Al390 (2011-04-11 17:43:18) # 👮 raport Podzielę mój komentarz na trzy części:
Gabi < 3: zacznijmy od tego, że opętania/nawiedzenia nigdy nie dzieją się bez powodu, tym bardziej jak duch/ nie daj Boże demon przyjmuje taką postać. Nie chciałbym ci wmawiać że mógł to być tylko głupi dowcip rówieśników (jak zrobiłaby większość osób niewierzących w duchy) skoro sale zamknięto i dowcipu nie zdemaskowano. Jeżeli nigdy wcześniej w budynku nie działo się nic podobnego to bardzo możliwe że to z powodu np. nagłej śmierci jednego z nauczycieli/uczniów owej szkoły, musisz sama to sprawdzić. Następnie, jeżeli już nigdy duch/demon się nie pokazał to może był to tylko "posłaniec" informujący że ktoś zmarł (ale osobiście odrzucę tę tezę przez wzgląd na wygląd bytu, no chyba że był to człowiek odziany w jakieś ubranie, tym bardziej jeśli przypominał dziecko, ważne też co trzymał w ręku) ale najprawdopodobniej do szkoły ktoś coś przyzwał, np. przy zabawie z OUIJA (kiedyś badałem "sprawę" nawiedzenia tzw. świetlicy środowiskowej, okazało się że dzieci bawiły się właśnie tabliczką OUIJA i same przyzwały demona) lub przy bardziej skomplikowanych czynnościach (seans spirytystyczny z udziałem nieletniego/niekontrolowanego medium (ale tą tezę również odrzucam, dzieciaki nie umiałyby przywołać ducha/demona), według mnie właśnie tabliczka mogła okazać się pośrednikiem między demonem/duchem a szkołą. Ewentualnie ktoś przeklną ucznia tejże placówki a demon przeszedł na budynek (także odrzucam, chyba że przeklinający był doświadczony w tych sprawach, to też nie jest tak że przeklinasz kogoś i zaraz ma osoba przerąbane z powodu demona), i na koniec jak przebadasz z lekka tą sprawę to porzuć ją. Nie ma co narażać się, tym bardziej będąc niepełnoletnim, na śmierć lub co najmniej opętanie/nawiedzenia przez demona/ducha.
Olcia Dx: dwie opcje: wyobraźnia lub przyczepienie się do twojej osoby ducha/ może nawet demona.
Pierwsza opcja: czy po zdarzeniu poszłaś spać? Jeżeli tak to może miałaś przez przypadek LD, tzn. świadomy sen, w którym przecież praktycznie nic nie różni się od rzeczywistości.
Druga opcja: zostałaś przeklęta lub po prostu doczepił się do ciebie duch jakiegoś pedofila, co jest możliwe i osobiście znam takie przypadki, lub demon który chciał ci zrobić na złość, ale to wszystko zależy od liczby takich przypadków. Jeżeli tylko jeden- bardziej skłaniam się ku opcji pierwszej, jeżeli więcej- opcja druga, albo jakaś niesamowita seria LD, może nawet paranoja z powodu tego pierwszego spotkania. Ale co do opcji drugiej, zalecę ci to samo co każdemu innemu- zadaj sobie serię pytań:
Czy kiedykolwiek byłam w miejscu nawiedzonym/opętanym?
Czy kiedykolwiek miałam styczność z takimi też przedmiotami?
Czy kiedykolwiek przedtem tak wyraźnie czułam/widziałam byt anormalny?
Czy w ogóle jestem medium/wrażliwa na takie zjawiska?
Jeżeli na trzy pierwsze pytania odpowiedź jest negatywna to może to być LD, jeżeli na choć jedno z nich odp. jest pozytywna- trzeba się nad tym zastanowić i podjąć odpowiednie kroki (nie mówię, że zaraz egzorcyzmować trzeba, wystarczy poradzić się jakiegoś profesjonalnego medium). I błąd że nie powiedziałaś rodzicom- nawet jak uznaliby to za sen, to gdyby sytuacja się nie daj Boże powtórzyła to zastanowiliby się nad tym i podjęli jakieś kroki. Na koniec błagam, mogę wybaczyć każdy błąd, ale nie wybaczę napisania zamiast "Bóg" słowa "bug", chyba że wyznajesz jakiegoś robaka (dla nieznających angielskiego bug-robak) ;p
Tombers: dziwię się że udzielasz się w dziale o duchach, skoro w nie nie wierzysz pomimo takiej liczbie spotkań z nimi. I nie pisz że większość z "nas" posłałbyś na leczenie psychiatryczne, czy do specjalisty, bo to jedno i to samo, bo mnie jako medium to uwłacza, wiesz, większość to amerykanów powinna ograniczyć McDonalda, nie ludzi widzących duchy iść do specjalisty, to że ich nie widzisz to nie oznacza że tak powinno iść, a tym bardziej- nie wypowiadaj się na temat duchów, skoro ich nigdy nie widziałeś, poza tym, jak sobie widzisz sytuację nagrywania ducha? większość na ich widok ucieka, a nie myśli o wyciągnięciu profesjonalnej kamery (oczywiście nie zadowoli was film z komórki czy cyfrówki) by nagrać coś dla potomnych, ciekawe jak ty byś się zachował gdyby niezbadana fizyka wleciała ci przez podłogę i rzuciła w ciebie kubkiem (to moja realna sytuacja podczas jednego z eksperymentów z poltergeistami), ciekawe jak byś zareagował, pewnie w ułamku sekundy wyciągnąłbyś kamerę i nakręcił film w HD, z odpowiednim oświetleniem i w ogóle, zresztą ciekawe jak byś się czuł gdybyś widział duchy i nikt ci w to nie wierzył, życie medium nie jest takie kolorowe jak myślisz, często ma się z tego powodu grubo przerąbane, dopóki czegoś nie widzimy dopóty w to nie wierzymy i zrozum, że każda ze stron ma własne argumenty, poza tym, co to za fizyka która ma własną świadomość, często rozpatruje zło i dobro, ingeruje w nasze życie... nie obraź się, ale o duchach nie mogę pogadać z osobą która ani w nie nie wierzy ani ich nie widzi, bo to bez sensu, ty możesz poznać co najwyżej teorię, ja mam to na co dzień, u mojego sąsiada jest "dobry" duch nie wnikający w życie domowników, prowadzący swój własny świat i oni to akceptują, co więcej osoby opętane, gdy tam wchodzą, na chwilę zostają uwolnione ponieważ słabsze (niższe kategorią) demony po prostu unikają tego ducha, który jest świadomy własnej śmierci tylko... zapomniał co miał zrobić, a jest to ponoć duch medium z pierwszej połowy XIX wieku (Anglik, tylko w tym języku da się z nim porozumieć), nie będę dalej się rozpisywał bo śpieszy mi się do kościoła ;p aha, i istnieje jeszcze taki termin jak "dziecko indygo", przybliż sobie ten termin to więcej zrozumiesz, nie twierdzę zaraz że każdy widzący duchy jest dzieckiem indygo ale większość takich dzieci jest medium lub co najmniej "wrażliwymi"
Pozdrawiam Al390
|
Odpowiedz