Uwaga: miej na względzie, że jest to transkrypcja automatyczna, zatem może ona zawierać błędy. Transkrypcja oparta jest na napisach przygotowanych dla potrzeb wstawienia tej audycji na YouTube. Jeśli masz taką potrzebę, napisy możesz
pobrać z naszego serwera.
1
00:00:01,680 --> 00:00:07,720
Autentyczne historie osób, które
przeżyły spotkanie z nieznanym.
2
00:00:07,780 --> 00:00:11,620
Zacząłem widzieć różne światła,
różnokolorowe, w grupach po dwa, trzy i
3
00:00:11,700 --> 00:00:16,400
cztery w sporej odległości wydawały
się być ode mnie. Zagadkowe obiekty.
4
00:00:16,460 --> 00:00:19,960
Strasznie intensywne, potężne niebieskie
światło. To się wydawało tak, jakby to
5
00:00:19,980 --> 00:00:24,300
było nad chmurami, było jakieś ognisko
tego światła, które przebijało się przez
6
00:00:24,380 --> 00:00:26,740
okno. Ja do tej pory jestem w szoku, bo to
7
00:00:26,800 --> 00:00:30,560
się nie zdarza często takie
coś zobaczyć. Tajemnicze istoty.
8
00:00:30,580 --> 00:00:35,060
Przyszedł do naszego mieszkania taki
obrzydliwy, brązowy szarak obleśny. Jezus
9
00:00:35,080 --> 00:00:36,280
Chrystus, aż mnie na rzewniocy zbiera, jak
10
00:00:36,320 --> 00:00:37,960
o tym myślę. Ja w tym śnie się schowałam
11
00:00:38,000 --> 00:00:40,240
tak jakby pod stół. Niby byłam pod stołem,
12
00:00:40,260 --> 00:00:43,780
a nagle byłam na jakimś stole
i ktoś mi wbijał igłę w plecy.
13
00:00:43,860 --> 00:00:48,580
Mrożące krew w żyłach
przeżycia na granicy światów.
14
00:00:48,620 --> 00:00:54,080
Budzi mnie skrzypienie drzwi. Znów widzę
to światło. Wstaję z łóżka, idę uchylić
15
00:00:54,180 --> 00:00:59,700
mocniej te drzwi, zobaczyć co tam jest.
I widzę postacie. Ale czuję jakąś grozę
16
00:00:59,740 --> 00:01:05,810
sytuacji. Jestem przerażona. Po prostu
biegnę i krzyczę do męża: "Strzelaj!"
17
00:01:05,900 --> 00:01:12,360
Mówią świadkowie w Radiu Paranormalium.
Witam bardzo gorąco i serdecznie w
18
00:01:12,440 --> 00:01:15,860
kolejnym, czterdziestym trzecim już
odcinku najbardziej paranormalnego
19
00:01:15,880 --> 00:01:21,120
podcastu w polskim internecie "Mówią
świadkowie", czyli w audycji prezentującej
20
00:01:21,160 --> 00:01:24,860
najciekawsze relacje o spotkaniach
z nieznanym, jakie docierają do Radia
21
00:01:24,880 --> 00:01:27,720
Paranormalium. Przy mikrofonie Marek Sęk
22
00:01:27,780 --> 00:01:30,900
Ivellios. Dobry wieczór państwu. Audycja
23
00:01:30,960 --> 00:01:33,300
miała ostatnio dość długą przerwę, co po
24
00:01:33,340 --> 00:01:35,420
części jest podyktowane tym, że staram się
25
00:01:35,460 --> 00:01:37,460
tworzyć odcinki poświęcone zdarzeniom z
26
00:01:37,480 --> 00:01:42,680
jednej kategorii. Stąd też mamy odcinki
w całości poświęcone obserwacjom UFO,
27
00:01:42,760 --> 00:01:48,200
odcinki o sypialnianych gościach, o
żywym folklorze i tak dalej. Pewien wyjątek
28
00:01:48,210 --> 00:01:52,980
stanowią odcinki zawierające swego
rodzaju paranormalne spowiedzi, w których
29
00:01:53,020 --> 00:01:56,680
świadkowie dzielą się trudnymi do
wyjaśnienia zdarzeniami z całego swojego
30
00:01:56,760 --> 00:01:59,480
życia. Często jednak nawet takie rozmowy
31
00:01:59,640 --> 00:02:02,980
również są dość spójne tematycznie. I dziś
32
00:02:03,020 --> 00:02:08,180
właśnie takiej paranormalnej spowiedzi
wysłuchamy. Będzie to dość długa rozmowa,
33
00:02:08,240 --> 00:02:11,840
którą szczególnie polecam owaca
tych z Państwa, którzy interesują się
34
00:02:11,880 --> 00:02:17,600
zagadnieniami związanymi z OB, czyli
wyjściami poza fizyczne ciało, LD, czyli
35
00:02:17,640 --> 00:02:22,440
świadome śnienie i w ogóle ze wszystkim,
co związane jest z, w przypadku tego
36
00:02:22,500 --> 00:02:27,140
słuchacza często spontaniczną i trudną
do kontrolowania, eksploracją światów
37
00:02:27,220 --> 00:02:32,340
niefizycznych. W dalszej części, trwającej
nieco ponad godzinę rozmowy, poznamy
38
00:02:32,420 --> 00:02:37,780
również opisy kilku intrygujących
obserwacji niematerialnych istot. W wersji
39
00:02:37,800 --> 00:02:42,080
przygotowanej na YouTube dzisiejsza
audycja będzie podzielona na rozdziały,
40
00:02:42,140 --> 00:02:46,120
które, mam nadzieję, ułatwią Państwu
w razie potrzeby przypomnienie sobie
41
00:02:46,140 --> 00:02:51,140
szczegółów każdego z przedstawionych
dziś zdarzeń. Zanim jednak przejdziemy do
42
00:02:51,180 --> 00:02:55,460
wysłuchania zapisu rozmowy z naszym
słuchaczem, pozwólcie, że przypomnę
43
00:02:55,540 --> 00:02:58,200
kontakty do Radia Paranormalium, dla tych
44
00:02:58,240 --> 00:03:00,280
z Państwa, którzy chcieliby podzielić się
45
00:03:00,420 --> 00:03:07,260
swoją historią o spotkaniu z nieznanym.
Tych z Państwa, którzy przeżyli coś
46
00:03:07,280 --> 00:03:11,900
nietypowego i chcieliby nam o tym
opowiedzieć, zapraszamy do kontaktu. Nasze
47
00:03:11,940 --> 00:03:21,400
numery telefonów to: stacjonarne
32 746 00 08, 32 746 00
48
00:03:21,410 --> 00:03:35,340
08, komórkowy 530 620 493, 530
620 493. Skype: radio.paranormalium.pl,
49
00:03:35,420 --> 00:03:45,160
radio.paranormalium.pl. Numer
Gadu-Gadu: 36 08 80 02, 36 08 80
50
00:03:45,200 --> 00:03:50,340
02. Nasz adres e-mail:
radio@paranormalium.pl,
51
00:03:50,400 --> 00:03:56,500
radio@paranormalium.pl. Można również
kontaktować się za pośrednictwem fanpage'a
52
00:03:56,520 --> 00:04:02,780
na Facebooku pod adresem
facebook.com/radioparanormalium. Gdyby
53
00:04:02,790 --> 00:04:06,579
przy naszych telefonach nikt nie
dyżurował, prosimy o nagranie wiadomości
54
00:04:06,660 --> 00:04:11,770
głosowej bądź wysłanie SMS-a. Bardzo
prosimy o sprecyzowanie, w jakiej sprawie
55
00:04:11,820 --> 00:04:15,880
chcą się Państwo z nami skontaktować.
Słuchaczy dzwoniących z numerów
56
00:04:15,940 --> 00:04:18,180
zastrzeżonych prosimy ponadto o podanie
57
00:04:18,220 --> 00:04:21,100
numeru, na który mamy oddzwonić. Wszystkim
58
00:04:21,180 --> 00:04:24,240
świadkom gwarantujemy pełną anonimowość.
59
00:04:24,300 --> 00:04:28,540
Na życzenie świadka, w razie wykorzystania
zapisu rozmowy w którejś z audycji,
60
00:04:28,760 --> 00:04:34,180
istnieje możliwość zmiany barwy głosu.
Mam jeszcze taką prośbę do słuchaczy
61
00:04:34,240 --> 00:04:38,560
dzwoniących z zagranicy, nagrywających
się na sekretarkę, aby również podawali
62
00:04:38,640 --> 00:04:43,820
głosowo numer telefonu, na który Radio
Paranormalium ma oddzwonić. Zdarza się
63
00:04:43,860 --> 00:04:49,040
bowiem, że operator z jakiegoś dziwnego
powodu podstawia nam błędny numer, co
64
00:04:49,140 --> 00:04:51,700
uniemożliwia nawiązanie kontaktu z autorem
65
00:04:51,720 --> 00:04:54,900
wiadomości. Tak więc kolejną w historii
66
00:04:54,960 --> 00:05:00,900
tej audycji paranormalną spowiedź właśnie
tutaj, właśnie teraz, czas niniejszym
67
00:05:01,060 --> 00:05:05,288
zacząć. No może jakby
pan zaczął od jakiegoś
68
00:05:05,308 --> 00:05:10,188
opisania tych zdarzeń, bo yy nie
wiem, ile tego było. Nie sprecyzował pan?
69
00:05:10,308 --> 00:05:14,628
No, no dokładnie. Ja tego nie sprecyzowałem,
ale było tego dość sporo, bo to
70
00:05:15,508 --> 00:05:18,668
już yy działo się od
samego początku, jak byłem
71
00:05:18,678 --> 00:05:20,588
małym dzieckiem. Nie wiem, może będę to
72
00:05:20,628 --> 00:05:22,948
opowiadał tak po kolei, ale nie będę jakoś
73
00:05:23,008 --> 00:05:25,968
tak opowiadał, żeby nie było mm tego zbyt
74
00:05:26,008 --> 00:05:30,428
dużo, bo jednak jest tego trochę. Ale no
dobra, no możemy zacząć yy od samego
75
00:05:30,448 --> 00:05:34,728
początku. Pamiętam, że pierwsze takie
zderzenie miałem, jak yy byłem mały. Ja
76
00:05:34,768 --> 00:05:38,568
miałem wtedy, nie wiem, z pięć
albo sześć lat. To było ja jeszcze
77
00:05:39,268 --> 00:05:43,828
ee-- bo w ogóle tak. Ja, ja mieszkałem
w Bydgoszczy, bo aktualnie mieszkam w
78
00:05:43,848 --> 00:05:47,948
Warszawie, ale jak mieszkałem właśnie
w Bydgoszczy, to ja miałem taki pokój z
79
00:05:47,957 --> 00:05:49,738
braćmi. Dzieliłem go z dwoma braćmi, tam z
80
00:05:49,748 --> 00:05:52,388
tatą. No i wiadomo, że jak już każdy się
81
00:05:52,428 --> 00:05:54,707
kładł wieczorem spać, to była godzina, no
82
00:05:54,768 --> 00:05:56,957
nie wiem, no późno, nie wiem, dziesiąta,
83
00:05:56,988 --> 00:05:59,968
jedenasta w nocy. I było coś takiego, że
84
00:06:00,008 --> 00:06:04,668
po prostu się wybudziłem, wstałem z
tego łóżka i poszedłem w stronę okna. Ale
85
00:06:05,308 --> 00:06:08,108
dlaczego? Dlatego, że księżyc widziałem,
86
00:06:08,148 --> 00:06:10,048
który bardzo mocno świecił i on tak padał
87
00:06:10,108 --> 00:06:13,228
akurat do, do mojego pokoju. I tak właśnie
88
00:06:13,948 --> 00:06:19,288
zacząłem iść w stronę pokoju, yy w stronę
tego okna i po lewej, po lewej stronie
89
00:06:19,328 --> 00:06:22,188
miałem te dwa łóżka, na którym ja spałem z
90
00:06:22,248 --> 00:06:28,488
bratem, a na drugim brat z moim tatą.
I później na na końcu łóżka była taka
91
00:06:28,548 --> 00:06:33,108
szczelina i tam była taka ściana
pomiędzy ścianą a łóżkiem. No i jak ja już
92
00:06:33,118 --> 00:06:35,028
doszedłem do tego okna, zacząłem patrzeć
93
00:06:35,068 --> 00:06:39,728
na ten księżyc i w pewnym momencie
sobie spojrzałem na lewą stronę i tam taki
94
00:06:39,768 --> 00:06:44,688
czarny pies stał. No i jak yy spojrzałem
na niego, on się zaczął patrzeć
95
00:06:44,728 --> 00:06:49,188
na mnie i tak yy w
strachu zacząłem uciekać.
96
00:06:50,028 --> 00:06:52,468
No, no nie wiem, no może nawet do połowy
97
00:06:52,508 --> 00:06:55,488
pokoju nie, nie zacząłem, nie dobiegłem. Z
98
00:06:55,508 --> 00:07:01,488
czego ja się przewróciłem i odwróciłem
się przodem, czyli klatką piersiową do
99
00:07:01,587 --> 00:07:03,968
góry. I ten pies podszedł do mnie i stanął
100
00:07:04,028 --> 00:07:06,248
mi na klatce piersiowej. I tak patrzył na
101
00:07:06,328 --> 00:07:11,097
mnie bardzo głęboko w
oczy. No i później z tego ee
102
00:07:11,728 --> 00:07:14,328
dalszego przerażenia ja jakoś wstałem. Nie
103
00:07:14,388 --> 00:07:16,898
wiem, no po prostu wstałem i pobiegłem do
104
00:07:16,948 --> 00:07:20,308
łóżka i, i tam się przykryłem tą kołdrą i
105
00:07:20,628 --> 00:07:23,988
zasnąłem. I to był
właśnie taki początek tego.
106
00:07:24,248 --> 00:07:28,068
Czy udało się panu dostrzec, dostrzec
jakieś szczegóły wyglądu tego psa? Ten
107
00:07:28,087 --> 00:07:30,498
pies w ogóle był jakiś fizyczny? Czuł pan
108
00:07:31,467 --> 00:07:35,328
jego obecność, szczególnie w
momencie, gdy ten pies na panu stanął?
109
00:07:35,368 --> 00:07:40,948
Tak, oczywiście. Czułem, czułem taki
jakby nacisk na klatce piersiowej i on był
110
00:07:40,988 --> 00:07:44,628
czarny. Oczywiście sierść miał czarną. No
111
00:07:44,848 --> 00:07:49,328
i on patrzył po prostu na mnie, ale
nic takiego nie robił. Nawet chyba nie
112
00:07:49,388 --> 00:07:54,548
warczał. Patrzył na mnie, z czego ja po
prostu przestraszyłem się i pobiegłem do
113
00:07:54,587 --> 00:07:57,648
łóżka. Nie miał jakichś
złych zamiarów wobec
114
00:07:57,707 --> 00:08:01,288
pana, tylko po prostu tam sobie
jakby był w tym miejscu, tak?
115
00:08:01,328 --> 00:08:08,048
Tak, on mnie po prostu odstraszył, nic
więcej. On tam eee stał cicho i jak ja go
116
00:08:08,087 --> 00:08:12,308
właśnie dostrzegłem, to on
zaczął biec w moją stronę.
117
00:08:13,087 --> 00:08:17,328
W chwili, kiedy zacząłem uciekać,
kierowałem się w stronę drzwi, czyli w
118
00:08:17,368 --> 00:08:22,587
stronę mojego łóżka, dokładnie. No i to
tak wyglądało pierwsze moje zdarzenie,
119
00:08:22,688 --> 00:08:28,707
które przeżyłem. No i później
miałem coś takiego, że to był okres, też
120
00:08:29,388 --> 00:08:34,248
nadal byłem dzieckiem i to było
mniej więcej do jakiegoś wieku, ja wiem,
121
00:08:34,288 --> 00:08:37,648
dwanaście, trzynaście, czternaście
lat, coś takiego. To już byłem też
122
00:08:37,688 --> 00:08:43,248
nastolatkiem, ale właśnie od
dziecka do bycia nastolatkiem
123
00:08:43,607 --> 00:08:49,188
miałem coś takiego, że za każdym razem,
jak kładłem się do łóżka, tam powiedzmy
124
00:08:49,248 --> 00:08:55,328
dwudziesta, dwudziesta pierwsza, jak
już zamykałem oczy, to było, miałem,
125
00:08:55,948 --> 00:08:59,388
czułem coś takiego, że jeszcze nie śpię i
126
00:08:59,428 --> 00:09:01,688
coś mnie jakby spycha w stronę ściany, bo
127
00:09:01,828 --> 00:09:04,488
jest łóżko i jest ściana i pomiędzy ścianą
128
00:09:04,568 --> 00:09:09,608
a łóżko, łóżkiem, czyli tym materacem,
była taka mała szczelina, wie pan, o co
129
00:09:09,648 --> 00:09:14,768
chodzi. I, i coś mnie tak bardzo mocno
spychało, miałem oczy zamknięte, coś mnie
130
00:09:14,808 --> 00:09:20,408
bardzo mocno spychało w tą szczelinę.
Jak mając te oczy zamknięte, to nie wiem,
131
00:09:20,428 --> 00:09:25,627
czułem tak, jakby atomy ze mnie się
wylewały to-- na, na podłogę, przez tą
132
00:09:25,648 --> 00:09:31,788
szczelinę. O, coś takiego bym powiedział.
No i otwieram oczy, a ja jestem pod
133
00:09:31,808 --> 00:09:38,008
łóżkiem. Odwracam się na prawo, widzę
ścianę, na lewo jest konstrukcja łóżka, a
134
00:09:38,788 --> 00:09:45,088
nade mną jest materac. Dosłownie. I
zdałem sobie sprawę, że jestem pod łóżkiem.
135
00:09:45,127 --> 00:09:50,648
Zamykam oczy, otwieram ponownie i
jestem na łóżku z powrotem. No coś takiego.
136
00:09:50,658 --> 00:09:55,748
No i takie jakby yy nieświadome
wyjście z ciała pan zaliczył, zaliczał.
137
00:09:55,788 --> 00:10:00,648
Tak, tak, tak, tak, tak i coś takiego
miałem bardzo często, właściwie... No nie
138
00:10:00,728 --> 00:10:03,028
wiem, no nie, nie potrafię powiedzieć.
139
00:10:03,108 --> 00:10:08,568
Wiem na pewno, że miałem bardzo często,
bo tak jak powiedziałem, że jak byłem
140
00:10:08,588 --> 00:10:10,527
później tym nastolatkiem, to cały czas
141
00:10:10,808 --> 00:10:13,457
przychodziło do mnie i jak wychodziłem tam
142
00:10:13,488 --> 00:10:16,627
z braćmi czy z kolegami na dwór, a jak
143
00:10:16,728 --> 00:10:19,848
zbliżała się godzina dziewiętnasta, to już
144
00:10:19,908 --> 00:10:22,808
miałem świadomość tam gdzieś w głowie, że
145
00:10:22,928 --> 00:10:29,148
znowu przyjdzie ten stan do mnie i ja go
się bałem. I zawsze jak chodziłem sobie
146
00:10:29,808 --> 00:10:35,637
z kolegami czy z braćmi, to byłem taki
jakby lekko zdenerwowany. Taki smutny.
147
00:10:35,648 --> 00:10:40,668
Chodziłem właśnie z tego powodu, że
to mnie dotknęło i, i sobie myślę kurczę,
148
00:10:40,708 --> 00:10:44,828
położę się dzisiaj znowu wieczorem
do łóżka i znowu będę miał ten efekt.
149
00:10:44,996 --> 00:10:47,986
A to budziło jakoś w
Panu przerażenie? Yyy...
150
00:10:48,016 --> 00:10:50,356
Tak, tak, tak, dokładnie. Przerażenie, bo
151
00:10:50,376 --> 00:10:53,336
ja nie zdawałem sobie sprawy, eee, co to
152
00:10:53,396 --> 00:10:57,036
jest i obwiniałem w ogóle ten dom, że ten
153
00:10:57,096 --> 00:11:02,186
dom posiada jakąś złą energię czy coś.
I w ogóle te wszystkie takie stany moje —
154
00:11:02,296 --> 00:11:07,296
będę je opowiadał w dalszej części,
troszeczkę później — tak jak mówię, że one
155
00:11:07,976 --> 00:11:11,596
budziły we mnie ten lęk i ja tam
nie, nie wiedziałem, co to jest.
156
00:11:11,656 --> 00:11:17,036
A to tak jak pierwsze wyjścia z ciała
Roberta Monroe. Z tego, co kojarzę, on
157
00:11:17,136 --> 00:11:22,116
potrafił spaść nie dość, że z łóżka,
to jeszcze spaść parę pięter niżej, na
158
00:11:22,196 --> 00:11:26,376
przykład obudzić się w kuchni z tego,
co pamiętam. No i też wywołało to u niego
159
00:11:26,816 --> 00:11:30,356
niemałe, no niemałe przerażenie, bo zaczął
160
00:11:30,396 --> 00:11:34,496
się obawiać, czy ma jakieś problemy, na
przykład neurologiczne. Rozumiem, że pan
161
00:11:35,596 --> 00:11:40,136
nie próbował jakoś potraktować tego
zdarzenia tak po prostu, jako taki fakt,
162
00:11:40,146 --> 00:11:43,415
tylko, tylko próbował pan cały czas, jakby
163
00:11:43,456 --> 00:11:48,556
zrozumieć, co się właściwie stało,
tak? To trochę później. Ja po prostu, eee,
164
00:11:48,676 --> 00:11:51,895
zdałem sobie sprawę i jakbym żył z tym. Bo
165
00:11:52,056 --> 00:11:55,415
tak jak mówię, no nie wiedziałem,
że to się coś dzieje ze mną. Cały czas
166
00:11:55,436 --> 00:11:58,016
obwiniałem, że to dom i póki mieszkałem w
167
00:11:58,056 --> 00:12:00,856
tym domu, obwiniałem, eee, za te wszystkie
168
00:12:01,175 --> 00:12:07,516
zjawiska mój dom. Mogę tutaj opowiedzieć
kolejną historię, taką dość fajną.
169
00:12:07,616 --> 00:12:14,056
Eee, to też było coś takiego, że, eee,
leżę sobie w łóżku i zamykam oczy i czuję
170
00:12:14,136 --> 00:12:16,786
taką jakby lewitację. Taka lewitacja...
171
00:12:16,796 --> 00:12:22,156
Otwieram oczy i się tak rozglądam i
jestem na takiej łące zielonej. Taka łąka,
172
00:12:22,216 --> 00:12:27,696
kwiatki. Bardzo ładnie tam było.
Bardzo mi się to podobało w ogóle i tak się
173
00:12:27,796 --> 00:12:29,716
rozglądałem. Ale nie chodziłem. To było,
174
00:12:29,736 --> 00:12:34,956
to nie wiem, to był taki obraz jakby
wokół mnie, dookoła, dosłownie. Eee, no i
175
00:12:35,016 --> 00:12:39,876
zamykam oczy, otwieram oczy i jestem
z powrotem już jakby na łóżku, ale nie
176
00:12:39,956 --> 00:12:43,096
czułem już tego efektu opadania. Tylko na
177
00:12:43,175 --> 00:12:46,396
samym początku poczułem efekt wznoszenia.
178
00:12:46,456 --> 00:12:48,296
Co otworzyłem oczy, bo się przestraszyłem
179
00:12:48,336 --> 00:12:50,236
— co się dzieje? Otwieram oczy i właśnie
180
00:12:51,096 --> 00:12:53,055
zauważyłem, że jestem jakby na tej łące.
181
00:12:53,096 --> 00:12:56,636
No więc tutaj te oczy zamknąłem i wróciłem
182
00:12:56,716 --> 00:13:00,386
z powrotem, jakby na
te łóżko, wybudzając się.
183
00:13:00,476 --> 00:13:04,636
A nie miał pan czasem takiego odczucia
jakby spadania i budzenia się w łóżku?
184
00:13:04,656 --> 00:13:11,876
Także tak zapytam. Mmm... Może? Nie
wiem, no może miałem coś takiego tam
185
00:13:12,776 --> 00:13:17,915
troszkę później, że spadam. Tak, tak,
tak, tak, tak, tak, to by się zgadzało.
186
00:13:17,976 --> 00:13:21,996
Tak, bo tak zapytałem, bo skojarzyło
mi się z czymś, co mi się często też w
187
00:13:22,036 --> 00:13:24,356
dzieciństwie właśnie przy-- przytrafiało.
188
00:13:24,716 --> 00:13:26,616
Szczególnie jak miałem kilka, kilka lat,
189
00:13:26,656 --> 00:13:29,415
no powiedzmy do szóstego roku życia. Dosyć
190
00:13:29,436 --> 00:13:32,125
często mi się zdarzało coś
takiego, że leżałem w łóżku i nagle
191
00:13:33,096 --> 00:13:38,576
we śnie jakby czułem, że spadam, jakbym
wpadł do takiej dużej, długiej, dużej,
192
00:13:38,636 --> 00:13:43,845
głębokiej studni i po prostu w momencie
lądowania budziłem się cały przerażony,
193
00:13:43,845 --> 00:13:47,675
nieraz podskakując na tym łóżku. To
podobno też z tego, co wyczytałem w
194
00:13:47,776 --> 00:13:52,336
późniejszym Życiu, w późniejszym czasie,
to jest jeden z objawów powracania do
195
00:13:52,396 --> 00:13:56,016
ciała po OBE. Podobno. Aha,
aha. A ja miałem coś takiego, że
196
00:13:56,276 --> 00:14:01,576
byłem jakby na, na jakimś szczycie skał
i że spadam z tej skały. I właśnie takie
197
00:14:01,616 --> 00:14:06,576
opadanie, eee, przypomniało
mi się, że jak spadałem,
198
00:14:06,616 --> 00:14:10,796
to później miałem taki wstrząs i się
wybudziłem. O, coś takiego. Tutaj, jak
199
00:14:10,836 --> 00:14:14,696
wspomniałem, że, że bałem się
właśnie bardzo tych nadchodzących
200
00:14:16,415 --> 00:14:19,165
dni wieczorowych, ta 19:00, 20:00, 21:00,
201
00:14:19,175 --> 00:14:22,496
kiedy kładłem się spać i później, eee, jak
202
00:14:22,536 --> 00:14:26,506
już byłem starszy, miałem tam, nie
wiem, z osiemnaście, dziewiętnaście lat.
203
00:14:26,536 --> 00:14:31,556
Poznałem dziewczynę, ale byłem
świadomy tego cały czas, co mi się
204
00:14:31,616 --> 00:14:34,796
przydarzało wcześniej. No i w końcu, jak
205
00:14:34,816 --> 00:14:37,216
poznałem tę dziewczynę, ona mieszkała na
206
00:14:37,256 --> 00:14:41,936
innym osiedlu, właściwie na osiedlu
obok. I zacząłem myśleć sobie tak: skoro
207
00:14:41,956 --> 00:14:47,016
poznałem dziewczynę na osiedlu obok,
a obwiniałem mój dom, więc jeżeli będę
208
00:14:47,036 --> 00:14:51,816
jeździł do niej na noc, to może mi się
coś takiego nie przydarzy. I byłem bardzo
209
00:14:51,856 --> 00:14:57,175
ucieszony z tego powodu, że ona była
z innego osiedla i że będę do niej jeździł.
210
00:14:57,196 --> 00:15:02,255
Będę tam nocował, bo żeby po prostu
nie myśleć o tym, co mi się stanie i,
211
00:15:02,856 --> 00:15:06,776
no ale oczywiście
bardzo się myliłem, bo jak
212
00:15:07,736 --> 00:15:10,935
zostawałem u niej na noc, miałem znowu te
213
00:15:10,976 --> 00:15:17,716
efekty, te objawy. I wtedy doszedłem do
wniosku, że może to będzie jednak coś ze
214
00:15:17,796 --> 00:15:22,796
mną, a nie z domem, bo skoro to się
za-- jeżeli to się wydarzyło tak samo u
215
00:15:22,856 --> 00:15:27,316
mojej dziewczyny parę razy,
więc zacząłem myśleć o sobie.
216
00:15:27,396 --> 00:15:31,786
A czy dziewczyna coś-- dziewczynie,
coś się udało jakby zaobserwować? Jakieś
217
00:15:31,856 --> 00:15:34,056
dziwne rzeczy, które, których nie dało się
218
00:15:34,096 --> 00:15:37,816
wytłumaczyć? Czy to tylko jakby,
że tak powiem, dotyczyła pana?
219
00:15:37,935 --> 00:15:43,195
Nie, nie, nie, nie, ja jej nawet-- ja jej
nawet o tym nie mówiłem. Ale, eee,
220
00:15:44,376 --> 00:15:51,116
tutaj też wspomniałem w tych
wiadomościach, które pisałem, że, że, że
221
00:15:51,236 --> 00:15:55,156
wyjechałem do Irlandii, bo tam później
poznałem moją żonę, ale do tego za chwilę
222
00:15:55,175 --> 00:15:58,076
mogę wrócić. I tutaj moja żona, tak, ona
223
00:15:58,116 --> 00:16:04,306
zaczęła zauważać, co się dzieje i ona
mi zaczęła mówić, co występuje w chwili,
224
00:16:04,376 --> 00:16:07,716
kiedy ja takie, eee, zjawiska miewam. Nie
225
00:16:07,736 --> 00:16:10,046
wiem, czy tutaj mam to
kontynuować, czy troszeczkę to-
226
00:16:10,046 --> 00:16:12,226
Oczywiście, jak najbardziej
może pan kontynuować.
227
00:16:12,256 --> 00:16:16,646
No dobrze, no to było coś takiego, że...
228
00:16:16,656 --> 00:16:21,456
Tylko tutaj będę za chwilę opowiadał
też te zdarzenia moje, ale tutaj wrócę do
229
00:16:21,536 --> 00:16:26,536
mojej żony byłej. W chwili, kiedy mi
się to przydarzało, ona mi opowiadała, że
230
00:16:26,596 --> 00:16:32,116
czuła taką energię, która wydobywa się
ze mnie, emanuje, że tak powiem, i ona to
231
00:16:32,156 --> 00:16:36,915
odczuwała. I w chwili, kiedy ona to
odczuwała, bo ona mi to opowiadała, to mi
232
00:16:36,956 --> 00:16:41,876
mówi: "Ja wiem, że znowu
wyszedłeś, bo znowu czułam tą
233
00:16:41,976 --> 00:16:46,276
energię, która się wydobywa z
ciebie". I dość często mi mówiła, bo ja
234
00:16:46,956 --> 00:16:52,136
ją, jak zapytałem albo ona mi
opowiedziała: "No, dzisiaj znowu czułam tą
235
00:16:52,195 --> 00:16:57,096
energię" i ja sobie myślę: "No tak,
znowu wyszedłem". No i też jej tam
236
00:16:57,796 --> 00:17:02,016
trochę tych historii opowiedziałem.
No dobrze, no możemy tutaj przejść do
237
00:17:02,056 --> 00:17:08,596
kolejnej historii już za granicą, bo
tutaj za granicą ja wyjechałem w ogóle w
238
00:17:08,755 --> 00:17:14,796
2004 z tą moją dziewczyną
z Polski, która była moja
239
00:17:14,836 --> 00:17:17,796
ostatnia. Z nią się tam pożegnałem i też
240
00:17:17,836 --> 00:17:20,396
sobie zacząłem myśleć, że jeżeli wyjadę za
241
00:17:20,456 --> 00:17:25,866
granicę, to może i za granicą nie będzie
żadnego zjawiska.Które by mogło mnie
242
00:17:25,925 --> 00:17:30,216
dotknąć. Tak sobie myślałem
o tym. No, ale oczywiście, eee,
243
00:17:30,926 --> 00:17:36,485
pomyliłem się. Tam mieszkałem z moimi
siostrami i z moimi szwagrami. I ja, i
244
00:17:36,525 --> 00:17:41,325
moja dziewczyna. W tamtym czasie ja się
bardzo mocno rozchorowałem. No i miałem,
245
00:17:41,846 --> 00:17:46,025
eee, pewnej nocy coś takiego. Eee,
poszedłem do pokoju się położyłem.
246
00:17:46,086 --> 00:17:50,406
Oczywiście moja dziewczyna już leżała
wcześniej, ja się tylko położyłem. Ten w
247
00:17:50,446 --> 00:17:54,916
ogóle pokój był cały czerwony, bo to
miałem taki. Podobał mi się kolor, że
248
00:17:54,926 --> 00:17:59,545
czerwony i ja go całego pomalowałem
na taki kolor i miałem lampkę
249
00:17:59,626 --> 00:18:01,906
przyga-przygaszoną. Nie wiem, może to była
250
00:18:01,966 --> 00:18:04,565
taka słaba czterdziestka. Nie gasiłem tej
251
00:18:04,586 --> 00:18:10,805
lampki, dlatego właśnie z powodu,
że się bałem tych całych zjawisk. No i,
252
00:18:10,886 --> 00:18:13,646
eee, właśnie pewnej nocy się położyłem i
253
00:18:13,726 --> 00:18:19,525
wstałem taki jakby zaspany, takie, takie
miałem zamazanie o, że tak powiem. No i
254
00:18:20,166 --> 00:18:22,166
skierowałem się w stronę drzwi. Otwieram
255
00:18:22,285 --> 00:18:27,406
te drzwi, ale jeszcze nie wiedziałem,
że to było wyjście. Nic, bo się rozglądam
256
00:18:27,426 --> 00:18:30,245
dookoła i Wszystko się
zgadza, tak jak powinno być.
257
00:18:30,285 --> 00:18:33,245
Czyli to jak się pan czuł? Jakby
pan fizycznie wstał z tego łóżka? Tak?
258
00:18:33,285 --> 00:18:36,706
Tak, tak, dokładnie dlatego,
że jeszcze pamiętam, że ja się
259
00:18:37,866 --> 00:18:43,646
rozejrzałem. Spojrzałem się, eee, za
siebie. Tam widzę, że moja dziewczyna śpi.
260
00:18:43,656 --> 00:18:49,285
Przykryta jest kołdrą. Cały pokój jest
na czerwono. Tam była szafa i wszystkie,
261
00:18:49,305 --> 00:18:54,126
wszystkie przedmioty leżały na swoim
miejscu. W ogóle nie odróżniałem tego
262
00:18:54,146 --> 00:18:58,866
świata rzeczywistego, materialnego od
tego niematerialnego. No, wszystko było
263
00:18:58,926 --> 00:19:01,606
identyczne, jednakowe. No z taką różnicą,
264
00:19:01,646 --> 00:19:03,785
że właśnie drzwi sobie otworzyłem i był,
265
00:19:03,826 --> 00:19:07,565
bo nie wiem, może chciałem po prostu
iść się załatwić do toalety. Toalety miałem
266
00:19:07,666 --> 00:19:11,386
schodami do góry. Otwieram moje
drzwi, białe. Pamiętam, że one były drzwi i
267
00:19:11,426 --> 00:19:17,315
chwytam za tą klamkę. Otwieram je. No
i przed drzwiami stanął przede mną, eee,
268
00:19:17,406 --> 00:19:24,146
taki potwór. Ten potwór, on był taki
biały, taki, eee, cały pofałdowany. Taki.
269
00:19:24,226 --> 00:19:30,826
Wie pan co? On wyglądał tak jak, eee,
takie są? Nie wiem, ee, to są dżdżownice,
270
00:19:30,866 --> 00:19:36,406
czy. No takie dżdżownice w drzewach.
Wie pan jakie? Może takie wielkie, białe?
271
00:19:36,426 --> 00:19:43,326
Przyszedł mi teraz na myśl, yyy,
ten, taka istotka w logo z Michelin.
272
00:19:43,386 --> 00:19:45,896
No coś, coś takiego podobnego coś. Tylko,
273
00:19:45,926 --> 00:19:50,826
że ten był bardzo okropny. Obrzydliwy
był. I on mnie przestraszył. Byłem tak
274
00:19:50,886 --> 00:19:55,666
przelękniony, przestraszony, że drzwi
zamknąłem, ale z takim impetem i szybko
275
00:19:55,706 --> 00:19:57,926
pobiegłem do... Ze strachu pobiegłem do
276
00:19:57,946 --> 00:20:01,686
łóżka i przykryłem się kołdrą. No i w tym
277
00:20:01,706 --> 00:20:04,466
momencie, moja dziewczyna się obudziła, bo
278
00:20:04,545 --> 00:20:09,226
ona widziała to, co się dzieje ze mną.
Tylko ona nie-- ona nie widziała, że ja
279
00:20:09,346 --> 00:20:11,846
wracam. Tylko ona widziała w chwili, że ja
280
00:20:11,906 --> 00:20:17,726
leżę w tym łóżku i tymi oczami gałkami
ocznymi tak ruszałem. Kręciły mi się
281
00:20:17,805 --> 00:20:22,126
strasznie i ona zaczęła
mnie wybudzać i-i do mnie
282
00:20:22,206 --> 00:20:27,765
mówi "Co ci się stało? Co ci się stało?
Wybudź się, wybudź się!" No i ona, ee,
283
00:20:27,805 --> 00:20:31,814
wybudziła mnie i jej opowiedziałem,
że przed chwilą wydostałem się i drzwi
284
00:20:31,886 --> 00:20:36,886
otworzyłem i spotkałem tego potwora.
To było takie bardzo, bardzo niemiłe
285
00:20:36,926 --> 00:20:43,245
przeżycie. Takie nie wiem, chyba pierwsze
takie bardzo, bardzo niemiłe. No taki
286
00:20:43,346 --> 00:20:47,785
koszmarny, taki koszmar to był. Coś
kojarzę, że chyba też podobna istota
287
00:20:47,826 --> 00:20:51,966
występuje zdaje się w uniwersum Gwiezdnych
Wojen. Nie pamiętam jak-- nie kojarzę
288
00:20:52,005 --> 00:20:55,966
kompletnie jak się ona nazywa, ale
też taka galaretowata też, też jakby taka,
289
00:20:55,985 --> 00:20:59,745
taka dżdżownica, tylko, tylko
troszkę taka grubsza, niższa.
290
00:21:00,065 --> 00:21:05,045
Wie pan co, ja powiem panu szczerze,
że ja nawet byłem tak zaciekawiony, że
291
00:21:05,106 --> 00:21:11,245
zacząłem, bo o, ja pamiętam, że ja też
grałem sobie tam z braćmi w gry i to była
292
00:21:11,305 --> 00:21:15,346
Silent Hill. Nie wiem, czy pan się
orientuje na PlayStation dwójkę czy trójkę
293
00:21:15,626 --> 00:21:18,065
i to była trzecia część. I tam właśnie w
294
00:21:18,126 --> 00:21:21,545
metro była taka postać, taki, taki potwór.
295
00:21:21,565 --> 00:21:26,646
I to bardzo mocno mi przypominało
tego potwora, którego ja zobaczyłem.
296
00:21:26,985 --> 00:21:31,926
Spróbuję odszukać tą grę. Kojarzę, ale,
ale nie miałem sposobności w to grać. Ja
297
00:21:31,946 --> 00:21:37,206
bardziej gustuję w takich
produkcjach typu GTA i podobnych.
298
00:21:37,366 --> 00:21:47,126
Niewiarygodce. Ciekawe. No. Tak
więc te zdarzenie właśnie tutaj mi się
299
00:21:47,166 --> 00:21:51,186
wydarzyło pod jednym adresem, w
którym mieszkałem. I później my się
300
00:21:51,206 --> 00:21:59,085
przeprowadziliśmy, następnie, eee z
moją dziewczyną pod inny adres i tam
301
00:21:59,166 --> 00:22:02,085
miałem później też kolejne
zdarzenia. Miałem coś takiego, że
302
00:22:02,765 --> 00:22:09,285
leżę sobie w łóżku, eee i po
prostu wstałem i wyszedłem sobie,
303
00:22:09,295 --> 00:22:12,245
ee, do kuchni. Idę sobie schodami i też
304
00:22:12,426 --> 00:22:16,806
widzę wszystko. Schody,
eee, wszystko jest dosłownie
305
00:22:17,446 --> 00:22:23,386
na swoim miejscu, że też nic nie, nie
zauważyłem, żeby było coś innego. No, no i
306
00:22:23,406 --> 00:22:28,785
wie pan co? I miałem taką takie duże
lustro na ścianie, takie podłużne i ja się
307
00:22:28,826 --> 00:22:32,245
zacząłem przyglądać,
yy, w te lustro, bo
308
00:22:32,306 --> 00:22:36,525
zauważyłem, że na nodze, na udzie z tyłu
309
00:22:36,585 --> 00:22:42,545
mam siniaka, ale takiego dużego, takiego
wzdłuż, taką długą krechę, dosłownie. I
310
00:22:42,605 --> 00:22:48,186
tak się przyglądałem w tym lustrze. No
a następnie jak już wróciłem z powrotem i
311
00:22:48,346 --> 00:22:53,866
tymi schodami złapałem. Pamiętam,
że zaparłem się o tą barierkę, bo tu taką
312
00:22:53,886 --> 00:22:55,946
balustradę miałem i się tam trzymałem o
313
00:22:56,005 --> 00:23:02,045
nią. No i, yyy, zacząłem iść z powrotem
do łóżka. Położyłem się i tylko zaraz po
314
00:23:02,126 --> 00:23:06,565
przebudzeniu zacząłem sobie myśleć:
kurczę, przecież ja byłem niedawno na
315
00:23:06,626 --> 00:23:13,134
dole-I widziałem w lustrze, że ja mam
siniaka na nodze, ale ja w ogóle nawet nie
316
00:23:13,154 --> 00:23:16,934
wiedziałem, że mam tego siniaka, bo ja
nawet nie patrzyłem na niego. Wcześniej
317
00:23:16,974 --> 00:23:20,274
nie dostrzegłem i z ciekawości zacząłem--
318
00:23:21,634 --> 00:23:23,574
Spojrzałem po prostu na moją nogę. Patrzę
319
00:23:23,774 --> 00:23:28,874
o kurczę, rzeczywiście mam
tego siniaka. Więc chodzi o to, że
320
00:23:29,794 --> 00:23:37,134
wychodząc z ciała można w lustrze dostrzec
to, co się ma na ciele. Bo to ciało,
321
00:23:37,954 --> 00:23:42,494
ciało astralne stanowi jakby odbycie
chyba ciała fizycznego z tego, co kojarzę i
322
00:23:42,534 --> 00:23:48,994
dlatego możemy, można dostrzec.
Pan czuł jakby-- pan czuł, jakby pan
323
00:23:49,374 --> 00:23:53,034
wychodził fizycznie, tak? Mmm,
tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak,
324
00:23:53,044 --> 00:23:57,074
tak, dokładnie. A! I jeszcze coś takiego
zauważyłem. Za każdym razem, jak
325
00:23:57,154 --> 00:24:00,214
wychodziłem z tego ciała, bo tak można to
326
00:24:00,234 --> 00:24:05,214
powiedzieć, bo to jest OBE. Zawsze
tak, nie wiem, widziałem wyładowania takie
327
00:24:05,274 --> 00:24:08,174
jakby elektryczne w powietrzu. Są takie,
328
00:24:08,194 --> 00:24:10,294
nie wiem, no dziwny obraz jest taki, nie
329
00:24:10,354 --> 00:24:13,034
wiem, ja-- mi się wydaje, że to są jakby
330
00:24:13,494 --> 00:24:16,374
wyładowania elektryczne, które dosłownie
331
00:24:16,414 --> 00:24:21,474
są w powietrzu. No i za każdym
razem coś takiego widziałem.
332
00:24:21,554 --> 00:24:26,294
Osoby wychodzące z ciała też często
donoszą o takim jakby objawie wychodzenia
333
00:24:26,374 --> 00:24:31,414
z ciałem w postaci na przykład
odczucia, jakby powietrze było jakby jakoś
334
00:24:32,034 --> 00:24:34,874
wypełnione prądem
elektrycznym czy coś takiego.
335
00:24:34,894 --> 00:24:37,084
Tak, tak, tak, dokładnie
tak. Ja coś takiego miałem.
336
00:24:37,094 --> 00:24:42,254
Niektórym wyjściom też towarzyszą na
przykład trzaski charakterystyczne dla,
337
00:24:42,294 --> 00:24:44,674
dla właśnie zjawisk elektrycznych. Tutaj
338
00:24:44,714 --> 00:24:48,134
też miałem takiego słuchacza,
który, który właśnie zgłosił kiedyś
339
00:24:49,634 --> 00:24:52,014
relację. Zgłosił kiedyś takie zdarzenie,
340
00:24:52,034 --> 00:24:56,134
że usłyszał trzask i jakby--
nie pamiętam już, co tam było i
341
00:24:56,894 --> 00:25:01,734
przesłałem w ogóle opis tego zdarzenia
badaczom tutaj współpracującym z Radiem
342
00:25:01,754 --> 00:25:06,974
Paranormalium i- Mhm. Jeden
z ufologów Arkadiusz Kocik, nie
343
00:25:06,994 --> 00:25:09,744
wiem, czy pan kojarzy takie
nazwisko- Tak, tak, wiem.
344
00:25:09,774 --> 00:25:14,754
Odpisał, odpisał właśnie, że to jest
nic związanego z UFO, tylko po prostu
345
00:25:14,794 --> 00:25:19,954
klasyczne OBE. A jeszcze
takie coś panu powiem. Wie pan,
346
00:25:20,654 --> 00:25:23,594
jak udawało mi się właśnie-- bo teraz tak
347
00:25:23,634 --> 00:25:28,534
będę na to mówił, że jak, jak wychodziłem
właśnie z tego ciała, bo miałem coś
348
00:25:28,554 --> 00:25:33,314
takiego, że nie zawsze
miałem tak, że wstanę z łóżka i
349
00:25:33,374 --> 00:25:38,594
oderwę się od swojego ciała. Nie.
Bywało, że otwieram oczy, a ja jestem już
350
00:25:38,874 --> 00:25:45,554
obok łóżka i widzę siebie leżącego.
To na ścianie miałem taki włącznik do
351
00:25:45,594 --> 00:25:50,354
światła. Włącznik, wyłącznik. I wie pan
co? Próbowałem go włączyć. Normalnie
352
00:25:50,394 --> 00:25:53,174
próbowałem dłonią go włączyć. Kurczę, no
353
00:25:53,214 --> 00:25:56,034
nie idzie, no za cholerę, No kurczę, tak
354
00:25:56,074 --> 00:25:59,004
jakby dłoń przenikała przez ten
włącznik. Tak, dłoń przenikała, tak?
355
00:25:59,034 --> 00:26:03,394
Dokładnie, dokładnie, bo już takie coś
próbowałem zrobić nie wiem, z dwa razy.
356
00:26:03,414 --> 00:26:08,054
No to muszę panu powiedzieć, że miałem
coś podobnego kiedyś. Wydawało mi się,
357
00:26:08,074 --> 00:26:11,214
właściwie szedłem sobie do toalety w nocy
358
00:26:11,614 --> 00:26:16,214
i jakoś tak odbijałem się od tej podłogi,
ale nie zrobiło to na mnie jakiegoś
359
00:26:16,274 --> 00:26:19,734
większego wrażenia. A dopiero się
zorientowałem, że coś jest nie tak, jak
360
00:26:19,954 --> 00:26:22,274
próbowałem właśnie drzwi otworzyć. Ta dłoń
361
00:26:22,314 --> 00:26:27,154
mi przechodziła przez drzwi. Za cholerę
nie dało się tej, tej klamki po prostu
362
00:26:27,374 --> 00:26:31,414
jakby złapać i po chwili się
zorientowałem, że przeszedłem przez te
363
00:26:31,474 --> 00:26:37,954
drzwi, nie otwierając ich. Aaa,
rozumiem. A widzi pan, a tutaj wróćmy
364
00:26:37,974 --> 00:26:42,654
troszeczkę wcześniej do tego mojego
zdarzenia właśnie z tym potworem. Tam
365
00:26:43,014 --> 00:26:44,914
udało mi się, tylko ja nie wiem, jak to by
366
00:26:44,974 --> 00:26:49,514
było, gdyby ktoś rzeczywiście się
obudził i patrzył na to, czy udało mi się
367
00:26:49,554 --> 00:26:52,554
otworzyć te drzwi, czy też nie. Bo jak ja
368
00:26:52,854 --> 00:26:55,594
wstałem z tego łóżka, to jakbym fizycznie
369
00:26:55,634 --> 00:27:00,674
złapał za tą klamkę i otworzył te drzwi,
co mi stanął ten potwór i gwałtownie
370
00:27:00,754 --> 00:27:06,774
zamknęły mi je. Być może to, być
może to nie było OBE, tylko coś w rodzaju
371
00:27:07,814 --> 00:27:11,914
świadomego śnienia, świadomego
snu. Świadomego, ale niekontrolowanego.
372
00:27:11,934 --> 00:27:14,914
Mhm, mhm. Że mógł pan
te drzwi jakby otworzyć, te
373
00:27:14,954 --> 00:27:17,794
drzwi we śnie się otwarły, ale tam za tymi
374
00:27:17,804 --> 00:27:22,174
drzwiami zmaterializowały się na przykład
jakieś pana lęki ukryte, o których pan
375
00:27:22,234 --> 00:27:24,894
jakby świadomie nie jest, z których pań
376
00:27:24,933 --> 00:27:29,354
świadomie jakby nie zdaje sobie sprawy.
I po prostu w takiej formie te lęki się
377
00:27:29,394 --> 00:27:33,094
zmaterializowały i to poskutkowało
właśnie takim przerażeniem.
378
00:27:33,114 --> 00:27:38,294
Aha, rozumiem, mogę tutaj
kontynuować dalej, tak? Tak, oczywiście.
379
00:27:38,354 --> 00:27:42,414
Pamiętam też takie zdarzenie,
że położyłem się do łóżka
380
00:27:43,434 --> 00:27:50,104
z moją byłą żoną. Kiedyś tam, nie wiem,
to było, to był rok 2000, nie wiem, 16?
381
00:27:50,134 --> 00:27:56,754
17? Coś takiego. No i wybudził się.
Wybudził mnie. Wybudził mnie taki
382
00:27:57,014 --> 00:28:03,914
zapach, takiej spalenizny. Wstałem,
wstałem z łóżka. To znaczy, wstałem,
383
00:28:04,434 --> 00:28:10,854
siedząc na łóżku po prostu. No i
zacząłem przyglądać się moim dłoniom i
384
00:28:10,954 --> 00:28:14,014
zauważyłem, że one są takie nietypowe, że
385
00:28:14,074 --> 00:28:16,294
one mają takie jakby obwódki. Wie pan, o
386
00:28:16,354 --> 00:28:18,574
co chodzi? Jak jest dłoń, palce, wszystkie
387
00:28:18,874 --> 00:28:21,554
to są obwódki. I zdałem sobie sprawę, bo
388
00:28:21,614 --> 00:28:26,394
już w tamtym czasie wiedziałem,
że, że ja już zacząłem wychodzić,
389
00:28:27,294 --> 00:28:31,874
bo trochę tam czytałem o tym
nawet i książki kupowałem. No i tak się
390
00:28:31,914 --> 00:28:34,674
przyglądałem właśnie mojej jednej dłoni i
391
00:28:34,774 --> 00:28:36,774
drugiej. I tak właśnie dostrzegłem, że są
392
00:28:36,794 --> 00:28:39,984
takie obwódki i taki kolor,
nie wiem, no taki, taki.
393
00:28:40,794 --> 00:28:44,604
Znaczy obwódki były szare, ale ja byłem--
394
00:28:44,634 --> 00:28:49,894
moje dłonie były takiego koloru, nie
wiem, no takiego bardzo jasnego, nie wiem,
395
00:28:49,934 --> 00:28:56,954
błękit czy taki kolor siwy, ale
przejrzysty oczywiście. No i
396
00:28:57,614 --> 00:29:00,654
drugą ręką zacząłem szurać moją byłą żonę.
397
00:29:00,694 --> 00:29:05,914
No i ona się wybudziła. Wstała tak samo
i ja patrzę na nią, i ona mi przypomina
398
00:29:05,974 --> 00:29:10,714
normalnie Ducha. No normalnie
ducha. I kurczę do niej mówię:
399
00:29:10,754 --> 00:29:15,774
Czujesz ten zapach? Czujesz? Przecież
jest jakiś zapach spalenizny. Bo się
400
00:29:15,834 --> 00:29:18,174
przestraszyłem, że może kable się palą czy
401
00:29:18,254 --> 00:29:23,934
coś. No i ja do niej mówię, tylko że to
było-- ja nie mówiłem do niej słownie,
402
00:29:23,994 --> 00:29:28,604
tylko jakoś tak się niewerbalnie,
tak telepatycznie, jakbym
403
00:29:28,614 --> 00:29:33,594
jej dosłownie umysłem przekazał tą
wiadomość. Idź, zobacz coś, co tak
404
00:29:33,654 --> 00:29:40,654
śmierdzi. I ona wstała z tego łóżka i
poszła. Skierowała się do drzwi i ja ją
405
00:29:40,734 --> 00:29:46,934
widzę całą jak, jak Ducha. Też
takie obwódki po całym ciele i ona tam
406
00:29:47,034 --> 00:29:53,118
zeszła na dół.No i ja głowę
pochyliłem na lewą stronę, bo po
407
00:29:53,197 --> 00:29:55,838
lewej stronie na podłodze miałem kable. I
408
00:29:55,898 --> 00:29:57,798
zacząłem tak patrzeć na te kable, czy mi
409
00:29:57,878 --> 00:30:03,418
się tam nic nie śmierdzi? No, ale no
nic takiego nie dostrzegłem. A, a ona tam
410
00:30:03,778 --> 00:30:08,308
dłuższy, dłuższy czas nie przychodziła
do tego pokoju. No i jakoś tak nie wiem,
411
00:30:08,457 --> 00:30:12,368
straciłem tą świadomość i, i zasnąłem. O!
412
00:30:12,398 --> 00:30:14,477
Coś takiego. I na drugi dzień pamiętam, że
413
00:30:14,497 --> 00:30:18,997
jak się obudziłem, to ją zapytałem:
Czy ty pamiętasz coś takiego? Bo jej
414
00:30:19,078 --> 00:30:23,548
opowiedziałem, co się wydarzyło, że
ona wstała, że ona poszła do kuchni, nad...
415
00:30:23,598 --> 00:30:26,197
Zobaczyć. Powiedziała mi, że niestety w
416
00:30:26,258 --> 00:30:28,578
ogóle nie pamięta tego, nic nie pamiętała.
417
00:30:28,598 --> 00:30:33,918
No tutaj zwrócił moją uwagę ten
właśnie kolor, ten błękit. To taki kolor
418
00:30:34,658 --> 00:30:39,838
uważany za niematerialny, taką
kojarzony z taką barwą, jakby duchową,
419
00:30:39,878 --> 00:30:44,028
kontemplacyjną. To jest taki
symbol wieczności, nieskończoności.
420
00:30:44,678 --> 00:30:51,957
Błękit ma tutaj ciekawą taką symbolikę.
Mam takie pytanie odnośnie żony
421
00:30:52,756 --> 00:30:57,437
byłej. Czy ona interesowała się jakimiś
tematami paranormalnymi? Nie, nie.
422
00:30:57,457 --> 00:30:59,717
Bo skoro odczuwała jakieś energie od Pana
423
00:30:59,737 --> 00:31:03,578
dochodzące, to może była
ekstrasenską tak zwaną, jak to się mówi?
424
00:31:03,678 --> 00:31:08,158
O! Nawet nie wiedziałem, że tak
się określa. Nie, nie, ona się nie
425
00:31:08,197 --> 00:31:10,038
interesowała. Ona nawet mi opowi-- ona mi
426
00:31:10,098 --> 00:31:12,977
mówiła, że ona się takich
rzeczy, takich rzeczy się boi.
427
00:31:13,118 --> 00:31:16,197
Bo z tego, co, z tego co Pan opowiada, to
428
00:31:16,217 --> 00:31:18,678
tutaj można wysnuć taki wniosek, że jakby
429
00:31:18,717 --> 00:31:21,237
te zdarzenia chodzą za panem, tak? Te, te
430
00:31:21,278 --> 00:31:25,618
wszystkie zjawiska. Czy próbował pan
może nawiązać jakiś kontakt, nie wiem, z
431
00:31:25,697 --> 00:31:29,798
egzorcystami, badaczami zjawisk
paranormalnych, może osobami pracującymi z
432
00:31:29,838 --> 00:31:34,078
energiami? Nie, nie, ja
tak pierwszy raz się tutaj do
433
00:31:34,757 --> 00:31:37,018
pana, do Państwa tutaj zgłaszam, bo sobie
434
00:31:37,098 --> 00:31:42,158
pomyślałem, kurczę, tyle, tak długo już
słucham tego Radia Paranormalium, że no
435
00:31:42,757 --> 00:31:48,717
fajnie po prostu tutaj z kimś porozmawiać.
Ktoś, kto ma też wiedzę na ten temat.
436
00:31:48,757 --> 00:31:53,757
Czyli tak jakby pan poszukuje bardziej
informacji na własną rękę, bez tam
437
00:31:54,717 --> 00:31:59,038
sięgania po pomoc, że
tak powiem, z zewnątrz?
438
00:31:59,457 --> 00:32:02,457
Tak, bo wie pan, jak to jest, jeżeli takie
439
00:32:02,498 --> 00:32:07,677
zjawisko występowało u mnie
wiele, wiele lat, więc na początku ja to
440
00:32:09,398 --> 00:32:12,658
nawet nie myślałem o tym, żeby, żeby, żeby
441
00:32:12,717 --> 00:32:16,908
dosięgnąć jakichkolwiek informacji, co
to jest. Tym bardziej że ja jeszcze byłem
442
00:32:16,998 --> 00:32:19,078
mały, nastolatkiem, to ja w ogóle miałem
443
00:32:19,098 --> 00:32:23,498
całkowicie inne zainteresowania. Co
innego mnie interesowało. Więc na początku
444
00:32:23,558 --> 00:32:27,957
uważałem, że to musi być takie, no
jest, bo jest i trzeba żyć z tym. Dopiero
445
00:32:27,998 --> 00:32:30,957
później, jak już właśnie
wyjechałem za granicę,
446
00:32:31,558 --> 00:32:35,937
to zacząłem się bardziej interesować,
bo to zjawisko dalej tam występowało i
447
00:32:36,018 --> 00:32:40,598
stwierdziłem nie, no, no muszę coś
kurczę z tym zrobić i jakoś zasięgnąć tych
448
00:32:40,717 --> 00:32:44,977
informacji, co to jest tak naprawdę? I
zacząłem kupować te książki tutaj, tego
449
00:32:44,998 --> 00:32:51,457
Roberta Monroe czy też tego Moena, i
tak dalej, i tak dalej. Tutaj nawet Darka
450
00:32:51,538 --> 00:32:56,038
Sugiera, znaczy Darka Sugiera to akurat
tam kiedyś przeczytałem jego książkę,
451
00:32:56,048 --> 00:32:59,187
którą sobie ściągnąłem. Chyba
"Miłość i wolność poza ciałem",
452
00:32:59,257 --> 00:33:04,467
jeżeli dobrze pamiętam. Dokładnie tak,
tak tak tak tak. Fajna, ciekawa książka.
453
00:33:04,498 --> 00:33:09,578
Ciekawe, ciekawe, ciekawe lektury, ale
autor dosyć kontrowersyjny ze względu na
454
00:33:09,618 --> 00:33:14,658
to swoje, takie zachowanie
względem-- na forach chociażby
455
00:33:14,678 --> 00:33:18,477
dyskusyjnych. Dosyć wulgarny człowiek, ale
456
00:33:19,358 --> 00:33:24,338
też swoje, swoje przeżył, swoje przeżył,
jeżeli chodzi o te różne paranormalne.
457
00:33:24,678 --> 00:33:30,918
Można też odnieść takie wrażenie, że
jakby pan jest bardziej podatny na, na
458
00:33:30,937 --> 00:33:35,957
przeżywanie tego typu rzeczy. Byłem,
powiem, byłem, bo w tym momencie
459
00:33:36,697 --> 00:33:42,457
one odeszły, one odeszły jakoś, no nie
wiem, no jakiś czas temu, dwa lata temu,
460
00:33:42,477 --> 00:33:46,368
chociaż one teraz nie zdarzają
się tak często jak kiedyś,
461
00:33:46,378 --> 00:33:48,658
tylko bardziej sporadycznie, ale zdarzają
462
00:33:48,678 --> 00:33:56,757
się. Coś tam jeszcze występuje, ale
nie, nie tak systematycznie jak wcześniej.
463
00:33:56,977 --> 00:33:58,898
Rozumiem, że nie robił pan jakichś badań
464
00:33:58,918 --> 00:34:03,178
pod kątem, nie wiem, zaburzeń pracy
mózgu, tak jak to robił Robert Monroe na
465
00:34:03,237 --> 00:34:08,138
początku swojej, swoich przeżyć,
swoich doświadczeń, swojej drogi sobie?
466
00:34:08,257 --> 00:34:12,786
Nie, nie, nie, nie, nie, nie. Czyli
nie podejrzewa pan tutaj jakichś--
467
00:34:12,858 --> 00:34:17,217
że może to być-- te różne przeżycia mogą
być spowodowane na przykład jakimś, nie
468
00:34:17,277 --> 00:34:22,998
wiem, urazem czy czymś? Nie,
nie. Ja w ogóle tych, tych takich
469
00:34:23,858 --> 00:34:28,148
historii mam dużo więcej. Tutaj tylko
kilka wymieniłem. Na przykład też miałem
470
00:34:28,217 --> 00:34:33,078
coś takiego, że to było za
dnia po położeniu się do łóżka
471
00:34:33,257 --> 00:34:39,178
i taką miałem brązową poduszkę koło
siebie, a na-- a druga poduszka, na której
472
00:34:39,197 --> 00:34:45,358
spałem. No i zapamiętałem, że moja
poduszka jest brązowa. No i obudziłem się.
473
00:34:45,458 --> 00:34:50,138
Rozglądam się. Patrzę. Wszystko jest
ok, ale nie do końca, bo widzę, że poduszka
474
00:34:50,178 --> 00:34:56,058
jest cała niebieska i takie jakby miała
gwiazdki złote. I sobie myślę: o nie! Ja
475
00:34:56,158 --> 00:34:59,067
się jeszcze nie wybudziłem i zamykam oczy.
476
00:34:59,078 --> 00:35:02,418
Otwieram oczy ponownie. Patrzę. No już
477
00:35:02,478 --> 00:35:06,398
się wybudziłem, bo widzę, że poduszka
jest brązowa tak jak powinna być.
478
00:35:06,837 --> 00:35:13,938
Można powiedzieć taki, taki troszeczkę
nietypowy sen się panu przydarzył. Ja
479
00:35:14,018 --> 00:35:15,918
pamiętam z dzieciństwa kiedyś coś takiego,
480
00:35:15,998 --> 00:35:21,478
że śniło mi się, że siedzę w sypialni u
rodziców. Zamykam na chwilę oczy i jak
481
00:35:21,518 --> 00:35:24,877
otwieram oczy, to, to ta sypialnia
zmienia całkowicie wygląd.
482
00:35:25,938 --> 00:35:28,578
Także tutaj, tutaj tego akurat zdarzenia
483
00:35:28,638 --> 00:35:33,098
bym jakoś nie łączył specjalnie z
jakimiś paranormalnymi. Po prostu coś, coś
484
00:35:33,138 --> 00:35:39,018
wyobraźnia podpowiedziała i się
zmaterializowało. Aha, aha, rozumiem.
485
00:35:40,118 --> 00:35:43,317
A jeszcze miałem taką dość fajną przygodę.
486
00:35:43,337 --> 00:35:46,538
Już tutaj nie będę mówił,
że, że leżę w łóżku, bo
487
00:35:47,158 --> 00:35:50,918
wiadomo, że za każdym razem jak
kładłem się, to miałem takie zjawiska
488
00:35:51,558 --> 00:35:55,938
wybudzam się i nagle ja jestem w ogóle
na innym osiedlu. Oczywiście, na którym
489
00:35:56,058 --> 00:36:00,934
kiedyś wcześniej mieszkałem, parę
lat wcześniej.Wybudziłem się i się też
490
00:36:01,054 --> 00:36:06,554
rozglądam i też widzę te wyładowania
elektryczne w powietrzu. I są ze mną dwie
491
00:36:06,594 --> 00:36:11,674
osoby. Kobiety, które oczywiście nie
mogłem zobaczyć ich twarzy, bo one, one
492
00:36:11,734 --> 00:36:17,214
nawet, yy, one wiedziały, że ja jestem z
nimi, bo my, bo my szliśmy do pewnego
493
00:36:17,274 --> 00:36:20,354
budynku. Ale to zaraz. No i tak, jak się
494
00:36:20,394 --> 00:36:26,354
wybudziłem. Tylko że to było coś
takiego, że jak otworzyłem oczy, to wstałem
495
00:36:26,434 --> 00:36:29,234
dosłownie na chodniku. Wylądowałem na, na
496
00:36:29,274 --> 00:36:33,433
osiedlu, na którym kiedyś mieszkałem.
I tak idę sobie tym osiedlem i te dwie
497
00:36:33,494 --> 00:36:37,154
dziewczyny idą przede mną. Ja się
rozglądam, patrzę, Aha, już wiem, gdzie ja
498
00:36:37,214 --> 00:36:43,054
jestem, bo wiedziałem. Nawet znam tą
ulicę, tą nazwę. Po lewej stronie widzę
499
00:36:43,114 --> 00:36:47,934
rondo. Tam są takie drzewka na rondzie
i to w rzeczywistości tak jest. No i
500
00:36:48,014 --> 00:36:52,294
zacząłem sobie myśleć o tym, a zobaczymy,
dotknę sobie asfalt, jaki jest. I ja
501
00:36:52,374 --> 00:36:57,614
zacząłem pocierać ten asfalt i-i normalnie
czułem strukturę asfaltu. Te kamyki
502
00:36:57,694 --> 00:37:00,514
takie, które są wtopione w ten asfalt, to
503
00:37:00,854 --> 00:37:04,113
takie wybrzuszenia, takie kłujące czułem
504
00:37:04,154 --> 00:37:07,634
na palcu i idę tam dalej. Eee, przechodzę
505
00:37:07,674 --> 00:37:13,664
znowu przez ulicę i doszedłem do budynku
i-i na, na rogu budynku był taki, ee,
506
00:37:13,664 --> 00:37:20,094
sklep, który serwuje szybkie jedzenie.
Fast food, wie pan. No i ja dotknąłem tej
507
00:37:20,134 --> 00:37:23,174
ściany, bo ona tam cała
z cegieł i chciałem też
508
00:37:23,954 --> 00:37:29,614
poczuć tą konstrukcję, no tą strukturę i
kurczę, no czułem, no taką twardą. No i
509
00:37:29,714 --> 00:37:35,774
dalej idę. I już wiedziałem, że ja już
nie jestem, eee, w, w świecie fizycznym,
510
00:37:35,814 --> 00:37:39,574
tylko tym nie fizycznym. No i podążam
za tymi dziewczynami, a one są takie
511
00:37:39,634 --> 00:37:41,474
tajemnicze, nie patrzą się na mnie, wcale
512
00:37:41,514 --> 00:37:44,314
się nie odwracają, ale, ale idę za nimi i
513
00:37:44,414 --> 00:37:49,604
powiem, że nie wiem, takie, czułem coś
w sobie takiego, że, że to są, nie wiem,
514
00:37:49,674 --> 00:37:54,114
znajome czy, czy co? I przeszliśmy
na drugą stronę i tam był taki kompleks
515
00:37:54,174 --> 00:37:58,374
domów. Dosłownie. Może nie kompleks,
to były takie domki jednorodzinne i tam
516
00:37:58,414 --> 00:38:02,634
weszliśmy właśnie, ee, do ich znajomych.
517
00:38:02,674 --> 00:38:04,654
To nie były, to nie byli moi znajomi, to
518
00:38:04,694 --> 00:38:09,934
byli znajomi ty-tych dziewczyn, bo one
się tam przywitały. Ja przeszedłem przez
519
00:38:09,994 --> 00:38:12,254
drzwi i wie pan co? Po lewej stronie jest
520
00:38:12,434 --> 00:38:16,334
lustro. Takie duże lustro. A ja już. Ja
521
00:38:16,394 --> 00:38:22,574
już świadomie wiem, że, że ja jestem.
Nie wiem, w tym astralu, że tak powiem. I
522
00:38:22,634 --> 00:38:27,344
spojrzałem w te lustro specjalnie,
żeby się przyjrzeć sobie. I
523
00:38:27,354 --> 00:38:33,934
wie pan co? Widzę swoją twarz. Widzę,
zarysy moje, tam ramiona i tak dalej. I
524
00:38:34,074 --> 00:38:39,074
niczym identycznie wyglądam
tak, jak powinienem wyglądać. I się
525
00:38:39,114 --> 00:38:45,074
przyglądałem. Patrzyłem sobie w oczy,
na kurtkę, na ubrania, jakie mam. No i
526
00:38:45,134 --> 00:38:52,714
dobrze. I zaraz za tym lustrem były,
było takie wejście do pokoju gościnnego.
527
00:38:52,724 --> 00:38:57,694
Wchodzę do tego pokoju gościnnego. Na
środku jest stół, a przy stole jest kanapa
528
00:38:58,014 --> 00:39:02,944
i na tej kanapie jest facet jakiś. Jakiś
chłopak siedzi. I ja się przywitałem.
529
00:39:02,974 --> 00:39:07,854
Powiedziałem do niego Cześć i
on mi odpowiedział cześć i zaraz
530
00:39:07,994 --> 00:39:15,334
wyszedłem stamtąd i stanąłem w korytarzu
do kuchni. I tutaj po prawej stronie są
531
00:39:15,374 --> 00:39:20,754
schody biegnące do góry i tam widziałem
dwie osoby schodziły na dół, a te dwie
532
00:39:20,794 --> 00:39:26,454
dziewczyny, one poszły do kuchni i ja
czekam po prostu na nie. I sobie zacząłem
533
00:39:26,754 --> 00:39:29,744
myśleć w ten sposób, że zamknę. Zobaczymy,
534
00:39:29,774 --> 00:39:32,434
co się stanie, jak zamknę oczy i zacznę
535
00:39:32,474 --> 00:39:35,953
jakby świadomie zmieniać otoczenie. I wie
536
00:39:35,974 --> 00:39:38,574
pan co? Zacząłem się bardzo mocno skupiać
537
00:39:38,584 --> 00:39:41,404
nad tym, żeby zmienić otoczenie. Czy się,
538
00:39:41,414 --> 00:39:48,174
czy się coś stanie? I no nie udało mi
się w ogóle nic zmienić, tak jak wszystko
539
00:39:48,234 --> 00:39:52,134
pozostało na swoim miejscu i tylko
powiedziałem do tych dziewczyn: Chodźcie,
540
00:39:52,174 --> 00:39:55,354
już idziemy. No i to
też oczywiście było tak
541
00:39:56,214 --> 00:39:59,974
telepatycznie i one tam się pospieszyły,
542
00:40:00,014 --> 00:40:04,984
pożegnały się z nimi tam wszystkimi
o! A to było w ogóle tak kameralnie, tam
543
00:40:05,014 --> 00:40:09,514
wszystko tak fajnie, ja nie wiem, no to,
to jakaś była impreza, czy coś, nie mam
544
00:40:09,574 --> 00:40:14,894
pojęcia. No i my wyszliśmy stamtąd,
poszliśmy na ulicę i zatrzymaliśmy
545
00:40:14,934 --> 00:40:20,834
taksówkę i tą taksówką pojechaliśmy do
miasta i, i kurczę, tak patrzyłem właśnie
546
00:40:20,874 --> 00:40:25,994
na te boki i ja wiedziałem, którędy jadę,
że ja nie byłbym w to uwierzyć, co się
547
00:40:26,014 --> 00:40:28,634
dzieje, że wszystko się zgadza. Kurczę, że
548
00:40:28,714 --> 00:40:30,814
patrzę na prawo, na lewo, te domki, te
549
00:40:30,874 --> 00:40:35,954
ulice, wszystko jest tak, jak powinno
być. I dojechaliśmy do miasta, i w tym
550
00:40:35,994 --> 00:40:42,194
mieście, bo tam też to jest
takie miasto Dublin, a że tam jest
551
00:40:42,214 --> 00:40:45,894
bardzo dużo ludzi, bo to jest taki
turystyczny i tam szliśmy w stronę hotelu,
552
00:40:45,954 --> 00:40:52,174
takim deptakiem szliśmy sobie i do tego
hotelu szliśmy. No i tam później mi się
553
00:40:52,254 --> 00:40:55,674
już ta świadomość
urwała. No nie wiem, no
554
00:40:55,714 --> 00:40:58,474
jakoś tak doszliśmy do tego hotelu, o tam
555
00:40:58,494 --> 00:41:00,614
były takie jakby kwiaciarnie czy coś i to
556
00:41:00,674 --> 00:41:03,114
tak, to też było tak w ogóle, bo ja tam w
557
00:41:03,154 --> 00:41:07,334
ogóle dość często przebywałem za dnia,
a jak tam jeździłem do miasta, to też te
558
00:41:07,354 --> 00:41:13,214
kwiaciarnie były i wtedy też one były.
Tylko, że to były budki, puste budki bez
559
00:41:13,234 --> 00:41:18,634
ludzi i bez tych kwiatów. Ale to były
takie właśnie kwiaciarnie, jak pamiętam.
560
00:41:18,654 --> 00:41:24,534
Czy pora dnia, w tym, w tej wizji jakby
pokrywała się z porą dnia, kiedy pan
561
00:41:25,074 --> 00:41:30,274
zasypiał? Tak, tak. Bo ja się
położyłem w nocy i to było w nocy.
562
00:41:30,314 --> 00:41:36,234
Tak jakby w OB, jakby w OB pan
jakby towarzyszył tym, tym, tym osobom.
563
00:41:36,594 --> 00:41:41,894
Czy zdarzyło się panu, jakby
któreś z takich właśnie wizji potem
564
00:41:42,034 --> 00:41:45,534
zweryfikować, czy się
zgadza ze stanem faktycznym?
565
00:41:45,614 --> 00:41:48,474
Tak, wszystko się zgadzało
identycznie. Tak, dlatego, że
566
00:41:49,614 --> 00:41:53,814
tak jak ja powiedziałem, że ja tam
mieszkałem już parę lat na tym osiedlu i
567
00:41:53,894 --> 00:41:55,694
później do tego miasta, jak jeździłem tam
568
00:41:55,834 --> 00:41:59,518
autobusem.Eee, no to
wszystko identycznie było. No,
569
00:42:00,218 --> 00:42:02,398
jednakowe, no niczym się to nie różniło.
570
00:42:02,478 --> 00:42:04,957
Yyy, tylko tym, że to była, to była pora
571
00:42:05,018 --> 00:42:08,648
taka nocna, Więc, yy, no wiadomo, że, eee,
572
00:42:09,538 --> 00:42:16,058
ludzi też aż tak dużo nie ma. Mam
też taką fajną historię. To było akurat z
573
00:42:16,098 --> 00:42:19,878
moją, tam kiedyś żoną.
Pojechaliśmy do mojej
574
00:42:19,898 --> 00:42:22,418
siostry, do mojego szwagra i oni tam mają
575
00:42:22,458 --> 00:42:26,698
dzieciaki. I my tam zostaliśmy
na noc. I oni mieli taki
576
00:42:27,778 --> 00:42:33,218
materac dmuchany, na którym ja
mogłem się wyspać z moją byłą. No i
577
00:42:33,998 --> 00:42:38,758
ja zostałem w tym, w tym pokoju, a
oni wszyscy zostali w kuchni. Oni się tam
578
00:42:38,798 --> 00:42:43,618
bawili, a ja chciałem po prostu zostać
i próbować. I wie pan co? I to było coś
579
00:42:43,658 --> 00:42:49,638
takiego, że ja wtedy zacząłem medytować
i po medytacji położyłem się do łóżka,
580
00:42:49,678 --> 00:42:56,258
przykryłem się kołdrą do łóżka, do tego
na ten, na ten materac dmuchany, no bo
581
00:42:56,318 --> 00:43:02,738
bardzo mocno próbowałem, chciałem,
yyy, wyjść z ciała, czyli doświadczyć
582
00:43:02,778 --> 00:43:06,078
tego. No i rzeczywiście. I teraz tak jak,
583
00:43:06,118 --> 00:43:08,378
jak wstałem, myślałem, że to będzie takie
584
00:43:08,538 --> 00:43:11,738
wyjście swobodne, takie, że bez problemu
585
00:43:11,758 --> 00:43:17,778
wstanę, ale nie. I wie pan co? I nawet i
czułem opór w nadgarstkach, że coś mnie
586
00:43:17,818 --> 00:43:22,038
trzyma w nadgarstkach, że nie mogłem
się wydostać, bo coś jakby taka guma i na
587
00:43:22,078 --> 00:43:26,508
jednym nadgarstku, i na drugim. I ja tak
bardzo mocno pociągnąłem z jednej i z
588
00:43:26,778 --> 00:43:31,858
drugiej strony udało mi się i później
jeszcze miałem dość duży problem z nogami,
589
00:43:31,938 --> 00:43:36,558
ale z tymi nogami miałem też podobnie,
tak jakby była jakaś guma przyczepiona do
590
00:43:36,598 --> 00:43:39,938
moich nóg. Eee, no ale jak już udało mi
591
00:43:39,978 --> 00:43:46,938
się wstać, to zauważyłem,
że taki ptaszek fruwa żółty po
592
00:43:47,018 --> 00:43:51,738
pokoju. A oni też mieli akwarium,
takie dość duże, bo to te akwarium
593
00:43:52,358 --> 00:43:54,378
pojemności sto dwadzieścia litrów i ono
594
00:43:54,418 --> 00:43:56,877
powinno być po lewej stronie. Ale w chwili
595
00:43:56,918 --> 00:44:02,458
kiedy ja wstałem, udało mi się wyrwać
z tego ucisku tych gum. Te akwarium
596
00:44:02,518 --> 00:44:08,337
znajdowało się na wprost, nie po lewej
stronie, a na wprost. No i ten ptaszek
597
00:44:08,408 --> 00:44:14,278
zaczął fruwać mi. No i wiedziałem, że
też, że udało mi się wyrwać, wyjść z tego
598
00:44:14,358 --> 00:44:16,538
ciała. Stanąłem i zacząłem patrzeć na tego
599
00:44:16,598 --> 00:44:22,838
ptaszka jak fruwa i on mi usiadł na
rękę. I on mnie tak, chciałem go głasnąć i
600
00:44:22,938 --> 00:44:27,818
pogłaskać po głowie. I on w tym momencie
mnie dziabnął bardzo mocno. Tak mnie
601
00:44:27,858 --> 00:44:33,587
dziabnął mocno, że poczułem takie
jakby zassanie z powrotem do tyłu, takie
602
00:44:34,098 --> 00:44:39,498
zaciągnięcie do tyłu i się wybudziłem.
Z tam znajomi z tego, co kojarzę, nie
603
00:44:39,538 --> 00:44:44,158
mają, nie mają żadnych ptaków. Tak.
Nie, nie, nie. Oni ptaków nie mają. Nie,
604
00:44:44,378 --> 00:44:46,198
oni tylko mieli te akwarium, ale tam chyba
605
00:44:46,238 --> 00:44:48,618
nawet tylko były rybki. A może nawet nie?
606
00:44:48,628 --> 00:44:54,598
Ja już nawet nie pamiętam, bo może to
był nawet okres, kiedy on tam, tylko zalał
607
00:44:54,658 --> 00:44:59,467
wodą i przygotowywał te akwarium
po prostu do tych rybek, nie pamiętam.
608
00:44:59,498 --> 00:45:03,218
Bo to brzmi tak, jakby
coś, jakby, jakby jakiejś sile
609
00:45:03,838 --> 00:45:08,458
zależało na tym, żeby uniemożliwić
panu w tamtym momencie to wyjście z ciała.
610
00:45:09,878 --> 00:45:14,298
Może to ktoś uznał wyżej postawione,
że to nie jest dobry moment?
611
00:45:14,358 --> 00:45:19,038
No bo wie pan co? Bo ja byłem bardzo
ciekawy w ogóle, że bo ja już, bo wtedy mi
612
00:45:19,958 --> 00:45:24,838
ta świadomość wróciła, jak ten ptaszek
fruwał i ja chciałem drzwi otworzyć i
613
00:45:24,898 --> 00:45:27,078
zobaczyć, co oni robią w tej kuchni, czy
614
00:45:27,118 --> 00:45:30,458
ja zobaczę moją siostrę, mojego szwagra?
615
00:45:30,498 --> 00:45:36,198
No ale wtedy nadfrunął ten ptaszek i
tak go obserwowałem i mi usiadł, i mnie
616
00:45:36,238 --> 00:45:41,738
dziabnął. Może coś chciało powiedzieć
panu, żeby pohamował pan swoją ciekawość?
617
00:45:41,758 --> 00:45:45,538
Możliwe, możliwe. No,
żeby nie eksplorować może.
618
00:45:45,598 --> 00:45:49,478
Czy jeszcze chciałaby się pani
podzielić tutaj jakimś doświadczeniem?
619
00:45:49,578 --> 00:45:55,837
Eee, tak. Pamiętam też, że, eee, mój--
mojego syna położyłem do łóżka. To było
620
00:45:55,898 --> 00:45:58,778
jakoś za dnia i on leżał sobie. On wtedy
621
00:45:58,838 --> 00:46:04,298
miał jakieś cztery, cztery, pięć lat,
może sześć lat. Nie, nie więcej. Sześć lat
622
00:46:04,318 --> 00:46:10,638
mógł mieć, coś takiego. No i ja też się
położyłem, bo byłem zmęczony i wstałem.
623
00:46:10,678 --> 00:46:14,678
Oczywiście wstałem też nie fizycznie i
poszedłem właśnie zobaczyć do niego i
624
00:46:14,758 --> 00:46:19,078
udało mi się otworzyć te drzwi. I wie
pan co? I kurczę, ja widzę niego i on tam
625
00:46:19,158 --> 00:46:23,498
radosny, szczęśliwy, jak on
się ucieszył, że mnie zobaczył.
626
00:46:23,558 --> 00:46:35,218
Ale ucieszył się jakby fizycznie. Czy
pan- nie tylko, bo nawet i mojego psa
627
00:46:27,258 --> 00:46:30,278
fizycznie. Jego ciało
astralne też zobaczył?
628
00:46:30,338 --> 00:46:37,618
Tak, zobaczyłem jego ciało astralne,
ale widziałem, bo ja tam też miałem psa
629
00:46:37,758 --> 00:46:44,338
rottweilera, który mi rok temu zmarł. To
nawet jak byłem w kuchni, a on wyszedł
630
00:46:44,398 --> 00:46:47,498
na, na zewnątrz, pomimo tego, że drzwi, bo
631
00:46:47,518 --> 00:46:52,158
ja miałem takie w kuchni drzwi
wyssowane, takie szerokie, szklane i jak ja
632
00:46:52,418 --> 00:46:56,818
przyszedłem sobie do kuchni, widziałem
go przez okno. Ja go nawołuję, krzyczę do
633
00:46:56,858 --> 00:46:59,278
niego: "Berry, wracaj z powrotem". I wie
634
00:46:59,338 --> 00:47:01,238
pan co? Ja go zobaczyłem, jak on przenika
635
00:47:01,298 --> 00:47:07,188
normalnie przez szybę, przechodzi przez
szybę i chowa się pod, pod stół, bo on
636
00:47:07,188 --> 00:47:11,838
miał miejsce jakby pod stołem, tam
pomiędzy krzesłami zawsze siadał i po
637
00:47:11,918 --> 00:47:16,218
nawołaniu on przyszedł do mnie i
widziałem, jak on przenika przez szybę.
638
00:47:17,078 --> 00:47:23,418
A pan wspominał o synu. Czy syn jakoś
też wykazywał, że tak? Nie wiem, czy wy
639
00:47:23,458 --> 00:47:27,933
mieszkacie razem. Dlatego pytam tak w
czasie, w czasie przeszłym.Okej. Czy syn
640
00:47:27,974 --> 00:47:32,834
wykazywał jakby objawy, że też czegoś
podobnego do pana doświadczeń może
641
00:47:32,874 --> 00:47:35,574
doświadczać? Nie, nie,
nie. On mi nie mówił o czymś
642
00:47:35,594 --> 00:47:40,074
takim. Nie, nie, nie, nie. Ja tutaj panu
też wspomniałem, że miałem też takie
643
00:47:40,494 --> 00:47:45,294
zdarzenia z-z duchami. Nie
wiem, czy-czy też pan by chciał tutaj
644
00:47:45,334 --> 00:47:48,694
wysłuchać, ale tutaj tylko tu mam
bodajże. Oczywiście, jak najbardziej.
645
00:47:49,474 --> 00:47:54,844
Tak więc pierwsze takie fajne zdarzenie
to było takie, że ja też wtedy byłem
646
00:47:54,854 --> 00:47:56,594
nastolatkiem. Ja miałem wtedy piętnaście
647
00:47:56,634 --> 00:48:00,814
albo szesnaście lat i w tamtym czasie
moja babcia zmarła, bo mieszkaliśmy w tej
648
00:48:00,854 --> 00:48:06,054
samej kamienicy, my na samej górze,
a ona piętro niżej. No i ona jak umarła, ja
649
00:48:06,124 --> 00:48:10,274
teraz nie pamiętam, czy to było po czy
nie, ale pamię-- wiem na pewno, że to był
650
00:48:10,354 --> 00:48:15,594
ten czas, kiedy ona zmarła. I ja tam
położyłem się też do łóżka, bo ja tam panu
651
00:48:15,614 --> 00:48:17,474
opowiadałem, że miałem te dwa łóżka – w
652
00:48:17,514 --> 00:48:20,514
jednym łóżku brat, a w drugim ja z bratem.
653
00:48:20,574 --> 00:48:24,933
Tylko że ja od strony ściany. Jak ja się
położyłem, to mój br-- mojego brata nie
654
00:48:24,994 --> 00:48:26,974
było koło mnie. Ja nie wiem, co on nawet
655
00:48:26,994 --> 00:48:29,384
robił. Nie, nie, nie mam w ogóle pojęcia.
656
00:48:29,394 --> 00:48:32,913
I wie Pan co? Ja wtedy jeszcze nie spałem,
657
00:48:32,933 --> 00:48:37,474
a w drugim pokoju rodziców świeciło
się, nie wiem, oni mieli chyba telewizor
658
00:48:37,494 --> 00:48:43,574
włączony. I ja sobie tak leżę, mając
otwarte oczy. Jeszcze nie spałem wcale.
659
00:48:44,413 --> 00:48:49,924
I kurczę, w pewnym
momencie widzę, jak moje łóżko,
660
00:48:49,953 --> 00:48:56,354
kołdra i łóżko, w ogóle materac cały
zaczyna się jakby uginać. Ja na to patrzę
661
00:48:57,174 --> 00:48:59,034
i to się ugina w taki sposób, tak jakby
662
00:48:59,134 --> 00:49:03,274
ktoś się kładł, kolanami szedł po łóżku i
663
00:49:03,734 --> 00:49:06,774
zaraz widzę, jak poduszka mi się zapada.
664
00:49:06,784 --> 00:49:11,834
Dosłownie koło mnie
poduszka się zapada. Eee, no i-i
665
00:49:12,474 --> 00:49:15,334
przy tym zjawisku zacząłem czuć jakąś taką
666
00:49:15,453 --> 00:49:19,854
energię, która przenika przeze mnie i
już wiedziałem, że jest coś nie tak. I w
667
00:49:20,134 --> 00:49:22,874
tamtym czasie powiązałem to z moją babcią,
668
00:49:22,933 --> 00:49:27,953
że to może być moja babcia. Ale co ona
robi? Nie mam pojęcia. Może to nie była
669
00:49:27,994 --> 00:49:31,854
babcia? Nie wiem. No bo to dziwne,
żeby babcia mi się położyła do łóżka.
670
00:49:31,874 --> 00:49:34,074
No mogła to być, tak zwana, monicja, czyli
671
00:49:34,134 --> 00:49:36,314
jakieś-- babcia w jakiś sposób chciała
672
00:49:36,374 --> 00:49:40,604
zakomunikować, że odchodzi z tego
świata i się z panem na przykład pożegnać.
673
00:49:40,674 --> 00:49:45,433
Ona była bardzo niemiła, to znaczy
ona nigdy nie była dla nas dobra, to znaczy
674
00:49:45,483 --> 00:49:49,634
dla mnie i dla moich braci, bo ja w ogóle
pochodzę z licznej rodziny. Mam trzech
675
00:49:49,674 --> 00:49:54,494
braci i jeszcze dwie siostry. I ona
nigdy dobrą osobą, dobrą babcią
676
00:49:55,114 --> 00:50:00,433
dla nas nie, nie była. No i jak ja
zauważyłem właśnie te zapadanie się tej
677
00:50:00,494 --> 00:50:04,634
poduszki z tą kołdrą, ja w tym
momencie tak się przestraszyłem, a jeszcze
678
00:50:04,694 --> 00:50:10,284
pamiętam, że włosy aż mi się najeżyły
i ja takiego kurczę, tak wyskoczyłem.
679
00:50:10,294 --> 00:50:13,594
Dosłownie przeskoczyłem te łóżko szybko i
680
00:50:13,714 --> 00:50:17,774
pobiegłem do pokoju rodziców, ale
im o tym nic nie mówiłem. Ja to dopiero
681
00:50:17,874 --> 00:50:22,114
opowiedziałem parę lat później i pamiętam,
że moja mama do mnie mówi: "Synku,
682
00:50:22,134 --> 00:50:25,714
dlaczego ty mi tego nie mówiłeś
wcześniej? Czemu mi tego nie powiedziałeś
683
00:50:26,594 --> 00:50:30,724
wtedy, kiedy to się stało? Dopiero
mi mówisz to teraz". No, wie pan-
684
00:50:30,724 --> 00:50:35,464
No dla takiego małego dziecka to
był, to, to musiał być jednak szok, no.
685
00:50:35,834 --> 00:50:41,054
Ja byłem nastolatkiem. Ja miałem wtedy
czternaście, piętnaście lat, ale tego też
686
00:50:41,074 --> 00:50:44,794
nie mówiłem. Ja, ja, ja nie
byłem nawet wylewny, o, że tak
687
00:50:44,814 --> 00:50:49,483
powiem. Dopiero zacząłem jakoś się
otwierać, jak miałem tam z dwadzieścia
688
00:50:49,594 --> 00:50:52,453
parę lat. No dla człowieka
w każdym wieku takie
689
00:50:52,534 --> 00:50:57,734
zdarzenia mogą stanowić niemały
szok. Także zanim się-- zanim to w ogóle
690
00:50:57,754 --> 00:51:02,834
opowiemy, niekiedy trzeba-- musimy się
troszkę poprzegryzać przez jakiś czas, że
691
00:51:02,894 --> 00:51:06,814
tak powiem, z tym. Mhm. Pan
wspominał, że to było-- to nie było
692
00:51:06,894 --> 00:51:10,234
chyba jedyne zdarzenie,
czy, czy jeszcze było coś?
693
00:51:10,254 --> 00:51:17,034
Tak, tak, tak, tak. Moje siostry
mieszkały pokój obok, bo my mieliśmy w
694
00:51:17,074 --> 00:51:21,734
ogóle trzy duże pokoje i w pierwszym
pokoju właśnie siostry, ale one już były
695
00:51:21,794 --> 00:51:26,924
pełnoletnie i one się wyprowadziły do
swoich facetów. No i ja pomyślałem: "O,
696
00:51:27,094 --> 00:51:30,084
ten pokój będzie mój". I tak
się wprowadziłem do tego pokoju
697
00:51:30,834 --> 00:51:35,854
i zacząłem po prostu się urządzać tam
ciuchy i wszystko przynosić i tak dalej.
698
00:51:35,874 --> 00:51:41,913
No i, eee, pewnego wieczoru to była
godzina 19:00, 20:00. Ja jeszcze wtedy nie
699
00:51:41,953 --> 00:51:46,474
spałem, leżałem sobie na łóżku i byłem
z moim bratem bliźniakiem. Mam brata
700
00:51:46,514 --> 00:51:51,993
bliźniaka, a kolejnego
brata nie było. Tylko byłem ja
701
00:51:52,054 --> 00:51:57,034
i mój brat bliźniak i chyba rodzice.
No i ja sobie tak leżę w łóżku i wie pan,
702
00:51:57,294 --> 00:52:00,934
brzuchem do łóżka, czyli do materaca i, i,
703
00:52:00,974 --> 00:52:07,254
i podparłem się rękoma i miałem tak
głowę opartą o przedramiona i podniosłem tą
704
00:52:07,314 --> 00:52:13,504
głowę na wysokość powiedzmy, nie wiem,
dziesięciu, może piętnastu centymetrów i
705
00:52:13,654 --> 00:52:18,754
widzę przed sobą kogoś w spodniach.
Pamiętam, że to były spodnie dżinsowe,
706
00:52:18,834 --> 00:52:21,934
ciemne i koszulka,
ale koszulka, ja już nie
707
00:52:21,953 --> 00:52:27,354
pamiętam. To była też ciemna koszulka,
granatowa albo fioletowa. No i później tą
708
00:52:27,394 --> 00:52:31,074
głowę położyłem z powrotem na, na ten, na
709
00:52:31,114 --> 00:52:36,194
ręce i podniosłem z powrotem. I mój
brat akurat wchodzi, tylko on był w kuchni
710
00:52:36,394 --> 00:52:42,413
robić sobie kolację. On tam przyniósł
sobie talerz z jedzeniem. No i ja, ja go
711
00:52:42,434 --> 00:52:45,874
nawet zapytałem, czy ty byłeś tutaj przed
chwileczką? A on mówi: "Nie, cały czas
712
00:52:45,913 --> 00:52:50,554
byłem w kuchni". I-i zdałem
sobie sprawę, jak to może być on,
713
00:52:50,634 --> 00:52:56,694
skoro on był w slipkach. On nie miał
ubrań, bo to było gorąco, to było lato i
714
00:52:56,814 --> 00:53:01,493
on nie miał ubrań, on był tylko w slipkach
i-i to wszystko. I sobie pomyślałem:
715
00:53:01,504 --> 00:53:06,334
"kurczę, ktoś tutaj był". A czy w
ubiorze tej postaci było coś, co
716
00:53:06,394 --> 00:53:12,554
jakby pana uderzyło szczególnie?
Nie. Ja nawet nie-nie-nie czułem nic
717
00:53:12,564 --> 00:53:19,514
takiego. Nie czułem zdenerwowania.
Byłem bardzo spokojny, bardzo spokojny.
718
00:53:19,554 --> 00:53:21,913
Ale pamiętam, że ja spojrzałem-- mój wzrok
719
00:53:22,734 --> 00:53:28,993
sięgał do wysokości ramion, nie
ramion, tylko bioder i wyżej głowy nie
720
00:53:29,054 --> 00:53:34,134
podniosłem. Ja, ja żałuję bardzo, bo
gdybym podniósł tą głowę wyżej, ja bym
721
00:53:34,274 --> 00:53:38,326
wiedział, kto to jest.Kto
tu był, ale nie spojrzałem.
722
00:53:38,366 --> 00:53:41,256
Ta postać nie przypominała z
wyglądu nikogo, kogo pan znał?
723
00:53:41,846 --> 00:53:47,165
Wie pan co? Ta postać stała ode mnie
jakieś dziesięć centymetrów i ja tylko na
724
00:53:47,185 --> 00:53:53,086
wysokości bioder mogłem dojrzeć.
Wyżej nie spojrzałem. Tak więc
725
00:53:53,145 --> 00:53:57,185
nie wiem, kto to był. Nie mam pojęcia.
Wie pan, ja tak zapytałem o ten ubiór, bo
726
00:53:57,205 --> 00:54:00,616
zawsze jak-- gdy słyszę
podobne relacje, przypomina mi się
727
00:54:02,026 --> 00:54:06,946
zdarzenie, które było też relacjonowane
w Radiu Paranormalium. Zdarzenie, gdzie
728
00:54:08,386 --> 00:54:12,846
jakby w środku zimy świadkom
ukazała się postać faceta kompletnie
729
00:54:13,586 --> 00:54:18,185
jakby-- w ubiorze nieprzystającym do
warunków pogodowych, wtedy panujących.
730
00:54:18,225 --> 00:54:24,185
Środek zimy, wszędzie pełno śniegu.
Jakieś tam, problem był z samochodem, a tu
731
00:54:24,225 --> 00:54:29,384
nagle wychodzi z zamieci śnieżnej facet
ubrany jak w lato i pomaga, wyciągając
732
00:54:29,395 --> 00:54:34,066
samochód z rowu. Także dlatego
właśnie pytam o ten ubiór, bo ta postać nie
733
00:54:34,086 --> 00:54:38,886
wyglądała jakby była ubrana w coś
z innych czasów, na przykład, nie?
734
00:54:38,966 --> 00:54:43,785
Nie, nie, normalnie. To były normalne
dżinsy i koszulka, ale mówię no to było,
735
00:54:43,966 --> 00:54:50,236
było ciepło, dlatego, że no było to
lato, mój brat był tylko w slipkach i to
736
00:54:50,265 --> 00:54:54,046
Wszystko, więc no ciepło było w
mieszkaniu, ciepło, po prostu ciepło.
737
00:54:54,066 --> 00:54:55,886
Dobrze, tutaj nie ma już pytań do tej, do
738
00:54:55,926 --> 00:55:00,346
tej historii. Czy jeszcze jest coś,
czym chciałby się pan podzielić?
739
00:55:00,446 --> 00:55:03,455
Tak, jeszcze taką postać widziałem kiedyś,
740
00:55:03,486 --> 00:55:06,745
ale to już z moim bratem.
To było też w tym samym
741
00:55:07,645 --> 00:55:12,676
mieszkaniu w Bydgoszczy. Podkreślam, to
było w Bydgoszczy. My mieliśmy wtedy po,
742
00:55:12,705 --> 00:55:17,185
po, nie wiem, po dziesięć lat. Może ja
miałem dwanaście, a mój brat dziesięć, bo
743
00:55:17,606 --> 00:55:21,306
on jest młodszy jednak ode mnie o dwa
lata. No i ja w pewnym momencie-- i to
744
00:55:21,326 --> 00:55:26,406
było za dnia, za dnia normalnie. Ja
dostrzegłem na wysokości mojego łóżka
745
00:55:26,745 --> 00:55:29,406
postać, ale to był cień, tylko że bardzo
746
00:55:29,466 --> 00:55:33,725
wyraźne kształty. Miało to głowę, ramiona.
747
00:55:33,745 --> 00:55:36,145
Tylko że to była taka sylwetka czarna. I
748
00:55:36,185 --> 00:55:40,566
ona stała. I ona stała naprzeciwko mnie. I
749
00:55:41,106 --> 00:55:44,085
bardzo się przestraszyłem.
Wystraszyłem się tego. No i
750
00:55:44,866 --> 00:55:49,866
szybko zawołałem mojego brata młodszego.
No i przyszedł. I ja do niego mówię:
751
00:55:49,875 --> 00:55:54,486
"Spójrz, co tu jest na ścianie". I w
dwójkę obserwowaliśmy to, jak ta postać,
752
00:55:54,566 --> 00:56:00,566
no nie wiem, no stoi, czy, yy, czy
się zmaterializowała. Bo dodam coś
753
00:56:00,586 --> 00:56:05,866
ciekawego, że na naszych
oczach ono znikło. Normalnie znikło.
754
00:56:06,145 --> 00:56:09,546
Ta postać nie wykonywała żadnych
ruchów? Nie, żadnych ruchów,
755
00:56:10,225 --> 00:56:13,645
nic. Po prostu stała w miejscu. Ale ona
756
00:56:13,685 --> 00:56:16,326
nie była za wysoka, bo ona była, ja wiem,
757
00:56:16,986 --> 00:56:21,136
no niska, metr, ja wiem, metr dwadzieścia?
758
00:56:21,165 --> 00:56:24,106
To była taka jakby stricte ludzka postać.
759
00:56:24,125 --> 00:56:28,606
Panowie, wykluczyliście możliwość, żeby
to był na przykład jakiś cień od, yy, od
760
00:56:29,286 --> 00:56:33,046
jakiegoś obiektu? Oczywiście,
wykluczyliśmy, dlatego że tak
761
00:56:33,066 --> 00:56:38,404
długo staliśmy, aż ta postać zniknęła
na naszych oczach. A mieliście jakieś
762
00:56:39,466 --> 00:56:44,225
odczucia odnośnie tej postaci? Czy to
chodziło do was jakby jakieś... Oj, chyba
763
00:56:44,346 --> 00:56:51,145
znowu coś urwało. Komuś chyba
bardzo zależy, żeby przerwać tę rozmowę.
764
00:56:52,506 --> 00:56:57,866
Pytałem o jakieś, jakieś, nie
wiem, jakieś odczucia, jakie mogły
765
00:56:59,225 --> 00:57:04,066
potencjalnie dochodzić do tej, od tej
postaci, do was. Czy coś o tej postaci
766
00:57:04,125 --> 00:57:08,336
czuliście, czy? Nie, nie,
nic takiego, nic takiego.
767
00:57:08,336 --> 00:57:10,946
Po prostu tam sobie była
i ją obserwowaliście, tak?
768
00:57:10,986 --> 00:57:14,106
Tak, ją obserwowaliśmy, ee, tak długo, aż
769
00:57:14,185 --> 00:57:18,526
ona znikła. No i w końcu.
No to, to było. Bo ja wiem? No
770
00:57:19,286 --> 00:57:23,906
z dziesięć sekund, może piętnaście
sekund, stała tak, jakby patrzyła na nas.
771
00:57:24,346 --> 00:57:27,786
Ta postać tak nagle znikła
czy znikała tak jakby stopniowo?
772
00:57:27,805 --> 00:57:32,986
Nie pamiętam, nie pamiętam. To było tak
dawno, że nie pamiętam. Ale staliśmy tak
773
00:57:33,026 --> 00:57:38,805
długo, aż znikła i to było za dnia. Więc
pan może sobie wyobrazić, jak bardzo
774
00:57:38,826 --> 00:57:41,486
ciemna musiała być, że to było za dnia, bo
775
00:57:41,586 --> 00:57:44,106
w pokoju było jasno. To nie był wieczór.
776
00:57:45,145 --> 00:57:47,486
Panowie, jakby, rozmawialiście później na
777
00:57:47,546 --> 00:57:52,705
temat tej postaci? Jakoś próbowaliście
się tam wymienić jakimiś spostrzeżeniami?
778
00:57:52,765 --> 00:57:56,805
Może jakąś główną interpretacją? Co
to mogło być? Bądź kto to mógł być?
779
00:57:56,846 --> 00:58:02,046
Tak, tak, tak, tak, tak. Rozmawialiśmy
o tym nawet za granicą, też
780
00:58:02,145 --> 00:58:07,986
w Irlandii, bo mój brat tak samo był.
Nawet rozmawialiśmy o tym czasem, jak
781
00:58:08,125 --> 00:58:12,685
przyjeżdżaliśmy na jakieś
spotkania rodzinne. No i ogólnie to
782
00:58:13,286 --> 00:58:18,286
wyglądało tak, że nasze relacje, jak
się tutaj zdaniami wymienialiśmy, one się
783
00:58:18,346 --> 00:58:23,346
zgadzały, z taką różnicą, że ja
wiedziałem, jak ta postać wygląda,
784
00:58:23,386 --> 00:58:26,926
jakiej wielkości jest i mój brat mówił, że
785
00:58:26,966 --> 00:58:31,466
ona raczej była jakby nieco większa. Ja
mówiłem, że ona była tej wielkości, a on
786
00:58:31,506 --> 00:58:34,875
mówi, że, że on raczej ją
widział jako nieco większą.
787
00:58:35,066 --> 00:58:38,145
Czyli tak jakby, to
jakby gabaryty tej postaci
788
00:58:38,986 --> 00:58:44,906
zależały od— postrzegane gabaryty
zależały od, od jakby waszej percepcji.
789
00:58:44,946 --> 00:58:51,926
Tak, tak, tak, tak. I wiem, że,
że ona była niby jakby ludzka, ale
790
00:58:52,326 --> 00:58:58,406
ona taka była demoniczna, o! Że tak
powiem, demoniczna, bo ona miała, ona
791
00:58:58,446 --> 00:59:01,205
miała coś takiego, jakby coś wychodziło,
792
00:59:01,446 --> 00:59:05,366
jakby za jej plecami, zza ramion. No nie
793
00:59:05,406 --> 00:59:10,866
wiem, no coś takiego, bo mi to właśnie
też brat mówił. I ja tak sobie zacząłem
794
00:59:10,886 --> 00:59:13,606
myśleć: no rzeczywiście, tak było, że nie
795
00:59:13,685 --> 00:59:17,055
tylko ona miała głowę i ramiona z rękoma,
796
00:59:17,265 --> 00:59:20,765
ale za tymi rękoma czy tam za tymi plecami
797
00:59:20,966 --> 00:59:26,305
coś tam jeszcze miała. Ja nie wiem,
no ona taka była, jakby demoniczna.
798
00:59:26,546 --> 00:59:31,006
Czy w momencie ukazania się tej postaci,
bądź w momencie ukazania jakichś innych
799
00:59:31,066 --> 00:59:35,205
doświadczeń, powiedzmy z duchem,
doświadczał pan też jakichś odczuć
800
00:59:35,466 --> 00:59:40,426
fizycznych, na przykład zmianę temperatury?
Nie, nie. Tutaj na przykład, jak
801
00:59:41,086 --> 00:59:45,426
opowiadałem, że duch się
położył koło mnie do łóżka, w
802
00:59:45,486 --> 00:59:50,165
ogóle nie odczułem żadnych zmian
temperatur. Że się tam mówi, że jest
803
00:59:50,185 --> 00:59:54,375
chłodno, że jest chłód. Ja nic takiego
nie odczułem. Kompletnie, w ogóle.
804
00:59:54,386 --> 00:59:58,205
Znaczy fizycznie, fizycznie czuł pan,
że coś się na tym łóżku kładzie, tylko nie
805
00:59:58,265 --> 01:00:03,625
czuł pan, jakby tutaj żadnych innych?
Energię czułem, która przechodziła przeze
806
01:00:03,685 --> 01:00:08,786
mnie. Bardzo mocno czułem, bardzo
mocno. Mogę tutaj jeszcze jedną rzecz taką
807
01:00:08,986 --> 01:00:13,685
powiedzieć, że często,
jak właśnie miałem takie
808
01:00:14,406 --> 01:00:18,966
zjawisko-- często, no od czasu do
czasu, jak miałem takie zjawisko, to
809
01:00:19,986 --> 01:00:24,816
mieszkając za granicą, właśnie w tej
Irlandii, przeniosłem się do Bydgoszczy,
810
01:00:24,846 --> 01:00:30,645
do mojego rodzinnego miasta mieszkania,
bo my mieszkaliśmy na ostatnim piętrze u
811
01:00:30,705 --> 01:00:35,265
góry, ale nasze mieszkanie było bardzo
duże, bo ono miało aż sto dwadzieścia
812
01:00:35,346 --> 01:00:42,554
metrów kwadratowych.No i leżę
sobie w łóżku. Oczywiście bardzo
813
01:00:42,614 --> 01:00:47,394
dobrze zapamiętałem mój pokój,
jak wyglądał, w którym za dzieciaka
814
01:00:47,404 --> 01:00:50,493
mieszkałem. Leżę sobie w łóżku i przykryty
815
01:00:50,554 --> 01:00:56,714
kołdrą. Podnoszę tę kołdrę, a ja widzę
pod kołdrą taki wir, obracający się wir i
816
01:00:56,774 --> 01:01:03,194
ja jestem w tym wirze i ten wir taki
czarny i takie jakby gwiazdki takie białe.
817
01:01:03,234 --> 01:01:07,514
Mmm, nie wiem, jakby
kosmos czy coś w tym
818
01:01:07,594 --> 01:01:10,694
stylu, ale Jestem w tym wirze. Ja się tak
819
01:01:10,814 --> 01:01:14,714
bardzo bałem tego wiru, bo nie wiedziałem
co to jest. Jakoś tak próbowałem się
820
01:01:14,913 --> 01:01:18,413
wybudzić z tego i zawsze się wybudzałem. A
821
01:01:19,054 --> 01:01:23,714
jeszcze mam coś takiego, że jak się
boję czegoś bardzo, ja miałem zawsze taką
822
01:01:23,774 --> 01:01:26,634
metodę, że jeżeli już wiedziałem, że coś
823
01:01:26,654 --> 01:01:32,493
się dzieje ze mną nie tak, że albo, yyy,
dochodzę do tego momentu, że zaraz
824
01:01:32,634 --> 01:01:37,794
wyskoczę dosłownie z tego ciała, że
mnie gdzieś tam przeniesie, bo wiadomo,
825
01:01:37,834 --> 01:01:42,933
przychodzą te pierwsze symptomy tego.
Ja już wiedziałem, co się ze mną dzieje i
826
01:01:43,054 --> 01:01:48,254
szybko palce od rąk wkładam w oczy
i otwierałem na siłę powieki i mi się za
827
01:01:48,294 --> 01:01:52,453
każdym razem udawało i zawsze w ten
sposób się wybudzałem ze strachu jak już
828
01:01:52,473 --> 01:01:55,834
przychodził ten strach. No
bodźce fizyczne potrafią dosyć
829
01:01:55,933 --> 01:02:02,504
skutecznie jakby tutaj utrudnić takie
wyjścia z ciała pożądane bądź niepożądane.
830
01:02:02,534 --> 01:02:07,674
Także chyba dosyć skuteczny
sposób pan sobie wymyślił?
831
01:02:08,034 --> 01:02:12,194
No, no to zawsze działało. Taki
hardkorowy. Z wkładaniem palców do
832
01:02:12,254 --> 01:02:17,183
oczu to jeszcze nie słyszałem.
Wie pan, te palce od, yy,
833
01:02:17,794 --> 01:02:23,654
od rąk i otwieranie tych powiek w ten
sposób tak, yyy, palce na powieki i na
834
01:02:23,774 --> 01:02:27,134
siłę otwieranie i zawsze to
skutkowało i zawsze się wybudzałem.
835
01:02:27,294 --> 01:02:30,714
No, skuteczny sposób, nie ukrywam, chociaż
836
01:02:30,734 --> 01:02:33,234
rzeczywiście troszeczkę taki hardkorowy.
837
01:02:35,714 --> 01:02:40,734
No to będzie chyba Wszystko, chociaż
mam więcej też, też tych historii. Ale o
838
01:02:40,774 --> 01:02:44,794
jeszcze mogę taką jedną historię
powiedzieć, ale to już taką ostatnią, bo
839
01:02:44,834 --> 01:02:50,134
nie chcę też tutaj przeciągać, bo już
tam trochę rozmawiamy. To też było moje
840
01:02:50,194 --> 01:02:54,294
dzieciństwo jak miałem pięć lat,
właśnie tutaj, jak opowiadałem o tym psie
841
01:02:55,294 --> 01:02:57,993
Czarnym, to jeszcze pamiętam bardzo dobrze
842
01:02:58,034 --> 01:03:04,134
przed tym zdaniem, że zdarzeniem było
coś takiego. To był jeszcze okres taki 88
843
01:03:04,194 --> 01:03:08,714
albo 89 rok. I ja dostałem
właśnie tam kiedyś od mojej
844
01:03:08,774 --> 01:03:14,014
mamy klocki, klocki i na tych tam było
tych dziewięć chyba klocków i na tych
845
01:03:14,254 --> 01:03:18,874
klockach był, był taki ptak
narysowany, wie pan, nie?
846
01:03:19,514 --> 01:03:23,493
No i ja sobie tak siedziałem
z nogami skrzyżowanymi i-
847
01:03:23,534 --> 01:03:27,493
To były takie większe klocki dla
takich małych, mniejszych dzieci, tak?
848
01:03:27,514 --> 01:03:29,334
Tak, tak tak tak tak, nie wiem, może Pan
849
01:03:29,413 --> 01:03:32,734
pamięta ten okres tam PRL
u. Bo to było z okresu PRL u.
850
01:03:32,743 --> 01:03:35,534
Ja też takie duże klocki kiedyś miałem.
851
01:03:35,694 --> 01:03:40,274
No właśnie. I ja próbowałem je ułożyć,
ale zanim zacząłem je układać, zacząłem
852
01:03:40,354 --> 01:03:45,874
patrzeć na te klocki. I wie pan co?
Kurczę, te klocki zaczęły się jakby same
853
01:03:45,933 --> 01:03:49,194
układać. One zaczęły się. Może? Nie wiem.
854
01:03:49,234 --> 01:03:52,214
No one się układały, czy one się zaczęły
855
01:03:52,294 --> 01:03:57,694
obracać? Ja taki zdziwiony patrzę
na nie, że one same się ruszają.
856
01:03:57,714 --> 01:04:03,334
Czy nie było coś takiego jak w przypadku
tak zwanego zjawiska Krwawą Mary, że
857
01:04:04,314 --> 01:04:08,894
obraz się zniekształcał, tylko jakby
całe te klocki same się układały? Tak?
858
01:04:08,953 --> 01:04:14,314
Tak, tak, dokładnie. I kurczę, ja
nie wiem, czy to było, był po prostu.
859
01:04:16,154 --> 01:04:20,433
Takie zwidy, takie halucynacje? Nie wiem,
860
01:04:20,493 --> 01:04:25,703
bo może i dziecko ma. Nie wiem, nie
mam pojęcia. Nie wiem. Tak się zastanawiam.
861
01:04:25,774 --> 01:04:31,493
Też miałem jeszcze inną sytuację,
że dostałem też tam od rodziców kiedyś
862
01:04:32,734 --> 01:04:37,794
zabawki. To był samochodzik, taki
szpitalny, zielony. Ja miałem takie
863
01:04:37,834 --> 01:04:44,734
naklejki, żeby nakleić na drzwi krzyżyk
czerwony okrągły. No i tak samochodzik
864
01:04:45,134 --> 01:04:49,214
miałem obok. Przygotowałem sobie, żeby
ją chyba na wprost siebie, a tą naklejkę
865
01:04:51,794 --> 01:04:54,694
przykleić na, na te drzwi tego samochodu
866
01:04:55,354 --> 01:04:59,714
i w pewnym momencie ja odwróciłem
głowę w inną stronę. Nie wiem, czy ja tam
867
01:04:59,754 --> 01:05:05,234
sięgałem, czy co i jak wróciłem z powrotem
wzrokiem do samochodziku, patrzę, a
868
01:05:05,274 --> 01:05:10,854
naklejki nie ma i tą naklejkę
znalazłem za sobą, za plecami.
869
01:05:11,014 --> 01:05:16,024
Jest pan pewien, że pan tej naklejki
jakby nie wziął? Nie przesunął jakoś?
870
01:05:16,054 --> 01:05:22,174
No właśnie nie. Dlatego do dnia
dzisiejszego pamiętam to. Bo wie pan,
871
01:05:22,234 --> 01:05:25,214
jeżeli jest coś bardzo
nietypowe, nietypowe
872
01:05:26,033 --> 01:05:31,953
dla dziecka, to dziecko będzie do końca
życia to pamiętać i będzie myślało o tym
873
01:05:32,014 --> 01:05:36,294
tam. Kiedyś będzie wracało ze
wspomnieniami do tego i to mi,
874
01:05:37,354 --> 01:05:42,134
to mi utrwaliło się w pamięci,
że miałem takie zdarzenie.
875
01:05:42,154 --> 01:05:45,723
I to by było na tyle, jeśli chodzi o
historię przekazana przez naszego
876
01:05:45,834 --> 01:05:49,974
słuchacza. Dajcie znać w komentarzach,
co sądzicie o opisanych przez niego
877
01:05:50,033 --> 01:05:54,203
zdarzeniach. A jeśli macie jakieś
swoje historie o spotkaniach z nieznanym,
878
01:05:54,234 --> 01:05:59,274
którymi chcielibyście się podzielić -
zapraszam do kontaktu. Mówił do Państwa
879
01:05:59,394 --> 01:06:02,223
Marek Sęk Ivellios Radio Paranormalium.
880
01:06:02,234 --> 01:06:07,834
Paranormalny głos w Twoim domu. Dziękujemy
za uwagę. Dobranoc i do usłyszenia w
881
01:06:07,874 --> 01:06:12,453
kolejnych naszych audycjach. Śledźcie
zapowiedzi na naszej stronie internetowej
882
01:06:12,574 --> 01:06:18,433
www.paranormalium.pl oraz na naszych
profilach społecznościowych. Szczególnie
883
01:06:18,474 --> 01:06:23,654
warto zajrzeć na stronę
www.paranormalium.pl, bo tam nie tylko coś
884
01:06:23,674 --> 01:06:29,254
do posłuchania i podyskutowania z
innymi, ale i do poczytania. Już niedługo
885
01:06:29,334 --> 01:06:35,004
znajdziecie tam kilka nowych, niezwykle
ciekawych artykułów. A więc raz jeszcze
886
01:06:35,234 --> 01:06:38,274
dzięki, że jesteście i słuchacie. No i do
887
01:06:38,314 --> 01:06:42,754
usłyszenia ponownie w kolejnych
naszych audycjach i do zobaczenia na
888
01:06:42,894 --> 01:06:49,413
www.paranormalium.pl. Tych
z Państwa, którzy przeżyli coś
889
01:06:49,453 --> 01:06:54,074
nietypowego i chcieliby nam o tym
opowiedzieć zapraszamy do kontaktu. Nasze
890
01:06:54,114 --> 01:07:03,854
numery telefonów to stacjonarne
32 746 00 08, 32 746 00
891
01:07:03,864 --> 01:07:17,514
08. Komórkowy 530 620 493, 530
620 493. Skype: radio.paranormalium.pl.
892
01:07:17,594 --> 01:07:23,993
Radio.paranormalium.pl.
Numer Gadu-Gadu: 36 08 80
893
01:07:24,234 --> 01:07:36,094
02. 36 08 80 02. Nasz adres e-mail:
Radio@paranormalium.pl. Można
894
01:07:36,134 --> 01:07:40,654
również kontaktować się za pośrednictwem
fanpage'a na Facebooku pod adresem
895
01:07:40,674 --> 01:07:46,474
facebook.com/UkośnikRadioParanormalium.
Gdyby przy naszych telefonach nikt nie
896
01:07:46,533 --> 01:07:51,634
dyżurował, prosimy o nagranie wiadomości
głosowej bądź wysłanie SMS-a. Bardzo
897
01:07:51,714 --> 01:07:56,433
prosimy o sprecyzowanie, w jakiej sprawie
chcą się Państwo z nami skontaktować.
898
01:07:56,533 --> 01:08:00,334
Słuchaczy dzwoniących z numerów
zastrzeżonych. Prosimy ponadto o podanie
899
01:08:00,354 --> 01:08:03,234
numeru, na który mamy oddzwonić. Wszystkim
900
01:08:03,334 --> 01:08:06,413
świadkom gwarantujemy pełną anonimowość.
901
01:08:06,453 --> 01:08:10,834
Na życzenie świadka w razie wykorzystania
zapisu rozmowy w którejś z audycji,
902
01:08:10,874 --> 01:08:21,794
istnieje możliwość
zmiany barwy głosu.