyszlosci co kolwiek takiego jak ja i nie zyczyla bym nikomu nigdy w zyciu tego to jest zle to co mnie spotkalo. pz
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Nikki napisał(a): Do Mateusz/creep

Może to ktoś z innego świata wybrął ją i chciał poinformować że ktoś umrze lub chciał ją poprosić o pomoc..8
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Tourdion napisał(a): Myślę że czarnookim ludziom bliżej jest do wampirów niż do obcych czy demonów. W większości tych historii występuje motyw "prośby o wpuszczenie". Według niektórych wierzeń dotyczących wampirów, mogą one wejść do mieszkania, samochodu lub innego wnętrza, tylko jeśli zostaną tam zaproszone.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)




0091 napisał(a): mnie zdzarzyło sie to 3 razy za pierwszym razem mozno krzyczałam wołałam mame bo wiedziałm ze ona juz tuz a sciana lecz nie przychodziła nie słyszała siebie. Obudziłam sie i mówilm na głos "mama" "mama" sprawdzałam czy sie słysze. Słyszałam sie po chwili przyszła mama i mnie głaskała po ramieniu uspakajajac mnie i mówic mi ze wszystko jest dobrze. Rano wstałam poszłam mamie podziekować ze była u mnie w nocy...mama sie za śmiała. Okazało sie ze jej nie było. Tak dziwnego uczucia nie miałam dawo to yło straszne. za 2 razem tez miałam to samo ale postanowiłam zadzwonic do niej obudziłam sie nie przychodziła zaczełam walić w panele...nie przyszła....Nikt nic w nocy nie słyszał...a prześceradło miałam rano do połowy zwinete...Przeraz mnie to co raz bardziej...
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Tourdion napisał(a): Nie radzę wierzyć w ten artykuł. Co prawda, srebro ma silne właściwości bakteriobójcze, jednak nie da nikomu długowieczności. Inną sprawą jest to, że srebro i jego związki, po długiej kuracji, dostają się do krwi, a następnie odkładają się w tkankach. Wywołuje to chorobę zwaną srebrzycą. Jej objawem jest przebarwienie skóry i śluzówek na sinoniebieski kolor. Jest to zupełnie niegroźna, ale zmiany jakie powoduje szpecą i są nieodwracalne.
(komentarz do artykułu Magia srebra)




tom napisał(a): a tak wogóle, to jest jeden taki film na którym statek przelatujący nad drzewem zahacza o jego czubek i nagina go... jest to przemawiające do mnie. Patrząc na to racjonalnie to musiałby Meier mieć spory model statku i wielgaśną wędkę aby go tak zawiesić, a w dodatku mocno musiałby mieć go (statek) usztywnionego żeby nie odchylał się od poziomu naginając czubek drzewa...
Ciekawi mnie to czego nie chcą dopuścić do siebie ci którzy chcą podważyć autentycznośc jego przeżyć....?
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




tom napisał(a): do vix: a może twój znajomy jasnowidz "z miasta" czytał to bo wiedział ze on nie jest manipulatorem i oszustem...???
(komentarz do artykułu Edouard Jednoręki i Kosmici)




Zołza napisał(a): To są współrzędne [chyba mi zjadło poprzedni komentarz]
+72° 56' 45.95"N, +118° 59' 48.93"E
Wygląda z góry jak budowa czy pociąg ale jest na końcu świata.
A to co podałam poprzednio wystarszczy wpisac w wyszukiwarke na google maps. Przynajmniej u mnie działa:)
(komentarz do artykułu Co nowego w Google?)




Zołza napisał(a): To są współrzędne:)
+72° 56' 45.95"N, +118° 59' 48.93"W
Znalazłam tak kompletnie przypadkowo oglądając sobie rzeki na dalekiej połnocy (ot, takie hobby).
W pierwszym momencie pomyślałam że sie może jakaś budowa czy pociąg, ale to miejsce to jest kompletny koniec świata:) Pewnie to jakis błąd programu/zdjęcia/czegoko lwiek ale wygląda ciekawie.
(komentarz do artykułu Co nowego w Google?)




adam napisał(a): częściowo może ma racje, ale z drugiej strony...jeśli tekie rzeczy miały by się dziać cyklicznie, to nasza flora i fauna była by bardzo uboga, a ludzie ktorzy podobno od kilku milonów lat chodzą po ziemi na pewno by nie przetrwali do dzisiejszych czasów. dlatego uważam że ten "prorok" jest niezłym naciągaczem. moze i bedzie jakaś nadaktywność słonca, mze bieguny magnetyczne przesuną sie o kilkaset kilometrów, ale skala tragedii o jakiej on mówi chyba nie jest wiarygodna
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Explosivo napisał(a): Lolz... Ja bym się bała do niego podejść, a co dopiero go dotknąć! Wiem że biedny cielaczek psychicznie jest taki sam jak jego rówieśnicy, ale ja szczerze boję się mutantów
(komentarz do artykułu Trzecie oko)




RemesPub napisał(a): Eryk Wszechwiedzący: Czlowieku jak ty mozesz ksiazke czytac, skoro nawet tego artykulu nie zrozumiales.
W latach 20 XX wieku znaleziono ta czaszke, a ta "istota" zyla 600 lat temu.
Przeczytaj dokladnie zanim zaczniesz prawic swoje madrosci, twoj nick swiadczy o twoim niedowartosciowaniu.
Idz sie lecz do psychologa zanim bedzie za pozno, powaznie ci mowie, bo masz problemy widze, ksiazke piszesz....tja
(komentarz do artykułu Czaszka gwiezdnego dziecka - czy był to zdeformowany człowiek, czy może mieszaniec czlowieka i istoty pozaziemskiej?)




kai555 napisał(a): ..to co wlasciwie mozna pisac w tych komentarzach?.....jesli nic nie mozna?..a odnosnie czerwonej rteci ...Jelcyn wydal polecenie jej produkcji...a szwajcarskie banki posredniczyly w transakcjach-ale sa juz lepsze srodki-nie wierzycie?..
(komentarz do artykułu Czerwona rtęć - czyżby nowe zagrożenie?)




IronMiron napisał(a): W kwestiach religijnych fakty się nie liczą - tylko wiara. Nieistotne jest, czy Całun Turyński jest oryginalny, czy nie tak długo, jak ludzie w niego wierzą. Na miejscu badaczy zająłbym się innymi rzeczami, bo wiara z definicji jest nienaukowa i wszelkie odkrycia "naukowe" rozbijają się o dogmaty zakorzenione w umysłach ludzi.
(komentarz do artykułu Czy znalezisko podważy mit Całunu Turyńskiego?)




IronMiron napisał(a): Potwierdza się prawda: jeśli coś istnieje przerobiono to na pornosa - skoro istnieją opowieści o porwaniach przez UFO, to trzeba dodać temu pikanterii.
(komentarz do artykułu Seks na pokładzie UFO)




Lillith69 napisał(a): Witam.
Wierzcie mi demony istnieją, od dziecka śniły mi się dziwne postacie, które nigdy nie wyglądały jak współcześni ludzie. Przeważnie była to postać kobiety w długiej zwiewnej szacie, zawsze była w towarzystwie małego dziecka. Jako mała dziewczynka zawsze się bałam położyć spać i to ciągłe niezrozumiałe przeświadczenie, że nie jestem w swoim świecie, ciągła tęsknota za jakimś miejscem. Od pierwszego snu minęło 30 lat, od paru już wiem co to było. Moje pierwsze zetknięcie się z Egiptem i pustynią wyjaśniło wszystko. Chyba nikt, nigdy nie czuł się tak bardzo na swoim miejscu, jak ja wtedy. A sny ustały od kiedy posługuje sie takim nickiem jak widzicie. Nie jestem jakąś nawiedzoną babą, jestem psychologiem i trzeźwo patrzę na świat, tylko jednego nie mogę pojąć, czemu mężczyźni w moim otoczeniu umierają? Kiedy jadę w rodzinne strony mija 3 dni i zawsze umiera mężczyzna. Wracam do domu i na osiedlu po 3 dniach pojawia się nekrolog. Mam 40 lat i pochowałam 2 mężów i przyjaciela. Może to kogoś śmieszyć, ale dla mnie to tragedia. Czy ktoś mi wytłumaczy co się dzieje?
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Master of Puppets napisał(a): To coś w stylu tego obrazka z młodą i starą kobietą. kojarzycie?
Ludzie widzą tam twarze bo prawdopodobnie tego chcą.
(komentarz do artykułu Twarze, twarze, wszędzie twarze! Czyli o tym, dlaczego widujemy twarze lub duchy tam, gdzie ich nie ma)




Ness napisał(a): glukoza we krwi jest już w jakiś sposób przetworzona. nie jest to taki cukier, jaki spożywamy w pokarmach .
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)




RE tkjgsdk napisał(a): Powiem jedno Gów*oo prawda ja raz miałem doczynienia z zjawiskiem para normalnym i powiem wam że cięzko mi o tym pwiedzieć nie myślałem w tej sytułaci tylko stałem wmurowani i za przeproszeniem popusciłem i dalej boje się tam chodzić a mam 17 i większość ludzi mi nie więży
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)




Burczek napisał(a): Nava masz racje nie mozna wiecznie zyc ale Jerzy Surdel zobaczyl 2 pary stop w tym 1 dziecka.Moze jest jescze yeti samica?
(komentarz do artykułu Yeti, Yeti, pokaż nogi)




anet napisał(a): pati mialam to samo co ty czułam jak coś mnie duci... to bylo straszne chcialam sie bronic ale nie mogłam bylłam kompletnie z paraliżowana nie potrafilam wydobyc głosu...straszne uczucie... miałam na to tylko jeden sposób modlitwa zaczynałam w myślach powtarzac tekst modlitwy i to znikało... nad lozkiem położylam też biblie i na jakiś czas był spokuj... do czasu... ostatnio kiedy spalam u swojego chłopaka razem widzieliśmy cos dziwnego... ok.3w nocy przebudzilismy sie i zobaczyliśmy przez szybe w drzwiaci ze ktos na parterze zapalił swiatlo ktore po chwili zgasło...było słychac szelesty i trzaski na strychu za naszym pokojem jak to wszystko wytłumaczec zdarzylo sie to juz 2 razy... a nikt z jego rodziny nie schodził na parter gdy to mialo miejsce pytaliśmy sie wszyscy sa z szokowani...strasznie sie boje nie spie w nocy gdy nocuje u chłopaka...caly czas czuwam czy przypadkiem cos nie chodzi po pokoju...i to zdarza sie tylko wtedy gdy ja tam spie...
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




Angellore napisał(a): no ok, chyba wszyscy wiedzą, że Jezus nie urodził się24 grudnia

ale przypominam,że chrześcijaństwo nałożył swoje święta na święta pogańskie. tak więc mamy tu do czynienia z przesileniem zimowym. całe te 12 dni, choinka itp to tradycja pogańska
(komentarz do artykułu Callicantzaros)




BramaDoGwiazd napisał(a): Hmm... poprostu to jakis portal
do innego swiata moze do podobnego do naszego nikt sie tego nie dowie
(komentarz do artykułu Brama do Gwiazd)




Ivellios napisał(a): dragonxde, sorry wielkie, ale pieprzysz jak pogięty. Wiesz w ogóle, że jeszcze jest coś takiego jak pyłki i unosząca się w powietrzu wilgoć?
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)




dragonxde napisał(a): Nie macie racji!):
to nie są pyłki śniegu ,ani płatki,jak by to był śnieg to czemu u mnie w domu w duzym pokoju był!nie dowiarki!to są orby!
(komentarz do artykułu Zagadkowe orby - próba wyjaśnienia zjawiska)




Wszystkich komentarzy: 17931, liczba stron: 359