Regonos napisał(a): A czy ktoś brał pod uwagę działalność oka moskwy... ; ?
(komentarz do artykułu Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie)
Manio napisał(a): Proponuje obejżeć film WIEK ZIEMI. Gość naukowo udowadnia istnienie Boga .a co do Jezusa chodzącego po wodzie i tego co nektórzy piszą i podwarzają boskość Jezusa ,hmm.jest to bardzo smutne ,ludzie wierzą w że pochodzimy od jakiś małp to dopiero trzeba mieć wiare,bo można iść do zoo i powiedzieć małpie ,cześć ciociu
(komentarz do artykułu Jezus chodził po... lodzie!)
Michał napisał(a): WTC zostały zburzone - to pewne . Kojarzycie Empire State Building ? "28 lipca 1945 miał miejsce tragiczny wypadek w budynek wbił się wojskowy samolot B-25. Bombowiec leciał z Bedford w stanie Massachusetts do Newark w New Jersey. Przyczyną wypadku była bardzo gęsta mgła nad Nowym Jorkiem. Pilot zbyt późno dostrzegłszy wieżowiec uderzył w niego wybijając potężną dziurę w jego elewacji. Samolot uderzył na wysokości 79 piętra. W wyniku uderzenia powstała dziura o wymiarach 5,5 na 6 metrów. Siła uderzenia była tak wielka, że szczątki samolotu przebiły budynek na wylot i spadły na ulicę po drugiej stronie. Naprawa szkód trwała 12 miesięcy i kosztowała ponad 10 mln dolarów" Budynek , który skończono budować w 1931 wytrzymał uderzenie samolotu a WTC się zawaliło . Ciekawe...
(komentarz do artykułu 9/11: Pytania bez odpowiedzi)
fgsfhbsh napisał(a): A czy jak dwie osoby wyjdą z ciała to mogą wejść w ciało drugiej osoby która wyszła z ciała?
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
000Lukas000 napisał(a): Stare przyslowie mówi - "Gdy uczeń jest gotowy pojawia się nauczyciel".
I wedle tego przyslowia powinniśmy działać, nie szukajmy nauczycieli na siłę, jesli bedziemy gotowi okazja sama się nadaży, wpadniemy na takiego przez przypadek.
Ja sam tak zrobiłem, czytalem o reiki, zgadzalem się z jej zaloniami, ale nie szukałem na siłę mistrza. Jadąc z pracy do domu, zauważyłem wywieszkę odnośnie kursów reiki, i trafilem dzięki temu na bardzo mądrego i mocno stapającego po ziemi mistrza. Na koniec powiedział mi "Pamietaj, jesteśmy tylko kanałami uniwersalnej energii życiowej, nie cudotwórcami czy uzdrowicielami, i nigdy się za takiego nie uważaj, nie różnimy się od innch ludzi po za tym jednym, że jesteśmy dostrojeni do energii reiki."
Powiedział mi też że łatwo przyjać inicjację ale to jakim reikowcem bede zależy od tego ile wysiłku bedę wkładal w własny rozwój moralny.
Według mnie ludzie nie powinni szukać niczego w takich praktykach, jeśli główną ich intencją nie jest chęć poprawienia własnego wnętrza, stania się lepszym czlowiekiem, byciem milosiernym dla drugiego czlowieka.
Taki czowiek bedzie gotowy na to, co go czeka na tej drodze, w innym wypadku potknie się i w niczym mu to nie pomoże.
Osobiście mam 2 stopień.
I moge wam powiedzieć, że możliwość pomocy drugim jest tylko dodatkiem a nie celem reiki, najważniejsze w reiki jest podążanie drogą milości i szacunku dla drugiego człowieka.
(komentarz do artykułu Jeśli chcesz przejść inicjację reiki, przeczytaj najpierw ten artykuł)
Abaddon napisał(a): Moi drodzy. Zapewne większość takich cienistych postaci widzicie dlatego, że albo wynika to ze zmęczenia/senności - w tym przypadku widzenie peryferyjne (tylko) potrafi taką postać "wytworzyć" - właśnie przy szafie stoi i się rusza, ale tylko wtedy gdy na ten omam nie patrzę i rzeczywiście im bardziej odwracam głowę od tej postaci, tym bardziej ciarki przechodzą i czuć chłód i przybliżenie :) ale nadal to iluzja więc trzeba się uśmiechnąć do iluzji i po prostu wypocząć/iść spać. W moim wypadku to wynik dwudniowej deprywacji snu.
Z kolei drugi przypadek, gdy się ma zaburzenia serotoninowe i widzenie peryferyjne nie jakby poszerzało się, dlatego można widzieć (chociaż nie na wprost) ale całkiem blisko widzenia centralnego.
Trzeci przypadek to urojenia wywołane ciężkimi chorobami psychicznymi/, ewentualnie skutek schodzenia jakichkolwiek psychodelicznych substancji lub też flashbacki po psychodelikach, czy też wizja senna nakładająca się na stan czuwania (w sensie przysypiamy nie zdając sobie z tego sprawy).
Oczywiście zapewne znajdą się takie niewyjaśnione przypadki, ale mimo wszystko warto zastosować Brzytwę Ockhama.
(komentarz do artykułu Cieniści ludzie - krótka charakterystyka)
Ryo-kup napisał(a): Myślę że to jest wieloryb z tym że nie zwyczajny co widać ale zdeformowany, tak jak my istoty ludzkie możemy się urodzić z jakimiś swoimi wadami tak też tyczy się to innych gatunków zamieszkujących naszą planetę,
(komentarz do artykułu Ningen - humanoid z Oceanu Spokojnego)
pati napisał(a): ja mam 15 lat jak zasypiam to mam straszne lęki. Czasem czuję jak by ktoś dotykał mojej szyi, czasami czuję ucisk na klatce piersiowej przerażenie boję się ruszyć i krzyknąć czasami widzę dziwne twarze jak z chorrorów niektóre naprawdę przerażające i ciekawe gdy otworzę oczy to znikają, czasami słyszę jak by ktoś szeptał albo coś mówił mam wrażenie jak by ktoś był przy mojej głowie.Drugi raz mi się zdarzyło że czuję we śnie jak bym chodziła po swoim pokoju jest tak inaczej bardziej mrocznie szaro unoszę się lekkością.proszę o odp. jeśli ktos ma podobne doświadczenia
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Pati napisał(a): Ja mam 15 lat czasem jak zasypiam słyszę jak by ktoś rozmawiał i czuję ucisk na klatkę piersiową boję się modlić pojawiają się twarze czasem przerażające jak otworzę oczy to znikają. Dwa razy miałam że czułam nie wiem czy przez sen jak bym chodziła po domu strasznie się boję mam wrażenie że umieram i ze coś chce mnie zabrać do piekła chcę się obudzić wszytko jest szarę mam wrażenie jak bym z lekkością przemierzała pokój. Proszę o odp. jeśli ktoś miał podobne odczucia
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
bmw napisał(a): ja widziałem radiowóz widmo w nocy na trasie Olsztyn Ostróda (woj. mazurskie)stary polonez w środku nie widziałem nikogo otaczało go takie blade switalo
(komentarz do artykułu Widma pojazdów)
atoar napisał(a): Telepatia to temat tabu chociaż istnieje w naturze i mało osób otym wie wystarczy pojechać w strefy biegunowe gdzie występują zorze polarne i jest duże zagęszczenie pola magnetycznego ziemi wystarczy stanąć blisko obok drugiej osoby bądz grupy i pomyśleć głośno i powoli by nas bez problemu usłyszeli w telepatii transmisyjnej wykorzystuje się czujnik EEG który odbiera fale mózgowe i sygnał doprowadza się do drugiej głowy gdzie jest mały magnetron niewielkiej mocy spsób jest ten sam w przypadku rozmowy dwustronnej robi się to na odwrót czyli czujnik EEG przy drugiej głowie i magnetron przy pierwszej głowie to dla ambitnych elektroników.
(komentarz do artykułu Telepatia. Skoro wieloryby tak potrafią, to dlaczego nie ludzie?)
yesss napisał(a): Problem z paraliżami mam już od 8 lat. Pierwszy raz zdarzylo się to, gdy mialam 13 lat. Obecnie mam 21 i przeszłam kilka ewolucji dotyczących tego zjawiska. Zdarza mi się to bardzo często. Czasami nawet kilka razy w tygodniu/nocy. Wiem bardzo dużo na ten temat z autopsji, da się z tym żyć, ale niewątpliwie jest to problem.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
tzi napisał(a): humbug na poziomie "poszukiwaczy zaginionej arki" . paranauki , takie jak choćby ezoteryka są umysłową trucizną , nie mniej grożną , niż ideologiczne czy religijne fundamentalizmy . do szerzenia tak zwanych wirusów umysłu przyczyniła się "gorsza" cęść litertury s-f , zwana fantasy . dzisiaj , dla zaciemnienia obrazu wrzuca się do jednego worka lema , tolkiena , dicka i le guin ,że wymienię tylko najbardziej znanych . róznica pomiędzy fantasy a dobrym sf jest taka , jak między futurologia a wróżeniem z kart tarota .z
(komentarz do artykułu Kamera Czasu)
tzi napisał(a): powiało doktorem mengele .
(komentarz do artykułu Klony "mogłyby czuć indywidualność")
myszka07 napisał(a): Odnośnie snów. Ja również mam prorocze sny.Kiedy mój tatko umierał na stole operacyjnym(woreczek żółciowy)będąc zdrowym człowiekiem. Ja byłam kilkanaście kilometrów od domu na wczasach . Mam sen Wielka góra usypana z żołnierzy wychudzonych a pod górą z brzuchatych żołnierzy strzelających do tych na górze. Na szczycie tej góry Matka Boska z uniesionymi rękoma do nieba z dziurą w brzuchu w sukience niebieskiej przepasaną sznurem.Spałam w samochodzie bo namiot odwiedzały szczypawice a ja się tego robactwa boję. Jest godz, 3.oo rano budzę się spojrzę na zegarek i w płacz,że mój ojciec nie żyje. Skąd taka pewność ,przecież w tym śnie nie było mojego ojca a jednak ? zmarł o tej godzinie na stole operacyjnym,żółć się wylała,nie było ratunku (młoda lekarka) od tej pory zawsze dziękuję M.B. za ten przekaz i mam go w sercu. Zaznaczam ,że mój tatko był bardzo porządnym i dobrym mężem,ojcem i człowiekiem miał wiele zalet i Boga w sercu.Wiem,że jest w niebie.
(komentarz do artykułu Ocalony przez sen)
myszka07 napisał(a): Jezus to miłość - nie trzeba się bać tego obrazu.
(komentarz do artykułu Oczy Boga? Oczy Chrystusa na obrazie zamykają się i otwierają)
Kamienie napisał(a): Noca czas leci wolniej pomimo faktu iz ziemia obraca sie z taka sama predkoscia cala dobe. Podobnie mozna uznac ze im mniej sie dzieje im mniejszy jest natlok zdarzen tym czas wolniej leci. Im wieksze zaludnienie jest na danym obszarze tym szybciec czas plynie. Tunel czasowy faktycznie moze istniec z uwagi na faktvze dla roznych ludzi v plynie on z rozna predkoscia. Sa kraje gdzie uplyw czasu jest czczony podobnie jak Bog czy Budda. Teoretycznie przemieszczanie v sie w czasie v jest mozliwe w podswiadomosci poprzez sny swiadome jednak nie jest to czego oczekuje nauka od przemieszczania sie w czasie v. Generalnie duze gabarytu czlowieka do podrozy w mikroczastkach sa problemem ale mozna przez nie przepuscic mikrosonde. Moim zdaniem uplyw czasu jest napisany przez kogos podobnie jak oprogramowanie komputerowe. Chcesz wiecej info? Napisz na maila pozdrawiam.
(komentarz do artykułu Doktor Who i maszyna czasu)
Sobowtór napisał(a): Odświeże ten wątek. Sama posiadam sobowtura , a raczej ja jestem jej sobowtórem. Ale nie takim jak opisano powyzej . Jestem idealna kopia mojej pra pra babki .! Z tego co mówiła mi moja babcia , z tego co ona wie ja i jej babcia a moja pra pra jestesmy jedynymi doppelgangerami w rodzinie . Babcia pokazala mi jej zdjecie kiedy mialam 9 lat. Juz wtedy dalo sie dostrzec podobienstwo. Te sama lodowate niebieskie oczy , ten sam ksztalt brwi, ten sam maly zadarty nosek, takie same male ale pelne usta . Tyle ze ona miala ciemne krecone wlosy a ja jasne ale rowniez krecine wlosy ,za barwe mozna jednak obwiniac geny. Teraz kiedy jestem juz starsza zauwazam ze coraz barszirj jestem do niej podobna a byla piekna kobieta . Od tamtego czasu interesuje sie sobowtórami a minelo juz 6 lat. Moim zdaniem to jest sobowtorstwo bo nie za bardzo wierze w wyzej wymienione rzeczy . Ale kto wie ....
(komentarz do artykułu Doppelgangery i bilokacja - gdy widzisz swojego sobowtóra...)
jednorożec napisał(a): nie szczególnie mnie to przekonuje- a zdjęcie już zwłaszcza- wodne stworzenie powinno mieć błonę pławną między palcami, jego głowa zbyt przypomina pochyloną ludzką. Nie zapominajmy, że to stworzenie ma być widywane przez japońskich rybaków, a jak wiadomo, Japonia najlepiej rozwinęła przemysł techniczny, więc co dla nich za problem zbudować podobną łódź podwodną. A filmik? W tym momencie dziwi jego słaba jakość, choć oczywiście nie jest powiedziane, że musiał go kręcic ktoś ze świetnym sprzętem...
(komentarz do artykułu Ningen - humanoid z Oceanu Spokojnego)
anna napisał(a): uff z już się bałam ze to cos gorszego, pierwszy raz mnie to dopadło, leżała, i nagle otworzyłam oczy, słyszałam jakieś piszczenie i wibracje na ciele, nie mogłam się poruszyc chodz chciałam strasznie obudzic meza zeby mi pomógł bo nie wiedziałąm co sie dzieje a do tego miałam wrazenie ze się uszone nad lóżko po czym nadle na nie opadłam i mogłam sie podniesc, byłam cała mokra ze strachu, panicznie spojrzałam na zegar i była punktualnie północ..... to mnie dodatkowo przeraziło, długo nie umiałam po tym zasnąć bo bałam sie ze znowu bedzie to samo
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Duchu napisał(a): Laura napisałaś że można się tego nauczyć
ale w jaki sposób ? czym jest słowo temat dzielący umysł a taką rzeczywistość jak to?
(komentarz do artykułu Projekcja astralna)
sceptyk napisał(a): ..a wystarczy znać prawa fizyki i być przeciętnie inteligentnym, by wiedzieć że to po prostu odbicia światła od cząsteczek przed obiektywem...
(komentarz do artykułu Czym są orby?)
eve napisał(a): wiele razy miałam w domu doświadczenia z duchami: w nocy coś siadło na moją kołdre, słyszałam w pokoju obok stukot drewnianej protezy nogi mojego sąsiada, kroki, dzwi które same sie otwierały, szepty. Najczesciej działo sie tak po śmierci kogoś bliskiego i ustepowało po paru dniach
(komentarz do artykułu EVP - posłuchaj! Głosy duchów zarejestrowane na taśmie)
Malarz napisał(a): www(kropka)pmel.noaa(kropka)gov/acoustics /sounds/julia.html
Proszę bardzo. Inne też tam są. Julia i Bloop były spowodowane przesuwaniem się lodowców. Reszty nie sprawdzałem, jak komuś się nudzi to proszę, można wejść i poczytać. Wystarczy zmienić w pasku adresu nazwę dźwięku. P.S.: Slowdown nie działa
(komentarz do artykułu Tajemnicze dźwięki niewiadomego pochodzenia rejestrowane są w rejonie Oceanu Spokojnego)
lukasz napisał(a): To jest ayahuasca, zawierajaca substancje dmt :)
Wprowadza zwykłe oobe tylko troche dluzsze :)
(komentarz do artykułu El Yage - una planta misteriosa)
wiki napisał(a): Do lol. Bazyliszek to król węży i ma długość stopy jakbyś nie wiedział.
(komentarz do artykułu Bazyliszek)
Dark Angel napisał(a): Myślę że jest możliwe nawiedzanie przez internet. Raz znajomy opowiadał iż jego była dziewczyna która popełniła samobójstwo po miesiącu napisała do niego na Gadu gadu. W wiadomości była groźba że za jakiś czas coś mu się stanie. I to się spełniło.
(komentarz do artykułu Duch z Internetu?)
jednorożec napisał(a): ej, Ludkowie "123" i "dzis", ale było napisane, że jest choroba, która wywołuje brak puszystego ogona u lisów ;) w ogóle to zdjęcie jest bardzo kiepsie jakościowo- chyba ktoś je robił na maksymalnym zoomie (czy jak tam to się pisze), ale zoom nie pokroi ci zdjęcia, a tu, jak się przypatrzeć, widać przemieszczenie kawałka fotografii, tuż przy pysku stworzenia... Jednak, jeśli już, mi się to odrazu skojarzyło z malowidłami, hieroglifami starożytnego Egiptu, przede wszystkim z Anubisem. Pewnie przemieszczenie się rasy i skrzyżowanie z inną. Albo lis, choć te z chorob a nie są tak do końca krotkosierściste (jest takie słowo?). Tak jak mówiłam- zdjęcie zdecydowanie zbyt małej jakości i chyba ktoś przy nim próbował trochę majstrować, nie wiem, w jakim celu...
(komentarz do artykułu Na polach Północnej Karoliny widywane jest tajemnicze zwierzę podobne do lisa)
Czyżo napisał(a): Ten dodatkowy pierwiastek odczytany z przekazu to KRZEM (Si), nie silikon. Po łacinie [i]silicium[/i] - stąd pomyłka. Silikon to polimer krzemoorganiczny, czyli związek którego krzem jest tylko częścią.
Co ciekawe, sam krzem jest podstawowym pierwiastkiem wykorzystywanym w przemyśle elektronicznym, praktycznie rzecz biorąc - bez krzemu nie istniała by elektronika. Może dołączenie go do innych pierwiastków niezbędnych do życia, miało wskazać na nasze - bądź ich - uzależnienie od elektroniki. Faktem jest, że gdyby teraz całą elektronikę na Ziemi szlag trafił - mielibyśmy apokalipsę.
(komentarz do artykułu Umysł Boga)
Niewierzący napisał(a): Odezwał się członek sekty ateistów zwany Feonem
(komentarz do artykułu Owca, która w 15% jest człowiekiem)
elipsa napisał(a): To że ktoś myśli nie oznacza jeszcze że wie. Dla Bożego Planu nie ma żadnego znaczenia co pomyślimy i co zrobimy. Wszystko jest od początku do końca zaplanowane Musi być zaplanowane Aby to zrozumieć trzeba sobie najpierw wyobrazić komputer biologiczny i zrozumieć istotę jego działania. On wykonuje tylko jedną operację na sekundę W czasie tej sekundy operacji pobierasz jeden plik. Aby go jednak przejrzeć potrzebujesz 60 lat Jak autorka to zrozumie, obejmie rozumem to i zrozumie dlaczego się myli Pozdrawiam
(komentarz do artykułu Ślepy przypadek, czy karma?)
Szyszek napisał(a): Kilkanascie razy w zyciu zdarzylo mi sie to pod koniec snu. bardzo czesto zdarzalo mi sie zbyt szybko obudzic, ze tak powiem, i nie zdazylem przejac kontroli. z czasem nauczylem sie nie wybudzac i kontrolowac sny, jednak nie lezalem na lozku nieruchomo tylko przemieszczalem sie swobodnie w swiecie snu. cos niesamowitego, tym bardziej ze w snach tych mam swiadomosc ze to czysta halucynacja i kiedy mam chec zrobic cokolwiek, cos czysto fantastycznego, po prostu to robie. niejednokrotnie latalem z predkoscia swiatla, wladalem zywiolami, co tylko dusza zapragnela. Panowie kojarza Lexi Belle, prawda? mialem ja na "wlasnosc" duzo dluzej niz kilka minut o ktorych mowa w tekscie powyzej. zastanawiam sie czy to jest powiazane, czy pisze w tym samym temacie?
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
dziwne napisał(a): ja tez doświadczyłam paraliżu sennego kilkanascie razy w zyciu, ale ostatni zadapdł mi w pamięć. Spałam na łóżki w swoim pokoju i nagle poczułam że coś włoczatego przesuwa się kilkakrotnie po moim ciele (nie mam psa w domu) - to "coś" było dość cięzkie, bo nie mogłam oddychać tzn przydłuszalo mnie, chciałam to zdjąc z siebie ale nie mogłam- widziałam swój pokój, próbowałam poruszyć ręka , palcem, a nie dało się, moje powieki były zamknięte, ale czułam że widzę wszystko w pokoju, chciałam otworzyć oczy by zobaczyć co łazi pomnie ale były tak ciężkie..słyszałam głosy rozmów członków mojej rodziny, ale sama nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa- człowiek w takim stanie czuję straszną niemoc; po pewnym czasie czułam że mogę ruszyć lekko ręka, nadal mam zamknięte powieki, a tu na klatce piersiowej widzę motyla, ma przezroczyste skrzyła z czarnymi obwódkami i takie niereguralne kolorowe, tzn. jego skrzydła wygladały jak witraże w oknach w kościele...po pewnym czasie widziałam własne nogi (leżała w spodniach pod kołdrą tyle tylko że spodnie w paralizu sennym były inne niz te które miałam naprawdę). Gdy zapadam w paraliz senny czuję strach, niemoc, serce mi wali- nie przyjemne uczucie.
(komentarz do artykułu Paraliż senny jest zjawiskiem powszechnym)
Magnetick napisał(a): To poprostu tunel czsoprzstrzenny
(komentarz do artykułu Niezidentyfikowany obiekt sfotografowany przez teleskop Hubble'a)
ALUTKA napisał(a): JEMIOŁA-mam 67l.i z mojej obserwacji życiowej,jej oddziałowywanie i obecnośc w domu wywołuje wręcz odwrotnie jak się o niej mówi.Nie będę pisać o szczegółach,ale ostrzegam,sama doświadczyłam nie raz u siebie i u innych.Proszę uważać gdyby coś złego zaczęło się dziać spalić,wyżucić.Podobno przynosi szczęscie ale ścinana 2 lutego,nie może spaść na ziemię.Ale tego nie sprawdzałam.
(komentarz do artykułu Rośliny, produkty roślinne i ich magiczne zastosowania)
Mrtynka15 napisał(a): Prawie mi sie udało za 3 razem ciagle o tym myslalam az w koncu pojawilo sie światło wyciągnęłam rękę to dzialo sie prawie na śnie ,czułam ze sie odklejam i szybko otworzyłam oczy jeszczejeszcze wszyśtko mígalo,bałam sie ze nie wrócę,nie nie wiem jak sie wraca
(komentarz do artykułu OOBE - podróże poza ciało)
eNzorhes napisał(a): Wszyscy co myślą, że są jakby z powiązani z wilkołakami mogą się mylić. Mogę podważyć większość waszych "Faktów"...
1. Gdy jest pełnia nie możesz spać - Światło księżyca w czasie później nocy jest mocno jaskrawe i nie daje zasnąć, nie tylko wy tak macie.
2. Nie śpisz w nocy? - Wystarczy odrobina stresu, albo przejmujecie się tym, że myślicie, że jesteście wilkołakami, wielu cierpi na bezsenność, ja też, ale bezsenność to, także ob jawa tęsknoty.
3. Czujesz więź ze zwierzęciem? -Każdy, który ma psa i spędza z nim dużo czasu ma wrażenie, że go rozumie, ja np. Myślę, że rozumiem co on ode mnie chcę.
4. -Słuch i węch, gdy idziemy spać i jesteśmy przyzwyczajeni do ciemności, w których leżymy w nocy, także jesteśmy przyzwyczajeni do ciszy, która panuje w domu, Nasze uszy są wyczulone i możemy spokojnie nasłuchiwać jak ktoś przesuwa się w innym pokoju (Nieważne czy 1 pokój czy 2 pokoje za Tobą). Węch można wytłumaczyć tym, że nas nos jest wyczulony w nocy (Tak jak słuch). Ktoś tam pisał, że [cytat] Widzi w nocy bardzo dobrze. [/cytat] - Nie ma co się dziwić, oko ludzkie przystosowuje się do takiego oświetlenia w ok. 2 do (W skrajnych przypadkach) 7 sek.
5. Myślisz, że zjesz 5 kg mięsa? - Nie ma możliwości, by choćby dorosły ludzki żołądek tyle pomieścił.
Popieram wypowiedź użytkownika [b] Al390 [/b]
Przepraszam za błędy, nie wiem czy mam robić odstępy po próbie użycia cytatu lub pogrubienia.
Pozdrawiam, Niech każdy kto myśli, że ma moce wilkołaka to przeczyta.
(komentarz do artykułu Rzecz o wilkołactwie)
Aika napisał(a): Cześć wszystkim. (mam 15 lat) Dużo dziwnych rzeczy mi się przytrafia zastanawiam się nad racjonalnymi wytłumaczeniami tych zdarzeń..
Gdy siedzę sama w domu (lub nawet jak ktoś jest z rodziców) najczęściej w nocy lub późnym wieczorem dzieje się coś dziwnego. podam parę przykładów. Siedziałam sobie na łóżku, rysowałam i poczułam dziwny powiew jakby wiatru na mojej nodze. Rodzice już dawno spali za ścianą w pokoju. Innego dnia kładąc się już spać poczułam czyjś oddech nad sobą. Nic nie widziałam bo było ciemno. Drzwi do pokoju zamykam na klucz jak idę spać, wiec to niemożliwe aby ktoś wszedł. nie ma możliwości. Okno tym bardziej szczelnie zamknięte. W wakacje tego roku byłam u cioci. (ona i wujek byli w pracy, wujek miał wrócić za miesiąc a ciocia po 23 więc byłam sama cały dzień) Gadając spokojnie z kolegą przez skype usłyszałam straszny hałas w piwnicy, bałam się tam zejść pozapalałam wszystkie światła w domu i te do piwnicy i zawołałam psa z podwórka i wzięłam go ze sobą. Zobaczyłam tam tylko potłuczone słoiki, których tam wcześniej nie było na pewno. (czasami schodzę podłożyć do pieca, z psem bo sama się boje. Wiem co gdzie leży mniej więcej i tych słoików tam nie było). Żeby było mało (nawet w dzień) czuję bardzo bliską obecność jakichś osób, czasem dziwne szepty, głosy. 4 lata temu umarł mój przyjaciel (kolega z klasy Łukasz). Przez parę pierwszych miesięcy komunikowałam się z nim w moim śnie. Rozmawialiśmy o jego wypadku.. Przyjaciółka radziła mi, żebym szła do psychiatry, ale uznałam, że to głupi pomysł. Pomyślą, że jestem nawiedzona. Od dzieciństwa w sumie tego doświadczam na początku lunatykowanie i deża wi (nie wiem jak to się pisze). Nie wiem czym to wszystko jest spowodowane. Sama powoli zaczynam się martwić. (wysłałam ten tekst tu 2 raz bo nie wiem czy wcześniej doszło, net mi sie zacina ;c )
(komentarz do artykułu Czy jesteś gotów, by wejść między duchy?)
Garest napisał(a): na niewiarygodne opublikowane ze na florydzie morze wyzucilo na plaze syrene zamiesccie zdjecie ;)
(komentarz do artykułu Syreny)
40 i 4 napisał(a): dawno przestalem bawic sie oobe i dawno przeszlem na wyzszy poziom niz nde i moge powiedziec tyle ze umysl ludzki dzieli sie bardziej na 3 glowne dzialy
glos dobra glos zla i nasza swiadomosc (dzielaca sie na podswiadomosc i nadswiadomosc) ostatnia odpowiada za nasze wybory ktore podsylaja nam pozostale glosy
(komentarz do artykułu Mowa podświadomości)
Mado napisał(a): No tak jak ktoś jest mądrzejszy ode mnie to dawaj dowalić że świr, wariat itd. typowe myślenie przeciętnego zawistnego polaczka który najlepiej potrafi jedynie głośno krzyczeć gdy nie jest jak on chce żeby było^^
Co on wam każe w to wierzyć?! zmusza was do czytania tego czy przejścia na stronę ludzi wierzących w nie które odkrycia, teorie pana JP raczej nie, a to dlatego że to jest jego punkt widzenia, i po prostu dzieli się tą wiedzą bo morze są inni którzy to docenią lub nawet wniosą coś nowego w dany temat, pozdrawiam..
(komentarz do artykułu Mowa podświadomości)
Hmodzel napisał(a): Nie łykam tego. Tzn, że gdyby nawet balon na prawdę wleciał do 1965 roku to jego przyrządy i tak powinny pokazywać kontinuum swojego czasu. Co innego, gdyby w tamtym wymiarze czas płynął inaczej (szybciej lub wolniej). Wtedy przyrządy pokazały by albo minimalny upływ czasu, albo np rok 2065 i cały sprzęt by się postarzał w 5 minut naszego czasu.
(komentarz do artykułu Tunel czasoprzestrzenny nad Biegunem Południowym)
radioamator napisał(a): Jak ktoś jest doświadczony , to zrobi stację numeryczną dużej mocy, krótkofalowcy cały czas budują wzmacniacze dużej mocy, do swoich rozmów na falach krótkich.
(komentarz do artykułu Stacje numeryczne - radiowe audycje-widmo)
Kresmord napisał(a): Warto przeczytać. Od pewnego czasu interesuję się właśnie tą tematyką i tutaj jest ogólne przedstawienie tego wszystkiego. Zmień swoje myślenie a zmienisz swoje życie. ;).
(komentarz do artykułu Nowa Biologia: Mądrość Twoich Komórek - jak twoja wiara steruje twoją biologią)
Kresmord napisał(a): Człowiek nigdy nie będzie twierdził, że jest doskonały. Może i jesteśmy na najwyższym szczeblu ewolucji, lecz uporczywie będziemy dążyć do tego, aby poprawić swój wygląd, zdobyć jak najlepszą odporność, być bardziej inteligentni. A do czego od wieków człowiek dąży? Żeby być nieśmiertelnym. Jak na razie to tylko wyobrażenia, ale nie wykluczone, że kiedyś do tego dotrzemy. Pytanie tylko czy to jest aby na pewno dobre? Można by polonizować w nieskończoność, bo każdy ma inne zdanie na ten temat. Rozwój technologii nie jest dobre czy złe, dopiero jego wykorzystanie może być dobre lub złe..
(komentarz do artykułu Hawking: Ludzie wkroczyli w nowy etap ewolucji)
Dro napisał(a): Bycie medium to nie tylko 'fajny' dodatek, coś, co wyróżnia człowieka spośród innych. Mówię to szczerze, z własnego doświadczenia. Mój przypadek nie pokrywa się z powyższym artukułem, ale w końcu jest tyle definicji medium ilu ludzi na świecie :) Czasami widzę duchy, choć najczęściej są to zjawy. Nie rozmawiam z nimi, nie dały mi jeszcze takiej okazji, ale staram się pomagać im. Najczęściej o pomoc proszą w snach poprzez symbole - same postaci rzadko mówią. głównie patrzą na mnie. Modlitwa, bądź wizyta na cmentarzu zazwyczaj kładą kres ich nocnym wizytom. Gorzej, jeżeli przyczepi się do mnie poltergeist, wtedy urządzenia same się włączają, na plecach pojawiają się zadrapania, rzadziej uczucie ugryzienia bez żadnych śladow na ciele. Bycie medium to nie tylko mozliwość ujrzenia swoich bliskich, ale i konieczność oglądania rzeczy, których najczęściej nie chcielibyśmy widzieć.
(komentarz do artykułu Życie medium)
Dro napisał(a): Artykuł ciekawy, szkoda tylko, że nie jest obiektywny. Co do samej tabliczki Ouija to uważam, że nie tyle otwiera portale do innych rzeczywistości, ile może posłużyć jako komunikator z niematerialnymi bytami (czyli także demony mogą znaleźć przyzwolenie na opętanie pod przykrywką ducha krewnego). I nie chodzi tu o kawałek deski, czy plastiku z firmowym znakiem, tylko o sam wygląd tabliczki, którą nota bene może wykonać każdy z nas choćby z kartonu. Ouija jest bardziej niebezpieczna niż kamery/aparaty, ponieważ wymaga interakcji, czynnego udziału polegającego na poruszaniu danym przedmiotem. Język jest narzędziem kłamstwa, dlatego nie należy wierzyć we wszystko, co duch/demon/dowcipny kolega nam pokaże. Raz pozwolisz na wejście do twojego życia, a problem zostanie i prawdopodobnie wyrządzi więcej szkody, niż pożytku.
Próbowałam kiedyś wywoływać tak duchy (kierowana potrzebą, nie ślepą ciekawością) ale na szczęście nic się nie wydarzyło ani w trakcie, ani później. Mój chłopak również użył tabliczki Ouija, jednak z innym skutkiem. Udało mu się wezwać ducha starszego mężczyzny, który nie był z tego faktu zadowolony. Zmaterializował się, po czym stłukł szklankę stojącą na biurku. Na szczęście udało mu się go odesłać z powrotem.
(komentarz do artykułu Tabliczka Ouija: Czy naprawdę jest taka zła? Dlaczego grupy poszukiwaczy duchów nie używają jej do kontaktu z duchami?)
trololo napisał(a): Wy naprawdę wierzycie w te wszystkie wywody "badaczy UFO". Ten pilot zginął w skutek tragicznego wypadku podczas przechwycenia tajnego wówczas balonu typu Skyhook. Oni widzieli taki obiekt pierwszy raz i opisywali go jak mogli w eterze. Balon Skyhook to właśnie było UFO które on widział.
(komentarz do artykułu Tajemnicza katastrofa samolotu kapitana Mantella)
Gosia napisał(a): Dzis o 3:53 cos w nocy mnie obudzilo a najgorszy to byl smrut przypalonej skóry boje sie
(komentarz do artykułu Czy demony naprawdę istnieją?)
DIMON napisał(a): Zatej jesli nie dziura a np.planeta o masie tak wielkiej ze wprzyciaga nawet swiatlo to wsysajac cala materie z okolicy rosla by jak ciazto drozdzowe na kaloryferze.
(komentarz do artykułu Amerykańscy astronomowie negują istnienie czarnych dziur!)