Abdukcja policjanta Herberta Schirmera
(dodano: 2015-02-02 16:04:31)
3 grudnia 1967 roku około godziny 2:30 w nocy w pobliżu miejscowości Ashland w amerykańskim stanie Nebraska sierżant policji Herbert Schirmer jadąc wzdłuż Autostrady 63 zauważył kilka czerwonych świateł. Myśląc, że to zatrzymana ciężarówka, zbliżył się do nich i włączył światła radiowozu. Szybko zorientował się, że obiekt jednak nie był ciężarówką. Był to obiekt w kształcie dysku o lśniącej powierzchni. Ze znajdujących się na tym obiekcie okien wychodziły czerwone światła. Wyglądając zza okna radiowozu, sierżant Schirmer obserwował, jak UFO przelatuje prawie tuż nad jego głową. Wtem nagle obiekt zgasł i zniknął z pola widzenia.
Schirmer wysiadł następnie z radiowozu i zbadał powierzchnię drogi w miejscu, nad którym unosił się obiekt. Później pojechał na komendę policji zapisał w dzienniku: "Zaobserwowałem latający spodek na skrzyżowaniu autostrad 3 i 63. Wierzcie lub nie!". Ku swojemu zdziwieniu spostrzegł, że teraz była już godzina trzecia, przy czym obserwacja przypuszczalnie trwała nie dłużej jak dziesięć minut. Wraz z nastaniem poranka Schirmer zaczął cierpieć z powodu bólu głowy oraz "dziwnego brzęczenia" w głowie, a na swoim karku odkrył "czerwoną wypustkę"...
Czytaj więcej