Mnie zdarzyło się wyjść z łóżka o czwartej nad ranem, pochodzić po domu i położyć się znowu (a wyjście z mojego łóżka to nie takie hop-siup, bo śpię na górnym poziomie piętrowego łóżka). Ja sama z tego nic nie pamiętam, więc przyszło mi do głowy, że albo lunatykuję, albo... jakby to powiedzieć moje ciało jest aktywne, a mózg jest tego nieświadom. Może kiedyś spróbuję zrobić OOBE, żeby zobaczyć po co wychodzę.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych