wy napisał(a): Cały czas się tylko dziwicie i nic nie wiecie. Wszystko chcecie tylko zniszczyć.
(komentarz do artykułu Ningen - humanoid z Oceanu Spokojnego)
wy napisał(a): Jako wygnańcy z raju, czego tu jeszcze szukacie? Może drogi powrotu? bynajmniej, nie myślcie, że nie jesteście obserwowani. A może myślicie, że wróci się wczorajszy dzień? A może was ktoś wreszcie złapie? Łapy precz, od wszelkich stworzeń, na planecie ziemia. Ningen należy do kosmosu, a w tym i do jego środowisk. Ale nigdy do was, zbrodniarze.
(komentarz do artykułu Ningen - humanoid z Oceanu Spokojnego)
Ivellios napisał(a): W takim razie zaproponuj poprawki.
(komentarz do artykułu Okultystyczny świat Carla Gustava Junga)
good1 napisał(a): ciekawy artykuł ale fatalnie przetłumaczony :(
(komentarz do artykułu Okultystyczny świat Carla Gustava Junga)
miarka napisał(a): Mecz Niemcy-Brazylia sprzedany.No przyznajesz że sie nie znasz na piłce wiec daruj sobie takie komentarze,albo mów dalej bzdury lecz nie dziw sie gdy brany jestes za paranoika.
(komentarz do audycji 13 maja 2016)
Audioman napisał(a): Faktem nr 1. jest; sprawa materiału, z jakiego wykonano Sfinksa, jeżeli nie wiesz, to Ci podpowiem; z macierzystej skały w miejscu gdzie stoi, rzeźba Sfinksa, jest ona monolitem wraz z całym skalnym terenem Gizy, na którym stoją piramidy.
Jest to bardzo istotny fakt dla mojej teorii. Niezgodność jego osi pionowej z poziomem wyżłobień jest informacją, którą każdy, kto chce się w tym temacie wypowiedzieć, musi brać pod uwagę. W innym przypadku, wypowiedzi są gołosłowne i ukazują człowieka, który w najlepszym przypadku, dopiero dąży drogą do mądrości.
Faktem nr 2. jest; taka sama oś pionowa Sfinksa i piramid, te wszystkie obiekty nie zmieniły wzajemnego położenia. Jednak wyżłobienia na Sfinksie pokazują zmiany w położeniu całego masywu skalnego. Jest to niezaprzeczalny istniejący fakt a pomijanie go, to objaw braku dobrej woli w kwestii wyjaśnienia tajemnicy czasu budowy obiektów w Gizie.
Faktem nr 3. jest wysokość n.p.m. wzniesienia, Gizy, która wynosi ponad 90m a Nil płynie ponad 30m niżej, niż stoi Sfinks. Takie położenie Sfinksa, eliminuje możliwość by te wyżłobienia uczyniły wylewy Nilu, lub woda morska. Faktem jest, że one istnieją i kolejnym faktem jest, że uczyniła je woda.
Teraz należy odpowiedzieć na pytanie, kiedy i jak woda wyżłobiła rzeźbę Sfinksa?
W czasie ostatnich dwunastu tysięcy lat, nie było takich uwarunkowań terenowych. Jeżeli cofniemy się w czas przed ostatnim potopem, który był dwanaście tysięcy lat wstecz, to nie możemy wykluczyć, odpowiednich możliwości do takiego działania wody na Sfinksa.
Jednak w takich warunkach, gdzie woda posiada poziom Sfinksa nie można było wykonać rzeźby. Musimy się cofnąć o kolejne dwanaście tysięcy lat, w czas przed poprzedni potop. W tamtym czasie mogły wystąpić odpowiednie warunki do wykonania Sfinksa, ale jest to czas minimum dwudziestu czterech tysięcy lat wstecz.
(komentarz do audycji II Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 2 (dokończenie))
Kościobok napisał(a): Radio Wolne Wilno to jest inna wersja Karaczana. Michaił daje się trolować.
(komentarz do audycji 13 maja 2016)
pumaczysko napisał(a): Bardzo ciekawy artykuł, w moim przypadku odkąd sięgam pamięcią zawsze przychodziły do mnie osoby niedawno zmarłe abym przekazała ich bliskim wiadomość od nich, robiły to przez sen, również przez wiele lat żyłam z duchem wędrującym za mną i doskonale wiedziałam kto to jest.
Może nie widzę bo nie chcę widzieć i bronie sie przed tym ponieważ wiem że konsekwencje nie będą miłe ale zawsze czuje gdy coś jest nie tak lub coś jest obok.
Mam to od urodzenia i nie chcijcie byc medium bo to nie jest zabawa i moze byc niebezpieczne.
(komentarz do artykułu Życie medium)
asd napisał(a): Ja pamietam wcielenie ,które nastapiło jakis czas przed narodzinami.Pamietam ze bylo mi strasznie ciasno.Pamietam tez urywki ze smierci z poprzedniego zycia ,kiedy załowalem ze nie zrobilem pewnych rzeczu i wiedziałem że narodze się powtórnie ale świat w którym przyjdę będzie zupełnie inny. Ma to sens bowiem tamto zycie było bardzo dawno temu a wiek XX był zupełnie inny niz wszystkie do tego czasu. Wspomnienia te zacierają się im człowiek starszy.
(komentarz do artykułu Doświadczenia sprzed narodzin)
przemo108 napisał(a): http://www.paranormalium.pl/gdzie-szukac-pomocy-dl a-ofiar-sekt,143,27,artyk ul.html
Odbiło wam całkiem?Ha haha....
(komentarz do artykułu Gdzie szukać pomocy dla ofiar sekt?)
marq napisał(a): Bycie tzw "Usedlouerem" który byl przedmioterm "badan" /dosiwdczeń rzadowych w projekach typu MK-ULTRA, Manchatan oraz innych "Bliźniaczych" /podobnych wyklucza taka osobe jako wioarygodne źródło informacji oraz źródło nad czym oraz jakimi metodami m.in. te projekty są prowadzone oraz - najważniejsze - KTO /CO nimi rzadzi na najwyzszym szczeblu decyzyjności.
Reasumując słuchanie ludzi poddanych któregokolwiek programu gdzie poziom poufmości zastepuje Kontrola Umysłów jest strata czasu oraz wyjatkowym niezrozumieniem materii temantó - ponoć spiskowych ale jaknajbardziej materialnie istniejacych i odbywajacych się....
Pozdrawiam ....
(komentarz do audycji 13 maja 2016)
Ivellios napisał(a): W oryginale artykułu również w tym miejscu znajdują się "niezbyt profesjonalne" określenia. W polskiej wersji użyłem slangu, jakim w Internecie operuje współczesna młodzież ("loszka" - dowolna przedstawicielka płci żeńskiej).
(komentarz do artykułu Jak nagrywać EVP)
Quercus napisał(a): Ja pamiętam wizję z głębokiego dzieciństwa którą miałem za sen ale snem nie mogło być z racji scenerii jaka w niej była której moja świadomość nie moglaby zakodowac poniewaz była jeszcze przed okresem zapamiętywania pojedynczych wydarzen czyli na pewno przed 2-3 rokiem życia. Tak to odczuwam. Kłopot z tym że jako dziecko nie mogłem śnić o takiej sytuacji ponieważ była za poważna i jakby rodem z filmu sci-fi.
A pamiętam białą okrągła salę i siedzące w niej osoby debatujace nade mną. Siebie nie pamietam ale było tam coś o mojej ciotce która emocjonalnie jest mi bliższa od matki. Widoku tej sali nie zapomnę nigdy. Piękna czysta biel i ubrani na biało jaśni ludzie siedzący na białych stanowiskach zintegrowanych z wysokimi stolikami. Wszystko to w stylu jakiejś bazy kosmicznej.
N.b. Urodzilem się w 78.
(komentarz do artykułu Doświadczenia sprzed narodzin)
claudeeee napisał(a): "sąsiad drze ryja na swą loszkę"
znaczy się rolnikiem jest i w oborze mieszka? niezbyt profesjonalnie to brzmi
(komentarz do artykułu Jak nagrywać EVP)
Bertalion napisał(a): Wszystko pięknie ładnie, artykuł super. Zraził mnie jednak punkt pierwszy, paraliże senne są super, jeśli chodzi o zatopienie się sobie, bo ów paraliż uwalnia od natręctw ciała. Najlepsze oobe jakie doświadczałem zaczynały się od paraliżu. Btw to smutne, że uczelnie zamiast skupić się na tym, by swoimi badaniami pomagać skupiają się na hejtowaniu ludzi, którzy pielęgnują duchową stronę swojego życia (nierzadko nieudolnie). Zdrówka szczęścia, doceniam włożoną pracę w ten artykuł :)
(komentarz do artykułu Dlaczego się obawiamy. Pięć cech, które mogą sprawić, że zostaniesz )
SkrzydlataŻmija napisał(a): Woda nie tylko w Bydgoszczy jest dobra.
Co audycji, taoizm jest w opozycji do konfucjanizmu (oba nurty religijne są tradycyjnie chińskie). Z konfucjanizmu wynika podatność Chińczyków na komunizm, a z taoizmu na wolny rynek i przedsiębiorczość. Do nurtu religijnego otwierającego Chińczyków na wolny rynek dodał bym też buddyzm chiński chan (hinajana), ale taoizm jest bardziej w chińskiej kulturze obecny niż buddyzm. To jest podobnie jak w kulturze europejskiej: prawosławie i katolicyzm jest bardziej fudalne a protestantyzm i laicyzm bardziej sprzyjające kapitalizmowi (oczywiście są wyjątki katolickie: Bawaria i Austria).
(komentarz do audycji 6 maja 2016)
artemius napisał(a): Artykuł świetnie opisuje wątpliwości jakie odczuwa niezaangażowany w teorię "wzięć" czytelnik. Dzięki za zamieszczenie tekstu, który pokazuje też drugą stronę zagadnienia i wyjaśnia możliwe źródła powstawania takich relacji.
(komentarz do artykułu Dlaczego się obawiamy. Pięć cech, które mogą sprawić, że zostaniesz )
yoshi napisał(a): Serwus - czy w ostatnim czasie, czyjaś kielnia umożliwiła dostęp do informacji na temat labiryntu z Hawary?
(komentarz do newsa Debata (nie)kontrolowana 15 maja)
Suermeps napisał(a): Staly sluchacz wie ze lupki to skazenie radioaktywne ,do opuszczanych tuneli chowasie odpady nukl.Czyli nie wypada lupek taniej bo kazi.
Sa dowody na flouryzacje w polsce,w miescie wroclawiu ,takze uwaga.Najlepsza woda jest w bydgoszczy,jakosc najwyzsza,zakrecac i sprzedawac.
(komentarz do audycji 6 maja 2016)
chrismiekina napisał(a): Jaka niewidzialna cywilizacja??? Przecież jej widzialne i imponujące ślady można dostrzec do dziś! Mówiłem o niewidzialnej infrastrukturze i to niewidzialnej z tego powodu, że do tej pory nie udało się odnaleźć niczego: ani sprzętu, narzędzi czy miejsc, które produkowałyby maszyny, podzespoły czy elementy potrzebne do stworzenia gigantycznego megalitu. Dzisiejszy plac budowy to zmasowana koncentracja sprzętu, który pozwala połączyć ze sobą rozmaite elementy o rożnym stopniu komplikacji wyprodukowane w setkach a może tysiącach miejsc - czasami bardzo odległych od siebie, przez odpowiednio wykwalifikowanych ludzi. Przyglądając się Zaginionej Cywilizacji nie potrafimy wskazac gdzie kryła się ta infrastruktura, ktora pozwalala zbudować doskonałą w swojej formie Wielką Piramidę. Chyba że... taka infastruktura wcale nie byla potrzebna bo tamta cywilizacja miala pomoc wlaśnie z innego wymiaru... Brzmi to fantastycznie? Popatrzcie na CERN. Co wam przypomina? Kamienne kręgi uporczywie budowane przez starożytnych. A po co były im te kręgi? Po to samo po co jest dziś CERN: aby przedrzeć się przez czasoprzestrzeń w ktorej jesteśmy uwięzieni, dotrzeć do innego wymiaru i.... napotkać żyjące tam istoty... (!!!!) A z ich pomocą można dokonać bardzo wiele...
Podałem ten ryzykowny przyklad po to, aby uzmysłowić wam, że cywilizacja niekoniecznie oznacza technologię, ktorą my dziś jesteśmy tak opętani. Upraszczając i trywializując: popatrzcie na Darta Vadera. Jest najgroźniejszą postacią w Gwiezdnych Wojnach a wcale nie używa laserów i innych bajerów. Bo ma moc... I o moc wlaśnie chodzi...a nie o zabawki. Pozdro! I dzięki za odsluchanie nowej serii RP!
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
marq napisał(a): I mam pytanie do Kyóregoś z "panelistów":
- Co znajduje sie po drugiej stronie (naprzeciwko) Globu Ziemskiego na wskroś Göbekli Tepe ?
Pzdr ...
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
marq napisał(a): A ja jestesm za tym co twierdzi Kris M.
Tu link - specjalnie dla Krisa jak i pozostałych "panelistów" biorącym udział w Debacie oraz oczywiście dla wszystkich zainteresowanych śledzących Debaty i audycje Radia Paranormalium.
http://muki.salon24.pl/708211,wyjasnienie-sym boliki-kroka-egiptu-i-jeg o-atrybutow
Pozdrawiam :)
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
fajfel napisał(a): Też nie zgadzam się z Krisem. Za dużo kombinatoryki w takich poszukiwaniach przeszkadza. Była cywilizacja, tak wielka, że jej nie widać? Cielebiaś ujmuje to tak, że byłbym w stanie to zaakceptować, nawet jako scjentysta i w wielu sprawach sceptyk.
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
ufo napisał(a): nieważne że coś jest stare czy nowe, ważne żeby było interesujące. Debaty są ciekawe.
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
ADAM napisał(a): Klodzie piszesz o polskiej ziemi którą bedą przejmowac gminy żydowskie. Myślisz, że tu chodzi o ziemię uprawną?
Jesteś w błędzie. Nikt nigdy nie chciał eksploatować z Polski gazu łupkowego, leżymy na węglu a sprwadzają gorszy z Australii czy Rosji. Tutaj chodziło żeby porobić odwierty i sprawdzić co jest pod ziemią przed prywatyzacją lasów i ziemi rolnej żeby wiedzieć jak się dzielić łupami. Jesteście lemngami. Do lemingów już nic nie dotrze zbliżamy się do końca za rok Polska zostanie podzielona. Zachodnie tereny zostaną przyłączone do Niemiec a z tych na wschodzie powstanie Międzymorze po połączeniu z Judeo Ukrainą.Może za 100 lat nasze prawnuki przyjadą wyzwalać ten kraj jak kiedyś błękitne legiony generała Hallera.
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
Szarak napisał(a): Dzięki za kolejny cykl. Robicie nieprawdopodobną robotę. Pisałem to już, ale powtórzę - te audycje to kompendium wiedzy nt UFO, trzeba je umieścić w kilku miejscach w sieci, ludzie będą z nich korzystać przez długie lata. Wielkie dzięki!
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Pytania niezadane na koniec II sezonu)
Adam Banaś napisał(a): Jeszcze raz przypominam, żebyś może spróbował zrobić program o Chazarach, W linku poniżej znajdziesz moje komentarze gdzie poruszam wiele ciekawych tematów o słowianach i żydach. To jest gigantyczny spisek akurat dla twojego radia.
Pozdrawiam.
https://marucha.wordpress.com/2016/05/08/kaczynski- deklaruje-ustalone-polska -nie-przyjmie-uchodzcow/# comment-578893
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
logos napisał(a): Można by powiedzieć/napisać; -szukajcie a znajdziecie... Starożytne budowle/struktury/konstru kcje, są z pewnością czymś więcej, niż fascynującą tajemnicą lub tym czym nam się wydaje...
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
kink_kąk napisał(a): Wyjątkowo nie zgadzam się z Chrisem. Skoro istniała mega hiper cywilizacja, to po co używać szóstego czy siódmego zmysłu, by ją dostrzec. Powinna być widoczna całkiem gołym okiem...
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
miarka napisał(a): Jest Chris,jest debata :D
(komentarz do audycji I Debata (nie)kontrolowana: Magowie Bogów cz. 1)
pepe napisał(a): Piotr Cielebiaś, Chris Miekina - mistrzostwo świata pod każdym względem - ilości posiadanej wiedzy, charyzmy, umiejętności wypowiadania się w taki sposób, żeby słuchanie tego było przyjemnością - mógłbym słuchać godzinami, co zresztą zrobiłem, bo w ciągu kilku ostatnich miesięcy przesłuchałem większość debat. Pozostali rozmówcy również bardzo ciekawi. Nie spodziewałem się, że w polskim internecie da się znaleźć coś tak dobrego. Gratulacje!
(komentarz do audycji Debata Ufologiczna Online: Pytania niezadane na koniec II sezonu)
Świadomy napisał(a): Witam!
Od ponad pół.roku jest taki dźwięk w bloku i mnie. Mam słuch doskonały poparty badaniami co może wpływać na to.że słyczę. Dźwięk jest modulowany i czasem ciągły, nie jest jak silnik tylko właśnie.huczący zbliżony do tzw."hum". Jak jest dlamnie uciążliwy zakładam słuchawki i słucham cichej muzyki i wtedy zasypiam. Wyatępuje on w godzinach późnowieczoenych ibw nocy, nad ranem jak jadę so pracy to znika. Jak wystawiam głowę przez okno to nie słychać, w mieszkaniu słychać, leżąc obracam głowę ro znika ale za chwilę w innej pozycji znów się pojawia.
Wiem co mówię. Nie zwariowałem.Być może testują meduse. A może to coś innego.
Pozdrawiam!
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
szyderca napisał(a): Koleś masz wiedzę to przyznaję ale zrobiłe ś z niej kogel-mogel masz rację że żydzi aszkenadyjscy czczący szatana i kult fallusa to nie to samo co sefadyjscy czyli ortodoksi ale czy ty bierzesz pod uwagę epokę w której akcja się toczy ? Zanim turcy podbili Konstantynopol byl to silny ośrodek religijno-chrześcijańsk i graniczący z państwem Chazaria z któego wywodzą się europejscy żydzi natomiast wciskanie mi że ja jestem żydem pochodzenia hinduskiego to jest szczytem hipokryzji bo ja czuję się słowianinem którego praprzodkowie czcili Światowida,i co ty na to ?
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
Mati napisał(a): Ziemia ma około 4.5 miliarda lat.
To wystarczający czas, aby historia zatoczyła koło wiele razy.
Cywilizacja ludzka, teoretycznie mogłaby być którąś z kolei zamieszkującą Ziemię, a wszelkie ślady po dawnych mieszkańcach, mogły zwyczajnie przestać istnieć.
(komentarz do newsa Debaty (nie)kontrolowane)
Orbitki napisał(a): Witam, chciałbym to zdjęcie zobaczyć. Czy mogłaby mi Pani , je wysłać? Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Czym są orby?)
XXXXX napisał(a): Wybierałaś w sklepie bluzę, a był to sklep z firanami. Nonono, ciekawe. Bajkopisarka z ciebie pełną gębą.
(komentarz do artykułu Doppelgangery i bilokacja - gdy widzisz swojego sobowtóra...)
Adam Banaś napisał(a): Słuchaj Koleś może byś zrobił program o Chazarach. Dam ci kilka wskazówek. Coś mi się wydaje, że w czerwcu będzie dużo atrakcji jak referendum w UK, wybory parlamentarne w Hiszpanii i jej rozpad. Proszę zobacz ten film z doktorem Kękusiem co wyprawia PIS. Będzie judeo polonia pełną parą. Tego już nic nie zatrzyma. Nr ustawy 1066 to prawie jak data chrztu Polski. Wkomponuje się idealnie z nadchodzącymi obchodami.
https://www.monitor-polski.pl/syjonistyczni-zydzi-pl anuja-holocaust-polakom-j uz-w-tym-roku/#more-12479
Jak ktoś wysłuchał co ma do powiedzenia dr Kękuś to proszę zobaczyć inne ciekawe fakty i zebrać je do kupy.
https://www.youtube.com/watch?v=d7GoQio5eQo
W Muzeach Żydów i tych w USA i tych w Polsce puszcza się zwiedzającym następujący film poniżej gdzie wyjaśniają, kto jest panem polskiej ziemi.
Proszę posłuchać co ta wyleniała chazarka na tym filmie mówi ! Z jej wypowiedzi wynika że tutaj nigdy nie mieszkały inne ludy, to chazarskie dzikusy zasiedlali dzicz po której hasały niedźwiadki i jelonki a nazwę Polska zawdzięczamy hebrajskiemu brzmieniu ziemi obiecanej !! Najśmieszniejsze to to, że sami Chazarzy używają IDISH czyli język który jest dialektem niemieckiego i nie ma nic wspólnego z Hebrajskim. Nic dziwnego bo ci oto właśnie Chazarzy zwani dla zmyłki Żydzi aszkenazyjscy zostali stworzeni przez naukowców Pruskich w XVIII wieku. Nazwano ich Aszkenazyjskimi żeby uhonorować ich protoplaste rodu wnuka czy prawnuka biblijnego Nimroda który był wnukiem biblijnego Hama.
Nikt nie wie, że prawdziwi żydzi to indoeurpejczycy czyli my Polacy, Hiszpanie czy Szkoci i nie mamy nic wspólnego z pochodzącymi z Kazarii żydami o turkomongolskiej haplogrupie krwi? Nikt w Polsce nie wie, że wyraz "żyd" nie oznacza narodowości lecz pochodzi z angielskiego jewellery - handlarz drogimi kamieniami, w skrócie jew i pojawił się w angielskich słownikach dopiero w XVIII wieku? To tylko szczegóły, niestety ludzie są zabardzo zapracowani i ogłupieni żeby to wiedzieć. Bądź czy inaczej taki właśnie przekaz idzie do wycieczek zagranicznych zwiedzających muzeum żydów polskich na całym świecie!! Powoli przyzwyczaja się świat i tubylców, że to my jesteśmy gośćmi na ziemi podarowanej chazarom przez siły wyższe !!! MY jesteśmy przybłędami oni są u siebie !!
Film jest pod patronamem loży - Bnai Brith Loża Polin doglądanej i zaproszonej do Polski przez Kalksztaina który dla zmyłki nazywany jest przez tubylców Kaczyńskim. To on ich zaprosił do Polski. W 2007 po niemal 70 latach nieistnienia odrodziła się w Polsce jedna z najbardziej znaczących organizacji Żydowskich - Bnai Brith Loża Polin. Jego braciszek wcześniej przerwał eschumację w Jedwabnym żeby uniemożliwić dotarcie do prawdy.
https://www.youtube.com/watch?v=d7GoQio5eQo
http://gazetawarszawska.com/politics/3699-rzad-ch ce-nadac-obcym-wojskom-up rawnienia-sil-zbrojnych-r p
http://i.iplsc.com/-/0004JXGCCT30RW67-C1 16.jpg
Kościół poniżej przeprasza za hasło Bóg, Honor i Ojczyzna. Czy to jeszcze Polska?
http://gazetawarszawska.com/pugnae/3697-zyd-wojci ech-polak-prymas-polski-i -abp-atakuje-x-miedlara
http://karlin.salon24.pl/681081,polskie-wojsko- cwiczy-pacyfikacje-polako w
Wojsko pacyfikuje Polaków i broni... uchodźców. Taki scenariusz ćwiczono za poprzedniej ekipy
Musimy otworzyć oczy oni wszyscy są razem i to co mówi dr Kękuś to prawda. Kwestia jest tylko kiedy. Radzę jeszcze raz posłuchać dr Kękusia, jak ktoś ma wątpliwości to można posprawdzać bo do wszystkiego co mówi podaje źródła.
Wymordują nas jak Palestyńczyków a w opinii światowej zrobią z nas rasistów i powiedzą, że to wojna domowa samych Polaków którzy się mordują jak w Jugosławii albo na Ukrainie. Dajemy się manipulować. Straszą nas Putinem, żeby sprowadzić do Polski nowe wojska okupantów którzy zrobią z nami to samo co zrobili z Palestyńczykami. Anty Papież Franciszek jest z nimi wszystko jest reżyserowane. Otwórzmy w końcu oczy. https://www.monitor-polski.pl/syjonistyczni-zydzi-pl anuja-holocaust-polakom-j uz-w-tym-roku/#more-12479
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
lel napisał(a): Klod jest taki cięty na depopulację jakby miał żyć wiecznie i teraz ktoś chciał mu tę wieczność odebrać. na Islandii żyje 300 tys osób i co? źle im? za to w Japonii czy Korei Płd. mieszkają jedni na drugich, bo tak ich dużo. jak mam mieszkać w tłoku (populacyjny raj Kloda), to wolę być pierwszą ofiarą depopulacji.
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
SkrzydlataŻmija napisał(a): No nic dodać, nic ująć do tej audycji.
Może trochę za mało na temat smogu elektromagnetycznego, ale też sprawa była poruszona. Nadmiar fluoru szkodzi przede wszystkim na mózg. Jak zaburzymy pracę żołądka, otwieramy bramy dla wszelkich chorób, szczególnie autoimunologicznych, kto nie rozumie tych procesów, nie jest lekarzem, choćby był formalnie profesorem medycyny.
(komentarz do audycji 29 kwietnia 2016)
GT napisał(a): Fajna inicjatywa! UFO zostało trochę wręcz wyeksploatowane, ciężko coś nowego powiedzieć.
Ale ja mam prośbę, opowiedzieć o tym jak zaczeło się Wasze zainteresowanie Zjawiskami Niewyjasnionymi, i mówicie wiecej o ksiazkach, o Waszych odczuciach!
(komentarz do newsa Debaty (nie)kontrolowane)
matt napisał(a): jesteś idiotą
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
szyderca napisał(a): Bardzo rzadko poruszany jest temat kultury Majów i epoki przedkolumbijskiej myślę że debata na ten temat mogła by być ciekawa, następny temat ciekawy z paranormalnego punktu widzenia to debata o prorokach współczesnych i dawnych a może jeszcze coś z demonologii ?
(komentarz do newsa Zakończenie II sezonu Debat Ufologicznych Online)
Ivellios napisał(a): W takim razie pokaż te "jusz lepsze nagrania". Ale takie czyściuteńkie i bardzo wyraźne.
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)
niko napisał(a): Nic nie mozna zrozumiec i prawie nic nie slyszec. widzialam jusz lepsze nagrania
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)
Antares napisał(a): Wiem że może być to denerwujące, ale nie do końca mogę się zgodzić. Pamiętam kiedyś audycję ku pamięci ś.p. Barbary Głuszczak, realizatorki-legendy Polskiego Radia, na którym Kuba Strzyczkowski wspominał, że po około 100 godzinach szkoleń został "wpuszczony na antenę" i poprowadził jakąś dłuższą audycję słowno-muzyczną. Wydawało mu się, że świetnie mu poszło, ale następnego dnia pani Głuszczak wręczyła mu taśmę z jego eee...yyyy....emmm... wyciętymi z audycji - a była tego łącznie blisko minuta.
Jeśli profesjonaliści mają z tym mimowolne problemy to co dopiero amatorzy, wiec bądźmy ludźmi, bo oni też są tylko ludźmi. Z drugiej strony zgodzę się, że to może bardzo wkurzać - pod tym względem w Radio Paranormalium Claude mOnet jest tym kim jest Leo Messi dla dzisiejszej piłki nożnej. Nikt tak nie "memle" jak on, po prostu on i długo, długo nikt.
(komentarz do audycji XLVIII Debata Ufologiczna Online: UFO nad Warszawą)
lojalna napisał(a): moi rodzice sa swiadkami jehowy i zyja zupełnie normalnie. maja znajomy spotykaja sie z rodzina. staraja sie zyc godnie i zgodnie z zasadami biblijnymi. ludzie opamietajcie sie zanim kogos oczernicie.
(komentarz do artykułu Historia dziewczyny, która znalazła się w toksycznej grupie)
clearsky napisał(a): Dzięki Ivelliosie, że masz ochotę na odpisywanie - ja tam czasami, lubię sobie tak popisać :-).Wracając do tematu.Odnoszę wrażenie, że blisko Ci Ivelliosie do jakiś nurtów spirytystycznych, tych obecnych,lub tych starszych ( XIX, początek XX wieku).To oczywiście nie jest żaden zarzut - zresztą wykłady spirytystyczne w Radio bardzo mi się podobały, aczkolwiek osobiście ma wiele spraw mam nieco inne spojrzenie.Rada Aniołów - hmm, a cóż to za gremium ? :-) To by oznaczało, że nad istotą sprawują władzę jakieś inne byty.Osobiście nie uznaję takiej jurysdykcji.To by również oznaczało, żę nie jesteśmy niezależni, wolni, że nasz pierwotny stan wymaga jakiś nadzorców, kierowników, jakiegoś tworu, który nas rozlicza, lub decyduje o naszym losie.Nie uznaję takowej supremacji nad sobą, ani żadną czującą istotą.Władza i wpływy to raczej domena "tego świata".Nawet jeśli taka Rada byłaby tylko grupą doradczą to trochę kiepsko to wygląda :-).Poza tym, co należy rozumieć pod pojęciem Anioł ? Wszystkie niezliczone rodzaje istot, zamieszkujące wszelkie sfery istnienia i światy podlegają dokładnie tym samym prawom.Jak sądzisz, kto by nadawał takie prawa hegemonii nad innymi ? Anioł, demon, czy ufoludek to nie jest jakiś specjalny rodzaj istot, które by posiadały jakieś nadzwyczajne uprawnienia.Inna sprawa, że my obecnie jesteśmy związani z planetą Ziemia.A co z innymi istotami zamieszkującymi niezliczone wszechświaty ? Miliardy Rad Aniołów, które sprawują pieczę nad miliardami światów ? Oczywiśćie wysokiej klasy istota to inna jakość , niż jakaś chaotyczna i prymitywna świadomość, ale na najgłebszym poziomie owa prymitywna istota ma dokładnie taki sam potencjał i taką samą naturę/substancję, jak oświecony byt.
Co do iluzji.Uznaję tak zwane postrzeganie pozazmysłowe.To nasze naturalne przymioty.W gruncie rzeczy telepatia, czy nawet telekineza to naturalna zdolność biologiczna przypisana komputerkowi o nazwie mózg.Z jakiś powodów ( pewnych manipulacji?) mamy owe zdolności zablokowane.Co ciekawe zdeterminowany trening duchowy, duchowe praktyki są w stanie znieść te ograniczenia.Dlaczego przypisuję te "moce" biologicznej strukturze, a nie traktuje jedynie jako atrybuty związane stricte z duchowością ? Na przykład w obszarze ufologii, mamy wiele dosniesień o posługiwaniu się telepatią jako metodą komunikacji.Tego typu narzędzia kontaktu używały istoty, które z pewnego punktu widzenia byśmy mogli określić jako niegodziwe, brutalne, skłonne do upadlania i manipulacji innymi.To może nam sugerować, że mimo stosowania telepatii, owe byty były duchowo prymitywne.Po prostu wykorzystywały możliwości przypisane ich biologicznym formomm. Poza tym same " posiadanie mocy" róznego rodzaju wcale nie przesądza o jakiejś głębokiej, szczególnej duchowości.Czasami bardzo przeciętni ludzi mają takowe zdolności.
Zatem istnieje jasnowidzenie,jasnosłysz enie, lewitacja, przemieszczanie się w przestrzeni, jakiś rodzaj postrzegania karmy innych, pewnego rodzaju zdolności uzdrawiania itp itd.Inna sprawa, na ile jesteśmy w stanie zaakceptować fakt istnienia takich ludzkich przymiotów.Dla wielu będą to kompletne bzdury :-).
Dlatego osoba niewidząca, może doświadczyć widzenia bez udziału oczu i mózgu.Jej świadomość będzie pozyskiwać dane inną drogą.Jakiś rodzaj "opuszczenia ciała" i obserwowanie go, jest czymś innym niż akt umierania.Jest wiele sytuacji, gdzie możemy doświadczyć tego co uważamy za paranormalne.Nie neguję tego, wręcz w pełni akceptuję.
Iluzje śą obecne zarówno w świecie materii, jak i świecie subtelniejszych bytów, czy sfer istnienia.Gdyby było inaczej, wystarczyłoby jedynie "odejść z tego świata", by osiągąc doskonałe zrozumienie, nazywane oświeceniem.Jednak oświecenie to nie tylko mądrość, ale i osiągnięcie tej mądrości.Dlatego istota bardzo pomieszana "za życia" , wcale nie pozbywa się pomieszania w momencie utraty ciała.Dalej ciągnie ze sobą cały bagaż, czy też jak mówimy w innej tradycji "swój własny krzyż".Każdy z nas musi spłacić wszelkie długi i każdy z nas musi odnaleć własna drogę do doskonałości.Nazywamy to rozwojem duchowym, czy ścieżką duchową.Duszki, anioły, demony także muszą się rozwijać.To chyba jest sednem naszego cżłowieczeństwa i powodem " bycia tutaj" - odnalezc odpowiedzi na pytania. Dzięki Ivelliosie za wymianę poglądów ;-)
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Ivellios napisał(a): No cóż, jeśli wierzyć relacjom i różnym przekazom zawartym w wielu książkach o tej tematyce, z jakiegoś powodu odeszli (nie, nie będę używał określenia "zmarli") w największym stopniu wydają się pamiętać swoje ostatnie wcielenie. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Dlaczego tak jest? Ciężko powiedzieć, być może dlatego że ostatnie wcielenie jest "najświeższe".
Co do tego, czy świadomość może sobie wybrać że będzie czynić zło... eh, mamy tu kolejny spekulatywny temat. Każdy może powiedzieć w tej kwestii wszystko i zrobić to tak, żeby miało sens. Jedni tłumaczą to tym, że to "młode dusze" tak rozrabiają, inni jak wspomniana Sylvia Browne opisują dwa tunele, jednym schodzą na Ziemię dusze jasne, chcące czynić dobro, drugim masowo spływają "czarne smutne przeszkadzajki". Co jeden mistyk czy badacz tematu, to inna wersja. Osobiście za najbardziej bliską moim poglądom uważam wersję z planowaniem i ustalaniem indywidualnie planu przebiegu każdego wcielenia. Według niej, nie jest wcale tak że to dusza sama o wszystkim decyduje, tylko musi skonsultować swoje plany z jakąś tam radą aniołów, czy czymś w tym guście. Rzadko komu zdarza się zrealizować taki "plan ziemskiej pielgrzymki" w 100%, czasami przerywa to jakiś nieszczęśliwy wypadek (jak to się zdarzyło w przypadku mojej przyjaciółki), czy też działanie którejś z "przeszkadzajek"...
Odnosząc się do fragmentu o przeżyciach z pogranicza śmierci - no dobrze, a jak skomentujesz to? :) To też wszystko iluzje?
[cytat]Jak zauważył Marek Rymuszko, redaktor "Nieznanego Świata" (wstęp do nr 4/2008), w eksperymentach doktora Ehrssona, jak również w wielu innych badaniach, brali udział ludzie zdrowi, posiadający zdrowy wzrok: Trzeba jednak w tym momencie zadać pytanie: a co z niewidomymi od urodzenia, którzy również doświadczali fenomenu OBE oraz stanu bliskiego śmierci, obserwując w ich trakcie z zewnątrz nie tylko swoje ciało, lecz rejestrując także rzeczywiste obrazy z bliższego i dalszego otoczenia, których nigdy wcześniej nie mieli możności oglądać? Co z nimi?
A co z ludźmi, którzy po opuszczeniu ciała podczas szpitalnego zabiegu obserwowali przebieg wypadku samochodowego, który wydarzył się niedaleko szpitala? (przypadek ten opisał Marek Rymuszko w książce Polskie życie po życiu. Relacje ludzi uratowanych ze stanu śmierci klinicznej wyd. Nieznany Świat, Warszawa 2004)
Co z przypadkiem jednego z pacjentów amerykańskiego kardiologa Michaela Saboma? (pacjent ów również opuścił ciało podczas szpitalnej operacji i przemieszczając się w przestrzeni zauważył na jednym z dachów czerwony damski pantofel, po powrocie do przytomności opisał co widział, w efekcie czego lekarze pofatygowali się we wskazane przezeń miejsce i faktycznie znaleźli tam czerwony damski pantofel)[/cytat]
Źródło: http://www.paranormalium.pl/gdy-za-badanie-oobe-za bieraja-sie-naukowcy,718, 19,artykul.html
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
clearsky napisał(a): Owszem, odmierzyć od linijki się nie da - to wszystko to są przybliżone okresy czasowe.Poza tym nie wiem dokładnie w którym momencie świadomość wnika w ciało, oprócz tego, że dzieje się to "w brzuszku".Czy już w momencie zapłodnienia, czy po kilku dniach, po kilku tygodniach itp.Zatem od chwili śmierci do ponownych narodzin następuje jeszcze okres ciąży.Osobiście nie jestem zwolennikiem tezy,iż po śmierci mamy "wolny wybór", sami decydujemy czego chcemy i sami obieramy sobie dalsze kierunki egzystencji i działania.Uważam, że jest to zdeterminowane przez wcześniej wypracowane aktywności, które prowokują dalszą reakcje, gdzie jesteśmy niejako zmuszeni poddać się skutkom własnych działań.Po prostu wytwarzany wszelkie okoliczności potrzebne do następnego odrodzenia, a potem już tylko ściąga nas" w odpowiednie warunki.Zapewne w mniejszym stopniu dotyczy to tak zwanych oświeconych świadomości, lub wcale nie dotyczy wysokiej klasy duchowych istot.Poza tym zakładasz Ivelliosie, że po śmierci ktoś kurczowo trzyma sie "ostatniego życia" - wie, że był Janem Kowalskim, mieszkającym na ulicy Sasanki, a te osoby są jego rodziną.Świadomość nie ma żadnej nazwy, ani określenia, nie ma również imienia, czy nazwiska.To atrybuty "tego świata".Dalej co z wcześniejszymi inkarnacjami takiego Jana Kowalskiego - pamięta wszelkie dawne imiona, nazwiska i rodziny z całych eonów wcieleń ? Miliony kalp ? W gruncie rzeczy jesteśmy nieśmiertelnymi, wiecznymi istotami.To nie jest kwestia kilku wcieleń.Myślisz Ivelliosie, że jakaś swiadomośc "wybiera sobie" życie seryjnego mordercy, lub gwałciciela, a druga świadomość "wybiera sobie" życie ofiary, lub życie zakończone ścięciem głowy na pustyni ? Moim zdaniem, to tak nie działa :-).Owe istoty muszą doświadczyć takich stanów, gdyż wcześniej doprowadziły do powstania odpowiednich przyczyn - a teraz jedynie doświadczają skutków.Zapewne każdy by chciał odradzać się na tym świecie jako piękny, mądry, zdrowy i bogaty.Nikt by nie chciał odrodzić się, jako więzień Oświęcimia i zginąc w komorze gazowej.Tak "po ziemsku" to pojmując.To nie jest tak, że świadomość wybiera sobie rodzaje doświadczenia, które musi akurat przerobić na Ziemi.To, że świadomośc odradza się w mniej, lub bardziej sprzyjających warunkach, oraz wszelkie rodzaju doświadczenia są efektem zasianych wcześniej ziaren.To nie podlega ustaleniom w " biurze do spraw reinkarnacji" typu " pragnę doświadczać cierpienia ", lub " pragnę żyć w dostatku".To czysta fizyka, akcja - reakcja - nie koncert życzeń :-).
Dalej - umierają nie tylko dobrzy i kochani Dziadkowie.Umierają równiez wszelkiego rodzaju zwyrodnialcy, sadyści, zdeprawowane umysły, istoty popełniające wszelkiego rodzaju niegodziwości...Myślisz Ivelliosie, że oni również " coś sobie wybierają", albo stają się duchowymi opiekunami/przewodnikami ? Moim zdaniem, jedyne co ich spotka to całkowite poddanie się temu, co sami wypracowali jako szereg aktywności.Aż do momentu, kiedy pojmą odwieczne kosmiczne prawa i naturalny porządek spraw.
Co do doświadczeń z pogranicza śmierci.Osobiście uznaję to za pewnego rodzaju iluzje, za które na poziomie biologicznych odpowiada mózg, a na poziomach subtelnych inne składowe naszej jazni/umysłu/świadomoś ci.To jest stan, który tylko symuluje śmierć i wzbudza jakby narkotyczne wizje.Dla mnie dowodem na to, że to tylko złudzenie "bycia po tamtej stronie" są rodzaje wizji.Często chrześcijanie mają wizje Chrystusa,lub innych Świętych, buddyści widzą różne postacie z buddyjskiego bogatego panteonu, a ateisci byc może tylko światłość, tunel, lub coś w tym rodzaju.Zatem ich widzenie, jest uzależnione od ich światopoglądu, wyznawanej tradycji duchowej, czy innych wartości/zasad.Dla mnie jest to wskazówka, że zródłem tego doświadczenia są informacje zawarte w umyśle - iluzje prowokowane przez umysł.Owe dane wytwarzają nam tematyczne halucynacje, choć są elementy wspólne dla wszystkich.Kiedy to mija mamy wrażenie, że byliśmy "jedną nogą na tamtym świecie".Prawdziwa śmierć to droga w jednym kierunku - kiedy nić się zerwie nie ma powrotu.Zatem, kiedy tego doświadczamy ciąglę jednak żyjemy.
Podobna sprawa występuje w przypadku opętań.Osobiscie nie słyszałem, by biblijne diabły lucyferiańskie z semickich kultów opętywały buddystów, czy hinduistów, lub, by demony buddyjskie nawiedzały chrześcijan/katolików ? A jakiego rodzaju demony opetują ateistów, lub animistów, albo taoistów ? Inna sprawa, że uznaję istnienie istot o przymiotach, kóre byśmy nazwali demonicznymi.Ale to nie jest jakiś szczególny rodzaj istot.Chociaż potrafią byc bardzo potężnymi gnojkami- jednak ich siła jest w gruncie rzeczy ich słabością.To jeszcze nie jest prawdziwa moc.
Co do czasu - nie jestem pewien, czy TAM są zegarki i kalendarze, oraz jak mierzy się i odczuwa "upływ czasu";-)
Generalnie to wszystko jest bardzo ciekawe, aczkolwiek wiele tajemnic przed nami do okrycia :-).
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Bar Horab napisał(a): Czy mógłby chyba pan Piotr Cielebiaś popracować nad swoją mową? Bo te jego yyyy, uuuu, eeeee, są strasznie irytujące. Jezeli tych audycji mają słuchać setki, a może tysiące ludzi, to naprawdę warto trochę w siebie zainwestować.
(komentarz do audycji XLVIII Debata Ufologiczna Online: UFO nad Warszawą)