Nie mogę się zgodzić , żeby być "OBIEKTYWYM W STOSUNKU DO SAMEGO SIEBIE" Ponieważ można być obiektywnym wobyc jakieś sytuacjii np. czy wszyscy księża są źli nie tu trzeba być obiektywny, lub innej osoby. Natomiast wobec samego siebie Zapytam do kogo mam być obiektywny wobec samego siebie czy dusza do ciała czy ciało do duszy? Ciało nie oddzielną osobą ponieważ ciało nie możne żyć bez duszy. Natomiast dusza jest wieczna. Tutaj Pan podał przykład o zajechaniu drogę przez samochód dlatego pytam kto komu zajeżdza drogę tym "samochodem" Dusza ciału czy ciało duszy? Jak już wspomniałem wyżej dusza może żyć bez ciała, natomiast ciało bez duszy nie.
Dlatego zawsze powinno się być wobec "samego siebie" subiektkywny
Zgadzam się z tym, że podświadomość powinna współpracować ze świadomośćią.
Zadam kolejne pytanie KIM JA JESTEM ?
Podam tu przykład mój kolega powiedział mi, że jak był dzieckeim był na lekcji religii i ksiądz mówił o duszy.
"Dusza po śmierci idzie albo do nieba lub do czyśća, albo do piekła"
A ten kolega podniósł rękę i zapytał księdza -
" Proszę księdza, a gdzie JA jestem ? " ksiądż nie umiał na to pytanie odpowiedzieć.
Kim jest człowiek to podstawowe pytanie. ?