Tutaj będzie pożyczka, pozycjonowanie, chwilówka, no i w ogóle cały ten reklamowy stuff... no bo w końcu odchudzanie, meble, dieta i dentysta same się nie zareklamują...
Samadhi, nie samanti jak czasami czytasz i to nie jest filozofia tylko stan. Stan bycia Absolutem, kropla wpada do oceanu. Stan poza trzema stanami umysłu, a więc: czuwania, marzeń sennych, snu głębokiego (bez snów), jest to stan transcendentalny poza doznaniami umysłu doświadczany zazwyczaj w głębokiej medytacji i po wyjściu z niego nie można go opisać ani nawet przywołać te przeżyte doznania, bo jest stanem poza umysłem, tak jak mówią święte pisma hinduskie, że stan Absolutu to taki gdzie umysł nie dotarł a zawraca. Samadhi pochodzi z hinduizmu a w buddyźmie odpowiednikiem jest nirwana, w buddyźmie zen natomiast to satori. Tytuł audycji też nie bardzo, bo powinno być: "maya-iluzja, jaźń i samadhi". "Iluzja Jaźni" - Jaźń jest jedyną rzeczywistością, to maya jest iluzją.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Jaknajlepiej napisał(a): Świadek jak na moje widzenie był otwarty na różne stany świadomości. Jako dziecko nie był silnie zakotwiczony w tzw. naszej rzeczywistości, czyli planie świadomości jaki wspólnie kodujemy i w którym jesteśmy kodowani. Lubię używać analogii z nomenklatury IT bo ona silnie przemawia do współcześnie funkcjonujących tu istot. Intensywne kodowanie oddała nas od istoty jaźni czyli szerokiego dostępu do całego spektrum pola świadomości. Tak, świadomość nie jest stanem a jest rodzajem pola. Jak w grze, im pokonujesz kolejne szczeble tym spektrum twoich umiejętności i percepcji poszerza się i patrzysz na grę wielowątkowo i wielopłaszczyznowo. Wracając do Twojego pytania Księżniczko, to jak zrozumiałem świadek nie stosował żadnych technik, gdyż przydarzyło mu się to spontanicznie. Jego jaźń była zawieszona pomiędzy wieloma płaszczyznami funkcjonowania. Czyli łatwo przechodził pomiędzy naszą tzw. ziemską a astralną i nawet wyższymi. Najważniejsze w procesie uwalniania jaźni jest dekodowanie własnych przekonań zapisanych w naszych polach emocjonalnych, mentalnych, astralnych, energetycznych no i fizycznych, bo to wszystko koduje się w ciele. Stąd chociażby choroby. To tak jak byś miała ekran percepcji a na nim ponalepiane tysiące warstw obrazów zebranych przez całe życie w postaci przeżyć, doświadczeń, przekonań, filmów, książek i wszystkiego tego co ci nawbijali do umysłu. Same etykiety pojęciowe powodują, ze zamiast skupiać się na doświadczeniu ty je próbujesz nazwać i określić tracąc oczywiście z uwagi pełnię spektrum tego co się wydarza. Tak więc polecam oczyszczać się fizycznie, mentalnie, emocjonalnie i energetycznie. Im będziesz bardziej pusta, tym więcej będziesz mogła przetworzyć. Medytować polecam w ciszy i samotności z otwartymi oczami skierowanymi na jednolitą powierzchnię ściany. Doświadczać zmienności stanu własnej uwagi. Od kierowania nią do jej uwolnienia. (komentarz do audycji Odc. 43)
Jaknajlepiej napisał(a): Pan po prostu swobodnie porusza się po stanach świadomości. Proszę nie bać się tego co Pana spotyka i starać się przyjmować postawę obserwatora bez jakichkolwiek intencji i emocji. Niech się Panu darzy. (komentarz do audycji Odc. 43)
Ksiezniczka78 napisał(a): Dzień dobry bardzo mi się podobała audycja ale mam pytanie jakie medytacje stosował ten świadek podczas wychodzenia z ciała, czy konkretne czy też luźne?? (komentarz do audycji Odc. 43)