Data obserwacji: 9.10.2010
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja):
Miejsce dokonania obserwacji: 7.10.2010
Wieczorem okolo drugiej w nocy obudzily mnie nagle dziwne halasy spod glownej bramy kolo domu.Nerwowo krzyknąlem przez okno zamknijcie sie , gdyz myslalem ze to jacys pijani chlopacy wala w kosze na smieci.
Halas trwal nadal i nie wytrzymalem...obudzilem ojca i razem zeszlismy do bramy aby przeploszyc rzekomych pijakow.
Uzbrojeni w drewniane kolki podbieglismy do bramy i ku naszemu zdziwiemiu nie byli to owi huligani...
OKAZALO SIE ZE NA KOSZ I KOSTKE KOLO DOMU Z NIEBA SPADALY KAMINIE!!!
MALE KAMYCZKI OK 3-5 CM SREDNICY.Z POCZATKU CHCIALEM ZADZWONIC NA POLICJE ALE OJCIEC SROGO MI TEGO ZABRONIL GDYZ TLUMACZYL SIE ZE WEZMA NAS ZA NIEZROWNOWAZONYCH UMYSLOWO.POASANOWILEM WIEC OBUDZIC SASIADA I RAZEM ZROBILISMY ZDJECIA TEGO ZJAWICKA.OKAZALO SIE ZE TO NIE TYLKO MY WIDZIELISMY TE KAMIENIE.ZA TYDZIEN W LOKALNEJ GAZECIE OBSERWATOR SPORZADZONO ARTYKOL NA TEN TEMAT.....ZENADA...UZNANO TO JAKO ZWYKLE ZJAWISKO METEROLOGICZNE....ALE CZY TO NORMALNE!.....PAWEL KOS DEBICA