Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
negatyvv napisał(a): To co wymyślacie, to śmiechu warte. Demon, zło......
Cos jest rzadkie, to odrazu złe? Chcecie wierzyć w takie rzeczy, bo to ciekawe. Co człowiek wymyśli, to jest niedoskonałe przecie...
A jeszcze jedno. Nie ma dobrych demonów.
(komentarz do artykułu Inwazja czarnookich. Obcy? Demony? Czy może normalni ludzie?)




Anonim napisał(a): Większość badziewnego sprzętu potrafi nagrywać różne śmieci, nie czarujmy się - made in china + źle zaprojektowany sprzęt od podstaw.
Byłem niejeden raz świadkiem jak głośniki komputerowe czy to tanie wzmacniacze audio po odłączeniu od źródła sygnału odbierały PRI 225kHz, a mieszkam ponad 400 kilometrów od nadajnika...
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)




vandeta napisał(a): hey ,w niedzile 25.04.2010 miedzy 22 a 22,30 zaobserwolalem , doklanie wiecej niz 10 punktow swiecących na niebie na czerwono, wygladalo to dziwnie , prawie jak jakies race , ale to wszytko sie poruszalo w dziwny niewytlumaczalny sposob po niebie , moze bylem przemeczony , ale jak dojechalem do dworca gl i wysiadlem widzialem mnustwo ludzi ktorzy tez to widzieli , hmmm

bardzo ciekawe i nieprawdopodobne co to bylo ,

czy ktos rozwiez to widzial
pozdrawiam
(komentarz do artykułu Dziwne światła)




magdzia napisał(a): base pair to nie para podstawowa, tylko para zasad...

(komentarz do artykułu Odtworzono jądrowe DNA z czaszki gwiezdnego dziecka)




Ivellios napisał(a): Damian, skontaktuj się ze mną przez dział "Kontakt". Robił ktoś z was może jakieś zdjęcia tych obiektów?
(komentarz do artykułu Zagadkowe obiekty nad Phoenix)




Damian napisał(a): NIe wiem do końca co to było ale wczoraj24 kwietnia 2010 okolo godziny 22 na niebie nad bydgoszczą stojąc sobie ze znajomymi widzieliśmy identyczne zjawiso tylko zmias 4 kropek to naliczyliśmy ich oklo 25 może nawet 30. coś niewiarygodnego może ktoś też to widział starsznie mie ciekawi co to było. mój meil podalem
(komentarz do artykułu Zagadkowe obiekty nad Phoenix)




Paula napisał(a): jak można sie skontaktować z taka osobą medium...?
jezeli ktos wie to prosze pisac na email

(komentarz do artykułu Życie medium)




Ivellios napisał(a): Magdzia, dzięki wielkie, błąd poprawiony.
(komentarz do artykułu Odtworzono jądrowe DNA z czaszki gwiezdnego dziecka)




tdp napisał(a): za to odpowiada na 100% wojsko podobno kiedyś dowiedzili się skąd dokładnie nadaje jedna ze stacji numerycznych ale nikomu nic nie udowodniono
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)




a napisał(a): Aby dokładnie zrozumieć wszystkie te "zawiłości" proponuję poczytać coś fachowego z buddyzmu, np: Tybetańska Księga Umarłych albo Osiem Podstaw Buddyzmu Zen itd itp. Buddyzm to dziedzina życia która najszerzej i najdokładniej od 2500 lat traktuje o reinkarnacji, świadomości, karmie, umyśle, celu życia. Przez 10 ostatnich lat mego życia nie znalazłem żadnej dziedziny nauki, religii czy filozofii która by w sposób tak kompleksowy i całościowy traktowała o wszystkich aspektach życia jednocześnie. Mało tego, daje dokładne wskazówki jak uniknąć kolejnych narodzin, wcieleń, cierpienia. Buddyzm jest drogą która pozwala dotrzeć do sedna naszego umysłu, uczy samodzielnie myśleć. Uczy zrozumienia świata i ostatecznego celu życia.
Jeśli przyjmiemy że reinkarnacja istnieje, musimy pójść krok dalej. Musimy odrzucić "ja". "Ja" jest specyficzną sztuczną barierą pomiędzy rzeczywistością a pierwotnym umysłem. Gdzieś bardzo głęboko wszyscy jesteśmy tacy sami, wszyscy posiadamy identyczną pierwotną naturę która w buddyzmie nazywa się - naturą buddy. Nie dlatego, że stworzył ja pan Budda, tylko dlatego że ona ciągle istnieje tu i teraz, niezależnie co o niej sobie mniemamy, czy w nią wierzymy czy nie. Na przeszkodzie w poznaniu jej stoi wiele "czynników" związanych ściśle z "ja" takich jak: pragnienia, pożądanie, głupota, ignorancja, strach, niewiedza. Wszystkie te ułomności powodują że pomiędzy jednym wcieleniem a drugim (bar-do) za wszelką cenę pragniemy się na nowo odrodzić niźli krążyć "bez sensu" w zawieszeniu i powodowani przerażeniem przywdziewamy nowe ciało. Przerażenie wywołane jest niewiedzą, niewiedzą o tym co widzimy i co odczuwamy po śmierci ciała. To ciało umiera, nie świadomość! Wszystkie "czynniki" funkcjonują za życia ciała jak i po jego śmierci, jednakże po śmierci wszelkie odczuwanie dobre i złe zwiększa się około siedmiokrotnie! Tym bardziej są więc dokuczliwe, jeśli w ogóle do zniesienia. Wejście w nowe ciało to nowe cierpienia. Nowe narodziny, nowe choroby, nowe złe (i dobre) emocje i rozterki, starość i ponowna śmierć.
Buddyzm naucza że ze zrozumieniem (całościowym) przyjdzie wyzwolenie (ostateczne). I ja głęboko w to wierzę.
Pomimo tego całego "pesymizmu", a może właśnie dlatego, wszyscy prawdziwi buddyści są pogodnymi ludźmi i pokojowo nastawionymi do wszelkiego robactwa na tej (i nie tylko) Ziemi.
(komentarz do artykułu Życie pomiędzy życiami)




sun napisał(a): Wiem przecież że to nie takie takie wampiry -.- .... ale to nie zmienia faktu że zaś wróciłam do tego miasta co z mojej przeszłości.. i muszę znaleźć tego chłopaka tylko jak .. i tu jest problem. a wy już skończcie z tym zmierzchem.. Jak by żyli otwarcie to bym zadanie miała o wiele prostsze niż jest -.-
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




husajn napisał(a): mnie to ciekawi i cieszy jak coś takiego żyje i nas ludzi nie atakuje to jest dobrze wiecie oglądałem kiedyś taki film że te uso porusza się pod wodą z prędkością 1 macha czyli chyba 1500km/h a z tego co naukowcy mówil żeby osiągnoą taką prentkość potrzeba 1milon koni mechanicznych ponoć ih paliwem jest woda bo uso najczęściej obserwuje się nad zbiornikami wogóle takie rzeczy są zaje.........
a tak wogule pomyślcie wielkie piramidy olbrzymi stonehenge w dzisiejszych czasa trudno by było coś takiego zbudować kamienie na stonahanhe są 200km od tamtej okolicy albo i dalej wogule (jak to możliwe że ludzie mogliby w tamtych czasach bez maszyn takie coś postawić . z resztą w piramidach czyli tam w środku w tych komnatach są jakieś malowidła obcych czyli jak wyglądali myśle że to właśnie obcy kierowali i kierują ludzkością myślę że jak świat (ludzie) jóż opanują kilka planet i będą mieli bardzo zawansowaną technologię to ufo czy uso (obcy ) sami się ukarzą i nas ludzkoś o coś poproszą w koncu jak istnieją to dla czego się chowają pod oceanem coś im musi zagrażąć możę ufo dla uso zagrarza :) (wszyscy zginiemy ) i w tedy nadejdzie koniec świata nekluowanie
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane obiekty podwodne)




a napisał(a): Aby dokładnie zrozumieć wszystkie te "zawiłości" proponuję poczytać coś fachowego z buddyzmu, np: Tybetańska Księga Umarłych albo Osiem Podstaw Buddyzmu Zen itd itp. Buddyzm to dziedzina życia która najszerzej i najdokładniej od 2500 lat traktuje o reinkarnacji, świadomości, karmie, umyśle, celu życia. Przez 10 ostatnich lat mego życia nie znalazłem żadnej dziedziny nauki, religii czy filozofii która by w sposób tak kompleksowy i całościowy traktowała o wszystkich aspektach życia jednocześnie. Mało tego, daje dokładne wskazówki jak uniknąć kolejnych narodzin, wcieleń, cierpienia. Buddyzm jest drogą która pozwala dotrzeć do sedna naszego umysłu, uczy samodzielnie myśleć. Uczy zrozumienia świata i ostatecznego celu życia.
Jeśli przyjmiemy że reinkarnacja istnieje, musimy pójść krok dalej. Musimy odrzucić "ja". "Ja" jest specyficzną sztuczną barierą pomiędzy rzeczywistością a pierwotnym umysłem. Gdzieś bardzo głęboko wszyscy jesteśmy tacy sami, wszyscy posiadamy identyczną pierwotną naturę która w buddyzmie nazywa się - naturą buddy. Nie dlatego, że stworzył ja pan Budda, tylko dlatego że ona ciągle istnieje tu i teraz, niezależnie co o niej sobie mniemamy, czy w nią wierzymy czy nie. Na przeszkodzie w poznaniu jej stoi wiele "czynników" związanych ściśle z "ja" takich jak: pragnienia, pożądanie, głupota, ignorancja, strach, niewiedza. Wszystkie te ułomności powodują że pomiędzy jednym wcieleniem a drugim (bar-do) za wszelką cenę pragniemy się na nowo odrodzić niźli krążyć "bez sensu" w zawieszeniu i powodowani przerażeniem przywdziewamy nowe ciało. Przerażenie wywołane jest niewiedzą, niewiedzą o tym co widzimy i co odczuwamy po śmierci ciała. To ciało umiera, nie świadomość! Wszystkie "czynniki" funkcjonują za życia ciała jak i po jego śmierci, jednakże po śmierci wszelkie odczuwanie dobre i złe zwiększa się około siedmiokrotnie! Tym bardziej są więc dokuczliwe, jeśli w ogóle do zniesienia. Wejście w nowe ciało to nowe cierpienia. Nowe narodziny, nowe choroby, nowe złe (i dobre) emocje i rozterki, starość i ponowna śmierć.
Buddyzm naucza że ze zrozumieniem (całościowym) przyjdzie wyzwolenie (ostateczne). I ja głęboko w to wierzę.
Pomimo tego całego "pesymizmu", a może właśnie dlatego, wszyscy prawdziwi buddyści są pogodnymi ludźmi i pokojowo nastawionymi do wszelkiego robactwa na tej (i nie tylko) Ziemi.
(komentarz do artykułu Życie pomiędzy życiami)




gig napisał(a): Swietnie, nie ma to jak spekulacje.
(komentarz do artykułu Odtworzono jądrowe DNA z czaszki gwiezdnego dziecka)




.... napisał(a): większość z was to się na oglądała za dużo Zmierzchu albo innych filmów o wampirach możne i istnieją ale skąd wiecie ?
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Gosia27 napisał(a): dla mnie jest to straszne przezycie!widok tej rozmytej postaci siadajacej na mnie i uciskajacej moja klp.-wstrzasajace-no i nie mozesz nic zrobic,wydobyc z siebie glosu, poruszyc sie(a przeciez obok lezy moj maz),to straszne!!Paraliz senny przezylam kilka razy w zyciu,ale dopiero teraz przeczytalam o tym zjawisku!!Moze teraz chociaz lek bedzie mniejszy!!
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Kass napisał(a): mam pytanie ale troche od innej strony jednak mozliwe,ze jest to polaczone jakoby z tym tematem...od pewnego czasu w moim zyciu kompletnie nic mi sie nie uklada, zaczelo sie od malych rzeczy a teraz doszlo do tego,ze jem antydepresanty, poprzysieglam sobie,ze Bog nie istnieje skoro ma mnie gleboko w du**e ale od tego czasu jest coraz gorzej, mam wrazenie,ze nade mna cos wisi w powietrzu i to cos bardzo ciezkiego co doprowadza mnie do szalu.Powiem Wam,ze dawniej bylam normalna pogodna dziewczyna ktora cieszyla sie ze zwyklych dni, teraz zyc mi sie nie chce. pomimo tego ze biore antydep. to w moim zyciu nie stalo sie nic tralmatycznego co mogloby mnie wpedzic w depresje:/.prosze odpiszcie co to moze znaczyc. Z gory dziekuje
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




dawid napisał(a): ale ile ma metrów głębokości
(komentarz do artykułu Trójkąt Bermudzki. Jak to właściwie wygląda?)




michal napisał(a): pisze prawde moja zona jest medium i to co dzieki niej przezywwam to duzo wiecej niz jest napisane bylem sceptykiem a teraz wierze widzenie slyszenie wizje niedalekiej przyszlosci oj duzo tego
(komentarz do artykułu Życie medium)




PRAWDA napisał(a): To prawda. Dużo jest takich za przeproszeniem po... dzieci które wierzą w każe gówno... Najlepiej samemu badać dany temat i olać tych neo. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




maestro napisał(a): Ten artykuł równie dobrze działa w obie strony. Dokładnie po obu stronach barykady jest ten sam problem.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




romek napisał(a): pamiętam ten dzień - ale muszę powiedzieć ze z kolegą - co jako jeden z pierwszych miał komputer interesuje się (i został pilotem)
lataliśmy we fleight symulator boeingiem miedzy WTC
artykuł ciekawy - każdy ma swoje przeżycia i odczucia
ja uważam, że była to ukartowana historia


poza tym też mam dziwaczne sny i niektóre dzisiaj potrafię zinterpretować
natomiast mam jeszcze 2 takie które doskonale pamiętam... wiem z czym mogą mieć związek ale nic więcej mi do głowy nie przychodzi... jak narazie
(komentarz do artykułu 11 września 2001: wspomnienia ekstrasenski)




FearTheReaper napisał(a): A ja znam się trochę na psychologii i nic co tu zostało opisane nie jest mi obce. Właśnie ze względu na archetypiczną strukturę umysłu zbiorowego i podświadomości regresing hipnotyczny i niehipnotyczny w celu odczytu pamięci naszych poprzednich wcieleń jest właśnie taką sugestią (w przypadkach niehipnotycznych) i projekcją hipnotyzera wydobywającego te archetypy ze zbiorowej jaźni przez podświadomość (w przypadku regresingu hipnotycznego).
(komentarz do artykułu Umysły z innych czasów)




fio napisał(a): Użycie słowo "jarają" czy "zajarani" IMO zbiło wartość tego artu :|
Dodam jeszcze że nie bywam na forach o tematyce paranormalnej lecz na innych. Tam zaś to człowiek wierzący w ducehy czy UFO jest wdeptywany w ziemię bez żadnej litości. Wiele razy widziałem wyśmiewanych i był to śmiech bez żadnych argumentów. Bo wystarczy że się przyznał iż wierzy czy doznał. Zaś co do ekspertów hmm tacy są ludzie gdzie temat tam setki pseudo ekspertów. Nie wspominając że w niektórych dziedzinach chyba nie da się być ekspertem ;-)
Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




FearTheReaper napisał(a): Co do ezoteryki i okultyzmu, różnica i podział jest taki, że ezoteryka mieści się między 1 a 2 typem, a okultyzm jest między 2 a 3. Sam okultyzm dzieli się na poszczególne doktryny ezoteryczne (rozwoju duchowego i duchowej praktyki) i zajmuje się opisywaniem konkretnych związków przenikania, transfomułowania ducha i materii, podczas gdy sama ezoteryka w popularnym ujęciu zajmuje się teorią, duchem i samym rozwojem.
(komentarz do artykułu Nowe ufologiczne ruchy religijne i problemy z definicjami)




MaG napisał(a): Trafiłeś w samo sedno. Spotkałem się ostatnio z tym zjawiskiem na pewnej stronie. Właściciel strony wraz ze swoimi - można by już powiedzieć - wyznawcami pokazuje różne spiskowe teorie, a jeśli ktoś ośmieli się odbiec od jego jedynie słusznego i prawdziwego zdania, jest z miejsca obrzucany aroganckimi odpowiedziami i nazywany trolem.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Mim napisał(a): Poruszony został tutaj ważny temat i zarazem ciekawe zjawisko. Człowiek spragniony wiedzy, przytłumiony monotonią zwykłych wiadomości i informacji chętnie lubi zajrzeć na alternatywne źródło informacji. Często przez to pierwsze informacje jakie uzyska z owych miejsc stają się dla niego obiektem niepodważalnym i uberwyjątkowym, który jest prawdą i basta. Nie daje się sprostować przez innych, bardziej lub mniej zamyka się na kolejne perspektywy bo obecna mu pasuje. Owego "eksperta" broni ponieważ chcę żeby miał racje. Osobiście uważam, że takie jednokierunkowe myślenie jest obecne u każdego z nas, tj. zawsze nastrajamy się na odbiór takich, nie innych wiadomości. Istota polega na tym, żeby zachować odpowiedni stopień krytyki i dystansu do tematów z jakimi się spotykamy, do życia i samego siebie. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Leeons napisał(a): Przepraszam, ale tytuł jest bez sensu z powodu określenia "być może". Zagadek, które [b]czekają[/] na rozwiązanie jest mnóstwo. Nie rozumiem, dlaczego niby budowa piramid egipskich ma nigdy nie zostać wyjaśniona? [b]Na razie[/b] nie ma pewności, jak je wznoszono, bo nie znaleziono jednoznacznych dowodów.
Pozostałych "przykładów" nie komentuję, bo są tak idiotyczne, że nadają się co najwyżej na ostatnią stronę "Faktu".
Brawa dla Autora za piękne, jakże zrozumiałe zdanie: [cytat]Takie opowieści pobudzają wyobraźnię i są, przez zwariowany zmysł logiki, dla niektórych tak wstrząsające, że muszą być prawdziwe[/cytat].
(komentarz do artykułu Pięć zagadek, których być może nigdy nie rozwiążemy)




pretorianin20 napisał(a): Od czasu do czasu coś mi się obija o uszy na temat osób, które w jakiś sposób pozbyły się AIDS. Nie wykluczam, że ten pastor może mieć taki dar, lub dokładniej "charyzmat". Ale chorym na AIDS, którzy chcą się udać do niego, zalecałbym raczej pogłębienie swojej wiary, posty i nabożeństwa. Efekt będzie pewnie ten sam.
(komentarz do artykułu Tam, gdzie kończy się ludzka wiedza, tam wkracza Bóg)




anti napisał(a): Owszem raz z kumplem sie tam wybralismy samochdem, SKODA zeby zobaczyc to miejsce po tym artykule zanim dojechalismy na miejsce yly problemy z autem, miedzy innymi w drodze do gasly swiatla mimo ze elektronika dziala, doslownie co jakis czas gasly na kilka sekund ( samochod nowy i watpie zeby to byla jakas wada) . Kiedy dojechalismy na miejsce weszlismy miedzy drzewa i podazalismy w strone wzgorza, nie bylo nic szczegolnego, obejrzelismy cale to miejsce i zaczelismy wracac bo sie sciemnialo byla to godzina 19 lub 20 wrzesnia 2009. W drodze do domu (z tempelbergu dokladnie jak zaczelismy wracac jeszcze na jego terenie) moj kumpel wpadl na pomysl zeby przyjechac tu nastepnego dnia ze sprzetem do kopania... w momencie kiedy wymowil te zdania widzielismy przechodzaca postac miedzy nami wzdloz fragmentow starej fosy. Wyraznie bylo widac kogos i nie musialem zadawc mu pytania a widzialem ze on tez cos widzial. Dalej szlismy w milczeniu i uslyszalem trzask za plecami. Obrocilem sie bo kolega chyba nie uslyszal tego patrze i widze jak z za drzewa ktos zaglada. Pokazalaem mu lecz gdy sie obrocil nic juz nie bylo, jeszcze chwile sie wpatrywalismy lecz po chwili doszlismy do wniosku ze lepiej isc z tego miejsca bo sobie cos wmawiamy. Tylko ze jak sie obrucilismy przed nami stala postac, wyrazna postac ludzka wysokosci ok 170cm byla od nas jakies 15metrow. Byla dosc jaskrawa jak na ta pore dnia, na sobie miala jakies szmaty ze znakiem ktorego niedostrzeglem. przypominalo to litere Y lub V. Ucieklismy ile sil w nogach jak tylko zlapalismy oddech. Gdy dobieglismy do auta zas zamarlismy. Przed autem z dwoch galezi byl ulozony krzyz (zwykle galezie jedna na drugiej skrzyzowana) Nie bylo nam do smiechu jak to byl zart to nie byl wesoly. Mimo tego planujemy jeszcze raz sie tam wybrac wieksza iloscia oosb na dluzej z kamerami.
(komentarz do artykułu Duch z Tempelbergu - artykuł z "Kuriera Krapkowickiego")




Bzdury napisał(a): MYTH BUSTED!
Kwiecień 2010 i jakoś Iranu nie zaatakowano.
(komentarz do artykułu Tajny Klub Bilderberg Rządzi Światem)




Jolanta napisał(a): Czytałam wszystkie możliwe do zdobycia tomy- i zaświadczam że taką miłością jaka jest zawarta w tych dziełach-może obdarzyć tylko Bóg.Nie pochodzi to od Vassuli-lecz od NIEGO.Jest to w całości Jego dzieło.Cudowna Miłość-jeśli czujesz się zagubiony,w depresjii lub nie kochany-proszę-sięgnij po tę książkę.Nie obchodzi mnie co myśli o tym " jakaś tam ekselencja"!To dzieło dało mi więcej niż wszystkie inne książki.Chciałam kupić ostatnie tomy-mam ich ok.10 dopiero-ale wykupiono ...(nie oczekuj tu magii lub cudów-tutaj poprzez nią-Bóg cię uczy krok po kroku-jak dziecko-prowadząc za rękę....To niezwykłe i ...cudowne!
(komentarz do artykułu Wiadomości od Boga)




magdalena napisał(a): Bardzo trafny tekst. Sama udzilelam się na forach o zgoła innej tematyce - prawniczych, ale to zjawisko występuje chyba wszędzie w takim samym stopniu. Tacy "poszukiwacze prawdy" często cytują wyrwane z kontekstu fragmenty kodeksów czy ustaw, wymachują nimi przed nosem czytelnikom i nie dopuszczają do słowa kogokolwiek kto chce podważyć ich zdanie. A najgorsze dzieje się, gdy ktoś ich rady zastosuje w praktyce, co może mieć oczywiste konsekwencje.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Pigmej napisał(a): Wg mnie jeszcze często zdarza się się tak, że gdy osoba napisze jakieś głupoty na forum i potem sobie uświadomi że to są głupoty, nie potrafi się do tego przyznać i zaczyna bronić swoich niedorzecznych tez.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Sebastos napisał(a): Jeśli tak dalej pójdzie to się okaże ,że nowe istoty "ludzkie" będą walczyły o swoje prawa w życiu codziennym świata...
(komentarz do artykułu Chimery - kontrowersyjne krzyżówki ludzi i zwierząt)




Stolarz z Krakowa napisał(a): Zawsze miałem problem z wysłowieniem się, artykuł Sz.Pana Ivellios wprost idealnie wytłumaczył to co zawsze próbowałem tłumaczyć "ślepym" znajomym jak i "zaślepionym" członkom rodziny, połowa tego co czytają na forach (bo tam szukają informacji) to bzdury. Szkoda że mało ludzi to zauważa.
Z wyrazami szacunku
Pozdrawiam Wszystkich, Maciej.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Mancias napisał(a): Mądre przemyślenia Ivellios! Na szczęście nadal wśród całej masy wymyślonych historii, spisków i tym podobnych, można znaleźć ciekawe i prawdziwe historie. Najlepiej tę sytuację opisują słowa:
"Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty."
T. Pratchett

Dobrze, że masz odwagę głosić takie niepopularne, w branży paranormalnej, poglądy!
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Amase napisał(a): Miałam podobną historię do Istari. Obudziłam się w nocy, leżałam chwilę bez ruchu, żeby przywyknąć do ciemnosci. Im wiecej moje oczy widziały tym bardziej coś było nie tak. Po około 30 sekundach, dwadzieścia centymetrów od mojej twarzy zobaczyłam dziwny kształt, zdałam sobie sprawę, że coś się na mnie gapi. Zanim zdążyłam w jakikolwiek sposób zareagować to coś się na mnie rzuciło. To był spory, prawdopodobnie czarny pies, ale nie chciał mnie skrzywdzić. Słyszałam tylko jego sapanie, obijanie ogona o ścianę, czułam jego ciężar na sobie. On się ze mną witał...
Byłam przebudzona, to nie było żadne widziadło. Był tam naprawdę, po kilkunastu sekundach zniknął.
(komentarz do artykułu Czarne psy brytyjskie)




wolf napisał(a): Częściowo zgadzam się z artykuem,w internecie rzeczywiście grasują całe stada impotentów intelektualnych.Otwartość umysłu jest więc rzeczą fundamentalną do zrozumienia czegokolwiek.Co do teorii spiskowych,to sprawa nie jest jasna,prosta.ani oczywista.Przykład działań ,,karteli'' farmaceutycznych jest bardzo wymowny i widoczny gołym okiem.Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




Oris napisał(a): niestety wiekszosc komentarzy waszych to kompletna ignorancja .ci co w to nie wierza albo podchodza do tematu niepowaznie niestety zgina. Ktos pisal ze majowie mogli sie pomylic. gdybyscie przeczytali ksiazki o proroctwie oriona wasza wiedza w tym temacie bylaby zupelnie inna. majowie pochodza jak i rowniez egipcjanie od atlantydow. nieliczni z nich ratujac sie przed kataklizmem zdolali ocalic na tyle swoja wiedze w zakresie astronomi i matematyki ze dzis mamy szanse przetrwac. nasze spoleczenstwo jest zbyt oglupiale i niedorozwiniete by wyniesc sie poza granice swojego umyslu i spojrzec na ten problem jak atlantydzi.tylko nieliczni beda mieli szanse. magiczne liczby majow to cyfry tak kosmiczne z dokladnoscia do 3 cyfr po przecinku skad te liczby powstaly? jest mnostwo dowodow matematycznych jak i astronomicznych .nie mowiac juz o znakach dawanych od poczatku naszej cywilizacji. ale kogo to obchodzi? przeciez wazna jest imprezka i zimne piwko. miliardy ludzi to marionetki z papieru ktore nie przetrwaja. ja wierze ze przetrwam i robie wszystko by tak zrobic, stracilem przyjaciol i rodzine ktora uwaza mnie za idiote i chorego psychicznie. ale ja wierze w to bo za dlugo w tym siedze by po przerobieniu tak duzej ilosci ksiazek na ten temat nie wierzyc w to co sie stanie
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




sprostowanie Jolany napisał(a): Jeśli można...to nie ona jest autorką tego dzieła-ona je tylko zapisuje.Oj- nie byłaby zadowolona gdyby to przeczytała!Jest skromna a autorem dzieła jest KTOŚ NAJWAŻNIEJSZY !
(komentarz do artykułu Wiadomości od Boga)




tzd napisał(a): 1., lecial na desce 2400km/h i nawet mu wlosy sie nie pojerzyly? :-D
2., w garazu sobie to skonstruowal? :-D
3., larwa 3mm skakala 30m w gore i 50 w dal -jak ja potem znalazl? :-D

czysta fantazja. Ale nie zla. Gdyby to byla prawda, to smutni panowie w czarnych garniakach jeszcze zza zycia by siedzieli u niego, i nikt by nie czytal takich czy innych informacji o nim.

Prawda ze kiedys pisano o tym ufo nad Nowosybirskiem.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




Ruskof napisał(a): Swietna robota,Iv,gratulacje :)
Masz racje,net jest przpelniony "neokidziarniami",no coz,nic nie poradze,nic nie poradzisz,wazne ze twoje paranormalium jeszcze nie zapadlo sie w zaroslach dzieci neonetu :P
(komentarz do artykułu "Masz zamknięty umysł, niegodziwcze!" - czyli słów kilka o internetowych ekspertach od niczego)




biolog napisał(a): Nie jestem jakimś steptykiem ale nim się publikuje jakiś artykuł powinno się zajrzeć do jakiś wiarygodniejszych źródeł a nie do sensacyjnych doniesień pracy. Bo fakt spadania butów ( a zwłaszcza buta z jednej stopy) osoby nieżyjącej nie jest niczym nadzwyczajnym. Po prostu działa tu stężenie pośmiertne w wyniku którego stopa kurczy się i but spada bo jest za duży ( a najczęściej z jednej nogi bo zwykle ludzie mają jedną stopę mniejszą od drugiej i to z tej stopy spada but) Proste jak konstrukcja cepa
(komentarz do artykułu Tajemnica ludzkich butów)




polok napisał(a): Pan Jan Pajak nie jest ani glupi ani psychicznie chory jak to niektorzy probuja sugerowac
Radze wszystkim ktorzy sie z niego wysmiewaja zajac sie powaznie tematyka ufologiczna i wtedy zabierac glos.Pan Pajak zajmuje sie tym tematem od bardzo wielu lat i doskonale sie orientuje w tematyce ufologicznej .
W UFO mozna wiezyc lub nie ja wierze bo sam widzialem (razem z moja corka)objekt niezidentyfikowany, od tego czasu mam bardzo duze klopoty rodzinne, zawodowe, finansowe i zdrowotne. Zastanawiam sie wielokrotnie dlaczego duza czesc ludzi kpi sobie z pana Pajaka.
Byc moze sa zakomplesieni i czuja sie lepiej jak sobie z kogos kpia a moze po prostu maja taka wspaniala nature i nie moga zyc bez osmieszania kogos i czegos o czym nie maja zielonego pojecia.
(komentarz do artykułu Tajemnica ludzkich butów)




Tajfuun napisał(a): Ufo - nazwana nadana przez człowieka, więc nie wiem co ma znaczyć to [b]"Czasami się zastanawiam czy UFO nie jest przypadkiem także USO. Bardzo prawdopodobne że na dnie oceanów moją swoją bazę.[/b]
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane obiekty podwodne)




Kinia. napisał(a): tak bardzo chciałabym tak umieć! Cokolwiek :(. Najbardziej chciałabym mieć wizję :(. Jak się tego nauczyć? Codziennie mam sobie ćwiczyć? Ciągle te same ćwiczenia?
(komentarz do artykułu Jak zwiększyć swoje zdolności parapsychiczne?)




Maciek napisał(a): Skoro udało się sfotografować tego psa to czemu nigdzie nie można znaleźć zdjęcia ?
(komentarz do artykułu Czarne psy brytyjskie)




Maciek napisał(a): "Wracając do filmu nakręconego o tej istocie. Dotychczas nikt nie podważył jego autentyczności"

Jak to nie ? Córka czy tam żona tego Rogera potwierdziła w jednym z programów National Geografic że to była czysta mistyfikacja , widzę że ten portal ma informacje na bieżąco , bo to zostało potwierdzone już 5 lat temu.
(komentarz do artykułu Bigfoot)




Dodka napisał(a): Witam, mam duży problem. Wiele razy w całym moim życiu zdarzyły mi się bardzo dziwne sytuacje. Niewiem co mam o tym myślec, a jest to dle mnie bardzo uciążliwe. Czy jest ktoś kto pomoże mi zrozumieć to, co mi się przytrafia? Może jestem w jakiś sposób "naznaczona"? Bardzo proszę o pomoc kogoś doświadczonego w tych sprawach.
(komentarz do artykułu Życie medium)




Wszystkich komentarzy: 17913, liczba stron: 359