Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
Ilona napisał(a): Eh wierze w wampiry i to moim zdaniem jest mit że w jakieś kurna nietoperki się zmnieniają i żywią się krwią. Wampirem można nazwac chłowieka który jest chory na Hemofilię ( przynajmniej tak słyszałam ) .
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Ilona napisał(a): Anneliese mimo że była wierząca została opędta przez 7 duchów niezłego kalibru takich jak Hitlera Kucyfera i upadłych księży . Ogladałam o niej film dokumentalny Dziewczyna wierząca bardzo ułozona i została skazana na taki los . Ludzie nie wierzą w demony , duchy i to jest błąd. Ona miała szanse żeby żyć dalej lecdz wolała pokazać ludziom że to istnieje ale niestety Sąd skazał księdza na więzienie i poszło to w niepamięć . Dobrze że powstał na podstawie tej histori Film inaczej nikt by o tym się nie dowiedział .
(komentarz do artykułu Egzorcyzmy Anneliese Michel)




Bosman napisał(a): Jeden z tych obiektów to odkryty przez węgierskiego astronoma (nie pamiętam nazwiska) paradoks soczewkowy szitaka. Gdzieś w sieci można o tym poczytać.
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowane obiekty pozaziemskie na orbicie Ziemi!)




Ivellios napisał(a): Mnie się wydaje, że w jakimśtam stopniu nasze wybory również są uwarunkowane kulturowo. Przykładem tego mogą być zachowania ludzi w takich samych sytuacjach w różnych częściach świata.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




Maniek napisał(a): Jak by nie bylo podbnego zestawu cech jakie ja mam w przeszlosc i nie bylo te cechy sie wzajemnie przenikaja wiec jestem zupelnie innym tworem niz moi poprzednicy. To samo tyczy sie mojej woli i marzen.
Jak dla mnie ten tekst jest stworzony na sile, wiadomo ze rodzaj ludzki ma zestaw stalych cech go opisujacych tego nie unikniemy ale kazdy ma po pierwsze inny zestaw tych cech, a po drugie o innej sile i natezeniu.
A tekst Powyższe znaczenie "Ciebie" oznacza w dzisiejszym świecie definitywne "nie". Powyższe sugeruje, że to nie prawda. Istnieje tylko dlatego, że powiedzieli Ci, że Ty naprawdę jesteś "Tobą".
jest zupelnie bez sensu. Czlowiek rodzac sie jest juz indywidualnoscia z pewnymi cechami ktore w trakcie zycia sa tylko lekko modyfikowane !!! To ze ktos mi powie ze jestem polakiem i mam na imie zenon nie znaczy ze dopiero wtedy jestem tym kim jestem.
Skomplikowana troche sprawa i autor to dobrze wykorzystal, namieszal totalnie wysunal zalozenie ale argumenty ktore uzyl zupelnie mnie nie przekonuja, ale to tylko moje skromne zdanie.
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




Monomagnum napisał(a): Tak muszę podpisać się pod tymi słowami. Kolega wyżej ma świętą racje, nie kpijmy sobie ze zła- wiele osób myśli że szatan, demony ,i inne zostały wymyślone przez człowieka po to by nie czynił zła. W przeciwnym razie spotka go coś złego z ich strony. Jest to jak najbardziej błędne myślenie i nie życzę wam ani sobie przekonać się o tym na własnej skórze.
POZDRAWIAM
PS.Pochwała za mądre słowa dla Dim mok-a!!!
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




mgiełka25 napisał(a): Doświadczam paraliżu sennego właściwie od dziecka. Nigdy tak na dobra sprawę nie bałam się o tym mówić i nie uważałam tego stanu za coś wstydliwego. Obecnie, kiedy mi się to przytrafia, staram się to jakoś kontrolować - tzn świadomie staram się to przeczekać. Nauczyłam się z tym żyć, choć rzeczywiście nie jest to przyjemne uczucie. Nigdy też nie było to dla mnie zjawisko paranormalne, przypuszczałam, że raczej jest to zaburzenie snu. Ogólnie nie jest to dla mnie traumatyczne doznanie:) Pozdrawiam wszystkich, którym też to się przytrafia:)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Kamil napisał(a): Ja w dzieciństwie bardzo często miałem sen, że budzę się w swoim mieszkaniu i chce mi się bardzo pić. Schodzę na dół po dość wysokich i stromych schodach do kuchni i nagle spadam z tych schodów (ale dzieje się to w powietrzu, nie turlam się po schodach) i gdy znajduję się na dole zawsze się budziłem. Śniło mi się to przynajmniej raz w tygodniu gdy miałem 5-10 lat. Ale to uczucie gdy leciałem było niesamowite do dziś jak sobie przypomne ciarki mi przechodzą. Tak więc wynika na to, że w poprzednim życiu zginąłem po upadku na schodach...
(komentarz do artykułu Życie przed życiem)




lobo napisał(a): ale tak własciwie po co tam sie włamywał ,jeśli nic z tego co tam przeczytał nie ujawnił opinii publicznej ,jakaś sciema
(komentarz do artykułu Hacker Gary McKinnon i oficjalna propaganda)




spectec napisał(a): Ja tylko raz przewidzialem sen jak bylem w jeziorze. Potem juz nie potrafie tego dokonac.
(komentarz do artykułu Ocalony przez sen)




xxx napisał(a): A ja wierzę Fiolzofowi... I chciala bym żebyś podzielił sie ze mną swoją wiedzą.. (oczywiście jesli mozesz)..
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




mgiełka25 napisał(a): Doświadczam paraliżu sennego właściwie od dziecka. Nigdy tak na dobra sprawę nie bałam się o tym mówić i nie uważałam tego stanu za coś wstydliwego. Obecnie, kiedy mi się to przytrafia, staram się to jakoś kontrolować - tzn świadomie staram się to przeczekać. Nauczyłam się z tym żyć, choć rzeczywiście nie jest to przyjemne uczucie. Nigdy też nie było to dla mnie zjawisko paranormalne, przypuszczałam, że raczej jest to zaburzenie snu. Ogólnie nie jest to dla mnie traumatyczne doznanie:) Pozdrawiam wszystkich, którym też to się przytrafia:)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




chcę wierzyć napisał(a): czy świat nauki zainteresował się tą panią ...napiszcie cos o tym ...to bardzo ciekawe
(komentarz do artykułu Koreańska stygmatyczka Julia Kim)




ja to nie ja :) napisał(a): może i to ciekawe o czym piszesz drogi autorze ale... w takim razie co to jest wolny wybór ,który posiada każdy a raczej każda myśląca istota na naszym świecie ,to chyba czyni mnie,ciebie i resztę indywiduum co? hmm....
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




Pati618 napisał(a): Ja mam 14 lat i miałam takie oś ale nie jeden raz tylko kilka na początku bardzo sie wystraszyłam bo była około w noy i nie mogłam sie ruszyć ani mói jedynie tylko oczami mogłam ruszyć a nieraz słysze tak jakby ktoś pisał na klawiaturze w pokoju no i co ja jestem dzieckiem i se myśle że jakieś duchy czy coś xD Teraz paraliż mnie już nie przeraża zamykam oczy i pohili moge się ruszać ;)
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Pani Mroku napisał(a): No sorki za to zwątpienie ale chyba jest to jednak zrozumiałe że mam pewne wątpliwości w końcu cię nie znam.
A do tej sprawy to ostatnio nieco się tym zainteresowałam i bardzo chciała bym się dowiedzieć na ten temat coś więcej.


(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Maciek napisał(a): Witam.
Wiele z tego co pisza o dzieciach indygo pasuje do mnie. Niestety moi rodzice nie darzyli mnie bezwarunkowa miloscia. Bylem zle traktowany przez swoja rodzine. Zawsze czulem sie jak czarna owca. Od wielu lat czuje sie nieprawdopodobnie zle. Kilka miesiecy temu odkrylem ho'oponopono i kiedy zaczalem to stosowac czuje sie lepiej jednak ciagle mam wrazenie ze potrzebuje wsparcia z zewnatrz. Nigdy nie czulem sie kochany. Bylbym wdzieczny za jakas rade.
Dzieki
Pozdrawiam i zycze duzo milosci i szczescia :)
(komentarz do artykułu Poznaj dzieci indygo!)




CaRgO23 napisał(a): Czy ktoś mógłby mi odpisać?
(komentarz do artykułu ESP - poszerzone postrzeganie zmysłowe?)




Acce napisał(a): hehe ja miałem to wczoraj i się trochę przestraszyłem, więc szybko w google i szukam co to jest :D czy czasem nie jakaś choroba hehe. U mnie to było dziwne, ale opisze to co pamiętam. Jest mi gorąco, wystawiam nogę spod kołdry, obracam się na plecy i ... słyszę jak wydaje taki jęk, jak bym się zachłysnął. Chwila konsternacji i nie mogę podnieść reki, tylko czuje mrowienie, nogi głowa nic nie działa ;D i wtedy pomyślałem oho teraz brakuje ducha i będzie zabawa :D nie wiem dlaczego tak pomyślałem :P ale się przestraszyłem, i próbuje krzyczeć, ale to było bardziej łapanie powietrza niż krzyk :D i tak patrzyłem na sufit a tam cień :D teraz to śmiech, ale wtedy to schiza niesamowita :D aż się przeżegnałem jak to już minęło. Dobrze wiedzieć ze nie jestem sam ;D a i dobrze ze nie miałem tych halucynacji bo by pewnie trzeba było pościel zmieniać :D
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




Dymas napisał(a): "Należy przy tym ograniczać używanie stali, bo przyciągać będzie zagubione pioruny." - ktoś, kto to pisał widocznie nie jest dostatecznie wyedukowany w tych sprawach. Wiadomo przecież, że stal NIE PRZYCIĄGA piorunów, a tylko przewodzi prąd, a napięcie utrzymuje się tylko na zewnętrznej części (tej w którą uderzył piorun), więc osobom znajdującym się w środku nic by nie groziło. Nie wierzyłbym w to.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Mateunio napisał(a): Moim zdaniem ten "cien" jest mniejszy od tego samochodu stojącego obok i to jest nic innego jak pozaziemski.... czarny motor zaparkowany w poblizu samochodu.Wypasna Yamaha czy bmw heheh tkie moje zdanie ale zdjecie jest mało wiarygodne i rozmazane poza tym jezeli przyjzymy sie uwaznie na pobliski parking to widać podobne pozaziemskie motory tylko ze nie koloru czarnego od co heheh pozdro
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)




pat. napisał(a): Mi np kiedyś samo się włączyło radio, światło. Pamiętam, że jak byłam mała (miałam około 5 lat) przyjechała do mnie siostra cioteczna. Kiedy nastał wieczór, wraz z moim bratem położyliśmy się spać w jednym pokoju. Nagle zauważyliśmy że pluszowy miś się porusza. Tak się przestraszyliśmy, że uciekliśmy z pokoju. Powiedzieliśmy o tym mojej ciotce, ale ta nas wyśmiała, po czym kazała nam iść spać. Jednak gdy wróciliśmy wszystko było już w normie. Albo np niedawno. Obudziłam się w środku nocy ponieważ coś mnie łaskotało po twarzy. Myślałam ze to mój kot. Otworzyłam oczy i widziałam przez chwile czarną plame, która odchodziła i po chwili zniknęła.
Może ktoś mi to wytłumaczy?xD
(komentarz do artykułu Duch z Internetu?)




Dave napisał(a): No to wszystko tłumaczy to pole morfogenetyczne. Ale czy widzę tu małą sprzeczność: jeżeli DNA jest anteną odbierającą fale z pola morfogenetycznego, to co się dzieje z tym polem wytwarzanym przez daną osobę po śmierci? Co potem będzie odbierać jego fale? Czy może akurat ktoś się narodzi z DNA o takiej samej częstotliwości odbioru i będzie miał niejako umysł tej osoby? Wiem, że to jest trudne pytanie, i że niema identycznego DNA. ALe teoretycznie gdyby tak było, to możemy powiedzieć o reinkarnacji tej pierwszej osoby. To chyba byłby dowód na istnienie reiknarnacji w pewnym stopniu, czyż nie?
(komentarz do artykułu Pole morfogenetyczne i inteligentny projekt)




stiopa napisał(a): Niezwykłe! Prywatnie już dawno doszedłem do podobnych wniosków, a teraz o tym czytam! Ta teoria łączy w jedną całość różne światopodlądy, godzi pragmatyków z mistykami. Analizując dotychczasowe osiągnięcia poznawcze człowieka, wszystko układa się w spójną całość. Nic nie jest takie, jakim się wydaje! Pytanie, czy jest to tylko odbicie fraktalnej natury rzeczywistości, czy właściwy trop do zrozumienia świata.
(komentarz do artykułu Czy żyjemy wewnątrz wielkiego mózgu?)




Psycho napisał(a): Nie martwcie się i tak prędzej czy później wszyscy przestaniemy tu żyć, według mnie szczęście na tym polega, żeby nie bać się śmierci i każdy sam musi odnaleźć sens życia, im większa świadomość tym łatwiej. Wagelink szacunek, za poziom świadomości, odwagę i pomysł na bycie.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Myśliciel napisał(a): Masowa histeria ot co.Znudzeni codziennością ludzie łykają takie historyjki o ćmach molach etc , potem dopisują coś do tej bajeczki i koło się zamyka.Taki element folkloru podobnie było w Polsce i masową historią z diabłem,który jeździł czarnym bmw( co już było samo w sobie mało oryginalne,bo było przerobieniem podobnej historii z czasów komuny z czarną wołgą).I mimo,że mamy XXI wiek ludzie ciągle wierzą w takie rzeczy,tylko ,dlatego,że ktoś tam coś powiedział.
Nawet jeżeli jacyś Ludzie ćmy istnieją,to z powodu plotkarskiej natury ludzi ich poznanie i oddzielenie faktów od bujdy będzie bardzo utrudnione.
(komentarz do artykułu Mothman - człowiek-ćma)




Tajniak napisał(a): Moze i dar, jak juz zauwazyłem pomaga to nie raz uniknac jakis sspraw przykrych albo chociaz przygotowac na nie. Nie mam pojecia. A co do prawdy to chyba dziwne by było jak by to ni ebyła prawda a ja rozpisywał sie na 300zdan tutaj podajac mail i gg. Prosze pisac. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Aquillo napisał(a): Może niekompletnośc teorii naukowych nie pozwala nam na stworzenie takiego akceleratora? Może to powinno wyglądać zupełnie inaczej? Gdyby tak było to kupa szmalu poszło by w błoto nie mówiąc o poczuciu małości naukowców biorących udział w eksperymencie? A może ta ogólna mentalna stagnacja zmusi do diametralnych zmian w percepcji niektórych teorii? Jak Eistein na początku wieku? Macie też takie wrażenie że teorie są słuszne jedynie wtedy gdy ludzkośc potrzebuje ich tymaczasowego zastosowania w życiu? A kiedy przeskakujemy na wyższy poziom to super teorie nagle dostają w mordę?... Z tego co wiem ostatnim akceleratorem był tewatron, jesli ktoś wie do czego doszli fizycy na podstawie prób zderzenia cząstek (górna granica której nie mogli przeskoczyć) w nim to proszę o relacje...
(komentarz do artykułu Stanął Wielki Zderzacz Hadronów)




Waggelink napisał(a): Skype -Waggelink
(komentarz do artykułu Wszechświat wirtualnej rzeczywistości)




LastHope napisał(a): haha przeczytajcie sobie to ze 3 razy a zobaczycie ze chca was tylko naciagnac prosty przyklad nietonace lodzie podali link jako pierwszy raz a potem macie napisane ze potrzebne wam to bedzie to przezycia ... ludzie i tak nikt nie przezyje jak bedzie koniec swiata :P taka jest brutalna prawda
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




ktos napisał(a): Pierwszy raz o tym slysze o ile wiem to w 2012 roku kometa ma w nas walnac i ze naukowcy zbudowali rakiete ktora ma ja zlikwidowac slyszlam to w radiu(moze z 3 lata temu).A poza tym czytalam tez przepowiednie Nostramadusa ktory tez pisze o komecie w 2012 tyle ze zrobi ona niewielkie szkody,a koniec swiata wg. niego ma nastapic 3000nym ktoryms.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Sandra napisał(a): Bardzo interesująca historia. Bardzo się zdziwiłam gdy to przeczytałam. I mam pytanie dosyc dziwne. Czy ta historia jest prawdziwa?
Ps: Nawet fajna. I proszę abyście nie usuwali tego komentarza. Zajmuje się sprawami o duchach i paranormalnych rzeczach. Chociaż nie jestem dorosła, ale mnie to interesuje. :)
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)




tysiak napisał(a): A co ze znakiem zodiaku jako amuletem? Bo ja chcę nosić swój, lecz chciałabym wiedzieć, co przez to zyskam =]
(komentarz do artykułu O amuletach i talizmanach słów kilka)




(--Nowy--spobob--) napisał(a): ja znalazlam jeszcze jeden sposob :) nalezy sie rozluznic a nastepnie wyobrazic sobie cos ogromnego a nastepnie malego, (wyobrazenia maja byc ogromne np. słoń wielkości 1000 razy wiekszy od naszej planety przeciwnością do tego moze byc bakteria) po pewnym czasie nawet jak przestaniemy sobie to wyobrazac to wizualizacja nadal bedzie pokazywac sie nam przed oczami, pozniej wyobrazenia migaja coraz szybciej i szybciej az w koncu mamy OOBE :) :P przy tym wobrazaniu towarzysza dziwne uczucia (nie potrafie ich określić) mi sie to juz udalo 4 i pol raza :P Mówie pol bo moj zwierzak mnie obudzil :( .
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)




Pani Mroku napisał(a): Hej Tajniak napisałeś tutaj że ciągle kiedy ma cię spotkać coś złego to najpierw widzisz takie same godzine i minute , a może to wcale nie jest coś złego , może możesz zrobić coś aby zmienić udrękę w dar ?
Może (o ile jest to prawda) możesz np. uniknąć jakiegoś wypadku czy nawet uratować komuś życie ?
zastanów się nad tym.

(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)




Magdana napisał(a): a ja jeszce doodam ze niektore rzeczy ktore poznaje w swiecie realnym to mam wrazenie ze mi to juz snilo ze to widzialam w snach .
(komentarz do artykułu W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snach)




Ivellios napisał(a): Xardas, nie wiadomo, czy Obama będzie ostatnim. Ja bym tak bardzo w te przepowiednie nie wierzył.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




napisał(a): Ja myślę że to są osoby, które umarły i są lub buły nieszczęśliwe. To opowieści o.Pio zaliczyłabym postać z piekła a to tego kawałka opowieści:

"Ja tez widzialam cos podobnego, ale nie postac w plaszczu, tylko mala dziewczynke siedzącą na kszesle. Byla skulona, i jakby samotna, spojrzalam sie na nia, i po chwili znikła. Nie balam sie jej, i szczerze mówiąc, smucilam sie ze tak szybko znikła."

Do tej opowieści zdecydowanie zaliczyłabym małą dziewczynkę z piekła lub nieba, która zmarła w młodym wieku, była nieszczęśliwa i nadal jest.

Jednym słowem są to osoby zdecydowanie nieszczęśliwe. Albo były nieszczęśliwe, albo nadal są.

To od razu przyszło mi na myśl, a mam tylko 11 lat i jestem zszokowana, że aż tyle osób widziało te postaci.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)




Izabela 14nastolatka z Wielkopolski napisał(a): Nie wiem czemu, ale wydaje mi się to bardzo realnistyczne. Wystarczy spojrzeć na tą całą chorą politykę, kłótnia za kłótnią, a od tego już krótka droga do wojny. Uważam jednak, że nie liczna część społeczeństwa ma świadomość zagrożenia. Biorą to za bzdurę i ślepo wierzą że nic im nie grozi. Zjawiska paranormalne często przyprawiają mnie o dreszcze, ale coś w środku każe mi wracać czytać dowiadywać się, zastanawiać. Kiedyś chciałam zmienić nastawienie ludzi do świata, do 2012 roku. Teraz stałam się bezradna, nikt nie próbuje uwierzyć. A ja czekam.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




MysticMao napisał(a): ORBY TO KURZ. Mam na to dowody. Umiem zrobić takie orby w kazdym miejscu, wyjdą nawet na aparacie z telefonu.
(komentarz do artykułu Czym są orby?)




pilot38 napisał(a): A mi się wydaje że w dzisiejszych czasach jeśli coś by było w głębinach morskich to już wiedzielibyśmy o tym.Mmamy atamowe łodzie podwodne batyskafy zdolne obserwować głebiny niemal na samym dnie kamery sonary i inne technologie,i nic żadnych miast atlantyd czy cywilizacji.Tylko zwierzta ryby, a tylu już szukało i szuka,i nic.Jeżeli już coś istnieje to będzie to głeboko pod ziemią lub poza nią

(komentarz do artykułu Tajemnica Atlantyku)




Magdana napisał(a): ogladam program o tych tez zjawiskach jest on ciekawy i straszny.
Ja mam jeden sen który sie powtarza co roku..! niewim dlaczego jestem uwieziona niewiem gdzie ale jakby przykuta do deski.! Bardzo jestem Ooslabiona . Nagle przychodzi pelno ludzi wtedy zaczyna mi sie krecic w glowie i slysze kroki i witedy sie przebudzam.Czasami ale to rzadko potrafie wstac w nocy i opowiadac nie stworzone historie.! Dlaczego?
(komentarz do artykułu W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snach)




dociekliwa napisał(a): Na 100% trik będący wynikiem naszego wzroku. Obraz w małym wymiarze, przy dłuższym oglądaniu faktycznie sprawia wrażenie zamykania oczu. Powiększyłam do 400%, stałe oświetlenie etc. Przy długim wpatrywaniu się bez mrugania - nie występuje. Ale wystarczy przymknąć oczy lub skierować na moment w inny punkt -efekt powstaje. Efekt przymknięcia nie polega na opuszczaniu powiek, ale jakby zanikania źrenic. Ewidentnie psikus naszego własnego wzroku. Podobnie jak wejście z jasnego pomieszczenia do ciemnego. Początkowo nie widzimy nic, za moment zaczynamy rozpoznawać przedmioty. Lub długotrwałego czytania, kiedy w końcu litery zaczynają się rozmazywać. Ciekawe, ale nie ma w tym nic nadprzyrodzonego, a już napewno nie duchowego. Polega wyłącznie na zmianie kąta pod jakim oglądamy. Być może sam malarz nie przewidywał takiego efektu. Chciał zapewne aby oczy tchnęły głebią w bardzo ciemnej oprawie. Wyszło, jak wyszło. Sama twarz w żadnej mierze nie przypomina twarzy Chrystusa, przedstawianej na przestrzeni wieków. Ma wyraz współczesnego, nieco diabolicznego młodzieńca.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)




Al390 napisał(a): Ewax, ja jestem medium, ale co to ma do rzeczy? Poza tym cały ten "koniec świata" to moim zdaniem ściema, fakt, kiedyś na pewno będzie katastrofa na skale wyginięcia dinozaurów, ale nie można czegoś takiego przewidzieć dzięki nauce, równie dobrze jutro w naszym układzie słonecznym może powstać czarna dziura wciągająca np. Słońce, a bez przyciągania i promieni słonecznych ziemia zacznie krążyć po wszechświecie i zginie na niej wszystko co żyje, to wszystko to tylko spekulacje, historia uczy nas że wiele z przepowiedni się nie sprawdziło, zamiast czekać na zniszczenie cieszcie się życiem, a nie jak jakieś nolive'y czekacie zamartwiając się co to będzie. Jeżeli faktyczny koniec ma nastąpić, to nastąpi i NIKT go nie powstrzyma, bo w tedy nie nazywałby się końcem, całe to zamartwianie się jest bez sensu, tak jak spekulacje czy wybuchnie III wojna światowa, jeżeli coś jest możliwe to się stanie! Jeżeli terroryści mają środki to pewnie w końcu pokonają ONZ itp, zawsze jest na to szansa, w tedy role by się odwróciły i po jakimś czasie dawne kraje "panujące" znów by wygrały, wszechświat jest ogromny, nie ma nawet pewności kiedy powstał (są spekulacje, ale ponoć nie udało się jeszcze powtórzyć wybuchu materii pierwotnej, tzn. pierwiastków w stanie wolnym) a my zamartwiamy się kiedy świat się skończy, nie poznaliśmy nawet innych inteligentnych form życia we wszechświecie, a tu pojawiają się informacje że te nas zniszczą itd. Pomyślcie, skoro koniec mógł nastąpić to czemu nie nastąpił choćby 100 lat temu?

Po za tym, sądzę, iż wiara czyni cuda, więc nie zdziwcie się jak deszcze meteorów uderzą w domy wszystkich zwolenników teorii końca, skoro w niego tak mocno wierzycie ;p Wszyscy macie masę "dowodów" choć nawet nie macie pewności że odpowiednio je interpretujecie, mamy rok 2011, poczekajmy te niespełna 2 lata to się przekonamy. Poza tym, Zon, skoro ta planeta zmieniła tor, to niewykluczone że miniemy się z nią lub zmieni go znowu i poleci hen hen w dal ;p a co do bananów w Polsce to nie jest tajemnicą, że w atmosferze istnieje dziura ozonowa, przez którą klimat się ociepla, jeszcze niedawno były w Polsce zaspy na 2 metry, teraz nie można dzieciom kuligu zrobić (chyba że na rolkach ;) ), jeszcze wcześniej Bałtyk na zimę zamarzał tak, że saniami można się było po nim wybrać do Finlandii, teraz ciężko o porządną krę na rzece, w końcu bieguny zaczną topić się "na poważnie" i te 70-80% wody słodkiej zgromadzonych tam po prostu nas zaleje, może nie tak jak w "2012", ale jak się nie zmienimy to sami będziemy winni swojej zguby.

JEŚLI CHCECIE URATOWAĆ ŚWIAT TO ZAMIAST GDYBAĆ SEGREGUJCIE ŚMIECI, OSZCZĘDZAJCIE WODĘ, OGRANICZCIE WYDZIELANIE NIEBEZPIECZNYCH SUBSTANCJI DO ŚRODOWISKA A ZIEMIA BĘDZIE NAM DOBRZE SŁUŻYĆ JESZCZE PRZEZ TYSIĄCE LAT MAJĄC GDZIEŚ TE WSZYSTKIE "KOŃCE"!

Pozdrawiam wszystkich nie obawiających się końca, Al390 ;p
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Laurein napisał(a): Jak Boga kocham w życiu nie czytałam tak bzdurnego artykułu. 20 bądź 50 tys?, nietonące łodzie, co to ma być?Uśmiałam się ludzie nie wierzycie w te bzdury, to wygląda jedynie na wyłudzenie pieniędzy , wszyscy się nie uratują. Myślicie , że rządy nie budują bunkrów? Budują , ale dla siebie.Przeczytajcie sobie Projekt Cheops. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




Xardas napisał(a): Nie pamiętam, gdzie o tym czytałem ale była przepowiednia, że ostatnim prezydentem USA będzie młody czarny mężczyzna, a czytałem o tym jeszcze przed wyborami i proszę sprawdza się. Pisało też, że będzie zamach na niego ( poczekamy zobaczymy ). I możliwe, żę to od tego zacznie się ta trzecia wojna i podobno ta wojna ma być najbardziej groźna pod połowa ludzkości ma zginąć i może to to jest nazywane końcem świata ale, żeby was pocieszyć to po tym ma być długa era pokoju na Ziemi.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Rafcio lub RiffelRa napisał(a): Dziwne oobe. Wychodziłem z ciała wielokrotnie za każdym razem wychodziłem by zobaczyć gdzie śpi rodzina [u][b]i to z 8 razy[/b][/u] za każdym razem gdy wstawałem spali w różnych miejscach. Sądze że to była podróż między [b]wymiarami[/b].
Kolejno za czwartym razem wstałem poszedłem do kuchni chciałem sprubować czy ja jako duch czuję smak chleba i [b]miała smak!.[/b] Następnie zapukałem do łazienki taty żeby wszydł i zobaczył [u]czy to nie ja leże w pokoju.[/u] Gdy wzszedł powiedział "to jestst żanetka" nie mógł uwierzyć że to Ja! Próbował mnie obudzić. Dziwne nie!!! [u][b]Widziałem jak mnie budzi!![/b][/u] (nie mógł obudzić byłem jak kukła!!)
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




djmik napisał(a): Spric, zal mi Ciebie i Twojego przedmowcy, jestescie tacy latwowierni. Po obejrzeniu tego filmu, spedzilem cala noc na przeszukiwaniu internetu i nie znalazlem potwierdzen na chociazby polowe tego, co tam napisali. Lyso?

Co do autora tekstu - ... hahahahaha xD Robia wszystko, by obalic biblie. Za kilkaset lat nie bedzie bogow, kazdy sie urodzi, pozyje 20 lat, a gdy wyda potomstwo stwierdzi ze nie bedzie mial co dalej robic i sie zabije.
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)




Mebulus napisał(a): Czytam o sposobach na OOBE, ale mnie przychdzi do niemal natychmiast i oderwane się i spojrzenie na swoje własen ciało jest dla mnie dziennie łatwe. Niem mam opojęcia jak to robie, ale kiedy tylko chcę moge się połozyć i tochę "polatać" poza ciało. Jedyną przeszodą jest dla mnie woda w która podczas porózy nie moge zaurokować. Poztam przestrzen nie jest żadną przszkodą, mogę dowiedzać miejsca w których nigdy nie byłam, np: opisałam dom koleżanki, który nihdy nie wdizłam, a ją poznałam na dwutygodniowym obozie letnim.
Czy coś z tego wynika? Watro wspomnieć że choćby nie wiem jak daleko powędrowała ciagle czuje śaldow ciało które pzostało nieruchowme materilane ciało
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)




hunter22 napisał(a): dim mok gdzie ty przeczytałeś że my ludzie wykorzystujemy ino 5-6% procent muzgu gdyby tak było to ludzie siedzieliby jeszcze na drzewie. my ludzie wykorzystujemy 10% swojego mózgu.
(komentarz do artykułu Co mają ze sobą wspólnego duchy i UFO?)




Wszystkich komentarzy: 17931, liczba stron: 359