System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Westerville, stan Ohio, USA: prostokątny obiekt z istotą w środku widziany przez lornetki


Dodano: 2016-04-26 01:26:29 · Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Opublikowano w dziale Z kart historii - najciekawsze relacje historyczne o obserwacjach UFO

W październiku 2003 roku, w Westerville w stanie Ohio, dwóch świadków zaobserwowało niezwykły obiekt o prostokątnym kształcie, który wydawał się unosić nad okolicą. Obiekt, mający około 50-60 metrów średnicy, był wykonany z ciemnego materiału i posiadał pięć prostokątnych okien, przez które widoczna była postać w jasnym kostiumie. Świadkowie spędzili około 40 minut na obserwacji, nie słysząc żadnych dźwięków. Po zgłoszeniu incydentu do mediów i organizacji monitorujących UFO, pozostaje pytanie, co tak naprawdę ujrzeli.

Szkic wykonany przez świadka

Niniejsza relacja pochodzi z bazy relacji serwisu ufoevidence.org.

Data obserwacji: Październik 2003

Miejsce: Westerville, stan Ohio, Stany Zjednoczone

Czas dokonania obserwacji: 5:30 po południu

Świadków: dwóch

Czas: 2 dni / 40 minut pierwszej nocy

Klasyfikacja: CE-III

Wygląd / Opis obiektu/ów

Obiekt miał kształt prostokątny, przy czym górne rogi były bardziej zaokrąglone. Wyglądał na wykonany z ciemnego materiału, poza miejscem w którym odbijały się promienie słoneczne. Obiekt posiadał pięć wysokich prostokątnych okien. Kontury obiektu wydawały się zamazane, niewyraźne, być może z powodu odbijających się od niego promieni słońca.

Rozmiar obiektu/ów

Sądząc po wymiarach osoby znajdującej się w środku, rozmiary obiektu oceniłbym na około 50 do 60 metrów średnicy. Codo wysokości, wydaje mi się że było to 10 stóp. Przyjmując, że osoba wewnątrz miała 6 stóp wzrostu.

Opis okolicy / otoczenia

Nasz dom znajdował się w Westerville w stanie Ohio, na przedmieściach Columbus. Za naszym domem znajdowała się niewielka zatoka oraz spory zbiornik retencyjny. Kilka mil na południe znajduje się Międzynarodowy Port Lotniczy Columbus. Stosunkowo niedaleko na wschód znajduje się duży Rezerwat Hoovera.

Pełen opis oraz szczegóły

Jaskrawy obiekt, który zobaczyliśmy, nie był samolotem, sterowcem typu Goodyear, helikopterem, kanadyjskimi gęsiami, satelitą w kosmosie ani planetą Wenus. Obserwowaliśmy ten obiekt przez około 40 minut. Następnego popołudnia obiekt wciąż tam był, w tym samym miejscu. Nie wydawał żadnego słyszalnego dla nas dźwięku. Odbijał promienie słoneczne późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem. Z tego co udało nam się stwierdzić, nie przemieszczał się. Obiekt otoczony był przez jakiś ciemny materiał, nie była to jednak żadna metaliczna masa, która mogłaby stanowić korpus jakiegoś samolotu.

Wewnątrz obiektu znajdował się jakiś "człowiek". Moja żona i ja widzieliśmy go wyraźnie przez pięć prostokątnych okien. Nosił on biały lub jasny jednoczęściowy kostium od szyi w dół. Kostium okrywał "jego" ręce do nadgarstków. Nie nosił żadnych okularów, nakrycia głowy ani rękawic. Nie był silnie zbudowany, lecz raczej szczupły. Z tego co udało nam się zauważyć, nie nosił żadnego hełmu. W pewnym momencie przemieścił się na niewielką odległość (1 lub 2 kroki?) w kierunku lewej strony obiektu. Wydawało mi się, że przemieszczając się, "on" komunikował się z kimś po lewej stronie, nie udało nam się jednak dostrzec, kto to był lub co to było, ponieważ okna nie sięgały tak daleko. "On" położył lewą rękę na przedmiocie, który wyglądał jak pewnego rodzaju szafka. Był to jedyny element wyposażenia lub umeblowania, jaki udało nam się dostrzec. Ze środka obiektu dochodziło delikatne żółte światło. Nie pamiętam, abym dostrzegł jakiekolwiek rysy twarzy lub włosy u tego człowieka.

Czy obserwację da się wytłumaczyć jakimkolwiek konwencjonalnym wykonanym ręką ludzką lub naturalnym obiektem?

W pierwszej chwili sądziłem, że mógł to być jakiś duży satelita, gdy jednak spojrzałem przez lornetki, wiedziałem że tak nie było. Nie były to również ptaki, samolot, helikopter, sterowiec, balon pogodowy ani gaz bagienny.

Informacje o świadku

Zarówno moja żona jak i ja jesteśmy emerytowanymi nauczycielami, obecnie prowadzimy niewielkie przedsiębiorstwo.

Poglądy w kwestii UFO przed oraz po obserwacji

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten obiekt, nie miałem pojęcia, co to było. Potem oświeciło mnie, że to być może jeden z obiektów NOL, o których czytałem w przeszłości. Wciąż nie jestem pewien, czym było to, co widziałem.

Czy obserwacja była zgłaszana?: TAK

Zgłoszono do: telewizja WBNS-TV, dużo później zaś do NUFORC

Nazwisko świadka: David Noll

Miejsce: Westerville, stan Ohio, USA

Oto treść zgłoszenia, jakie świadek przesłał do National UFO Reporting Center w dniu 23 kwietnia 2005:

Czas trwania: 40 minut

Moja żona i ja siedzieliśmy na ganku w naszym domu w Westerville w stanie Ohio, który wychodzi na wschód.

Około szóstej po południu pewnego wieczoru w październiku, w południowo-wschodniej części nieba zobaczyliśmy jaskrawy nieruchomy obiekt. Przez chwilę go ignorowałem. Sądziłem, że być może jest to satelita komunikacyjny.

Poszedłem do domu i wziąłem nasze lornetki 7x50, aby ułatwić sobie zidentyfikowanie obiektu. Nie był to helikopter, komercyjny ani wojskowy samolot, z pewnością nie był to również jeden z tych sterowców, które niekiedy schodzą w dół nad Uniwersytet Stanowy Ohio, by filmować rozgrywki piłkarskie. O ile dobrze pamiętam, obiekt się nie przemieszczał. Nie dochodził z niego żaden odgłos. Obiekt miał średnicę około 50 do 60 stóp.

Od obiektu odbijało się zachodzące słońce, powodując że był trudno widoczny. Z tego co pamiętam, nie było żadnych zewnętrznych świateł. Było pięć dużych prostokątnych okien, które zajmowały większą część obiektu. W środku widoczna była żółta poświata.

Widziałem osobę ubraną w jasny jednoczęściowy kostium od szyi w dół. Osoba ta miała głowę, dwie ręce i korpus. Tylko raz wydawało się, że się poruszył, i tylko nieznacznie. Postać stała naprzeciwko czegoś, co wyglądało jak "szafeczka na dokumenty", która się gała wysokości jej barków. Wokół tych okien znajdowała się jakaś masa, nie było to jednak coś co składałoby się na korpus jakiegoś samolotu.

Następnego wieczoru, moja żona i ja widzieliśmy ten sam obiekt. Zadzwoniłem do lokalnej stacji telewizyjnej, aby przekazać co widziałem, i tak jakby nikt nie miał pojęcia, co to było. Pani po drugiej stronie udzieliła mi pewnej odpowiedzi, i wówczas słyszałem o tym obiekcie po raz ostatni.

O ile się orientuję, nie było żadnej informacji w telewizyjnym programie informacyjnym, ani też notatki prasowej w gazecie The Columbus Dispatch.

Z pewnością obiekt musiały widzieć również inne osoby mieszkające w tym rejonie. Wiem, co widziałem, nie mam jednak pojęcia co to było.

Źródło: ufoevidence.org

Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.