ZENON napisał(a): Fajnie mi sie slucha waszych audycji. Tylko nie moge zrozumiec tych slow metoda, system opuszczania ciala. umnie to jest normalne zadnych systemow, metod energia serca ja to czuje w calej klatce piersiowej i juz wiem ze mam sie polozyc i sie rozluznic. Pozdrawiam
(komentarz do artykułu 23 sposoby na OOBE)
ZENON napisał(a): Nie ma w naszym zyciu przypadkow. To nasze mysli doprowadzaja do "przypadkow" sila naszych mysli jest nieograniczona. Wyjscie poza cialo nastepuje samoczynnie dzieki naszej energi serca tak to nazwe. Ja tego nie chce robic ale to przychodzi samo. Cos mi w duchu mowi poloz sie i sie zrelaksuj. Kiedy to zrobie juz odplywam ale w inny swiat duchowy. W swiat w ktorym my jestesmy tworcami wszystko to kreuje nasza mysl
(komentarz do audycji Rozmowy poza ciałem (19 września 2019) Webinar z Pawłem Byczukiem i Rafałem Nieradzikiem)
Ziutek napisał(a): Dzięki :)
(komentarz do newsa Bibliotekarium i rok Stanisława Lema)
Ivellios napisał(a): Jest już w archiwum - właśnie uzupełniłem.
(komentarz do newsa Bibliotekarium i rok Stanisława Lema)
Ziutek napisał(a): Hej.Niestety tego odcinka nie mogłem słuchać online.Czy ta część Bibliotekarium będzię dostępny do pobrania?
Nie ukrywam że bardzo zależy mi żeby go odsłuchać :)
(komentarz do newsa Bibliotekarium i rok Stanisława Lema)
Ivellios napisał(a): ?????
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
laps napisał(a): NIE ŻYJESZ
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Arek napisał(a): On uprawiał czary okoltyzm służył szatanowi który mo pomagał Kościół KatoLicki te Praktyki Potępia stanowczo bo to kontakt szatanem i jego demonami zrozumie to Ludzie
(komentarz do artykułu Trudnozabijalni: Rasputin i inni nieśmiertelni)
Antares napisał(a): Chrisie, w przeciwieństwie do tego co sugerujesz (1:26):
1.Irlandia nie była nigdy skolonizowana przez Rzymian (bo nie była dla Rzymian w ogóle tego warta)
2. chrystianizację Irlandii rozpoczął Naomh Padraig (u nas znany jako święty Patryk, czasem znany też pod świeckim imieniem Succat) który przybył do Irlandii pomiędzy rokiem 432 a 461 a wiec wtedy gdy Rzymianie już się wycofali z Insula Albionum (a było to w 416) . Z pochodzenia był Walijczykiem.
3. Rzymianie nigdy nie chrystianizowali Irlandii, nie przywozili też dzieci irlandzkich wodzów do Rzymu aby wychowywać je na sposób rzymski
4. wbrew pozorom takie praktyki najszerzej były stosowane wobec Germanów, zresztą z marnym skutkiem (takie wychowanie Arminiusza wyszło Rzymianom bokiem w Lesie Teutoburskim...), zarówno w czasach zanim chrześcijaństwo stało się obowiązującą religią Rzymie, jak i po
5. zapewniam, że przez większość okresu starożytnego Rzymu bycie chrześcijaninem było kolosalnym ciężarem, chyba że lubiłeś zabawy z lwami na arenie :-) Czas spokojnego wyznawania chrześcijaństwa w starożytnym Rzymie to ostatnie nieco ponad sto lat Cesarstwa Zachodniego, gdy tak naprawdę cesarstwo walczyło o przeżycie i raczej uginało się pod ciosami niż je zadawało.
Pozdrawiam!
(komentarz do audycji XXXVI Debata Ufologiczna Online: Nadzorcy Ziemi (dokończenie))
Zamos napisał(a): Chciałbym zapytać, czy prelegent pamięta ilu jego współbratymców straciło życie w czasach ewangelizacji.
(komentarz do filmu Jayem - Jezus w moim salonie (Droga Mistrzostwa))
Ivellios napisał(a): Jakaś afera się rozkręca z Pawłem Bednarzem... https://www.youtube.com/watch?v=JYBHgQ0HNls
(komentarz do audycji 7 grudnia 2018)
Atka napisał(a): Nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz. Prowadzący często w chamski sposób żartują sobie z poglądów innych niż ich własne. Jak się wytyka komuś brak kultury to najpierw warto samemu ją mieć szanowni prowadzący-n P. Iveliosie i p. Cielebiaś, bo pozostałym nic nie można zarzucić. Ubawiła mnie debata, w której zadzwonił słuchacz i zapytał o reptilian, a panowie go wyśmiali. Tak, "redaktorzy" radia o zdarzeniach paranormalnych sami snujący nieprawdopodobne historie, podniecający się opowieściami o wielkiej szczeżui czy mordzie w kanapie (nie oceniam tej historii, ale przytaczam dla porównania) zmieszali z błotem słuchacza, który był zainteresowany reptilianami. Jak zajrzeć na fb to często gęsto widać chamskie komentarze na różne tematy społeczne, ale spróbujcie zażartować z Radia...Więcej pokory Panowie, naprawdę..
(komentarz do wpisu na blogu Kilka słów komentarza do tego, co działo się po Debacie Ufologicznej Online o Przełęczy Diatłowa)
KANALIA 09272 napisał(a): Podobno bycie Medium to jest dar od Boga, a jednocześnie przekleństwo Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem ??? A jeśli tak, to dlaczego ??? Pytanie tylko do osoby, która Medium jest ;)
(komentarz do artykułu Życie medium)
KANALIA 09272 napisał(a): Ci co umierają idą do "światła" co prawda Ale co jest tym światłem ? Możliwe, że idą do Chrystusa od któreego bije to właśnie światło Ale wiedzą to tylko Ci, którzy przeszli przez śmierć i nie powrócili do świata żywych Ale oni są w niebiosach Oni nam już nie powiedzą Pozostaje się tylko domyślać, że tak powiem : do śmierci usranej ;D
(komentarz do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?)
KANALIA 09272 napisał(a): Przecież to już się dzieje Koryta po rzekach na Marsie, endoprotezy zamiast biodra, świat idzie do przodu, nie mamy co prawd bazy rakietowej na orbicie Ale wszystko idzie w tym kierunku ;
(komentarz do artykułu Życie za 50 lat)
on napisał(a): gość dzwonił do debat ufologicznych również debata 21.05.2017 zakońćzenie III sezonu pt.wasze najciekawsze relacje pseudonim tego pana Ryba :)
(komentarz do audycji Odc. 23 - NDE, kontakty z zaświatami, przekazy od zmarłych, znaki z zaświatów)
samech napisał(a): Genialna audycja!
Nie myslalem ze w moim wieku zaczne czytac Harrego
Bez tej audycji na pewno bym tego nie zrobil
(komentarz do audycji 60. Debata (nie)kontrolowana (17 sty 2021) Z wizytą w Biurze Duchów odc. 30 Tajemnice Harry`ego Pottera. Gość: dr hab. Agnieszka Kobrzycka)
Ktos napisał(a): To nie są bajki.... kiedyś w bialy dzień szliśmy we trzech z kolegami koło zabudowań i zauważyłem czarna postać bardzo wyraźnie , wyglądał jak kowboj caly na czarno w kapeluszu. Popatrzałem na niego i odwróciłem głowę. Po ponownym spojrzeniu juz go nie było. Stał w odległości 5 metrów. Powiedziałem to na głos do kumpli którzy ze mną szli ze wydawało mi się że ktoś tam stał. Na co moj kumpel powiedziałze mu też. Nie wierzyłem mu i z niedowierzaniem zapytałem co widział. Powiedział że czarnego kowboja w kapeluszu ze schylona w dół głową. Wiem ze to nie są bajki i wiem ze on widział to samo co ja.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
Nikola napisał(a): hej! ja tez słysze to od prawie roku, natrafiłam na ten artykuł. Jesli odczytasz komentarz odezwij sie do mnie prosze na maila.
Może wspolnie uda sie to rozwikłac i sprawdzic czy slyszymy to w tych samych porach, nie znam jikogo wiecej kto to słyszy.
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
Miszkurka2000 napisał(a): "Nie pozwól aby działo się to nigdy więcej" - podwójne zaprzeczenie w języku polskim to tragedia logiczna.
(komentarz do audycji Odc. 24)
Miszkurka2000 napisał(a): "Za słaby promień ..." normalnie mistrz :-)
(komentarz do audycji Odc. 25)
Miszkurka2000 napisał(a): Panie Marku, czasem słuchaczka chciała jeszcze powiedzieć coś od siebie na co wszyscy tu czekamy, a pan przerywa zamiast wychwycić moment i pozwolić się wypowiedzieć. Tu szkoda. Ogólnie audycja ciekawa, a słuchaczka interesująca i z chęcią dowiem się czy dalej ktoś ją odwiedza.
(komentarz do audycji Odc. 26)
Ivellios napisał(a): Mamy mały rekord słuchalności tej audycji - premiery odcinka 26. na YouTube oraz na antenie radiowej w szczytowym momencie słuchało łącznie 339 słuchaczy! :)
(komentarz do audycji Odc. 26)
Johanna napisał(a): Nie uwazam ze on straszy.Kiedy chcialam sprobowac oobe,to sama pomyslalam o tym ze tam moga byc byty nieprzychylne nam albo zwyczajnie energie,ktore sa negatywne i moga sie pod nas podpiac.Sama o tym myslalam,wiec nie uwazam ze ktos nas straszy,tylko ostrzega ze cos takiego moze byc,ale nie musi.
(komentarz do wpisu na blogu OOBE dla początkujących.)
Antares napisał(a): Szkoda, że audycje już sie nie ukazują, bo do grona osób które przerwały milczenie można od niedawna dołączyć generała Haima Esheda, ojca izraelskiego programu kosmicznego:
https://www.thedenverchannel.com/news/national/former- israeli-space-security-ch ief-claims-aliens-exist-a nd-us-has-agreement-with- them
(komentarz do audycji 87. Debata Ufologiczna Online: Ludzie, którzy przerwali milczenie)
Argos napisał(a): dopóki nie wyłapie się tych wszystkich ludzi z zasyfiałymi umysłami którym się śnią jakieś czipsy w dupach każdego obywatela, szczepionki, ogrodzenia i inne rzeczy, to niestety nie będzie dobrze.
Szacun dla filozofa, coś tam próbował przetłumaczyć ale odpowiedź mogła być tylko jedna: nie ma wiedzy pewnej! Żałosne...
(komentarz do audycji ABW #082)
Niqa napisał(a): Mam pytanie, czy trzeba wynajmować jakieś mieszkanie żeby przywołać ducha czy można w swoim własnym ? albo czy ten duch może za nami podążać..?
(komentarz do artykułu Instrukcja obsługi OUIJA)
Antares napisał(a): Jako pewnego rodzaju ciekawostka - w czwartek 19.11.2020 startuje kanał TVP Dokument i z tego co widzę po ramówce będą się tam pojawiać krótkie (około kwadransa), bo krótkie programy ufologiczne, przykładowo właśnie w czwartek 11:20 "Notacje - Arnold Mostowicz. Gość z innego Świata; cykl dokumentalny; STEREO, Dla małoletnich od lat 12"
(komentarz do audycji O tych, co z kosmosu (audiobook))
Meggi napisał(a): Ja również jako dziecko przeżyłam spotkanie z ,,cienistym,, leżałam na łóżku modliłam się po cichu, światło się świeciło a na krawędzi łóżka siedziała moja mama, nagle w rogu sufitu dostrzegłam mały cień który się zbliżał ( to działo się ta szybko, przeszedł przeze mnie albo wszedl, a ja z pozycji leżącej aż pociągnęło to mnie do siedzenia, placząc i krzycząc nie swoim głosem) mama mnie trzymala, to było przeraźliwe straszne uczucie, którego nie umiem wytlumaczyc, oczywiście zostałam zaprowadzona do egzorcysty który powiedział mi. Że to był diabel...postanowiłam o tym zapomnieć aż do dzis, zastanawia mnie kim oni są i dlatego to przeszło przeze mnie .
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
Annalemma napisał(a): Jest wykrywalne przez bardzo czuły mikrofon pojemnościowy, mam własne nagranie
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
Stargazzer napisał(a): Witam. Również pracuję nad tą technologią. Włąćznie z teorią fizyki która nadaje się do wymiany. Jeśli jest Pan zainteresowany współpracą, proszę o kontakt.
(komentarz do artykułu Niezwykły wynalazek Wiktora Grebiennikowa)
Stargazzer napisał(a): I słusznie. Mam swoją prywatną teorię na ten temat . Uważam że oczywiście nie było niedorzecznego Big Bangu a wszechswiat istnieje od zawsze. Niestety moim zdaniem przestrzeń jest cząsteczkowa jak energia i materia. Jest to ten sam budulec ale różnej wielkosci cząsteczek i dodatkowo złożoności struktury tym bardziej skomplikowany im bardziej idziemy od przestrzeni w kierunku materii ciała stałego. więcej na ten temat na moim yt :Stargazzer
(komentarz do artykułu Nowa teoria Profesora Hawkinga o Wielkim Wybuchu)
JasiekNE napisał(a): Serdecznie pozdrawiam - na audycję czekam z niecierpliwością.
Ukłony
(komentarz do newsa W Biurze Duchów o egzorcyzmach z Lessem R. Hoduniem)
SkrzydlatyZmij napisał(a): Jeszcze jedno: nikt w kościele Prawosławnym, nie wyrazi się o św. Magdalenie (według kościoła rzymsko-katolickiego: kurwie... o przeprasza: jawnogrzesznicy) inaczej, jak: " święta Magdalena Równa Apostołom". Wystarczy pójść do dowolnej cerkwi w Polsce, żeby to usłyszeć.
Warto rozszerzać horyzonty, bo jak tylko słuchamy Rydzyka (tego też warto słuchać), to g... wiemy o chrześcijaństwie.
(komentarz do audycji 56. Debata (nie)kontrolowana: Z wizytą w Biurze Duchów odc. 26 Katarzy i Herezja. Gość: Arkadiusz Rączka)
SkrzydlatyZmij napisał(a): Fenomenalna, świetna audycja!
Z moich osobistych obsesji: kataryzm a św. Franciszek z Asyżu, jego stosunek do zwierząt (dla wegan: Franciszek jadł mięso, a nawet jadł mięso z robakami - asceza) i to co jest w kościele w Asyżu na freskach, malowidłach: stygmaty św. Franciszek dostaje od Anioła ukrzyżowanego - jest to jasne, bo promienie biegną od ran Anioła na krzyżu do Franciszka - zwierzęta dla katarów były aniołami w stanie kenosis (sorry za grekę, kto chce to znajdzie :).
Polecam zwiedzić Asyż i okolice.
Tyle, pozdrawiam! Ivellios robisz świetną robotę, zawsze Cię podziwiałem, trzymaj się.
(komentarz do audycji 56. Debata (nie)kontrolowana: Z wizytą w Biurze Duchów odc. 26 Katarzy i Herezja. Gość: Arkadiusz Rączka)
SkrzydlatyZmij napisał(a): Pan Wiktor Żwikiewicz, wypowiedź od 02:46 - to pochwała totalitaryzmu, z którą się całkowicie nie zgadzam.
Dla mnie wolność jest wartością realną, żywą, namacalną, o którą będę walczył na śmierć i życie.
I to właśnie z podpowiedzi rozumu.
Nie grozi nam wirus, ale śmierć w łagrze.
(komentarz do audycji Odc. 100)
Ivellios napisał(a): Przypadkiem znalazłem screeny z chatango z 27-28 września 2019. Może ktoś zechce sobie poczytać, co tam się wtedy na czacie działo :) https://imgur.com/a/veruPUb
(komentarz do audycji 27 września 2019)
Krzych napisał(a): Czesć !
Jestem przekonany, iż dziś padać będą tak sławne nazwiska jak Braci Strugackich, J.G Ballarda, Stanisław Lema, Janusza A. Zajda, Isaaca Asimova, czy Arthura Clarkea, którzy to wpłynęli sposób postrzegania świata, zarówno mój jak i zapewne większości miłośników fantastyki naukowej.
Dla tego też, ze swojej strony pozwolę sobie wymienić pozycje może mniej znane a, subiektywnym ujęciu, równie mocno zapadające w pamięci.
Piotr Szulkin
- "Ga, ga"
- "Wojna światów - następne stulecie "
- "O bi, o ba"
Paweł Kempczyński
- "Requiem dla Europy", "Hekate"
Rafał Cichowski
- "2049"
Cezary Bukowski
- "Obłąkańcy"
Cezary Zbierzchowski
- "Requiem dla lalek"
Martyna Raduchowska
- "Łzy Mai"
Edmund Wnuk-Lipiński
"Wir Pamięci", "Rozpad połowiczny", "Mord Założycielski"
Rafał Nowakowski
- "Rdza"
Mateusz Stypułkowski
- "Karmazynowe Niebo"
Tomasz Grzegrzółka
- "Torusy"
Piotr Sender
- "Rozmowa z Botem"
Włodzimierz Kowalewski
"Bóg zapłacz!"
Patryk Omen
- "Katharsis futurum"
Można by tak wymieniać w nieskończoność, szczególnie, iż na mojej półce "do przeczytania" znajduje się jeszcze ponad 300 pozycji (głównie rodzimych autorów), co daje duże szanse mojej osobie na literackie niespodzianki i odkrycia.
(komentarz do newsa Jubileuszowe Bibliotekarium)
Antares napisał(a): "Ja wam powiem, co to jest sprawiedliwość. Sprawiedliwość to kolanem w brzuch z ziemi w zęby w nocy skrycie nożem z góry w dół na magazyn okrętu przez worki z piaskiem wobec przeważającej siły w ciemnościach bez słowa ostrzeżenia. Za gardło." (Joseph Heller, Paragraf 22).
(komentarz do audycji Odc. 090 - Tak zwana sprawiedliwość)
SAGE napisał(a): Jezus powiedział do faryzeuszy, że uważają się sprawiedliwymi przed ludźmi (bo przestrzegali Prawa na sposób ludzki: nie zabijaj, nie cudzołóż, itd w stosunku do ludzi a nie do Boga), a co wielkie w człowieku, obrzydliwością przed Bogiem. Mówił też: kto kocha ojca lub matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien. Czyli miłość do człowieka nie oznacza miłości do Boga, to są dwie różne sprawy. W hymnie Mojżesza Bóg mówi: Ja zabijam i ożywiam, Ja ranię i uzdrawiam i nikt nie wyrwie się spod mojej ręki. Jezus nie nauczał żadnej nowej nauki, tylko objaśniał Stary Testament, nauki proroków, jak należy właściwie rozumieć i czcić Boga. Odrzucenie przez Katarów ST jest odrzuceniem Jezusa. Paweł apostoł mówi: i szatan potrafi przywdziać szaty światłości, czyli miłosierdzie, dobro. Jezus gdy był w Gerazie pogańskiej i uwolnił opętanego diabły prosiły żeby posłał je w stado świń i spełnił ich prośbę ku rozgoryczeniu ludzi, ponieważ potopiło się 3000 świń, ludzie stracili mnóstwo jedzenia i prosili żeby odszedł od nich. Rozumowali po ludzku, niestety, widzieli zły uczynek, nie chcieli wiedzy duchowej i zbawienia. Wychodząc z Jerycha Jezus nawet nie zwrócił uwagę na niewidomego, który siedział przy drodze, przeszedł obok niego obojętnie, dopiero jak zawołał: Jezusie Synu Dawida, ulituj się, dopiero Jezus się zatrzymał. Ludzie omamieni materią widzą Jezusa jako dobrze czyniącego ludziom, choć jak widać nie zawsze tak było. Jezus uzdrawiał przede wszystkim duchowo, dając wiarę i odpuszczenie grzechów, a fizyczne uzdrowienie było tylko dowodem dla innych, że ma On moc odpuszczania grzechów i kto wierzy w Niego jest zbawiony już teraz, dlatego mówił: twoja wiara cie uratowała (nie uzdrowiła, to jest błędne tłumaczenie). Sisiupala i Kamsa byli ludźmi okrutnymi, nienawidzili Krysznę, chcieli Go zabić, jednak Kryszna niepokonany zabił ich i natychmiast ich dusze wtopiły się w Krysznę stając się z Nim jedno i uzyskując wieczną chwałę i zbawienie, ponieważ w momencie śmierci myśleli o Nim, byli pochłonięci Bogiem, mimo że z nienawiścią, ale myśleli o Nim. Analogicznie w Objawieniu św Jana czytamy, że: bądź gorący albo zimny, jeśli będziesz letni, wypluję cię z ust moich. Wreszcie Kryszna zaplanował bratobójczą wojnę, której opis mamy w Mahabharacie, nawet Ardżuna prawy wojownik był załamany że musi zabijać swoich krewnych i nauczycieli co było wielkim grzechem, jednak Kryszna powiedział że to zaplanował i żeby oddał się mu bezgranicznie i był narzędziem w Jego ręku wtedy nie splami się ani czynami złymi ani dobrymi. Bowiem czyny dobre i złe powodują uwięzienie Ducha w samsarze, tylko oddanie się Bogu, który jest ponad wszelkimi czynami, a jednocześnie ich źródłem, czyli poznanie Ducha wiecznie wolnego i doskonałego powoduje wyrwanie się z kręgu wcieleń i wniknięcie w Boga. KK i Katarzy mieli powierzchowną znajomość Pisma, splamioną ludzkim myśleniem, dlatego razem szli błędną drogą. Sami możemy nawet zobaczyć, że czasami zły uczynek w konsekwencji może wyjść na dobre, a dobry może zakończyć się tragicznie. Do Boga ostatecznie należy autorstwo naszego działania i nie przypisujmy sobie Jego uczynków, łamiąc przykazanie: nie kradnij. Sprawiedliwość nie polega na dobrych uczynkach, bo tylko Bóg nadaje im znaczenie, bo jest Panem stworzenia, ale na bycie świadomym kto jest tym czyniącym.
(komentarz do audycji 56. Debata (nie)kontrolowana: Z wizytą w Biurze Duchów odc. 26 Katarzy i Herezja. Gość: Arkadiusz Rączka)
035 napisał(a): Krótka historia jak trafiłem na książkę, która mnie najbardziej poruszyła.
Były wczesne lata 80-te, świat za oknami wydawał się ciemny, mroczny i ponury jak w dzisiejszych czasach powiedziano by się o sumieniu globalisty lub antyglobalisty (jak kto woli do wyboru) . Mój starszy brat już wtedy pracował ja natomiast jeszcze uczęszczałem do szkoły podstawowej, dlaczego o tym wspominam? Ponieważ to właśnie mój brat przyniósł od kolegi stary numer wydawanego w podziemiu czyli tak zwanym w tamtych czasach drugim obiegu periodyku o nazwie Res Publica. Był wyświechtany, widać, że przeszedł przez wiele rąk miejscami wręcz tekst był ciężki do odczytania. Nie wiem czy to była zużyta odbitka oryginalnego egzemplarza czy też to właśnie był ten egzemplarz. Pamiętam, że go przeczytałem i w sumie zapomniałem o czym był ten numer. I tyle o latach 80-tych w tej historii. Przeniosę się teraz powiedzmy około dekadę dalej. Jest jesień mniej więcej roku 1993 roku wracając autobusem z zajęć z uczelni za jednym z przystanków autobusowych przeczytałem zawieszony nowy szyld na murze Stare Gazety tak były kiedyś takie sklepy w naszym kraju w latach 90 -tych i na początku 2000. Była to wtedy absolutna nowość oczywiście według mnie więc wysiadłem na tym przystanku i poszedłem sprawdzić co tam dają. Miałem nadzieję, że może znajdę tam brakujące numery miesięcznika RocknRoll, który już wtedy przestał być wydawany (zresztą straciłem później wszystkie numery, które miałem gdyż osoba, której pożyczyłem nigdy mi ich nie oddała, ale to inna nieciekawa historia). Po wejściu do sklepu okazało się, że gucio prawda z tymi starymi gazetami. Na półkach leżały numery tygodników z tego tygodnia przecenione chyba coś z około 10 razy w dół miesięczniki z tego miesiąca, również przecenione zakupiłem wtedy również aktualny numer Nieznanego świata wydaje mi się nawet, że miał wtedy szatę graficzną czarnobiałą. Wszystkie te czasopisma można było również nabyć w Empiku w cenie jaką miały wydrukowane na okładce . Ale wzrok przykleił mi się do leżącego na środku aktualnego numeru kwartalnika Res Publica Nowa. W tej samej chwili przypominały mi się lata 80-te i wyświechtany numer Res Publici, najbardziej zdziwiło mnie to, iż jakieś 20 minut wcześniej w empiku przeglądałem półki z kwartalnikami i miesięcznikami a tego periodyku tam nie było a w starych gazetach był i to w wielu egzemplarzach za cenę jak już wspomniałem o wiele niższą. Zakupiłem więc go i czekając na autobus zacząłem go czytać mimo mroku panującego na przystanku, czytałem również w autobusie, idąc wolnym krokiem do domu oraz oczywiście w domu. Siedząc już w zaciszu domowym przeczytałem recenzję nowo wydanej książki Zbigniewa Herberta Martwa natura z wędzidłem. Autor recenzji tej książki był nią zachwycony, a u mnie pierwsza myśl co Herbert ten stary ramol, co on może ciekawego napisać zresztą tak jak hołubiony przez krytykę Miłosz? A jednak okazało się, że mógł o tym jednak dalej. Przeczytałem tego wieczora numer kwartalnika od deski do deski, którego treść okazała się dosyć interesująca i poszedłem spać. Następnego dnia po zajęciach na uczelni wybrałem się do księgarni kupić Kodeks postępowania cywilnego z komentarzem dla zainteresowanych wyjaśniam, w tamtych czasach było to dwu tomowe dzieło wydrukowane w dwóch kolumnach na jednej stronie maczkiem, każdy tom po ponad 1000 stron, bardzo interesujące dzieło polecam dla tych co mają problemy z zaśnięciem naprawdę pomaga (koniec reklamy środków farmakologicznych). O dziwo zobaczyłem na półce Martwą naturę z wędzidłem bez zastanowienia kupiłem ją (tak naprawdę sam nie wiem dlaczego) kupiłem również pierwszy tom wspomnianego wcześniej dzieła, gdyż na drugi nie starczyło mi już pieniędzy a było to spowodowane zakupem Herberta, obiecałem sobie, że kupię go jutro. Oczywiście jutro, po jutrze, za tydzień i za miesiąc nie nastąpiła ta czynność gdyż wychodząc z księgarni spotkałem kolegów ze studiów mieszkających w akademikach i pieniądze poszły na tzw przelew. Natomiast drugi tom komentarza doczytałem w bibliotece uniwersyteckiej. Po powrocie do domu rzuciłem książkę na ziemię koło łóżka i tak przeleżała parę dni nie otwierana. W piątek wieczorem (mogła to być również sobota bo nie pamiętam, kiedy przeniesiono ten program z soboty na piątek) słuchając listy przebojów trójki zacząłem czytać Martwą naturę. Wciągnęła mnie ona momentalnie nigdy przedtem nie pamiętam aby książka mnie tak szybko wciągnęła (w tym miejscu wybacz mi proszę Winetu ale to prawda ). Gdzieś po godzinie usłyszałem gwizdy kumpli, z osiedla chcących wyciągnąć mnie na piwo, otworzyłem okno i powiedziałem krótko spier.ć (tzn spierpapier) jestem zajęty czytam książkę, zamykając okno usłyszałem komentarz, że chyba jestem chory. Książkę połknąłem przed północą i po jej przeczytaniu miałem wielki żal że to już koniec. Nigdy przedtem nie wiedziałem, że można w ten sposób pisać, tzn. świeżo, lekko o obrazach wielkich mistrzów malarstwa niderlandzkiego a tak naprawdę o jakichkolwiek obrazach. Opowieści Herberta w tej książce czyta się jak opowiadania sensacyjne ale w jaki świetny sposób napisane jest to literatura pisana przez bardzo olbrzymie L. Po przeczytaniu Martwej natury sięgnąłem również po inne dzieła Herberta, przestałem go uważać za starego ramola, ponieważ stwierdziłem, iż ma pióro lżejsze i niż większość pisarzy współczesnych. Jeżeli to prawda, że literackiego nobla nie dostał tylko dlatego, iż Miłosz był bardziej polityczny od niego to brak mi słów. Patrząc na naszą literaturę współczesną śmiem twierdzić, iż długo będziemy czekać na pisarza takiego formatu. Oczywiście jest to moje tylko osobiste zdanie. Książka ta również spowodowała, iż przestałem mieć uprzedzenie do wielu autorów współczesnych, i powiem szczerze, że pewnie bez niej nie sięgnąłbym po wiersze, np. Poświatowskiej czy Szymborskiej, dzięki niej w jakiś sposób odkryłem na nowo Wojaczka. Kiedyś pożyczył ją z ciekawości kolega, który zakończył swoją edukację na poziomie szkoły zawodowej i również był nią bardzo zafascynowany. Chcę w tym momencie powiedzieć, iż jeżeli coś jest naprawdę wielką sztuką to dotrze do każdego, nie potrzebne są do jej zrozumienia tytuły naukowe oraz lata studiów jak uważają co poniektórzy. Malarze obrazów opisywanych przez Herberta nie malowali ich dla ludzi wykształconych i posiadających tytuły naukowe, po prostu malowali pewne historie po swojemu, a nabywcami ich byli ludzie tacy jak dzisiaj czyli kupowali je ci których było na nie stać. Myślę, że czas już kończyć te moje pokrętne, chaotyczne wywody, podejrzewam, iż nigdy bym nie przeczytał tej książki gdyby nie pewien zniszczony numer opozycyjnego czasopisma, który zwinąłem potajemnie bratu w latach 80-tych
Pozdrawiam o35.
(komentarz do newsa Jubileuszowe Bibliotekarium)
SkrzydlatyZmij napisał(a): Czekam, aż "naukowcy" (najlepiej amerykańscy, tak jak kiedyś najlepiej radzieccy) udowodnią istnienie Jasia, Małgosi, Baby Jagi i chatki z piernika na kurzej nóżce.
Czemu to nasze słowiańskie bajki mają być gorsze od żydowskich?
(komentarz do audycji Plagi egipskie - czyżby zagadka wyjaśniona?)
Ania napisał(a): Kiedyś o północy na przystanku widziałyśmy z siostrą cis takiego było jakoś po północy zjawił się z nikąd...nie miał twarzy tylko czarny płaszcz i kapelusz i walizkę stanął naprzeciw nas i zapytał czy z nim pójdziemy odpowiedzialysmy że nie wtedy on się odwrócił i odszedł gdy jakas minutę po tym wydarzeniu spojrzałam za nim go już nie było to zdarzyło się jakieś 12 lat temu a pamiętam jak dziś
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie)
Kris napisał(a): Witam mam teraz 43 lata ja też widziałem zimnego psa tylko był biały .Ciotka kopiąc ziemniaki kopaczką nabiła takiego psa na kopaczkę i był wrzask ciotki i po chwili uciekł do nory piesek wyglądał jak dorosły ale piękne białe futro.
(komentarz do artykułu Pies ziemny)
SkrzydlatŻmij napisał(a): Jedno mnie zaciekawiło, jakiej religii jest Sebastian Minor duszpasterzem? Proszę o odpowiedź. Przecież to nie żaden wstyd. Mamy wolność religijną. Ja na pewno uszanuję każdą odpowiedź. Pozdrawiam! Na prawdę, Cnota rozsądku przemawia przez Sebastiana.
(komentarz do audycji 55. Debata (nie)kontrolowana: Z wizytą w Biurze Duchów odc. 25 Strach i lęk w dobie pandemii. Gość: Sebastian Minor)
SkrzydlatyZmij napisał(a): Jakby Cnota rozsądku z pleromy stąpiła na ziemię i przemówiła. Zgadam się ze wszystkim.
Ja mogę bez maski do szpitala zakaźniego z covidianami iść, spać z najbardziej zarażonym w jednym łóżku i być tam 1 miesiąc, tylko jedzenie szpitalne nie będzie mi smakować, wolałbym tam się udać ze swoim kucharzem. Nie zachoruję. Miałem takie doświadczenia w życiu, np. z chorymi (i prątkującymi) na gruźlicę, tak zresztą jak setki osób, co pracowały lub leczyły się na co innego w szpitalu płucnym. Najważniejsze to być dobrze odżywionym, choć sprawy psychiczne są równie ważne (długotrwały stres wykańcza system odpornościowy).
(komentarz do audycji 55. Debata (nie)kontrolowana: Z wizytą w Biurze Duchów odc. 25 Strach i lęk w dobie pandemii. Gość: Sebastian Minor)
ZORRO napisał(a): Ślaskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie wszedzie to słysze. Już myslałem , że ze mną jest coś nie tak. Ale czytajac artykuł jest nas wiecej. Szkoda tylko ze nikt nie chce znależc źrudła. Kosmos, ziemia,coś mechanicznego .... Wiem jedno, jest to męczące i potrafi obudzic w nocy a nawet nie dac zasnac. Pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
Ivellios napisał(a): Komentarzy wcale nie jest więcej. Raptem kilka tygodniowo. Więcej komentujących udziela się na youtube
(komentarz do audycji Odc. 99)
66szary napisał(a): Mialem problemy ze spuszczaniem wody po tej lekturze....Chcialbym pocieszyc autorow, ze komentarzy pod adycjami jest wiecej tylko Szeryf ich nie publikuje...
(komentarz do audycji Odc. 99)
Ivellios napisał(a): Komentarz przeniosłem spod newsa z zapowiedzią audycji. Nie wiem czy to dobra informacja czy zła, bo obsada najnowszej ekranizacji budzi u niektórych zdziwienie a nawet zniechęcenie, ale premierę przesunięto na październik 2021.
(komentarz do audycji Odc. 99)