Legolas (2011-05-17 06:29:30) # 👮 raport Witajcie,
Postaram się po krótce opisać czym tak naprawdę jest tak zwany paralliż senny.
Jest on naturalną funkcją ciała podczas tak zwanej głębokiej fazy snu - REM. Paraliż jest funkcją kiedy umysł oddziela sie od ciała tak aby doświadczenia w tym stanie nie miały przełożenia na fizyczne ciało. Innymi słowy jest to pierwszy etap tak zwanego wyjścia z ciała. Każdy doświadcza go każdej nocy, ale rzadko zdajemy sobię z tego sprawę.
Niektórzy opisują ten stan: "ciało śpi, umysł jest aktywny". Podczas paraliżu sennnego kiedy zdajemy sobie z niego sprawę, umysł jest aktywny, lecz, ciało jest uśpione (odłączone). Nie możemy w tym stanie kontrolować fizycznego ciała, ale możemy za to kontrolować tak zwane ciało astralne.
Kiedy zdamy sobie sprawę w nocy że właśnie doświadczamy paraliżu sennego, nie panikujmy :) Właśnie w tym stanie jesteśmy w stanie wyjść z ciała i doświadczyć tak zwanej podróży astralnej.
Symptomy pierwszego etapu opuszczania ciała są właśnie takie jak opisujecie w waszych komentarzach. Przez ciało przechodzi jakby prąd. Drga. Jest dosłownie sparaliżowane. Słyszymy buczenie i inne dzwięki związane z odłączaniem ciała astralnego od ciała fizycznego. W tym stanie zaczynamy postrzegać rzeczywistość z perspektywy umysłu (tak zwanego ciała astralnego). Często słyszymy głosy, widzimy cienie, czujemy czyjąś obecność, innymi słowy doświadczamy wymiaru bardziej subtelnej materii, czyli wymiaru tak zwanego astralnego (krainy umysłu).
Materialiści chcą wierzyć, że wydarzenia po paraliżu sennym są halucynacjami. Jednakże ktoś kto ich doświadcza wie, że są one tak samo relane jak stany czuwania. To nie są halucynacje :) Są to jak najbardziej naturalne doświadczenia, które możemy wykorzystać do eksploracji otaczającej nas rzeczywistości.
Jak wykorzystać taki stan? Po pierwsze opanujmy strach. Strach pojawia sie naturalnie gdyż tracimy kontrolę nad ciałem fizycznym i jest to nowe dla nas doświadczenie. Boimy się że może umieramy :) Tak, w pewnym sensie można tak to ująć. Kiedy umieramy, po prostu odzielamy się od ciała permanentnie i juz do niego niewracamy. Jednak podczas paralliżu sennego nie grozi nam to. Oddzielenie od ciała jest tymczasowe. Tak więc nie panikujmy. :) Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale jak to mówią "praktyka czyni mistrza". Gdy ciało jest już sparaliżowane, wyobrażmy sobie że po prostu z niego wychodzimy. W tym stanie kontrolujemy nasze ciało astralne naszymi pragnieniami. Zapragnijmy znaleść się na przykład pod sufitem i spójrzmy na nasze śpiące ciało pod nami. Kiedy opanujemy strach i wyjdziemy z ciała możemy powoli eksplorować rzeczywistość astralną (bardzej subtelną formę energii materialnej) tak zwany świat umysłu. W tym stanie możemy podróżować z prędkością myśli. Możemy przenosić sie w inne miejsca na tej planecie, w tym kosmosie, albo możemy przenieść się w zupełnie inne rewiry rzeczywistości, tak zwane inne wymiary.
Tutaj zakończę swój opis, ponieważ mój opis nie ma żadnego znaczenia. Polecam osobiste doświadczenie.
Jaka jest wartość takich eksploracji? Po pierwsze możemy w praktyce (nie tylko teoretycznie, intelektualnie) zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy fizycznym ciałem. Opuszczamy je tak więc zdajemy sobię sprawę, że jest ono maszyną którą w tym wymiarze używamy jednak nasze istnienie nie jest od niego zależne. To bardzo ważna realizacja. Ktoś kto w pełni zdał sobię sprawę z tego faktu nagle widzi swoje doświadczenie otaczającej nas rzeczywistości w zupełnie innym świetle. Nasza perspektywa się rozszerza i jesteśmy na początku naszej drogi do samorealizacji. Bez względu na to którą ścieżką podążymy z tego miejsca, jest to niesamowita przygoda.
Tak zwany paraliż senny to niesamowita okazja do eksploracji kosmosu. Tak więc podóżnicy rzeczywistości: głowa do góry i do dzieła. Szerokich lotów!
Serdecznie pozdrawiam,
Legolas
|
Odpowiedz