Zwierzęta wiedzą wcześniej
Opublikowano w dziale Niewyjaśnione zjawiska
Zjawisko niezwykłego zachowania zwierząt przed katastrofami naturalnymi, takimi jak trzęsienia ziemi czy erupcje wulkanów, od dawna fascynuje zarówno naukowców, jak i zwykłych ludzi. Ostatnie wydarzenia w Port-au-Prince, gdzie psy i koguty wykazały niepokojące oznaki przed trzęsieniem ziemi, przypominają o podobnych przypadkach z przeszłości, jak ucieczka słoni przed tsunami na Sri Lance w 2004 roku czy migracja ropuch w Chinach dwa lata temu. Badacze, tacy jak Helmut Tributsch, próbują wyjaśnić te fenomeny, sugerując, że zwierzęta mogą być wrażliwe na zmiany w ciśnieniu i polu elektromagnetycznym, które poprzedzają te katastrofy.
Często słyszy się opowieści o zwierzętach, które przed wybuchami wulkanów, trzęsieniami ziemi lub dna morskiego, wykazują nieoczekiwaną aktywność. Także około 2 godziny przed trzęsieniem ziemi kilkanaście dni temu w stolicy Haiti mieszkańcy zauważyli że z psami i kogutami "coś się nie zgadza".
Kanadyjska dziennikarka Chantal Guy opisuje na swojej stronie na Facebooku, że w stolicy Port-au-Prince koguty oszalały i piały jak nakręcone, a psy zaczęły wyć. Dwie godziny później zawalały się domy.
Także 2 lata temu przed tragicznym w skutkach trzęsieniem ziemi w południowo-wschodnich Chinach ropuchy nagle zaczęły przeprawiać się przez most w prowincji Jiangsu. Ludzie obserwujący te zjawisko byli zaniepokojeni, nikt jednak nie wiedział, co to ma znaczyć, nikt także nie zareagował.
W grudniu 2004r. na Sri Lance słonie zaczęły uciekać w głąb lądu, jak najdalej od morza - tylko paru ludzi wzięło z nich przykład, jakiś czas później nadeszło potężne tsunami.
Już w czasach starożytnych zauważono ten fenomen. Pliniusz Starszy zalicza niezwyczajne zachowanie ptaków do jednej z czterech oznak zwiastujących trzęsienie ziemi.
Helmut Tributsch, profesor chemii z Uniwersytetu w Berlinie, który zajmuje się tym zjawiskiem już od lat, w swojej książce "Kiedy budzą się żmije" opisuje podobne przypadki. Sam tytuł nawiązuje do wydarzenia w mieście Haicheng w lutym 1975r. Wówczas w okolicy żmije obudziły się przedwcześnie ze snu zimowego i zaczęły uciekać przed trzęsieniem ziemi, które nastąpiło dopiero parę dni później. Wtedy mieszkańcy i naukowcy słusznie wyciągnęli wnioski i ludzi zdążono ewakuować zanim miasto runęło.
Bazując na takich przypadkach, badacze tacy jak Tributsch wysunęli hipotezy jakoby niektóre gatunki zwierząt żyjące w jaskiniach jak na przykład: żmije, nietoperze, gryzonie około 20 godzin przed wystąpieniem trzęsienia o sile przynajmniej 6,5 stopni w skali Richtera swoje zwyczajne zachowanie totalnie zmieniają.
Co jednak ze zwierzętami takimi jak słonie na Sri Lance w 2004r.? Hipoteza o żmijach i innych zwierzętach zakłada, że podczas tarcia płyt tektonicznych występujące ciśnienie w warstwach kamiennych wywołuje powstawanie prądów elektrycznych, które mogą zostać przez te zwierzęta odebrane. Drobne ilości wody znajdujące się w szczelinach skalnych mogą zostać pozytywnie naładowane i w postaci aerozolu wywołać u zwierząt wydzielanie hormonu strachu, adrenaliny. Jeżeli chodzi o słonie, to może potrafią swoimi zmysłami zawartymi w stopach wyczuć nawet minimalne drgania ziemi? A ptaki? Znamy ich umiejętności wykrywania nawet najmniejszych stężeń gazów oraz orientacji na podstawie pola magnetycznego Ziemi.
Źródło: grenzwissenschaft-aktuell.blogspot.com
Tłumaczenie: Arek