Data obserwacji: Sam nie pamitam ale to byo odlege dziecistwo.
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja):
Miejsce dokonania obserwacji: Nieopodal mojego domu. W Katowicach.
[b]Krzak[/b]
Byłem na dworze niedaleko bloku. Nie pamiętam po co w ogóle wyszedłem w końcu to dawno temu było. byłem przy krzaku podszedłem do niego. Z tego co pamiętam nie mogłem nie podejść do niego. Byłem koło niego i coś dziwnego mi się przytrafiło. Ten krzak chyba coś do mnie mówił ale nie ludzkim głosem. Na myśli mi przyszedł diabeł czy demon. Krzak jakby płonął czy jakoś tam już nie pamiętam bo szybko wziąłem nogi za pas. Poszedłem do bloku za dzwoniłem i nie oglądając się za siebie wszedłem do bloku. Nikomu tego nie opowiedziałem. Jakieś 3 miechy temu opowiedziałem to koleżance (zawsze byliśmy tacy strasznie zanurzeni w takich klimatach magi :)) ona się nie śmiała wypytywała się mnie o to ale powiedziałem jej w sumie tyle co ty i przestaliśmy o tym mówić. Ostatnio przypomniało mi się o tym i kiedy koło niego przechodzę zawszę o tym myślę to mnie przeraża. To wszystko wydawało się jak sen ale było zbyt prawdziwe. Jak mam jakiś sen zawsze jest odjechany na max. A tu nagle sen bez lawy i innych dziwnych rzeczy tylko ten krzak i normalna okolica tak jak jest naprawdę.
[b]Telepatia[/b]
Drugie dziwne zjawisko to bardzo dziwny sen telepatyczny jak to nazwałem. Pewnego dnia było to chyba ze 2-4 lata po krzaku. Razem z koleżanką (Tą samą co jej o tym krzaku opowiedziałem) bawiliśmy się w piaskownicy pamiętając o śnie z tej nocy zapytałem się jej bo nie mogłem się powstrzymać od tego. Czy ona też w czasie snu tej nocy rozmawiała zemną w śnie. Ona odpowiedziała że tak. Ale ze strachu przed wyśmianiem nie pytała się mnie o to. Zapytałem o czym mówiliśmy wtedy. Ona powiedziała to co mi się śniło byłem zaskoczony. Często wracamy myślami przypominając sobie tę historię. I zawsze się cieszymy że nam się takie coś zdarzyło. Bo zawszę takie rzeczy z magią nas interesowały.