czak482181 napisał(a): Pare lat temu zainteresowałem się obe i ld. Dopiero po roku codziennych ćwiczeń doświadczyłem pierwszych wyjść. Później jakoś nie mogłem się przełamać i wyjść z ciała. Strach mnie pokonał. Tłumaczyłem sobie, że wystarczy mi krótkotrwały trans i czasem LD. Przynajmniej 3 razy w tygodniu wpadałem w trans. Czasem nawet juz go nie chciałem i przekładałem się z boku na bok żeby tylko nieświadomie zasnąć. Tera po 5 latach przerwy z obe do tego wracam. Mam nadzieje, że tyle nie będe musiał ćwiczyć jak kiedyś. Mam swoją ulubioną metode, którą opracowałem dawno temu a która zawsze działała. Nie wiem jak będzie dzisiaj ale ją wypróbuje. Otóż zmodyfikowałem metode 4+1 na taką która mi pasuje. Ide spać dopiero jak będe senny. Odliczma od 100 do 0. Koncentruje się na oddechu jak Monroe pisał. Kiedy mam hipnagogi i czuje, że wkrótce zasnę poprostu otwieram oczy i myśle o czymś. Jednak uważam, żeby się nie poruszyć. To umysł ma się rozbudzić a nie mięśnie. Zawsze miałem tak, że kiedy juz wiem że nie długo zasne to nie chce mi sie juz ćwiczyć i wpadać w jakieś transe. Zamykam oczy i dalej skupiam się na oddechu wołając w myslach KONTROLA i wyobrażam sobie że robie się cieższy i wtapiam się jakby w łóżko. Po paru minutach robi mi sie niewygodnie. To jest najważniejszy moment wg mnie. Chciałbym się przewrócić na bok ale wtedy normalnie zasnę. Dlatego najważniejsze jest nie ruszać się. I dalej KONTROLA krzycze żeby nie zasnąć. Nie trwa to długo i przychodzą wibracje. I pisk w głowie. Najgorszy dźwięk jaki słyszałem. Po paru sekundach mija ale ten dzwięk był dla mnie największą blokadą. Później jest już stan transu. Brama do obe.
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
Kubel napisał(a): Autor jakieś bzdury wypisuje spójżcie sobie co sie dzieje na świecie z pogodą i niby anomaliami a tak w głebi serca niemacie jakieś dziwnego wrażenia że to prawda tego nikt nieoszuka.
(komentarz do artykułu Saga o Planecie X - kilka naukowych faktów w pigułce)
OMG napisał(a): Kolego kto cie do słowa tu dopuścił niewiesz co piszesz i poważnie ludzią mieszasz w głowie. Jestem amatorem i mogę ci powiedzieć szczeże ubaw miałem po pachy zabieraj sie za rzeczy które potrafisz ogarnać swoim zapewne świetnym umysłem. A teraz tak na rozgrzewkę absurdy które żeś wypisał.
1. Planety i ich księżyce my nieuważamy ich za planety niewiesz jak to przyjmowali wtedy kosmici niedożeczne byłoby to że mieliby idealne poglądy jak my. Skoro twierdzisz że takiej wiedzy niedostali i nieposiadali teleskopów to skąd w azji znaleziono kompletną budowę układu słonecznego wraz z księżycami inna liczba jaka my znamy ale pokaźnie pokrywająca się (jeszcze wszystkich niedostrzegliśmy a są bo coraz więcej znajdujemy).
Egipcjanie wiedza na temat oriona i znowu ich księżyce... Nawet gdyby orion byłby widoczny gołym okiem księżycy by tam niepoliczyli. Niewiemy jak interpretowali księżyc i ziemię nawet gdybyś miał rację to układ mógłby być kopią tego co im pokazano dlatego niemasz ich stylowego słońca. Pozatym układ planetarny pokrywa się z naszym więc co to miałoby by być??? (Atomy?)
2. Jest dowód i był niepodważalny ogłoszono to nawet w telewizji bodajże w 2003 roku niechce w błąd wprowadzić potem nasza mapka układu słonecznego straciła pluton. Już tłumacze nasa i astromonowie odkryli prawdopodobnie nową planetę za plutonem przez 2 miesiące zastanawiali się czy ją przyłączyć do układu słonecznego na naszych mapach i z nikąd wpadli na pomysł by odjąć nam pluton i zapomnieć o tamtym inaczej mówiąc ukręcili sprawie łeb aby ludzie sie tym nieinterere bo no właśnie może leci akurat inną trasa jak inne w strone słońca. Masz jeszcze jakieś wątpliwości? Info z wiadomości w TV. Efekt jej grawitacji 120 tornad w przeciągu 1-2 dni w jednym stanie USA 150% więcej trzęsień w skali światowej w jednym miesiącu TSUNAMI erupcje uspanych wulkanów natężenie biopól planety dalej położone od nas które są bliżej tego czegoś właśnie przeszły bądź przechodzą niespotykane anomalie na sobie super huragany itp to jest informacjaa ogólnie dostępna i potwiedzona przez nasa i pare innych instytucji które to bada. Słońce zaczyna wariować. Ty gadasz że niema żadnych znaków powiedz mi jak sie ludzie ogólnie czują są osłabieni fizycznie i psychicznie tu mowa o całej populacji stres itp biopola magnetyczne już oddziałują na nią. W obrębie miesiąca masz 2 kataklizmy na olbrzymią skalę USA i Japonia.
A zobaczymy co powiesz pod koniec tego roku i w kwietniu przyszłego niewiem kogo 1 przeprosisz. ;]
(komentarz do artykułu Saga o Planecie X - kilka naukowych faktów w pigułce)
Al390 napisał(a): Sai Baba, czy może jego reinkarnacja- czytałem o nim masę rzeczy, rozmawiałem z jego "wyznawcami"- i jednego jestem pewien. Nie chcę tu nikogo obrażać, ale większość jego "cudów" to były magiczne sztuczki, tak samo jak i samo to wskrzeszenie- czytałem o nim na paru innych stronach, w końcu to byłby przełom. Medium, wykorzystujące swoje "moce" zwielokrotniane sztuczkami zrobiło wokół siebie kult jednostki. Człowiek bardzo kontrowersyjny, można uważać, że to dlatego iż był swoistym "gwiazdorem", ale plotki o nim są/były co najmniej jak legendy- po części prawdziwe. A kto wie dlaczego nie udowodniono mu min. gwałcenia nieletnich chłopców? Bo jak się ma pieniądze i władzę, to zaczyna odbijać i człowiek myśli, że jest nietykalny, że jest ponad prawem. Znam wielu ludzi zafascynowanych jego osobą i w zdecydowanej większości są to ludzie, którzy potrzebują odskoczni od życia, bo nie widzą w nim kolorów- a taki Jezus XX wieku każdemu by się przydał. Dodam tylko, że Hitler czy Stalin też byli otoczeni kultem jednostki, i też mieli powywracane w głowie- bo władza i posłuch uderza do głowy, a gdyby jeszcze przypodobać się światu poprzez działania charytatywne (które są jak najbardziej w porządku) to można by się wykreować na mesjasza. A tak na prawdę Sathya Sai Baba wykorzystał część słów Shirdi Sai Baby, by stworzyć swój wizerunek. W porównaniu do tego, którego reinkarnacją jak sam twierdził był, był po prostu człowiekiem próbującym powtórzyć jego sukces- tak zamiast prostego ascety jakim był jego "duchowy poprzednik" on stał się osobą czysto publiczną, wręcz zabiegającą o sławę. A o tym, że podaje się za wysłannika Bogów z kilku religii nawet nie będę komentował, jest to dla mnie zbyt żałosne. Twierdzić to i ja sobie mogę, że jestem Jezusem. i jak niektórzy twierdzą, widzieli jak Sai Baba zmienia się w kobietę- może to tłumaczy jego pociąg do chłopców (idąc za pewną teorią)? A jasnowidzenie to jest dar tak popularny że nic boskiego w nim nie ma- tyle, że przez niego tylko osłabiał wiarygodność u ludzi innych niż jego wyznawcy, w ogóle co to za pomysł, podaje się za mesjasza chrześcijańskiego Boga, drugiego Jezusa, ale w porównaniu do Niego nie robi niczego nadzwyczajnego, do tego Jezus nigdy nie zabiegał o to, by go czczono, on głosił swoje i kto za nim szedł temu błogosławił, nikomu na siłę nie wmawiał że jest Synem Bożym, z resztą nigdy nie powiedział, że to on czynił cuda, nie przypisywał ich Sobie, tak jak trafnie zauważył Manomagnum to wiara uzdrawiała, nie On. I podobnie jak zauważył chupac zdarzył się cud i on sobie go przypisał, z resztą pewnie nawet nie był to cud. A jak to mój znajomy skomentował (nastoletni) "Sai Baba w porównaniu do Jana Pawła II jest jak Kleryk na tym samym levelu, z tym że Papież Polak to brat Admina", sam bym lepszego tekstu nie wymyślił, szukacie autorytetów tak daleko a tak blisko mieliście jednego, z tym że on nie tworzył z siebie idola, Boga, nigdy nie powiedział że był Awatarem Boga czy reinkarnacją Jezusa, zawsze określał Siebie jako prostego sługę bożego. A tu taka mała zagwozdka- dlaczego Sai Baba twierdził, że jest reinkarnacją/awatarem mesjaszów/bogów wszystkich religii? Bo w jednej brakło by mu wyznawców...
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Sai Baba wskrzesza zmarłego)
Al390 napisał(a): Drogi ja_wiem, twoje wytłumaczenie nie ma żadnych dowodów, faktów na poparcie tezy. A ta buźka to jest nie na miejscu, nie wiem może nie widziałeś zdjęć, może jest coś z tobą nie tak, skoro tak cię ;] czyjeś cierpienie. Raczej nie jesteś wierzący, więc to zapewne wina genów lub ciebie samego, że jesteś sadystą, w końcu ateista Boga o to nie obwini. A po za tym, nikt tu nie krytykuje ateistów jako głupich, niewierzących w siły wyższe, to też wstrzymaj się od obrażania pobożności, bo bycie dobrym katolikiem, czy ogólnie chrześcijaninem to nie fanatyzm, a może ateiści są zbyt słabi psychicznie by w coś uwierzyć, ba jeszcze coś takiego praktykować, nie sądzisz? Nie krytykuj więc religii, skoro w żadną nie wierzysz, a jakbyś nie doczytał to nie stwierdzono żadnych oznak choroby psychicznej, więc co- może świadomie by się katowała by uznać ją za świętą?! Niech każdy, czy ateista czy wierzący potraktuje mój komentarz jako przestrogę- nie krytykujmy siebie nawzajem, bo na słowo jednej ze stron druga znajdzie odczepkę, i tak koło się zamyka. I na następny raz niech nikt się nie wypowiada na temat na który pojęcia nie ma. Ateiści wypowiadają się o religii i egzorcyzmach, a matematycy zdobywają nagrody nobla z dziedziny biologii... I tak jak napisał Ivellios, dowodów na to, że Anneliese była epileptyczką- brak. A tutaj takie porównanie, jakby fanatyzm religijny powodował opętania to przez ludzi nałogowo grających w gry komputerowe po ulicach biegały by potwory... to ma taki sam sens, przecież to też autosugestia. A Nightwisper, według ciebie Hitler to po śmierci stałby się duchem czy demonem? A Bóg tutaj nic nie zdziała, Ziemia to pole bitwy Dobra ze Złem o ludzi, demony wiedzą że mają już mało czasu więc próbują wygrać "grę o ludzi", co oczywiście się im nie uda, opętania to akty demonicznej desperacji w strachu przed Sądem Ostatecznym, a Bóg tą wojnę traktuje jak swoistą próbę naszej wiary i zaufania w Jego boską moc. I przypadek Anneliese był wyjątkiem- spróbuj znaleźć informacje o innym opętanym, który miał wizję Najświętszych, poświęcił się za grzechy innych z własnej woli (demony by wyszły, jak same twierdziły "Ona (Matka Boska) nie pozwala nam wyjść") niczym Jezus, kogo innego opętał Lucyfer? Taki przypadek jest jedyny w swoim rodzaju, z resztą w artykule pisze, że to jedyny taki rodzaj opętania, opętania za innych, by ich wyzwolić i uchronić. A to o co ci chodzi (to znaczy opętanie przez ducha) to nie jest takie prawdziwe opętanie, opętanie to wniknięcie demona by szkodzić człowiekowi, duch po prostu chce jeszcze "pożyć", i to właśnie trzyma go w naszym wymiarze. Duchy nie są z natury złe, z tyloma się spotkałem, że mogę ci powiedzieć że są jak ludzie, tylko że bez ciała- one także mają wybór, czy po śmierci czynić dobro czy zło, czy zgrzeszą czy nie. A do człowieka "wchodzą" gdy po prostu bardzo czegoś chcą, choć tyczy się to "młodych" duchów. Te "stare" często zapominają czego chciały, dlaczego nadal tu są. Kurde, zrobił się wykład o duchach, nie o artykule.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
Ivellios napisał(a): Znalazłem przedwczoraj ekstremalnie rzadkie zdjęcie z jednego z egzorcyzmów Anneliese - właściwie nigdzie indziej nie jest ono dostępne. Wrzuciłem je do jednego ze spojlerów.
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
ja_wiem napisał(a): Wszystko przez religie. Odbilo dziwczynie od tego fanatyzmu i tyle, taka jest prawda ;]
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
IrekJ napisał(a): kompletne bzdury.Aby czynić cuda trzeba się Pisma Swiętego trzymać,a ONI czyli kler przeczą istnieniu Boga!!
(komentarz do artykułu Cuda Jana Pawła II - fragment książki Pawła Zuchniewicza)
mazyk napisał(a): Jakies pare lat tamu znalazlem taki maly bardzo ladny kamien wygladal jak agat niebieski, wlozylem go do portfela i nosilem go ze soba myslalem ze przyniesie mi szczescie.Pewnego razu milem wypadek szereg nieudanych operacji,i pomyslalem ze to moze byc przez ten kamien wyzucilem ten kamien ale szczescia od tej pory dalej niemam.
(komentarz do artykułu Kamienie, które przynoszą nieszczęście)
przemo napisał(a): zupełnie zgadzam się z artykułem i do tego z czystym sumieniem dodam że w krasnoludki i yeti też nie wierzę.
(komentarz do artykułu Astrobiolog z NASA: Nibiru to astronomiczna bzdura)
przemo napisał(a): aż w końcu ktoś zobaczy że niektóre obiekty zdają się być w 3d... inne dokładniejsze i jakby podkręcone, a pentagon wydaje się lekko zmanipulowany, naprawdę, to mi wygląda na robotę obcych cywilizacji..
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)
przemo napisał(a): ciekawe co on brał że takie rzeczy pisał.. żyjemy w matrixie... no ładnie, jak się ktoś nie może pogodzić ze swoim życiem to wymyśla głupoty, współczuć tylko i leczyć, bo co jeszcze można zrobić.
(komentarz do artykułu Wszechświat wirtualnej rzeczywistości)
przemo napisał(a): bardzo śmieszny i okropnie naciągany artykuł, małe prawdopodobieństwo, ale jednak jakieś jest? a robak? nikt nie pomyślał żeby zbadał sprawę ktoś kto zna się na rzeczy, i wtedy wiedzieliśbyśmy czy to coś z ziemi czy jakis straszny stwór z kosmosu..
(komentarz do artykułu Kolejne obiekty w Google Earth)
Ivellios napisał(a): Zaszła drobna zmiana w artykule - do fragmentu o badaniach doktora Weber-Arma dodałem cytat z jego wypowiedzi. Moim zdaniem, jest to kolejny dowód na to, iż Anneliese [b][u]nie była[/u][/b] epileptyczką.
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
St@chu napisał(a): Ciekawa sprawa,chciałbym coś podobnego zobaczec,albo sprzęt Elity Ziemskich Mocarstw albo Faktycznie Ziomale z innych układów Słonecznych :D jezeli faktycznie druga opcja jest prawdziwa co jest bardzo prawdopodobne to pytanie brzmi dlaczego nas odwiedzają tak często ? myśle ze złych zamiarów nie mają poniewaz jak widzimy mają taką technologie,ze juz dawno coś by się wydarzylo na skale globalną
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Czarne trójkąty)
neo napisał(a): właśnie wczoraj ogłądałem film na discovery o okultyżmie hitlera i myśle że hitler był opętany przez demony
(komentarz do artykułu Hitler i tajny kult satanistyczny w samym sercu nazistowskich Niemiec. Historia Towarzystwa Vril)
magdaaa napisał(a): ja czesto czuje ze ktos trzyma mnie za rece ale nie chce zrobic mi krzywdy..
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)
Tomek napisał(a): Do czego Ci potrzebna ta planeta? Co tak jej żałujesz?
Niech ją skasuje, skończy się te gatunkowe getto walki o przetrwanie.
Wszyscy kochają życie, jeśli czują się bezpieczni. Dokładnie odwrotnie czują się ci mniej szczęśliwi.
Pomódlmy się o to, by ten koniec wreszcie nastąpił.
Myślę, że każdy z nas jest ciekawy, jak to jest w innych wymiarach, bo ten wymiar to już przeżytek.
(komentarz do artykułu Astrobiolog z NASA: Nibiru to astronomiczna bzdura)
Al390 napisał(a): Spokojnie, tak jak w OOBE poruszasz się za pomocą myśli, tak też za ich pomocą wrócisz do ciała (wystarczy tego sobie zażyczyć), a nawet jeśli ci się nie powiedzie, to zestresujesz się i mimowolnie zostaniesz "wrzucony" z powrotem do ciała. najtrudniej jest wejść, potem idzie już z górki.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
magda napisał(a): ja czulam ze na rece ze cos mnie rani... zaczealm krzyczec i mowiec ze czuje sie jak by ktos rozcinal mi zyly.. rano obudzilam sie z blizna na rece a co ciekawsze nie bylo ani troche krwi rozlanej..
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)
Rafee napisał(a): Witam! Przeczytalem wasze forum na temat OOBE. Bardzo mnie to zainteresowalo ale intryguje mnie jedna kwestia. Mianowicie: Kiedy juz uda mi sie osiagnac ten stan kiedy opuszcze swoje Cialo i zaczne "latac", itd. Jak po tym wszystkim wrocic do swojego ciala? Bo powiedzmy ze opuszcze pomieszczenie w ktorym znajduje sie moje cialo i oddale sie powiedzmy do nieznanego mi miejsca, jak w tedy odnajde droge powrotna? Co jesli sie zgubie i nie bede mogl odnalesc swojego ciala? Prosze o odbpowiedz. Pozrdawiam! :)
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
tzdzich napisał(a): Nasz Wrzechświat to bąbel poruszający się w ośrodku o zmiennym polu siłowym . Podobny jest do pęcherza pary powstającego przy dnie naczynia z gotującą się wodą. Z początku malutki , rośnie w miarę coraz szybszego ruchu ku powięrzchni. Ot i cała tajemnica rozszerzania się przestrzeni.
(komentarz do artykułu Czy czas znika z naszego wszechświata?)
M a L i N k A .. ; ) napisał(a): No niezłe .. Ja Czasami Tak mam ale Chce Bardzo Zostać medium ..
Zajmuje sie Duchami Od Dłuższego Czasu ..
I Trochę Już przeżyłam ..
Moja mama ma inne zdanie o tym ..
Ale ja chce i do Tego Dąże ..
A Jak można Nim zostać ..?
żeby Już Do ciebie Dzwonili ludzie i żebyś mógł im Pomagać .. chce Tego ..
Piszcie .. na Moje GG o Tych Sprawach ..
34333076 ..
Telefon Podaje na GG .. ; )
Piszcie o Tym co Przeżyliście .
Może razem zaczniemy Kariere Medium .. ?
Piszcie .
Pozdrawiam ..
M a L i N k A .. ;*
(komentarz do artykułu Życie medium)
kacper112 napisał(a): myślę że statki tona przez prąd wodny niewiem jak sie nazywa ale słyszałem o nim przez to statki które zniknęły w trójkacie są przenoszone właśnie przez ten prąd w inne miejsca zupełonie inne a tona pewnie przez wyżsą działalność wiatku któta tworzy gigantyczne fale któte zatapiaja statki a w kwesti samolotów znikają one przez po 1 metan po 2 przez pole magnetyczne które sprawia że wszystkie aparatury na samolocie wariują a znikaja przez metan ponieważ jest łatwopalny a samoloty wydzielaja ciepło z silników ale pewnie sie dziwicie dlaczego metan nie niszczy statków bo po 1 nie wydzielają ciepła (tylko niektóre które posiadaja działa lub kominy)i po 2 metan jest lekki i unosi sie w góre jak ciepłe powietrze ale słyszałem pogłoski o saamolocie który nie z niknoł w trójkącie ale o dziwo zamiast w 3 godziny przelecieć z pasażerem do punktu docelowego przeleciał w 3 sekunty
(komentarz do artykułu Zagadkę trójkąta bermudzkiego można wyjaśnić)
kacper112 napisał(a): myślę, że duchy zwierząt i ludzi powracają na ziemie tylko jeżeli miały coś jeszcze do zrobienia i czego nie zrobiły lub wyrwały sie z jakiejś odchłani by nawiedzać (tu mówie o zwierzętach)swoich właścicieli którzy znęcali sie nad nimi.
(komentarz do artykułu Duchy zwierząt)
kacper112 napisał(a): o co chodzi z tym ''Owocem Miłości''? jak ono działa bo nie kapuje
(komentarz do artykułu Księga zaklęć)
NiViK napisał(a): "Nie no jestem zaszokowany tą wieścią. Nowa galaktyka, może oznaczać nowe życie pozaziemskie. To dało by nie jakie potwierdzenie na istnienie chodźby NOL'i. Ale na razie niema się co podniecać, bo sama chmura gazu nie jest dokładnie zbadana, ale może kiedyś, kto wie...
Pozdrawiam!"
Ktos nie dokładnie przeczytał artykuł ta chmura istniala 13 mld lat temu.. no na pewno tam znajdziemy zycie i jeszcze z nimi pogadamy :P
(komentarz do artykułu Tajemniczy obłok gazu odkryto w odległym zakątku wszechświata)
Liltu napisał(a): Monomagnum, nie, ale to mógłby być wielki krok dla ZSSR i nie zdziwiłabym się, gdyby Stalin zlecił coś takiego.
I czemu on miałby wychowywać tego człowieka? ;)
Co do artykułu - za krótki i za mało informacji.
(komentarz do artykułu Stalin zlecił wyhodowanie "superwojowników")
rafi 24 napisał(a): bardzo lubię czyac historie o nawiedzonych miejscach, sam mieszkam w okolicy w której ponoc jest nawiedzony dom nigdy co prawda go nie widziałem ale słyszałem o nim pewna historie, ze kilku kolegów załozyło sie o 50zł ze jeden z nich wejdzie do niego i pokaże sie w oknach na 1,2 piętrze oraz na strychu i w piwnicy, jego znajomi ponoć nagrali to telefonem.
Chłopak ponoc pokazał się na 1 oraz 2 piętrze a gdy wszedł na strych zobaczył białe światło i znalał sie w piwnicy, gdy wybiegł z tego domu był "biały jak ściana posikany i po...ny"
Nie wiem czy to prawda ale chyba cos w tym jest.
Sam kiedys miałem dziwne zdarzenie, było to jakieś 5-6 lat temu nie pamietam dokładnie bylem na feriach zimowych u mojej babci, która mieszka 30m od cmentarza, obudziłem sie w nocy chyba koło 3 i zobaczyłem jak na środku pokoju leży rozłożony mój sweter tak jakby ktoś go rozprasowal byłem przestraszony gdyz byłem sam w pokoju i nikt nie mógł tego zrobic dla żartu, nikomu tego nie mówiłem bo i tak nikt by nie uwierzył. ale to nie jedna historia jak mi się przydarzyła w domu mojej babci..............
a wszystkie te dziwne zjawiska zaczeły sie dziac po smierci mojego dziadka i dotkły nie tylko mnie, i dzieją się zwykle na górze i nie tylko nocą.
wydaje mi sie że dziadek poprostu ciągle tam jest, nie wiem jak to wyjaśnic , ale podam przykład,
moja ciocia bardzo boi chdzić sie na góre w domu mojej babci, ale jakies 3 lata tem gdy była rocznica smierci dziadka, cała rodzina po mszy spędzała czas razem na dole, moja babcia poprosiła ciocie aby poszła na górę po jakis alkohol, po jakich 10 min poszukiwan postanowiła wziąś wino które ja dałem mojemu dziadkowi na imieniny jakieś 16 lat tem i gdy tylko chwyciła za butelkę wszystkie drzwi w tym samym momęcie zatrzasły się, ciotka była przerazona zostawiła to wino i zbiegła na dół, wino stoi po dzien dzisiejszy w tym samym miejscu w którym dizdek je postawil i nikt sie nie odwazył go dotknąc..............
(komentarz do artykułu Nawiedzone miejsca w Polsce)
Nightwisper napisał(a): Ja tam mogę się skłonić ku temu że coś ( Ktoś) opętał tę biedną dziewczynę ale żeby zaraz demony z piekła niema takiej opcji moim zdaniem (Głównie chodzi o to co tu napisał jeden kolega o zbłąkanych duszach wchodzących w ciało innej osoby.....opętanie)Na Hitlera mógłbym przystać ale Lucyfer odpada nie poto bóg dał człowiekowi wolną wolę żeby jakiś tam demon (Upadły anioł) przejął panowanie nad danym człowiekiem, co innego w przypadku zagubionych dusz o mocnej energi to już zupełnie inna rozmowa , dusze te nie należą do żadnych ze stron(Tak to nazwę strony dobra-niebo i zła-piekło) tylko wałęsają się między innymi po świecie i jest ryzyko opętania ale przez demony nie, swoją drogą sam Bóg by nato nie pozwolił w swoim miłosierdziu. Sam fakt tej dziewczyny przeraża co morze stać się z człowiekiem w każdej chwili współczuję strasznie tej tragedi !
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
Liltu napisał(a): Wikcia, to niehonorowe... wiem, jak to brzmi, ale dla mnie takie oszukiwanie jest wprost obrzydliwe. Tak samo z klasówkami, etc.
Dar i przekleństwo zarazem? Przesada. Wszystko ma złe strony.
"Z tym trzeba się urodzić". Bzdura. Nakładacie sobie sami blokady.
(komentarz do artykułu Życie medium)
Filozof napisał(a): Dzięki Wielkie że odpisałeś tutaj i że poprawiasz mnie w niektórych sprawach.
Wiesz czasem zachowuje się raczej mój umysł jak by był najmądrzejszym człowiekiem na ziemi ponieważ doszedł to tak wielkiej wiedzy o jakiej jego profesorom sie nie śniło.
Resztę napiszę ci na maila skoro postanowiłeś napisać do mnie,super :)
Wiesz pzeglondałem poprzednie komentarze w poszukiwaniu twojego maila ale on przecież nie był oficjalnie podany tylko ukryty.
a tamten komentarz z tym zdaniem o który takie wyjaśnienie wystąpiło to wiesz,był bardzo bezpośredni.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
noemi napisał(a): A ja jednak wierze, dlatego ze w mojej rodzinie juz od wielu lat jest opowiadana historia o syrenie, moja prababcia jak miała 15-16 lat pojechała na targowisko do Włocławka ze swoją mamą, i tam ktos przywiózł juz nie pamiętam z jakiej miejscowości SYRENE, miała ok. metra wzrostu, w połowie była kobietą, miała bardzo długie włosy, piersi jak dorosła kobieta, i miała rybi ogon, z opowiadan tez pamiętam ze wydawała z siebie wysokie piskliwe dzwięki, przyczym płakała jak człowiek.
(komentarz do artykułu Syreny)
seldo napisał(a): Jeśli wszystkim się śni że zgineli w sposób tragiczny to może dostają drugą szanse? Bo mi się kilka razy śniło, że mnie zastrzelono i mam panike jak widze broń. Jakoś nikomu jeszcze się nie śniło że umiera w sposób naturalny.
PS. Mam 13 lat i ostatnio strasznie sie boję co będzie dalej, a najbardziej się boje wiecznej ciemności.
(komentarz do artykułu Życie przed życiem)
Al390 napisał(a): Z doświadczenia wiem, że medycyna po prostu nie potrafi wyjaśnić opętania, i dlatego kwalifikuje je jako część "siebie". Uwierzcie mi, nie raz miałem do czynienia z osobami opętanymi, a to co robią lekarze- pożal się Boże specjaliści psychologii- to tylko ogłupianie umysłu tak, by ten nie miał siły "szaleć". A jak już się ogłupieje z powodu takich "lekarstw" to nawet najlepszy egzorcysta cię nie uwolni od demona, który zapewne będzie miał niesamowitą uciechę z oglądania jak egzorcyści są bezradni z powodu lekarzy... znałem kiedyś chłopaka (19 lat) który został opętany przez demona w skutek seansu spirytystycznego z udziałem tabliczki OUIJA. Lekarze zaraz zdiagnozowali opętanie jako chorobę psychiczną, chłopak zażywał masę środków ogłupiających, których dwu-linijkowych nazw nie sposób spamiętać. Końcowy wynik- chłopak w momentach, kiedy kontrolował swe ciało nie poznawał własnych rodziców, tak go zniszczyły te środki. Oczywiście lekarze zaraz, że to nie ich wina, że choroba była tak mocna że środki nie pomogły. Egzorcyzm też nie pomógł, bo umysł opętanego był zbyt osłabiony przez te po prostu gówna, jakim go faszerowano, i zmarł 3 tygodnie po nieudanym egzorcyzmie. Od tamtego czasu jestem zdania, że medycyna powinna przyznać się do braku lekarstwa na te tak zwane choroby psychiczne, przez nas określane opętaniem. Bo dlaczego księża egzorcyzmujący Anneliese zostali skazani, a ten feralny lekarz nie? czyż nie przyczynił się (wręcz był sprawcą) śmierci tego chłopaka? nie znaleźliśmy sposobu na oskarżenie tego lekarza, choć jakoś oskarżyć księży nie było trudno. Niech się każdy bierze za to, za co potrafi- księża niech egzorcyzmują, a lekarze niech leczą, zamiast szkodzić komuś, kto moim zdaniem bez problemu przeszedł by przez egzorcyzm. A tak jak kaariel napisał- dla medycyny nie trudno jest wyjaśnić jak ktoś mówi dwa (lub więcej, ja się spotkałem z trzema co zaprzecza teorii o używaniu obu zestawów strun głosowych) zdania naraz w języku o którym nawet nie słyszał/nie miał pojęcia ;p ahh, ta logiczność nauki mnie dobija... ale to wszystko jest spowodowane tym, wybaczcie mi określenie, że profesorowie nie mają jaj, by się przyznać do niewiedzy. Powinni karać każdego, kto świadomie skazał drugiego na śmierć czy cierpienie, bo dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane! Może w tedy be się świeccy odwalili od katolików, bo jakie mają ateiści pojęcie o opętaniu?! Nie chcę nikogo obrazić, ale niech sobie profesorowie wracają do badania robaczków i atomów, a nie wymyślać nadinterpretacji tego, co kościół zna już od dwóch tysięcy lat (bądź co bądź pierwszy egzorcyzm przeprowadził sam Jezus).
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych- Al390
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
Filozof napisał(a): Mądrala z ciebie, masz maila ale napisać do niego nie mogę bo nie jestem użytkownikiem tej stronki, ponad to kiedyś wspomniałeś że nie może ostać filozofem ktoś kto nie opanował języka ojczystego.
Ty sobie jaja robisz? czy ty wiesz co to znaczy filozofia? filozofia życia, człowieka istnienia wszystkiego co widać i nie widać de facto.
Dawniej ludzie byli filozofami ponieważ wychodzili poza obramowanie tamtejszego myślenia, ich słowa miały głembię nie tyle można było zrozumieć bezpośrednio jak pośrednio.
Papierek to papierek można go nawet kupić że jest sie według niego filozofem.
Kiedy ludzie zaczną patrzeć na ludzi nie na bez użyteczne dokumenty.
Żeby być filozofem wystarczy być człowiekiem o otwartych oczach, słuchu i umyśle, to wystarczy,to takie proste.
Mój email znasz,jest oficjalnie podany.
jak chcesz to napiszesz, jak nie,twoja sprawa.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
medium napisał(a): ja jestem medium. Widze duchy, słysze. Ale to nie ogranicza się do tego. JA kiedy dotkne jakąś osobe, wim co przeżyła i wiem co czuje, siedze jakby w jej głowie
(komentarz do artykułu Życie medium)
kaariel napisał(a): a moim zdaniem, skoro medycyna kwalifikuje juz opetanie jako chorobe psychiczna (ma swoj wlasny kods w systemie chorob psychicznych, podane symptomy i sposoby leczenia/lagodzenia), to nie powinnismy sie rozwodzic nad ewentualna dzialalnoscia demoniczna - koprolalia i mowienie jezykami, ktorych sie nie cuzy latwo mozna wytlumaczyc, tak tez zostalo zrobione w swiatowym systemie chorob psychicznych ;)
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)
racjonalista i pragmatyk napisał(a): Gdybyśmy byli tylko kopiami nie byłoby postepu cywilizacyjnego. Poza tym wiele z tego co zostało zawarte w powyższym artykule to po prostu zagmatwanie w ładnym stylu zagadnien objaśnionych juz w dziedzinie socjologii i psychologii. Pjona!
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)
Al390 napisał(a): Filozofie, e-mail jest w tym artykule- w odpowiednim miejscu.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Ysh napisał(a): Niesamowite. Mam nadzieję, że kiedyś będzie nam dane poznać również wyniki sekcji zwłok i badań wraków
(komentarz do artykułu FBI ujawnia dokumenty)
starjacker0 napisał(a): "oni nie pochodzą z żadnej planety w naszym rozumieniu tego słowa lecz z eterycznego świata..."
ciekawe, skad oni wiedza, ze pochodza z eterycznego swiata: domysly, eksperymenty na oryginalnych "obiektach", a moze co innego?
(komentarz do artykułu FBI ujawnia dokumenty)
filozof_programista_c++ napisał(a): Do no name, ktory pisal ze bios nie potrafi wyswietlic daty sprzed 1980r.
Otoz kolego co innego jest "wyswietlnie" daty, a co innego bledne jej wskazywanie.
Otoz bios moze nie dac sie ustawic na date wczesniejsza od 1980r., ale to nie znaczy ze nie potrafi jej "pokazac", to tylko instrukcja, ktora wyswietla wartosc zegara, jesli dojdzie do jakis problemow - np. wynikajacych z rozladowania baterii, to zmienna przechowujaca date moze przybrac rozne wartosci (powiedzmy losowe), bo wtedy nie ograniczaja jej jakies instrukcje (limity) - no bo blednie dzialajacy "program" nie interpretuje limitow ;)
Baaa, powiem tak, taka zmienna moze nawet przybrac wartosc nie liczbowa, np. DUPA, jesli programista uzyl zmiennej typy CHAR, lub (o zgrozo) STRING, choc w to nie wierze, bo raczej normalne jest, ze do tego nie zaprzega sie takich rodzajow zmiennych :D
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
Laurein napisał(a): Drogi Alu 390 mam do Ciebie sprawę chciałabym się Ciebie o coś poradzić. To nie jest sprawa, o której mogłabym tutaj napisać, podalam mój email.
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)
Jeden napisał(a): daria. Ile miałaś córek, jeśli to 15 chciała kotka?
(komentarz do artykułu Czy zwierzęta posiadają zdolności paranormalne?)
Administratorzy Artykułów Paranormalnych AAP napisał(a): To wszystko jest zmyślone, ale niestety to jest zrobione fikcijne, bo żaden satelita tego nie znalazł to więc jest głupi wybryk, można powiedzieć że to jest ,Tam Gdzie światło nie dosięga : To jest nawet nie możliwe i proszę w to nie wieżyć
(komentarz do artykułu Nowe zdjęcia "twarzy" na Marsie)
Al390 napisał(a): A jak sądzisz- czy "Aurora" nie mogłaby przypadkiem zostać zbudowana przy użyciu poza ziemskich technologii? Sądząc z tego, co dzieje się na obszarze Strefy 51 to bardzo możliwe, co do technologii "Stealth" to może być ziemska, ale rozwijanie takiej prędkości... w 6 godzin można by okrążyć świat, a więc przeprowadzić zwiad lub nawet bombardowanie, zanim ktokolwiek zauważy że coś przeleciało nad głową. Jeżeli mimo wszystko jest to broń "ludzka" to USA pokazuje tylko jak jest nieodpowiedzialna. Bo po co nam takie samoloty, może zamiast tego zbadajcie głębiny oceanów? My nawet własnego świata nie znamy, a już prześcigamy się w zbrojeniach by w końcu użyć swych potęg i nawzajem się przy ich pomocy zniszczyć. I dla czego rząd ukrywa obecność obcych na Ziemi? To jest bez sensu, i tak już są przecieki informacji a tak to tylko z tego aferę zrobią jak się wszystko wyda...
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Strefa 51)
CZYTACZ napisał(a): W tak dużym świecie jak nasz (a wielu nie do końca zdaje sobie sprawę z tej skali i różnorodności składników) "dowodów" na wiele sprzecznych poglądów, wiar, doktryn, przekonań i zjawisk znajduje się zawsze aż nadto. Wielu samodzielnych mistyków, tak jak i członków ugrupowań, czy też założycieli sekt, jest w stanie wytłumaczyć i podeprzeć dowodami wszelkie zjawiska "niewytłumaczalne" - czy to Buddysta, czy Katolik, zwolennik komercyjnej strony dzisiejszej fizyki, słuchacz Bashara, miłośnik Monroe'a - "wie wszystko", niektórzy tylko zdają sobie sprawę, że to przekonania, a nie wiedza, lub że pewności starcza im tylko na część wyjaśnień, resztę zaś dla wygody bardziej dopinają do reszty swojego światopoglądu. Bo czy cały świat jest mistyfikacją, która ma na celu testowanie naszej miłości do Boga, a wszędzie czają się pułapki na wiarę w postaci zakopanych w ziemi kości dinozaurów świadczące o ewolucji w miejsce stworzenia, czy rzeczywistość jest multiwymiarowa i każdy wędruje w stronę wersji, w którą wierzy najbardziej, czy też ziemia jest iluzją założoną w "prawdziwej rzeczywistości" jak bąbel w wodzie, a my tylko śpiącymi w niej gośćmi, czy też miejscem pracy nad sobą, pełnym niewidzialnych dla nas normalnie i często wcielających się w ludzi obcych kosmicznych i zróżnicowanych ras i stworzeń pochodzących z pełniejszego, wielowymiarowego postrzegania wszechświata, czy też jesteśmy jedynie punktem oserwującym wszechrzecz z jednego z boskich oczu, ulegającym z założenia iluzji osobnego ja czy iluzji upływu czasu - wiara, dowolnego rodzaju, włącznie z naukową, jest w stanie wytłumaczyć WSZYSTKO, ale nie samą siebie.
(komentarz do artykułu Demony - okiem sceptyka)
Wooboy napisał(a): Rafał 34 mam to samo, że mam oczy otwarte, wiem co się dookoła mnie dzieje ale nie mogę się poruszyć mi towarzyszy przy tym strach i jest to koszmarne uczucie więc dzisiaj idę z tym do lekarza.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
cobi napisał(a): Żary, 16.02.2011. g.21.45 okolo 30 takich kropek, jedne lecialy dalej inne zamienialy sie w jakby dym..
(komentarz do artykułu Zagadkowe obiekty nad Phoenix)