miarka napisał(a): Nie dziwi mnie brak komentarzy,bo temat strasznie abstrakcyjny.Doceniam robotę debatujących,ale to moim zdaniem całkiem chybiony temat na debatę.Może jak by Pan Chris Miekina opowiedział to jako baśń(a potrafi)to by było ciekawie.
(komentarz do audycji IV Debata (nie)kontrolowana: Mokele Mbembe i dinozaury w Afryce)
Miszkurka2000 napisał(a): Nie "najmniejszej linii oporu" ale "linii najmniejszego oporu.
(komentarz do audycji 27 maja 2016)
Dobra rada napisał(a): Krzyż Ankh wykonałam sama, naniosłam na niego znaki egipskie, jakie są na ścianach świątyń.Wyszedł piękny.
Nie napiszę co się stało, ale jasnowidz kazał mi go oczyścić, owinąć materiałem i wrzucić do płynącej rzeki.
Obudziłam coś, czego nie należało. Dlatego, nie kupujcie tego krzyża, i nie noście. Wystarczą modlitwy do Boga, nic więcej. Żadne krzyże, a tym bardziej egipskie z przeszłości - nie są Wam potrzebne.
Potraktujcie to jako przestrogę.
Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Krzyż Ankh)
Smok napisał(a): wszystkao pięknie wytlumaczone dzięki
(komentarz do artykułu (prawie) Wszystko o stygmatach)
mechanterian napisał(a): Od kilku lat jestem słuchaczem audycji i Clouda i uważam, że robi kawał dobrej roboty. Na tyle dobrej, że rozpoznaję ,,inteligentny trolling, który został uruchomiony juz jakiś czas temu. Mam tu na myśli konkretnie postawę tzw. antichristosa samozwańczego boga. Sa dwie opcje albo człek jest chory na umyśle i naprawdę wierzy w to co głosi i druga opcja - wykonuje jakies zadanie. Tym zadaniem może być ośmieszanie samej audycji i treści w niej zawartych. W dzisiejszym odcinku ,,panbuch wieścił, że oto on przychodzi , by nauke połączyć z religią. Istnieje przecierz mnóstwo ludzi, którzy to wlaśnie czynią za pomocą np. reiki, medycyny energetycznej, hipnozy i wielu innych. I żaden z nich nie ogłasza sie Zbawcą, Mesjaszem czy czym tam jeszcze. Zatem Szanowny Panie szatanie antichristosie jaki masz sam dorobek poza pleceniem kocopołów i żałosnymi próbami lansowania się na grzbiecie twórczości znamienitych twórców? Słuchaczom daję tą kwestię pod rozwagę. Pozdrawiam.
(komentarz do audycji 20 maja 2016)
speedwayer napisał(a): rewelacyjny film :O Polecam !!!
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Szarak napisał(a): Drogi Chrisie, nie bylibyśmy szympansami, ponieważ jesteśmy potomkami bogów czy tez magów. Byli oni białymi, brodatymi ludźmi. Czy to się komuś podoba, czy nie. Cała współczesna tzw. nauka ma na celu zakłamanie tej prawdy.
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
Andreas napisał(a): Wspomniano ze sa starozytne wzmianki na ten temat.
Za jedna z nich mozna by uznac - Wizyte trzech Kroli - z Nowego Testamentu. Spelnia wszystkie elementy tego tematu. Najpierw bylo Ufo potem
trzech ludzi w dziwnych strojach. Na Bazylice Narodzenia sa ich podobizny - i w 7-mym wieku
podczas najazdu Iranskiego bazylika nie zostala zbuzona -bo uznano ich za ludzi z Iranu.
Ale skad Oni sie tam wtedy wzieli i jak potrafili sie porozumiec ? pozdrawiam
(komentarz do artykułu Ludzie w Czerni)
SkrzydlataŻmija napisał(a): http://di.com.pl/powstanie-rejestr-nied ozwolonych-stron-pis-zrea lizuje-cenzorski-pomysl-p o-54972
No to pałka się przegła! (jak mawia Ferdek K.)
Widać jak na dłoni, że wygrana PiS to zwykły spisek służb. Niestety żaden przełom, żadne rządy patriotów i rozsądnej, uczciwej prawicy.
To co nie mógł kaczor Donald przeprowadzić, bo był wielki opór społeczny, to kaczor Jarek wciska na w d. bez mydła, na fali: odsuńmy aferałów pijących wino na 3000 zł u Sowy i zagryzających ogonem wołowym i ośmiorniczką, zdrajców smoleńskich co podwyższyli wiek emerytalny i przed Rasyją nas bronić nie chcą, Bóg, honor, ojczyzna amen.
A ustawy inwigilacyjne i cenzorskie wchodzą, wchodzą, wchodzą...
K. ich mać.
I znów ci hazardziści, widać biznes hazardowy ma należeć do tych co trzeba. Jak ktoś głupi albo szczęściarz nich gra, byle w nie oszukiwał. Też mi problem społeczny...
Trzeba się przeciwstawić, czym kto może, cenzurze w internecie! Nigdy nie odpuścić, nigdy nie złożyć broni.
Bo naprawdę, będziemy w ciemnej d.
(komentarz do audycji 27 maja 2016)
Ivellios napisał(a): Shazam nie rozpoznaje utworów publikowanych na wolnych licencjach.
Max Waves feat. Pixieguts - Distant
(komentarz do audycji 20 maja 2016)
Tomasz W. napisał(a): Bardzo ciekawa audycja, a na koniec jeszcze ta piosenka .... Shazam nie dał rady, można prosić o tytuł i wykonawcę? Pozdrawiamy z Bangkoku!
(komentarz do audycji 20 maja 2016)
Verita napisał(a): To była dla mnie chyba najlepsza debata ze wszystkich, jeśli chodzi o rozbudzenie ciekawości i dreszczyk emocji. Dzięki wielkie i oby więcej tak interesujących tematów!
Pozdrawiam wszystkich debatujących i współsłuchaczy ;)
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
cztery napisał(a): Nie wiem, czy ta historia mieści się w temacie zaginięć w lasach, bo nikt nie zaginął, ale też jest niesamowita i z naszego terenu. Niedawno w trakcie rozmowy o wyjeździe urlopowym kolega z pracy opowiedział, jak to jego znajomy, chłop twardo stąpający po ziemi, wybrał się z wykrywaczem metalu gdzieś w Góry Sowie, żeby połazić po lasach, poszukać jakichś detali z czasów II w.ś. Miał to być urlop pod znakiem przygody i był. Ale nie taki, jak sobie ten znajomy wyobrażał. Po 2-3 dniach wędrówek po lesie z wykrywaczem metalu znajomy zaczął odczuwać niezwykle silny niepokój, jakby coś go z tego miejsca wyganiało. Jako że to człowiek o materialistycznym spojrzeniu na świat, próbował się przemóc i bagatelizował to, co coraz silniej odczuwał. Jednak nie dał rady. Po kolejnych kilku dniach był całkiem spanikowany i chociaż w duchy nie wierzył, to jednak zapakował walizkę i wyjechał z tego miejsca, mimo że miał opłaconą kwaterę na całe 2 tygodnie. Jakaś nieznana (nieziemska?) siła wyraźnie nie chciała jego obecności w tamtym miejscu.
Znakomita audycja! Słucham Was od dawna i podziwiam wiedzę, wszechstronność uczestników debat. Cieszę się, że skład, niezależnie, kto akurat bierze udział w audycji, jest bardzo mocny, chociaż debaty z udziałem Chrisa są niezwykle dynamiczne, a emocje high:)
Dzięki za wszystkie debaty, RP to radio nie z tej ziemi:)
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Blacky napisał(a): Pamiętacie jak kończy się serial Twin Peaks? Portal w lesie właśnie...
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
zazazu napisał(a): Dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam również.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
chrismiekina napisał(a): Góry nazywają się Catskill a szlak to Devils Path - czyli diabelska ścieżka. Jedna z książek Paulidesa nosi tytuł " Devil in the Details" - "Diabeł tkwi w szczegółach". Zauważył on bowiem, że wszystkie miejsca, gdzie w nazwie tkwi słowo "diabeł" jest związane z jakąś mroczną i pełną grozy historią mającą często paranormalne konotacje. Wówczas nie bylem tego świadom - dziś patrzę na to inaczej.
Moją historię opowiedziałem po raz kolejny, bo temat audycji był wprost idealny dla jej przypomnienia. Ale na tym koniec! :) Nie wrócę do niej więcej :) Cieszę się też, że Debaty mają stałych słuchaczy jak ty, którzy na dodatek dobrze pamiętają o czym mówiło się w RP wcześniej. To oznacza uważne i krytyczne słuchanie. Pozdrowienia!
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
zazazu napisał(a): Chris już kiedyś opowiadał tę swoją historię, ale nie tak szczegółowo. Czy ktoś może napisać jak dokładnie nazywa się ta diabelska droga, jakie góry?
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Sebastian p-ń napisał(a): Obejrzałem, to rzeczywiście coś konkretnego, coś co otwiera umysł i daje do myślenia. Dzięki za film. Pozdrawiam.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
VEN0M napisał(a): Zaje..sta audycja. Z dreszczykiem. oby wiecej takich. pozdrawiam
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
logos napisał(a): Mroczne terytoria w lasach, dają jasno do zrozumienia człowiekowi, że NATURA nie jest bezduszna, bezbronna i łagodna jak baranek...
Indianie wiedzą coś na ten temat...
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
8 napisał(a): Może te kamienie są portalem do innego wymiaru.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Krzysztof Rogala napisał(a): Ciekaw audycja. To bardzo przypomina lasy Dalby Forest w Yorkshire w Anglii.
Widzę wiele podobieństw z tym tematem dotyczącym zaginięć ludzi i kto sprząta potem zwłoki. Przetłumaczyliśmy dobry film w tym temacie którzy może rozjaśni nieco sprawę. Być może uda nam się czegoś dowiedzieć o tym parku od Richard.D.Halla z poprzez jego kontakty.
https://www.youtube.com/watch?v=dROPIbiICZs
Niestety prawda może być zbyt straszna aby ją zaakceptować i że może się okazać że czarne wojskowe operacje chronią ludzi wbrew czarnej propagandzie z kręgów ufologicznych w tym temacie. Wnioski wyciągnijcie sami.
Pozdrawiam ekipę
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
marq napisał(a): Czy wśród słuchaczy TCh jest osoba, ktoś mieszkający na Białorusi min. kilka /kilkanaście lat, lub Białorusin słuchający TCh ?
(komentarz do audycji 20 maja 2016)
Anna napisał(a): Nie rob tego - nie ma pewnosci, jakie sa konsekwencje za cos takiego. Mow sobie codziennie - jeszcze tylko dzisiaj. Ja juz tak zyje 10 lat i bede to ciagnac az do naturalnej smierci. Codziennie obserwuje zycie, robie co chce niczym sie nie przejmuje jedynie systematycznie odrzucam zle, uporczywe mysli...
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)
SkrzydlataŻmija napisał(a): W Chorwacji na własne oczy widziałem pismo słowiańskie z wczesnego średniowiecza na płytach nagrobnych w kościele na wyspie, na podłodze tego kościoła. Po Rusi Kijowskiej zachowały się zapiski słowiańskie na drewnie. Czemu w Polsce nie mieli by mieć własnego pisma, skoro mieli je bracia na obrzeżach słowiańszczyzny. Jak w Biznacjum był okres ikonoklazmu, zniszczona wszystkie ikony, a przetrwały trzy gdzieś na obrzeżach imperium, na zadupiu totalnym może coś się uchowa, jak palą wszystko w centrum...
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
Ivellios napisał(a): "paraliże senne są super" - no dobrze, to teraz powiedz to "ofiarom wzięć" ;-)
(komentarz do artykułu Dlaczego się obawiamy. Pięć cech, które mogą sprawić, że zostaniesz )
SkrzydlataŻmija napisał(a): Szum z urządzeń analogowych (i nagrany na urządzenie analogowe) ma większą ilość dźwięków, jest bardziej gęsty, niż szum nagrany na urządzenie cyfrowe, gdyż obróbka cyfrowa dźwięku redukuje gęstość dźwięku. Dlatego bytom subtelnym może być łatwiej korzystać z tego pierwszego. Jeśli to wszystko prawda, to wygląda na to, że byty subtelne potrafią wzbudzać fale elekromagnetyczne w długościach od 2000 do 1 metra (a może od 600 do 150 metrów - fale średnie, jak sugerował Michał w audycji). Te fale urządzenia radiowe zmieniają na falę akustyczną (słowa).
O "bytach subtelnych" pisali stoicy w starożytności (nie tylko oni), podoba mi się to pojęcie (chodzi o gęstość materii).
Co do Nikoli Tesli, to w jednym z filmów o nim, było, że przez radio (a był wynalazcą radia) odebrał sygnały pochodzące z kosmosu, co do których miał podejrzenie, że są nadawane przez Marsjan (taką miał hipotezę).
Z Edisonem, który chciał przez radio rozmawiać ze zmarłymi, a także z Jezusem Chrystusem, sprawa jest znana, nie jestem pewny, czy był to żart z jego strony?
W tamtych czasach, naukowcy byli chyba bardziej wolni duchem i odważni niż obecnie, atmosfera społeczna była nieco inna.
Nie wiem czemu, ale przypomina mi się historia, jak facetowi objawiła się Matka Boska w żarówce, tzn. wymieniał przepaloną żarówkę w piwnicy i spostrzegł, że drucik ułożył się w literę M. Po tym wydarzeniu wstąpił do zakonu.
(komentarz do audycji 20 maja 2016)
pieczar napisał(a): Problemy miała takie, że niedogadywała się z rodzicami, jak cała masa innnych rokendrolowych dzieciaków. Sporo w tym czasie małolatów było na ,,gigancie,, i raczej jak zgłodnieli wracali do domów, ale Elka nie wróciła. Często mówiła, że nie chce jej się żyć, że ma dość kłótni i niezrozumienia. W każdym razie umarła w lesie, bez przyczyny, po prostu.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Judgement1 napisał(a): I tak samo nie ma żadnego spisku wsród egiptologów. Oficjalna wersja, że piramidy były grobowcami jest prawdziwa. Z tym, że trzeba rozumieć co egipcjanie mają na myśli używając słowa grobowiec. Jest to urządzenie w którym jeśli się umieści ciało to to ciało pomimo opuszczenia energi życiowej nie rozkłada się tak jak to się dzieje z ciałem poza tym urządzeniem. Te piramidy to prymitywne jonizatory zabijające stworzenia, które rozkładają ciało po jego śmierci. Z tym, że jeśli by przebywała tam osoba "nieczysta" to nastąpiłoby zwyczajne śmiertelne zatrucie organizmu z powodu niewydolności systemu wydalniczego. Taki faraon tak samo jak w przypadku wyroczni greckich z ich podziemnymi grotami mógł obcować z drugą stroną (zmarłymi? drugą częścią człowieka zgodnie z koncepcją dipolarnej grawitacji dr Jana Pająka?) zachowując fizyczne ciało. Fizyka w przypadku jednych jak i drugich jest identyczna, bo w mózgu człowieku tam przebywającego (a co za tym idzie w całym ciele) wytwarza się fala stojąca (samo zresztą słowo piramida to dosłownie fire lub flame in the mind) łamiąca bariery prędkości światła a co za tym idzie ograniczenia nakładane przez czasoprzestrzeń.
Swego czasu w ramach Lektur Paranormalium był czytany fragment "Podróży poza ciałem" Roberta Monroea, w której to książce Monroeowi jego przewodnik (inspek) powiedział, że przyczyną jego stanu wychodzenia z ciała był dach w domu w którym nieszkał (wykonany z miedzi o kształcie piramidy).
Tak samo nie ma żadnej tajemnicy czym jest Gobekli Tepe (dosłownie wnętrzności góry). Każda architektura zgodnie z klasyczną nauką to zamrożona muzyka. Z tym, że tak jak swego czasu była moda budowania katedr romańskich czy gotyckich lub kamiennych kręgów tak, widocznie wcześniej identyczne struktury zasypywano ziemią, być może w celu zapobiegnięciu dewastacji. Działanie to samo tylko, że z zewnątrz wygląda to na kopiec. Równie dobrze można by rozkopać kopiec Kościuszki i udowadniać, że Polska, a nie Turcja jest kolebką ludzkości.
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
Judgement1 napisał(a): Istnienie artefaktów sprzecznych z oficjalnym datowaniem o niczym nie przesądza. Sam Graham Hancock w swojej własnej książce "Podwodne miasta" opisał spotkanie z jednym z aktualnych świętych w Indiach i nie był to ten święty na eksport tylko taki, którego sami Hindusi uważają za świetego. Ta osoba w naszym zachodnim rozumieniu to kliniczny wariat, a mimo to ci ludzie uważali go za nauczyciela i wypełniali jego polecenia. Tego typu osoby nie odróżniają snu od jawy i mogą mieć jakiegoś rodzaju wizje z przeszłości lub z przyszłości po których albo własnoręcznie albo rękami swoich podopiecznych mógą tworzyć artefakty sprzeczne z epoką. Podobną sytuację opisał Carlos Castaneda, mianowicie nagual Elias, nauczyciel naguala Juliana, który był nauczycielem naguala Don Juana, miał warsztat w północnym Meksyku, w którym po swoich magicznych podróżach odtwarzał przedmioty ze światów (o ile to tak można nazwać) które odwiedzał. Więc naukowcy wcale nie muszą się mylić, rozwój cywilizacji może być liniowy pomimo przedmiotów temu przeczących, tylko trzeba uznać, że nie ma gigantycznej zmowy w świecie akademickim.
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
Arcetron Tron (youtube) napisał(a): Stworzyłem pewną hipotezę w jaki sposób budowano piramidy w tak szybkim tempie .
Potrzebne są dwie maszyny latające i poruszające się z dużą precyzją w układzie XYZ, z tym że układ XYZ to nie pozycja maszyny CNC a współrzędne geograficzne z dokładnością do 2 milimetrów
Maszyny są wyposażone w urządzenia do otwierania tunelu pod przestrzennego w określonym kierunku coś jak czarna dziura w kosmosie, jedna z maszyn pobiera olbrzymie bloki skalne a druga oddaje w określonej pozycji XYZ,
Działało by to jak teleportacja tyle że bez rozbierania na molekuły a transportowanie poprzez tunel czasoprzestrzenny
Tylko pytanie jeśli by się dysponowało taką technologią to poco budować piramidy ?
Chyba że piramidy miały być przeznaczone dla innych późniejszych cywilizacji w przypadku globalnego kataklizmu a w nich ukryte i informacje (skarbnica całej wiedzy) zapisana w postaci tabliczek z kwarcu, które przetrwają tysiące lat
Odczytać można za pomocą ultradźwięków podobnie jak sprawdza się powłoki lakiernicze karoserii samochodów za pomocą ultradźwięków, a przypominać to będzie zapis płyty gramofonowej
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
Our World Order (youtube) napisał(a): Nasza cywilizacja, w tym nauka, jest kontrolowana przez garstkę psychopatów. Monstra te eksploatują i ogłupiają populację. Celem ich jest kompletne zniewolenie, NWO, a nie rozwój i rozkwit ludzkości. Przecież jakbyśmy znali prawdziwą przeszłość, możliwości człowieka, potencjał techniki i rozwoju, zrzucilibyśmy ich jarzmo. Staliby oni się niepotrzebni.
Naszą jedyną szansą jest dzielenie się informacjami poza skorumpowanym głównym nurtem, przebudzemie, tworzenie lepszego systemu. Jest to możliwe i konieczne.
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
clearsky napisał(a): Generalnie w lesie dobrze się czuję i nie mam jakiś niepokojów w umyśle, związanych z przebywaniem w lasach.Jest spokojnie, natura, miłe okoliczności przyrody.Wiele razy zdarzyło mi się spać w nocy w lasach i jedynie "za młodego" czasami wyobraznia nieco dopowiadała do własnego postrzegania.Raz w życiu doświadczyłem jakby niepospolitego zjawiska.Kiedyś wybrałem się z plecakiem w okolice bieszczadzkie, by przez tydzień chodzić sobie w terenie, spać pod chmurką, a dodatkowo robić sobie taki survival ( tydzień bez jedzenia, a woda pozyskiwana z zasobów terenowych).Za dnia miejscowi wypasali na górkach zwierzaki, opuszczone domostwa, cmentarze z czasów pierwszej wojny ( np z żołnierzami austriackimi ), zdezelewane,lub całkiem fajne bacówki, ryki jeleni, zasadniczo spokój.W nocy piękne gwiazdziste niebo, wielki księżyc, podchodzące dosyć blisko jelonki, patrolująca straż graniczna, omiatająca teren wielkim reflektorem.Nie jestem pewien, ale wydarzenie miało miejsce, już pod koniec planowanego okresu pobytu w okolicy.Było już ciemno, rozłożyłem się przy górskiej drodze z plecakiem, oraz śpiworem i szykowałem się do snu.Bardzo blisko mnie przeleciał na niskiej wysokości jakiś duży czarny ptak, wydając z siebie ptasi odgłos.Ułożyłem się do snu i zasnąłem.Coś mi się śniło, ale jakieś oniryczne banały i raczej dosyć szybko się rozbudziłem.Tu następuje owa ciekawoska.Od razu po przebudzeniu wpadłem w realną, totalną panikę.Rozbudziłem się będąc już w stanie skrajnego emocjonalnego wzburzenia, strachu, paniki.Wszystko działo się jakby bezmyślnie, po prostu chciałem jak najszybciej stamtąd uciekać.Zawinąłem sprzęt i w takim emocjonalnym uniesieniu zacząłem biec przed siebie.Nie wiem jak długo biegłem, ani jaki dystans pokonałem.Droga była cały czas prosta, z lewej strony odsłonięta, a z prawej strony ściana lasu - nie odczułem żadnych przestrzennych, czy czasowych zaburzeń.Jedno co było obecne w moim umyśle to uciekać i jak nadalej oddalić się z "tamtego miejsca".Nie było żadnej analizy, innych procesów myślowych, umysł się zatrzymał, lub zafiksował w jedynm punkcie - pustka wypełniona wielkim strachem.Wolna od myślenia panika, która może kojarzyć się z filmami, kiedy ktoś ucieka w przerażeniu przed mordercą,lub potworem rodem z horroru.Tak, to było totalne przerażenie, jednak jakby sprowokowane czymś nie do określenia.Przecież nic takiego się nie wydarzyło, nie było żadnych racjonalnych przyczyn, które by skutkowały takim zachowaniem.Nie jestem obecnie pewien, czy podczas ucieczki czułem jakiś wzrok, czy siłę za swymi plecami- ale jest to bardzo prawdopodobne ( zdarzenie miało miejsce ponad 20 lat temu).Ciężki plecak i bieg nawet nie za bardzo mnie zmęczył fizycznie.Uspokoiłem się dopiero, kiedy zobaczyłem świała i zabudowania większej grupy budynków mieszkalnych.Ostatni etap już przeszedłem normalnie i noc przespałem na miejscowym, obudowanym przystanku PKSu.Już nie było śladu po panice.Tak, jakby panika "była ze mną" jedynie do określonego miejsca, niewidzialnej granicy.Czy coś mnie przegoniło, wygoniło, pogoniło ? Czy przeszkadzałem tam swoją obecnością? Czy po prostu była to siła lubiąca czasami urządzić małe złośliwości ? Nie wiem, ale to jedynie zdarzenie w moim życiu, kiedy wypełniłem się w 100% skrajnym przerażenim :-)
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Sebastian pń napisał(a): Chris jest niesamowity swoich opowiadaniach, o swoim osobistym przeżyciu w parku narodowym. To się nadaje na dobry scenariusz filmowy z horrorów Alfreda Hitchcock`a. Super ciekawa debata, raczej zaliczyłbym ją do ufologicznych.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
Mateusz90 napisał(a): W lasach jest coś złego.
Już od zamierzchłych czasów, w opowieściach i legendach to właśnie z lasów miały wychodzić potwory, to lasy były zakazanymi miejscami, w lasach ginęli ludzie, były miejscami zbrodni, zakopywano w nich ciała.
Jest jakieś historyczne piętno związane z lasami.
W sierpniu ubiegłego roku, sam doświadczyłem dziwnej rzeczy. Jeżdżąc rowerem, wjechałem w las i kierowałem się cały czas w prawą stronę, następnie znowu skręciłem w prawo, aby opuścić las i wrócić na główną drogę. Powinienem wyjechać z lasy ponad 300 metrów za miejscem, w którym do niego wjechałem. Wyjechałem natomiast ponad 100 metrów przed nim... . Na dodatek endomondo, które miałem cały czas włączone, tylko to potwierdziło. Był ze mną znajomy, obydwaj nie mieliśmy pojęcia jak mogło do tego dojść. Po prostu ,,zgłupieliśmy na dłuższą chwilę. Nie ma mowy o pomyłce. Doskonale wiedzieliśmy, w którym miejscu wjechaliśmy do lasu i w jakim kierunku jedziemy. Do dzisiaj nie wiemy jak to wytłumaczyć.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
medium napisał(a): NIE MAJA ZADNYCH INFORMACJI..
(komentarz do artykułu Czy latające trójkąty posiadają podwodne bazy wokół wybrzeży Wielkiej Brytanii?)
medium napisał(a): witam.
z gory przepraszam za literowki.
malo pisze po polsku..nie mozna opisywac czegos czemu nie da sie przyjrzec..
(komentarz do artykułu Czy latające trójkąty posiadają podwodne bazy wokół wybrzeży Wielkiej Brytanii?)
ala napisał(a): Ale ciekawe. Ale czy to była dziewczyna z problemami albo coś?
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
pieczar napisał(a): Coś w tym musi być... Moja koleżanka po ucieczce z domu, z mazurskiego miasteczka( było to około 1998r) została znaleziona martwa w lesie pod Zakopanym, przy wygasłym ognisku. W akcie zgonu lekarz zapisał, że przyczyna zgonu -nieznana. Mgiełka, bo tak ją nazywaliśmy w gronie, miała 17 czy 18 lat wtedy. Całej sprawie dreszczyku nadaje, jeszcze taka historia, że moich dwóch kumpli poszło raz w nocy do Niej na grób, niedługo po pogrzebie i w pewnym momencie usłyszeli nad głowami 2-3 metry dziwny dźwięk, jakby elektroniczne buczenie. Szybko uciekali. Pamiętam jeszcze, że jak zrobiliśmy coś w rodzaju stypy młodzieżowej, po pogrzebie, wszystko zamieniło się w dziwną wesołą imprezę na działce koleżanki. Na drugi dzień nikt nie mógł tego wytłumaczyć, dlaczego tak się stało...
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
rafall_al napisał(a): Piotr pojechał na końcu z tym pożegnaniem. Myślałem, że się zeszczam ze śmiechu.
(komentarz do audycji III Debata (nie)kontrolowana: Tajemnicze zaginięcia w Ameryce. Badania Davida Paulidesa)
wackam33 napisał(a): no morze boleslawiec jest przereklamowany ale macie taki fajny i cichutki osrodeczek unas na slasku opolskim w branicach sie miesci ufo nieeee no sory deb..................
(komentarz do newsa [usunięto])
zeleznoy napisał(a): Najlepszy efekt daje generator białego szumu z zestawem 32 filtrów aktywnych i bioelektrycznym sprzężeniem zwrotnym - zwykle wystarczą 2 elektrody - no i kilka miesięcy nauki współpracy z zestawem .
(komentarz do artykułu Jak nagrywać EVP)
Alix napisał(a): Nigdy nie widziałam ducha, ani nie słyszałam, a potrafię odczuć jego obecność, poczuć jego wzrok, zobaczyć coś nadprzyrodzonego (jak miałam 5 lat to widziałam lewitujące łóżko i pluszaki w moim pokoju), wyczuć tak mniej więcej, że coś jest nie tak jak powinno być, usłyszeć czyjeś myśli (bardzo rzadko). To czy w tych okolicznościach jestem medium?
(komentarz do artykułu Życie medium)
urson napisał(a): Kościół nie niszczył kronik slowiańskich, bo ich nie było w wersji pisanej. Były za to w wersji mówionej i skutecznie spacyfikowano tych, którzy jeszcze coś pamiętali.
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
SkrzydlataŻmija napisał(a): Fajny był głos Krawca w tej audycji, że oczywiście wielkie spiski najważniejsze, ale technika wieszania _ "przyszliśmy ci zrobić samobójstwo" - w filmie "Służby specjalne" też ciekawa. A dlaczego to Smoleńsk nie był wielki spiskiem, skoro służby jednego super mocarstwa i innych państwa, z podjudzenia światowej finansjery zamordowały tyle ludzi z elity jednego dużego państwa ze środka Europy?!
To była pokazówka. Napoleon Bonaparte powiedział: kto kontroluje te państwo w środku Europy, Polskę, ten kontroluje Europe. Mylił się?
(komentarz do audycji 13 maja 2016)
SkrzydlataŻmija napisał(a): Sprawa dawnej (nieuznawanej przez klasykę nauki) cywilizacji jest jedną z najważniejszych kwestii dla zrozumienia świata w którym żyjemy.
Jest l o g i c z n e, że taka cywilizacja z zaawansowaną technologią istniała, udowadniają to wspomniane w audycji budowle.
Jak prześledzimy historię, władza lubiła wszystko co dobre (cywilizowane) zaczynać od siebie, wcześniej to tylko dzikusy... Dlatego po przejęciu władzy palono książki, niszczono posągi, tak było w Chinach (Żółty Cesarz), w Indiach (misjonarze katoliccy palili księgi chrześcijan nestoriańskich ze starożytności) w Meksyku (też katoliccy misjonarze palili zapiski Indian), w Polsce (kościół katolicki prawdopodobnie niszczył stare słowiańskie kroniki). Dziej się to do dziś, choćby sprawa nakazu sądowego USA spalenia książek Wilhelma Reicha z lat 50-siątych XX wieku! i wile innych. Ciężko coś pewnego powiedzieć o przeszłości odległej, gdyż historia to nauka humanistyczna a co za tym idzie nieścisła, powinna opierać się na logice i interpretować źródła, ale z tą logiką różnie bywa, a źródła są skąpe, do tego niszczone.
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
zmyslowy napisał(a): Haha, no to prawda, z ta aluzja do meczu to wypadlo z deczka zalosnie. Czesto mowisz zsensem ale zdarzaja ci sie takie wpadki jak ta tym razem. Sluchalem i sobie mysle, WTF o czym ten facet bredzi. Ogolnie plus ale to bylo dziwne.
(komentarz do audycji 13 maja 2016)
qwertyuiop1 napisał(a): Może być :-}
(komentarz do artykułu Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej)
cool72 napisał(a): Wiele ciekawych materiałów znalazłem na kanale [b]newearth[/b]na YT.Materiały tam zamieszczone są w j.angielskim.
Dużo nieznanych artefaktów,miejsc i innych
ciekawostek dot.starożytnych kultur.
Polecam!
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
stachv napisał(a): hej, świetne jest to co mówisz. Błagam nagrywaj tego więcej. Słucham z otwartą szczeną. Strsznie mnie jarają takie tematy. Miałbyś polecić jakieś sensowne książki z tej tematyki? Czytałem kiedyś "Dalekie Podróże" Monroea i ta książka wywróciła do góry nogami całe postrzeganie mojej rzeczywistości. Szukałem więcej informacji na ten temat, ale ciężko jest znaleźć coś tak merytorycznego jak twoja wypowiedź pozbawione całej tej religijnej/new ageowej otoczki.
Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)
(komentarz do audycji Odc. 3 Świat astralny)