System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Relacja o ID #766, wysłana przez Stochu

Data obserwacji: 12.03.2011
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja):
Miejsce dokonania obserwacji: Miłomłyn(Mazury)




Był wieczór, gdzieś przed 20:00. Wraz z kumplami siedzieliśmy przed TV oglądając mecz. Jeden z kolegów krzyknął abyśmy wyjrzeli przez okno, no i to zrobiliśmy. Na niebie coś dziwnego. Pomarańczowa kula, wielkości światła latarni widzianej z daleka, leci po niebie. Leci wolno, przyśpiesza, zatrzymuje się i znów leci. Wybiegliśmy przed dom by zobaczyć w "lepszym obrazie" to co leciało. Nagle się zatrzymało, wisiało z dobre 3-4 minuty na niebie i bardzo wolno odlatywało, nagle zmieniając kierunek lotu. Za sekundę, zaraz kiedy pomarańczowy punkt zniknął nam z oczu, nagle, pojawiła się identyczna kula. Nie wyleciała tak jak widzimy samolot, ale nagle pojawiła się na niebie. Tak jak by ktoś ja po prostu tam przyczepił. Zrobiła dokładnie to samo co poprzedniczka. Duże pomarańczowe światło leciało, zwalniało, przyspieszało i zmieniając kierunek odleciało.

Kuzyn który był z nami zadzwonił do ojca aby to zobaczył i ten zdziwiony nagrał to. Na drugi dzień powiedział mi że nagrał wszystko i co najdziwniejsze. Małe gwiazdki kamera uchwyciła, a tak wielkiej, kilka razy większej kuli światła, kamery nie zobaczyła. Mimo to że na obiektywnie kamery wszystko było widać, ale gdy wszystko było nagrane jej tam nie było. Tajemniczy obiekt widziało paru innych ludzi z Miłomłyna i co ciekawe, po rozmowie z moim nauczycielem o tajemniczym obiekcie, przyznał że rok temu tez coś podobnego widział.




Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):