System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Wyświetlam najnowsze 50 komentarzy
stiopa napisał(a): A po co ktoś miałby chować na cmentarzu szczątki glinianego posągu? Bo tym, jak rozumiem, był Golem bez kartki w ustach.
Ostatecznie schyłek XVI w. to nie taka znowu spowita mrokiem przeszłość. Ciekawe, czy jakiś "kryptozoolog" poszukiwał kiedyś Frankeinsteina? O ile dobrze kojarzę, obie te postaci są bohaterami literatury grozy. Może za 200-300 lat, ktoś spróbuje odnaleźć wyspę Gilligana... ;-)
(komentarz do artykułu Praski Golem)




stiopa napisał(a): Nie mam nic do powiedzenia na temat elfów, ale weźmy na tapetę krasnoludki. W świetle dzisiejszej wiedzy chyba śmiało można powiedzieć, że u podstaw legend o krasnoludach (wolę to określenie, bo jest pozbawione zbędnej infantylności) leżą schorzenia genetyczne lub chormonalne objawiające się karłowatością. Chyba łatwo sobie wyobrazić, że w zamierzchłych czasach przed wiekami średnimi, kiedy gęstość zaludnienia była niewielka a związki małżeńskie miały na celu łączenie majątków, znacznie częściej niż dziś dochodziło do zbliżeń ludzi o dużym stopniu pokrewieństwa, a co za tym idzie, rodziły się dzieci z wadami genetycznymi. W połączeniu z niskim poziomem nauki i mnogością zabobonów, nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że ludzi dotkniętych nanosomią uznawano za przeklętych, poczętych przez diabła itp. W odpowiedzi na szykany mogli forsować się ucieczką w odludne miejsce (np.góry) gdzie z czasem stworzyli własną osadę. Masowe upośledzenia? Jak dziś wiemy, karłowatość jest dziedziczna, więc jeśli oboje rodziców było karłami, to prawdopodobieństwo wystąpienia tej cechy u potomstwa jest bardzo wysokie. Jeśli teraz jakiś kupiec przypadkiem natknie się na taką osadę, to pewne jest, że w najbliższym szynku przy kuflu miodu nie omieszka opowiedzieć o wiosce małych, wrogo nastawionych istot. Trzeba pamiętać, że na przestrzeni wieków przekaz ulega ewolucji i zniekształceniu, krasnoludy zyskują magiczne moce a ich lepianki przeradzają się potężne podziemne miasta-kopalnie. Niemożliwe?
(komentarz do artykułu Elfy - czy istniały?)




Nuada napisał(a): ... i przyjdzie Anioł zemsty ... a niedowiarkom otworza sie oczy , biedne istoty , zyjcie dalej w blogiej nieswiadomosci , goniac za pieniadzem i dostatkiem ... Magdo jesli nie rozumiesz tekstu to sie nie wypowiadaj ... pieniadze sa po to zeby kupic pozywienie i inne wymienione rzeczy potrzebne pozniej do przezycia ... to ze nie bylo konca swiata w 2000 roku nie oznacza ze nie bedzie go w 2012 ... pozatym kto tu mowi o koncu swiata ? ... tacy ignoranci jak wy zostana zgladzeni ... na ziemi pozostanie garstka "Wybranych" ktorzy odbuduja Cywilizacje .. lepsza Cywilizacje ... bez takiego materializmu jaki jest teraz ... lepsza droge wskaza nam Indygo ... Swiat nie zginie ... swiat poprostu stanie sie lepszy ... bez narkotykow morderstw pedofili i tej calej nienawisci ... zostaniecie ukarani za pogarde dla przyrody Matki Natury
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




[bezimienny?] napisał(a): taa Filozofie twierdzisz, że wiesz więcej od innych, ale jakoś ja znam ortografię lepiej od Ciebie... może przedstawisz jakieś dowody? pozdrawiam...
(komentarz do artykułu O wampirach słów kilka)




Waggelink napisał(a): Piszac o zwyciezkiej polsce popelnilem blad w doborze wyrazenia na okreslenie stanu kraju i ludzi po zakonczeniu dzialan wojennych.Straty i zniszczenia beda wielkie ale w przeciwienstwie do Niemiec ,ktore praktycznie zrownane zostana z ziemia wyjdziemy z tych zdarzen ciezko "poturbowani".Nie jest to tylko moje widzenie przyszlosci , wsrod kilkunastu widzacych istnieje zadziwiajaca zgodnosc o do tego scenariusza zdarzen. Bog raczy wiedziec , czemu tak sie stanie, byc moze w koncu po dwoch wielkich wojnach i milionach ofiar ta trzecia ,dopelni dzban . Osobiscie watpie w swietosc Papieza , choc byl bez cienia watpliwosci wielkim i wybitnym czlowiekiem. Polska jest dziwnym krajem , gdzie spotykaja sie i scieraja wplywy oxydentu i orientu ale w swojej "niepoczytalnosci" katalizuje je ulegajac bardzo owierzchownie zmianom. Czytalem opracowania historykow zachodnich ,ktorzy naszym przodkom okreslanym WANDALAMI z nieprzebytych puszcz na wschodzie przypisuja chalebna role zniszczenia Imperium Rzymskiego!Podobnie zdarzylo sie z OBOZEM Komunistycznym i pozostaje miec nadzieje , ze przyczynimy sie do erozji i rozpadu Unii Europejskiej.Mieszkajac w Holandii ,ktora jest pieknym i bogatym krajem policyjnym doskonale orientuje sie w jakim kierunku idzie Polska !!! Drogi Innuendi - uwierz to naprawde nie moja wina ,ze ta amerykanska mitomanka Cie oklamala z UFO ,polubilem Cie i chetnie z Toba rzeczowo podyskutuje , ale obawiam sie , ze twoj dotychczasowy obraz swiata moze zostac zachwiany -a po co ? Na koniec dodam, ze srodki psychoaktywne sa dla ludzi co widac w sklepach monopolowych , grass rowniez i pod tym wzgledem Holandia nie prezentuje sie najgorzej w Europie ,jednak problem polega na braku umiaru i mylisz sie sugerujac "ostra jazde "TO NIE TEN ETAP.
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




calys napisał(a): też twierdze ze złudzenie optyczne. Dolna część oka jest ciemniejsza od reszty. To z bliska daje efekt zamkniętych oczu. No i nasze oko bardziej się koncentruje na wyrazistych (w tym przypadku czarny) farbach. Jeśli odejdziemy od obrazu wtedy mniej się skupiamy na kolorach a bardziej na całości i wtedy ciemniejsze kreski współgrają z cieniami na powiekach. A teraz do piotra który nie możne od obrazu oderwać oczu. Prawdopodobnie robisz to dlatego ponieważ kiedy nie patrzysz się prosto na obraz, tylko katem oka, wydaje ci się ze twarz na obrazie nie ma oczu ale ponieważ wiesz ze ono na pewno ma oczy, nieważne czy otwarte czy zamknięte automatycznie spoglądasz na obraz by to sprawdzić.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)




calys napisał(a): Przez piety? O ile dobrze się uczyłam na biologi by oddychać potrzebne są drogi oddechowe i płuca. Mozna tez pobierać minimalna ilość powietrza przez skore, ale wątpię by to wystarczyło by przeżyć ponieważ mózg i inne organy wewnętrzne zluzywaja największą ilość powietrza. Po za tym piety to w większości kość i ścięgna a żadne z nich nie jest w stanie przeprowadzać wymianę powietrza w organizmie.
Jednak człowiek nie zluzywa całego powietrza które przepłynęło przez jego płuca, zaledwie parę procent. A jeśli jego puls rzeczywiście osiąga 2 uderzenia na minute i by się nauczył zluzywac tylko to powietrze o ma w płucach to zeczywiscie byłby w stanie długo wytrzymać. Ale wątpię czy byłby to miesiąc.
(komentarz do artykułu Autohibernacja)




CaRgO23PL napisał(a): Mam zdolności przewidywania tzn wydaje mi sie ze mam i nie jestem jednym z tych oszołomów którzy naoglądali się filmów i wkręcają sobie że są czymś więcej poza kupą mięcha... Od pewnego czasu zastanawia mnie to ze poprostu wiem ze cos sie stanie i tak sie dzieje! Ale to nic nad czym moge zapanować poprostu czasami mam takie przeczucie i niewiem jak to wyjaśnic bo odkąd miałem pare latek to się nasila, z czasem myślałem ze to głupota i zbiegi okoliczności a teraz mysle że może ale nie musi być w tym jakiś głębszy sens... Miałem raz tak że moja mama jak spałem chciała otworzyć drzwi do mojego pokoju i jak chciała złapać za klamkę obudziłem się i przękręciłem klucz żeby jej otwożyć zanim dotknęła klamki a nastepnie się położyłem to było jak taki instynkt obronny jak odruch bezwarunkowy że to poprostu się stało niewiem czy pisze głupoty i przepraszam za brak polskich znaków ale pisze w pospiechu żeby nikt z rodziny tego nie czytał proszę o odpowiedź na ***email wycięty - czytaj regulamin zanim coś skomentujesz!***
(komentarz do artykułu ESP - poszerzone postrzeganie zmysłowe?)




Apostata napisał(a): Jasne. Myślałem że chronometry odliczają czas a tu sie okazuje że jak trafią w inny czas to są w stanie automatycznie wykryć date. Bardzo ciekawy mechanizm skonstruowali.:]
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)




Apostata napisał(a): Waggelink. Rozumiem że na tej farmie w Holadnii ostro jedziesz z mary jane i mooshromami co ?
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Cocker3 napisał(a): Teraz to dla naukowców jest to tak samo niemożliwe jak kiedyś przekroczenie bariery dżwięku!
(komentarz do artykułu Brytyjski naukowiec prowadzi badania nad podróżowaniem w czasie)




halwik napisał(a): Może wydawać się to dziwne ale od kiedy pamiętam mam dziwne uczucie jakbym w niewielkim stopniu miał związek z telekinezą już jako mały chłopiec z tego co mi opowiadano prubowałe podnosić przedmioty (oczami) za co miałem uczucie inności.He mam wrażenie jakby coś chciało się ze mnie uwolnić.Czas pokaże....Apropo bardzo ciekawy artykół szkoda tylko że tak pózno na niego trafiłem.
(komentarz do artykułu Wszystko o psychokinezie)




Mariner napisał(a): Słyszałem że ktoś zaproponował takie rozwiązanie tej zagadki - nie jest jeden biały samochód lewitujący w powietrzu z czarnym cieniem na ziemi tylko to są dwa samochody jeden biały drugi czarny stojące obok siebie. Ja osobiście skłaniam się to tej logicznej wersji ale nie jestem na 100% przekonany gdyż gdyby był to drugi samochód o czarnym kolorze to powinno być można na nim rozpoznać szybę, maskę itd. . Popatrzcie na inne ciemne samochody stojące na parkingu, można na nich rozpoznać dokładnie tył i przód, w przypadku tego samochodu "cienia" faktycznie bardziej wygląda on na cień białego samochodu gdyż nie można na nim rozpoznać maski itd.
Najbardziej racjonalnym wyjaśnieniem zagadki tego zdjęcia pozostaje jednak na dzień dzisiejszy to że są na mim dwa samochody jeden biały drugi czarny.
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)




Waggelink napisał(a): Tak zwani uczeni porobili kariery naukowe piszac tysiace rozpraw i dysertacji na udowodnienie sprzecznych nie tylko z logika ale i zdrowym rozsadkiem teorii.Przyznanie racji Sheldrak'owi oznaczac musi , ze sie mylili i sa nieukami odzianymi w wyliniale gronostaje ,bo przytaczane fakty sa od dawna znane. Jest to dla tego licznego i doskonale oplacanego grona nie do przyjecia. Podobne wnioski sformulowalem w moich komentarzach do artykulow w Paranormalium a konkretnie dotyczacych roku2012 i Swiecie wirtualnej rzeczywistosci/Teorie spiskowe/- niestety spotkalem sie z zarzutem nienaukowosci w podejsciu do zagadnien. Zycze nam wszystkim ,obym sie mylil w prognozach dotyczacych najblizszej przyszlosci.
(komentarz do artykułu Pole morfogenetyczne i inteligentny projekt)




Opik napisał(a): Lowkey, dość ciekawe.
Moja mama mała kiedyś sytuację podobnego typu - Było to po pogrzebie jej babci (mojej prababci). Siedziała w pokoju i rozmawiała ze swoją babcią (tak, tą którą parę godzin wcześniej pochowali....). Rozmawiała z nią, a po chwili zdała sobie sprawę z tego co się dzieje i wybiegła przerażona z pokoju. Po chwili wróciła ze swoją mamą, ale po babci ani śladu...
w mojej rodzinie sporo było takich sytuacji
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)




Ivellios napisał(a): Fragmenty książki "Mój świat" są dostępne w Internecie w języku angielskim. Jeśli ktoś chce, to tutaj podaję adres: http://keelynet.com/greb/greb.htm
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)




Daniel619 napisał(a): Mieszkam w Tomaszówie i faktycznie pojawiają sie tam dziwne światła.
(komentarz do artykułu Tajemnicze zjawiska w bunkrze w Konewce)




Sceptyk napisał(a): No tak jasne. Nie potrafię udowodnić czegoś jednoznacznie metodami naukowymi to biję w tych co mi to wytykają... O tak i jaki wybitny tekst, człowiek za bardzo nie wie o czym chce napisać, czego dowieść i bije we wszystko co tylko się da.
Wzruszające :)
(komentarz do artykułu Gdzie się podziali wszyscy sceptycy?)




Aniijja napisał(a): tacy już jesteśmy, nie uwierzymy jak się sami nie przekonamy,
a jak nie wierzymy to na pewno kiedyś przytrafi się nam coś co postawi nas na nogi.
ja w to wierze i to nie wynika z naiwności tylko z rozsądku.
te zdjęcia- żałosne poprostu.
to tak jakbyśmy kazali Ci zrobić sobie zdjęcie- bo nie wierzymy z Twoje istnienie.
Dla NICH możesz Ty być tak samo niemożliwy jak dla nas oni
(komentarz do artykułu Przeklęta wieś)




Wojtek napisał(a): ,,Nie ominą one również Polski, chociaż przetoczą się przez nią łagodniej. Wciąż bowiem ochrania nas parasol energetyczny Jana Pawła II..." nie obraź sie ale to zdanie jest strasznie glupie. Kazdy kraj uwaza sie za wyjatkowy, ludzie mysla, ze ich panstwa sa dobre - wmawiaja to sobie. Nie mozemy mowic, ze Polska jest dobra bo urodzil sie w niej święty człowiek
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




niewazne napisał(a): chachacha... te video, to zarty studentow medycyny w moskwie, a filmowane bylo w stolowce poznym wieczorem :D
(komentarz do artykułu KGB zarządzało tajnymi laboratoriami badającymi cywilizacje pozaziemskie)




Aniijja. napisał(a): samolot nie mogł się stopić ponieważ temperatura była zbyt mała,
takie maszyny są przecież skonstruowane z niebyle jakiego materiału.
A nawet jeśli, to gdzie czarna skrzynka na której zapisują się wszystkie informacje na temat lotu ? I nie piszcie że też się spaliła bo ona przeżyła by nawet wybuch bomby atomowej, jest nie zniszczalna.
Ja uważam, że rząd amerykański sam zaplanował ten atak aby dostać się do afganistańskiej ropy naftowej. Szkoda tylko, że poświęclili na to życie tylu tysięcy osób...
(komentarz do artykułu 9/11: Pytania bez odpowiedzi)




Lunatyk napisał(a): Pozwolę sobie opisać pewną sytuację która mi się przydarzyła we śnie. Było to jak miałem dwadzieścia kilka lat. Śniło mi się, że szukam jakiegoś miejsca, gdzie mógłbym zagrać w grę hazardową. Zaznaczam, że z hazardem nie mam nic wspólnego, nie umiem grać w karty a wszelkie gry liczbowe i inne są dla mnie czarną magią. Ale wracając do snu... Jeździłem po całym mieście w poszukiwaniu siedliska hazardu i nic. Wszystkie salony gier i kasyna były pozamykane. pod jednym z nich spotkałem mężczyznę bardzo elegancko ubranego, można powiedzieć wytwornego i światowego. Porozmawialiśmy chwilę a że obaj chcieliśmy się rozerwać przy grze zaproponowałem, żebyśmy pojechali do mnie do domu i zagrali w coś. PO przyjechaniu na miejsce nieznajomy powiedział mi, że nie wejdzie do mojego mieszkania dopóki go oficjalnie nie zaproszę... nie zastanawiając się długo zaprosiłem gościa do środka. Koszmar zaczął się w momencie gdy nieznajomy przekroczył próg domu. Jego twarz i całe ciało się zmieniło w demona jak z najstraszniejszych horrorów. Miał pomarszczoną - jakby poparzoną twarz, widać było ścięgna, na jego ciele nie było skóry tylko same mięśnie. Widać było czarne żyły, jego Twarz pozbawiona była warg a z ust wystawały pokręcone zepsute kły. Jego wytworne ubranie zmieniło się w łachmany. Pchnął mnie, upadłem na krzesło. Demon powiedział, że będziemy grać o moje życie i duszę. Graliśmy w kości. Jak zapewne się domyślacie przegrywałem raz za razem. Potwór powiedział, że wygrał już wszystko co miał do wygrania ale da mi jeszcze jedną szansę. Wyrzuciłem bardzo dużą liczbę i byłem pewien, że demon za chwilę zniknie - niestety wyrzucił wyższą ode mnie liczbę (zgadnijcie jaką - kości były trzy). Gdy już ostatecznie przegrałem, demon rzucił się na mnie z wrzaskiem i wyciągnął w moim kierunku szponiastą dłoń chcąc złapać mnie za twarz i zedrzeć z czaszki skórę wraz mięśniami. Chwyciłem jego rękę próbując się bronić, odepchnąć ją jak najdalej od swojej twarzy. Darłem się we śnie na całe gardło, nie tylko we śnie jak się okazało. Krzyczałem tak głośno, że się obudziłem. Jak otworzyłem oczy okazało się, że szponiasta dłoń nie zniknęła - jedną ręką z zakrzywionymi na kształt szponów palcami próbowałem chwycić swoją twarz, drugą broniłem się i ściskałem nadgarstek. Jak się obudziłem już na dobre, cały nadgarstek miałem zasiniaczony. Niewiele brakowało a sam zrobiłbym sobie krzywdę przez sen... którego nie zapomnę chyba do końca życia.
(komentarz do artykułu Czy byty niematerialne mogą ranić?)




Eldoradop napisał(a): Majowia to cywilizacji niezbadana nawet w 20%.Z tego co tu widze co piszecie to brakuje wam obycia w temacie.Np.sumerowie oni rowniez przepowiadaja koniec swiata w 2012...jest to najstarsza cywilizacja ziemska ktorej poziom astronomi był na tyle duży że naukowcy do dzis nie sa wstanie zrozumiec najprostrzych pojec ktorymi sie posługiwali.....ale własciwie jak by miał byc ten koniec swiata to napewno zady najbogatrzych krajow zadbałyby o eksploracje chociarzby ksierzyca na ktorym mozna by było osiedlic sie w ciagu 15lat...
(komentarz do artykułu Jak przeżyć rok 2012 - artykuł Patricka Geryla)




lordr napisał(a): niektóre z Waszych komentarzy nie są zbyt poważne , inne warte przemyślenia...
ja tylko raz widziałem "ducha" na żywo na swoją własną prośbę
to było dawno temu ale ciągle to we mnie siedzi
...i to nie był zwykły duch
w wolnej chwili o tym opowiem
(komentarz do artykułu Duchy - czym są? Czy istnieją?)




malgorzata marszalkowska napisał(a): to wspaniale uczucie wiedzec, ze to co czulam i przeczuwalam naprawde funkcjonuje. dzieki filozofii wschodu i medytacjom, a takze dzieki bogu. a teraz takze dzieki nowej biologii. czyli jednak wszystko jest jednym. Zycze sobie i wszystkim mozliwosci zrozumienia tego czym jestesmy i uratowania naszej zeimi i nas samych.
(komentarz do artykułu Nowa Biologia: Mądrość Twoich Komórek - jak twoja wiara steruje twoją biologią)




Jaśmina napisał(a): Urwana głowa? Przerażające, aczkolwiek mało prawdopodobne ;P Byłam nad jeziorem zegrzyńskim i pływałam tam często rowerem wodnym. Uwierzcie mi: Tam nic nie ma!
(komentarz do artykułu Polskie kryptydy!)




Jaśmina napisał(a): No ciekawe. Podobno chupacabra jest wynikiem czegoś takiego i jej nie uśmiercili... A co do tych dinozaurów: Nie uważacie że to mogłobybyć niebezpieczne?
(komentarz do artykułu Naukowcy: Pewnego dnia będzie można wskrzesić dinozaury)




Jasmina napisał(a): Mi to wygląda na dużą kałamarnicę. No i jakoś nie widać na filmie ani dłoni, ani tej całej "niby ludzkiej" twarzy :P
(komentarz do artykułu Ningen - humanoid z Oceanu Spokojnego)




napisał(a): nie posiada żadnych cech rekina!!!! na moje to waleń, pewnie płetwal karłowaty
(komentarz do artykułu Rekin Giglioliego)




xDm7x napisał(a): W sumie to ciekawa sprawa.. ale zarazem straszna. Nie zyje sie swoim zyciem tylko innych i tak naprawde zycie ze smiercia;/ Hmm. zastanawiam sie czy jak jest sie dzieckiem rowniez sie widzi i slyszy duchy ?
(komentarz do artykułu Życie medium)




Dusiolek Lesmiana napisał(a): prawie zawsze mam to gdy klade sie bardzo pozno spac, w ramach eksperymentu zaczalem sie temu poddawac, bo juz mnie to zaczelo wkurzac, chcialem sie dowiedziec co to jest! balem sie, ze moge nie wrocic z powrotem to cos mnie paralizowalo, czulem ze moje cialo jest unoszone, czulem sie tak jakbym byl podlaczony do pradu elektrycznego (telepalo mna, podejrzewalem tez epilepsje u siebie) .... objawy sa rozne, zazwyczaj u mnie, ale nie zawsze poprzedzone jest to jakis bardzo dziwnym tajemniczym i niepokojacym snem, od razu wiem ze cos jest nie tak - czuje zla moc, np. jak jakas postac chce zebym szedl za nia po schodach w ksztalacie spirali w dol, a potem przemienia sie w demona! potem zaczyna mnie dusic, chce wolac o pomoc ale nie potrafie wydobyc z siebie zadnego dzwieku, nawet jak spie na brzuchu to czuje ucisk na plecach, jakbys ktos mi je przygniatal, w sumie to juz to wole niz jak to mnie uciska na klatke piersiowa :( ciekawa sa tez halucynacje ktore czasami wystepuja, sa tak realne, tak jakbym byl w innym wymiarze, widze swoj pokoj a oczy mam zamkniete! nie widzialem zadnych postaci w moim pokoju, oczy "otwieralem" w halucynacji dopiero wtedy kiedy juz nie czuje takiego mocnego ucisku, boje sie je wczesniej "otworzyc" (tak dokladnie w czasie halucynacji! sa tak realne!). Pytalem sie nawet: "kim Ty do kurwy nedzy jestes?" - przepraszam za wyrazenie :/ nie dostalem odpowiedzi, obudzilem sie... najabardziej pdooba mi sie dowadczenie lewitacji, czasami czuje ze opuszczam swoje cialo, tego wlasnie sie boje, ze kiedys moge nie wrocic, ze moge stracic kontakt ze swoim cialem, dlatego staram sie szybko wybudzic, jak juz zaczynam byc daleko od niego...
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)




TakToJa napisał(a): tak? to jak wyjaśnicie to że tego samego dnia przed uderzeniem samolotów w WTC z Fortu pod WTC nagle zgineło ponad 200 miliardów Dolarów? Przypadek? i eksplozje zaraz po uderzeniu samolotów , są na to swiadkowie ze słyszeli pojedyńcze eksplozje ... Obejrzyjcie sobie film o tym , pozdrawiam
(komentarz do artykułu 9/11: Pytania bez odpowiedzi)




mm1 napisał(a): ^dobry pomysl chociaz oczekiwalam potwierdzenia ze w zahamowaniu rozwoju chorobiy alzheimerea kluczowa role odgrywa wiara w boga.
(komentarz do artykułu Jak stać się geniuszem?)




JPPT napisał(a): jak mialem pare lat snil mi sie jeden koszmar przez dlugi czas. co noc do mnie powracal. pamietam go do dzis... biegne z kuzynem na łące nieopodal jego domu zaczyna sie burza. chowamy sie do jakiegos domku ktorego w rzeczywistosci nie bylo domek zaczal sie kurczyc i nas sciskac bysmy nie mogli uciec. ja zawsze wydostalem sie pierwszy i czekalem bezradnie kiedy kuzyn rowniez sie uwolni. przebieglismy jakis dystans(mimo ze cos mi nie pozwalalo biec) i zawsze gdy minalem najzwyklejszy slup lekko zardzewialy musialem sie odzwrocic kuzyna juz nie bylo, domku rowniez... i natychmiast sie budzilem. znalem ten sen juz na pamiec potem i doskonale wiedzialem co sie zaraz stanie... mimo tego nie moglem w zaden sposob wplynac na przebieg snu. pozdrawiam wszystkich odwiedzaajacych te strone:))
(komentarz do artykułu Wyśnione katastrofy)




insector napisał(a): koło Tarnowa tego jest pełno , w tym roku zabiłem 3, gdy odrucchowo odwórciłem sie przestraszony , o mało nie ugryzł mnie w noge , dostał widłami
(komentarz do artykułu Pies ziemny)




bea napisał(a): Sleszu kieleszu naucz sie kultury prymitywie.
(komentarz do artykułu Tajemnica ludzkich butów)




czekolada napisał(a): To dziwne, ale dopiero teraz do mnie dotarło, że moje sny moga mieć znaczenie. Często mi się kiedyś śniło, że spadam z jakiegoś budynku...
(komentarz do artykułu Życie przed życiem)




mateusz napisał(a): gdzie to dokładnie jest ???
(komentarz do artykułu Pomórnik - nowe relacje i dowody!)




innuendi napisał(a): dzisiaj jest 14.10.2008, ponoc mial sie ukazac statek kosmiczny, ktory mial byc widoczny, przez trzy doby, przelecialem dzisiaj internetowe niusy i co?, z przyczyn technicznych przesunieto termin na blizej nieokreslony, byc moze do konca lutego przyszlego roku, podobnie jest z Toba, umiesz jedynie filozofowac, a nadal nie wyciagasz faktow, ja nie oczekuje, ze ktos mi cos pokaze albo da dotknac i uwierze, by wierzyc nie trzeba wiele i ja to wiem, ale niestety Ty robisz troche wode z mozgu ludziom, mimo, ze niektorzy i tak go rzadko uzywaja, wiem jedno, ze umiesz tylko ladnie ubierac w slowa mysl, w ktorej sam sie juz pogubiles
(komentarz do artykułu Końca świata nie będzie!)




Koleś1912 napisał(a): Taka mała uwaga co do tekstu: polowanie na czarownice i wilkołaki pojawiło się dopiero w renesansie, okresie znacznie bardziej mrocznym i mistycznym niż średniowiecze (wbrew powszechnym przekonaniom utworzonym w XIXwieku).
(komentarz do artykułu Rzecz o wilkołactwie)




??? napisał(a): hmm sama nie wiem jest to prawdopodobne lecz ciężko uwierzyć w to, że po ujrzeniu pierwszego kręgu i podejrzeniu że to ufo ludziom nie zachciało się "bawić" i sami nie tworzyli tych kręgów. Jeśli ten człowiek mówi, że widział białe światło itd niekoniecznie musi to być prawdą.

(komentarz do artykułu Młyny: kręgów coraz więcej)




napisał(a): Coś niesamowitego... człowiek nie jest w stanie pojąć jak wielki jest wszechświat... 11 miliardów lat świetlnych są to niewyobrażalne odległości i pomyśleć, że pewnie by przebyć cały wszechświat (o ile to możliwe) to ta odległość jest jak jeden milimetr przebyty na Ziemi z zamiarem jej okrążenia.
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowany obiekt sfotografowany przez teleskop Hubble'a)




Ivellios napisał(a): Ludwika, daj znać jak książka będzie gotowa ;-)
(komentarz do artykułu (prawie) Wszystko o stygmatach)




anon. napisał(a): powiedzcie mi a może diabeł che żebysmy tak mysleli poprostu he?
Przeciez naprawde sądzicie że Bóg pozwoliłby chodzić po świecie tak "luzem" swoim duszyczkom??? Nie wiem nooo...
(komentarz do artykułu Twarze z Belmez)




Ludwika napisał(a): Artykuł jest świetny! Właśnie piszę książkę o stygmatyczce, ogromnie mi się przydał, bo sam temat mnie interesuje, ale wiedzy mam niewiele. Dzięki!!
(komentarz do artykułu (prawie) Wszystko o stygmatach)




korek napisał(a): Obserwacje podobnych istot zdarzaja sie tez w polsce... zaczlem sie tym interesowac od kiedy osoba człowieko-kształtna ze szkrzydłami leciała nad moim samochodem...nie wiem czy to był Mothman czy człowiek sowa


(komentarz do artykułu Mothman - człowiek-ćma)




napisał(a): Trzy zbiorniki ustawione na ażurowej konstrukcji
(komentarz do artykułu Zagadkowy obiekt na zdjęciu satelitarnym z Google Earth)




ceunori napisał(a): koleżanka podała mi stronę o umyśle i tam były metody medytacji i takie tam o sanach ale najbardziej nas zainteresowało to że było tam o wchodzeniu w stan jak to na stronie pisało "alfa" w którym mózg z 22 herców przechodził na 22 herce i w pierwszym momencie czuło się "szczęście" sam tego powtórzyć z strony nie potrafiłem ale koleżanka potrafiła i mówiła że jak tak w domu zrobiła to miała takie uczucie że chodziła po swoim mieszkaniu i widziała rodziców co robili a jak się z tego transu "wybudziła" to rodzice robili to samo co widziała w transie.
(komentarz do artykułu Badania nad OOBE)




Q napisał(a): I znowu kłania się Buddyzm :)
(komentarz do artykułu Jak wyjaśnić "ciebie"?)




Wszystkich komentarzy: 17913, liczba stron: 359