guMMis1000 napisał(a): Jestem z giżycka byłem ostatnio z kumplami i widzieliśmy na twierdzy boyen ducha a jak spiepszaliśmy to aż się kurzyło
(komentarz do artykułu Duch z Internetu?)
Piotrek napisał(a): hm, mam do was pytanie jak mogę zostać wampirem?
Czy są jakieś inne sposoby niż ukąszenie wampira?
(komentarz do artykułu O wampiryzmie Sang słów kilka)
prze napisał(a): o ku... . A ja myślałem że jestem nienormalny
(2) Współczucie, wyższy stan świadomości i empatii wobec męki, cierpień i większego szczęścia innych ludzi) Faktycznie coś w tym jest potrafię bez problemu (a czasem bezwolnie) wczuć się w czyjąś osobę, i w dużej mierze odczuwać to co ona i przewidywać jej zachowanie , tworząc wcześniej mnóstwo różnych wersji zachowania danej osoby i wybierając (zawsze) tą prawidłową.
Do tej pory myślałem że jest to związane z empatią, (którą mam bardzo rozwiniętą ) i tym że jest zemną coś nie tak .
Ma to w sobie takie cechy jak .
- wczuwanie się w kogoś innego
- odczuwanie jego radości albo smutku
- przewidywanie przyszłych poczynań danej osoby .
- w czasie sporu , kłótni jakiś osób , rozumiem zazwyczaj obie strony, i nigdy nie wiem za kim stanąć za jedną ze stron albo za drugą albo patrzeć na wszystko z góry ale nigdy nie olewając całej sytuacji .
itp
Dzieje się to zazwyczaj samo istmie, i nie jest zbyt przyjemne , gdy ktoś jest smutny , a ja się tym niepotrzebnie przejmę co zdarza się bardzo często , konsekwencje nie są zbyt miłe bo czuje się to co ta druga osoba i na dodatek myśli się o tym i możliwych scenariuszach przez wiele godzin dziennie, eh i tak całe życie wyspać się nie można i jak by się własnych problemów nie miało .
Co sądzicie o tym co napisałem, czy faktycznie mam rozwinięty wyższy stan świadomości ... i czy to co napisałem ma pokrycie w powyższym tekście ??
I zasadnicze pytanie co z tym zrobić?? bo przyznam że jest to dość dziwne i czaso chłonę,
-rozwijać to , jak tak to jak i po co
-albo przestać się tym zastanawiać i próbować funkcjonować normalnie ??
(komentarz do artykułu Współczucie - furtka do rozwiniętych zdolności parapsychicznych)
Filozof napisał(a): Po pierwsze chcę coś wyjaśnić, ten kto podał sie pod nickiem filozof i napisał " miałem zaszczyt spotkaćwampiry...." to nie ja ten który tu pisał od dawnadawna
podrgie
Sprawa wampirów o których pisałem niejest do końcaze mnie zbadana, miaęłm silne przypuszczenia i sąziłęm że ido wody jednakże jak wielesiezwas myliłosąząc że jespotkałem nawłasne oczy o tym absolutnie nie wspominałęm, powiedziaęłmże jes znalazłem i byłęm na 99%pewien że to prawda
jednakprzerusł mnie ten temat, jednocześnie miaęłm inne problemy wiec odszedłęmod tego tematu na dobre, zmieniłęm sie aten etap jest juz dawno zamną.
Możecie miec do mnieżal, wyklinajcie mnie jakchcecie i śmiejcie sie, przyznaję sie do błedu otwarcie.
Mówiąc o mnie szyderczo świadczy tylko o was nie o mnie nawet nistaracie sie sprawdzić czy wiedza która tu jest jest na pewno prawdziwa, szukacietylko kogoś kto wam o tym opowie inadal nie będziecie do końca wierzyć lub do końcanie bęziecie pewni póki samitego nie doswiadczycie.
Chciałęm by Administrator wykasował wszystkie poprzedniemoje posty, a jednak nie posłuchał mnie być moze chciał by interes wokół tego tematu sie krecił a wy jak zaczarowani tylko czytaliscie i odpowiadaliscie nie znając całkowicie od podstaw zamiarów i ichęci.
Sprawę z moimi tekstami proszę o zakończenie.
TYm czasem prawda istnieje w twoim śnie, tylko ty sam uznaszczy chcesz ją poznać sam czywolisz ufać innym nie biorąc odpowiedzialności za swe zamiary i myśli.
TY czytasz
ty myślisz
ty decydujesz.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Szczurza wielbicielka napisał(a): Mnie się podoba, tylko nie chcę wierzyć co do tego pożaru w TYLKO jednej części... Bardzo dziwne, gdyby w mojej wsi byłoby takie wydarzenie z pewnością bym to zbadała. No właśnie, a gdzie to było !?
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)
robertcb napisał(a): Ludzki mózg jest kwantowym odbiornikiem duchowej świadomości.
EVP działa na tej samej zasadzie co mózg.
Duchowa świadomość wpływa na będące w superpozycji stany kwantowe elektronów w urządzeniu, w ten sposób tworząc głos.
Kwantowa teoria świadomości Orch-OR Rogera Penrose i Stuarta Hameroffa, oraz teoria dualizmu interakcyjnego John Carew Eccles'a - są prawdziwe.
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)
wolfie napisał(a): Nic nie rozumiem, Bóg proponuje cierpienie przez opętanie, idealne życie według kościoła nie chroni przed złem, wręcz przeciwnie. Ale szanuje śmierć i cierpienie. Zdrowa psychicznie, czy jakiś demon podszył się pod Boga?
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
wolfie napisał(a): Wszystko fajnie ma to sens. Jednak tym co rozporządza naszym organizmem w nietypowy sposób są emocje dużo ludzi chodzi po rozżarzonych węglach i jakoś się nie spala a nawet nie ma oparzeń. To pozytywne emocje wyrażają się na twarzy miłym uśmiechem lub negatywne odruchami agresji. Być może samozapłon to jeden z przejawów głębokiego samopoczucia nietypowych emocji.
(komentarz do artykułu Zagadka samozapłonu rozwiązana?)
wolfie napisał(a): W jednym z programów TV na temat Trójkąta Bermudzkiego około 20-lat temu podano informacje, że do stacji radiowej na Bermudach zadzwonił osobnik, który twierdził, że lot-19 trwa do dziś a załoga samolotów żyje i ma się dobrze samoloty z ludźmi przebywają w próżni dzięki czemu ponoć się nie starzeją. Po odtworzeniu nagrania do radia zadzwoniło mnóstwo słuchaczy twierdząc, że w trakcie odtworzenia nagrania na antenie metalowe przedmioty w domach nie których z nich same się poruszały. Tyle mogę dorzucić.
(komentarz do artykułu Zagadkowe telefony FT-19)
wolfie napisał(a): Jaki kto za życia taki sam po śmierci zakładając, że to duch. Jeśli to żywy to może domaga się wolnego dostępu do broni i w ten głupi sposób protestuje. Może jeszcze być właściciel podupadłego warsztatu samochodowego. Więcej pomysłów nie mam.
(komentarz do artykułu Strzelec - widmo)
wolfie napisał(a): Każda koncepcja możliwa brak zrozumiałych poszlak. Jeśli to prawda, to chyba pozostał "jasnowidz".
(komentarz do artykułu Johorski Trójkąt Bermudzki)
wolfie napisał(a): Czasy się zmieniły ale współcześni księża postępują w sprawie śmierci bardzo podobnie. Może tylko forma opłaty za przeprowadzenie duszy jest inna. Przydała by się jeszcze skuteczność powyższych obrządków, wiara w wolność pośmiertną i wszystko było by ok.
(komentarz do artykułu Księga Śmierci)
wolfie napisał(a): Jestem za, żeby tak ostro protestować przeciwko ratowaniu życia trzeba być super uzdrowicielem lub wcielonym inkwizytorem dla którego ziemia jest płaska. Obojętność na cierpienie to wielka cnota niedouczonych wyznawców nie wiadomo czego.
(komentarz do artykułu Owca, która w 15% jest człowiekiem)
Snejk napisał(a): Wyobraźcie sobie, płynie bezzałogowa "motorówka" z kamerą wysyłającą dane na serwer jak Skype (by to nagle nie znikło). Akurat trafili na dziwną anomalie, płynie, płynie nic się nie dzieje nagle się zaczyna i.. elektronika siadła. Pozdro.
(komentarz do artykułu Zagadkę trójkąta bermudzkiego można wyjaśnić)
AdmiraĹ A. napisał(a): Nie możemy być pewni że nie będzie końca świata bo prawdopodobnie będzie ale około 2030 roku nie tylko dlatego że Apophis zmierza ku Ziemi bo mam pewien dowód, moja mama znała księdza który pewnego razu powiedział że koniec świata będzie w 2030 roku.Niektórzy mówią sami nie wiedząc co i wychodzi taki przypadek.I przypominam że to było dawno.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
AdmiraĹ A. napisał(a): Myśleć myśleć ludzie przecież to jest obok zatoki meksykańskiej a to miejsce uderzenia meteoru lekcja geografii się kłania.Ale do rzeczy meteor ten przeniósł na Ziemię nieznany pierwiastek który jest odpowiedzialny za całe zamieszanie.Przemyślcie sprawę!
(komentarz do artykułu Zagadkę trójkąta bermudzkiego można wyjaśnić)
bauaser-kun napisał(a): Czy wie ktoś skąd można pozyskać opisy charakterów powstałych z krzyżówek znaków słonecznych (zodiak) i znaków księżycowych? Udało mi się ustalić, że mój znak księżycowy jest taki sam jak słoneczny (jest to stosunkowo rzadkie zdarzenie), ale nigdzie nie mogę odnaleźć co oznaczają konkretne połączenia znaków. Jedyne co udało mi się znaleźć to "byk słoneczny X koziorożec księżycowy = człowiek poważny i rozważny", ale to wszystko... A w sumie chciałbym sprawdzić co oznacza mój stosunek znaków do siebie. (A osobowość człowieka jest ponoć determinowana właśnie przez mieszanie się znaków słonecznych z księżycowymi)
(komentarz do artykułu Znaki Zodiaku)
Al390 napisał(a): Maciej, popieram twoją teorię zbawienia, ale nie do końca zgadzam się z tym "zabijaniem się złych". Władza kusi ludzi- nie trzeba być złym, aby dążyć do władzy. Inaczej to wygląda, jak człowiek nie cofnie się przed niczym, by ową władzę zdobyć. Jednak nigdy nie będzie tak, że zło samo się wypleni, bowiem zło będzie istnieć tak samo jak istnieje dobro, do czasu ostatecznego pokonania Szatana przez Syna Bożego (Bóg to nawet nie musiałby się fatygować, jedna myśl i zło zniknie na zawsze, bezpowrotnie ;p). Ale nie powinniśmy martwić się o takie teorie spiskowe, bo jak długo nic nie było, tak i nie będzie, wierzę, że Bóg nie pozwoli na zagładę swoich wiernych, w ogóle nie pozwoli na coś takiego, bo to mijało by się z podarowaniu ludzkości wolnej woli (człowiek nic nie poradzi na koniec świata taki, jaki jest wyobrażany sobie przez spiskowców). A takie gdybania zostawmy ludziom, którzy zamiast wziąć się za pracę albo naukę siedzą i układają takie głupie teorie, co chwile nowe i nie sprawdzające się. Jednak kiedyś na pewno jedna się sprawdzi, bo takich ludzi jest masa i codziennie układana jest nowa teoria spiskowa, w końcu trafią teorią na odpowiedni dzień (w końcu mają szansę 1:365 ;p) i będą się podniecać swoją "przepowiednią".
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
Zicu napisał(a): Mi udało się zobaczyć ducha,
Była to starsza pani i grzebała w szafie w korytarzu a jak spojrzała na mnie a ja byłem na łóżku piętrowym to odwróciłem się i udawałem ,że śpie i tej pani już nie było
a moja mama powiedziała ,że w drugim pokoju
na jej łóżku ktoś siedział jak spała ....
A u mojej ciocii dzień przed śmiercią jej ojca w domu na strychu było okrutne pukanie.Rano okazało sie ,że jej ojciec nie żyję
(komentarz do artykułu Życie medium)
maciej napisał(a): waggelink co to za teorie spiskowe o czym ty bredzisz?Nie bedzie żadnej wojny ludzie sami się pozabijają dążąc do władzy a gdy się źli zabiją pozostali wybiorą prawowitego przywódce!NA CHODZI DZIEŃ ZBAWIENIA RADUJCIE SIĘ!Chociaż to tylko moje przypuszenia.Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)
XXX napisał(a): Ale głupota
Z tego co przeczytałem w komentarzach to wszyscy w poprzednim życiu zgineli jakoś. Nikt nie umarł śmiercią naturalną? To ciekawe jak zginiecie w tym życiu?
(komentarz do artykułu Życie przed życiem)
IrekJ napisał(a): Najgorsze jest to ,ze NAUKOFCY nigdy nie przyznają się ,ze NAUKA jest pojęciem WZGLęDNYM......
(komentarz do artykułu Anomalne artefakty oraz starożytne czaszki i kości)
Al390 napisał(a): Laurein, akurat numer z krzesłem był w czasie "doświadczenia" z poltergeistem w domu znajomego (Roberta) więc z wampirami nie ma nic wspólnego. Tak więc w jego kuchni, gdzie najczęściej się uaktywniał (duch) ze stołu spadły okulary innej znajomej (byłem tam ja, 2 znajomych i Robert), więc schyliłem się by je podnieść i w tedy z na przeciwka przewróciło się krzesło po czym wykonało piękny wślizg prosto w me czoło (miałem nawet guza, z odbitym śladem nogi krzesła ;p), i w tym momencie wszyscy uciekli z pokoju zostawiając mnie pod stołem. Co ciekawe, po tym wydarzeniu byt przestał się uaktywniać (może miał coś do mnie, często tam bywałem) i więcej się nie pokazał, a to było 2 lata temu w sierpniu, coś pod koniec sierpnia. Więcej już się nie bawię z poltergeistami, nie mam do tego głowy ;p Co do wampirów, to nie polecałbym nikomu "zabawy" z jakimikolwiek zjawiskami paranormalnymi, no chyba że nie da się już ich przekonać. Ale ja nikomu nic nie zakazuję, wierze (czy może raczej chcę), że ludzie którzy chcą mieć do czynienia z tego typu sprawami są dorośli i odpowiedzialni. Ale mimo wszystko pozdrawiam wszystkich zainteresowanych takimi zjawiskami, bo to coś ciekawego i pozwalającego uwierzyć, że nasz świat nie jest szary i monotonny, i by życie było atrakcyjne wcale nie trzeba mieć milionów na koncie lub bogatych rodziców, którzy spełniają zachcianki swych wychowanków.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
patka4458 napisał(a): u nas w szkole wisi taki obraz z płazaca dziewczynka przytulajaca misia albo ramie jakiegos człowieka podobny do ""płaczacego chłopca' mozepo opisie wiecie co to za obraz
(komentarz do artykułu Przeklęte obrazy. Gdy dzieło sztuki przynosi klątwę)
robertcb napisał(a): Jeden z największych w świecie autorytetów w zakresie badań ludzkiego mózgu, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny (1963), australijski neurofizjolog John Carew Eccles (1903 - 1997), w oparciu o wyniki swoich naukowych dociekań doszedł do wniosku, że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę.
John Eccles, opierając się na wynikach swoich wieloletnich naukowych obserwacji i analiz, stwierdza, że materia nie jest w stanie wytwarzać zjawisk psychicznych i nie ma przechodzenia energii fizycznej w psychiczną. Tym samym tylko duchowa rzeczywistość może wytwarzać zjawiska psychiczne. Australijski noblista uświadamia nam, że z naukowego punktu widzenia trzeba jednoznacznie odrzucić twierdzenie materialistów, że ludzka świadomość jest produktem materii. Dla J. Ecclesa stało się oczywiste, że umysł człowieka, jego osobowe ja, istnieje jako duchowy wymiar człowieczeństwa i jest nieśmiertelną duszą. Ten wybitny naukowiec podkreśla, że współczesna nauka przekazuje nam orędzie pokory w obliczu cudu życia i wspaniałości ludzkiej osoby. Prawdziwymi cechami człowieczeństwa są nie tylko inteligencja i mózg, ale przede wszystkim kreatywność i zdolność wyobraźni. Eccles pisze o dwóch pewnikach, a są nimi: niepowtarzalność osoby ludzkiej w jej cielesności i w duchowym istnieniu nieśmiertelnej duszy.
Sir John Eccles
Bazując na wynikach swoich badań, profesor Eccles zdecydowanie odrzuca materialistyczną teorię umysłu, według której mózg jest rozumiany jako super-skomplikowany komputer, w którym kora mózgowa generuje wszystkie myśli i uczucia. Określa tę teorię jako "zubożałą i pustą", ponieważ posługuje się ona niejasnymi ogólnikami, a przede wszystkim nie jest zdolna uzasadnić cudu i tajemnicy istnienia niepowtarzalności ludzkiego ja wraz z jego duchowymi wartościami: kreatywnością i zdolnością wyobraźni (How the Self Controls Its Brain, ss. 33, 176). "Skoro materialistyczną koncepcja - pisze Eccles - nie jest w stanie wyjaśnić i uzasadnić doświadczenia naszej niepowtarzalności, jestem zmuszony przyjąć nadprzyrodzone stworzenie niepowtarzalnego, duchowego, osobowego ja, czyli duszy. Wyjaśniając w terminach teologicznych: każda Dusza jest nowym Bożym stworzeniem wszczepionym w ludzki zarodek" (Evolution of the Brain, Creationofthe Self, s. 237).
Profesor J. Eccles stworzył nową, genialną teorię funkcjonowania ludzkiego umysłu, znaną jako dualistyczny interakcjonizm (dualist-interactionism). Jej autor wyjaśnia: "Stwierdzam, że tajemnica człowieka jest niewiarygodnie pomniejszona przez naukowy redukcjonizm z jego roszczeniem obiecującego materializmu, który miałby wytłumaczyć istnienie całego duchowego świata w kategoriach wzorców aktywności neuronów. Tego rodzaju wiara powinna być traktowana jako przesąd. Musimy uznać, że jesteśmy istotami duchowymi z duszami istniejącymi w duchowym świecie i równocześnie istotami materialnymi z ciałami istniejącymi w materialnym świecie" (Evolution of the Brain..., s. 241). Twierdzenie materialistów, że myślenie jest wynikiem materialnych procesów, Eccles odrzuca jako przesąd, który nie ma nic wspólnego z ustaleniami nauki: "Im bardziej naukowe badania odkrywają prawdę o pracy ludzkiego mózgu, tym jaśniej możemy rozróżnić jego funkcjonowanie i myślenie - i w tym kontekście widać, jak wspaniałe jest zjawisko myślenia. Przekonanie, że myślenie jest efektem materialnych procesów, jest po prostu przesądem utrzymywanym przez dogmatycznych materialistów. Ma ono cechy mesjańskiego proroctwa z obietnicą przyszłości uwolnionej od wszelkich problemów - coś w rodzaju nirwany dla naszych pechowych następców. Materialistyczni krytycy argumentują, że nieprzekraczalne trudności sprawia hipoteza, iż niematerialne umysłowe wydarzenia mogą oddziaływać na materialną strukturę neutronów. Takie oddziaływanie jest rzekomo niezgodne z zachowaniem praw fizyki, a w szczególności z pierwszym prawem termodynamiki. Ta obiekcja z pewnością mogła być podtrzymywana przez dziewiętnastowiecznych fizyków, neurologów i filozofów, ideologicznie związanych z dziewiętnastowieczną fizyką, która nie jest świadoma rewolucji dokonanej przez fizykę kwantową w dwudziestym wieku" (A unitary hypothesis of mind-brain interaction in the cerebral cortex (1990); art. opublikowany w Proceedings ofthe Royal Society B 240, ss. 433-451). Wieloletnie naukowe badania ludzkiego mózgu doprowadziły Johna Ecclesa do stwierdzenia, że wszyscy mamy osobowe ja - czyli niematerialny umysł, który działa poprzez materialny mózg. Tak więc oprócz świata fizycznego w człowieku istnieje umysłowy - czyli duchowy - świat i obie te rzeczywistości wzajemnie oddziałują na siebie (por. How the Self Controls Its Brain, s. 38). Profesor Eccles podkreśla zdumiewający fakt, że samoświadomość osobowego ja u każdego człowieka trwa niezmiennie przez całe jego życie, "a ten fakt musimy uznać za cud" (tamże, s. 139).
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)
kodi napisał(a): ja widziałem prawdopodobnie ufo było to także wyszłem na balkon fajke zapalić i popatrzyłem w niebo a tam były dwa punkty które się poruszał dość szybko beż szelestnie i cały czas leciały w takiej samej odległości od siebie i po chwile oddaliły się i znikły...
(komentarz do artykułu Kim są ludzie, którzy widzieli UFO?)
sun napisał(a): haha ;D rozbawiłeś mnie ja się nie kłócę. Ja tylko ci tłumaczę. Wierz mi nie chcesz mnie widzieć złej.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Laurein napisał(a): No w końcu ktoś mądrze pisze, nareszcie.Na serio AL390 oberwałeś krzesłem w głowę?Wampiry to nie są kumple z sąsiedztwa do , których można pójść kiedy się chce.Ja osobiście nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
sol napisał(a): nie nauczą się. Jak przyjdzie co do czego to uznają to za cudowne ocalenie, albo jakiś mądrala przedstawi nową hipotezę, że kalendarz majów ma jakiś błąd o 10 lat albo coś w ten deseń.
(komentarz do artykułu Astrobiolog z NASA: Nibiru to astronomiczna bzdura)
Al390 napisał(a): Nie chciałem, aby powyższy komentarz był w stylu "słuchaj co mówię bo wiem więcej" ale niestety niektórych myśli nie dało się inaczej ubrać w słowa, więc wybacz, Sun, jeżeli treść cię zdenerwowała (bo mogła, nie potrafiłem się czasami inaczej wysłowić stąd taka trochę wzniosła forma mojej osoby, nie żebym się chwalił, bo niektórych sytuacji wstydzę się i za nic bym ich nie opowiedział, min. jedna z sytuacji podczas eksperymentu z poltergeistem, z wspomnianym uderzeniem krzesłem, ale nie chodzi o samo uderzenie, wolę dalej nie pisać ;p) ale nie takie było moje zamierzenie podczas pisania komentarzu. Nie chciałbym drążyć tej kłótni, bo moim zdaniem już nie bronimy swoich przekonań, ale najzwyczajniej w świecie się kłócimy, dlatego postaram się nie prowokować już twojej osoby. Szanuję wasze przekonania, nie mam nic do tego, że ktoś wierzy w wampiry (równie dobrze można mi zarzucić, że wierzę w Boga), ja po prostu "biorę pod lupę" "zeznania", czy raczej wyznania filozofa, podkreślam że nie mam nic do ciebie czy filozofa, jedynie do Jego wersji wydarzeń, która nie była dla mnie zbyt wiarygodna, czy może zbyt fantastyczna, to chyba lepsze słowo na określenie moich odczuć.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Jan napisał(a): Osobiście nie widze najmniejszej różnicy miedzy sekta a kosciołem, np. katolickim. Cytując znaną definicję, kosciół, to sekta, której sie udało. Proszę poczytać co się dzieje w klasztorach, jakie pranie mózgów. Ja z radością spotykam się z dziewczynami, które przychodza czasem do naszego bloku. ROzmowia sie miło, ale NIGDY nie chciałbym wejśc do żadnej takiej struktury, ponieważ nie mam zamiaru tracić czas na bzdury związane z jakąkolwiek religią. Sytuacje opisywane czasem dot osób, które w to wpadłyu przyjmuję ze zrozumieniem. Zawsze znajdzie sie 10 procent populacji, które dadzą się omamić.
(komentarz do artykułu Historia dziewczyny, która znalazła się w toksycznej grupie)
Terror88 napisał(a): Ludzie!!! Pomyślcie przez chwile bo nikt z was nie zwrócił uwagi na jedną zasadniczą rzecz! Jakie ja tu rzeczy w kom wyczytałem to się w palę nie mieści... Mutacje,hybrydy takie argumenty podajecie jeśli istnieją,ok,ale zauważcie ,że syreny żyją(?) w wodzie! Ogon przystosowany do życia w wodzie! Łuski,skóra na nim była by odpowiednia do egzystencji w oceanach ok, ale podobno od pasa w góre przypomina człowieka tzn piersi jak u kobiety twarz więc i skóra! Wiecie co by się stało ze skórą człowieka po roku w wodzie?! Pomyślcie trochę. Peace.
(komentarz do artykułu Syreny)
wolfie napisał(a): freslarin, Promyczek ma racje. Dodatkowo dorzucę, że w przeciwieństwie do bioenergoterapii reiki zapobiega przejmowaniu chorób od "pacjenta".Sama wola to za mało.
(komentarz do artykułu Reiki)
wolfie napisał(a): budzo, to super trafić na mądry komentarz. Sama jestem po dwóch stopniach reiki i myślę to samo o stopniowaniu mistrzów i wielkich mistrzów po prostu kasa i megalomania.
(komentarz do artykułu Historia Reiki)
wolfie napisał(a): Każdy amulet wpływa na poziom gęstości aury jej kolor i wielkość. Warunkuje to wywarcie wpływu na nasz sposób myślenia co z kolei wpływa na to jak jesteśmy odbierani przez otoczenie. Niewłaściwie dobrany amulet, może oddziaływać bardzo negatywnie. Najskuteczniej działają amulety robione na zamówienie, zależnie od znaku zodiaku i sytuacji osobistej. Żaden kupny amulet nie gwarantuje skutecznego działania.
(komentarz do artykułu O amuletach i talizmanach słów kilka)
Al390 napisał(a): DO MODERATORA: OSTATNI KOMENTARZ WYSŁAŁ SIĘ PRZYPADKIEM, ZANIM ZDĄŻYŁEM GO POPRAWIĆ I PROSZĘ O ODRZUCENIE GO. PRZEPRASZAM ZA KŁOPOT.
Tak jak pisałem, zamierzam dokończyć swoją wypowiedź. Po pierwsze, ostrzegasz nas przed wampirami, jako że to krwiożercze bestie itp., ale mówisz (piszesz) o nich tak, jak byś znała je, no normalnie z sąsiedztwa. Nie mam nic do filozofa, jako osoby (no prawie) ale za to do jego wypowiedzi tak. Znasz filozofa? ciekawe. Ponoć miał umrzeć z nami wszystkimi z ręki wampirów (tak, wiem powtarzam się i ta sprawa już się jakoś wyjaśniła) lecz przeżył, nagle puszczając mu nerwy (nie wróże takiej osobie "przyszłości" u boku wampirów, jeżeli wiesz o co mi chodzi) i zaczyna wyładowywać frustrację na obrażających go (tu akurat nic złego, moim zdaniem, nie zrobił). Nie zamierzam go też obrażać, po prostu nie jestem aż tak głupi, by uwierzyć komuś na słowo, i jeżeli masz choć trochę oleju w głowie to przyznasz mi rację, że tylko skończony idiota przyzna komuś rację w ogóle nie zagłębiając się w daną sprawę. Wydaje mi się także, że jesteś dużo inteligentniejsza od filozofa (choćby po wypowiedziach oraz starasz się udowodnić swoją tezę). Nie twierdzę, że chcę zostać wampirem (jako katolik to dla mnie głupota z własnej woli się przeklinać i potępiać swą duszę), ale za to masz u mnie dużego + za wykorzystanie wątku z sagi "Zmierzch" (kto ogląda to dziadostwo? to przekazuje tyle prawdy o wampirach co taoizm o Jezusie, a i taka miłość to i mocno oklepana już jest) ;p. Nie zamierzam także szukać tych stworzeń, nie jestem głupi (to do ostrożności), nie potępiam nikogo za głoszenie tez, jeżeli tylko ma jakieś argumenty, może nie zaraz dowody (to a propos hipokryzji) i NIGDY nie miałem zamiaru obrażać nikogo jako osobę, jedyne co biorę pod lupę to jego tezy i stwierdzenia (no chyba że to takie kłamstwo co filozof naopowiadał [filozof=dante] bo czegoś takiego nie lubię, jest to żałosne). Nie spodobało mi się także twoje określenie "zwykli ludzie", bo to tak jak powiedzieć jestem lepszy/a, a wy gorsi (Hitler twierdził to samo, nieprawdaż?). Szkoda, że nie zamierzasz się tu pokazywać, bo, w odróżnieniu do filozofa, potrafisz wypowiedzieć się bardziej rzeczowo i przynajmniej nie boli mnie głowa jak czytam (ani oczy od ortografii, którą wyprzedziłaś filozofa o kilka dobrych lat szkolnych). To tyle, pozdrawiam Cię Sun. Powodzenia, mam nadzieję, że nie dasz się zabić, czy może raczej wiedza jaką zdobyłaś wystarczy ci i nie będziesz się narażała, bo umrzeć dla wiedzy (zwłaszcza takiej) to nic wspaniałego.
Jeszcze raz pozdrawiam, Al390.
PS. Sun, naprawdę powinnaś uważać co robisz, bo uwierz mi na słowo (dziwne, jestem jak ludzie których krytykuję) ale miałem już kontakt, i to cielesny, z siłami/bytami paranormalnymi (także z natury złymi), a zdarzyło się nawet dostać krzesłem w głowę od poltergeista, a to i tak można uznać za jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu. Czasami lepiej odpuścić sobie możliwość zdobycia wiedzy, bo jak zginiesz to na nic ci się ona nie zda, a jak pożyjesz 40 lat dłużej to jeszcze mi podziękujesz (albo i nie), że odpuściłaś sobie jedną okazję spotkania z wampirami.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
demon napisał(a): Owszem demon istnieją są ludzie opentane przez nie ale czasem udaje im sie od nich uwolnić.Kiedyś i ja się nimi interesowałam ale źle sie to dla mnie skończyło więc lepiej sie nimi nie zajmować mogą doprowadzić normalnego człowieka do obłędu i to nie są żarty demony potrafią zabić człowieka.Moja cicia kiedyś była medum spirytystycznym i po pewnym czasie demony namawiały ją b odebrała sobie życie ale na szczęście w końcu dały jej spokój gd skończyła z byciem medium choć mimo to przez jakiś czas ja jeszcze męczły.Lepiej ich unikać i ksiażęk o treści okultystcznych, filmów cz innego rodzaju rzeczy
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
sun napisał(a): Po pierwsze nie chodzi mi o to że jestem lepsza a inni gorsi nie o to tu chodzi. To chodzi o to ze za czarną magie wampiry demony duchy itp. biorą się osoby całkowicie zielone nieprzygotowane. Nie wiedzą ludzie jakie to może mieć konsekwencje a takie dziewczątko jak sobie znajdzie wampira w sieci czy coś równie dobrze może to być pułapka itp. ludzie nie zdają sobie sprawy z czym igrają. Chcesz pogadać to pisz na gg. Potrafię o siebie zadbać. Ja szanuje ich oni mnie.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
sun napisał(a): nie rozumiesz. nie chce mi się Ci tego tłumaczyć. Tym bardziej na forum. Chcesz napisz a ja Ci postaram się wyjaśnić po co dlaczego.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Kali napisał(a): A mnie to całkowicie nie dziwi. Jestem okrętowcem i czytam różnego rodzaju czasopisma branżowe. Ostatnio natrafiłem w jednej z takich gazet na ciekawy artykuł. Otóż oceanografowie w wielu światowych państw przeprowadzili akcje mającą na celu zbadanie mórz oraz oceanów pod względem flory i fauny. I badania były zaskakujące ponieważ odkryto ponad 1500 różnego rodzaju stworzeń żyjących podwodą(nowych gatunków wcześniej nie odkrytych), a badacze pomimo zakończonych badań z tak wielkim sukcesem twierdzą że w morzach oraz oceanach może żyć jeszcze wiele gatunków których odkrycie potrwa jeszcze jakiś nie krótki czas. (Dodam do mego wpisu to że widziałem fotki z tej akcji i taka rybka w porównaniu z tamtym to jest pikuś.)
(komentarz do artykułu Niezwykła ryba schwytana w Paragwaju)
WiedzmaTiona napisał(a): Pięknie ładnie...Wczoraj byłam ze znajomymi na starym zamku- w Wałbrzychu - Stary Książ.
Miałam przy sobie aparat cyfrowy i kiedy zrobiłam zdjęcie jednej ze ścian - nieźle się zaskoczyłam na widok tego co wyszło na ekranie-nikt w tym momencie nie palił, nie było mgły a na zdjęciu wyszła wielka chmura "dymu"....dopiero na drugim zostala ów ściana uchwycona...co o tym sądzicie? Jak coś prosze do mnie wysłać maila. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Czym są orby?)
Sun napisał(a): Proszę chcesz to pisz ale musisz się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Skąd masz pewność ze nie poznałam filozofa? Naucz się obserwować i wyciągać prawidłowe wnioski. Filozof nie jest moim mentorem jak to nazwałeś. Mój kontakt jest aktualny.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Al390 napisał(a): Ach... Wiecie co Wam powiem? Nie wiem, czy Dante=Filozof, bo jeśli tak to, po prostu, żal mi Cie. Jeżeli nie jesteś osobą odporną na krytykę, to powinno się unikać komentarzy takich jak filozofa, bo NA PEWNO zostaną one przywitane chłodną krytyką. A jeżeli podszywa się pod inną, nawet jeśli fikcyjną, osobę, to jest zwykłym kłamcą, w skutek czego nie należy wierzyć w jego słowa. Nie wiem, czy jest osobą dorosłą, ale pewnie nie, bo posiadałby ową odporność na krytykę, zapewne to dzieciak, chcący się dowartościować bo np. w szkolę mu nie wychodzi. W internecie każdy jest anonimowy, nie znasz filozofa, więc nie zdziw się jak twój "mentor" okaże się 12 latkiem z kompleksem niedowartościowania. Sun, mój bliski przyjaciel (jak brat) jest dzieckiem indygo i to on wysunął myśl, jako iż jestem wyżej wymienionym. Ale co to ma do rzeczy? Tak, czuję, że jestem inny, widzę, słyszę, odczuwam więcej, ale czy to powód do dumy? Mój przyjaciel NIGDY nie napisałby, że jest dzieckiem indygo, byle by komuś coś udowodnić. Nie każdy nim jest, więc "zwykły" człowiek nie musi uwierzyć w, z jego punktu widzenia, bajki. Nie mam też kompletnie nic do indygo, więc zastanawia mnie dlaczego się tego uczepiłaś. A przecież tak łatwo się chwalić czymś, na co nie zapracowaliśmy. Tak, chodzi właśnie o bycie indygo, rozumiem że razem z filozofem zapracowaliście, zasłużyliście na bycie "lepszymi" od innych. Jeżeli nie, to nie masz się czym chwalić, wręcz przeciwnie jest to żałosne. Przepłyń wpław Bałtyk, samotnie okrąż świat to nikt nie doczepi się, że się chwalisz. Bo nie ma prawa, jeżeli sam nie osiągnął czegoś większego lub równie wielkiego co ty. I masz rację, jestem hipokrytą, ale to dlatego, że nie łatwo mnie przekonać i potrzebuję dowodów, ewentualnie rozmowy w cztery oczy (doskonale wyczuwam kłamców) z daną osoba. Nie zamierzałem nikogo obrażać, tak jak inni, którzy pisali iż filozof jest świrnięty czy po prostu głupi i tu zrozumiem oburzenie z jego strony, bo komentujący zachowali się chamsko. Nie zamierzam naruszać niczyjej godności, lecz potrzebuję dowodów, tak jak nauka, by w coś uwierzyć.
PS. Jeszcze nie dodano całego komentarza, więc na tym skończę, w razie czego- dopiszę. Sun, jeżeli twój numer jest aktualny, to możliwe, że gdy będę miał urlop, coś do ciebie napiszę. Nie wiem też, czy nie jesteś np. tegoroczną maturzystką, a nie chciałbym przeszkadzać, ale tak będzie raźniej i nie będzie powodu do wstrzymywania się przed ostrą obroną swoich racji, aczkolwiek nie lubię przeklinania, a już tym bardziej w rozmowie ze mną.
Pozdrawiam Al390
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Nie rozumiem... napisał(a): ja widziałam to! jak byłam mała, nie wiedziałam co to jest, do tej pory. Dziękuję ! mam jeszcze jedno pytanie: jak to przywrócić? ps. były w formie pajęczyny/
(komentarz do artykułu Entoptyka i zjawisko uniwersalnego transu)
Ace Ventura napisał(a): Artykuł ogólnie spoko tylko te rodsy to przecież jakaś bzdura jest. Filmiki nie mogą nyć wiarygodne, zdjęcia tym bardziej no i nikt rodsów nie widział może to jakieś zakłócenia kamery ,aparatu to wywołują albo gościu sam wkleja może być podobna sprawa to tych kółek na zdjęciach z artykułu o duchach...
(komentarz do artykułu Dziesięć największych ziemskich zagadek)
wolfie napisał(a): To nie prawda Huna od początku odcina się od religii nie narzuca żadnego wyznania jest, systemem psycho filozoficznym mana to energia służąca do materializacji np: zdrowia, finansów itp. Radze poczytać na ten temat zanim napiszesz artykuł.
(komentarz do artykułu Magia Huny)
Laurein napisał(a): Jak poznałeś wampira , to się dziwię , że jeszcze żyjesz.Serio normalnie powinien Cb sprzątnąć, ale lepiej zmień nick jak Sun napisała.Pozdr.:)
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Czikita napisał(a): "RESZTA.....: niestety, ale pani psycholog nie określiła Boga angielskim przewodnikiem, ale ANIELSKIM przewodnikiem. Tak więc napisała poprawnie, natomiast Ty źle przeczytałaś/eś
(komentarz do artykułu 11 września 2001: wspomnienia ekstrasenski)
Ja napisał(a): To prawda.Żyje też taki chińczyk który też nie może spać.W nocy kopał dziurę na basen dla rodziny.
(komentarz do artykułu Kto nigdy nie spał...)
Sun napisał(a): Ja jestem dzieckiem indygo i przepraszam bardzo Al390 ale to że znajomy ci powie wiesz jesteś dzieckiem Indygo to sobie to możesz do szuflady wsadzić. Po pierwsze to trzeba czuć wewnątrz siebie ale jak dla mnie jesteś zwyczajnym hipokrytą. Nie potrafisz nie czego uszanować. I tu teraz taka drobna lekcja dla ciebie Nick" Filozof. " no nie jest filozof jak byś był bardziej inteligentny zobaczyłbyś po samym innym charakterze tej wypowiedzi. Po drugie Jak byś uważnie czytał komentarze to byś zobaczył ze są od niego komentarze wyżej Po trzecie rozmawiałam z nim i nie zamierza on się udzielać na tej stronie. Po czwarte czepiliście się Go jak nie powiem czego. Chcecie dowodów ? Chcecie? Przepraszam bardzo ale zdobycie niektórych informacji wymagało bardzo dużo czasu a wy chcecie uzyskać je nie dość obrażając Filozofa Odczepcie się już od niego i jak tak bardzo chcecie znać prawdę zacznijcie sami szukać. Ja chciałam odkryć prawdę i odkryłam. A wam wszystkim po co jest ona? Bo co bo chcecie się zamienić w wampiry? A może jeszcze lepiej szukacie bo chcecie przeżyć coś ala Endward i Bella. Albo po prostu jest to wasza chwilowa zachcianka. Dajcie sobie już z tym spokój. Są rzeczy o których zwykli ludzie nawet nie powinni myśleć. Wampiry to nie są kochane wyrozumiałe stworzonka które traktują ludzi jak coś fascynującego. Są to krwiożercze stworzenia które tylko patrzą jak nas zmanipulować aby dostać naszą krew w swoje ręce. Są to bardzo sprytne i przebiegłe stworzenia żyją setki lat więc wierzcie mi wiedzą dokładnie jak działa ludzki umysł i jak się dobrać do człowieka. Ja też nie zamierzam już wchodzić na tą stronę. Apeluje tylko do was o większą rozważność mniejszą hipokryzje i o szacunek dla nieznanego.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)